Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ally84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ally84

  1. A jesli wszystko jest ok ta witamina B6 nie zakloci mi cyklu?
  2. Liczymy te dni kiedy juz spada, czy nie? ja je liczylam zawsze, az do okresu.
  3. Ostatni pelny cykl mierzony temperatur - skok 14dc utrzymuje sie do 25, 26lekki spadek, dnia 27 calkowity spadek i 28 okres
  4. Dodam, ze robilam juz kiedys testy owulacyjne, pozytywne wychodzily zawsze na dzien przed skokiem tempki, nie pokrywalo sie to ze sluzem :/ I tez probowalam sie na nich opierac - stosunek w dniu pozytywnego i po i tez nic.
  5. Dzieki dziewczyny, ja nie plamie i nigdy nie plamilam. Okresy mialam w miare normalnd, do czasu kiedy zczelam brac wiesiolek, zaczely sie skracac i dzis jest 3dc a juz mam male plamienie. Prolaktyne mam 19.1 wiec nie moze to byc tego przyczyna. Ja tak mysle. Hmm... a jesli chodzi o sluz, 11dc byl jedyny i ostatni dzien ze sluzem plodnym stosunek byl 8.9.10,13,14dc i jakos ciazy nie ma.
  6. Araguaia, dziekuje za odpowiedz, niestety w moim przypadku nie jest to takie proste, bo nie mieszkam w polsce, i juz o te podstawowe badania walczylam od pol roku, ale postaram sie :) Zastanawiam sie dlaczego, skoro wyniki ok nie moge zajsc w ciaze. Druga sprawa ktora mnie bardzo zastanawia - dlaczego mam tak krotkie miesiaczki? Po 3-4 dni, dzis jest 3dc i juz samo plamienie :( Sluzu takze nie mam duzo, przez ponad 12mcy bralam wiesiolek - cykl w cykl - nie pomogl nic, za to dostawalam paskudnego napiecia przedmiesiaczkowego, okresy sie skrocily wiec przestalam go brac. w chwili obecnej sluz plodny widze 1 dzien i to chwile, a tak to nic. I jak te plemniki maja przezyc?
  7. a jak ta prolaktyne z obciazeniem sie robi? nie slyszalam o tym i w ktorym dniu cyklu? tez 7 dni po owulacji? i jak ja mam "wylapac" ta owulacje?
  8. Araguaia, dziekuje ze odpisalas, bardzo podnioslo mnie to na duchu, bo lekarz tez powiedzial ze jest ok, ale jakos w ciaze nie zachodze :( Mysle tak nad tym progesteronem, bo tym razem lekarz nawet nie podal mi wyniku, bo powiedzial ze za pozno oddana krew, skoro cykl mial 25 dni a ja 22 oddalam - choc myslalam ze jest ok., bo skok wylapalam ok 14dc, a tu taka niespodzianka. Wlasnie, dziewczyny, nie wiecie dlaczego u mnie zdarza sie tak ze sluz plodny czesto pojawia sie 11dc (koniec - ostatni dzien ) a skok nastepuje dopiero np. 13-14 dc i jakos te plemniki z 11 nie wytrzymuja :(
  9. Hej dziewczyny :) Ja niespodziewanie dostalam w niedziele okres, ktory dzis (3dc) juz sie skonczyl (???!!!) wiec tamten cykl zakonczyl sie na 25 dniach. Odebralam takze wyniki badan - czy ktos tu sie zna na tym i moze powiedziec co mysli? na pierwszy rzut oka wyglada wszystko dobrze, ale zastanawia mnie stosunek LH do FSH. Otow yniki. LH - 6.8 norma - 1.80-11.78 Prolaktyna - 19.1 norma - 5.8-26.53 TSH - 1.91 norma - 0.35-4.94 T4 - 17.7 norma - 5.8-26.53 FSH - 7.9 norma - (faza folikualna) - 3.6-8.1 Progesteron - wynik bledny - oddana krew 22dc, a cykl sie zakonczyl na 25dniach :/ Czy nie myslicie ze FSH jest ciut za duze? No i co z tym stosunkiem LH do FSH wychodzi, ze jest 0.86, powinien byc kolo 1, jesli jest wyzej niz 1,5 mozna myslec o PCO, jesli nizej niz 0.6 to o zlej plracy przysadki. Co mysla o tym dziewczyny, ktore sie na tym znaja?
