Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ale_ola

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej dziewczyny!!! Przepraszam, że nic nie piszę, ale przeżywamy teraz totalny kataklizm... Jesteśmy w trakcie przeprowadzki, a do tego Hanka ząbkuje i jest mocno absorbująca. Nie płacze specjalnie, ale chce do mamy. Idą jej cztery na raz więc mamy zmasowany atak. A my z mężem zapierdzielamy jak dzicy. Wywiezienie wszystkich gratów z mieszkania to masakra, teraz sprzątamy żeby przygotować paniom, które będą się wprowadzać. Mam nadzieję, że szybko im pójdzie bo chcemy startować z remontem. Powiem Wam, że jestem totalnie wyczerpana emocjonalnie. Jest mi niesamowicie ciężko pożegnać moje mieszkanko. To jest mój pierwszy "samodzielny" dom. Dom który stworzyłam ja sama. Tam przeżyłam wszystkie najważniejsze momenty mojego dorosłego życia - ślub, studia, pisanie pracy magisterskiej, pierwsza praca, zastrzyki do in vitro na mojej kanapie, ciąża no i Hanulka. Kurde tyle wspomnień! Wiem, że będzie nam lepiej w szeregówce z ogródkiem (zwłaszcza, że przeprowadzamy się jedynie o 500m...), ale ja jestem niesamowicie sentymentalna i ciężko mi na duszy... Przepraszam, że piszę tylko o sobie :( Nie dam rady już nadrobić tych stron na które nie zaglądałam, ale mam nadzieję, że już niedługo będę do Was częściej zaglądać!!! Ściskam Was wszystkie bardzo, bardzo mocno!!!! PS: Ruscy nam łomot spuszczają :( PSS: Dzisiaj przyjechała do nas niania elektroniczna (u rodziców jest niezbędna i w nowym domku też będzie) i testujemy. Jest naprawdę super!!! W razie co to polecam :) Super czysty dźwięk i ma zasięg nawet na ogrodzie. Ale krótko testujemy... http://allegro.pl/switel-bcc58-cyfrowa-niania-elektronicz-kolysanki-i2385373944.html
  2. Hej kochane :) Strasznie długo mnie nie było u Was bo mamy teraz okropne urwanie głowy i prędko się to niestety nie zmieni. Staram się podczytywać Was, ale czasem ciężko i na to znaleźć chwilę... Niestety więc nie nadrobię tylko wpadłam się przywitać i napisać troszku co u nas. Na wstępie Miholicholku i Dziubasku gratuluję Wam gorąco pociech :) Niech Jasio i Hania rosną Wam zdrowo i wypełniają każdy dzień radością :) Miholicholku szacunek ogromny za poród sn! Jesteś wielka!!! Dziubasku cieszę się, że z bioderkami u Hanuli lepiej!!! Miholicholku ja słyszałam, że jak malec jest tylko na piersi to dopajać nie trzeba. No chyba, że przy konkretnych upałach. Kasiu cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze :) Odezwij się czasem bo my tu wszystkie myślimy o Tobie (nawet jak się nie udzielamy zbyt często tak jak ja...) Emmi dziękuję za wywołanie :) Jezu jak przeczytałam co się Julci przytrafiło to aż mnie zmroziło! Dobrze, że maluchy są elastyczne i raczej odporne na różne przykre przygody. Każdą z nas czeka niejedna chwila strachu. Trzeba się spotkać jakoś na spacerek pogadać. Może tym razem ja bym podjechała do Was do parku tylko muszę zorganizować auto. Maju bardzo mi przykro z powodu wymiotów Majeczki. Brak słów na lekarzy, żeby nikt nie potrafił Wam pomóc to skandal!!! Trzymajcie się!!! Sabiba kochana pozdrawiam :) A co u nas... Tak jak Emmi pisała jesteśmy teraz okropnie zalatani bo zmieniamy mieszkanie na szeregówkę z ogrodem. Czeka nas masa formalności, przeniesienie hipoteki, kredyt, przeprowadzka najpierw do moich rodziców bo przed nami remont gigant, a dopiero na jesień już do naszego domku :) Ogólnie trzeba myśleć, planować, liczyć i nie ma nawet chwili czasu na nic. Mąż rysuje projekty, a ja szukam fajnych rozwiązań wnętrzarskich (mam już milion pomysłów). Mamo Urwisa będę mogła się w końcu spełnić i wykazać w roli "dekoratora wnętrz" :) Ogólnie jesteśmy przeszczęśliwi, kompletnie podekscytowani i pełni pozytywnej energii (chociaż obaw, głównie związanych z finansami, też nie brakuje). Ale nie ma co narzekać bo spełnia się nasze największe marzenie :) W końcu będziemy mieli ogród i dużo przestrzeni życiowej dla nas i dla Hani :) A co do Hanulki to mamy teraz kryzys. Chyba idą jej zęby kolejne bo od dwóch dni jest dramat. Strasznie się męczy bidulka, a ja płaczę razem z nią bo nie potrafię