Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaja361

Zarejestrowani
  • Zawartość

    628
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kaja361

  1. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzień dobry dziewczyny Na wadze dzisiaj 0,9kg. mniej, opłacało się trzymać w ryzach cały tydzień Dzień jest ciepły i słoneczny, więc w planach na pewno spacer (jak co dzień) i trochę prac polowych. A wieczorem wreszcie zafarbuję siwiznę Miłego dnia
  2. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej laski Właśnie wróciłam ze spaceru po parku, no po prostu bajka jaka jest pogoda Ludzi o tej porze nie ma prawie wcale, można sobie w spokoju posłuchać śpiewu ptaków. I nawet wiewiórkę widziałam Ale się dzisiaj wkurzyłam jak zobaczyłam, że w necie można kupić te moje tabletki praktycznie za połowę tego co zapłaciłam w aptece Powinnam tam pójść i zrobić awanturę, że tak z ludzi kasę zdzierają. Mam nauczkę na przyszłość. B, to żadna tajemnica, farba nazywa się herbatint Ostatnio byłam tak sobie zadowolona, bo jakoś dziwnie mi się błyszczały włosy, ale to może być zależne od koloru. Fajne w tej farbie jest to, że można je sobie dowolnie mieszać, a jak coś zostanie po farbowaniu, to można przechować i użyć następnym razem. Minus taki, że dość szybko się wypłukuje, no ale nie obserwowałam jak szybko. Już ją mam i pewnie jutro zafarbuję włosy ,bo mam kilkucentymetrowe odrosty i siwizna nie wygląda już tak dobrze Co do szczepienia Twojej mamy, to Ai ma rację, kolejka przepada jak się zrezygnuje, ale co się potem robi to nie wiem. Pewnie mama od nowa będzie się musiała zapisać. Tak naprawdę to nie wiem czy nie zachowałabym się tak samo, bo jednak jakieś wątpliwości co do tej szczepionki są. Ag, to do świąt się ze sprzątaniem ogarniesz z palcem wiadomo gdzie My też zostajemy w domu, nigdzie się nie wybieramy i spędzimy święta w towarzystwie mojego taty i synów. M*, ja to bym chciała opalenizny złapać na całym ciele, nie lubię być taka biała Niestety po ogródku na golasa to tak nie za bardzo wypada biegać Na mazurach byłam tylko raz dawno temu, właśnie w bardzo spokojnym miejscu , ale za nic nie pamiętam gdzie to było. Teraz to tam już podobno zatrzęsienie ludzi latem, ale mam nadzieję, że uda Wam się trochę ciszy znaleźć. Z włosami to zobaczymy jak będzie, bo qurde jak coś dużo kosztuje, to nie zawsze znaczy, że jest dobre Grillowanie świąteczne to super pomysł Ai, byle do końca meblowania W święta sobie odpoczniesz. I za dietę trzymam kciuki, ja też się staram Kiedyś było mi przykro, ze mam włosy proste jak druty, ciężko ogarnąć, kręcone chyba faktycznie prostsze w użyciu A młodym kto się u was opiekuje jak są przedszkola zamknięte? Co do siwizny to ja akurat dosyć późno się jej doczekałam, teraz to mam jakieś 10% siwych i przy dużych odrostach nie wygląda to dobrze. A my się z moim mężem wcale nie żremy, nie mamy już chyba o co , czasem najwyżej jedno na drugie burknie i to tyle Za długo już jesteśmy razem, żeby się kłócić o pierdoły, nawet covid tego nie zmienił. Na śniadanie był naleśnik i jajko na twardo, na obiad będzie drobiowy gyros, frytki z piekarnika i surówki, na kolację zobaczymy Miłego popołudnia wszystkim życzę
  3. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzień dobry No niestety pogubiły się dziewczyny, ale to zupełnie naturalny proces. Widać topik umiera śmiercią naturalną, już raz to przerabiałam, prędzej czy później każdy zamiera. Na początku jest wielkie wow, a potem zapał się kończy, a czasem są inne przyczyny. Tak już widać musi być Baz, jeśli chodzi o fryzjera to raczej tez odpada, bo przy moich słabych włosach musiałabym mieć stałą fryzjerkę, która się dobrze zna na swoim fachu (a różnie bywa), no i przede wszystkim zna moje włosy. Będę więc bazować na tych bio farbach, już sobie zamówiłam i w przyszłym tygodniu będę farbować. Pani doktor pokazywała mi różnicę w grubości mojego włosa z farbą i tego na odroście, ziemia a niebo Dzisiaj kupiłam tabletki które mi zarekomendowała, nie są tanie, bo ponad 60 zł, nieźle mnie ta kuracja będzie