Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mum to come

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mum to come

  1. strona techniczna: porod naturalny, w 2h rozwarcie na 4cm, w kolejne dwie do 9-10cm, lewatywa, choc jadlam tylko jogurt od rana, bole masakryczne, drgawki, zimno przy porodzie, trzeba miec skarpetki! duzo pic!! parcia: po 4-5 wyszla glowka, ale ciagle troche wychodzila i sie chowala, dlatego tez ze wzgledu na parametry dziecka lekarka mi ciut przeciela krocze na jakis cm, nie czulam nic nawet nie wiedzialam kiedy to zrobila, ale dziecko wyszlo z jej pomoca, cale cialko juz sie wysunelo szybko, a po jakis 10min wyciagnieto lozysko, smiesznie wygladalo,taka watroba.. dziecko polozono na piersi na pare minut, zwazono, oceniono i zabrano. mi dano wreszcie herbate i wzieto do pokoju, oczywiscie po tym jak mnie pozszywano, dostalam znieczulenie na szycie. ale juz bylo mi wtedy wszystko obojetne. ctg robiono ciagle. tyle techniki :) co do podkladow-faktycznie kupcie sporo,krew ciagle leci. majtki takie dziurkowane tez sa konieczne. co macie na sobie przy porodzie kompletnie nie gra roli. i tak sie o tym nawet nie mysli przy bolach.
  2. ahhh dziewczyny wlasnie przeczytalam ze meeg i mamuska tez juz maja dzidzie przy sobie!!! GRATULUJE dziewczyny!!! niesamowite......... a reszcie polecam-cieszcie sie wolnoscia i ze mozecie spac :) ja co 4h pompuje mleko, czuje sie jak dojna krowa,tyle go mam-w 30min odchodzi spokojnie 50-80ml, nie wiem czy to duzo czy malo,ale uwazam ze sporo bo ciagle piersi pelne. mala je na szczescie, jest przesmieszna. chyba podobna do tatusia. czasu na nic nie mam, bo mala w szpitalu,wiec czym predzej chce jechac jak juz wstane.a odchodzic ciezko.. nie wiem ile jeszcze beda ja obserwowac, poki co jest wszystko ok. musi przybrac na wadze, infuzji juz nie ma. z piersi ladnie ciagnie-co za piekne uczucie miec dziecko przy piersi! co prawda bardzo meczace, co piersi ciezkie i trzeba odciagac,ale naprawde piekne, jak taki smok jest przyssany i intuicyjnie szuka cyca :) super sprawa, wtedy zapominam, ze wstaje w nocy dwa razy zeby poswiecic czas na pompowanie i sterylizacje :) pompe mam wypozyczona z apteki, zanosze butelki do szpitala. wczoraj sie bardzo przestraszylam,bo dostalam niezlej opryszczki po tych kilku dniach od porodu i do tego calowalam mala zanim mi na dobre wyskoczyla.. ale mnie lekarka uspokoila ze nic nie bedzie, tylko teraz musze podchodzic do niej w maseczce i bardzo uwazam-dezynfekcja i te sprawy. poza zmeczeniem jestem szczesliwa i czekam az bedzie wreszcie w domu. tu rpawie wszystko gotowe. to tyle bo padam ze zmeczenia. uwazajcie na siebie dziewczyny, bo naprawde trzeba!!!! warto dla tych szkrabkow! pozdrawiam all tymczasem :):):)
  3. hej laski ja tylko jedno zdanie: moj szkrabek od piatku jest juz na swiecie! zdrowa,sliczna,ale zostaje jeszcze w szpitalu na obserwacji. 2390g. porod meczacy,bez znieczulenia-za pozno..,6godzinny. bede jakos pozniej moze was doczytam :) poki co juz jestem w domu,ale dojezdzam do corki,mam bliziutko,doceniam szpital pod nosem! pozdrowienia,mam nadzieje,ze zadna jeszcze nie urodzila! choc nie wiem co z meeg. pa!
