![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_13667119.png)
ale_ola
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ale_ola
-
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kamcikos super, że reakcja szefa była tak pozytywna :) Ja też się bałam powiedzieć, ale jak się już na to zdobyłam to kamień mi z serca spadł! No i oczywiście cieszę się, że maluszek w brzuszku się dobrze rozwija :) Jeśli chodzi o kolor wózka to wydaje mi się, że jest bardzo uniwersalny! Czerwień to nie róż więc będzie pasował do chłopca jak najbardziej :) Ines a ja mam jeszcze pytanko co do czajnika (bo nasz podciekać zaczął więc jest już całkowicie nie do użytku). Czytałam, że ma funkcję podtrzymywania temperatury, którą można sobie włączyć. Jak to dokładnie działa? Trzyma jakiś określony czas? I podobno ma też diodki pokazujące stopień nagrzania wody? Jak się gotuje woda to pokazuje czy później też jak już się wyłączy i wiemy, że temp spada? Kasiu jak się czujesz??? Ja jestem już po wizycie. Mała już nie jest wcale taka mała i waży 2kg... Troszkę mnie to przeraziło! W sumie to zaczynamy już 33tc jutro to może te 2kg to OK? Mój mąż ważył przy urodzeniu 4,95kg... Kurde no mam nadzieję, że córa nie wda się w ojca! No i z usg wychodzi mi zawsze termin porodu o ok. tydzień wcześniej. Ale pani doktor mówi, że trzymamy się daty wyznaczonej przez ostatnią miesiączkę. A mój pisklak nadal pupcią w dół wypięty i ma w nosie wszystko. Na 18 lipca mam kolejną wizytę to jak się nie odwróci to dostanę już skierowanie na cesarkę. Zobaczymy jak będzie. Najważniejsze, że mój mały wielkolud dobrze się rozwija :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Andzia strasznie mi przykro z powodu Twojego maleństwa!!! Musi to być okropne uczucie!!! Dzięki Bogu masz drugiego dzidziusia pod sercem i to jest teraz najważniejsze! A na pewno będzie wszystko dobrze!!! Sama piszesz, że serduszko jak dzwon, dobrze się rozwija. Musi być OK! Idea dzięki za info z tym pokrowcem termoizolacyjnym. Rzeczywiście może się przydać, jak się używa butelek to chyba jest w ogóle niezbędny przy spacerach i wyjazdach. Ale tu widzę też na spokojnie po porodzie można o tym pomyśleć. Będę musiała sobie taką poporodową listę stworzyć żeby później się nie zagubić i żeby mąż wiedział co i jak :) Akif to widzę, że obie jesteśmy odporne na takie nowinki :) Ja oczywiście jeśli trzeba będzie to się w to zaopatrzę, ale teraz jest tyle wydatków, że wolę kupić troszkę później, a w razie czego nie będę żałowała, że kupiłam coś co w ogóle się nie przydaje. Chociaż na pewno i tak kupię dużo niepotrzebnych rzeczy. Jak się nie ma doświadczenia to chyba tak po prostu jest... A wózek wybraliśmy w końcu Emmaljungę City Cross. Kolor szary, uniwersalny, dużo fajnych kolorowych dodatków będzie pasowało i mam nadzieję, że mało będzie brud widać. Ogólnie wózek jest mega prosty w obsłudze i nie ma dużo technicznych rozwiązań, które mogłyby się popsuć. I zauroczył mnie swoim wyglądem. Jest dużym, prostym, klasycznym wózkiem. No i firma działa chyba od 1920 roku więc mają doświadczenie :) A ja teraz polecam zakupy ciuszkowe :) Zaczynają się super przeceny to można coś zaoszczędzić lub kupić na zaś. Ja mam właśnie taki zamiar :) Czekam na wypłatę i lecę szaleć po sklepach :) Magia ja się wstrzymuję ze sterylizatorem z tego względu, że nie mam mikrofalówki i chyba jednak ciężko będzie w tej mojej małej kuchni ją gdzieś upchnąć, a te elektryczne są już dużo droższe z tego co widziałam. A nie chcę kupować byle g.. tylko jak już to jakiś dobry. No i jak się okaże niezbędny to wtedy się szarpnę na takie cacko. Na początku myślę, że będzie mi wystarczyło wyparzanie gorącą wodą :) Emmi ja właśnie nie lubię robić zakupów przez internet. Wolę pochodzić, pooglądać, podotykać i sobie wybrać. A jeśli chodzi o elektronikę i takie AGD to najpierw zawsze oglądamy w sklepie a potem szukamy najtaniej na allegro :) No bo rzeczywiście można sporo zaoszczędzić! No niezłe klocki z tym moim mężem :) Skończył studia chyba w 2001 roku (on jest z 1976). Czasami to aż jestem w szoku jaki ten świat jest mały :) Fajną ma córcię Twoja koleżanka :) Jak trzyletnia córka mojej szwagierki dowiedziała się, że mam w brzuszku dzidzię to była konkretnie zszokowana, aż tak jakby zahipnotyzowana patrzyła z podziwem na mój brzuch :) Myślałam, że skonam :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miałam wczoraj totalną zapaść i w ogóle nie mogłam się zaaklimatyzować w pracy... Za to dziś mam kupę energii i nadrobiłam w końcu forum :) Ines Ty piszesz, że koła piankowe są niefajne. A ja takie właśnie będę miała i się trochę zmartwiłam... Mi one pasują bo są ponad 2kg lżejsze od dmuchanych, a zdecydowaliśmy, że jednak ta waga jest dla nas ważna. No i podobno piankowe są robione z różnych pianek i ta w Emmaljundze trzyma 8 lat. No i słyszałam od wielu osób, że jednak dmuchane często się przebijają. Ja w sumie to nie wiem jak... Ja to bym chciała mieć dwójkę, a nawet trójkę dzieci :) Ale zobaczymy co powiem po pierwszym porodzie i dzieciątku :) Jak na razie marzę o winku i jakimś dobrym serze pleśniowym i nie wyobrażam sobie ciąży za ciążą! Emmi widzę, że masz już duże zakupy za sobą. Ja to w sumie dalej w lesie jestem :) Ja kupiłam komodę i powiem Ci, że jestem super zadowolona! Nie wiem jak bym bez niej dała radę, a mam trochę mebli gdzie mogę trzymać duperele. Jednak komoda to jest to :) Dobrze, że zrezygnowaliście z kompa w pokoju dziecka. Po co ma mu tam buczeć i huczeć... Podobno to zresztą nie jest zdrowe. Ja też mam zamiar zabrać się za sprzątanie całego domu. Chce go wypucować od deski do deski, ale my mamy tylko 52m więc dam radę to ogarnąć :) Od lipca zaczynam! Muszę sobie rozplanować wszystko ze sprzątaniem, gotowaniem, praniem i zakupami. Lubię mieć plan, żeby w końcu nie wpaść w panikę, że czegoś nie zrobiłam... No i jeszcze lekkie malowanie przedpokoju i kuchni się szykuje. Musimy odświeżyć kolor bo tam się najbardziej brudzi. Super, że Twoja malutka już fiknęła koziołka! Opowiesz mi dzisiaj co było na spotkaniu z pediatrą w zeszłym tygodniu? Bardzo mnie ciekawi czy warto odrobić te zajęcia!!! Maju bardzo się cieszę, że badanie słuchu wyszło OK i że w ogóle są postępy!!! Super, że masz dla nas dobre wieści :) Natomiast z tą niemiłą przygodą w kościele to jakiś obłęd! W szoku jestem jacy ludzie potrafią być ograniczeni i bezmyślni!!! Gośka mam nadzieję, że u Was jest już lepiej. Pamiętaj, co Was nie zabije to Was wzmocni. Kryzysy muszą być i trzeba potrafić z nich wychodzić! Super, że będzie druga córeczka. Będą pewnie dziewczyny nierozłączne. Mi kumpel, który ma dwie córy w odstępie półtora roku mówił, że na początku bywało ciężko, ale teraz to zupełny wypas jaki luz mają z żoną bo młode się sobą zajmują cały czas :) Co do imion to mi się oba bardzo podobają! Są