Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

teneryffaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez teneryffaa

  1. zachowek to nie 1/4 majątku a 1/2 ( w przypadku gdy jest dwójka rodzeństwa ). Po śmierci rodziców bedziesz jej musiała wypłacić połowę rynkowej wartości domu, nawet jeżeli nie będzie uwzgledniona w testamencie. I to jest wykrok nakazowy na pierwszej rozprawie spadkowej. Czyli jeżeli bedziecie szły na udry to dostaniesz nakaz zapłaty a ona może go egzekwować u komornika niemal natychmiast. Na chwilę obecną nic jej płacisz nie musisz, inaczej też wygląda sprawa jak umrze najpierw jedno z rodziców i nie dogadacie się "wewnętrznie" ze sobą. Ale ... jabyś zdecydowała sie ją teraz "spłacić" to musisz koniecznie notarialnie uzyskać od niej potwierdzenie zrzweczenia się prawa do żadania zachowku w przyszłości i wtedy prawnie po smierci rodziców dom jest tylko twój, mozesz go sprzedać i cała kasa jest dla ciebie.
  2. ja mam ten sam dylemat, bo córka weszła do nowej grupy w przedszkolu, gdzie połowa dzieci jest nowa a połowa chodzi już jakiś czas do przedszkola. Córka była juz 2 razy w tym roku na urodzinach przedszkolnych- ale u dzieci nie ze swojej grupy. Z tego co zauważyąłm rodzice tych dzieci nie zapraszali całej grupy tylko te dzieci z którymi bawią się ich pociechy. Jak się pytam córkę z kim się bawi najchętniej to mówi że ze wszystkimi, ale nie zaprosze przecież 25 dzieci z przedszkola plus jeszcze dzieci z spoza przedszkola. Chyba zapytam się pani nauczycielki z którymni dziecmi najchetniej się bawi. Tobie też tak radzę, bo np wiem że córka bawi się z dziewczynką która nie dość że jest o ponad rok starsza to jest właśnie w tej grupie już 3 rok.
  3. te dziewczyny z linków mają okropne nogi , jak u lekkoatlety. Brzuchy fajne , ale od pasa w dół dla mnie porażka . Jak załaożyć obsasy to raczej wygląda to śmiesznie i grubo , a nie sportowo .
  4. kretyńskie --- i jeszcze jedno , jezeli jutro po sekcji zwłok potwierdza sie słowa Jackowkiego , że widzi Madzię z poduszką na twarzy i leżącą martwą dobę w łózeczku , a ty nadal będziesz krytykowac rozżalone społeczenstwo za róznego rodzaju osądy i złożeczenie tej dzieciobójczyni , to sorry zaryzykuję stwierdzenie ale że to ty jesteś chora psychicznie .
  5. kretyńskie--- nie mam pobłazania i wpsólczucia dla takich osób, w swojej ocenie nie jestem osamotniona, wiec znaczna część społeczeństwa jest chora psychicznie i powinna się leczyć... Mama krzysia--- ogarnij sie kobieto , na kazdy topik wstawiasz swój link, nawet chyba nie czytając czego dotyczy. Trochę jakby nie na miejscu ...
  6. Litości ... jak któraś tylko napisze że rodzcie sa dziwni to od razu najazd hien że sobie niestworzone historie wymyśla. A ja tutaj lepsze scenariusze czytam , że jackowski przepowiada bo ma : 1 . znajomości na wysokim szczeblu i jackowskiemu pilnie strzeżone tajemince ktoś wyjawia , zeby mógł tworzyć swoje niby wizje 2. Trzęsie półswiatkiem i każdy zbir spowiada mu się ze swych zbrodni , wiec stąd jego celne przepowiednie . Przecież to absurd ....
  7. Czy ty jesteś głupia czy nie umiesz czytać ze zrozumieniem ? A moze jestes w trakcie ogladania" Mody na sukces" lub "trudnych spraw" i nie mozesz sie skoncentrować na jednoczesnym ogladaniu i czytaniu ? Nie mówię o absolutnie obojętnym działalniu leków ale o ich minimalnym przedostawaniu sie do organizmu !
  8. bedę pisała bo po to jest publiczne forum , dla mnie twoje wpisy są bzdurne i gówno wnoszące do sprawy - wiec daj se siana . Wielka persona " DDD" .... Co ty jesteś palcem robiona ? Chyba rodzice sa świadomi tego że dziecko moze być już za granicą, wiec moje wpisy odkryciem nie są .