  4. mi sie tak sluz oddawal wlasnie od jakiegos tygodnia,dwoch. nic wielkiego,ale podejrzewam ze nawet ten bezbarwny to wlasnie sluz szyjkowy.najwieksze ilosci odchodzily po stolcu zaraz. tak mialam w szpitalu. ale mysle,ze jak inne parametry masz w normie to jeszcze mozna zachowac spokoj. skurcze macicy tez mam, od popoludnia jakos mniej, probuje byc mega spokojna.. tylko spokoj nas uratuje lub wizyta u ginekologa.
  5. meeg-to masz malo skurczy, ja to mam srednio co 10-15min jakis ale wszsytko bezbolesne.. ja juz zostawiam te torbe jak jest na szybkiego spakowana, jedynie dodam jakies ciuszki dla dziecka,bo nie moge latac po domu i sie pakowac. Grays-milo,ze wreszcie sie odezwalas!! to faktycznie dlugosc szyjki mamy taka sama... mialam zastrzyki na rozwoj pluc w szpitalu w 30tygodniu. cisnienie mam w normie, wszystko generalnie w normie procz szyjki i sluzu :)) masakra. mi tez odmowiono badania na glukoze z tych samych powodow,wiec nie mialam robione. trzymajmy sie dzielnie :)
  6. nie vilia, a ciotka julia-myli mi sie,za duzo nas ;);)
  7. hej laski dzieki za slowa pocieszenia! choc moja ginka wcale mila jakos specjalnie nie byla, moze dlatego ze mnie przyjmowala poza kolejka i po godzinach pracy.. ale nawet nie chciala mi dziecka zmierzyc-ponoc teraz to juz ciezko -a ostatnie wymiary mialam z 9maja! skurcze wciaz odczuwalam,ale nie wiedzialam jak je rozroznic i przyjelam ze skurcze brzucha to te wlasciwe. zreszta ginka pomacala moj twardy brzuch i powiedziala ze tak,to te.. no i liczylam je w domu i balam sie nocy. wiec przed 23 wzielismy torbe-spakowana na szybkiego i czeka w aucie na wlasciwy moment- oraz maz wyciagnal z piwinicy wozek inwalidzki-troche malo powietrza w jednym kole, ale da sie jezdzic i pojechalismy na oddzial sprawdzic. zadzwonilam wczesniej i zapytalam co mam robic,kazali przyjechac na ktg. podlaczono mnie, skurczy nie bylo, lekarka przyszla i dopiero mi wyjasnila jak mam oczekiwac wlasciwych skurczy-wszsytko ma bolec,krzyz, spojenie, brzuch itd. a ja bolow nie mam zadnych od wiekow. do tego mnie uspokoila po zbadaniu wejscia macicy ze jest zamkniete i mimo,ze szyjka ma 0.8cm to ona widzi ze jest ok i nie ma podstaw zebym zostala w szpitalu. do tego nam dziecko na usg pokazala !! i bylismy przeszczesliwi widzac male raczki :) uspokojna wyszlam ze szpitala, co nie przekresla szansy ze urodze np dzis lub jutro.. wsluchuje sie w objawy i tyle. ale wiem,ze brazowy to czop moze byc, i to jest krew pekajacych naczyn. ciekawe jest to jak tu podchodza do sprawy0 jak Was czytam to bierzecie spokojnie nospe i luzik, a tu nawet nie polecaja nic brac!! czekac na rozwoj wypadkow, bedzie co ma byc... ehhh vilia-uwazaj na siebie, lez jak trzeba, lezeniem duzo zdzialasz!!! misiaczkowa-Twoja szyjka jeszcze w normie, kiedy ja taka mialam?? chyba koniec marca ;) Mama-zatrucie ciazowe nie jest dobre, mialam jedna sasiadke w szpitalu w pokoju z zatruciem chyba jakos 28tydzien, trzymano ja tydzien czasu dostawala kroplowki i bylo ok. a Ty co dostajesz, jakie masz zaleceinia? w domu nic nie zrobione,wszystko stoi,zero pomocy,maz w pracy. komfortowe warunki :) pozdro laski
