małeRude

elammm na lepsze by Ci wyszło zjeść cały talerz zupy niz tyle placków ziemniaczanych. toż to samobójstwo dla diety. ziemniaki smażone na tłuszczu ciągną go tyle, co kotlety mielone. przejżyj sobie tabele kaloryczne i tam sie dowiesz co możesz jesc do woli a czego lepiej unikać. madziulka a po co Ci aż dwie sukienki??

widzę jakos pusto tutaj;] wicie co tyle zjadlam tej salatki że do tej pory nie chce mi sie jesc

nie było mnie parę godzin i widzę że tłoczno;] wlaśnie wrocilam z uczelni i zrobiłam sobie obiad : jogurt naturalny z otrębami plus sałatka z pomidora i ogórka z sosem winegret tylko bez oleju. a jogurt mi wyszedł niedobry, bo dodalam za dużo otrąb i jest gorzki. ale cóż... trzeba zjeść;]

ojoj biedna dzidzia. a ja wpadłam na pomysł że cały tydzień będę sprzątać;] lubię to robić i przyda sie w domu bo moja mama cały czas pracuje i nie ma czasu na generalne porządki a wiadomo przy tym można spalic sporo kalorii;]

albo sciemnij rodzince ze w nocy dostalas zatrucia i musisz uważać;]

hej kobietki!;] ja stanełam dzisiaj na wagę i pokazało mi 59,8;] czyli powolutku idzie w dół. a teraz wcinam jabłko i zrobilam sobie kubeł kawy z odtłuszczonym mlekiem i słodzikiem.

spoko damy radę. mnie też to wkurza. ale trzeba cierpliwosci. ehh tylko skąd ją brać. jeju ratujcie mnie bo jestem w kropce... w tym tygodniu kończy mi sie sesja i bede miala tydzien wolnego co wiąże sie z wyjazdem do domu... a tam..? nie ma mowy o odchudzaniu u mnie w domu to jest przestępstwo. nie wiem... chyba będę musiala się chować czy co... tutaj jem ile mi sie chce. a w domu będę musiala bo zaraz będzie wielka awantura pewnie. juz to widze. co tu robić ajajajjjj... moi rodzice są strasznie przeczuleni na tym punkcie. zwłaszcza mama. zaraz będzie wielkie poruszenie że sie anoreksji nabawie itp itd. ratunku... a muszę przecież pojechać;(

wiewioreczko dolegliwosci to ja mialam typu wlasnie zalatwianie się co kilka dni i te niewielkie krwawienia. ale teraz jak pije te herbatki to ustąpiło. oczywiscie jesli sie nawroci to pojde do lekarza.

a teraz ide pobiegać to przy okazji sobie fajki kupie bo sie skonczyly. tak wiem bardzo mądre ale oj tam ;P dozobaczenia poźniej

wogole ale dalam czadu z tym hulahopem :P bylo za lekkie i mi ciagle spadal wiec najpierw postanowilam ze wrzuce do srodka kilka koralikow. a pozniej wlalam do srodka wody. i przeciekalo! wiec zakleilam. musze teraz czekac az klej wyschnie :P

dzięki wiewioreczka pomysle o tym. słoneczko wiesz ile kaloroo maja rodzynki?? duuuuzo. slonecznik też wiec nie wiem czy to dobry pomysl. witaj mudzileczka;]

idę pokręcić hulahopem;]

15 kilo to troszke??:P

ooo... biedna... ale ja mam podobnie. odchudzam sie od początku stycznia a zleciało mi tylko 3 kg.... niby cały miesiąc wyrzeczeń i katowania sie a takie marne efekty... znam to... dlatego kupilam sobie te tabletki. mam nadzieje ze cos pomogą. a jak nie to co wtedy... wogole przestac jeść czy co...

no mi pomagają te herbatki na trawienie. byłam juz dzisiaj ze 3 razy;]

a ja zajadam sobie teraz śliweczki dwie na kolacyję i do tego sok warzywny i koniec na dzis z jedzeniem. pozniej pewnie jeszcze herbate wypje

no ja też mam kupę roboty a siedze;] kiedys brałam błonnik w tabletkach. tylko niestety nie pamiętam jakiej firmy. niestety, bo działał rewelacyjnie. wystarczyły 2 tabletki dziennie (niektóre firmy każą brać 4-6) i miałam lekkie s... jak ta lala;)

mussa zamowilam sobie to huloahop co pokazałas z tymi gratisami;] a co tam ;P skusił mnie ten masażer w prezencie bo słyszalam że to cudowna rzecz;] moim zdaniem żołądek kurczy się ponieważ nie jest tak rozpychany jedzieniem jak wczesniej i nie musi sie rozciąć. to chyba normalne. i jak sie cały czas mało je a poźniej wiecej to sie znowu rozciąga

mussa tylko nie zapomnij rozpakować przed zważeniem sie ;D

witaj kjuu;] napisz cos o sobie ;]

poczytalam o tym senesie i jednak podziękuję. misterium zła a masz na myśli jakąś konkretną technikę?

sory to lisc SENESU pomylilo mi sie ;]

to jest taka herbatka na pobudzenie jelit tylko podobno mocniejsza niz inne

misterium zła uwierz mi, że ja odkąd sie odchudzam (początek stycznia) prawie wogóle nie tknełam mięsa. no.. może ze dwa razy cos ale nic smarzone itp. tylko żeby mi białka nie zabrakło to sobie czasem jajko zjem. np tak jak dzisiaj

izka myślę, że jeśli chcesz tyle schudnąć to zjadłaś w sam raz. ew. później ok 18 jeszcze jakiegos owocka bo pewnie będzie ci sie chcialo cos pociapać;] ja kupilam sobie litr soku warzywnego i normalnie czuję się jakbym cały czas cos wcinala