Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

podczytująca nieśmiała

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez podczytująca nieśmiała

  1. Rafinka - dzięki :) u nas na działce dziś potop ale podobno od wtorku poprawa pogody. Mam jeszcze ciasto ze śliwkami i kruszonką - ma ktoś ochotę?
  2. mojego też dzisiaj coś trzepnęło - odmówił spania po południu bo przecież jest dzień! Za to już teraz śpi - coś za coś. Coś czuję, że z tą nauką sikania nie pójdzie tak łatwo - na razie jest 50/50 a ja już mam dość no ale nie poddam się, jak juz zaczęłam. Rafinka - ja też chcę obejrzeć co masz dla chłopaka. Podrzuć linka swoich aukcji na rosawemgle@gmail.com A Ty masz same paki czy pojedyncze sztuki też?
  3. to mój na razie ma fazę Boba budowniczego - na strażaka pewno jeszcze przyjdzie czas, ale dzięki :D
  4. alonuszka a podziel się tą metodą na strażaka - może kiedyś mi też się przyda?
  5. to ja też poproszę tę kawę z bitą śmietaną - brzmi pysznie a u nas zaczęło padać, brrr co za lato. Czuję się jakbym znowu była w UK...
  6. długo tzn, że późno zaczął czy sama nauka trwała długo?
  7. to ja łyknę przed spaniem na kolorowe sny :) no i gratulacje, byle do następnej podwyżki :) Przeginka - a ta chwila zanim Twój zaczął sygnalizować potrzeby to tak mniej więcej ile trwała?
  8. najnowsze wieści z drugiego dnia frontu nocnikowego: dzieć zrobił dziś do nocnika kilka razy, nawet 2 razy k**ę ale to tylko jak ja mu zdjęłam gatki i powiedziałam żeby poszedł zrobić. Poza tym on musi byc wtedy sam i jak skończy to z dumą niesie do mnie nocnik i pokazuje co tam jest, czekając na pochwały, gratulacje, buziaki itd. Sam nie woła, że chce na nocnik i zdarzyło mu się zrobić ze 3 razy w majtki ale jak mu ściągnę i posadzę na nocnik to zrobi. Czy to tak ma wyglądać na początku, czy coś robię nie tak? Czy on się nauczy wołać kiedy będzie czuł że ma potrzebę czy ja mam na razie sama go kontrolować i sadzać go na nocnik co jakiś czas? Doradzicie coś, bom przecie zielona w tych sprawach ...
  9. Marchewka - może św Antoni pomoże?
  10. Rafinka - odnośnie faceta jedzącego po nocach bądź obiadowe rzeczy na śniadanie to mój były też taki jest :) Bo to mało razy namawiał mnie na robienie naleśników w godz. 1-4 rano? A obiady gotowane wieczorem na następny dzień, oczywiście też musiały być "spróbowane" od razu - że niby czy dobre :D Ale mnie wzięło na wspominki :)
  11. a dla mnie ośmiornice wymiatają :D
  12. alonuszka - a czy w pokoju u małego masz zasłony czy rolety - tak żeby z dnia zrobić noc? Mojemu myśle że to też pomaga się jakoś wyciszyć. Pewno też próbowałaś ale może posiedzenie z nim chwilę i po prostu pobycie w ciszy?
  13. Rafinka - leczo, chodzi za mną od tygodnia tylko cukinii brak...
  14. donoszę z frontu, że dzieć zrobił dziś 2 razy na nocnik ale to były bardziej posiedzenia niż sam leciał siadać na nocnik bo czuł że musi. Dobre i to.
  15. rozciumkana - a ile one muszą siedzieć w tym żaroodpornym w piekarniku?
  16. meri - może później przyjdzie ochota na jajo - u mnie tak było. Dopiero ok pół roku temu zaczął jeść na twardo, jajecznicy do tej pory nie tknie. Ja robie tylko klopsiki z mięsa mielonego w sosie pieczarkowym albo musztardowym, ew. pomidorowym, rozciumkana są jeszcze jakieś inne? Aha i dzięki za przepis na bezową pychotę - chyba na weekend się skuszę tylko muszę kupić bezy, są w tesco, ktoś wie?
  17. a dajcie jeszcze raz ten przepis na ten tort bezowy z owocami bo gdzieś przepadł w czeluściach naszej pisaniny i nie dam rady go znaleźć. Dziś ostro wzięłam się za nocnik czego efektem są 3 pary gatków schnące na balkonie :/ Ale zrobiłam spory zapas więc brnę w to dalej, wyjścia nie ma.
  18. A u mnie wózek w tym roku się przydał. Mały po obiedzie zasypiał w wózku i nie musiałam drałować do domu na drzemkę, tylko spokojnie na plażę i tam sobie spał. Do domku mieliśmy ok 15 min na piechotę a wyrywyający się 2-latek sprawiał, że ta droga byłaby kilka razy dłuższa, a tak w wózek i z głowy.
  19. to ja polecam Międzywodzie - chyba nie jest jeszcze tak wściekłe jak Pobierowo. No i ma dodatkową zaletę - zejście na plażę dla wózków :)
  20. dostawiam dzbanek pu-erh i paluszki na zagrychę - dzień dobry:) Z tą nauką sikania - to ja właściwie nie wiem jak się do tego zabrać. Mam go po domu puszczać w samych gatkach bez pieluchy? Ta wizja obsikanych dywanów mnie przeraża :/ On nie woła, sam na nocnik nie chce siadać choć wie, do czego służy.
  21. a ja witam z wieczora i też nadrabiam zaległości. Rozciumkana witamy z powrotem, dobrze, że ktoś zaprowadził tu w końcu porządek :D A no i ogóry się u mnie kończą - jakoś tak szybko... Mnie też czeka wyrwanie ósemki ale jak zaczyna pobolewać to ratuję się szałwią i jakoś daje radę.
  22. Fasola - witaj po powrocie. U mnie nocnik też się kurzy, tzn. przedwczoraj zrobił raz ale potem chyba stwierdził, że wyrobił już normę tygodniową i tyle go widziałam na nocniku :?
  23. jak jeszcze nie za późno to dla mnie 2 małe bułki poproszę :) a kakao już piłam, bo tak mi smaka ostatnio narobiłyście ale miałam tylko neskwika ;) - słodkie ale może być. Alonuszka, jak dziś Franek?
  24. wlazłam tu z rana, zobaczyłam osobnika i jakoś mi opadło wszystko. Alonuszka mój ma fazę teraz na ciastolinę - troche mniej brudząca od farbek. Ale samochody i tak są górą. Dzieć na szczęście jeszcze zasypia po południu - bez tego chyba zwariowałabym w tym domu. A może ta gorączka i biegunka mają coś wspólnego z Franka nogami?
  25. zaparzyłam dzbanek zielonej i mam pączki do tego - częstuję potrzebujące :) Ja rodziłam w UK i ten plan porodu to tam normalka. Ja swój drukowałam jak byłam kilka minut przed wyjazdem do szpitala na poród - bolało mnie jak cholera a współlokatorzy dziwili się że wcześniej tego nie zrobiłam. No ale skoro torbę do szpitala pakowałam dopiero dzień wcześniej to co się tu dziwić. Jak któraś jest chętna mogę podesłać :)
×