oryginalne ale nie pretensjonalne :) Naprawdę fajne!!! No i super, że dzidzia się dobrze rozwija :) A Sabinka to już ma cały arsenał zębów ;) Emka ja też Ci zazdroszczę umiejętności!!! Też bym chciała umieć szyć! Ale ja to mam dwie lewe ręce... Mi też z tyłka spodnie lecą! Myślałam, że mi pupa urośnie a tu tylko brzuch przyrasta - no w sumie to i dobrze :) Superburek wszystkiego naj, naj z okazji rocznicy ślubu :) Kushion jak samopoczucie? Fajne macie plany urlopowe!!! Tylko pozazdrościć! A brzuszki różnie rosną więc nic się nie przejmuj i nie patrz na innych! No i masz wspaniałą lekarkę!!! Naprawdę super sprawa z tym listem!!! A co do tej szczepionki to ja też bym się wstrzymała na Twoim miejscu. Po co stwarzać jakieś dodatkowe zagrożenie. A wiadomo, że nie jest to obojętne dla organizmu! Magia widzę, że jesteś już w pełni gotowa na przyjście maleństwa na świat!!! Jejku jak Ci fajnie! Ja się już doczekać nie mogę mojego pisklaka :) I podziwiam Cię za podejście do porodu, mam nadzieję że też będę miała takiego luza :) Z tym spojeniem łonowym co piszecie z Mamą Urwisa to rzeczywiście jakaś masakra! Współczuję Wam! Nadzieja Laurka ładnie rośnie :) Gratuluję ząbków!!! Andzia witaj u nas i ogromnie gratuluję ciąży :) Trzymam kciuki za drugiego maluszka coby się nie ociągał i dogonił braciszka lub siostrzyczkę :) Ja bym na Twoim miejscu szukała żłobka dla obu bobasków bo na pewno będzie dobrze!!! Akif widzę, że mamy podobne podejście :) Ja też dopiero zaczęłam kupować pierdółki dla bobasa koło 30tc. I mało co mam na razie... Choć nie powiem zakupy sprawiają mi przeogromną przyjemność :) Też chciałabym karmić piersią i kupuję tylko dwie butelki żeby mieć w rezerwie. No i tak jak Twoje koleżanki planuję nie kupować na razie dodatkowych, nadprogramowych urządzeń (zwłaszcza, że zawsze można dokupić lub dostać w prezencie :) ) I tak jak Twoje koleżanki planuję na razie traktować butelki gorącą wodą i nawet Pani w sklepie mi tak poradziła. Swoją drogą to miłe, że nie naciągają klientów :) A jak będę miała problemy z laktacją lub super dużo pokarmu to wtedy się obkupię :) Idea fajnie Ci, że mąż Cię tak wspiera i Ci pomaga. To super jak facet rozumie kobietę i można na nim polegać :) Dzięki niemu masz czas dla siebie i Wam obojgu wyjdzie to na dobre :) Kasiu ja cały czas trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze!!! Chyba wszystkie tu czekamy jak na szpilkach na Twoją betę!!! Trzymaj się! Mamo Urwisa fajne są Twoje rady i spostrzeżenia!!! Dobrze tak móc się czegoś dowiedzieć od doświadczonej mamy :) Ja np. dzięki Tobie i Idei zorientowałam się, że muszę kupić drugą butelkę na herbatkę albo wodę :) Widzę, że masz bardzo rozsądne podejście do tych wszystkich zagadnień co nas nurtują! Widziałam, że pisałyście o Waszych pokoikach dla maluszków. My robimy osobny pokój dla młodej (tylko to jest bardzo maleńki pokoik ok. 8m, dodam zdjęcia na nk jak będzie już w miarę gotowy) bo chcemy, żeby każdy miał swój kąt w domu i trochę intymności. Na początku wiadomo łóżeczko będzie u nas w sypialni, ale nie wiem jeszcze jak długo. Pewnie wszystko wyjdzie w praniu. Tak czy inaczej mała chata więc będę miała blisko do dzidzi :) Co do tych właśnie wszystkich pomocników, które już kupujecie to tak jak pisałam na razie się wstrzymuję. Nie wiem jak to będzie z laktacją, zawsze można wszystko dokupić a teraz dużo innych wydatków mamy to się przynajmniej w czasie rozłoży to wszystko. Zresztą nawet Pani w sklepie mi tak radziła. Tak więc sterylizator, laktator i podgrzewacz do butelek zostawiam na po porodzie :) Fajne są też pojemniki Aventu do przechowywania, przewożenia i mrożenia pokarmu. Super sprawa! To na pewno kupię!!! Ale też jak przyjdzie na to pora :) A powiedzcie mi, bo też dużo o tym piszecie, ta torba termoizolacyjna to do czego i w jakich sytuacjach się przydaje?! Bom ciemna w tym temacie... Wózek zakupiony i pod koniec tygodnia będą nam go wysyłać z Gdańska. Tylko tam był, ostatnia sztuka i mieli na sklepie więc żaden sklep nie mógł od nich ściągnąć. Musieliśmy sami. A w sumie to i tak wszystkie sklepy biorą wózki właśnie z Gdańska bo jest to jedyny dystrybutor na nasz kraj. I jeśli chodzi o gwarancję to sklepy też tam go odsyłają więc czas oczekiwania jest taki sam. Więc już wszystko jasne :) Będzie szary i mam nadzieję piękny i bezpieczny dla pisklaka mego :) Ależ się rozpisałam!!! Tak to jest po długiej nieobecności... -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny :) Wróciliśmy już z urlopu i co tu dużo gadać było bosko :) Pogoda wspaniała - ok. 20st i wiatr! Raj dla mnie. W końcu pooddychałam normalnie i odpoczęłam :) A od dzisiaj znów praca. Już niedługo dzięki Bogu :) Dopiero dzisiaj się odzywam bo po burzy u nas we Wro nie miałam netu cały weekend. A widzę, że tu u Was się tyle dzieje! Pół dnia będę nadrabiać zaległości. Dlatego teraz tylko o tym co u nas, a jak się ogarnę z tym co się działo to do każdej z Was skrobnę. Mam chyba problem z wózkiem bo nigdzie nie ma tego co chcemy... Dramat jakiś i już zaczynam się stresować bo nie wyobrażam sobie innego wózka. Zaraz będę obdzwaniać wszystkie sklepy :) Ja czuję się dobrze :) Mam masę energii i raczej nic mi nie doskwiera. Czasem coś zaboli czy pociągnie, ale ogólnie nie ma co narzekać :) Tylko coraz gorzej mi się śpi, a rano trzeba wstawać... I coraz większe schizy łapię, żeby z małą było wszystko OK. Żeby dziewuszka zdrowa była! No ale chyba nie ma co się na zapas martwić. Ogólnie to już się z mężem nie możemy doczekać naszego pisklaka :) A młoda jest bardzo oszczędna w "czułościach" i coś nie chce się za bardzo kitwasić w brzuszku. Jest bardzo spokojna! Jedyne co to się przekręca chyba z boku na bok, ale nic nie kopie, łapek nie wyciąga. Jedyne co to zauważyłam, że chyba od czasu do czasu czkawkę ma :) I chyba dalej leży dupką w dół bo jedyne co czuję to nagłe uderzenia w pęcherz, a od pępka w górę jak się ładnie ułoży to mam same twarde i duże elementy (czyli przypuszczam, że główka i może plecki...). A jak to jest u Was kochane? Jak czujecie swoje skarby? Jak to jest jak dzidzia jest już główką w dół? My w środę mamy usg to zobaczę, może już fiknęła koziołka tylko o tym nie wiem. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane mam straszne urwanie głowy więc tylko na chwilkę wpadam życzyć Wam miłego weekendu :) Wieczorem już na pewno nie będę miała jak napisać bo jeszcze nic nie jest gotowe na wyjazd... Nadrobię wszystko po powrocie :) Kasiu trzymam kciuki z całych sił za punkcję i transfer!!!!! Czuję że będzie zajeb... dobrze :) Emmi ten masaż był super :) hehe!!! Dzisiaj będziemy chyba sporo ćwiczyć :) Ale mój mężulek to nienawidzi masowania... Trzymajcie się dziewczyny :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maja, Sabiba strasznie mi przykro, że musicie się borykać teraz z tak poważnymi problemami i nie możecie w pełni cieszyć się radością z córeczek. Nie wyobrażam sobie jaki musicie przeżywać stres i strach. Bądźcie dzielne kobietki bo na pewno wszystko będzie dobrze! A swoją drogą to czy na usg jeszcze przed porodem lekarze nie zauważyli, że coś jest nie tak przy pomiarach? Czy to dopiero później wychodzi jak dzidzia zaczyna rosnąć? Sorki jeśli to pytanie nie na miejscu!!! Kasiu trzymam mocno kciuki za Ciebie!!! Już niedługo będziesz miała pod sercem swoje maleństwo i coś czuję, że uda się przy pierwszym podejściu :) Iwi dobrze, że już jesteś w domku! Z tymi pomiarami to tak właśnie różnie bywa. Dzisiaj opowiadała mi pewna pani w pracy, że jej wnuczkę mierzyli tuż przed porodem i miała ważyć według lekarza 3800, a urodziła się 4300... Lekka różnica te pół kilo!!! Magia, Emka bardzo się cieszę, że z Waszymi maleństwami wszystko OK :) Już niedługo będziemy miały niezły wysyp bobasów na forum!!! Kushion ja się smarowałam od 3 miesiąca balsamem przeciw rozstępom na brzuszku i piersiach. W sumie tak chyba było napisane na opakowaniu, że po trzecim miesiącu. Emmi oto nasz plan zajęć: 16 czerwiec - ćwiczenia, 21 czerwiec - pediatra o noworodku (mnie nie będzie :( a to może być ważne...), 28 czerwiec - karmienie piersią, 30 czerwiec - pediatra o niemowlaku i dziecku starszym. 23 czerwca wypada Boże Ciało więc jest przerwa. W sumie to już nie zostało dużo spotkań. Jeśli chodzi o golenie to całkowicie podzielam Wasze zdanie :) Ja nie wyobrażam sobie pójść do lekarza nieogolona... To przecież jest nie tylko dla estetyki ale i dla higieny! No i z lewatywą też się zaprzyjaźnię :) Nie chcę się martwić jakimś wypadkiem podczas porodu! A w szkole rodzenia nam mówili, że jak jelita są pełne to ciężej się rodzi bo jelita są zaraz za drogami rodnymi i dziecku jest ciasno jak jest tam pełno i ma trudniejszą drogę do przebycia. Tak więc ja będę błagać o lewatywę w szpitalu! Bo nie wiem czy sama dam radę sobie zrobić... Choć słyszałam, że to jest łatwe. No i powiem Wam, że jestem już kompletnie zmęczona pracą. Jestem totalnie rozkojarzona i nic mi się nie chce. A wieczorem w domu jestem wrakiem. Dlatego nadszedł ten dzień kiedy bez wyrzutów sumienia mówię, że już dość i że nie daję rady. Czas już iść na zwolnienie i od lipca koniec. Muszę teraz zająć się sobą i przygotowaniami na przybycie maleństwa! Już się z mężem doczekać nie możemy narodzin młodej :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zapomniało mi się o adresach tych stron od chustowania, ale nie wiem czy będą tam jakieś konkrety: http://klubkangura.com.pl/ www.przywiazanie.szkola.pl -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Akif no oczywiście, że nie ma problemu ze skanami! Tylko musimy jeszcze poczekać bo mają nam dać te skrypty pod koniec czerwca. Magia zazdroszczę Ci braku stresu w związku z porodem. Ja się boję jak cholera zwłaszcza, że nie wiem czy czeka mnie naturalny czy cesarka (najprawdopodobniej to drugie :( ). Już bym chciała wiedzieć po prostu, żeby się na coś konkretnie nastawić. Choć wiem, że to w sumie nigdy nie wiadomo... No i też się modlę tylko o to, żeby z małą było OK! Już chciałabym ją mieć po tej naszej stronie brzuszka i tulić i wiedzieć, że jest zdrowa i śliczna :) No i na pewno tak będzie :) Czarnulla ja też mam już 10kg na plusie :) Ale na szczęście tylko brzuchol rośnie. No i może troszkę wody mi się nazbierało w ciałku, ale to szybko zejdzie! Kushion gratuluję z całego serca małego wielkoluda :) Ewcia 2kg to już kawał dziecia :) Super, że wszystko jest OK!!! Mi wczoraj doktorek małej nie zważył, a taki drętwy lekarz i małomówny i w ogóle dziwny, że nawet nie pytałam... Emmi super, że tak się Wam wyjazd udał!!! Ja już się nie mogę doczekać soboty! Tylko kotka mojego zostawiamy samego i serce mi krwawi, że będzie Świnka tęskniła :( Ale na krótko jedziemy to mam nadzieję, że da radę. W końcu zostaje u siebie! My bierzemy całą trasę na jeden raz tylko mamy w planie często stawać. Choć znając nas będziemy cisnąć na maxa bo zawsze nam szkoda czasu... W końcu w pracy siedzę 8 godz na tyłku to dam radę mam nadzieję. My mamy pokój z widokiem na Zatokę Gdańską i po prostu aż mnie skręca ze szczęścia :) Tylko tam to podobno jest od chol... pająków a to jest moja jedyna fobia :( Chlip! Podobno dom wypsikany i może nie będzie tak źle. Moja mała też rusza się bardzo delikatnie, ale podobno może mieć już ciasno. Mam dla Ciebie ulotki z chustowania - super sprawa, ale wszystko Ci opowiem dzisiaj na szkole :) A mi pępek zaczął już wystawać i jest to po prostu przerażająco obrzydliwe... I jest taki miękki, bleee! Rzyg! No i nic w tym złego, że martwisz się o swoje ciało... W końcu jesteśmy skazane na te nasze ciałka do końca życia i chcemy coby ładne były :) A zdjęcie pokoiku zrobię jak będzie już w miarę wykończony i wrzucę na NK :) Ines korzystaj na maxa z obecności męża, fajnie, że możesz mieć go teraz przy sobie :) Sabiba współczuję rehabilitantki. Idiotka jakaś tak straszyć ludzi! Mogłaby delikatnie i spokojnie powiedzieć, żeby sprawę zbadać a nie zaraz takie teksty. Musiałaś się rzeczywiście strasznie zestresować!!! Najważniejsze, że wszystko jest dobrze i że lekarz Was uspokoił :) A my jesteśmy po badankach :) Penisek nie wyrósł - jest dziewczynka jak w mordę strzelił :) Według niego jest to 30tc i tak teraz już będę się tym kierowała w obliczeniach. Na usg wszystko super, przepływy OK, wymiary małej też w jak najlepszym porządku. Tylko nie mówił jaka jest duża i ile waży, a ja nie pytałam bo ten lekarz to do fajnych nie należy! Ważne, że wszystko jest w normie, a o dokładne wymiary poproszę moją ginkę :) Tylko doktorek powiedział, że według jego doświadczenia to raczej już mi cesarka jest pisana. Podobno mała ma jeszcze trochę czasu, ale już bardzo mało. I powiedział, że mało prawdopodobne, żeby teraz wykonała taką woltę i się obróciła główką w dół... A ona to w ogóle taki mały leniuszek, że wątpię. Ach boję się tego wszystkiego. No nic, będzie dobrze. A laski teraz to grubą kasę za cesarki płacą to nie może być tak źle! Co do wózka to już się zdecydowaliśmy na tą Emmaljungę City Cross. Tyle, że jest to tylko spacerówka, a gondolkę dokupujemy osobno City Korg (czy jakoś tak). I w sumie nas już cały wypas będzie kosztował ok. 3400zł ze zniżką... Jest on najlżejszym wózkiem w tej marce i dlatego go bierzemy. I ogólnie jest niezniszczalny :) I super wygodny dla dziecka, a to jest dla mnie najważniejsze! Mierzyliśmy do autka - ja mam bardzo mały bagażnik i wchodzi na styk - damy radę. Emmi my oglądaliśmy wózki w Askocie na Sztabowej i tam też będziemy kupować. Po namyśle stwierdziliśmy, że ceny na necie są praktycznie takie same, a jakby coś się działo, że trzeba będzie reklamować to nie będziemy musieli się męczyć z jakimiś przesyłkami i długim czasem oczekiwania. No i kolor też najprawdopodobniej szary weźmiemy. Najfajniej wygląda. Ja jestem super zadowolona z tego wyboru i nie waham się już nic a nic :) A co do porównania z Murą 4 to nie mam pojęcia... Najlepiej w sklepie pogadać bo oni są tam naprawdę bardzo kompetentni i znają się na rzeczy! -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