jej nawet ulżyć w cierpieniu. Najgorzej, że chyba ją coś uszko pobolewa i boję się coby jakieś zapalenie się nie przypałętało. Dzisiaj po konsultacji telefonicznej obserwuję, a w razie czego jutro idziemy się zbadać. A tak poza tym to Hanka jest przewspaniała :) Rośnie jak na drożdżach, jest coraz bardziej kumata, po alergiach na razie śladu nie ma (tfu, tfu), nocy jeszcze nie przesypia, ale mi to nie przeszkadza specjalnie, zaczęła jakiś czas temu siedzieć, ale jeszcze nie raczkuje, ani nie pełza. Potrafi się jako tako przemieszczać, ale nazwać się tego nijak nie da. Co zauważyłam to, że Hanula strasznie się zaczyna nudzić w domu. Mamy mało miejsca, a ona już wszystko zna, zabawki ją nudzą ciągle te same. U rodziców już będzie inaczej bo ogród i duża przestrzeń. Ale powiem Wam, że obawiam się tych w sumie dwóch przeprowadzek. Mam nadzieję, że Hania jakoś to zniesie. A jeszcze bardziej martwi mnie mój kot :( Oj będzie sajgon coś czuję, biedna kicia!!! Nic to, muszę uciekać. Przepraszam, że tak chaotycznie i tylko o nas. Może jakoś wyskrobię troszkę czasu. Jak nie to będę się starać wpadać do Was chociaż raz na jakiś czas :) Pozdrowionka dla mam i maluszków i dla mamuś jeszcze w dwupaku :)
  3. Wpadłam na chwilkę podglądnąć czy MIholichol już rozpakowana, a tu czytam takie straszne wieści od Wesołej :( Boże kochana jak ja Wam współczuję!!! Nie wyobrażam sobie nawet przez co musisz teraz przechodzić. Mi ostatnio Hanka histeryzuje u lekarza, a to 5min jest... Nawet nie potrafię ogarnąć jakie męki przeszłaś Ty i Wojtuś. Jezu mam nadzieję, że jednak nie traficie znów do szpitala i że Wojtuś szybko dojdzie do siebie. A jak Zosia, Ty, mąż i babcia? Zdrowiejecie? Ale macie święta :( Kurde tak mi strasznie przykro!!! Płakać się chce! Trzymaj się kochana i daj znać co i jak! Teraz będę non stop o Was myśleć!
  4. Hej kochane!!! U mnie totalny sajgon ostatnimi czasy i ciągle brakuje chwili żeby tu do Was zaglądnąć :( Moje kochane dziewczyny życzę Wam z całego serca wspaniałych, spokojnych, rodzinnych Świąt :) Smacznego jajka, mokrego dyngusa oraz samych rarytasów na wielkanocnym stole! Zdrówka, spokoju ducha i samych radości ze szkrabów tych jeszcze w brzuszkach i tych już wyklutych!!! Buziaczki dla Was i do poczytania po Świętach :)
  5. Kasiu daj znać jak się czujesz!!! Mam nadzieję, że leżysz plackiem i odpoczywasz :)
  6. Dziubasku ogromne gratulacje!!!! Cóż za wspaniałe wieści :) Swoją drogą piękne imię wybraliście ;) Napisz coś więcej jak wypoczniesz i będziesz miała chwilkę! Całuski dla Hanulki :) Miholocholku, a Ty już może na porodówce? Wesoła bardzo się cieszę, że u Was taki wspaniały czas nastał po tych wszystkich chorobach :) Mamo Urwisa bardzo jest smutne zachowanie Twojej teściowej. Najgorsze jest to, że paradoksalnie to ona traci najwięcej czyli możliwość cieszenia się wnukami. No i niestety Piotruś i Olcia też w pewnym sensie "tracą" babcię. Nie bardzo rozumiem takiego podejścia... Można nie lubić synowej/zięcia, można mieć jakieś problemy z synem/córką, ale wnuki? Przykre... Co do firmy remontowej to ja z ogromną chęcią :) Mogę się też zająć aranżacją wnętrz :) Uwielbiam wyszukiwać inspiracje w necie! Gdybym tak miała nieograniczoną ilość gotówki... Ach, rozmarzyłam się ;) Rybciu jak wyniki??? Boże to oczekiwanie musi Cię zabijać! Madzik gratuluję z całego serca :) Lullaby-li cieszę się razem z Tobą :) Pewnie rozpiera Cię teraz mega szczęście :) Kibicująca pozdrawiam serdecznie :)))))
  7. Kasieńko oj musiałaś się strasznie wystraszyć :( Najważniejsze, że wszystko jest w porządku! Wielka szkoda drugiego maluszka, ale może właśnie ten krwiak teraz przełamie złą passę i już teraz będzie tylko z górki. Odpoczywaj kochana do obrzydzenia i nawet paluszkiem nie kiwnij bo lanie będzie srogie ;) Rybciu trzymam kciuki z całych sił i myślę o Tobie bez przerwy! Będzie dobrze!!! Miholicholku trzymaj się kochana! Ten Twój mały kochany uparciuszek już lada moment zawita na świecie i będziecie się już mogli tulić i tulić :) Emmi straszna bidulka Twoja Julcia z tym nieszczęsnym refluksem :( Jednak owoce są kwaskowate to nasilają