nikita03285

gośćAsia na pewno się wchłonie. Ja kilka razy miałam torbiel i same znikały. Tylko w następnym cyklu idź na monitoring żeby sprawdzić czy na prwno nie ma już jej. Mimi ja mam od paru lat stwierdzone PCOS, jajniki mam ogromne i pełno pęcherzyków dookoła, do tego oczywiście owłosienie i trądzik. Dzwoniła dziś do mnie pani doktor co ma mnie operować i termin mam na 10września. Strasznie szybko i się boje jak cholera. W pon musze biegiem do lekarza rodzinnego bo nie miałam szczepienia przeciw WZW B. Zobaczymy co powie, może jakoś w przyspieszonym trybie będę mieć. A teraz jeszcze biorę duphaston od dziś żeby mieć pewność że miesiączka przyjdzie i od razu jak się skończy to do szpitala. Ile to się trzeba namęczyć żeby w czasie wszystko zgrać.

Tak mam PCOS niestety, z tąd problemy z zajściem w ciążę.

gośćnana aż Ci zazdroszcze :) Dużo zdrówka dla Was. mimi ja mam mieć kauteryzacje i drożność robioną.

Dzięki za odpowiedź. Mi jak nie odpiszą to w piątek będę dzwonić do szpitala czy doszło te skierowanie.

gośćnana gratulacje. Jesteś bardzo dzielna. Dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa:) gośćAsia przykro mi, znam ten ból. Najgorzej przeżyć okres. Potem trzeba się pozbierać i zacząć starania od nowa. Nicoleee witam na forum. Ja miałam robioną inseminacje ale nie bolało mnie. Najlepij zadzwoń albo napisz do lekarza i Ci powie czy to normalne czy nie. Ja jak czytałam w necie to niektóre dziewczyny pisały że bolało je po inseminacji.

Jak dzieciaczki się urodzą to będzie nas więcej na forum, ale fajnie:)

beatricze doskonale znam to uczucie. Przykro mi że się nie udało tym razem ale myśl o następnym cyklu że się uda. Musi nam się w końcu kiedyś udać :)

gośćMania super! Tak się ciesze. Pisz na bieżąco co u Ciebie i maleństwa. Dor ale to zleciało, pamiętam jak jako pierwsza mi odpisałaś i wspierałaś na forum. Trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród.

Meegann nie miałam sprawdzanej błony. Musze skontaktować się z gin i na laparoskopie niech mnie umówi i wszystko sprawdza. Mąż był przekonany że się udało a tu jak zawsze nie. Aż nie chce mu mówić że nie udało się, do d... to wszystko.

GośćAla super! Wynik bety <1.2mlU/ml:(

Dziewczyny dzięki za rady ze stanem zapalnym. Ale jest już o wiele lepiej. Pomogło samo podmywanie, częste zmieniane wkładki i mycie raz dziennie w laktacycie. Teraz tylko czekam do środy. Teraz to już nic nie czuje tam na dole także już nie wiem czy jestem w ciąży czy nie.

Hej Asia inseminacji wogóle się nie bój, sam zabieg to tak jak normalna wizyta u gin, coś jak cytologia, tylko zamiast pobrać próbkę daje żołnierzyki:). Ja na owulacje brałam zastrzyki z gonalu, potem zastrzyk na pęknięcie i w tym samym dniu ins. A dzień po zaczęłam brać luteine dopochwowo. Mania jeszcze raz gratuluję, tak się ciesze że kolejnej z nas się udało, staraj się nie denerwować i myśl pozytywnie. Ja jestem 13ty dzień po ins i czuje się różnie, chwilami czuje coś tam na dole, takie delikatne kłucia albo ból w podbrzuszu. Trwają chwile i przechodzą. Na twarzy cały czas mam trądzik który nie chce dać mi spokoju. Piersi też jak by wieksze ale nie wiem czy to nie od luteiny. Na początku po luteine bardzo chciało mi się spać teraz jest ok. Ale pewnie jakiś stan zapanuje złapałam tam na dole bo piecze i swędzi. Pewnie to przez luteine bo czytałam że często w tedy łapie się stan zapalny. Na razie podmywam się często samą wodą, często zmieniam bieliznę i tak jak by trochę lepiej. Nie chce bez konsultacji z gin niczego brać a dopiero w środę robie bete.