NJ32 no-spa jak najbardziej wskazana! Jak Cię boli to bierz i się nie stresuj!!! Mama Urwisa widzę, że mamy podobne podejście do tematu roli ojca :) I nasi mężowie też widzę są podobni :) Bardzo mnie to cieszy, że mój się tak we wszystko angażuje i wiem, że będzie dla mnie ogromnym wsparciem. Niektóre kobiety nie dopuszczają mężów do malutkich dzieci bo się boją, że nie poradzą sobie. Ja wychodzę z założenia że da sobie doskonale radę. I rzeczywiście tworzy się fajna więź na linii kobieta-mężczyzna i mężczyzna-dziecko. No bo my to wiadomo nosimy dziecię pod sercem 9 miesięcy to jesteśmy z nim związane w wyjątkowy sposób. Mężczyźni muszą jednak inaczej wyrobić w sobie te "relacje". Ja widzę jak mój mąż jest zszokowany bo żona jego kumpla z pracy urodziła i jak ją wypisywali ze szpitala to kazał jej czekać bo on jest w pracy... Albo dziwi się strasznie, że kumple którzy mają malutkie dzieci pracują po godzinach i nie spieszy im się w ogóle do domu. Dzięki Bogu on jest inny :) I już cały czas mówi, że nie może doczekać się jak mała się urodzi :) Kocham go za to strasznie!!! Dzięki dziewczyny za rady z wózkiem! Rzeczywiście waham się między modelem Mondial a City Cross z tą gondolą City Korg. Mondial mi się strasznie podoba, ale jest cięższy... A City Cross to taka biedniejsza wersja. No zwariować idzie. Za duży wybór po prostu :) Jeździć autem dużo nie będziemy, raczej wchodzą w grę długie spacery. No nie wiem. Muszę jeszcze raz oglądnąć je na żywo! -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny!!! W końcu się odzywam :) Zalatana, zaganiana jestem i jeszcze ta pogoda to jakiś dramat! Za duże upały jak dla mnie... Szyszka jest mi strasznie przykro z powodu tego, że straciłaś maluszka!!! Widzę, że jesteś silną kobietą i mam nadzieję, że dasz sobie radę i że zaraz znów zajdziesz w ciążę!!! Z całego serca Ci tego życzę!!! Kasiu współczuję z powodu przyjaciółki. To jest strasznie okrutne jak tak młode osoby odchodzą od nas! Trzymam kciuki za zdrówko Zuzy oraz za Twoje kolejne podejście!!! Mam nadzieję, że los Was teraz obdaruje samymi szczęśliwymi chwilami!!! Czarnulla jak Ty się czujesz? Malutka dalej uciska na jelita czy jest troszkę lepiej? No i kiedy planujesz badanie na glukozę? Kushion ja do czasu jak mi brzuch nie urósł to w ogóle nie czułam, że jestem w ciąży... Nawet teraz zdarza mi się zapomnieć, dziwne! Niektóre kobietki podobno wiedzą od razu jeszcze przed terminem miesiączki, ja niestety tej wiedzy nie posiadałam... Ani uczucia, że jestem stworzona do wyższych celów czy takiej egzaltacji z powodu ciąży. Cieszę się jak jasna cholera, ale długo się bałam czy będzie wszystko OK. A o ciąży to całą najbliższa rodzina i znajomi wiedzieli od razu (wiedzieli o naszych staraniach i o in vitro). W pracy też wiedzieli, że się staram, ale powiedziałam chyba po 12 tyg. Ale tak jak dziewczyny piszą to sprawa indywidualna :) Akif zazdroszczę, że już wybrałaś wózek!!! Ja się dalej waham i stresuje mnie to bo nie wiem na co się zdecydować.... Idea gratuluję ząbków :) NJ32 podobno w I trymestrze lepiej nie farbować włosów ze względu na burzę hormonów. Często się zdarza po prostu, że na włosach wychodzą cuda - np. kolor robi się zielony zamiast blond... Dlatego mi fryzjer odradzał. A farby są teraz OK więc maluszkowi nie powinno zaszkodzić. Chociaż ja się wstrzymywałam cały czas i dopiero za kilka tygodni pofarbuję. Mama Urwisa twardy jest Twój mąż :) Cudownie jest mieć takie wsparcie!!! Mój też dzięki szkole rodzenia staje się coraz wrażliwszy na to co nas, a w szczególności mnie, czeka. Dlatego strasznie się cieszę, że tam chodzimy :) Ines fryzurka mało się zmienia tylko troszkę krótsza, ale włoski rosną więc i tak nie ma się czym chwalić :) 18 czerwca wybieramy się nad morze (hurra!!!!) to porobię zdjęcia i dodam na NK to pochwalę się brzuszkiem :) A w pracy zamierzam siedzieć na pewno do końca czerwca, może jeszcze do połowy lipca. No na pewno muszę mieć tak jakoś z miesiąc dla siebie przed porodem :) Magia w końcu się zebrałam i wysłałam Ci maila :) A słyszałam, że dobrze mieć 2-3 rożki bo dzidzi się może ulać i drugi przydaje się na zmainę. Iwi nie dziwię się, że jesteś wymęczona i nie możesz spać. Ja jestem kilka tygodni za Tobą a te upały też dają mi w kość. W nocy to jest dramat! Wszystkie okna pootwierane, a i tak taka duchta że spać sie nie da. Teraz jest trochę lepiej jak się ochłodziło i popadało. I jak to jest z tą pościelą dla noworodka? Ja na razie zainwestowałam w dobry materac, kupię prześcieradła a z pościelą chcę sie wstrzymać do jesieni. Ciepło będzie, a wydatków teraz że hoho! No i tak jak pisałam wybieramy się nad morze :) Jaka jestem szczęśliwa!!! W końcu odpoczniemy. W sumie na krótko bo od 18 do 22 czerwca (chcemy ominąć długi weekend bo będzie sporo ludzi), ale jest super :) Jedziemy do Chałup, mamy pokój z widokiem na Zatokę Gdańską, 30m na jedną plażę a ok. 250m na drugą plażę nad pełne morze już. Cudo po prostu :) Mam nadzieję, że pogoda będzie OK, a jak nie to i tak czad :) Swoją drogą mam nadzieję, że Emmi ma dobrą aurę w Kołobrzegu! Mi waga podkoczyła drastycznie ok 25-27 tyg ciąży i od tej pory ani drgnie. Jak na razie mam 10kg na plusie. Mam nadzieję, że zamknę się w 15kg. Plus jest taki, że raczej tylko brzuchol rośnie a uda zostają na swoim miejscu (choć nigdy nie były za chude...). W środę byłam u lekarki i mała cały czas ma pupkę na dole. Jak na razie mam wskazania do cięcia, zobaczymy za miesiąc. Ale widzę, że dzidzia jest małym leniuszkiem i od samego początku tak samo leży. Pani dr mówi, że z moją budową i przez to że to pierwsze dziecko to marne szanse żeby się odwróciła na sam koniec.... A w poniedziałek mam trzecie ważne usg z pomiarami i mam nadzieję, że Hania nie zmieni się w chłopca bo się już przyzwyczaiłam do tego, że córeczka będzie :) I powiem Wam, że ostatnio na szkole rodzenia było o połogu. Kurde dramat!!! Wyszłam stamtąd zwarzywiona na maxa! Zaczynam się bać jak cholera. I to dosłownie wszytskiego: porodu naturalnego, cesarki, połogu, opieki nad małą... Wszystkiego. Muszę się wziąć w garść i ogarnąć. Nasze mamy nie miały takich warunków jak my i dały radę. My też damy. Ale to wszystko jest takie nowe... Ale na szkole było też pozytywnie bo była pani od chustowania. I jak byłam dosyć sceptycznie nastawiona do tego całego procederu to teraz się w tym zakochałam i na 100% będę chustować moje dziecię :) Są u nas wrsztaty i można się naprawdę nauczyć dobrze to robić z korzyścią dla malucha i dla