Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

podczytująca nieśmiała

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez podczytująca nieśmiała

  1. to jak częstują to ja też, chlup z gerberka :) Wczoraj działkowaliśmy cały dzień a dziś po siłowni jestem taka padnięta że chętnie strzeliłabym sobie jakąś drzemkę. Ciekawe czy te burze co je na dziś zapowiadali do nas dojdą? Aaaa i jeszcze miałam pytać czy któraś miała usuwanego pieprzyka bo mój po ciąży rozrósł się i zaczyna mi przeszkadzać i tak się zastanawiam co z nim zrobić.
  2. no to w takim razie trzymam kciuki myszsza i szkoda że biznes nie wypalił
  3. a co z własnym interesem myszsza?
  4. zielona - u nas czas na fartuszki i haftowane kołnierzyki przyszedł dopiero później. Pamiętam, że mama miała pełno wzorów do haftowania tych kołnierzyków i dziergała nam. Jeszcze pamiętam taki granatowy fartuszek w kształcie sukienki z białą falbanką w granatowe grochy - to dopiero był szał :D
  5. to miało być do Fasoli - chyba ta kawa jednak mi się przyda :)
  6. dobry i słoneczny :) Marchewka - taka mieszanka na pewno Ci pomoże. Ja ostatni raz miałam takie zaparcia po i w czasie ciąży gdy zażywałam żelazo na anemię. Do tego dołączyły hemoroidy - to dopiero koszmar :(
  7. od 10 lat miał dziecko z byłą pracownicą domu i dopiero po latach oświadczył ten fakt żonie, wrrrr. Ale żeby było ładniej, to przez te wszystkie lata łożył na to dziecko, brak słów.
  8. ja ja nosiłam :/ paskudne to było, takie sztuczne i bez fasonu. Pamiętam też jaka była radość jak po latach pozwolono nam nie ubierać fartuszków w piątki... kolorowe piątki :) właśnie dowiedziałam się dlaczego Arnie S. rozwodzi się z żoną. Naprawdę zaczyna mnie dopadać dół że gdziekolwiek nie spojrzeć, przeczytać - ciągle to nowe pary się rozstają. Jakoś tak cała wiara w ideę małżeństwa mnie opuszcza, no bo jak tu wierzyć? Czy nie lepiej być samą z dzieckiem? Hmm, pewno ta pochmurna i zimna aura za oknem też mnie tak trochę nastraja.
  9. ja tak jak Fasola też prałam swoje ubrania razem z małego od urodzenia tylko że w proszku dziecinnym jako że miał/ma AZS. Już od kilku miesięcy jest spokój z wysypkami i korci mnie żeby przerzucić się na normalny proszek ew. sensitiv, bo ten dzieciowy to nie raz że drogi to dwa jakoś tak słabo dopiera wg mnie.
  10. poza tym kombinezon może być trochę większy bo i tak pod niego będziesz zakładać więcej warstw lub coś cieplejszego.
  11. em - wg mnie najlepsze będzie 62-68 na body, pajace itd a na kombinezon to możesz wziąć 68-74. Na 56 szkoda kasy bo w mgnieniu oka wyrośnie albo w ogole nie założysz bo będzie od razu za małe. No chyba że znajdziesz jakieś cudeńko na 56 któremu nie będziesz mogła się oprzeć to na pierwsze dni czy tygodnie będzie pewno ok.
  12. heloł, witam z rana z pysznym anatolem :) u nas od rana słońce, fajowsko:) A widzieliście jaka pogoda nam się szykuje przez najbliższe 2 tygodnie? Jednym słowem spiekota i burze więc czeka nas smażenina na działce.
  13. Dajesz mi nadzieję rozciumkana, aż mi się teraz jeszcze bardziej zachciało jechać :D
  14. to ja też chlup jak jeszcze coś zostało i dzięki za rady rozciumkana. Jestem przygotowana na to, że popołudniowej drzemki nad morzem nie będzie tylko mam nadzieję, że po powrocie do domu nadal będzie zasypiał sam w łożeczku i wróci do drzemek - bo jak nie to się pochlastam.