kosztowała Dzięki za trzymanie kciuków, ja za Twoją kurację też będę trzymać A u nas dzisiaj 14 stopni i takie słońce, że można by się opalać A propos opalania to zwykle na wiosnę robiłam sobie dwie, trzy sesje w solarium, a tu w tym roku lipa Solarium miałam kilka kroków ode mnie, ale zamknęli i obawiam się, że już nie otworzą, bo tam też fryzjerka była, ale przeniosła się gdzie indziej, więc chyba doopa z tego będzie A ja nogi mam białe jak śnieg Na spacerze byłam chyba z godzinę, Tośka wróciła z wywalonym językiem, a to oznacza, że naprawdę jest ciepełko Jak tam młoda kapusta, znalazłaś gdzieś? Mam nadzieję, że mama dobrze się czuje po szczepieniu. A z tą szczepionką to nie wiadomo tak naprawdę o co chodzi, podobno jeszcze maja to sprawdzać, ale ludzi szczepią dalej Na śniadanie były dwa jajka na twardo, potem pół naleśnika, na obiad robię gulasz wieprzowy z kaszą pęczak i buraczkami, na kolację chyba serek wiejski z warzywami i szczypiorkiem. Miłej reszty dnia Właśnie dostałam smsa, że już mi farbę wysłali, więc farbowanie będzie pewnie w weekend
  4. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej, hej przy kawce Jestem już po wizycie u trychologa i powiem Wam, że nie jest tak źle jak myślałam. Nie mam łysienia androgenowego, czego się obawiałam, bo wtedy to już umarł w butach. Po prostu mam taki cienki i delikatny włos, że szybko się niszczy. Pani doktor była bardzo miła i rzeczowa, zobaczyłam też swoją skórę na głowie w dużym przybliżeniu, ble. Kosztowała mnie ta przyjemność jedyne 450 zeta, łącznie ze specjalistycznymi kosmetykami Jeszcze tylko jakieś tabletki muszę dokupić. No i powinnam zapomnieć o farbowaniu zwykłymi sklepowymi farbami. Kuracja ma trwać pół roku i zobaczymy jakie będą efekty. Może mi nagle lwia grzywa wyrośnie B, ja też jak mam nerwy to nie jem zbyt dużo. Dobrze, że sytuacja domowa się ustabilizowała Mam nadzieję, że z karkiem też. Mnie znowu dyskopatia od wczoraj dokucza, ale da się przeżyć. Sprawdzałam przepis na kluski kładzione i okazuje się, że to w sumie prawie jak ziemniaczane, więc nie będę robić próby, tylko w święta pójdę na żywioł Ai, jak się ważyłam ostatnio to nie byłam przed @, ale tak naprawdę to ja już nigdy nie wiem kiedy jestem przed Tak mi się wszystko rozregulowało, że wiem tylko kiedy jestem po, reszta to loteria Na śniadanie była na szybko berlinka, na drugie bułka z pasztetem, na obiad naleśnik z masą twarogową, a na kolację będzie jajecznica. Może mi to wystarczy na dzisiaj Jednak nie za dużo się mieści w tych 1500 kaloriach Miłego wieczoru
  5. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej dziewczyny przy popołudniowej kawie Taka się wypaśna pogoda zrobiła, że już wczoraj zabrałam się za prace polowe Nic tak lepiej nie działa na moje samopoczucie Tylko żeby tak jeszcze udało się uprzątnąć te wszystkie nie[potrzebne graty zalegające po kątach to już byłoby super. Tylko co z tym wszystkim zrobić, trzeba będzie jakiś kontener zamówić. Marsz codzienny oczywiście zaliczony, tylko dzień się jakoś skurczył i czasu mniej, mimo, że dłużej jasno. Liczę ładnie kalorie, ale wkurza mnie to, bo ciągle myślę o jedzeniu. Na początku jak zaczynałam liczenie też tak było, potem jakoś się ustabilizowało, a teraz znowu mnie dopada Ale trzeba to jakoś przetrwać. Ai, dobrze ma z Wami synuś, moje chłopaki na Wielkanoc to tylko słodycze dostawali, żeby im się w główkach nie poprzewracało Ale i tak się poprzewracało No i ze świętami macie fajnie, nie ma to jak zrobić objazdówkę po rodzinie i mieć świąteczne gotowanie z głowy, też bym tak chciała B, tez mam nadzieję, że kark już nie boli i z Twoim B się dogadaliście. Czasem nas te chłopy doprowadzają do szału, ale bez nich byłoby trochę smutno M, no myślałam, że się zagubiłaś Ale Al się gdzieś zupełnie zapodziała Mam nadzieję, że wszystko u niej w porządku. Na śniadanie było pół bułki i berlinka, na obiad mielony, ziemniak i groszek z marchewką, na kolację nie mam pojęcia co zrobić. Jeszcze mi trochę kapusty zostało, ale trzy dni pod rząd to samo to chyba przesada Miłego wieczoru babeczki