  8. lazanka, no wlasnie nikla szansa na sierpien..chcialabym choc tydzien przetrzymac,ale watpie..ginka dala mi do zrzozumienia ze tyle czasu moge nie miec.. durne te szyjki :(
  9. hej dziewczyny bylam dzis u ginki zamiast w piatek bo rano odeszla mi jakas wydzeilina jasno brazowa. czesc byla bezbarwna,pojechalismy, ktg zrobione, wszystko ok, ale juz czynnosc skurczowa macicy jest.. poza tym jak pokazalam te wydzieline gince to powiedziala ze to juz ten wlasciwy czop sluzowy odchodzi.. potem zmierzyla mi szyjke- z 3.6cm zrobilo sie 0.8cm... wiec juz powiedziala ze to kwestia czasu kiedy urodze,ale do sierpnia w calosci nie dotrwam... moze byc kwestia godzin lub kwestia tyg , dwoch. ahhh mam dola ze tak szybko chce dziecko wyjsc.. no ale coz zrobic,mam obserwowac skurcze-jak beda regularne co 10min badz odejda wody plodowe to mam leciec do szpitala. dzis zaczynam 35tydzien. ponoc zle nie jest... 3majcie kciuki dziewczyny, uwazajcie na siebie. jak nie bede odpisywac dlugo tzn ze nie ma mnie w domu :)
  10. dobrze ze uspokajacie w sprawie tych wyciekow :) maz wczoraj zlozyl wozek, chyba wszystko gra, nie jest taki ciezki, chyba sobie potem sama poradze. trzeba tylko wyprac wszystkie pokrowce na wozek. tu upal dzis, dobrze ze w domu chlodek. milego dnia :)
  11. dzieki dziewczyny! wizyte mam u ginki w piatek to ja dopytam o te wycieki. meeg, brazowe chyba nie powinny byc..? ja nie mam wrazenia ze sikam ale samo leci taka jasna wydzielina. no chyba ze to grzyb wrocil. nie mialam tyle tego jak bylam w szpitalu gdy mnie juz wyleczono z grzyba. Mot, ale sie nabawilas strachu! dzielna jestes kurcze, ja to bym sie kladem nawet bala jechac! nie mowiac o tym ze bardzo wolno szlam dzis do kosciola-mamy 5min od nas-a nie powiem zeby mi bylo latwo na mszy stac.. czuje sie jak babcia :) co do butelek to mam aventu, czesc uzywanych czesc nowych.
  12. pytanie dziewczyny, czy tez macie jakies lekkie wycieki z pochwy ktore sa przezroczyste,taka lekka maz? ja mam tak co dzien jednokrotnie i nie wiem czy to znow grzyb wrocil czy to juz czop sluzowy? czy to po prostu zwykla wydzielina ktora jest w 3 trymestrze i jest niegrozna? :)
  13. mysle ze owoce spokojnie mozna,byle w rozsadnej ilosci. czeresnie maja chzba sporo cukru. jak nie masz cukrzycy czy nie musisz przestrzegac diety to ja bym spokojnie jadla :) ja wcinam truskawki dzis,ale tez porcjami.
  14. meeg-gratulacje :) cichy niechichy ale slub!!! najlepszego :) bombastyczna-nie mialam krwi z odbytu,ale mialam z pochwy i zaraz lecialam do szpitala (lezalam miesiac..). jesli jestes pewna ze to z odbytu to pewnie to hemoroidy jak dziewczyny pisza, ale zawsze lepiej sprawdzic. ja juz na widok krwi chucham i dmucham... skoczylam z mezem na zakupy w godzine zalatwilam to co chcialam, musze teraz robic sobie plan wyjscia bo inaczej sie zameczam na nogach. a chodzic po centrum juz nie mam sily. kupilam spiworek dla malej, 70cm, taki cienszy,mysle,ze na letnie noce sie przyda.