dyskomfort. Szkoda, że tak długo musicie czekać na wizytę. Jak my byliśmy na kontroli to ktoś dzwonił i właśnie mówiła, że na urlop jedzie. A na Twoją teściową to brak słów... Strasznie wredna baba!!! Ona musi być chyba nieziemsko zazdrosna bo ja innego wytłumaczenia nie widzę. Kurde jestem w szoku! Nie wiem jak Ty to wytrzymujesz, ale ja chyba bym wybuchła w końcu i na ostro jej pojechała. Co do działki to dzisiaj byliśmy na tych działkach gdzie Twoja siostra. Kurde tam to jest Eldorado w porównaniu do tych tutaj! Masakra jaki ludzie tam mają wypas. I widać, że jest bardzo dużo młodych ludzi, którzy mają tam po prostu działki przeznaczone pod wypoczynek i grilla. Tutaj bliżej mnie to same starsze Panie jadą na marchewkach i porach. Jest tam jedna działeczka, która może być dostępna, ale muszę się z właścicielką zdzwonić. Może uda się jednak zdobyć kawałek zieleni dla Hani :) Mamo Urwisa to mam nadzieję, że u Olci jednak wyjdzie ten ząbek w kilka dni a nie tygodni! Kurde jak tak opisujesz jak z mężem remontujecie mieszkanie to Ci powiem, że strasznie Ci zazdroszczę! Większość ludzi raczej nienawidzi takich obowiązków i robi wszystko, żeby tego uniknąć. Ja natomiast czerpię z takich akcji super radość :) Pamiętam jak pomagałam koleżance remontować mieszkanko i myłyśmy ściany z kleju po tapetach. Masakra, ale jaka radość! Kupa śmiechu była, a po pracy kawka i winko smakowały jak nektar bogów :) W ogóle jestem osobą, która potrzebuje cały czas mieć na tapecie jakiś "projekt"... Dlatego tak mi się marzy działka, żebyśmy właśnie z mężem mogli zrobić coś razem, marzą mi się odciski na rękach, pot na czole i taka ogromna satysfakcja z wykonanej pracy :) Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję :) Daisy ale uruchamiaj się tak delikatniutko i chuchaj na zimne! Lullaby-li daj znać jak po usg!!! Sabiba no widzę, że kupa radochy u Was :) Fajny gagatek z Twojej Gabi! Maju dzięki za radę ze ślimakami :) W sumie racja! Nie dość, że szkodniki to jeszcze parszywe i obślizgłe :) Wesoła korzystajcie z wyjazdu :) I jakaś taka fajna pogoda się robi. Przynajmniej tu u nas. Fajnie, że maluchy tak dobrze się bawią! Drugaszanso, Pysiaczku buziaczki dla Was :)
  8. Pysiaczek normalnie Ty to jesteś zuch dziewczyna :) Jezu jak mi humor poprawiłaś!!! Normalnie zaliczyłam takiego banana na twarzy, że aż mi się płakać ze wzruszenia zachciało :) Jezu dziewczyny jakie Wy jesteście kochane. Człowiek tu wyjeżdża z takim głupim problemikiem a na Was zawsze można liczyć!!! Po chwili doła poszukiwania działki rozpoczynamy na nowo. Tak widocznie miało być. Zakupi się tylko jakąś hodowlę mrówek coby babsztyl nie miał za dobrze, a co! :) Będzie miała do pary do wszy ;)
  9. Hej kochane!!! Ostatnio Was zaniedbuję bo cierpię na ogromny deficyt czasu... Tak więc pewnie nie nadrobię choćbym baaardzo chciała. Miholicholku kochany nie wątpię, że te ostatnie dni oczekiwania na Jasienia są dla Ciebie bardzo ciężkie. Mam nadzieję, że Jasio ulituje się nad mamusią i w końcu zdecyduje się zawitać po drugiej stronie brzuszka. Trzymam kciuki za ktg i za szybciutki i bezbolesny poród :) A co do maszyny do szycia to ja w sobotę wzięłam takową od taty i właśnie uczę się szyć :) Przerabiam ściegi i oswajam to ustrojstwo. Mam już nawet pierwszego eksperymentalnego pluszaka za sobą i powiem nieskromnie, że wyszedł rewelacyjnie i jestem z siebie strasznie dumna :) Mam w planie otoczyć Hanulkę różnymi kolorowymi, niebanalnymi rzeczami i bardzo chcę je sama zrobić, a potem ją tego nauczyć :) Kupiłam już masę pięknych materiałów i teraz kompletuję swój mały zakład krawiecki. Świetna zabawa, ale też ogromny pochłaniacz czasu (i kasy)! Emmi kurde to Julcia się pięknie zaprezentowała na spotkaniu i jaki prezent mamie zrobiła :) Cud dziewczyna :) Moja Hanka jest totalnym leniem i jak kilka razy się przekręciła tak teraz ma wszystko w głębokim poważaniu :) Super było się spotkać :) Mam nadzieję, że będziemy miały więcej okazji do spacerów i pogaduszek! A jak tam z alergologiem? Umówiłaś się? Ucałuj Julcię od cioci :) Och jakie ona ma cudne usteczka! Kasiu jestem pewna, że ten 