nas :) No i mam zagwozdkę z wózkiem. Mam o tyle fajnie, że kupują nam go rodzice i w sumie mnie muszę się bardzo martwić kosztami (chociaż mam wyrzuty sumienia, że ich naciągam...). No ale do rzeczy. Mam na tapecie dwa wózki Emmaljunga. Różnica w cenie jest nieznaczna (200zł), ale jeden ma lepszą, bardziej wypasioną gondolkę (która będzie służyć w sumie ok. 6 msc), a drugi ma słabszą gondolkę ale jest lżejszy i to w sumie o ok. 3-4kg.... Ten z lepszą gondolą jest droższy i ładniejszy i podobno lepszy, natomiast ten lżejszy jest tańszy, ale też się super sprawdza i jak dla mnie jest trochę brzydszy. Za to ma większy wybór kolorów. No a ze spacerówką to ze 2,5 roku można się bujać, a dziecko rośnie i staje się coraz cieższe... Co Wy byście wybrały dziewczyny??? Bo ja już głupieję!!! -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Akif dzięki za info odnośnie wózka. Właśnie wiem, że to to podobno jak czołg wygląda - duże i ciężkie, ale co tam dla dzidzi mogę się pomęczyć. Ja mam tylko strasznie mały bagażnik :( Będę musiała w sklepie pomierzyć. Ewcia też mi już kilka osób zadeklarowało, że dostanę od nich ciuszki i trochę mi łyso bo niekoniecznie wiem czy chcę... A u jednej dziewczyny to chyba czwórka dzieci z nich korzystała. Może coś wybiorę z tego ładnego i w dobrym stanie, ale co z resztą??? Oddać głupio, sprzedać jeszcze gorzej... Szyszka super, że po badaniu OK :) Tego sushi to Ci zazdroszczę!!! Choć ja bym się bała, ale robię w domu takie jakie można, czyli bez surowych rybek :) No i też bym sobie włosy zafarbowała, ale też się boję (choć wiem, że podobno można!), jakoś z miesiąc przed porodem chyba pofarbuję - teraz robią dobre farby bez amoniaku! Kushion, Szyszka my z mężem, mimo, że lekarz nie zabronił, wstrzymaliśmy się od przytulanek kilka tygodni. Mieliśmy stresa po prostu. Ale, aż troszkę wstyd mi to pisać... miałam tuż po transferze niesamowite nocne orgazmy.... Nie dało się tego ni w ząb powstrzymać. I tak co noc przez dwa tygodnie i to mega intensywne. Normalnie szok!!! No i niesamowitą ochotkę miałam przez pierwszy trymestr :) Ale nic się złego nie stało przy tych skurczach więc myślę, że nie ma strachu :) Na innym forum bardzo dużo dziewczyn tak miało i też było wszystko dobrze! -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Boże Kushion to jest straszne co piszesz o swojej przyjaciółce. Troszkę wiem jak to wszystko wygląda bo mama mojego męża umarła na raka żołądka. Jej jednak było dane odejść szybko i bez większego cierpienia (mam nadzieję, że nie zabrzmiało to dziwnie). Nie wiem czy powinnaś mówić czy nie o swojej ciąży - bardzo ciężko zdecydować. Wiem tylko, że znajoma mojej mamy długo starała się o drugie dziecko i postanowiła powiedzieć o tym swojej mamie po trzecim miesiącu (bała się poronienia i nie chciała, żeby jej mama w takim przypadku cierpiała). Niestety jej mama była chora i nie zdążyła powiedzieć jej o ciąży. Dzisiaj jej synek ma 8 lat a ona do tej pory nie może wybaczyć sobie tego, że tak długo zwlekała. Ja natomiast byłam zawsze bardzo blisko z moim dziadkiem i jak odwiedził mnie mój mąż (wtedy dopiero zaczynaliśmy się spotykać) to chciałam go poznać z dziadkiem, ale stwierdziłam, że będzie jeszcze dużo okazji i że lepiej zorganizować czas inaczej. Niestety okazji już nie było, a ja do dzisiaj jak o tym pomyślę to wyć mi się chce. Bardzo tego żałuję. Wiem, że to są zupełnie inne sytuacje niż Twojej przyjaciółki więc sama musisz zdecydować czy jest na tyle silna żeby to przyjąć. Na pewno będzie się cieszyć z Twojego szczęścia, ale też będzie ją to bardzo bolało... Boże strasznie jej współczuję :( -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny!!!! Przesyłam Wam wszystkim spóźnione życzonka z okazji Dnia Matki :) Gorące uściski dla Was i waszych maluszków - tych w brzuszkach i tych już wyklutych :) Ines też mam nadzieję, że będzie ładnie w weekend bo robię grilla dla znajomych i też chciałabym fajnie wyglądać i brzuchola zaprezentować :) A tu się coś na chłody zanosi... Twoja mama to miała straszny poród! Dobrze, że teraz kobiety rodzące traktuje się już zupełnie inaczej. Chociaż i tak jesteśmy daleko w tyle za resztą świata. Ale z tego co opowiadają panie na szkole rodzenia to robię się coraz bardziej spokojna o nasz komfort podczas porodu :) Emmi ja byłam w luźnej tunice to może dlatego brzuch się wydawał większy :) A lepiej mieć mały niż wielki. U mojej koleżanki to w 7 miesiącu wszyscy myśleli, że ma już termin a przy porodzie lekarz pytał czy to bliźniaki :) Jak tam po ćwiczeniach? Ja jestem super zadowolona :) No i daj znać koniecznie jak tam po wizycie!!!!!!!! Malinko kochana trzymaj się ciepło!!! My tu wszystkie o Tobie myślimy cały czas!!! Milka śliczna ta Twoja córeczka :) A Ty masz rewelacyjną figurę!!! Akif rzeczywiście masakra z tym ZUSem. A najgorzej, że to tylko człowieka wkurza i stresuje w chwilach kiedy powinno się nas najbardziej chronić... Daj koniecznie znać jak tam po usg połówkowym i czy panienkę czy chłopczyka nosisz pod sercem :) Iwi cieszę się bardzo, że po usg wszystko dobrze :) To zawsze daje ogromnego kopa energii i szczęścia :) Magia też z chęcią skorzystałabym z notatek (informacji nigdy za wiele!). Odezwę się pod wieczór na Twojego maila! Ja też uwielbiam truskawki i je wcinam teraz non stop :) I arbuzy też :) Mniam!!! Aż mnie ochota naszła teraz :) Ewcia może rzeczywiście zadzwoń do lekarza. Nie ma sensu się stresować bo to niedobrze dla Was teraz!!! Daj znać co i jak!!! Olafasola ja to czasami też doła załapuję. Nie wiem jak ogarnę takiego maluszka, jak się nim zaopiekuję, żeby było mu dobrze. Boję się jak ja się odnajdę w nowej sytuacji - dotychczas żyłam jako jednostka zupełnie niezależna, impreza za imprezą, a teraz nie będę miała chwili wolności. Mąż może wyjść z domu do kumpli, do pracy, wyłączyć się i "odpocząć", a my? Ciężko jest czasem, ale takie myśli to chyba normalna sprawa. Skoro wszystkie kobietki dają radę to czemu my mamy nie dać :) To będzie największa przygoda naszego życia :) Szyszka Ty się ciesz z braku objawów i nie czytaj przypadkiem żadnych głupot na necie (ja się tak naczytałam i miałam stresa). Korzystaj z dobrego samopoczucia bo później to już bóle wewnętrzne i inne takie dojdą ;) Maju widzę, że świetnie sobie radzicie :) Super!! A Majeczka to już ma ponad 2 miesiące. Duża panna :) Jak ten czas leci!!! Kushion gratuluję z całego serca :) Aż łezka się w oku kręci na tak dobre wieści!!! Pisz koniecznie co u Was słychać :) Magia, Ona Jedna, Iwi, Czarnulla dziękuję Wam za rady!!! Magnez biorę w podwojonej dawce, no-spe mam w rezerwie, a to twardnienie jest teraz raczej rzadko i krótko. Zawsze mnie to stresuje siłą rzeczy, ale ostatnio szyjkę miałam super długą bo 4,5cm a pani dr mówiła, że standard to tak 2,5cm więc się nie martwię za mocno. Zobaczymy 8 czerwca