  15. co do drgan tez je miewam,ale rzadko, moze raz na 3dni. wrazenie jest takie jakby dziecko wszystkimi konczynami ruszalo na raz. mnie tez czeka malowanie paznokci,ale tylko u rak,bo do stop to mi juz za ciezko! wczesniej jednak musze sie zajac brudnymi naczyniami... no i zaczne segregowac i prac ubranka w weekend. no i trzeba polubic prasowanie... ;)
  16. hej dziewczyny, nie martwcie sie tymi rozmiarami czy waga dzieci, przeciez czesto rodza sie ciut wieksze lub mniejsze, to tylko orientacyjne dane u ginekologow. ja dzis wreszcie zrobilam gofry, alez mialam ochote!! no i maz przemeblowal sypialnie i wstawil lozeczko. wszystko fajnie weszlo,nie ma tloku.jeszcze zostaly drobne rzeczy, zmiana wnetrza szafy zeby wstawic ciuszki dziecka,ale to z czasem zrobimy w weekend. czy uwazacie ze mozna suszyc ciuszki dziecka w suszarce? bo maz twierdzi ze to nawet lepiej,bo wiecej kurzu sie zbierze z nich, a ja sie boje,ze sie po prostu szybko zniszcza.. jakie jest wasze zdanie? moj maz tez sie domagal zeby mu juz corka zyczenia skladala :) musi jeszcze troche zaczekac :) laurke moze sobie zrobic sam :) milego wieczorku!!
  17. sluchajcie, patrze na biustonosze do karmienia-czy przez miesiac do porodu piersi jeszcze sie zwieksza czy juz zostana teraz jak sa? bo nie wiem jakie kupic.. teraz przez miesiac juz mi sie nic nie zwiekszylo i sie zastanawiam...
  18. hej dziewczyny dzieki za powitanie :) ja dzis sie snuje od kata w kat, spac sie nie da, jakies to cisnienie niskie.. wzielam sie za allegro, musze wreszcie pozamawiac wszelkie drobne rzeczy i kosmetyki dla dziecka ktorych wciaz nie mamy. hurtowo wybieram od jednego typa, np nozyczki, oliwki,pieluchy,podklady,termometr itp. niby takie bzdety ale one tez musza byc,mam nadzieje,ze o niczym nie zapomne.. zamowie 2 paczki roznych pieluch,zobaczymy czy beda dobre.nie czuje sie na silach latac po sklepach,wiec trzeba zrobic to online. mala dzis duzo spi,ma dzien leniuszka. zreszta mama tez :):) podziwiam te co maja jeszcze sile latac lub pracowac! ja wymiekam :)
  19. hej laski! to ja, wielki come back do domu nastapil wieczorkiem, troche was doczytalam. kilka spraw i mnie dotyczy ktore pisalyscie, wiec napisze troche ogolnie,ale znow nie pamietam ktora co pisala :) aga-mam podobna sytuacje w domu jak Ty, remont to nie jest ale totalny burdel po gosciach i mezu,ktory wiele nie wysprzatal,a ja nie moge sie przemeczac,wiec co dzien bede powoli cos robic i moze za 2tyg bedzie dom jakos normalniej wygladal skurcze-nie mam poki co,ale zauwazylam jakos wczoraj w szpitalu ze juz jakos mi lekko sie nogi zaokraglily,wiec jak najwiecej staram sie trzymac je wyzej, w nocy tez bede miala stopy na szerokim podglowku spie mozna powiedziec wysmienicie-nie rozstaje sie z poduszka do karmienia, taka niby,bo to jedynie wypelniacz do becika,ale dlugi i miekki wiec czesc miedzy nogi a czesc pod brzuch inie ma bata zebym obudzila sie bez poduszki! naprawde jakos sie nauczylam i sypiam tylko na bokach, zreszta jak sie nad ranem poloze chwile na plecach to mi za ciezko,wiec sie nawet nie da.. wczoraj