GośćAla to mnie uspokoiłaś, w takim razie bez nerwów zacznę dziś brać a jutro znowu do gin sprawdzić czy pękł ☺

Dziewczyny jest jeden pęcherzyk, raczej bez szału. Jeszcze przez trzy dni zastrzyki i w pon na ocenę. Jeżeli ładnie urośnie to zrobimy od razu inseminacje. Nie nastawiam się za bardzo, byle do pon do USG i zobaczymy.

Scent przykro mi. Nie możemy się poddawać. Wierzę że kiedyś nadejdzie nasz czas. Ja biorę te zastrzyki i co drugi dzień na monitoring. W 8 dniu cyklu jeszcze nic nie było, zobaczymy co jutro będzie w 10 dniu cyklu. Oby coś było.

Z gonalem jest o tyle dobrze że nie trzeba mieszać i jest w penie co mega ułatwia podawanie zastrzyków tym bardziej że biorę go w różnych dawkach. Dziewczyny oby on działał bo akurat mąż wraca i zgramy się w czasie. A w razie jak się nie uda mam kolejny cykl z głowy i można myśleć o innym rozwiązaniu. W tedy to chyba ta laparoskopia. Ale nie ma co myśleć do przodu, oby te zastrzyki pomogły. gośćnana współczuję samotności, wiem coś na ten temat bo też cały czas jestem sama. Dobrze że do pracy chodzę to mam do kogo się odezwać. Meegann gonal to biorę dlatego że źle reagowałam na clo. Często go się podaje przy invitro aby uzyskać jak najwięcej pecherzyków, jest to naturalny lek.

Beatricze mam nadzieje że clo pomoże i rozwiąże problemy zarówno prywatne jak i zawodowe. Ja jak miałam cały etat też chciałam zajść w ciążę i się męczyłam w pracy której nie lubiłam i to bardzo, potem stwierdziłam że to nie ma sensu zmieniłam stanowisko i mam tylko 3/4 etatu ale święty spokój i nie żałuję. Stres też nie sprzyja zajściu w ciążę wiec starajmy się go eliminować choć wiem że czasami to trudne. Może po urlopie zmieni się u Ciebie na lepsze. Pozytywne myślenie to podstawa:)

Meegann ja biorę ten lek i wygląda to tak że od poniedziałku do piątku w dawce 25 a sobotę i niedzielę 50

Meegann idziesz jak burza ze wszystkimi badaniami i bardzo dobrze. Oby wszystko było oki. Ja inseminacje będę mieć w następnym cyklu jeżeli oczywiście będzie owulacja. Ten cykl odpuściłam bo przez torbiel wszystko się opuźniło i mąż nie mógł by przyjechać drugi raz w tak krótkim czasie.

goscnana dobrze że jesteś w szpitalu pod stałą opieką. Wiem że wolałabyś być w domu ale z ciśnieniem nie ma żartów i lepiej być pod okiem specjalistów. Oby szybko coś zaradzili i reszta ciąży przebiegła bez komplikacji :) mimi00 czasami leki i nerwy działają tak że okres się spóźnia. Oby miesiączka nie przyszla jak będziesz mieć zabieg. Ja dziś byłam na wizycie torbiel ładnie pękła więc jedno co dobre i w następnym cyklu zastrzyki z gonalu i pani doktor proponuje inseminacje. Trochę to kosztuje ale czego się nie robi żeby się udało :) mam tylko nadzieje że nie będzie żadnych niespodzianek i wszystko przebiegnie pomyślnie bo chce mieć ten cykl za sobą i albo się uda albo inne leczenie.

Same dobre wieści na forum, od razu humor się poprawia. Dziewczyny jeszcze raz gratulacje dla przyszłych mam a dla starających dużo pęcherzyków :)

Kajducha gratuluję!!! Informuj na bieżąco :)

Kmon ja też nie mam żadnych objawów stanu zapalnego. Wyszło to przy cytologi. Ale jak pamiętam to zawsze przy jej robieniu wychodził stan zapalny u mnie. Nie wiem dlaczego. Wczoraj delikatne krwawienie miałam tyle tylko co na wkładce i nic poza tym, teraz też nic. Umówie się na piątek do gin i niech sprawdzi co się dzieje. Niech już nas to opuści wszystko żebyśmy mogły ruszyć dalej.

GośćAla gratuluję:) piękny przyrost.

Beatricze co do brzucha i kondycji polecam ćwiczenia z Chodakowską. Ja ćwiczę trzy razy w tyg i jest rewelacyjnie.