co i jak. A u nas wszystko gra :) Mała szaleje w brzuszku, coś się zaczyna okręcać chyba bo w różnych miejscach ją czuję, a nie jak dotychczas tylko na dole. Od środy prowadzę rejestr kopniaczków i zaznaczam godziny w których jest ponad 10 ruchów. Dzisiaj jest wyjątkowo spokojna, ale zrzucam to na pogodę. A wczoraj na szkole rodzenia mieliśmy ćwiczenia i pani uczyła nas oddychać. Powiem szczerze, że super sprawa! Mówiła, że przy skurczach trzeba oddychać przeponą i że prawidłowe oddychanie może skrócić czas porodu nawet o 1/3. Jak dla mnie to sporo więc teraz będę codziennie ćwiczyła :) I jeszcze mówiła, że często jest tak, że przez nieprawidłowe oddychanie dochodzi ostatecznie do cesarki. Musimy być dotlenione my i maluszki bo jest to straszny wysiłek dla nas. Tak więc coraz więcej się uczymy :) Buziole :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kamcikos gratuluję Ci wielkoluda w brzuszku :) A może to ciśnienie miałaś tak duże bo byłaś podekscytowana i zestresowana wizytą... czasem tak się zdarza :) A podobno te elektryczne ciśnieniomierze są o kant d... potłuc. Strasznie się mylą. Najlepszy jest taki tradycyjny jak u lekarzy - z pompką i słuchawkami. Podobno bardzo prosty w obsłudze i można normalnie go kupić, ale ja też używam takiego elektronicznego :) Emmi, Emka ja rozmawiałam ostatnio z kumpelą o tych upałach, że ciężko będzie i w ogóle. Ona na to, że rodziła w czerwcu i miała totalną masakrę z maluszkiem. Przy tych upałach strasznie trudno schłodzić noworodka i chłopak strasznie się męczył. Za to jej bratowa rodziła chyba jakoś 2 września i mówi, że te upały spokojnie w domu przetrwała z nogami w misce z zimną wodą i lemoniadką w dłoni i wcale nie było tak źle :) Tak więc się troszkę pocieszyłam :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Emmi no właśnie mam już w pracy cały arsenał wody i się zmuszam do picia i koleżanki mnie mobilizują :) Ja dzięki Bogu mam chłodno w firmie, a w razie czego zawsze mamy klimatyzacje to można włączyć na delikatne obroty. Ty dziewczyno jesteś taka drobniutka, że w ogóle nie wiem jak mogłabyś mieć wielki brzuch. Jak dla mnie to jesteś bardzo proporcjonalna :) A kość łonowa boli bo się chyba wszystko rozszerza do porodu. Moja mała też się mniej rusza. Może to ta pogoda... -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Superburek, Magia - my właśnie zamierzamy sami zrobić dzidzi coś w stylu karuzelki nad łóżeczko (trochę materiału, jakieś wypełnienie, kilka wstążek, drewniany stelaż - to mój mąż inżynier). Zobaczymy co z tego wyjdzie :) My to ogólnie tak lubimy sami coś zrobić np. odpicować jakiś stary, bezużyteczny mebel itp. Ale chyba kupię tą osłonkę do łóżeczka - synek jednej dziewczyny nie mógł 2min uleżeć w łóżeczku, strasznie marudził i w ogóle, a jak mu to zamontowała to anioł! Wpatruje się w to i się cieszy, a babeczka ma chwilkę czasu na inne rzeczy niż zabawianie malucha :) Szyszka ogromne gratulacje :) Witaj na naszym forum! Ines rzeczywiście fajny jest ten wózek. Ma dobrą cenę i wszystko to na czym by mi zależało. Muszę poczytać sobie jakieś opinie o nim! Ona ja też słyszałam, że takie kłucia to norma. Wszystko się rozciąga. Mi moja dr powiedziała, że niestety, ale w ciąży nie tracimy czucia i może boleć :) Nic się nie martw! Tobie również gratuluję i witam u nas :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A i dziewczyny rzućcie sobie okiem na tą stronkę: http://whiteandblack.pl/galeria-produkt%C3%B3w Moja koleżanka pracuje z niedowidzącymi dziećmi i jest po odpowiednim studiach i mówiła, żeby koniecznie dziecku sprawić coś czarno białego. Tylko takie kontrasty malec rozpoznaje i świetnie rozwija się wzrok i w ogóle dziecko dzięki temu. Na tej stronce można kupić dużo fajnych rzeczy. Nie są tanie... Niestety. Ale myślę, że warto zainwestować dla dobra malucha. Już czytałam kilka niezależnych opinii i podobno dziecko jest wręcz zahipnotyzowane i przeszczęśliwe :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Emka zazdroszczę Ci tych kurczaków!!! Wszystko bym oddała za takie zdrowe mięsko. Najgorzej, że ja mam małą zamrażarkę i niedużo się tam zmieści, a też planuję troszkę pozamrażać na czas po porodzie. Zawsze to później ułatwi wiele rzeczy :) Czarnulla no rzeczywiście masz masakrę widzę z tą odpornością!!! Strasznie Ci współczuję. Uważaj na siebie na maxa!!! Ja też tak mam, że od kilku dni bardzo słabo czuję ruchy, albo nawet wcale i stresuje mnie to okropnie :( Jak tylko coś poczuję to się cieszę, że jest OK. Zaraz idę na lody to się może moja mała pobudzi troszkę. Mam tylko nadzieję, że to ze względu na pogodę jest taka ospała. Co rusz jakieś burze czy upały. I do tego brzuch jakiś taki nieswój - napięty, naciągnięty, bolący... Może rośnie... Przesłałam Ci login i hasło :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sabiba znalazłam kilka rad. Wiadomo, że na jedno dziecko może działać na inne nie... Może coś z tego przypadnie Gabrysi do gustu: - owijać dziecko w pieluszkę tetrową, uspokajać, mówić do niego, przytulać i delikatnie wkładać do wody. Powolutku odkrywać poszczególne części ciałka i myć, by zaraz je przykryć i odkryć następne. - kąpiel z mama lub tata w dużej wannie, dziecko czuje bliskość rodziców - nakarmić dziecko 15-20min przed kąpielą - odkręcić kran z wodą niech sobie leci i robi szum- maluchy lubią jak coś szumi, można też włączyć suszarkę. - zbyt późna kąpiel może być przyczyną płaczu - maluch może nie lubić twardego podłoża wanienki piankowa mata pod pupę - muzyka - trochę cieplejsza woda niż to zalecają (ok. 40st) Czytałam też, że niektóre dzieci tak mają co jest średnio pocieszające... Powodzonka :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Emmi muszę powiedzieć, że ta Twoja koleżanka to niezła pip* za przeproszeniem. Sorry ale strasznie się zbulwersowałam jej zachowaniem!!! Nienawidzę konfidentów i plotkarzy. Straszna baba! A Ty w ogóle się nie tłumacz!!! Każda z nas wie jak traktowane są przez pracodawców młode kobiety i babki w ciąży... Ja to jestem w ogóle mało asertywna i strasznie naiwna. Ciężko to zmienić, a chciałabym... Malinko musi być Wam bardzo ciężko :( Nie myślałaś może, żeby porozmawiać z jakimś psychologiem? Kasia pisała, że jej to pomogło. Nie wiem jak można się otrząsnąć po takiej stracie. Trzymaj się kochana!!! Magia my podchodzimy do kwestii porodu podobnie do Was. Mąż będzie mnie wspierał przy pierwszych etapach porodu, a potem ewakuacja :) Chociaż nie wiadomo jak to wyjdzie na placu boju. Mnie przeraża strasznie ta mniej przyjemna fizjologia porodu - popuszczanie itp. Niekoniecznie chcę, żeby na to patrzył. Po prostu się wstydzę! Rozmawiałam z koleżanką, która miała dość ciężki poród i jej towarzyszyła siostra (która miała jeszcze gorszy poród od niej). Mówi, że bardzo jej pomogła bo wiedziała czego się spodziewać