  6. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hejka Ja dzisiaj planowałam z racji niedzieli długi spacer, ale pogoda koszmarna, pada cały dzień i zimno . Skończyło się na dwukilometrowym marszu, dobre i to. Kupiłam wreszcie młodą kapustę i wczoraj sobie ugotowałam na mięsku z warzywami i dużą ilością koperku, będzie na kolację dzisiaj i jutro, u mnie nikt oprócz mnie takiej nie lubi, chyba za mało konkretna dla facetów A w związku z tym, że można już taką kapustę kupić, na święta będą gołąbki, nie ma nic lepszego niż takie z młoda kapustą B, nic na to nie poradzisz, że zatracasz polskość, jesteś tyle lat za granicą, a co kraj to obyczaj. Dobrze, że masz jeszcze w kraju rodzinę, to chociaż od czasu do czasu możesz pielęgnować nasze tradycje. A propos Wielkanocy to jak dzieci były małe tez bardziej ją obchodziliśmy i zawsze w ogródku ukrywaliśmy słodkie niespodzianki dla nich. Teraz to już nie to samo A co się tyczy mojego celu to planuję zejść do 60-ciu kilo, tyle będzie mi pasowało. Niby dużo nie zostało, ale lekko nie jest. Masz rację, że nie liczyłam tak bardzo kalorii, a każde głupie liźnięcie łyżki przy gotowaniu to dodatkowe kalorie, niby nic, a jednak się uzbiera. Ale z drugiej strony nie można przecież popadać w paranoję Miłej reszty dnia
  7. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej Było dzisiaj ważenie i postępu zero Teoretycznie coś powinno spaść, bo jednak codziennie grubo pod kreską mojego zapotrzebowania na kalorie, a w praktyce jest jak jest. Nie zniechęcam się, spinam poślady i idę po swoje, bo wiosna za pasem Moje życie towarzyskie to już prawie nie istnieje. Dobrze, że mam dzieci to chociaż one czasem wpadną pogadać, ale w sumie wspominałam, że nie jestem duszą towarzystwa, więc daję radę Na święta jeszcze nic nie planowałam, bo mnie jakoś Wielkanoc nigdy nie kręciła, nie ma tego klimatu co Boże narodzenie. Pewnie dopiero za tydzień pomyślę co przygotować, może nawet coś się zamówi. Tzn. na pewno pomaluję kilka jajek, bo to tradycja i bez tego ani rusz. Ciasto będzie kupne i jakoś się te święta odpęka No i przecież bogracz muszę ugotować Ale nie zamierzam mieszkać w kuchni. Baz, moje fotele i sofa to już mają chyba z sześć lat i o ile kanapa wygląda bez zarzutu (no prawie),to o fotelach już nie można tego powiedzieć. Musi być u Was już naprawdę ciepło skoro organizujecie piknik, fajnie Mnie się już grilowanie marzy Miłego imprezowania Ten sposób z grubymi skarpetami jest przereklamowany Kiedyś próbowałam i nie dałam długo rady, a i tak nic to nie pomogło. Poza tym zależy z czego są buty, bo jak ze sztucznego tworzywa to chyba nie ma szans na rozciągnięcie, ale nie jestem specjalistką, spróbować zawsze warto A tego ciągłego lockdownu to mam po dziurki w nosie, już mi się myli, co jest otwarte, a co nie Uciekam popykać na konsoli Miłego wieczoru
  8. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej dziewoje Aisha, super, że już końcówka, na pewno wszystko świetnie będzie wyglądało Chętnie bym sobie gdzieś kawałek tapety nakleiła, bo podoba mi się jak jest tylko na części ściany. Miałam taki plan jak malowałam, ale uznałam, że to nie jest robota dla jednej osoby. A składanie mebli uwielbiam, jak już kiedyś pisałam Ładnie poszaleliście z tym totalnym remontem, nawet nie chcę się domyślać ile to musiało kosztować A do diety wrócisz sobie na spokojnie, w takich warunkach polowych to nic dziwnego, że leży. Święta to dopiero będzie wyzwanie, żeby nie przesadzić znowu z kaloriami, kurde, że też nie można sobie w czasie odchudzania świąt odpuścić Na obiad dzisiaj wszamałam kawałek pizzy, oczywiście nieduży z wiadomych względów, ale jaka była dobra Jeszcze zostało, ale już nie ruszam, bo mi jakoś słabo ostatnio idzie to liczenie kalorii. Niby nie przekraczam za bardzo limitu, ale nie pilnuję się tak bardzo jak na początku. Trzeba się ogarnąć. Miłego popołudnia