  10. majoweczka, ja mysle ze szczescie to wlasnie 90% sukcesu - corka-syn, a cala reszte - sluz, tryb zycia, stosunek przed, w trakcie, po owulacji - traktowala bym z przymruzeniem oka.
  11. Prawda jest taka, ze znam tylko 1 osobe ktorej udalo sie "trafic" albo zaplanowac to, co chciala. Kolezanka ktora chciala syna i urzywala testow owulacyjnych. Tak sie uparli na synka, ze kochali sie zawsze w 6dc ( po okresie zaraz ) i koniec - nic wiecej - trzymali plemniki, pilnowala meza zeby sobie nie dogadzal sam :P i w dniu pozytywnego testu ( robila zawsze kolo 12 w poludnie ) odczeklala zawsze 10h i 1 stosunek i koniec. Tak sie starali 8cykli, przez 7 nie bylo nic i na osmy sie udalo i ....jest syn! I co moge powiedziec o tej parze z perspektywy czasu? Ona - bardzo aktywna kobieta - instruktorka fitnes, z ogromna iloscia sluzu plodnego, bardzo spokojna kobieta, zrownowazona, dbajaca o siebie, o cialo, kondycje, to co je - zero fast food'ow, malo slodyczy. Ma 1 siostre i 3 kuzynki, jej mama tez byla jedna dziewczyna w rodzinie i miala 6 braci. Ojciec - 2 braci 3 siostry. On - mezczyzna pracujacy ciezko fizycznie, czesto w wysokich tempraturach ( pracuje w fabryce i czasami jak go dadza na maszyny z plastikiem, to jest w 5 min caly mokry, taki tam gorac ), lubiacy piwko, palacy papierosy, nie zwracajacy uwagi na to co je. Sam nie ma rodzenstwa, jego rodzice - matka jedynaczka, ojciec mial 1 brata. I co? mozna cos z tego wywnioskowac? Bo ja mysle ze nie :P
  12. Maz mojej kolezanki ma prace przy komputerze w biurze, gdzie spedza po 8h od poniedzialku do piatku, nosi raczej szersze spodnie - garniturowe, a bielizne - standardowe bokserki, nie maja za duzego kontaktu z miejscami o wysokiej temperaturze - sauna, jakies prace w cieplych miejscach itd. MOwi sie nawet ( gdzies slyszalam ) ze gdy mezczyzna pija duzo czarnej kawy - splodzi syna. Maz kolezanki pija po 3-4 mocne czarne parzone kawy dziennie. Nic nie wskazuje na to, ze urodzi sie corka - stosunek w dniu owulacji, przy najlepszym ciagnacym sie mega sluzie, praca meza dosc "wietrzna", picie kawy.... a jednak cora, na to nie ma chyba reguly.
  13. I dopisze jeszcze, co do tego sluzu, ze kolezanka ktora miala nadzieje ze bedzie syn, miala ogromy sluzu plodnego - mowila mi nawet ze musi nosic wkladke w dni plodne bo tak ja zalewa. I jest corka. Ja juz nie wiem co tak naprawde "stoi" za tym, ze ktos ma corka, a ktos syna.