  15. zielona - ja wybieram się na plażowanie 18 czerwca i myślę, że mnie chyba trochę pogieło że tak wcześnie. Ktoś wie jaką przepowiadają w tym czasie pogodę nad polskim morzem? :p Zastanawiam się jeszcze jak mój mały zniesie spanie w nowym miejscu, bo on zasypia tylko i wyłącznie w swoim łóżeczku a tam nie będzie, turystycznego nie mam i nie chcę już kupować. Także zostanie nam spanie razem w dużym łóżku - już oczyma wyobraźni widzę mnie chodzącą przez cały tydzień po plaży jak zombi bo dziecko nie będzie spać. Łudzę się jeszcze tym, że będzie tak padnięty ganianiem po plaży że zaśnie mi wieczorem byle gdzie, no zobaczymy.
  16. heloł z rana, dostawiam dzbanek z czerwoną herbatą. Wczoraj przeszła u nas mini burza a dziś wyraźnie ochłodziło się ale przynajmniej jest słońce. Moje maty nie miało i nie bardzo lubiał siedzieć/leżeć w bujaczku. Miał melodyjki, powieszone zabawki, wibracje i inne duperele ale i tak się nie podobało. Ale założenie mat i bujaczków/leżaczków jest fajne, także brestova może warto wypróbować. Em, fajnie że wyniki są dobre, pewno kamień spadł Ci z serca. Ale te złe myśli i obawy zostaw już za sobą a od teraz już tylko pozytywne myśli.
  17. serwus z rana :) u mnie dobry humor, wracam do równowagi a kołki do wspierania i podpierania pożyczam Obeznanej - trzym się tam i głowa do góry :)
  18. e tam Obeznana po co czekać, ja już od wczoraj biegam w klapkach a raczej chodzę bo biegać to się w nich chyba nie odważę :)
  19. były pojechał, ufff, jeszcze mnie telepie z nerwów ale mam nadzieję, że szybko przejdzie. Tym razem postawiłam na swoim i wygarnęłam mu że albo chce z nami być i coś z tym robi albo nie chce i niech nie liczy że będzie tak jak do tej pory. Wyraźnie mu się to nie spodobało i nie dotarło na początku to do niego, jakby nie mógł uwierzyć że to ja rezygnuję z niego. Patrząc na niego wierzę teraz, że można mieć wszystko: samochody, domy, gadżety o jakich tylko sie śni ale to nie daje szczęścia. Ale skoro on chce tak żyć, to jego sprawa.
  20. witam z rana, za oknem słońce i prawdziwe lato, mam nadzieję, że nawet już do myszszy dotarło. Szperaczka - a może te problemy z oczami mają coś wspólnego z porodem? Miałaś wcześniej coś do czynienia z okulistą?
  21. oj, już słyszę kroki rozciumkanej z wałkiem za ciumkanie nam tu :D
  22. odnośnie rozstępów to na dupsku, udach i brzuchu ani jednego ale zostało kilka na piersiach - na szczęście mało widoczne bo w strategicznym miejscu. A brzuch smarowałam podczas ciąży oliwką bambino.
  23. rozciumkana - no brzuch ciążowy przecie mówię :) Przez tego nerwa, nie zakumałam w pierwszej chwili o co Ci biega:)
  24. em - spokojnie, dla pocieszenia powiem Ci że najgorsze jeszcze przed Tobą - zobaczysz co to będzie w 8 czy 9 miesiącu. Teraz masz jeszcze apetyczny brzuszek, tak w sam raz żeby pokazać że jesteś już w ciąży a nie nadal w ciąży :) Ja pamiętam, że w tym czasie odpowiednim strojem chwaliłam się brzuszkiem, także głowa do góry :)
  25. Wszystkiego najlepszego Rafinka, może jak pojawi się Marchewka to dorzuci coś mocniejszego do tego soku z cytryny. A ja z nerwów pożarłam właśnie 2 ferrerki - zostało jeszcze sporo więc częstuję :) Właśnie miałam pisać, że człowiek przejmuje się takimi pierdołami a ludzie przeżywają prawdziwe dramaty. A w sprawie przyjaciółki to już nic nie da się zrobić?
×