Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaja361

Zarejestrowani
  • Zawartość

    628
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kaja361

  1. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Ojoj, ale tu pustki, tylko wiatr hula. Nawet Baz nas opuściła. U mnie dzisiaj deszcz pada, ale mimo to nawet ciepło i czuję już wreszcie wiosnę Wczoraj sobie obsiałam poletko i teraz pewnie codziennie będę podglądać czy już coś rośnie Zamówiłam sobie płotek do ogrodzenia łączki, ale jakoś się nie mogę doczekać. Mam nadzieje, że dotrze zanim coś tam się zacznie dziać. Z dietą u mnie niby ok. ale ostatnio wieczorami lodami się objadam, nie wiem co mi się stało, poproszę o reprymendę, albo nawet kopa w doopsko, bo mi się należy Al, niedobrze z tymi rękami, czyli to nie od pracy jednak drętwiały? Chociaż w domu czasem też tyle roboty. Miłego dzionka
  2. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Fajny pomysł z tą rywalizacją, będę Wam kibicować, a dla Was to będzie dobra motywacja Kopniak w cztery litery na start ode mnie Ja sobie latem lubię robić pastelowe kolorki na pazurkach, zimą to raczej ciemne, samo tak jakoś wychodzi, teraz mam turkusowe Ai, jak ja zrobię dziennie 8 tyś kroków to już jest sukces Głowa w porządku, muszę coś jednak na uszy zakładać przy wietrze, a ciągle o tym zapominam. A te moje ćwiczenia to takie raczej skromne, ale mięśnie czuję, a chyba o to chodzi Al, ja używam żelu do mycia twarzy z węglem, na początku dziwnie się z tym czułam, że sobie gębę czymś takim brudnym traktuję, ale przyzwyczaiłam się Dobranocka
  3. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej, hej U nas też wciąż zimno, no może gdyby nie paskudne wietrzysko to byłoby fajnie, bo nawet słoneczko świeci, a tak to kicha. Ale taki mamy klimat a ja mam wciąż jeszcze kilometry płotków do malowania Wczoraj była u mnie na kawie koleżanka i oznajmiła, że wybiera się do dietetyczki, bo chce schudnąć. Bardzo się ucieszyłam, bo ma co zrzucać, a to taka fajna i ładna dziewczyna, jak schudnie to będzie z niej laska. Teraz będę trzymać za nią kciuki z nadzieją, że jej się uda. Ja się dzisiaj obudziłam taka głodna jak rzadko, były dwie berlinki i kromka ciemnego chleba. na obiad robię gulasz, bo znowu narobiłam klusek śląskich, ja to zawsze za dużo ziemniaków nagotuję Do tego będą buraczki. Alicja, głowa ok, na szczęście szybko odpuściła, za to bolą mnie mięśnie brzucha, ale to akurat dobrze, bo przynajmniej wiadomo, ze popracowały Pytanie na ile mi starczy zapału Pięć kilo moim zdaniem jest jak najbardziej realne, ale to musisz się naprawdę przyłożyć, nie ma to tamto, trzymam kciukasy Z facetami to już tak jest, byle się dobrze najeść, oni nawet jak trochę przytyją to nie mają z tym problemu, ale na wygląd kobiet zwracają uwagę, nawet jak się nie przyznają do tego. Niby będzie Ci mówił jeden z drugim, że spoko wyglądasz, ale jak schudniesz to się będzie zachwycał jaka się z Ciebie laska zrobiła. Znam to z autopsji Miłego dnia