  14. Majoweczka, po pierwsze, dzieki ze podzielilas sie z nami wiedza na temat testowania i tego jaka plec ( kolor ) wyszedl na Twoim tescie, jesli tylko mozesz, to po potwierdzeniu plci na usg, mozesz nam napisac czy test sie nie mylil? Prosze ( chyba w imieniu wszystkich ). A druga rzecz jaka chcialam napisac, to to, ze troszke Cie rozumiem.... nie dosc ze wpadka, nie chcialas dziecka ( wiadomo ze bedziesz kochac najbardziej na swiecie ), a tu jeszcze test pokazal corke. Nie pisze tego zlosliwie - staram sie Ciebie zrozumiec. Mam przyjaciolke ktora starala sie o syna, stosunek w dniu owulacji, byla pewna ze jest syn - bo inaczej byc nie moze, kupila niebieski wozek, lozeczko, posciel, ciuszki, na usg nie zapytala o plec, bo.... jak to powiedziala - jestem pewna ze to syn. I co sie okazalo na porodowce? corka! oczywiscie w momecie calego tego zamieszania i szoku i bolu plakala ze szczescia jak dostala dziecko do piersi, ale..... przegadalam z nia tysiac dni i nocy i wiem, czuje to i rozumiem ze ma zal.... zal do losu, ze sie nie udalo. Co nie oznacza, ze corki nie kocha, nie zjamuje sie nia, nie dba o nia - jest wspaniala matka i ma sliczna dziewczynke, ale.... zawiodla sie troche i ja to w 100% rozumiem, dlaczego? dlatego ze przezywalam to co miesiac sama robiac testy ciazowe. Wiecie przeciez dziewczyny jakie to jest uczucie zobaczyc 1 kreske, prawda? I to wcale nie oznacza ze nie bedziemy sie juz starac, to nie oznacza ze dziecka nie chcemy, to nie oznacza ze zmienimy partnera, bo ten nie potrafi nas zaplodnic.... po kilku dniach podnosimy sie z "dolka" i dzialamy dalej... I mysle ze troche w Twoim przypadku kochana, nie dosc ze nie planowane, z prezerwatywa, to pewnie samym szokiem bylo zobaczyc 2 kreski na tescie, a jak juz tam sie pojawily to pragnienie syna i nadzieje na niego rosly do miary niemozliwosci i w jeden dzien, w kilka minut, dostalas jakby w twarz od losu - nie bedzie syna! Rozumiem Cie w 100%, Twoj zal i smutek, ale pamietaj ze po to jest forum zeby o wszystkim moc pisac i nie uciekaj od nas kocgana, bo to nie na tym polega. Pisz nam o swoich troskach i problemach i myslach, bedzie nam ( na pewno MI ) bardzo milo jeszcze nie raz z Toba popisac. Musisz przegryzc w sobie ta nowine, tak jak wiele z nas co miesiac 1 kreske na tescie, zaakceptowac to i jestem pewna, ze po kilku dniach nie bedziesz juz mogla sie doczekac usg, badan, wynikow i w koncu samej kruszynki, a kochac ja bedziesz rownie mocno jak dwie wczesniejsze coreczki! To jest teraz poprostu szok, flustracja, zal, smutek.... takie uczucia sa normalnymi i dobrze, ze ich nie chowasz i nie udajesz, bo to by Cie zniszczylo. A teraz jeszcze mam pytanko co do tego sluzu i ph co dziewczyny piszecie - ja praktycznie nie mam sluzu, poprostu nigdy go za wiele nie mialam, czasami widze przez tylko 1 dzien odrobinki ciagnacego sie ( tak na max 2cm), probowalam siemie lniane, wiesiolek i nic. Czy to moze oznaczac ze mam wieksze szanse na corke?
  15. ok, no to jutro robisz ten magiczny test? :) to musi byc pierwszy ranny mocz?
  16. Majoweczka - czekam na wyniki testu, straaaasznie mnie to ciekawi. Z tego co poisywalas duze szanse na chlopca, prawda? No zobaczymy. Trzymam kciuki :)
  17. Czesc dziewczyny :) Kasiu, ciesze sie ze sie nie poddajesz! Ja mam dzis 24dc wiec niebawem okres, choc nic sie nie dzieje jak narazie w moim ciele jak na okres. Zeby nie myslec i wyluzowac postanowilam nie liczyc dni cyklu dokladnie, tylko zaznaczalam na kalendarzu kropka markera dni po seksie, kiedy ten seks byl, zeby moc pozniej sie cofnac i przemyslec, a wiec tak, u mnie w tym miesiacu bylo w 8,9,10, 13,14, 16,17, 20. cykle miedzy 27-29 dni. Jesli nawet sie udalo, to chyba ciezko bedzie zgadnac czy to chlopczyk czy dziewczynka. Zle wiesci dostalam od