7 tydzień będzie dla Ciebie spokojny i baaardzo radosny! Czekam z niecierpliwością na usg serduszkowe :) Lullaby-li już jutro podglądanko :) Czekam na wieści :) Drugaszanso śliczny musisz mieć ten brzusio :) Widzę, że nieźle szalejesz z zakupami! I na zdrowie bo to w końcu sama radość :) Maju bardzo się cieszę, że wyniki Majeczki są w porządku i że się uspokoiłaś :) ściskam Was! Weosła super, że u Was wszystko wróciło do normy i że możecie się już spokojnie cieszyć sobą :) Udanego wyjazdu :) Iwi bardzo się cieszę, że u Was taka poprawa ze spaniem :) Niedługo się chyba zgłoszę do Ciebie na korepetycje :) Pysiaczku świetna bajeczka :) Sprzedam ją swojej córci niedługo :) Mamo Urwisa pewnie jesteś nieźle zabiegana, że nie zaglądasz. Jak tam ząbki Oleńki? Sabiba, Idea, Daisy i wszystkie dziewczynki których nie wymieniłam (przepraszam!!!) całuski dla Was. A my jesteśmy już po kontroli u alergolog i Hania nie ma skazy białkowej :) Jupiii! Tak więc właśnie popijam sobie kawusię z mlekiem :) Pojadłam już sera troszkę, mleczko do kawy, szpinak zabielany śmietaną i nic :) Wszystko ślicznie i ładnie. Jakieś tam pozostałości na skórze jeszcze ma, ale jesteśmy na dobrej drodze do całkowitego zagojenia. (Teraz jak Wam to piszę, to się boję że zapeszę tak więc tfu, tfu, tfu przez lewe ramię i odpukać!) Alergolog orzekła, że to zapewne niedojrzałość układu pokarmowego i mogą się zdarzyć jakieś wysypki, ale jej zdaniem powinna z tego spokojnie wyrosnąć. Muszę tylko unikać konserwantów, glutaminianów itp. Ogólnie eliminować chemię i zdrowo jeść. Staram się jak mogę :) No i teraz mogę mieć mniej czasu bo staramy się z mężem o dzierżawę ogródka działkowego bliziutko domu. Chcemy dla Hanuli jakiś taki fajny klimacik stworzyć bo niestety nie mamy ogródka i bardzo cierpimy z tego powodu... Tak więc trzymajcie kciuki bo dzisiaj idziemy na zebranie zarządu ogródków i mamy taką działeczkę upatrzoną malutką i 200m od domu i mam stresa, że ktoś nam ją sprzątnie sprzed nosa :( Masakra, że takimi rzeczami przyszło mi się stresować... No i szycie mnie wciąga, oj wciąga :) Całuję i słońca życzę nam wszystkim :)
  10. Hej dziewczynki :) Ja tylko na chwilkę bo coś mi łeb pęka, a jeszcze obiadek do upichcenia mam. Wesoła cieszę się, że u Was jest już dużo lepiej :) Trzymam kciuki żeby nie było już jednak następnego razu i żeby te doświadczenia nie były Ci do niczego przydatne :) Mam nadzieję, że choć troszkę odespałaś tej nocy! Ściskam Was :) Emmi i jak ze spacerem? Ponoć ma być jutro ładnie i cieplutko :) Ja tylko czekam na znak od Ciebie :) Straszną mam ochotę się z Wami zobaczyć :) Lullaby ja też uważam, że nie masz się co martwić brakiem objawów. Ja nie miałam żadnych! Nic a nic :) Tylko koło 9tyg dopadło mnie zmęczenie większe niż zwykle i okropna senność. Na pewno wszystko jest OK :) Drugaszansa to już za chwilkę dosłownie zaczynasz drugi trymestr :) Rzeczywiscie kawał dziecia nosisz pod serduchem :) Kasiu ani się obejrzysz, a będziesz miała brzuchola giganciora, a Twoje dwa maluszki będą Ci na maxa dokazywały :) Daisy ja również nie miałam plamień w ciąży, ale wiem że takie rzeczy mogą się zdarzyć. Dobrze, że masz dzisiaj wizytę to się uspokoisz :) Miholicholku niezmiennie trzymam kciuki :) Magia całuski dla Lenki! Mamo Urwisa alergolog wykluczyła skazę białkową u Hani i dlatego się zdziwiła, że jesteśmy na Pepti. Teraz mam spróbować dać Hanuli dwa dni zwykłe mleczko i mamy się jej po tym pokazać. A jeśli mała jest uczulona na coś zupełnie innego to chyba nie potrzeba podawać Pepti? To jest tylko dla uczulenia na mleko krowie czy na inne alergeny też? (a propos to dermatolog też wykluczyła skazę białkową wiec chyba coś w tym jest) AAries pozdrawiam serdecznie :) Co do szczepień to ja mam podobne podejście do Wesołej. Może nie jest to do końca dobre, ale jednak na necie jest czasami zbyt dużo informacji, które nie są do końca rzetelne i mogą wprowadzić ogromny zamęt. Też staram się słuchać opinii pediatry, która np rotawirusa mi poradziła z tego powodu, że w naszej okolicy miała bardzo dużo zachorowań. U nas na szczęście zupełnie nic się po szczepieniu