  9. nie popadajcie w skrajność , od razu uśmiercić ... bo wszystkie leki sa śmiertelne . Jesteś lekarzem ? Nie chodzi o podanie dziecku takiej dawki która zagrażałaby zdrowiu lub życiu . Mam nadczynność tarczycy i na początku przyjmowałam takie dawki leku które zdrowemu człowiekowi by zaszkodziły , a teraz mam minimalną dawkę , tak naprawdę obojętną dla każdego organizmu i tak naprawde działa tylko przez to że przyjmuje ją systematycznie.
  10. maluga--- podziwiam ... bo ja sama bym nie zjadła kanapki z posiekanym czosnkiem i natka pietruszki , a co dopiero dziecko . Twoje jedzą bez szemrania ???
  11. w ciaży z córką faktycznie włosy kiepsko rosły i na nogach i pod pachami itp . , ale nie wiem czy to ma jakiś zwiazek , nie mam porównania, bo to moja jedyna ciąża jak dotąd .
  12. ja widziałam ostatnio kolezanke w 10 tc ( druga ciaża) i ma brzuch jakby byla conajmniej w 6 a nawet 7 miesiacu ! Ja maiałam duży brzuch i jej wyglada właśnie jak mój około 6 miesiaca .
  13. dla mnie porazka zabierać dziecko w upały do jeszcze większych upałów ... wolałabym wyjechać w maju lub we wrzesniu . Tam i tak będzie ciepło ale nie skwarnie.
  14. do nas przyszli znajomi na posiadówkę , ja zrobiłam jakieś sałatki ,wędlina itp . Znajomi przynieśli jakiś alkohol ( żubrowka i miód mitny ) . My dziewczyny żeśmy pili żubrówkę ( jedna butelka ich , druga moja ) - wypilyśmy 1 butelkę i większość drugiej , zostało tak 1/4 w butelce . Jak się rozchodzilismy to oni podeszli do stołu , wzieli te swoje niedopite butelki ( rumu też zostało na dnie ) , ona schowała do torebki i zaczeli się żeganac ... mnie wcięło , bo od takiej strony to ich jeszcze nie znałam ...
  15. ja karmiłam 6,5 miesiąca i nie znam czegos takiego jak kilkugodzinne wiszenie na cycku . Córka po miesiącu czy 2 , najdała sie w 10 minut , pamiętam , że jak karmiłam ją na noc , to siadałam z nia przed tv , jak zaczynało sie "na wspólnej" , a jak zaczynała sie reklama , to mała spała i odkładam ją do łożeczka. Po ponad misiącu budziła sie 2 razy w nocy na krótkie karmienie. Po około 3 -4 miesiącach , budziła sie o 5 rano , jak zjadłą szła dalej spać i potrafiła nawet do 9.00 spać . Potem przeszłyśmy na butlę , zresztą do tej pory pije mleko z kaszą na noc , a ma skończone 2 lata - po prostu bardzo lubi .
  16. moja córa odkąd poszła do żłobka i zaczęły sie katarki miała zapalenie ucha 3 razy , przy czym jedno wraz z zapaleniem oskrzeli . Przy ostatniej infekcji lekarka powiedziała ze niektóre dzieci odrazu przy katarze dostaja zapalenia ucha . Przy okazji 2 zapalenia lekarka chciała ją "podleczyć" kropelkami , które tylko pogorszyły sprawę i po tygodniu i tak dostałyśmy antybiotyk. Zazwyczaj te zapalenia u nas nie sa powazne , bo tyllko raz była gorączka , nigdy ja te uszka nie bolały ,nigdy z nich nic nie wypływało . Ostatnio dostałyśmy lek na częste zapalenia ucha i na razie odpukać jest dobrze. Evi , dobrze napisała ze zapalenie ucha jest zaraźliwe , moją córkę zaraziła dziewczynka ( stąd wiem , bo mama tej dziewczynki napisała mi sms wieczorem że jej mała ma zapalenie ucha , a moja na drugi dzień na wieczór dostała gorączki i zapalenie ucha właśnie )
  17. kto jechał ? czy wał jest otwarty dla ruchu dzisiaj ?
  18. jechał ktoś? wał otwarty czy zamknięty dla ruchu ?
  19. czy którejś z Was dziecko uczęszczało/uczęszcza do takiego przedszkola? Jak oceniacie taki tok nauczania ?
  20. drogie mamy , czy miałyście kiedyś tak ? Moja córka od 2 dni oddycha przez buzię , mówi że ma "gilka" , jak ją prosze zeby oddychała noskiem to faktycznie słychac furczenie w nosku. Wydmuchuje nos ale nic nie ma , ciągnę fridą i też nic nie wychodzi . U lekarza byłyśmy w środe , bo jest po zapaleniu ucha i była na antybiotyku. Czym udrożnic nosek , psikam jej wodą morska , ale nic nie daje. Moze Nasivin albo bactroban ?
×