mama autika

E tam, wielka. Ktoś pomógł mi- ja pomogę komuś. Teraz pełno jest w necie informacji o spektrum, metodach leczenia, dietach, metodach rehabilitacji... Gdy my zaczynaliśmy naszą walkę z autyzmem, tych informacji było bardzo niewiele. Autyzm był wyrokiem. A moje dziecko jedyne w moim środowisku ... teraz znam kilkoro ze spektrum. Przykre.

Planuję z panią psycholog spotkania w takim lokalnym kręgu dla rodziców o roli diety i leczenia biomedycznego dzieci ze spektrum- skoro te bzdury o diecie pomogły i to niesamowicie mojemu dziecku- podzielę się z tym z innymi rodzicami- przeżyłam i doświadczyłam to. Wybór należy do nich.

Do gość- widać braki w edukacji- przykre. Mój syn nie potrzebuje juz żadnej asystentki, może warto spróbować tych cytuję: bzdur?

nana66- conajmniej dwa lata diety, tylko bez oszustw!!- przypomniałam sobie, co lekarz kiedyś nam mówił, po 2 latach można dopiero stwierdzić cokolwiek.... cierpliwości i trzymam kciuki za was :-)

I ważne jest, by wcześnie zacząc diagnozować chorobę. Ręce opadają, gdy rozmawiam z mamami dzieci 5- letnich, które dopiero wtedy zaczynają zdawać sobie sprawę z problemu, gdy dziecko w szkole dostaje diagnoze spektrum, uświadamiajmy się nawzajem, ja wiem, że to okropnie trudne przyznać się przed samym sobą, że jest źle i nic nie możemy zrobić, ale trzeba walczyć o zdrowie, bo można wiele zyskać, ale też wiele stracić. Ja miałam szczęście w nieszczęściu, że trafiłam na właściwych ludzi i już w wieku 2 lat syn był intensywnie rehabilitowany i kompleksowo potraktowaliśmy chorobę. To się da zrobić! Uwierzcie :-)

Kochane mamy, trudno powiedzieć, po jakim czasie zastosowania diety dziecko zacznie mówić, i czy wogóle zacznie. Różne są dzieci i różnych diet potrzebują. Najważniejszą sprawą jest dieta bezcukrowa, bezmleczna też i to bardzo( kazeina), ale jak prowadzić dietę bezglutenową, gdy dziecko jest niejadkiem i bez mleczka z kaszką niknie w oczach? Trzeba próbować wszystkiego i pilnie obserwować, i uzbroić się w cierpliwość... u nas mowa ruszyła z kopyta po zastosowaniu diety i suplementacji indywidualnie dobranej na podstawie żmudnych badań, obserwacji, trzeba na to po prostu czasu. A jeśli chodzi o mojego synusia- chodzi do masowej szkoły- czyta, pisze, liczy... średni, bardzo przeciętny w diagnozach szkolnych. Kusi mnie by spróbować zmienić diagnozę, autyzm pożegnaliśmy huraaa!!!!

A to, że dziecko nie mówiło, to dla mnie był najmniejszy problem. Mowa w wieku 4 lat i powoli, powoli się rozwijała i teraz gada jak nakrecony, bardzo mądrze nawet czasami. Najgorszy problem był z zachowaniem. wejście do sklepu graniczyło z cudem. nadwrażliwosć na dzwięki była straszna. Zupełny brak kontaktu wzrokowego, życie wg jego zasad, zero samodzielności, och mogłabym wymieniać godzinami. To był autyzm, był.

agato, ja nie jestem specjalistą od orzekania o stopniu zaburzenia. Wiem, ze dziecko z autyzmem nie może być w 100% wyleczone, a jednak autyzm wraz z wiekiem i rozwojem dziecka może jakby przejść w Aspergera. I to nie ja powiedziałam, a pani, która z autyzmem ma do czynienia od wielu lat. Moje dziecko miało autyzm, na 100%. Ale rozwija się, robi postępy, przyjmuje leki i nikt na pierwszy rzut oka nie powie, że jest z nim coś nie halo. Zupełnie normalnie się zachowuje, przeważnie ;-)

Myślę, że wiem sporo nt autyzmu, ale duchy? Bardziej skłaniam się do teorii przewlekłego stresu w czasie ciąży. Coż. Jeśli ktos to wogóle czyta, to chcę się pochwalić. U nas już nie autyzm :-) jeszcze bez oficjalnej diagnozy - z Aspergera! Jak dla mnie, to mega sukces. Ponad cztery lata walki i przeogromna radośc.

Witam, dawno mnie nie bylo. I postów malutko :-(

Widzę, że forum zamiera, my urlopujemy nad morzem :-) pozdrawiam forumowiczki.

Też Mama, moje dziecko jest pod opieką lekarza i badania były wysyłane do Stanów az,cóż. A candida u nas była i do dosyć mocna. Nie wiem, gdzie można zrobić te badania, ale zapytaj po prostu lekarza rodzinnego.

Najlepiej zgłosić się do poradni psychologiczno- pedagogicznej. Państwowej. Tam pracują ludzie, którzy nakierują rodzica, jak pomóc dziecku i jak stymulować jego rozwój. Badanie kału w czym ma niby pomóc?

Czytam posty Poli i... przypominam sobie, jak mój dwulatek uciekał w swój świat. Jeśli wymagałam od niego czegokolwiek, np chodź do mamy, podaj piłke, to on po prostu bral butlę z piciem, kładł się i patrzył w sufit. Nie widziałam w tym nic złego, dopiero pani psycholog stwierdziła, że w ten sposób ucieka. I to nie jest tak, że mam zdrowe dziecko, moje dziecko jest tylko wyciągnięte ze swojego świata. I czasami wraca do niego. Pola, nie panikuj. Dzieci różnie się rozwijają.

Zgadzam się z tym, że autystyk potrzebuje kontaktu z innymi dziećmi. Widzę, jak w przedszkolu dobrze współżyje w grupie, stosuje się do zasad, uwielbia zabawy z dzieciakami. W sobotę rano zrywa się do przedszkola:) Co do turnusu, to już sama nie wiem. MOPR dał w sumie ponad 1,5 tys ale.... drugie tyle musze wyłożyc sama, plus kasa na wydatki plus podróż własnym autem ponad 600km... cóż. Nie mamy konta w fundacji.