i że nie wyobraża sobie przy tym faceta... A teraz może troszkę o mnie :) Odebrałam wyniki i ciągle nie mogę się pozbyć anemii. Nie wiem już co mam robić. Jem w miarę dobrze, ale muszę zacząć pić sok z buraków. Tabletki od lekarki były albo za słabe, albo za mocne. Ostatnio musiałam odstawić bo miałam straszne rewolucje żołądkowo-jelitowe. Średnio przyjemne doznania... Do tego podniosło mi się TSH z 1,2 na 3,4. W sumie nadal mieści się w normie, ale zmartwiło mnie to trochę bo dawno nie miałam takiego wyniku. Może to przez bliskie spotkania z kibelkiem słabo się wchłaniały tabletki na tarczycę. A co do cukru to chyba jest OK. Tyle że z tego co Was tu czytam to Wy miałyście robione dwa pobrania - godzinę i dwie godziny po wypiciu glukozy, a ja miałam tylko jedno godzinę po. I nie wiem teraz czy takie badanie jest miarodajne... Na czczo mam 70 a po godz. 82. Słyszałyście o takim sposobie badania krzywej cukrowej? Muszę pogadać o tym z moją lekarką, ale mam nadzieję, że ona wie co robi. Widzę, że Wy już szalejecie z zakupami. Zazdroszczę Wam! Ja jeszcze nic nie mam natomiast pokoik już gotowy w sumie. W weekend kupiliśmy łóżeczko, a wczoraj przyjechała komoda. Jednak zrezygnowaliśmy z przewijaka z Ikei. Stwierdziłam, że jest mało funkcjonalny, a muszę mieć miejsce na rzeczy maluszka, których będzie przybywać z miesiąca na miesiąc. Tak więc jest śliczna komoda, z drewna, secesyjna po renowacji za dobrą kasę. I taka komoda będzie już na wieki - dla małego dziecka i dla nastolatki. Teraz mam gdzie chować ciuszki więc chyba zacznę się rozglądać po sklepach hurra!!! Najgorzej, że pokoik bejbusa jest malutki i z tymi wszystkimi meblami jest dosyć ciasno... Muszę pokombinować z ustawieniem mebli to może znajdę jakieś dobre rozwiązanie. Też zaczęłam się przypatrywać dziewczynom z wózkami i rzeczywiście są jakieś takie niskie te wózki wszystkie. Ja mam 170cm wzrostu i nie chcę się schylać za bardzo. Stwierdziliśmy z mężem, że pojeździmy po sklepach, popytamy sprzedawców, poprzymierzamy do nas i do autka i będziemy decydować wtedy. Tylko będziemy oczywiście szukać najniższej ceny :) Już mniej więcej wiem co jest ważne przy kupnie więc może coś znajdziemy fajnego. Tak czy inaczej kupujemy wózek na sam koniec bo nie mamy gdzie go trzymać... Emmi a Ty znasz może jakieś sklepy we Wrocku z akcesoriami dla maluszków? Takich typu pościele, materace, przewijaki itp? Ja jakoś nie mogę tego ogarnąć, a chyba już czas poszukać... Co do mojej małej to będzie z niej albo tancerka - jak tylko muza leci to zaczyna szaleć :) albo pogodynka... Jak tylko idzie na zmianę pogody to się nic nie rusza. Dzisiaj będzie padać we Wrocławiu bo mała cały dzień śpi. W sobotę było to samo - zero ruchów, a w nocy deszcz. Nie muszę TV włączać, żeby wiedzieć co jest grane :) Hanula jeszcze też nie odpowiada na pukanie, już się doczekać nie mogę jak będę się mogła z nią tak porozumiewać :) Jutro doktorek to się pomierzymy, poważymy i sprawdzimy czy wszystko gra! Już się doczekać nie mogę :) A brzuszek rośnie! Muszę fotę strzelić i wrzucić na nk. Wracam do pracy bo trochę tego mam :) Buziaki! -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny :) Maju jak tam u Was? Malutka robi postępy? Muszę powiedzieć, że masz prześliczną córcię :) Olafasola zazdroszczę Ci odpoczynku na wsi i tego czystego powietrza! Z tym lekarzem to ja też nie kumam o co mu chodzi z Twoją wagą... Jak dla mnie jest super na ten tydzień ciąży. Jeśli chodzi o problemy z cerą to ja zawsze miałam super buzię. Prychole wyskakiwały mi przy okresie, tak jeden góra dwa pryszczyki. No i miałam zawsze problem z uczuleniem na buzi. Ale to co się wydarzyło od początku trzeciego miesiąca to był jakiś koszmar. Masa pryszczy i to takich małych upierdliwców nie do pozbycia się po których zostawały na długo ślady. Myślałam, że oszaleję! I nic nie pomagało. Po maseczkach oczyszczających i peelingach enzymatycznych było może troszkę lepiej... A teraz od dwóch tygodni (odpukać) buźka jak pupka niemowlaka :) Wszystko wróciło do normy :) Tylko trochę uczulenie mi wyłazi, ale to już chyba inna sprawa... Musisz się po prostu uzbroić w cierpliwość. Powinno przejść koło 3 trymestru. Sabiba jak tam Wam leci wspólny czas w domciu? Pewnie Gabrysia jest przeszczęśliwa, że jest już z Wami :) Emka ja też mam ostatnio jakiś spadek nastroju. Nie wiem czy to w związku z chorobą czy to może taki etap ciąży... Ogólnie też liczę na to, że to szybko minie :) Iwi jak Twoja alergia? Ja bym na Twoim miejscu poszła do lekarza bo jednak nie wiadomo jakie to leki można łykać, a lekarz Ci coś przepisze dobrego. Po się męczyć bez leków jeśli można coś brać... (O ile w ogóle są jakieś dobre dla kobiet w ciąży) Czarnulla a jak Twoje przeziębienie? Współczuję Ci strasznie! Zwłaszcza, że ja dalej smarkam i kaszlę więc dobrze wiem jakie to jest męczące... Ale jest już dużo lepiej!!! Jak będzie bardzo źle to idź do lekarza to Ci coś przepisze. Ja teraz brałam antybiotyk Duomox. Jest bardzo dobry dla kobiet w ciąży i nie szkodzi maluszkowi, a pomógł jednak. Bioparox podobno mocno wysusza śluzówkę, a ja dużo kaszlałam. Leż w łóżku, i tak to same domowe sposoby. Dobre są do ssania Isla Mint. Nawilżają i ogólnie dają radę!!! Agula ja miałam usg 4tyg po transferze, ogólnie na usg był to 7tc i było już serduszko :) Kamcikos ja nie miałam żadnych objawów oprócz większej senności i później tych problemów z cerą. Nic się nie martw tylko się ciesz :) Chociaż ja też chodziłam po ścianach ze stresu więc wiem jak to jest! Z tą pracą to rzeczywiście nie dziwię się, że masz dylemat. Ja bym chyba powiedziała. U mnie to w ogóle cała "góra" wiedziała, że się staramy o dziecko (musiałam brać często urlopy czy zwalniać się z pracy więc było mi wygodniej, że wiedzą). A wiesz już jak to będzie po porodzie? Chcesz wracać od razu po macierzyńskim do pracy czy wolisz jeszcze pójść na wychowawczy. I ile masz zamiar teraz pracować. Czy od razu zwolnienie czy do oporu? Bo może jak chcesz być długo na wychowawczym i pójść wcześnie na L4 to może lepiej powiedz pracodawcy i zobaczysz jak on zdecyduje bo dla niego to będzie dosyć ciężka sytuacja. A jak chcesz popracować jeszcze i potem w miarę szybko wrócić nawet na pół etatu to może przemilcz swoją ciążę... Sama nie wiem. Wiem, że trzeba myśleć o sobie, ale też czasami trzeba być w porządku wobec innych. Ja np chce pracować przynajmniej do końca czerwca i na pewno będę wpadać raz na miesiąc do firmy zrobić pewne rzeczy, których nikt za mnie nie zrobi, ale chcę posiedzieć dłużej na wychowawczym. Jeszcze nie wiem ile, wszystko zależy od tego jak to z kasą będzie... Wiadomo w takiej sytuacji kasa jest bardzo ważna... A powiedz mi jeszcze czy masz okres próbny? Bo potem jak np nie powiesz o ciąży i skończy się okres próbny to mogą Ci nie przedłużyć umowy i spalisz sobie mosty na