  9. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Witam przy kawie Je tez mam zaliczony spacer, u nas całkiem pogodnie, ale chłodno i nawet kilka płatków śniegu spadło. Coś długo nie chce ta wiosna nadejść Miała dziś przyjść do mnie znajoma na kawę i plotki, ale zadzwoniła i oznajmiła, że musi odłożyć wizytę, bo właśnie jest na kwarantannie. Ja nie wiem co się dzieje, zamiast lepiej to jest coraz gorzej. Zaplanowałam więc sobie wieczór przy konsoli, bo starszy syn akurat mi ją zwrócił, a od młodszego dostałam nową grę na urodziny, więc na pewno nie będę się nudzić Jak ja się do gry dorwę to tracę poczucie czasu B, ja te kluseczki to sobie wcześniej wypróbuję, żeby potem przy obiedzie świątecznym nie było wtopy A propos zakupów to muszę się rozejrzeć w końcu za nowymi fotelami, bo na stare patrzeć już nie mogę. Nie dość, że brudne, to jeszcze te elementy które są skórzane całe podrapane przez kota. Nie wiem kto mnie namówił na tak jasne fotele W zasadzie to wiem kto, mąż Więcej go nie posłucham Z butami to Twój B. rzeczywiście miał szczęście, bo ja ostatnio kupiłam dwie pary i jedne już spakowałam do oddania, bo są za wąskie i palce tak ściskają, że mało mi stopy nie urwie Buty to najlepiej stacjonarnie kupować, ale w tych czasach wiadomo jak jest. Musze zapolować na jakieś inne, albo po prostu chwilowo odpuszczę. Też nie mam szafki na kilka pojemników do segregowania śmieci, więc mam wiadro w rogu kuchni na odpady bio, a w szafce jeden pojemnik do szkła, papieru i plastiku. Za to w ogródku mam pięć pojemników i dopiero tam segreguję Na śniadanie dwie berlinki i kilka winogron, na obiad zupa jarzynowa, na kolację nie wiem co, może zamówię sobie jakąś sałatkę, albo wygrzebię coś z czeluści lodówki Mam cały kawał ciasta, bo kupiłam w związku z tą zapowiedzianą wizytą i nie wiem co teraz z tym zrobię, męża nie ma, a syn nie za bardzo lubi Pewnie skończy się na tym, że wyrzucę Gdyby była gdzieś w pobliżu taka lodówka, gdzie się zostawia jedzenie dla ubogich ludzi to bym zaraz zaniosła, ale chyba nie ma. Miłego wieczoru
  10. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej dziewczyny Życzę wszystkim miłego, słonecznego dnia
  11. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej B, widzę, że nie tylko ja skorzystam z przepisu tylko teraz te kluseczki kładzione muszę przetestować, bo nigdy nie robiłam. A sam bogracz zamierzam zrobić na święta, żeby było też coś innego niż zwykle. Dzięki wielkie Tylko pytanie jeszcze, o śmietanę słodką chodzi czy o kwaśną? Aga, no wiem, że schudnięcie to nie wszystko, ale ja tez jestem zdecydowaną przeciwniczką ćwiczeń Coś tam próbuję, a tu trzeba konsekwencji i regularności. Może jakieś smarowidła by pomogły, ale tu też mam problem, bo zapominam U mnie też galareta, ale trudno, na szczęście nie chodzimy na golasa Al, nie ma wątpliwości, że siedzenie w domu sprzyja zaglądaniu do lodówki, ale z drugiej strony jest więcej czasu, żeby wykombinować jakieś mniej kaloryczne potrawy, więc są plusy i minusy takiej sytuacji. Zaliczony dzisiaj godzinny marsz do parku, bo pogoda była super. Nie wiem jak to będzie jutro, zależy jak czasowo wypadnie, bo pogrzeb jest wyjazdowy, więc mało czasu na wszystko. Ale może dam radę. Na śniadanie była bułka razowa z wędliną, na obiad ryż na mleku z tartym jabłkiem, na kolację zrobię pastę jajeczną. Miłego wieczoru kobitki
  12. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzień dobry Ale mi się spać chceee Chyba przez pogodę, bo się dzisiaj wyspałam, ale jakbym się teraz położyła to już chyba do rana bym nie wstała Na śniadanie była berlinka i Ayran, na obiad kotlet siekany z indyka, ziemniak i surówka z czerwonej kapusty. Do kawy pozwoliłam sobie na kinder bueno, a na kolację może będzie leczo, wczoraj zrobiłam takie nieco odchudzone, albo wędzony halibut, zależy na co będę miała ochotę Byłam u znajomej kwiaciarki zamówić wiązankę na pogrzeb, a ona do mnie mówi, ojej, ale ty schudłaś Podobno bardzo mi twarz wyszczuplała Coś takiego od razu daje pozytywnego kopa w tyłek B, dziękuję za wyrazy współczucia Nie byłam z wujkiem blisko, ale to jednak rodzina i jest mi przykro, tylko co zrobić, każdy kiedyś odejdzie. Spotkam się z dawno niewidzianymi krewnymi, szkoda, że w takich okolicznościach. Trychologa przełożyłam dopiero na przyszłą środę, miałam nadzieję na bliższy termin, to ciekawe, ale w inne dni jest niemal pełne obłożenie, tylko środy takie luźne. Fajnie, że Wam się impreza udała, zawsze to jakaś forma rozrywki, chociaż w domowym zaciszu Mam nadzieję, że wyniki badań wyjdą pozytywnie, trzymam kciuki No i czekam na przepis Miłego wieczoru
