Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Felka7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Felka7

  1. Ruzie gratki,ruszyło ci z wagą :) Wyskoczyłam do sklepu,legginsy już zakupiłam takie udające spodnie. Oglądałam futerka,takie krótkie z paskiem w talii albo dłuższe do połowy pupy,zwężane w talii z kapturem. Podobają mi się ale nie wiem jakbym w nich wyglądała,nie było czasu przymierzyć.
  2. Popatrzyłam trochę po dziewczynach z pracy i już wiem co kupię,ubiorę. W sumie to największy problem stanowi ubranie w którym mogę się udać na długi spacer i wstąpić na obiad do restauracji. Jedna z koleżanek ma super kozaczki takie przejsciowe miedzy sezonami,są beżowe na korku szerokim-płaskim i mają taką ażurową cholewke. Do tego zamiast spodni mogę kupić legginsy i tunikę albo dłuższy sweterk. Mam płaszczyk w kolorze kremowym,fason typu trencz. Myślę,że to będzie optymalna kompozycja :)
  3. Lopilo ,to było bardzo niegrzeczne z jego strony. A masakra bo jest mnie za dużo po prostu i to wszędzie,wszystko mam grube.Jestem ciepłolubna ale cieszę się na te pore,szybko ciemno i można schować się w płaszczu,kurtce..
  4. na następny weekend wyjeżdżam,nie wiem co ubrać a potrzebuje kilka zestawów,nie wiem czy coś kupować bo wierze,że za pare miesięcy ta rzecz mi nie będzie pasowała chociaż przydałyby mi się czarne spodnie o kroju dżinsów,wiecie ,takie co to i sportowe buty do nich można a i obcas też pasuje. Będzie ogromny problem ze spakowaniem się.
  5. Nanka dzięki :) życie towrzyskie by mi zanikło,czase więc wychodze i jem takie restauracyjne porcje. Wolniej schudnę ale schudnę na pewno ;) Lopilo znam ten typ (znajomi). Mój facet ma takich,zrezygnowałam z spotkań z nimi a Mój czasem tylko wychodzi na piwo z tym kumplem.
  6. Lopilo,czyli ogółem wyjazd na plus :) Tymi znajomymi się nie przejmuj,nie macie przecież musu utrzymywać z nimi kontaktu. Co do filmu mamy widze podobne odczucia,bez szału ale efekciarsko :) my teraz planujemy iść na Skyfall a potem też na Silent Hill. Fajnie,że waga ci jakoś nie podskoczyła,na pewno szybko wrócisz do normy czyli do chudnięcia. :)
  7. Witajcie :) U mnie troche chaotycznie z dietą,nocowałam poza domem więc się nawet nie ważyłam. Sprawiłam sobie duże lustro i jest MASAKRA...grrrr. Agha zazdroszcze wyprawy do Brazylii,to moje marzenie..w ogóle to bardzo mnie ciągnie na zwiedzanie. A diete mam podobną do twojej,wszystko tylko mniej :) Agucha i Ruzi ,super ten piernik :)
  8. Agha wszystkiego najlepszego i żeby waga leciała :) Ja robię zmasowany atak na tłuszcz,niby dużo mi nie brakuje do tej 7 ale opornie idzie. Kolczyki lubie,mam kilkanaście par ale srebrne albo złote,ni jak nie mogę nosić innych,zaraz mi się paprze i puchnie.
  9. Szczupła,współczuje,ale cię rozłożyło,wracaj do zdrowia. Waga mi się waha,mam nadzieję to jakoś ustabilizować.
  10. Lopilo,wiedzialam,że masz dużo lakierów i kolczyków ale na widok tych zdjęć to oczy jak spodki mi się zrobiły :D U mnie dzień dietowo w porządku,w weekend za to zbyt grzecznie nie było. Zrobiłam lasagne i wyszła po prostu przepyszna.
  11. Agha ja też mam z tym problem ale jak usiąde wieczorem i zaplanuje sobie punkt po punkcie cały dzień łącznie z posiłkami to mi nawet wychodzi a jak nie siadam i nie planuje to mam potem chaos i jem byle co nie patrząc na czas. Jeśli jednak taki plan sobie zrobie to z reguły się go trzymam. :)
  12. Nie zwrócił na nią w ogóle uwagi. Przytoczyłam to żeby wam pokazać jak bardzo mam przez kg zaniżone poczucie własnej wartości. Nanka skąd dokładniej jesteś? :)
  13. Agha jak opisałaś te historie to mi się przypomniało.. Byłam z moim na kolacji w restauracji,jest bardzo przystojny,zadbany,świetnie się ubiera,kelnerka się na niego gapiła i była po prostu aż słodkopierdząca,we mnie się aż troszku gotowało w środku. Obcięła mnie jak wychodziliśmy,na pewno pomyślała co on robi z taką grubą babą. Popsuło mi to wieczór. Dziewczyny,naprawdę źle się mi we łbie zaczyna dziać,jak nie schudnę to nie wiem co zrobię. Dobrze,że jesteście i mogę się tu szczerze wygadać.