przezylam lekki szok kladac sie w lozu malzenskim po miesiacu czasu-mialam wrazenie ze mamy lozko wodne :) dopiero zauwazylam roznice miedzy szpitalnym a domowym... zwazylam sie-mam 12kg na plusie od poczatku ciazy, niezle. przez miesaic w szpitalu przytylam 1kg. mala chyba ma ok 2kg,ale wciaz nie wiem. wczoraj mi zrobiono usg przed wyjsciem-co smieszne najpierw rano na obchdozie powiedizeli ze ja dzis po poludniu wychdoze.. a dopiero po obiedzie mi zrobiono usg! wyszlo na szczescie ok, ogladalo mnie 3lekarzy, zbadano szyjke-zostala bez zmian!!-non stop lezenie, wsatwanie co 2 dni pod krotki prysznic, ale efekty widac. i dobrze,vbo mialam mega stracha ze sie jednak skrocila.. niestety wreszcie sama zauwazylam,ze mala faktycznie bardzo nisko lezy, glowka jest tak gleboko ze nawet przez brzuch trudno ja zmierzyc! ale moze taki moj urok.. w kazdym razei nie to bylo powodem skrocenia szyjki. teraz ma 2.6cm i jest ponoc ok-dzis mam 34t.c. z wiesci szpitalnych-pobyt byl nudnawy i meczacy bo ciagle lezenie nie pozwolilo mi nawet na zwiedzenie oddzialu! mialam 7 roznych sasiadek. ostatnia byla lekko rozgoryczona jak wrzucili ja do mojego pokoju-17t.c.,mdlosci,bole,slub za tydzien.. okazalo sie,ze byla w pokoju dla prywatnie ubezpieczonych, a tam w pokoju 2osobowym (sa tez 1osob) byla duza plazma ma scianie, lodowka obok lozka i prysznic w lazience obok!! troche sie dziwilam czemu tak marudzi ze tu ani lodowki ani prysznica,ze trzeba az przejsc na korytarz! ale jak sie wiecej placi to i warunki sie ma lepsze.. choc ja na swoje narzekac nie moglam, bylo ok. toaleta wlasna w pokoju,ale bez prysznica ;) Inna laska-25lat,32t.c.,blizniaki,2chlopcow,tafila z bolami i skurczami.trafla we wt po poludniu, dawali jej wszelkie mozliwe kroplowki, nawet uspokojajace,rozkurczowe (w tym jakis lek w strzykawce za 1000euro,bo lekarka mowila,ze musi uwazac na kazda krople takie to drogie..) a w efekcie w czw po 12 zobaczyla plamienie, a po 5min cala podpaska byla czerwona.wiec zaraz ja wzieli na porodowke,godzine byla pod ctg podlaczona a potem juz zrobili ciecie. 1400g i 1150g mialy chlopaki,zdrowe,dobrze ze dostala cala serie zastrzykow na rozwoj pluc. ja tez to dostalam. jeden juz oddycha sam, ale drugi jest w inkubatorze i jeszcze nie umie. masakra mowie wam.. ona jeszcze 2tyg moze byc w szpitalu,a potem juz musi dojezdzac do dzieci,zostana do sierpnia na pewno,termin miala na 19.08. miala pda jako znieczulenie i mowi ze super.fajna laska, mila. termin u mojej ginki mam za tydzien,moze wreszcie mi pomierzy dziecko i powie ile wazy.. bo tu chyba to zrobili,ale nie powiedziano mi,a ja bylam w takim stresie co bedzie z szyjka ze juz nie zapytalam z emocji.. w weekend planujemy przemeblowac sypialnie-wstawic lozeczko i rzeczy dzieciece. zaczne tez troche prac i prasowac ubranka dla malej. mala super sie rusza, przez ten miesaic sie naprawde brzuch powiekszyl, wytyka stopki lub kolanka w okolicy mojego pepka-smieje sie ze moj pepek wyglada jak maly wulkanik a tylko czekac az z niego jakas lawa poplynie ;) czka 2-3 razy dziennie ok 10 