  4. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzieńdoberek Mnie po weekendzie makówka napiernicza Musiało mnie wczoraj gdzieś przewiać, koszmar z tym wiatrem, byle do niedzieli, podobno będzie już ciepełko Może uda się nawet jakiegoś grilla zorganizować. No i chciałabym już nie marznąć przy pracach polowych Bo przy tej pogodzie która jest to mi sie totalnie odechciewa. Ag, niestety waga lubi sobie poskakać, nie ma co się łudzić, że zawsze będzie na tym samym poziomie. Najważniejsze, żeby sobie ustalić jakieś widełki i tego się trzymać. Ai, dobrze, że sobie ustanowiłaś plan, dobry plan to podstawa Ja też już od wczoraj grzecznie i do tego zaczęłam robić ćwiczenia na mięśnie brzucha i pośladków, i jeszcze ćwiczenia z hantelkami na ramiona. Obym tylko nie odpuściła, bo mam niestety problem z regularnością, leniwa jestem i zwykle szybko odpuszczam Pizza i kebab, mniam Nieładnie, ze mąż tak kusi, ale u mnie jest podobnie, bo mój się nie odchudza, więc ma w nosie kalorie. A ja potem muszę ćwiczyć moją słabą silną wolę Miłego dnia
  5. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej dziewczyny No i nareszcie wyszło słoneczko Wczoraj dosłownie cały dzień lało, nie przestało nawet na minutę. O jakiejkolwiek aktywności nie było mowy, na dodatek u znajomych wpadł kawałek sernika, i piwko też było, tak że wiecie, z dietą nie najlepiej Ale zaczyna się nowy tydzień i lecimy dalej z tym koksem Aisha, nie mogłam się zarejestrować wcześniej, bo przechorowałam covid i w kiedy próbowałam z moim rocznikiem to system mnie odrzucał. Musiałam odczekać. A z terminami to chyba u nas jest właśnie tak kiepsko, bo dużo znajomych też ma szczepienia poza miejscem zamieszkania. Ja na maj nie znalazłam ani jednego terminu. Może u nas po prostu jest problem z pfizerem, nie wiem. W każdym razie 20 km to nie tragedia. Jestem tylko ciekawa, czy będę miała dwa szczepienia czy jedno, bo pogubić się można w tych wytycznych. Co do wieku, to masz rację, to tylko liczba, ja ciągle zapominam ile mam lat, wydaje mi się, że o dziesięć mniej Jeszcze raz motywacyjny kop ode mnie Miłego dnia babeczki
  6. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej kobitki U nas też pogoda do doopy, zimno, szaro, a jutro i pojutrze ma padać deszcz, taka to pogoda na majówkę My jutro idziemy do znajomych, a w poniedziałek mamy w planie odwiedzić teściów, ale to na razie tylko plan. Zaraz wybieram się na spacer, tylko muszę się ciepło ubrać, bo wczoraj zmarzłam. Waga u mnie praktycznie bez zmian, nawet byłam zawiedziona, chyba jednak ze dwa kilo jeszcze przydałoby się zrzucić Ale pomalutku W końcu mogłam się zarejestrować na szczepienie, termin mam dopiero na koniec miesiąca i w innym mieście, ale tylko 20 km ode mnie, a to dlatego, że chciałam koniecznie pfizera, a miałam opcję wyboru. B, u mnie z lodami to jest tak, że mogę przez pół roku nie ruszyć, bo nie mam ochoty, ale jak mnie najdzie...no właśnie, sama rozpracowałam duże pudełko tych lodów, co prawda nie w jeden dzień, ale trochę kalorii to było. Cassate pamiętam z dzieciństwa, uwielbiałam je, ale wtedy to chyba były tylko familijne, takie trzy smakowe i właśnie cassate U nas też jakoś tak pusto, ludziska albo siedzą w domach., bo zimno, albo wyjechali w cieplejsze miejsca Przypomniało mi się, że mąż ma znajomego hindusa (bo wczoraj do niego dzwonił) i kiedyś nas zapraszał na prawdziwe hinduskie jedzenie, ale to zaproszenie było bardziej grzecznościowe, bo mąż mu jakąś przysługę robił. Nigdy konkretnej daty i godziny tej wizyty nie podał Szkoda. Al, faktycznie na grilla pogody raczej nie ma, ale grill nie zając Ja też na razie nie planuję, bo dla mnie to nie atrakcja stać przy grillu i marznąć. Mam nadzieję, że z łopatką już lepiej. Ag, miłych spotkań towarzyskich Wszystkim życzę fajnego weekendu