  14. Agucha,coś jeszcze zjem na pewno ale zaczynam mieć jakąś psychiczną blokade przed większą ilością jedzenia. Podziwiam twoje zorganizowanie w przyrządzaniu posiłków :) Nanka,do Poznania mam jakieś 70kg :)
  15. Uaktualniam stopke. Jutro mam nadzieję,że będzie lepiej.
  16. Nanka a ty z Poznania jestes? :) Co do poczucia estetyki to mam podobnie jak Lopilo. Agucha ale ty smakołyki wymyślasz.. Ja dziś o małej bułce i jabłku a na kolację to drina z colą zero sobie chyba strzele z żalu,myślałam,że będe dziś miała 80 z hakiem a tu stop mimo dietowego dnia.
  17. Ja już nie wiem co i ile mam jeść,może to przez to,że porządnego kibelka od 3dni nie było. A Szczupłej zazdroszczę pewnosci siebie i braku kompleksów. Nadprogramowe kilogramy ogromnie podkopały moje poczucie własnej wartości,nawet jak mnie mój facet komplementuje a robi to szczerze to myślę w duchu,że ma klapki na oczach. A obcy to już w ogóle..zastanawiam się czy przypadkiem nie kpi. Wczoraj idąc do pracy mijałam dwóch gości i jeden do drugiego "jaka ślicznota,idealnie w moim typie" Gdybym miała chociaż z 10kg mniej to bym dumnie wypięła cyc do przodu i jeszcze puściła mu oko a tak tylko przyspieszyłam kroku żeby zniknąć z pola widzenia.
  18. Agha a co ci się działo,że zrezygnowałaś ze spirali? Ja nie mam żadnych złych objawów,zamiast okresu malutkie plamienie albo wcale. Libido mam ok. ;) Byłam u gina niedawno,wszystko ok,tak,że jak przyjdzie czas przemontuje ją na nową :)
  19. Zjadłam wczoraj 2 małe kanapki z chudą szynką,jabłko,placek ziemniaczany,4paluszki rybne. To chyba nie dużo? A waga bez zmian..grr.. Wspominałyście o Mirenie,mam już 4lata i polecam jak najbardziej :) Lopilo rozumiem twoje obawy względem spotkania z tymi ludźmi...a wiesz jak ta babka wygląda chociaż? Agucha współczuje wydatków i w ogóle tej operacji... Wszystkim gratuluje spadków na wadze :) Szczupła,Rozibune,Nanka,Kuleczka
  20. Hej Dziewczyny :) Mam ostatnio mase zajęć,że ledwo co nadążam was czytać ale to tylko ten tydzień taki zabiegany. 19 pażdziernika planuje wypad z moim na weekend,mam nadzieję,że schudne z jakieś 2kg do tego czasu i zobaczę 7 z przodu :) Dziś na wadze 81,2kg. Podobnie jak Agucha chudnę jakieś gramy na dzień.
  21. Agucha,Ty się kuchara pełną gębą zrobiłaś :) Nanka,właśnie te weekendy zdradzieckie,potem cały tydzień nieraz trzeba odrabiać ;) Ja dziś dietkowo chorobowo,zjadłam kanapke z szynką żeby połknąć tabletki. Na kolacje zrobie sobie chyba pstrąga z surówką.
  22. Nadrobiłam czytanie...wow :) Jestem taka przeziębiona,że wcale nie myślę o jedzeniu. Agucha mi się palce nie stykają na nadgarstku ale już w dzieciństwie od lekarza nawet słyszałam,że mam grube kości. Nie muszę być szczupła,żeby mi wyrażnie obojczyk się zaznaczał. Nanka,tak..pilnuje kalorii,staram się podobnie jak ty mieścić w 1000-1200 ale różnie to wychodzi.
  23. Witajcie :) Siedzę w pracy przeziębiona,dziś się nie ważyłam ze strachu bo zjadłam wczoraj placek ziemniaczany z gulaszem. Wyszedł mi pycha,córka prosiła żebym zrobiła. Na szczescie nic nie zostało na dziś :) Ogólnie to chyba nie przekroczyłam limitu kalorii chociaż mam wrażenie,że moje zapotrzebowanie jest poniżej wszelkich limitów.
  24. Mówią,że po 30 czas przyspiesza i to prawda,niestety. U mnie dietowo ok. Śniadanie- kefir 400g Lunch -grahamka z wędliną i sałatą przekąska-jabłko I dalej jeszcze nie wiem :)
×