Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama autika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama autika

  1. Pisałam już o naszej diecie, warto spróbować, i cierpliwości. Do bezglutenowej wrócimy jak zrobię małemu badania, na razie bezkazeinowa i bezcukrowa. Leczę jelita i w marcu badanie na metale ciężkie. Rezultat diety widoczny być może dopiero po ok 6 mies stosowania, cierpliwości. O Tomatisie słyszałam, też zamierzam spróbować. Mieszkam na wsi i nie mam tu żadnych możliwości rehabilitacji, tylko poradnia i to daleko. W SUO nie wierzę, nie stosowałam i nie chcę, gdyż pani z Gminy to niekompetentna idiotka, brak słów. Mam za to bardzo dobrą panią w poradni i ma super podejście do mojego autika.
  2. A mleko sojowe, jak wszystko co zdrowe jest niedobre, jakieś takie jakby gorzkie i ten hm zapach...
  3. A fajne przepisy znajdziesz wpisując w google: dieta bezcukrowa i bezmleczna.
  4. Ja gotuję normalnie, tylko zup nie zabielam i staram się nie dodawać jakiś weget czy kostek rosołowych, jak najmniej konserwantów. Śniadania to ukochane parówki niestety( kupuję te lepszej jakości) jakieś zwykłe bułki, pieczywo ryżowei kukurydziane, margaryny roślinne do smarowania, ksylitol do słodzenia, na razie nie stosuję diety bezglutenowej, muszę badania porobić najpierw. Kupuję dużo owoców, warzywa z ogródka babci, staram się nie dawać małemu chipsów(mają laktozę) i tym podobnych. Drożdżówka surowo zakazana, bo ma drożdże i cukru dużo a i pewnie mleko.
  5. Tak, w przypadku autyzmu dieta to podstawa. Nie daję słodyczy i coli małemu już rok. Kupuję mu naturalne soki i słodycze bezcukrowe w sklepie ze zdrową żywnością( drogie-paczka herbatników to ok 8zł) a zamiast mleka mleko ryżowe, jest sojowe ale alergizuje, mleko kokosowe i bananowe- w proszku są i nawet smaczne. Niestety nie chce go pić. A tak uwielbiał serki, danonki, monte:( po roku już się nie domaga. Autyzm przez lekarzy DAN za zachodzie uchodzi podobno za chorobę metaboliczną(!) w polsce za wiecie jaką. Ja myślę, że ta dieta jakby wybudziła moje dziecko z letargu. Nie było z nim kontaktu, a teraz liter się uczy skubaniec mały;)
  6. EEG nie robiłam, bo co to da??? Nie widzę żadnych symptomów padaczki czy jakichkolwiek innych tym podobnych. A takie badanie to dodatkowy stres dla małego.
×