  7. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej dziewczyny Kolejny ładny dzień, jeśli tak zostanie to popołudnie spędzę na robotach ziemnych Al, muszą być pyszne takie pizzerinki, na pewno skorzystam z przepisu, jak tylko naprawię piekarnik, hehe, ciągle coś się psuje. Tydzień temu grzałka padła i już się boję jak mam znowu szukać pseudo fachowca Też kiedyś w ten sposób grałam w ping ponga, nie kojarzę już w jakich to było okolicznościach, ale na 100 procent tak właśnie grałam Dobry patent, tylko stół musi być duży. Ag, prawda, że te lody są mega? Próbowałam z kilku firm i mi nie podchodziły, ale te to niebo w gębie U mnie waga idealna to niby 57 kg, ale nie zamierzam tak dużo schudnąć. Przez dużą część dorosłego życia ważyłam ok. 56 i jak patrzę na stare zdjęcia to na twarzy byłam szkieletor. Taka uroda Miłego dnia i nie objadamy się
  8. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej, hej, witam się słonecznie Tora, no to super, że sauna działa. Czytałam coś tam na ten temat, ale informacje są jakieś sprzeczne, że w końcu nie wiem czy sauna odchudza, czy odwadnia organizm Ale jeśli Tobie służy to ok, z tym, że ja jednak uważam, że bez diety wielkich sukcesów nie będzie. Stół do ping ponga to chyba dużo miejsca zajmuje, myślę, że Al nie trzyma go w domu Chyba. że jednak tak Ag, qurde, przypomnij mi do jakiej wagi dążysz? Tak malutko ważysz, że chyba musisz być niskiego wzrostu skoro to dla Ciebie wciąż za dużo? Przyznam się, że ja też wczoraj jadłam lody mam takie ulubiona tiramisu od Grycana Al, ja też mam czasami takie nagłe bóle i kilka dni mnie wtedy trzyma. Może sobie coś naciągnęłaś przy ping pongu, albo wdał się jakiś stan zapalny. Czasem tak bywa, że coś boli nie wiadomo od czego. Oby szybko przeszło Ai, ode mnie porządny kops w doopsko Bierzemy się do roboty i nie ma wymówek Dobrze Ci szło, więc potrafisz Moim wiekiem to nie ma się już co chwalić, bo 51 na karku, ale podobno wyglądam na mniej i tym się pocieszam A schudłam ponad 16 kilo i naprawdę to po mnie widać, zwłaszcza po twarzy, która w tym wieku nie jest już gładka jak pupa niemowlęcia Wczoraj sobie zrobiłam maseczkę i przypomniałam sobie jak tego nie cierpię, nie mogłam się doczekać, kiedy zdejmę z twarzy to zimne, obślizłe coś czy coś pomogło, nie wiem 13 powodów oglądaliśmy i nawet nam się podobało, ale potem długo czekaliśmy na ostatni sezon i nie daliśmy już rady go obejrzeć, skapitulowaliśmy po pierwszym odcinku Jakoś tak ten serial zatracił swój pierwotny sens. Dzisiaj korzystając z ładnej pogody dokończę mój teren pod łączkę (raptem jakieś 12 metrów kw.), musi trochę odczekać zanim coś posieję, wiem, bo przeczytałam w necie Miłego dzionka