przyszłość w tej firmie... Jest naprawdę masę czynników, które powinny wpłynąć na Twoją decyzję. Ogólnie to nie zazdroszczę Ci dylematu!!! Emmi widzę, że masz za sobą intensywny weekend!!! Odpocznij sobie teraz :) Mi już mija to chróbsko. Mam nadzieję, że nie będę za ostro kaszleć na szkole rodzenia - już się doczekać nie mogę :) A w ogóle słyszałam (jutro idę do mojej lekarki to zapytam czy to prawda), że na Kamieńskiego wprowadzili porody z gazem rozweselającym :) Ostatnio o tym słyszałam w Dzień Dobry TVN i wydało mi się ekstra! Laseczka się tego nawdychała i była super ucieszona hehehe :) Podobno kobieta jest bardzo zrelaksowana, nie boi się i ból jest mniejszy (nie znieczula całkowicie, ale jednak zawsze coś!). I nie działa na układ nerwowy więc jest całkiem bezpieczne. Podobno za granicą to jest już norma w szpitalach. Muszę koniecznie wypytać o to moją lekarkę. Na szkole rodzenia też będą pewnie o tym dużo wiedzieć. Ciekawe czy mężom też podają :) Ewcia super, że maleństwo ładnie się rozwija! Swoją drogą to już wielkolud :) Ja jutro idę do doktorki. Ciekawe jak ten mój bejbus rośnie!!! Ines dacie sobie radę z tą rozłąką!!! Ale nie dziwię się, że jest Wam ciężko. A praca kierowcy jest swoją drogą bardzo ciężka, prawda? Mój kumpel miał firmę przewozową i sam był kierowcą i zrezygnował w końcu bo już nie dawał rady. U mnie w firmie sprowadzamy urządzenia z zagranicy i takie duże transporty są w sumie raz na tydzień. Widzę jaka to czasami jest masakra dla kierowców. Wszyscy chcą szybko i tanio, a jak ktoś zawali (magazyny, strajki itp) to zaś problemy, przestoje, pretensje... No ale racja, że finanse przy dziecku to ważna sprawa, więc nie dziwię się Waszej decyzji!!! Nadzieja na pewno jesteś teraz na maxa zalatana. Taki los młodej pracującej matki. Wiadomo, że teraz najważniejsza jest Twoja córcia a nie nasze forum... Trzymajcie się ciepło :) Rozpisałam się jak szalona!!! Muszę teraz wracać do pracy. Później napiszę co tam u nas słychać :) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jezu Kasiu rzeczywiście się u Was działy same niedobre rzeczy! Strasznie mi przykro, że stan mamy Zuzy się tak bardzo pogorszył! Mam tylko nadzieję, że to nie oznacza najgorszego. Boże, jak o tym myślę to mnie ciarki przechodzą. Nie wyobrażam sobie jak mama Zuzy musi cierpieć - i tu nawet nie chodzi mi o cierpienie fizyczne tylko psychiczne. Straszna sytuacja!!! Zuza też pewnie ma za sobą traumatyczną noc. Bidulka jest jeszcze taka malutka, że nie może sama sobie radzić ani wszystkiego zrozumieć (może z tym drugim to i lepiej). Pewnie najadła się strachu dziewczynka. Dobrze, że ma Was!!! Że ktoś ją kocha i się nią opiekuje. Cieszę się bardzo, że niedługo zostaniesz jej mamusią :) I super, że już niedługo podchodzicie do następnej próby!!! Trzymam kciuki!!! -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ines tutaj masz link do przedmiotów tego sklepu. Na pewno nie ma wszystkiego co mają w sklepie np. te rurki co ja kupiłam są chyba tylko w sklepie. Ale i tak sporo tego :) http://allegro.pl/listing.php/user?category=0&us_id=20418989 Mam nadzieję, że link będzie OK. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Emmi, że ja zapomniałam Ci napisać!!! Na Traugutta jest sklep dla kobiet w ciąży i są naprawdę rewelacyjne ciuchy i niedrogie! A plus jest taki, że można potem te wszystkie ciuszki nosić po ciąży. Ja tam kupiłam już 3 pary spodni rurek po 89zł. Taniej niż w H&M i duuuużo większy wybór!!! Mają świetne kolory i do tego rewelacyjną bieliznę ciążową i do karmienia. To jest zaraz przy Krakowskiej jak się jedzie od strony miasta po lewej stronie. Tam jest chyba też Alior Bank i jakieś inne sklepy. Naprawdę Ci polecam! Koniecznie tam pojedź :) Ja jestem super zadowolona :) I mają też sprzedaż na Allegro więc możesz pojechać i zmierzyć, kupić na Allegro jeśli będzie (bo nie wszystko mają wystawione) i odebrać osobiście bo z Allegro wychodzi taniej. Mi pani pozwoliła nawet w sklepie zalicytować, żebym miała taniej, ale niestety nie było tego ciuszka na aukcji. Kurde, że ja o tym zapomniałam Ci powiedzieć.... Sabiba masz śliczną córeczkę :) Bardzo się cieszę, że już niedługo malutka wraca do domku i będziecie razem!!! Maju jedyne co mogę Ci napisać to to, że jesteś bardzo dzielną kobietą i podziwiam Cię z całych sił!!! Dacie sobie radę w domku na pewno :) Będzie coraz lepiej! Gosiu fajnie, że już puszczają Cię dolegliwości! Teraz będziesz mogła w pełni cieszyć się ciążą :) Ines gratuluję synka :) Super, że wszystko dobrze po badaniu :) To jest ogromne szczęście usłyszeć dobre wieści!!! Ewcia ja Cię podziwiam za wytrwałość w podjętej decyzji! Mnie to ciekawość zżerała :) Ale zawsze lekarz może się pomylić i to dopiero będzie niespodzianka przy porodzie! Moja koleżanka tak miała. Miała być dziewczynka a tu się chłopak urodził. Mówi, że przynajmniej jej koleżanka urodziła kilka tygodni po niej dziewuszkę to oddała jej wszystkie różowe rzeczy :) Julka trzymam kciuki za Ciebie! Mam nadzieję, że szybko do nas dołączysz!!! A ja się kuruję powoli. Dalej zasmarkana chodzę i kaszlę, ale mam nadzieję, że to już ostatki choroby. Chce już do pracy wracać bo się zanudzam sama w domu i płaczliwa się robię... Wczoraj byłam na krzywej cukrowej. Miałam obciążenie 75g. Nie było tak źle :) Wcisnęłam cytrynkę i elegancko weszło więc nie narzekam :) Teraz czekam do poniedziałku na wyniki bo niestety u mnie w przychodni to środy i poniedziałki. Ale mam nadzieję, że będzie OK. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
ale_ola odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny :) Zdaje mi się, że powoli zdrowieję :) Dostałam wczoraj antybiotyk Duomox - lekarka mówi, że jest całkowicie nieszkodliwy dla dzidzi :) Podobno Bioparox może bardzo wysuszać gardło co jest dosyć nieprzyjemne przy wymęczonej na maxa śluzówce od kaszlu. Tak czy inaczej czuję się już troszkę lepiej. Mniej kaszlę, mniej smarkam. Leżę dalej w łóżku i odpoczywam. Muszę się całkowicie wyleczyć! Zwłaszcza, że od przyszłego tygodnia szkoła rodzenia :) A malutka tak szaleje, że cały brzuch mi podskakuje :) Świetnie to wygląda! Już się doczekać nie mogę jak zacznę rozpoznawać rączki i nóżki! A jak to jest u Was kochane z czkawką maleństwa? Mnie się wszyscy pytają czy czuję jak mała czka, a ja nie czuję... I nie wiem czy to normalne. Macie zamiar liczyć ruchy dziecka? A jak tak to od kiedy? Ja bym już najchętniej zrobiła tabelkę i zaznaczała, ale nie wiem czy jest sens i czy potrafiłabym dobrze to liczyć... Pozdrawiam :) Taka piękna pogoda a ja nie mogę tego wykorzystać :( PS: Zaczęłam zaznaczać w stopce dokładny dzień ciąży licząc, że pierwszy dzień przypada na środę. Każdy lekarz liczy mi inaczej (moja dr że to już 25tc, a lekarz od usg połówkowego że 24tc) więc ja już sama nie wiem... Na razie niech tak zostanie :)