minut. odpowiada na dotkniecia i cieplo dloni-niesamowite! staram sie jednak nie glaskacc juz brzucha, zeby nie wywolac skurczy. zastanwaiam sie czy niskie polozenie i krotsza szyjka nie spowoduja przedwczesnego porodu. byle do 38t,c. przetrwac... jak sie ma malo wod plodowych to jedyne co mi przychodzi na mysl to duzo pic-2-3litry dziennie. jak sie malo pije to tez moze to pwoodowac bole glowy. z zakupow zostaly kosmetyki,stanik do karmienia, nozyczki i takie rozne duperele. koszule mam tylko 1 nowa, wezme jakies porozciagane lub od mamy do szpitala, tam i tak nie patrza w czym sie chodzi. mam wrazenie ze o te 2tyg trzymali mnie za dlugo w szpitalu...dostane pewnie rachunek na jakies 1200zl (jedzenie).. no ale coz, grunt ze z nami ok. co do plamien-u mnie zaczelo sie brudnym plamieniem, brazowawym,a doipiero potem naszlo czerwone. nie czekalabym dluzej.. mialam stan zapalny,podano zinacef przez tydzien, na drugi dzien rano minelo. poki co tyle,i tak za duzo napisalam ;););)
  20. hej laski fajnie ze sie obzeracie arbuzami i truskawkami :))) ja niestety tu nie mam tego luksusu... ze mna jest ok, dzieckiem tez, czekam jeszcze tydzien jak mi zmierza szyjke. mam nadzieje ze juz wyjde do domu. mam tu ciagle inne kolezanki w pokoju, teraz mam polke. niestety zaraz wygasa mi internet wiec doczytam Was jak wroce ;) trzymajcie sie wszystkie dzielnie, te cukrzycowe szczegolnie, oby do przodu!! buziale dla calego sierpniowego grona :)
  21. hej dziewczyny witam nowe :) czemu nie mozna miec naturalnego porodu przy cukrzycy ciazowej? moja kumpela miala... mam dzis nowa wspollokatorke,jakas wieksza babka, moze juz koncowe tygodnie.. tu dzis tak ponuro caly dzien,ze ledwo funkcjonuje, ciagle chce mi sie spac, a mala tez sie czuje chyba jak ja bo sie prawie nie rusza ale jak dotykam brzuszka i mowie do niej to cos tam odkopnie :) pozdrowienia
  22. vilia-syszalam kilkakrotnie,ze przy duzych wadach wzroku porod naturalny jest niebezpieczny dla matki, moze sie odkleic siatkowka,zbyt duze obciazenie dla organizmu. wiec jesli lekarze sugeruja cesarke to niestety trzeba ich sluchac, ja bym tak zrobila. sama mam lezec miesiac w szpitalu i mysle o dobru dziecka... hjk33- moja kumpela 36letnia tez miala cukrzyce ciezarnych,brala insuline w ciazy,ale po porodzie znow bylo wszystko w normie. dziecko zdrowe. wiec sie nie martw na zapas a bierz tak jak zalecaja lekarze. u mnie zelazo ciagle na granicy,wiec chyba do konca ciazy bede brac. inne wyniki w normie :)
  23. dzieki dziewczyny za odpowiedz. DziadekJacek-no presyjka by byla,zgadza sie, ja zawsze bylam szczupla, w okresie slubu wrecz chuda, wiec sadze,ze zgubie te dodatkowe kg, bede karmic piersia.. tak sobie mysle,ze najwyzej zweze kiecke gdzieniegdzie.. nie mam tendencji do tycia,jedynie piersi beda okraglejsze :) ale kiecka zawsze moze odczekac..
  24. mialo byc: czy 2 miesiace po porodzie mozna wbic sie w rozmiar np 1 wiekszy niz sprzed ciazy? wiem,ze trudno to okreslic,ale wypatrzylam kiecke na wesele i jestem w stanie kupic nawet wiekszy rozmiar zeby ja potem zwezic ewentualnie..
×