  13. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej, hej, teraz pora na moją popołudniową kawę Właśnie wróciłam ze spaceru, znowu udało mi się wstrzelić w okienko pogodowe, bo u nas już kilka razy dzisiaj padało. Teraz znowu nadciągają czarne chmury. Na wadze 64,4, czyli 0,4 kg. mniej Wreszcie zeszłam z setki w biodrach, jest 98 cm, a w talii 76 cm, a jakbym się dobrze ścisnęła to pewnie z dziesięć mniej Powiem Wam, że ktoś na górze bardzo nie chce, żebym odwiedziła trychologa, bo się właśnie dowiedziałam, że w środę jadę na pogrzeb, umarł brat mojej mamy. Aż mi głupio po raz kolejny przekładać wizytę, w końcu ktoś pomyśli, że sobie jakieś jaja robię, ale nie mam innego wyjścia. Mało tego mąż w środę miał wyjechać w delegację, a tu ten pogrzeb. Ale cóż zrobić, czasem tak bywa i trzeba to jakoś ogarnąć. Al, no to niezły ten błąd się wkradł Ser serem, ale ciasto francuskie to dopiero jest bomba kaloryczna, chociaż nie ukrywam, że bardzo lubię, z tym, że raczej w formie słodkich wypieków B, jak Wy ogarniecie setkę ludzi na zoomie Ale na pewno będzie fajna impreza, życzę miłej zabawy Swoją drogą piękny jubileusz, że też wypadł w ten pandemiczny czas Ag, fajnie, że znalazłaś chwilę Twoją obecną dietę w biegu to na pewno najlepiej zrozumie Ai, bo ona tez w trakcie remontu Ale z Ciebie jest szczypiorek, ważysz dokładnie 10 kilo mniej ode mnie Miłego niedzielnego wieczoru
  14. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Alicja, parówki w cieście francuskim jadłam, ale ciasto drobiowe? Co to takiego?
  15. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hejka, kawusia na stole Miało być dzisiaj ważenie, ale było małe zamieszanie, zakręciłam się i zapomniałam A jeszcze wczoraj o tym myślałam Może to i dobrze, bo @ się jeszcze nie skończył, a jeden dzień w tą czy w tamtą nie robi różnicy. Za to jutro się zważę i zmierzę dla jasności sytuacji. Wczoraj znowu mierzyłam spodnie, takie które kupiłam pół roku temu z myślą, że będą dobre jak schudnę i powiem Wam, że słabo to widzę, coś mi się zdaje, że po prostu kupiłam za małe Zaliczyłam dzisiaj prawie godzinny marsz, dobrze, że poszłam wcześnie, bo ledwie wróciłam i rozpadał się deszcz, pada do teraz, więc pogoda nie za fajna. Ale nigdzie już nie wychodzę, to niech sobie pada na zdrowie Na śniadanie była reszta pasty jajecznej i winogrona, na obiad warzywa z patelni. Mąż miał ochotę na pizzę na kolację, ale poszliśmy na kompromis i będzie żarło z kfc, tylko, że dla siebie zamówię sałatkę Wczoraj skusiłam się na kawałek babki, ale wydaje mi się, że nawet jeśli przekroczyłam limit, to tylko trochę B, dobrze, że zaczęłaś proces leczenia mięśniaków, na razie wstępny, ale grunt to poczynić pierwsze kroki, potem już poleci. Na pewno dłużej to będzie trwało niż zwykle, ale tym bardziej słuszną podjęłaś decyzję. O mamę będziesz spokojniejsza dzięki szczepionce, bo jakoś coraz więcej u nas zakażeń. Mój tata już jest po dwóch dawkach, chociaż teraz wydłużyli przerwy pomiędzy dawkami, ale on się jeszcze załapał w starym systemie. Muszę się przyjrzeć temu bograczowi, bo coś czuję, że to może być całkiem niezłe, chyba, że podzieliłabyś się przepisem od mamy Miłego wieczoru
  16. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Alicja, u nas też bardziej rodzina niż znajomi, bo mąż to ma mnóstwo takich znajomych biznesowych, więc towarzysko się z nimi raczej nie spotyka, a ja to taka zosia samosia, najlepiej się czuję we własnym towarzystwie Niby mamy też wspólnych znajomych, ale rzadko się spotykamy. U mnie na śniadanie berlinka i pół naleśnika, na obiad wątróbka z cebulką i ogórek kiszony, na kolację będzie kromka chleba pełnoziarnistego z pastą jajeczną i ogórkiem.