nie działo więc jestem zadowolona :) I widzę też, że nie naciągają mnie na kasę bo położna z pediatrą ułożyły mi taki zestaw szczepień, że nie za wszystko musiałam płacić. Choć wiadomo, na zdrowiu córy nie mam zamiaru oszczędzać :) Dziewczyny jestem w szoku, ale po tych kąpielach w parafinie i smarowanku wazeliną Hani zeszła już pawie cała wysypka :) Naprawdę mogę szczerze polecić na problemy skórne maluchów. Nie wierzyłam, że to pomoże, a jednak :) Ogromna ulga bo już tak długo z tym walczymy. Teraz już podejrzewam, że Hania może być uczulona na Oilatum... Słyszałyście może o takich przypadkach? Lece coś upichcić bo niedługo mąż wraca :)
  11. Majeczko cieszę się, że wyniki wyszły OK :) Drugaszanso dobrze, że poszłaś na kontrolę i się uspokoiłaś :) Najważniejsze, że okazało się, że wszystko jest dobrze :) I do tego miałaś mały bonus i podglądnęłaś maluszka - super :) Miholichol dzięki za troskę kochana :) A jak Ty się czujesz??? Jaś to już duży chłopczyk gotowy do startu :) Ach chyba wszystkie tu czekamy na niego jak na szpilkach :) Wesoła, Onaaa, Eewa, Maju, Superburku, Emmi, Idea dziękuję za rady :) Na Was kochane zawsze można liczyć!!! Ja daję Hanuli właśnie Hippa Bio i też uważam, że te słoiczki przechodzą na pewno szczegółową i rygorystyczną kontrolę jakości i lepiej dać malutkiej takie warzywka niż to to co teraz jest sprzedawane. My mamy w okolicy bazarek i zaprzyjaźniony jeden stragan na którym sprzedają swoje warzywa. Nie są one takie piękne jak w marketach, ale mam pewność, że nie są pędzone. Do tego pani która tam sprzedaje ma wnuka 3 miesiące starszego od Hani i mówi, że teraz to właśnie jest problem i wiem, że jej mogę zaufać bo mnie nie oszuka i jest uwrażliwiona na temat karmienia małych dzieci. Tak więc podjęłam decyzję, że dopóki nie będzie dobrych warzyw to daję Hippa, a potem sama gotuję. Co do wody to nawet tak źle nie idzie i troszkę pije. Mam nadzieję, że niedługo już się całkiem przestawi. A i jeszcze podobno teraz najlepsze są mrożonki bo to warzywa z lata. Ale też cholera wie czym to pryskane... Emmi mi wtorek psuje :) Super!!! Bardzo się cieszę, że się zobaczymy!!! Ciekawe jak dziewczynki zareagują na siebie. Hania nie ma styczności z innymi dziećmi. No widzę, że dużo się u Ciebie dzieje! Fajnie, że znajdziesz dla nas czas :) Zazdroszczę własnej marchewki. Moja babcia ma dzięki Bogu działkę, a tam prawie wszystko więc w sezonie też jestem zaopatrzona :) Ja na wizytę czekałam tydzień bo ze skierowaniem od pediatry nie czeka się u tej lekarki długo. Teraz wyjeżdża jakoś przy okazji świąt więc pewnie drugi tydzień kwietnia będzie miała wolny termin. To jest pani dr Ewa Sikorska http://www.ewasikorska.pl/ Julcia rośnie Ci jak na drożdżach! Hanka też waży pewnie już ponad 8kg. Idea chyba powoli będę rzeczywiście Hanię przestawiać z cyca na wodę w nocy. Zobaczymy jak to będzie. Najwyżej się nie uda :) A Twój Tomaszek to już duży i zaradny chłopczyk :) Sabiba jak tam wizyta??? Iwi trzymam kciuki żeby było coraz lepiej z tym nocnym wstawaniem. Może rzeczywiście ząbki wyjdą i wszystko się poprawi. Trzymaj się! Kulfonik kochana mam nadzieję, że dół szybko minie!!! Ściskam z całych sił!!! Kasiu strasznie się cieszę!!!!!!! Teraz to już wszystko będzie wspaniale :) A 25 listopada to piękna data! Mój mąż w ten dzień urodzony :) Onaaa może układ pokarmowy Dominiczka musi się przyzwyczaić do nowości i stąd ta odrobina śluzu? Obserwuj i jak nic się nie zmieni to może poradź się lekarza... Eewa super, że synuś tak ładnie rośnie :) Zazdroszczę prac w ogrodzie!!! Ja niestety nie mam, a bardzo mi się marzy :( Wesoła, a jak tam u Was? Jak maluszki? Mam nadzieję, że idzie poprawa!!! Pysiaczek jak tam? Wyspana? Dziubasku pozdrawiam Was :)
  12. Majeczko sto lat dla Mai :) Przede wszystkim życzę Wam zdrówka i masę radości!!! Trzymam kciuki za wyniki. Mam nadzieję, że będą ok i że będziecie miały fajny prezent na urodziny :) Daj nam znać jak tam! Drugaszansa może rzeczywiście skocz do szpitala na kontrolę. W aptekach są też testy na to czy odchodzą wody płodowe. Dosyć drogie, ale może lepiej zainwestować i się uspokoić.
