Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miklyway222

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Jestem kobietą. Od jakiegoś czasu mam dziewczyne. Jestem z nią szczęśliwa i jestem pewna, że ją kocham. Miałam kiedyś faceta. Rozstaliśmy się w zgodzie i utrzymujemy cały czas kontakt. Tyle że przez te pare lat wydawało mi sie ze nic do niego nie czuje. Do teraz... Trapi mnie to niezmiernie, bo kocham dwie osoby. . . Cały czas myśle o tym i wyobrażam sobie, jak żyjemy sobie we trójkę szczęśliwie, marzę leżeć pomiędzy nimi w łóżku, kochać sie z nią i z nim. Myślałam już o t ym setki, tysiące razy. Ze może jedno z tych uczuć to zauroczenie. Nie wiem tylko które. Moja dziewczyna nie podzieliłaby sie mną dlatego boje sie jej o tym powiedzieć żeby jej nie stracić. On jest bardziej liberalny, ale tego tez do końca nie wiem. Chce żeby obydwoje kochali mnie do szaleństwa tak jak ja ich, miłością nieco inną ale każdego z nich mocną. Nie mówcie tylko ze jestem niedojrzała, bo jeszcze nic złego nie zrobiłam. Oficjalnie jestem z nią i sypiam tylko z nią. Oczywiście, że życie to nie bajka i nie będzie tak jak w filmie Vicky Cristina Barcelona, szczęśliwy trójkąt na beztroskich wakacjach. Ja chcę sie tylko upewnić że nie zwariowałam i że istnieją takie przypadki nie tylko w filmach. Ale wiem że on i ona mnie kochają. Nie mówiłam im co mnie trapi i gryzę się z tym sama. Teraz zwierzam się wam. Czy można kochać dwie osoby? Czy ktoś jest/był w podobnej sytuacji? Proszę poradźcie co mam robić.
×