nikol4

no to espaniolaola po prostu źle trafiłaś ja podchodziłam z programu i miałam podane zarodki w 3 dobie ale tak jak wcześniej pisałam nie w Opolu tylko w Katowicach w Gyncentrum ale ciążę prowadzę już w Opolu bo mam na miejscu nie chciałoby mi się jeździć aż do Katowic

espaniolaola a czy tobie to prywatne podejście się udało? jak tak to gdzie teraz chodzisz do lekarza w Opolu?

tak espaniolaola udało mi się przy pierwszym podejściu (obecnie jestem w połowie 35 tc) ale to było w Katowicach a wizyty, usg i badania miałam średnio co 4 dni

espaniolaola ja nie podchodziłam w GMW tam tylko zaczynałam miałam monitoringi cykli my zdecydowaliśmy się podejść do inv w Gyncentrum w Katowicach, w Polmedzie byliśmy w sumie na 2 wizytach. Luteinę przyjmowałam chyba do 13 tygodnia jak dobrze pamiętam tylko ja ok 8 tygodnia przeszłam na luteinę podjęzykową po tamtą podrażniałam nadżerkę i krwawiłam.

wrocko a może katowice nie są aż tak daleko a wyniki też mają dobre jestem cały czas na forum Gyncentrum i bardzo dużo dziewczyną się udaje

Irenn mój mail kaizka@interia.pl i z góry dziękuję za wszelkie informacje. Pozdrawiam

Witam Ostatnio nie udzielam się ponieważ u mnie nic nowego nie jeździmy na razie do kliniki może po wakacjach a w lipcu wybieram się do endokrynologa sprawdzić to moje tsh bo niby mieści się w granicy normy ale na tym górnej skali. Oczywiście gratuluję wszystkim dziewczynom, którym się udało:) Mam pytanie do irenn a mianowicie o jakiej klinice mówisz bardzo proszę o nazwę może i ja tam spróbuje:)

Mietka nie leczę się na tarczycę ale dla pewności umówiłam się dzisiaj na wizytę mam dopiero 5 lipca ale w polmedzie zaczynamy ostro działać od sierpnia więc mam czas

a czy to może być powodem problemów z zajściem w ciążę

Witam dziewczyny mam pytanie moje tsh wynosi 4,05 górna granica to niby 4,2 ale czytałam dużo na necie, że najlepsze tsh do zajścia w ciążę to 1-2 jak sądzicie czy powinnam iść do endokrynologa na konsultację?

Cześć dziewczyny Witam was w ten wiosenny poranek. My z emkiem narazie do sierpnia robimy przerwę w wizytach w Polmedzie. Będziemy w sierpniu albo we wrześniu podchodzić do IUI a do tego czasu emek ma przyjmować witaminki i rozmawialiśmy z Panią dr Zagocką, żeby po 3-ech miesiącach zrobić ponowne badanie nasienia i tak właśnie zrobimy. Chcęmy jeszcze spokojnie pojechać na wakacje i po powrocie ostro zabrać się do walki o NASZE SZCZĘŚCIE, a jeżeli się nie uda to wtedy na pewno zaadoptujemy jakiegoś dzieciaczka w końcu tyle ich czeka na prawdziwy dom. Pozdrawiam was wszystkie serdecznie.

tak byliśmy z tymi wynikami no i lekarz powiedział, że pewności co do tego czy będą one miały jakiś wpływ na IUI nie mamy. Powiem wam dziewczyny, że jestem w kropce, muszę sobie to wszystko dokładnie przemyśleć. A na co jest ta karnityna? bo powiem wam, że jak na razie to w żadnej aptece jej nie było.

mniej niż 40% u mnie z kolei niby jajowody są drożne ale jeden jakiś poskręcany a drugi zwężony. Zalecenia lekarza to 2 razy IUI a potem invitro tylko zastanawiamy się czy takie przeciwciała nie przeszkodzą w IUI. Emek ma łykać androvit, vit e, koenzym Q i karnitynę tylko nie wiem po co ta karnityna?

,

i znowu to samo co się dzieje? Nie wiem dlaczego wczoraj cały czas kroiło moją wypowiedź, a że byłam zdołowana to dałam sobie spokój ale może dzisiaj uda mi się wszystko napisać. Mój mąż ma przeciwciała przeciwplemnikowe 56% a ma być