lekarza odnosnie moich badan - wyniki zaginely!!! szukaja i maja zadzwonic jak znajda. Wyobrazacie to sobie? Ja mam takiego nerwa, ze szkoda gadac. Chcialam tu tylko napisac jeszcze jedna ciekawostke, od 14mcy bralam miesiac w miesiac wiesiolka, nie widzialam rzadnej poprawy sluzu - zero rezultatu, ale co zauwazylam po kilku miesiacach, to to, ze moj okres robil sie z 6 dni na 4, a teraz nawet mam go 3 dni tylko. Przestalam go brac, bo troche mnie to zaniepokoilo, dlaczego? Dlatego, ze nasza miesiaczka to jest zluszczajace sie endometrium z macicy, miejsce gdzie zarodek musi sie zagniezdzic. Jesli okres trwa 3 dni, mozna przypuszczac ze endometrium ma malo mm. Dopuszczalna wielkosc w granicach owulacji to minimalnie 6mm, aby zarodek sie zagniezdzil. Oczywiscie w kazdym miesiacu, w kazdym cyklu endometrium moze miec inna wielkosc, ale jesli caly czas moje krwawienie miesieczne jest takie krotkie to zastanawiam sie czy aby na pewno ma dobra wielkosc. 6 mcy temu bylam na usg w 20dc i lekarka powiedziala ze endometrium ma 7,8mm - jak na 20dc to w miare ok, ze pewnie takie tez bylo w granicach owulacji - rosnie do owulacji, po owulacji chwile stoi, jesli dojdzie do zaplodnienia - powieksza sie, jesli jajeczko nie zostanie zaplodnione i nie zagniezdza sie w endometrium - zacznie pomalu malec, az do miesiaczki. Dalo mi to troche do myslenia i juz jestem 3cykl bez wiesiolka - miesiaczki po 4-5 dni wracaja. Takze to taka moja mala uwaga odnosnie wiesiolka, dla tych ktorzy biora. Pozdrawiam.
  18. Nie wiem, wszystko jest mozliwe, ale raczej szanse male.
  19. Dlatego moja rada - robic tetsy w dniu kiedy zobaczysz 2 kreski zaprzestac testowania ( bo po co marnowac testy dalej, liczy sie pierwsze wykrycie piku LH przez test ) i w ten dzien i nastepny dzialac. Mysle, ze powinno byc dobrze na chlopca :P
  20. czesc nowa kolezanko... oczywiscie ze mozesz dolaczyc i mam tylko nadzieje ze czytajac nas i wszystkie te strony, nie zrezygnujesz z udzielania sie tutaj jak dojdziesz do pewnych nie normalnych stron :) Co do boli jajnikow, to z tego co ja wiem, to sama owulacja nigdy nie boli, bardzo czesto moze nas bolec jajnik przed owulacja, ten na ktorym pecherzyk osiaga juz swoja wielkosc i gdzies tam troszke uciska, lub po owulacji, jajnik z ktorego komorka jajowa zostala uwolniona i na jej miejscu tworzy sie cialko zolte. Takze widzisz jak to jest, raz moze Cie cos tam pobolewac przed, a raz po. jesli nie masz monitoringu, tej zagadki chyba nigdy nie rozwiarzesz. Testy owulacyjne wychodza czesto pozytywne od pierwszego dnia przez kilka kolejnych (2, 3 dni ) dlatego do kazdych testow jest dolaczona ultka, w ktorej mozemy przeczytac, ze nie zalecaja robic dalej po pozytywnym tescie i uznac pierwszy z dwiema kreskami za "ten", od tego czasu, mozemy dodac max 36h w ktorych powinno dojsc do owulacji. Cos jeszcze mialam napisac, ale nie pamietam. Coz, witam Cie tu serdecznie, gratuluje coreczek i zycze synka.
  21. Hej laseczki :) co tam u was? Jak tam Lucynka? Jak Kasia? jestescie tu jeszcze? Ja w 3dc robilam badania hormonow i teraz mam isc na prolaktyne jeszcze miedzy 7-10dni po owulacji, wiec juz niebawem, bo dzis mam 16dc i juz (tak szczerze mysle) ze jest po wszystkim. Pierwszego wyniku tarczycy, prolaktyny i lh jeszcze nie odebralam, lekarz powiedzial ze jak przyjde oddac krew na prolaktyne omowimy wyniki ktore beda z pierwszego badania. Troche sie boje i zrzera mnie ciekawosc, ale musze cierpliwie poczekac.
  22. Jozka30, masz calkowita racje, kazdy z nas jest tylko czlowiekiem, a sprzet to tylko sprzet. Ja mam kolezanke ktora takze spodziewala sie chlopca ( nie planowala plci, to jej pierwsze dziecko i bylo jej to calkiem obojetne ), 3 usg wykazywaly chlopca, a urodzila dziewczynke :) Coz to byl za szok na porodowce! :D
×