Ja gotuję normalnie, tylko zup nie zabielam i staram się nie dodawać jakiś weget czy kostek rosołowych, jak najmniej konserwantów. Śniadania to ukochane parówki niestety( kupuję te lepszej jakości) jakieś zwykłe bułki, pieczywo ryżowei kukurydziane, margaryny roślinne do smarowania, ksylitol do słodzenia, na razie nie stosuję diety bezglutenowej, muszę badania porobić najpierw. Kupuję dużo owoców, warzywa z ogródka babci, staram się nie dawać małemu chipsów(mają laktozę) i tym podobnych. Drożdżówka surowo zakazana, bo ma drożdże i cukru dużo a i pewnie mleko.