  9. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzień dobry U nas też ładniejsza pogoda dzisiaj i podobno koniec przymrozków, więc będę mogła zabrać się za szykowanie mojej łączki, nasionka już zamówione Śniadania jeszcze nie jadłam, ale zaraz to nadrobię. Będzie jakaś bułeczka z wędliną, na obiad robię pierś z kurczaka w czosnku, ziemniaczki do tego i jakaś surówka. Na kolację nie mam planu. Też będą zakupy i spacerek obowiązkowo, mam nadzieję, że dzisiaj na mnie nic nie napada B, dzięki za tytuł, poszukam tego serialu Wczoraj zaczęłam oglądać jakiś miniserial i dwa odcinki pękły, dzisiaj go pewnie dokończę, cztery odcinki mi zostały, a mam jeszcze samotny wieczór, więc go sobie akurat wypełnię. Masz rację z tymi masazami, obejrzę sobie w necie na czym to polega i wypróbuję, trzeba zadbać o tą odchudzona facjatę. Jakieś maseczki tez pewnie by się przydały, zobaczę w Rossmanie co tam mają ciekawego. Co do wyjazdów to my z mężem jesteśmy raczej leniuchami, chętnie zwiedzamy nowe miejsca, ale bez pośpiechu, bo to ma być odpoczynek a nie maraton Więc tu byśmy się z Twoim B. dobrze zgrali Al, Miłego dnia dziewczyny
  10. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Ale u nas dzisiaj było zimno, brr, zaledwie 6 stopni i do tego na spacerze dopadł mnie śnieg Nic się nie dało na zewnętrzu robić w taką pogodę, a takie miałam plany i nic z tych planów nie wyszło. Może jutro będzie bardziej sprzyjająca pogoda. Znalazłam w głębi szuflady jeszcze jedne moje stare spodnie, które bardzo lubiłam, a myślałam, że już ich nie mam i weszłam w nie bez najmniejszego problemu W ogóle jakoś tak przeglądając się w lustrze zastanawiałam się czy nie powinnam już odpuścić sobie tego odchudzania, bo każdy zrzucony kilogram widać na mojej twarzy. Niestety skóra zrobiła się mało elastyczna i zwyczajnie obwisła od kiedy pozbyłam się naturalnego botoxu (czyt. tłuszczu) i nie podoba mi się to. Bedę pewnie musiała pomyśleć o wizycie u kosmetyczki, jak osiągnę te 60 kilogramów, żeby się nieco ponaciągać Qurde, dziewczyny, będę z tyłu liceum, z przodu muzeum Chociaż czy dwa kilogramy zrobią jakąś większą różnicę? No zobaczymy, jak schudnę jeszcze to dobrze, a jak nie to płaczu nie będzie. B, my jakiś czas temu dorwaliśmy na Netflixie francuski serial i na koniec sezonu nagle pojawił się B.Szyc To dlaczego Adamczyk nie może? Kate Winslet ubóstwiam, więc jakbyś sobie przypomniała tytuł to będę zobowiązana. Dzisiaj muszę sobie jakiś film wyczesać. Co do wyjazdów to nie mam takich koleżanek z którymi mogłabym gdzieś jechać. Z resztą ja zawsze najbardziej lubiłam jak wyjeżdżaliśmy we dwójkę z mężem, jakoś się nigdy nie nudziliśmy, chociaż w sumie mogę mówić tylko za siebie Al, to trochę kalorii dzisiaj spaliłaś Ja to bym sobie w badmintona pograła, nie grałam całe lata. Na śniadanie były dwie berlinki i pół kromala chleba, na obiad zupa jarzynowa, a na kolację kończyłam tą nieszczęsną sałatkę i śledzie Kolorowych snów
  11. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzień dobry, cześć i czołem Miłego i słonecznego dzionka Odezwę się później