  13. Ale się tutaj dzieje :) Super!!! NIe wiem czy dam radę nadrobić... Emmi kochana jak dla mnie to każda godzina pasuje więc się dostosuję :) A w końcu to Ty jedziesz przez całe miasto więc Ty stawiasz warunki ;) Daj więc znać kiedy Ci pasuje, a ja będę na 100%. Tylko przyszły piątek odpada, a tak to jestem do Twojej dyspozycji. Bardzo bym chciała się z Tobą zobaczyć i pogadać i się poradzić :) Iwi rzeczywiście masz problem kochana straszny i nie dziwię się, że zastanawiasz się nad odstawieniem. Jakby nie było i tak jesteście długo na cycu. Ja np. jeśli nie będzie przeszkód to planuję do 9 misiąca karmić więc w sumie już niedługo. Jedno co mi się wydaje to lepiej odstaw małą stopniowo. Nie wiem czy taki nagły szok nie będzie gorszy. Zwłaszcza, że Lenka już dużo rozumie. Albo zostaw sobie tylko dwa karmienia jakieś ulubione na razie. I radziłabym tak jak Emmi żeby w nocy mąż wstawał bo wiadomo, że od Ciebie zawsze wymusi cyca... Ale wiem z drugiej strony, że mężowie rano do pracy więc to my musimy stawiać czoła nocnym pobudkom... Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że szybko się uporasz z tą sprawą!!! Superbureczku dzięki za linka do Pana Metki :) Kupię małej :) Wesoła kochana straszną masz masakrę z tymi chorobami :( Oj strasznie musisz być wykończona. Strasznie biedna Zosieńka z tym katarkiem! Trzymam kciuki żeby szybko z tego wyszła!!! I kurcze teraz doczytałam, że Wojtuś też się zaraził. Jezu jak mi przykro! Serce pęka :( Trzymaj się skarbie!!! Pysiaczek, Czekajka gorące gratulacje :) Rybcia życzę Ci, aby te święta przyniosły Wam radosną wiadomość i dużo siły w oczekiwaniu na wyniki!!! Maju kochana myślę o Was cały czas!!! Onaaa nie dziwię się, że masz dylemat jak wprowadzać nowe pokarmy. Ja też miałam :) Mama Urwisa ma rację - nowość wprowadzaj po troszeczkę przez kilka dni, a potem powolutku dokładaj i obserwuj. Na początku będzie to szło powoli, ale szybko się rozkręci. Ja zaczęłam od owoców, a po jakimś czasie doszły do tego warzywa i teraz o 10 mamy deserek, a o 14 obiadek. Dziubasku rośnie Twoja córcia ładnie :) Cieszę się, że wyniki męża OK!!! Też miałam pod koniec ciąży ucisk na narw to myślałam, że kurde rodzę taki ból... Mam nadzieję, że przejdzie!!! Mamo Urwisa dziękuję za odpowiedź odnośnie mycia ząbków. A powiedz mi jeszcze proszę czy te ząbki to przemywałaś po każdym jedzonku czy z rana i z wieczora? A jak w nocy jak maluch jest np. na piersi? Trochę nie wiem jak ugryźć ten temat, a nie chce zaniedbać higieny zębów, żeby nie było potem problemów... No i gratuluję ząbków Olieńki :) Kasiu wspaniale czytać Twoje wpisy :) Masz masę pozytywnej energii :) Ściskam!!! Emka rośnie Twój Fabianek jak na drożdżach :) Bardzo się cieszę, że u Was wszystko w porządku!!! Miholichol trzymam kciuki kochana z całych sił!!! Matko to już tuż tuż!!! Lullaby-li gorące gratulacje i witaj u nas :) Spokojnej ciąży życzę!!! Sabiba gratuluję pełzania :) Oj Twoja córcia to charakterna babeczka! Super, że tak fajnie się rozwija! Całuski dla Was :) Czekajka widzę, że miałaś ciężko na początku ciąży, ale cieszę się bardzo, że wszystko zaczęło się pięknie układać :) Drugaszansa gorące gratulacje i witaj u nas :) Ja nie miałąm żadnych objawów ciąży więc i tak może być :) Choć powiem, że niemało się przez to stresowałam... Swoją drogą wspaniale jak z wiosną przybywa nam nowych ciężaróweczek :) Kulfonik mam nadzieję, że obejdzie się bez szpitala i że córcia jeszcze sie wstrzyma z wychodzeniem na świat! Trzymaj się kochana!!! Magiu przykro mi, że przypałętał Ci się półpasiec :( Mam nadzieję, że uda Ci się szybko z nim uporać!!! Super, że Lenka tak pięknie siada - gratuluję :) Daisy gratuluję z całego serca i ściskam kciuki za bliźniaki :) Uciekam bo mała śpi więc się ogarnę. Potem skrobnę post o mnie bo mam mętlik w głowie po wizycie u alergologa i kurcze muszę się Was poradzić... Buziaki!!!