  17. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej babeczki Ale widziałam dzisiaj piękną tęczę, aż mi się mordka uśmiechnęła Wszystko przez tą dziwną pogodę, raz słońce, raz deszcz. Myślałam, że znowu będą nici ze spaceru, ale wstrzeliłam się w okno pogodowe i udało się. Co prawda wracałam prawie biegiem a i tak mnie jakiś deszcz z gradem dopadł, ale dotarłam do domu w całości Teraz to już pewnie tak będzie aż do prawdziwej wiosny. Wyciągałam z zamrażarki bigos do klusek ziemniaczanych i okazało się, że to ostatnie pudełko a tak się chwaliłam, że mam zamrożony na święta Jakoś obejdzie się bez bigosu, na pewno nikt płakać z tego powodu nie będzie Alicja, oj tam oj tam, nie ma się co krygować, na coś ładnego zawsze miło popatrzeć, zwłaszcza na młodego i przystojnego chłopaka Czasami trzeba dopieścić swój zmysł estetyczny A tak na poważnie to też już mi czasami ludzi brakuje, może jak się cieplej zrobi to ruszymy tyłki z domu i poodwiedzamy znajomych i rodzinę. Ai, jak przeczytałam o Twoim mężu to aż się za głowę złapałam, zaraz sobie wyobraziłam ten wypadek. Musiało paskudnie wyglądać. Dobrze, że go namówiłaś na szycie, teraz na pewno się szybko zagoi, ale rozumiem, że się końcowe prace wydłużą. Do świąt jeszcze trochę czasu zostało, na pewno zdążycie Widzę, że głodomorra szaleje nie tylko u mnie Ja już wczoraj wyluzowałam, ale tak czy siak mam dwa dni w plecy. Najważniejsze, że to nie stała tendencja, dzisiaj już grzecznie liczę kalorie. B, to Wy przez te obostrzenia znowu tylko we dwójkę będziecie na święta? Dobrze, że jest internet i można się spotkać chociaż na kamerce Gołąbki ostatnio chyba na święta robiłam, bo obiecałam sobie, że następne już z młoda kapustą, ale zobaczymy jak to będzie. A bogracz to właściwie jest zupa czy gulasz? Bo to chyba kuchnia węgierska? Chciałabym mieć w domu palmę, ostatnio nawet oglądałam w sklepie taką dwumetrową i zastanawiałam się czy gdzieś ją wcisnę, ale nic z tego, bo albo kącik za mały, albo za ciemny, no nie mam po prostu gdzie. Tak sobie robię rozeznanie w ogródku co trzeba zrobić i widzę, że niektóre roślinki już się na świat wyrywają Tylko nie wiem czy to nie za wcześnie, bo jak przyjdą porządne przymrozki to będzie bieda. Muszę w poniedziałek skoczyć do ogrodniczego po kilka rzeczy, nawet porządnego sekatora nie mam, bo się zepsuł I czeka mnie impregnowanie płotków i mebli ogrodowych, trochę pracy będzie, ale nie mogę się doczekać. Edi, a jak Tobie idzie odchudzanie? Miłego wieczoru kobitki
  18. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Alicja, no bo teraz takie czasy, że jak ktoś kichnie czy pociągnie nosem, to już na pewno ma jakiegoś wirusa U mnie nie ma dnia, żebym nie kichała, a nosem pociągam notorycznie, a to tylko alergia. Ale może nie ma się co dziwić wychowawczyni. ,,Młody ,przystojny chłopak,, z Ciebie to niezłe ziółko Dobrze, że Twój mąż tego nie czyta Miłej nocy
  19. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dobry wieczór Pogoda do bani, wiatr, śnieg, teraz to chyba nawet deszcz pada. Na spacerze dziś nie byłam, tyle co na zakupy wyszłam, więc ruchu nie za wiele. Ach, no tak jeszcze odśnieżanko małe było Chyba pobiegam później po domu, żeby się trochę poruszać Głodomorra nieco odpuściła, na szczęście. Wczoraj wieczorem jeszcze smażyłam naleśniki, bo mi ciasto zostało z obiadu, więc zrobiłam kilka z masą twarogową i jeden zjadłam na kolację polany dodatkowo syropem klonowym Na koniec dnia doprawiłam to kawałkiem kaszanki Więc poszalałam nieco. Ale dzisiaj trzymam się dzielnie, co było, minęło. Na śniadanie dwie berlinki i kromka Wasy, na obiad filety z kurczaka w panierce, ziemniak i mix warzyw, na kolację znowu nie wiem, pewnie jajecznica, ale zwykle tak piszę jak nie mam planu M*, nic się nie przejmuj, nie jesteś sama w tej głodowej biedzie mam nadzieję, że tak jak u mnie dzisiaj apetyt mniejszy Nie miałam pojęcia, że u Was takie jaja ze sklepami, u nas chyba się umawiać nie trzeba, ale w sumie to nawet nie wiem, bo ja zakupy przez neta robię. W galerii handlowej to byłam ostatni raz jakoś latem chyba. A spodnie w końcu na doopsko wejdą i nie tylko te, ale i mniejsze Na szczęście do lata jeszcze daleko, trochę popracujemy nad sobą i będzie ok Al, teraz to chyba w ogóle nie jest dobry czas na szukanie pracy, chyba, że w sklepie spożywczym, bo to zawsze na topie. Zdrówka dla małego