  12. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    To i ja wieczorową porą jeszcze coś skrobnę U nas deszczu na szczęście nie było, tylko wiało jak nie powiem co i w uszy mi nawiało na spacerze. Z jedzeniem było ok do kolacji, bo potem wszamałam sporą porcję sałatki jarzynowej ze śledziem i dobiłam się kawałkiem sernika Ale ponieważ nawiedził mnie @, to całą winę na to zrzucam i czuję się usprawiedliwiona Od jutra wracam na dobra drogę diety, amen Tora, diabli wiedzą, czy sauna odchudza czy nie, ale skoro tak piszesz to pewnie wiesz coś więcej. Jak podejrzewasz, że waga zepsuta to może się pomierz centymetrem i zobaczysz czy działa czy nie. Tylko uważaj przy tym saunowaniu, żebyś się nie odwodniła za bardzo. B, lubie tak od czasu do czasu sama pobyć, ale właśnie sobie myślałam, czy mogłabym tak na stałe być sama i doszłam do wniosku, że to byłaby masakra. Współczuję osobom, które nie mają nikogo i mieszkają w pojedynkę, chociaż niektórzy sobie chwalą, ale ja bym nie dała rady. Aczkolwiek kilka dni w miesiącu wolne od partnera polecam każdemu Wyślij swojego na ryby, grzyby czy cokolwiek Al, zgadzam się, że wysiłek fizyczny dobrze robi na głowę, jak nie pójdę któregoś dnia pomaszerować to czuję od razu, że coś jest nie tak. A roboty ziemne, chociaż męczące dają mi mnóstwo satysfakcji i to też na psychikę wpływa pozytywnie Ale każdy lubi inaczej i każdy ma inne możliwości. Miłej nocy
  13. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej kobitki U mnie szaro i buro, chyba na deszcz się zbiera. Do kitu taka pogoda. Mąż rano wyjechał w delegację i właśnie się zastanawiam czy jest sens jakiś obiad dzisiaj robić, czy po prostu gotowca z zamrażarki wyciągnąć. W ogóle to mnie mój luby zadziwił wczoraj, bo sam z siebie zrobił porządki w swojej garderobie, a już się jego ciuchy wysypywały z szafy. Ai, zasmuciłaś mnie tymi dwoma kg. w górę Zobacz sama, to Ty mnie namówiłaś na liczenie kalorii i są tego efekty. Postaraj się, sześć kilo do lata to bardzo realny spadek, tylko trzeba się zebrać w sobie. Ja Ci wysyłam mnóstwo dobrej energii i dzielę się motywacją Dietetyczka nie jest do tego potrzebna. Łazanki też lubię, takie z dużą ilością kapusty, ale nie jadłam od kiedy jestem na diecie Qurde, wielu rzeczy nie jadłam Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłej niedzieli
  14. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Tora, nie znam się na saunach, bo nie lubię się pocić, ale wydaje mi się, że to właśnie wodę wypociłaś Ciekawa jestem czy sauna w ogóle może odchudzić, w sensie spalić tłuszcz. Pochwal się koniecznie efektami. A dietę jakąś teraz stosujesz? Alicja, ja mam to poranne budzenie przez dzieci dawno za sobą Jeszcze kilka lat i też się wyśpisz Spacerek zaliczony. Zabrałam się też za malowanie korzystając z suchej pogody i powiem Wam, że tego malowania to jest na ładnych kilkanaście godzin, myślałam, że szybciej będzie szło. Poza tym zmarzłam przy tej robocie mimo, że słońce na mnie świeciło, ale jest jakiś paskudny wiatr Miejsce na łączkę też już się robi, jeszcze trochę klamotów poprzenoszę, przekopię ziemię, poprzycinam krzaczki wkoło, sypnę nawozem i już W sumie jeszcze nawet nasion nie zamówiłam, ale to akurat najmniejszy problem.
