Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Qantanamera

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Qantanamera

  1. Atramuś witaj! Ja tyż się stęskniłam za Wami! Bardzo! Lampeczka winka? Czerwonego? Bardzo chętnie! :D http://www.tapeciarnia.pl/21152_wina_lampki_czerwone_wino.html Przez lata całe piwko preeferowałam. Jednak niedawno dowiedziałam się od onkologa, że piwo stanowi doskonałą "pożywkę" dla nowotworów i osoby z takimi problemami nie powinny browarków pociągać. W jednej chwili stracilam cały sentyment do piwa. Jak ręką odjął, przestałam je lubić! Hehehe, zobaczcie co strach może zrobić!! :D Wina i wódki nie lubię, ale może przyzwyczaję się. ;) No, zobaczymy! Atramuś, w całej Waszej gminie nie ma przedszkla? To wręcz zdumiewającwe! Może zostań prekursorką i powołaj do życia taki przybytek? Twoje dzieci mogłyby się w nim edukować, a Ty miałabyś pracę? Nie myslałaś o czymś takim? Pozdrawiam!
  2. Hahaha... Niechcący kropkę po nicku postawiłam i na pomarńczowo wyszłam! :D
  3. Przykre to wszystko... Ale takie jest życie... Więcej w nim troski i kłopotów, niż szczęścia... Ech... Zieloną? Bardzo proszę. Zaparzę Ci Marogo moją ulubioną - z jaśminowymi płatkami. \_/> \_/> \_/> Smacznego Ci życzę i niestety na chwilkę znikam, ale na niedługą. Pa!
  4. Hej, Emmi! Też się cieszę, że znowu mogę poklikać w klawiaturkę i poranną kawusię w dobrym towarzystwie wypić. :) Co u Ciebie?
  5. Witajcie! Kawisia? Może być z ciepłym mleczkiem? (_)> (_)> (_)> Troszkę poczytałam zaległe posty i widzę, że Babcia Emilia miesiąc temu odeszła. Śpij sobie spokojnie... Już jesteś tam, dokąd i my wszyscy niechybnie zmerzamy... Śpij Babciu Emilio... Czytalam też, że u Kaci topór wojenny zakopany. No i dobrze. Obyście już na wojenną ścieżkę więcej nie wkraczali. Dobrego dnia Kobitki! :):)
  6. A Qanta podłymi pomarańczami gardzi. W tym temacie nic się nie zmieniło. I nie zmieni. Wstydź się, marny człowieczku!
  7. O Mój Boże, Babulka Emilkia zmarła!! Bardzo mi przykro. Margoluś, nie wiedziałam, bo przez długi czas odcięta byłam od internetu.
  8. Jeszcze nie nadrobiłam zaległości w czytaniu, ale widzę, że Babulaka Naszej Margo zaniemogła. :(:( Przykre!
  9. Ale literówki. :P :P Widać, że z wprawy wyszłam. :D:D
  10. No, to daję przepis na Zdrowotny Antyprzeziębieniowy Eliksir. :) 1 szklanka letniej wody 2 łyżki miodu 2 łyżki soku z cytryny 2 łyżki obranego i drobno posiekanego imbiru 2 ząbki obranegi i drobno posiekanego czosnku Wszystko umieścić w słoiku, zakręcić i porządnie wstrząsnąć. Odstawić na 2 godziny. Przecedzić i wlać spowrotem do słoika. Pić 3 razy dziennie po 1 łyżce. Stosować przez całą jesień, zimę i początek wiosny. Podobno cuda ta miksturka działa. Muszę ją koniecznie zrobić, bo mi jakoś odporność siadła. Jeszcze lato się nie skończło, a ja już z drugą wielką opryszczką chodzę. Buziaki i filiżanka lipowej herbatki dla Wszystkich Naszych Dobrych Duszków. \_/> \_/> \_/>
  11. Nie było mnie spory kawał czasu, a tu u nas dalej ktoś dołki kopie. Ech, jak na coś takiego nie szkoda ludziom czasu i energii. :(:( U mnie nalewka jagodowa piękna wyszła. Cały gąsiorek czeka. Niedawno w tv wysłuchałam o zdrowotnych właściwościach imbirowo-czosnkowego eliksiru. Ponoć zapobiega wszelkim przeziębieniom. Jeśli chcecie chętnie podam proporcje. Margo, mnie też się ckniło za Wami! Bardzo!
  12. Witajcie! Cmok, cmok, cmok...!
  13. Hej! :):):) Dorwałam się do córki komputera i kawkę mocną, gorącą zaparzyłam. (_)>(_)>(_)> W sprawie letniej kuchni nie pomogę, bo blokowa kobita jestem. A rybka w zalewie? Hmmm... mam przepis od cioci z Darłowa ale na smażone niesolone śledzie. Uwielbiamy je. Niesolone płaty śledzia podzielić na mniejsze części, lekko posolić i obtoczyć w mące. Smażyć na oleju na złoty kolor. Cebulę pokrojoną na półksiężyce usmażyć na nowym oleju również na złoto. Zagotować wodę z dodatkiem lisków laurowych, pieprzu, ziela angielskiego, soli i cukru. Gdy woda zawrze wlać ocet. Spróbować, ma być smak słodko-kwaśny. Chwilkę pogotować razem z wszystkim przyprawami. Usmażone płaty ułożyć w słoju lub kamiennym garnku. Na śledzie dać usmażoną cebulkę. Na to wszystko wlać wrzącą zalewę. Słój lub garnek przykryć. Następnego dnia śledzie są już dobre do jedzenia.