  14. Witajcie dziewczyny :) Wiosna przyszła pełną gębą :) My dzisiaj od 12 do 18 w plenerze z Hanką byliśmy i moja dziewczynka jest z tego powodu przeszczęśliwa! Kasiu kochana betka jest piękna :) Chyba szykuje się podwójne szczęście :) Ja od zawsze czułam, że będziesz miała bliźniaki! Dbaj o siebie kochana!!! Wesoła kurcze strasznie mi przykro, że nadal gnębią Was choroby. Musisz być już niesamowicie wykończona tym wszystkim :( Ściskam kciuki, żeby już Was to odpuściło! Trzymaj się kochana! I dziękuję Ci bardzo za pomoc i odpowiedź na moje pytania :) Kochana jesteś :) Superbureczku zapracowana jesteś na maxa - nie dziwię się, że brak Ci czasu i weny na forum. Trzymaj się skarbie i całuski dla Tymonka :) Eewa super, że glukoza wyszła ok :) Onaaa jak tam Dominiczek??? Mam nadzieję, że już wszystko dobrze!!! Hania nie miała takich masakr po szczepieniu więc nic Ci niestety nie mogę poradzić :( Trzymaj się i daj znać jak u Was! Miholicholku to ładnie Jaś szaleje w brzuszku. Już się pewnie mamy w realu doczekać nie może :) Dziubasku Ty też już bliziutko terminu :) Wiesz nie dziwię Ci się, że denerwujesz się na męża bo taki niepokój musi się mocno udzielać, a co jak co to Tobie teraz potrzeba dużo spokoju i wsparcia. Ale z drugiej strony nie dziwię się również Twojemu mężowi. Musi się biedaczysko sporo nacierpieć przez ten ciągły strach. Mam nadzieję, że szybko wytną mężowi pieprzyk i emocje opadną! Trzymaj się kochana!!! Idea dziękuję za ząbkowe gratulacje :) Super, że robicie postępy nocnikowe :) No i w ogóle Tomaszek to już duży i zaradny chłopczyk :) Daisy gratuluję z całego serca i witam u nas :) Emmi ja spacerek bardzo chętnie :) Tylko mi bardziej by pasował środek tygodnia bo w weekend to ciężko mi powiedzieć co się będzie działo w rodzinie :) Pisz smsa to się ustawimy jakoś na pewno! Moja Hanula też gada już jak najęta! Piszczy, śpiewa sobie i najlepiej mi się podoba jak mówi "mama" bo tylko to na razie potrafi. Tak sobie myślę, że może już powinna więcej sylab mówić... I też pakuje wszystko do buźki i tak jak piszesz uwielbia metki wszelkiego rodzaju :) Widzę, że nasze dziewczynki są do siebie baaardzo podobne, ale w końcu jest między nimi tylko jeden dzień różnicy. I jak przesadziliście już Julcię do spacerówki? My wczoraj odstawiliśmy gondolę i muszę powiedzieć, że jest czad!!! Teraz to możemy być z Hanią na dworze całymi godzinami bo widzi świat i się wszystkim fascynuje. Poza tym zauważyłam, że od jakiegoś czasu zrobiła się bardzo rozumna. Rozpoznaje ludzi i jak kogoś słabiej zna to bacznie mu się przygląda i tak fajnie bada teren. W ogóle jest mega grzeczna i kochana :) Bardzo cieszę, że tak się Wam wyjazd udał :) Super, że Julcia się ośmieliła do ludzi. Teraz to nasze córcie będą nas zaskakiwać pewnie na każdym kroku :) No i to prawda, że takie wyjazdy są mocno obciążające dla mamy. Co jak co, ale w domu mamy wszystko pod ręką i łatwiej się zająć maleństwem. Ale widzę, że Ty świetnie sobie poradziłaś :) Kruszynko Tobie też dziękuję za gratulacje ząbkowe :) 30 tydzień ho,ho! No to już niedługo będziesz tulić ukochaną córcię w ramionach :) Kulfonik na pewno jest Ci ciężko jak musisz tak leżeć :( A co do zakupów to internet i hulaj dusza :) Mamo Urwisa katarek już przeszedł Hani. Ząbki wyszły i katar zniknął jak ręką odjął. I tak zupełnie nagle. Niesamowite to to! Ale fajnie, że to już za nami :) Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc z tym kremem i że pomaga :) Ja w takim razie wybiorę się do apteki i zapytam o ten krem Emolium bo Hania ma takie stare suche krosteczki i plamki i chcę się tego pozbyć jakoś... Na środę mamy wizytę u alergologa to zobaczymy co na to powie i może coś mi doradzi. Bardzo mnie zaintrygowało to badanie za pomocą plastra. Muszę o tym napomknąć lekarce. Powiem szczerze, że wiążę z tą wizytą duże nadzieje i oczekiwania i mam nadzieję, że się nie rozczaruję. Co do tych plam to było jeszcze przed kąpielą, ale teraz tak sobie myślę, że zgrzała się w ciągu dnia bo byłyśmy w sklepie i to może od tego? Maju jak tam Majeczka? Jakieś postępy??? Sabiba co u Was? A my, jak już pisałam, przesadziliśmy wczoraj Hanię do spacerówki. I tak Wam powiem, że jak byłam niesamowicie zadowolona z gondoli to spacerówka przeszła moje najśmielsze oczekiwania! Jest po prostu genialna. Super funkcjonalna, bardzo wygodna i świetnie się prowadzi (a o to się obawiałam bo jest bardzo duża). Jestem zachwycona i co najważniejsze Hania jest zachwycona :) Ogląda cały świat, jak śpi to rozkładam na leżenie i ma wygodnie. Nie będę nawet wnikać w niuanse bo jest tyle pozytywów, że ciężko teraz tu wszystko opisać. Jedyny minus to to, że razem ze stelażem waży swoje i ciężko mi ją będzie znosić po schodach, ale co tam, dam radę :) No i Hania w ogóle zrobiła się bardzo kumata. Zaczęłam jej też dawać czasami chrupka kukurydzianego i dosłownie wpada w amok jak go dostaje. Wyrywa mi go z rąk i ciumka sobie i podgryza, a jak już zje to wpada w szał, że się skończyło :) Rozwala mnie to na maksa! Dziewczyny, a napiszcie jak dbacie o ząbki swoich pociech. Przemywacie po każdym jedzeniu? Muszę zacząć dbać o zęby Hanulki. Dobra kończę i lecę bo dzieć śpi to trzeba się zrelaksować i odpocząć po aktywnym dniu :) Buziaczki :)