  15. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej dziewczyny, dzieńdoberek Ależ dzisiaj pospałam, wstyd i hańba Za to waga pokazała spadek 0,6 kg, więc jest dobrze. Waga na dziś 62,6 kg Pogoda taka sobie, bo nie za ciepło, ale chociaż słonecznie to może dzisiaj uda się pomaszerować. Wczoraj źle się bez tego czułam, czegoś mi brakowało. No i czeka na mnie dalszy ciąg prac ziemnych Tora, moim zdaniem i pewnie nie tylko moim, najlepsza dieta to mniej żreć i efekty prędzej czy później będą. A tak w ogóle to gdzieś Ty była jak Cię nie było? Al, zazdroszczę tych terenów do spacerowania, u mnie kiedyś też było gdzie, teraz to wszędzie domy stoją, albo jakieś sklepy. Z kijkami to chyba nie miałabym gdzie chodzić, chociaż ludziska chodzą i się nie przejmują B, miłego dnia w pracy U nas też z rana zimnica, już roślinki liśćmi poprzykrywałam na wszelki wypadek, mam nadzieję, że nic im nie będzie. Nie mam pojęcia co będę dzisiaj jadła, na razie to nawet śniadania nie było, mam ochotę na berlinki, obiadu nie będzie jak to w sobotę, przegryzę winogrona, a potem coś sobie zamówimy. Miłej soboty lachonki
  16. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Miał rację ten kto powiedział, że z rodziną to się najlepiej na zdjęciach wychodzi Mojego taty dwaj bracia od lat ze sobą nie rozmawiają, bo poszło o jakąś ziemię po dziadkach, niestety takie sytuacje są częste. Smutne to , ale prawdziwe Jak idzie o majątek to się ludziska za łby biorą. Ja spaceru nie zaryzykowałam, za to pokręciłam się trochę po ogródku. Efekt moich prac kopalnianych był taki, że musiałam Tośkę wykąpać, bo sobie moje psiaki zrobiły wyścigi po świeżo rozkopanej ziemi, a ja byłam tak zajęta, że nie zwróciłam na to uwagi Teraz już tylko męża muszę gdzieś podwieźć i robię sobie wolne przy konsoli.
  17. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    No i zapomniałam, że nigdzie nie mogę wyjść, bo czekam na kuriera, niech to szlag
  18. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej kobity U nas jakaś tragedyja pogodowa, słońce, deszcz, grad i tak na przemian, dosłownie strach wyjść. Ze spaceru to nie wiem czy coś wyjdzie, jeszcze się waham, bo nie chcę, żeby mnie jakaś nawałnica zaskoczyła. Roboty w ogródku też leżą, no bo jak tu cokolwiek robić. W ogóle mam kiepski nastrój i generalnie to nic mi się nie chce i wszystko mnie wkurza, może @ się zbliża. Na obiad z tego lenistwa zrobię naleśniki, na kolację mam jeszcze kapustę. Zrobię też trochę sałatki jarzynowej, żeby moja druga połowa też miała co zjeść. Ai, oglądałam te łóżka w stylu włoskim i wreszcie wiem o co w tym chodzi Nawet niezły patent, zastanowię się nad takim jak będziemy zmieniać kanapę, bo mnie też to rozkładanie do szału czasami doprowadza. B, szkoda, że nie możecie czegoś własnego kupić, zawsze lepiej mieć swój własny, choćby najmniejszy kawałek podłogi, ale wiadomo, to kosztuje. A spłacanie kredytu do końca usra... śmierci też nie jest fajną opcją. Eh, ciężko jest w tym życiu, najlepiej to się urodzić w bogatej rodzinie Al, Wy też wciąż na walizkach, a teraz na długo podpisaliście umowę? Niestety na majówkę prognozy są słabe, ale to się tak zmienia, że na pewno wszystko pięknie wyjdzie z wyjazdowym grilowaniem Nie zazdroszczę Wam dziewczyny, taka wieczna tułaczka to chyba nie dla mnie, ale gdybym nie miała swojego kąta, to przecież nie miałabym wyjścia. Mam nadzieję, że kiedyś wszystko Wam się ładnie poukłada Chyba jednak zawinę się na spacer, raz kozie śmierć, najwyżej zmoknę i się przeziębię Miłego popołudnia
