Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Felka7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Felka7

  1. mamma26 polecam ci ćwiczenia na stronie WDZIEK INFO,sa na brzuch,na talie osy i na ramiona też,nie musisz mieć hantli,można je zastąpić butelkami z wodą. Agucha,to chociaż sobie użyłaś ;) Ja zaraz zmykam do domu i szykuję się na ten wypad do kina. :) Zjadłam dziś jabłko i małą miseczkę leczo z chlebem. Najlepiej by było,żebym już nic nie jadła dzisiaj.
  2. Lopilo a po tym senesie to jest jakaś mocna rewolucja? Bo ja tak sobie pomyślałam,że większość dnia w pracy siedzę.. :o Agucha,potwierdzam,że po 30 tłuszcz idzie w brzuch,także w ramiona i plecy. Jak bym tak schudła do 70 to się wezme za konkretne ćwiczenia na różne partie ciała.
  3. Witajcie :) Pewnie przez brak wizyty w kibelku mam +0,5kg,chyba też sięgne po senes. Na razie planuje wypić 4 czerwone herbaty,jeśli to nic nie da po wyjściu z pracy idę do apteki. Mój facet wyciąga mnie dziś do kina i na kolację,to drugie już mu wybiłam z głowy tłumacząc się,że nie wyrobimy ze wszystkim a ja musze na rano do pracy. Na pewno kupi jakieś przekąski ale skubne coś tylko.
  4. Lopilo,ja mam córkę i już więcej 'maluszków nie planuje,uzgodniliśmy to z partnerem jak się zrobiło między nami poważnie,w sumie ja dążyłam do tej rozmowy bo on dzieci nie ma i pomyślałam,że może przecież kiedyś chciec no ale jesteśmy zgodni w temacie chyba żebyśmy zaliczyli spektakularną wpadkę co jest mało prawdopopodobne. W ogóle to nie rozumiem jak niektórzy mówią do osób nie mających dzieci "a kto ci szklankę wody na starość poda" Doprowadza mnie to do szału.przecież to rodzice są dla dzieci a nie odwrotnie. No,pogadałam sobie ;)
  5. Agucha,ja nie mam rodzeństwa,ojciec nie żyje. Też mam tylko mame z rodziny no i córcie. Ale jakoś nie ubolewam nad brakiem rodziny,może przez to,że mam partnera,który jest mi też przyjacielem. Głowa do góry,świetnie sobie radzisz,pod wrażeniem jestem ile potrafisz sama zrobić :)
  6. Wytrzymałam wczoraj,już miałam się na coś skusić ale weszłam na wagę i było 0,7kg mniej niż rano a dziś równe -1 kg czyli 82,1kg. Wiem,że to nie jest czysty tłuszcz ale i tak cieszy,teraz do soboty tylko to ustabilizować i dalej do przodu. Już dziś bym nie wytrzymała ,na śniadanie mam jogurt póki co :) A o głodówkach poczytałam dużo,na pewno organizm pozbywa się toksyn a jak przechodzi na odżywianie endogenne to nawet pozbywa sie chorych,zmutowanych komórek. Ale ja bym nie wytrzymała więc poczytałam z ciekawości.
  7. Ptyśka,super Ci idzie,gratki :) Dziewczny,ja się trzymam na herbatach ziłowych i czerwonych,zjadłam 3 śliwki. Jestem głodna i zaraz kończę prace,mam nadzieję,że w domu nie polegnę,musze zrobić zakupy na jutro.
  8. Lopilo,spoko,ja mam dużo zajęcia więc się trzymam ale mam 3 małe śliwki i gruszke na chwile kryzysu. I dobrze rozumiem te desperacje,czuję,że też mne to dopada.
  9. Lopilo od jednego dnia głodówki nic nam nie będzie złego a na pewno poczujemy się lżejsze. Jak ktoś chce jeszcze dołączyć to pewnie,ja jestem jutro 10 godz.w pracy to będę się tu udzielać jak się czuję .
  10. Witajcie :) Ja mam dziś olbrzymią motywacje do odchudzania. Przegląd ciuchów mnie zmobilizował. Koniecznie jak najszybciej musze mieć 7 z przodu,do tego czasu mogę nawet głodować byle osiągnąć cel. Wiem,że nie brzmi to rozsądnie ale zaczynam być zdesperowana! Lopilo,może jakiś dzień oczyszczający? Może jutro? Mogę Ci potowarzyszyć :)
  11. Agucha,fajnie,że wszystko dobrze z tarczycą. A do tego dietetyka planujesz iść? U mnie w pracy dziewczyny chodzą,jak jedna schudła to następne poszły i po 2 mies.jedna -10 a druga -14. Widziałam te ich jadłospisy ale ja bym nie dała rady chyba tak ściśle się trzymać. Zresztą ja te wszystkie zalecenia znam na pamięć. Gorzej wcielić w życie. Ruzie to zdrowiej szybko i wracaj do dietki :)
  12. Lopilo,można powiedzieć ,że mam męża tyle,że jesteśmy w separacji od 4lat. Jestem więc znów w okresie randkowania co bardzo mi pasuje ;) Mam bardzo przystojnego partnera więc musze się za siebie brać ostrzej,tradycyjnie prosze,wpisz mi te stracone gramy w tabelkę. :)
  13. Agucha,no to żeby wizyta była udana. :) Nie poddam się z odchudzaniem,to na pewno :) Nikt się już dziś nie waży??
  14. Witajcie sobotnio :) W pracy siedzę ale wieczorem randkuje ;) Co do wagi to już nie jestem taka radosna,Agucha i Lopilo mnie zaraz dogonią. 83,1 kg..