  15. Witajcie dziewczyny!!! Trochę mnie nie było, a teraz tak tylko na szybko bo mała śpi, a mam masę roboty. Kasieńko kochana ogromne gratulacje :) Bardzo się cieszę, że się udało i trzymam kciuki za spokojne 9 miesięcy :) Kruszynko bardzo się cieszę, że się odezwałaś!!! Myślałam dużo o Tobie, tak nam uciekłaś i chciałam Cię nie raz wywołać, ale jakoś tak się bałam i się martwiłam o Ciebie. Super, że rośniesz jak na drożdżach :) Śliczne imię wybraliście dla córci :) Ściskam Cię mocno!!! Wesoła strasznie mi przykro, że męczą Was te choroby :( Jezu oby ta wiosna przyszła i przegoniła te Wasze infekcje!!! Mam nadzieję, że ten stan podgorączkowy u Zosieńki to ząbki. Hanuli już dwa wyszły i ma katarek, ale pani dr powiedziała, że to właśnie od ząbkowania. Na szczęście nie zatyka jej mocno i jakoś sobie radzimy. Ja też smarkam, ale dzięki Bogu bardzo umiarkowanie :) Pogoda ogólnie nie sprzyja... Ja nie mam mikrofalówki więc nie pomogę! No i kurczę gratuluję pierwszych kroczków!!! W ogóle wspaniale się czyta jak piszesz o swoich maluszkach. Tyle miłości i szczęścia bije z Twoich opisów :) Też nie mogę się doczekać takich postępów Hanki. A z dwoma maluchami to musi być po prostu odlot :) Ściskam Was gorąco! Dziubasku zgadzam się całkowicie z dziewczynami! 2100g to naprawdę nie jest tak mało. Ja bym się na Twoim miejscu nie martwiła choć wiem, że łatwo tak pisać jak się jest zupełnie z boku. Co do ruchów to też Cię pocieszę, moja Hania była mega leniem :) Mało się ruszała i musiałam się solidnie wsłuchiwać. Czasami ostro świrowałam z tego powodu. A poza tym popatrz jaka pogoda. My dorośli mamy obniżony nastrój i lenia więc taki maluszek w brzuszku też może chce sobie poleniuchować :) Co do badań to ja nie miałam! Trzymaj się cieplutko! Mamo Urwisa cieszę się, że choroby Was opuściły :) Z tym wypadaniem włosów to widzę, że masz rację bo mi chyba przechodzi już! Bogu dzięki bo już myślałam, że tylko przeszczep włosów mnie uratuje ;) Czyli mówisz, że Twój lekarz uważa, że mocznik jest jak najbardziej wskazany? Super wiadomość! A dla takich maluszków jak Olcia i Hania też jest nieszkodliwy? Bym małej buźkę posmarowała bo ma takie malutkie krosteczki od ząbkowania chyba... Magia ogromne gratulacje dla Lenki :) Super postępy! Ja już też się nie mogę doczekać, ale chyba jeszcze mamy troszkę czasu. A co do postępów to jak tam Idea u Was nocnikowanie Tomaszka? Emmi jak było na wyjeździe? Opowiadaj! Bo już chyba wróciłaś? Jak Julcia zniosła taki wyjazd? Miholocholku Ty już bliziutko terminu! Trzymam kciuki! Mam nadzieję, że już lepiej ze zdrówkiem!!! PS: zazdroszczę paczki z USA :) Rybcia cały czas myślę o Tobie i trzymam kciukasy, żeby wszystko było ok! Ale czuję w kościach, że będzie dobrze :) Onaaa pozdrowienia dla Ciebie i Dominiczka :) Iwi, Sabiba, Niunia i cała reszta kobietek Was też całuję!!! I tak szybko co u nas. Hanka ładnie toleruje gluten :) (dziękuję za wszystkie porady odnośnie glutenu!) Cały czas coś się pojawia na klatce piersiowej i brzuszku, jakieś krosteczki czerwone. Sama już głupieję co to może być bo raz jest, innym razem znika (np wieczorem są nowe szorstkie plamy, a rano już ich nie ma???). I kurde cały czas nie mogę się zebrać z zadzwonieniem do alergologa bo ciągle mam coś na głowie i jak już się uwolnię z matni i sobie przypomnę to jest za późno :( Jutro na pewno zadzwonię!!! Mała ma lekki katarek, ale odciągamy (mordęga!!!), nawilżamy powietrze z odrobiną Amolu (nie wiem czy można...), pod nóżki łóżeczka od strony główki podłożyłam kilka książek, żeby mala miała wyżej i nacieram małą na sen Pulmexem Baby (polecam bo super inhaluje małą i rozgrzewa i naprawdę ładnie po tym oddycha). Jest już znacznie lepiej na szczęście :) No i mamy dwa ząbki :) Dwa szybkie pytania: 1. Hania bardziej operuje lewą rączką i bardziej jest skora do przekręcenia na lewy bok. Może to świadczyć o tym, że będzie leworęczna? 2. W nocy (i tylko w nocy bo w dzień jak się bawi to już nie) jak się wierci to znosi ją na prawą stronę (zawsze! nigdy na lewo...) czy to może oznaczać jakąś asymetrię??? Z góry dziękuję Wam kochane za pomoc!!! Muszę lecieć bo się rozgadałam...
×