  19. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Baz, no to was załatwili na cacy Myślałam, że w UK takich problemów z wynajmem nie ma, że wynajem jest na porządku dziennym, a tu takie numery. Nie ma czego zazdrościć. Ale Al ma rację, chociaż latem się balkonem nacieszycie, a potem to się może coś lepszego trafi i oby na dłużej. A roślinki też przecież można zabrać ze sobą, przynajmniej te wieloletnie. Qurde, nic dzisiaj nie zrobię na zewnętrzu, bo pogoda jakaś szalona, wiatr łeb chce urwać, do tego już trzy razy padało Rano przez okno to się wydawało, że pogoda full wypas. Może uda mi się chociaż drewniane rzeczy do malowania przygotować, ale wątpię w to, lepiej się obiadem zajmę Dzisiaj będą mielone, sos z borowików, surówka z kapusty czerwonej i ziemniaczki. na kolację albo dokończę gulasz, albo kapustkę, najchętniej to bym pochłonęła jedno i drugie takiego mam dzisiaj głoda
  20. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hehe, Baz, no tak się jakoś zgrałyśmy dzisiaj Ja sobie właśnie zrobiłam przerwę na kawę. Oj, jest tego czyszczenia, kostki dużo i od lat nie czyszczona, na pewno jeden dzień nie wystarczy. Ale z tym to poczekamy jeszcze chwilę, aż się cieplej zrobi, bo się ochłodziło niestety. Też mi gulasz jeszcze został, może na kolację zjem z kaszą. A kluski okazały się mega, nawet grudki gdzieś zniknęły Na pewno to powtórzę, jak mi ziemniaki znowu zostaną, koniec z marnotrawstwem Jejku, słabo z tym mieszkaniem, dopiero co się zadomowiliście No i balkon sobie zagospodarowaliście, szkoda A co się stało, że będziecie się wyprowadzać? Przecież to chyba mieszkania na wynajem? Może czas pomyśleć o tym domku, o którym B wspominał
  21. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    No i masz, Aisha, pomyślałam o Tobie i jest Oj, nieładnie, że dieta leży Ja dalej liczę kalorie. ale tak coś czuję, że już kiepsko będzie z tym chudnięciem u mnie, zobaczymy w sobotę.
  22. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej, hej Znów czeka mnie pracowity dzień, nie jest tak łatwo ogarnąć lata zbieractwa i robienia bałaganu. Ja nie wiem skąd się tyle śmieci bierze. Więc ogarniania ciąg dalszy, pod warunkiem, że pogoda pozwoli. Kupiłam wczoraj wszystkie rzeczy do malowania, zapomniałam tylko o rozpuszczalniku i znowu muszę do sklepu uderzyć, a tam zatrzęsienie ludzi, czyżby te duże sklepy były pozamykane? Wczoraj oglądałam w necie jak pięknie wygląda taka kwietna łąka i dostałam mega kopa, żeby zamiast śmietniska taką łączkę sobie zrobić, ależ będzie pięknie Dziewczyny, wczoraj oglądaliśmy na Netflixie film ,,Chrzest ogniem,, naprawdę polecam jakbyście się na niego natknęły, naprawdę warto. Aż się zdziwiłam, bo tam seriale są spoko, ale jakiś fajny film trafić to już nie tak łatwo Al, gratuluję samozaparcia w kijkowaniu Oby na go na długo wystarczyło. Pamiętaj, że spódnica czeka U nas jeszcze nie ma ogórków małosolnych, może w jakimś hipermarkecie, ale nie będę specjalnie jeździć i sprawdzać. Mar, Ag, Ai, no gdzie Wy się znowu podziałyście, przecież nie tak trudno chociaż dzień dobry napisać A tak to musimy we trzy ratować honor naszego topiku Miłego dzionka