  15. Witajcie Kobietki :) Lopilo,a ja sobie wkręciłam,że ty w UK mieszkasz,nie wiem czemu. Grudnia się boję,chociaż nie wiem czego konkretnie :) Agucha,nie będę robić tych genetycznych badań,dla mnie taka choroba to wyrok. Wszystkie osoby,które wymieniłam miały nowotwór najbardziej złośliwy,nieoperacyjny,kuracja polegała tylko na zapewnieniu jakiegoś tam komfortu życia tak długo ile to było możliwe. W ogóle co do tematów które poruszacie to jestem z Wlkp. Rowerek stacjonarny stoi,pora go ruszyć. Czytać lubię ale mam mało czasu,w tej chwili czytam Białą gejsze. W miare dobra lektura na fakcie :)
  16. Dziewczyny,bałam się bo miałam takie kłucie w podbrzuszu,jakiś czas temu i teraz znów,myślałam,że to wyrostek ale lekarz rodzinny to wykluczył i zalecił jak najszybszą wizyte u gina. Chodziłam zawsze do facetów ale ostatnio ten mój podniósł ceny masakrycznie. Znajome chwaliły taką jedną lekarkę,opinie w necie też miała b.dobre no to poszłam. Wszystko ok.a to kłucie bo jajeczkuje właśnie i faktycznie z miesiąc temu też mnie tak bolało. A strach bo w rodzinie nowotwór zabrał już pare osób.
  17. Lopilo,gratki,7kg,super wynik :) Agucha,impreze pewnie będzie trzeba odpokutować ale fajnie,że masz takich kumpli w pracy :) Zjadłam dziś tylko pomidora. Denerwuje się wizytą u ginekologa :(
  18. Ja zjadłam te moją bułkę i pije teraz czerwoną herbatę ,dziewczyny z pracy zamówiły sobie pizze,myślałam,że będę mieć ochote ale jakoś obojętnie o dziwo zareagowałam :) Lopilo,super masz ten robot :)
  19. Ważę się codziennie i cieszę jak jest nawet gramy mniej,a więc również mam płytkie myślenie ;)
  20. Witajcie Jeszcze nie zdążyłam nic zjeść tyle załatwiania od rana. Do pracy wzięłam 2bułki z ziarnami z chudą szynką i wielkiego pomidora i to chyba będzie moje całe jedzenie bo wracam późno. Wypiłam troche pepsi takiej nie light. Agucha u mnie też kiecki czekają na dopięcie :)
  21. Prawie południe,nie zjadłyście dużo.. Ja zjadłam kawałek drożdżowego placka,wypiłam kawe i czerwoną herbate. Na obiad mam sałatkę z jajek,selera,pora. Liczę kalorie,staram się mieścić w 1000.
  22. Witajcie :) Lopilo ja straciłam tydzień żeby odrobić dzień uczty,też potem żałowałam ale co zrobić. Agucha,masz już sukces że pozbyłaś się 9 z przodu,Lopilo zresztą też. U mnie waga stoi 83,5...myśę,żeby zrobić jakieś 2 dni w tygodniu np.kefirowy albo pomidorowy,żeby coś ruszyło. Jem 4 małe posiłki,coś tam spadnie,wypije ponadprogramowo napój,zjem małą kanapke,już od razu waga w górę. :(
  23. Witajcie,nie zdążyłam się zważyć rano ale mam nadzieję,że weekend nie wyrządził szkód :) Ale piszecie,nadrobiłam czytanie dopiero no ale muszę popracować,mam nadzieję się poudzielać później :) Fajnie,że jesteście.
  24. 83,5kg. No cóż,ważne,że w dół. Lopilo,tradycyjnie poproszę Cię o aktualizację tabelki bo ja z fona piszę gdyż w pracy siedzę. Muszę popracować,napiszę później :) Gratuluje spadków :) Agucha,a jednak :) lopilo do ślubu będziesz laska :)
  25. Witajcie Odmeldowuje się i ja,zjadłam wszystko co miałam na dziś przygotowane -sałatka z selera,szynki,pora,jajek -jabłko -paluch wieloziarnisty z szynką i ogórkiem Na pewno zgłodnieje jeszcze ale zapcham się pomidorami ewentualnie. Agucha,ani się waż rezygnować,ja jutro za bardzo nie będe miała się co chwalić wagą ale byle do przodu Tzn.z wagą w dół :) lopilo,fajna sobota Ci się zapowiada,ja już pokarana tamtą niedzielą nie myślę nawet o takiej uczcie. ;) Szczupła duchem,Wirka,Lilitka,Rozebune
×