W przedszkolu to dzieciaki ciągle coś łapią, bo jak rodzice pracują to posyłają swoje podziębione latorośle i potem jedno od drugiego się zaraża. Poza tym pogoda też taka, że raj dla wirusów. B, tez lubię bułkę tartą do warzyw, ale to takie kaloryczne Mnie się marzą na święta gołąbki z młoda kapustą, ale nie wiem czy kapustę dostanę. Niby jest jakaś zagraniczna, ale taka malusia, że się nie nadaje. Prażuchów nigdy nie jadłam, za to czasami robię puree, bo rodzinka się domaga Spaceru w taką pogodę nie planuj, skoro już wczoraj czułaś się niewyraźnie, nie ma co się narażać na choróbsko. Ja sobie dzisiaj odpuściłam, bo też na zewnątrz niefajnie. Lepiej sobie herbatkę z cytryną zrobić i pooglądać seriale Nas to pewnie niedługo znowu w domach pozamykają, bo się trzecia fala korony rozkręca na dobre. Kiedy my wreszcie wrócimy do normalności, eh. Miłego wieczoru, trzymajcie się ciepło
  20. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Ja dopiero do popołudniowej kawy dopadłam Od jutra to i u nas ma padać i to przez kilka dni mam nadzieję, że nie jednym ciągiem i jakoś da się z domu wyjść Dziewczyny, ja mam od wczoraj takiego głoda, że masakra, ciągle chce mi się jeść. Wczoraj przekroczyłam limit, a i tak szłam spać na głodzie i dzisiaj pewnie będzie powtórka, bo mnie ssie niemiłosiernie, jakbym miała dwa żołądki Ciągle coś podjadam. Co prawda dostałam @, ale kurde, żeby aż tak się chciało żreć Na śniadanie był jakiś rogal na szybko, na obiad naleśnik z mięsem, serem i kapustą kiszoną, na kolację pewnie będzie koń z kopytami A tak serio to nie mam pojęcia O tym co podjadałam nie napiszę, bo mi wstyd B, poszukałam wczoraj i znalazłam niedaleko fajny salon spa, w necie same pozytywy, robią masaż karku za jedyne 60 złotych, może na początek taki sobie pozwolę zrobić Co do rozbierania się, to jak chodziłam do kosmetyczki musiałam rozbierać się do gatek mimo, ze zabiegi były na twarz tylko Oczywiście nie chodziłam toples, tylko w ręczniku, ale to już wymaga chociażby depilacji nóg i zrobienia pedicure, żeby wstydu nie było To chyba po prostu takie już zwyczaje, pewnie chodzi tu o higienę, żeby po salonie w ciuchach nie latać A, że bigosu nie gotowałaś to się nie dziwię, bo przecież od lat mieszkasz w UK, a to typowo polska potrawa Ja mam jeszcze zamrożony i na święta gotować nie zamierzam. Będę musiała zrobić niestety jakieś zakupy ciuchowe, bo jak teraz do szafy zaglądam to nie bardzo miałabym co założyć, mam na myśli okres, kiedy się naprawdę ciepło zrobi. Mogłabym nadal te wielkie bluzki koszulowe zakładać, ale jednak wolałabym coś bliżej ciała, skoro już mogę Lniane spodnie tez mam, dwie pary takich niby bojówek 3/4, od kilku lat nienoszone, bo się nie mieściłam, jak ja się cieszę, że ich nie wyrzuciłam Tylko bluzek do nich nie mam. Tak że koniec z oglądaniem torebek, butów i innych głupotek, trzeba kasę na ciuszki ciułać Też lubię styl etno, bo kolorowy i niebanalny B, to kiedy Ty dokładnie do pracy wracasz? Ale to będzie święto, co nie? Al, A Ty szukasz nadal pracy, czy dałaś sobie na razie spokój? Miłego wieczoru
  21. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej, hej też się witam w ten piękny, słoneczny dzionek Miłego dnia wszystkim życzę
  22. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej laski U mnie też zimno, jak w całym kraju, ale od jutra ma się dopiero zacząć, jakies deszcze i śniegi, mam nadzieję, że to ostatni rzut na taśmę przed prawdziwą wiosną Na śniadanie trzy kromki Wasy z serkiem topionym, na obiad wątróbka z cebulką i ogórek kiszony. Co na kolacje to nie będę pisać, bo jak piszę to potem i tak wymyślam coś innego Al, no właśnie z kolacją też mam tak, że się muszę nawpychać, bo potem nie wyrabiam, dlatego przeważnie zostawiam sobie jak najwięcej kalorii do pochłonięcia na wieczór Ai, no może niewiele spadło z wagi, ale spadło, a jak skończycie z remontem to poleci, bo w końcu musi Gratulacje za wytrwałość się należą Mnie też już tymi reklamami skusili i kupiłam dwie pary butów Ale po prawdzie to akurat butów nadmiaru nie mam, a poza tym były w promocji, więc dużo nie wydałam. Na torebkę też miałam chęć, bo jest jedna która mi się bardzo podoba, ale odpuściłam na razie, ciekawe na jak długo Do trychologa idę dopiero w przyszłą środę, byłam umówiona na jutro, ale okazało się, że nie dam rady, a najbliższy termin był dopiero za tydzień. Swoją drogą nie wiedziałam, że tam takie oblężenie Ale czekałam tyle, to tydzień jeszcze dam radę. B, jak ja Ci zazdraszczam tego masażu Jak by mi ktoś porządnie poskakał po plecach to od razu lepiej bym się poczuła Aż chyba sprawdzę ile taki masażyk u nas kosztuje. Tylko, że tam się trzeba rozbierać praktycznie do rosołu, a ja tego nie lubię Tatuaż chciałam sobie zrobić nad łopatką, więc właściwie bym go nie widziała, ale nie miałam jeszcze planu co by to miało być. Miłego wieczoru