  23. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej laseczki Jeszcze dzisiaj ładna pogoda to i cały dzionek mam już zaplanowany. B, żeby to było takie proste z tym sprzątaniem podwórka jak piszesz to już by było po sprawie Niestety w pięć minut to się nie dokona, graty sa wszędzie, a mąż sam pewnie nie wie co mu potrzebne, a co nie. Ale jakoś sobie poradzimy z tym bałaganem Powinniśmy też wyciągnąć karcher i wyczyścić kostkę, ale wciąż się waham, bo to mnóstwo wody na straty, ale po kilku latach już jej się należy, nawet zielone już miejscami wyłazi Naprawdę jest co robić. Dzisiaj wskoczę do sklepu po impregnat, może uda się pomalować co nieco jesli nie będzie deszczu. Fajnie, że Wy już macie balkon ogarnięty, nie ma to jak współpraca, której u nas niestety brak Al, no właśnie kiedyś miałam nawet pytać czy nosisz opaskę. Ja noszę i chociaż jestem uczulona na tworzywa sztuczne, to jakoś od niej uczulenia nie mam. Lecę dziewczyny, bo obowiązki wzywają. Miłego dnia
  24. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzień dobry Jest piękny, słoneczny dzień i spędzam go głównie na ,,zewnętrzu,, Tyle do roboty w ogródku, że nie wiadomo od czego zacząć. Trzeba korzystać, bo nie wiadomo kiedy deszcz spadnie. Wczoraj to nawet była burza, nie dokładnie u nas , ale grzmoty było słychać, u nas tylko padało. Zapowiadają jeszcze jakieś przymrozki na weekend. Gulasz się gotuje, do tego będą oczywiście kluski śląskie i została mi z niedzieli modra kapusta, więc będzie pysznie, tylko mało niestety, bo na kalorie trzeba uważać A już mi kiszki marsza grają Wczoraj ugotowałam sobie młodą kapustkę na chudym boczku, to mam kolację na trzy dni z głowy Al, jak się dobrze dotleniłaś to i spało się lepiej Ja w zasadzie tez wczoraj zasnęłam nie wiem nawet kiedy, tylko raz boczek zmieniłam i straciłam przytomność Ale też się nieźle dotleniam w ogródku i na spacerach Mniam, ogórki małosolne, sama nie robię, ale muszę jutro zerknąć czy już można w sklepie dostać. B, gratuluję tego kilograma, jak się człowiek trochę porusza, to metabolizm tez przyspiesza Zwłaszcza po tak długim siedzeniu w domu. Truskaweczki na pewno ładne wyrosną, takie prosto z krzaczka najlepsze Próbuję sobie wygospodarować kawałek ogródka na łąkę kwietną, ale nie wiem czy coś z tego będzie, bo sama nie dam rady tego zrobić, a mąż wiecznie zajęty A tam trzeba graty z miejsca na miejsce poprzenosić. Mówiłam mu o kontenerze do śmieci, ale jak grochem o ścianę, sama nie zamówię, bo trzeba to zgrać czasowo. Tylko na jedną dobę zostawiają taki kontener, a jak mąż akurat będzie zajęty, albo będzie musiał wyjechać to zostałabym z tym bajzlem sama. I nawet pewnie dałabym radę, ale okazałoby się potem, że wyrzuciłam rzeczy, które były mu potrzebne. Eh, tutaj doceniam mieszkanie w bloku Miłego popołudnia kobitki
  25. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Alicja, półtorej godziny na początek to poszalałaś trochę Rzeczywiście jakieś zakwasy mogą być. Ale odpoczynek dla głowy to też rzecz ważna Zrobiłam kluchy śląskie i nawet wyszły Będą na obiad do gulaszu. Trochę tylko słabo mi maszynka ziemniaki zmieliła i są niewielkie grudki, ale to nie przeszkadza, a następnym razem założę drobniejsze sitko. Ai, a co to jest system włoski? Chodzi o ten materiał bezplamowy, czy o coś innego?
×