  14. Moje Drogie, nie będzie mnie przez jakiś czas. Powód bardzo banalny - awaria komputera. Nie wiadomo czy dadzą radę naprawić. Pozdrawiam Was baaardzo serdecznie! I może kaweczkę zrobię. (_)>(_)>(_)>(_)> Jak ja bez internetu wytrzymam???
  15. Margusiu :) piękne fotki! Dobrze, że jesteś! A ja teraz zamykam komputer i do lasu z pimpkiem gnam.
  16. Margo :) cudnie! :D:D Idę do Ciebie popatrzeć!
  17. O, tak! Buty to ważna sprawa! Na samym początku lat 80-tych (obuwie na kartki się wtedy kupowało!!) zdobyłam cudne, włoskie lakierki takie na gigantycznej, cieniutkiej szpilce. Mówię Wam - miodzio! Jedną wadę miały, były o półnumeru za małe i o jeden rozmiar za ciasne. Ale jakie piękne za to! :D No i ja (ach, te spojrzenia: panów z podziwem, pań z zazdrością) całe osiem godzin w pracy w tych pantofelkach paradowałam. Efekt, trwale zniekształcone więzadła obu stóp...
  18. Atramuś :) dla Ciebie...... > Nie lubiłam burz (co ja mówię! ja się ich potwornie bałam!!) gdy w domku mieszkaliśmy. Teraz życie blokowe wyleczyło mnie z tego strachu. A może nareszcie dorosłam...? :D:D:D:D:D
  19. Kuźniar do pracy po długim urlopie dzisiaj wrócił i ogłosił, że od Czech i Słowacji jakiś masakryczny niż nadciąga. Podobno bez kawy i prochów na ból głowy żyć się nie da. Kawę mam, więc dam. O tablety niech każdy we własnym zakresie się stara, bo nie wiem kto co preferuje. (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)> Margo :) mój kręgosłup też odmawia posłuszeństwa. Od rana w kołnierzu ortopedycznym 3 godziny chodzę, potem gimnastyka specjalna, a na noc tabletka rozkurczowa. Na odcinek lędźwiowy mam taki specjalny pas stabilizacyjny. http://www.sklepkulturystyczny.pl/pdf_datasheet.php?products_id=785 Już kiedyś chyba wspominałam, że jest on niezastąpiony gdy np z odkurzaczem szaleję lub gdy gdzieś dalej samochodem jadę. I ja też... :) oj tam, oj tam, daj spokój :D lepiej tak niż chamskie pomarańczowe ataki...
  20. No to mnie pocieszyłaś! Dzięki!! Mogę spać spokojne!!! Paa...!!! :)
  21. PL czy ja dobrze piszę? Chyba epoki pomyliłam! RP chyba się teraz nazywamy...! O matko, jaki wstyd nie wiedzieć...!! :D:D:D
  22. Popatrz, UK od PL nie jest aż tak daleko, a jednak... U nas ostatnio i upały i ulewy iście afrykańskie, a i burze też ostre! Wiem, wiem, nie wszystkie pomarańcze wredne,,, ale czasem czytam takie rzeczy przez nie wypisywane, że skóra cierpnie... Dobrej nocki Ci życzę, a jutro miłego dnia!
  23. Łamię swoje zasady i z Panią Pomarańczową gadam... :P:P:P To Wy tam w UK nie macie porządnych burz...? Nie wiedziałam!
  24. A czarny kolorek?? Na prawdę nie chcesz?? Wiesz, ja podobno całe życie zachowuję się jak nastolatka!!! :D:D:D Słyszę że burza nadciąga. :(:(:(:( Chyba maszynę wyłączę. Dobrej, spokojnej nocy...!
  25. Ile mam? Dużo. :D Powiem tylko tyle, że moje dzieci są starsze od Ciebie. Osobne sypialnie mamy od momentu wyprowadzenia się córki, przedtem razem lulaliśmy. ;) Nie dziw się swojemu mężowi. Dobrze pamiętam kwaśną minę :( mojego Qantanamera, gdy kilka lat po ślubie zamawiałam takie duuuże małżeńskie łoże. I słowa: to ja ciebie teraz będę musiał szukać w tym łóżku!!! No pewnie, w porównaniu do naszej poczciwej wersalki, to hektary pościeli nagle się zrobiły. :D Powiem Ci jeszcze, że takie rozwiązanie jest dla nas optymalne. Mąż czasem musi w nocy troszkę popracować, albo jakiś strasznie ważny mecz z innej półkuli właśnie nadają. Wtedy działa bez skrępowania, że mi przeszkadza. Ja z kolei,bardzo lubię do późna TV oglądać, tylko nie mecze, o nie! Był czas (gdy jeszcze dzieci z nami mieszkały) że dla siebie mieliśmy tylko telewizor w tym dużym pokoju. Uuuu... walka o pilota iskry wywoływała... :D:D:D Teraz każdy ma w swoim pokoju, plus ten wielki w gościnnym i spokój jest. Dobrze, to tyle. Jeśli masz ochotę częściej na nasze forum wpadać i pogadywać, to bardzo Cię proszę - zmień kolor. Pomarańczowe osoby często nieprzyjemne bywają i ja w zasadzie z nimi nie rozmawiam.
×