  23. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej, hej W tym pięknym dniu życzę sobie i Wam, żebyśmy zawsze były zdrowe, piękne i młode No i oczywiście smukłe Obudziłam się dzisiaj z potwornym bólem karku, chyba musiałam spać w bardzo niewygodnej pozycji. Tabletką przeciwbólową musiałam ratować sytuację Na śniadanie była bułka z szynką, to z pośpiechu tak wyszło. Na obiad rosół z mięskiem wołowym, na kolację jakaś jajecznica pewnie wpadnie. Edi, ja właśnie na kartce sobie spisuję, ale do liczenia używam zwykłego kalkulatora z netu, no i nie liczę każdej marchewki wrzuconej do zupy, tylko tak mniej więcej. W końcu nie ma co wpadać w paranoję przy takim liczeniu co do jednej kalorii Ja się ważę zawsze w sobotę rano, oczywiście po czynnościach toaletowych. A ważenie się po południu w ogóle nie ma sensu, raz mi się zdarzyło, gdy porównywałam nowo zakupioną wagę ze starą i też się za głowę złapałam Surówki też uwielbiam i jak mam możliwość to właśnie surówki nakładam sobie najwięcej ze wszystkiego. B, na pewno się pochwalę po wizycie u pani doktor, tak jak już kiedyś obiecałam Z kosmetyczką to był tylko jeden raz, a właściwie jedna seria. Dostałam od męża na któreś tam urodziny voucher do salonu kosmetycznego i musiałam wykorzystać. Miałam chyba trzy czy cztery wizyty, ale to już było kilka lat temu. Napisz jak wrażenia po masażu. Co do tatuaży to nie mam ani jednego i raczej nie planuję. Kilkanaście lat temu chciałam sobie zrobić, ale mój mąż nie lubi tatuaży, a ponieważ nie zależało mi aż tak bardzo to nie zrobiłam. Dzisiaj właściwie jestem mu za to wdzięczna. Szwagierka jakiś czas temu wydziarała sobie na ramieniu taki pokaźny kolorowy tatuaż i dzisiaj jak patrzę na jej ,,pelikany,, na rękach i ten tatuaż, to uwierzcie mi, kłóci się to z moim poczuciem estetyki Poza tym ciuchy można przebrać, biżuterię wymieniać codziennie, włosy przefarbować, a tatuaż zostaje na całe życie. Ale nie żebym była przeciwniczką tatuaży, bo nie jestem, jak ktoś lubi to ma prawo robić ze swoim ciałem na co ma ochotę i nawet u innych ludzi czasem mi się podobają. Miłego wieczoru
  24. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Marcelina, no to faktycznie niewiele Ale co tam, nieważne jak w danym ciuszku wyglądasz, tylko czy się w nim dobrze czujesz Mi też do wzrostu modelki nieco brakuje
  25. kaja361

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzieńdoberek Ale dzisiaj wygwizdowo się zrobiło, w uszy mi na spacerze nawiało, koszmarna pogoda Ale już nigdzie nie muszę wychodzić Na obiad była dzisiaj kaczuszka z sosem kurkowym, ziemniaczek i sałatka z pomidorów, na kolację będzie sałatka i śledzie w oleju Takie śledzie to mogłabym chyba jeść codziennie M*, znowu poszalałaś z wagą super Twój mąż to chyba jakąś odchudzającą pizzę zamawia Styl boho też bardzo celnie trafia w mój gust. Masz rację, że najlepiej w takich kieckach wyglądają osoby szczupłe i wysokie, a najlepiej jeszcze do tego młode Ja już wysoka i młoda nie będę, ale może chociaż szczupła A ile masz wzrostu, bo nie pamiętam? Zawsze można szpilki założyć do takiej kiecki A kicia skoro czuje się dobrze, to niech sobie używa, na pewno nic jej nie będzie B, masaż jest super, zazdroszczę Kosmetyczka do której kiedyś chodziłam miała takie fajne łóżko masujące, ona mi zabiegi na twarz robiła, a moje plecki były w tym czasie dopieszczane masażem Niesamowicie odprężające były te wizyty Z restauracji zamówiliśmy tradycyjnie dania z pieca tandoor i naan maślany, smakowało aż nam się uszy trzęsły A ja się umówiłam wreszcie na wizytę do trychologa, bardzo jestem ciekawa czego się pouczającego dowiem mam nadzieję, że trafię na specjalistę, a nie na naciągacza, bo się naczytałam, że często polega to na tym, że próbują wciskać jakieś mega drogie kosmetyki do włosów, zamiast rzeczywiście zająć się problemem pacjenta. Zobaczymy. Miłego wieczoru
×