AniaMC

kasztanka - ja przed wylotem do Pl wyrobiłam swojej małej tą kartę- trzeba tam tylko zadzwonić i podać dane maluszka, i po paru dniach wyślą kartę pocztą. Wydaje mi siężeby wyrobić tą kartę mama albo tato muszą też ja posiadać. Jak chcesz to to sprawdzę i ci dokładnie napiszę

mamunia 27 ja mleko w kartonikach brałam do samolotu, ale na odprawie kazali mi je otworzyć i spróbować więc nawet ich małej nie podałam bo po godzinie były do wyrzucenia. Co do nowego miejsca to moja mała u dziadków spała nawet lepiej niż tu w domku

Nie zmartwiaj się Kasieńka, wypadki niestety się zdarzają, a jeżeli małego lekarze dokładnie obejrzeli to na pewno wszystko jest w porządku. ja dziś lecę z małą do PL wózek będę miała do samego końca, też mam nadzieję, że go nie poniszczą. Buźka

hej dziewczyny, dzwoniłam do wizzair i jeżeli wezmę tylko fotelik wpięty na stelaż to będzie to uznane jako wózek i mogę to nadać bezpłatnie, także jeden problem z głowy ;-)

Gosia co do spania to moja mała czasami w dzień praktycznie nie śpi (7 października skończy 3 miesiące), w dzień mała śpi jak jesteśmy na spacerze lub jedziemy samochodem, za to w nocy ładnie śpi od ok 21.00 do 4.00 czasami 5.00 rano.Też mi się wydaje, że takie maleństwo powinno dużo spać, health visitor powiedziała, że każde dziecko jest inne i nie ma powodów do niepokoju

Gosia nie poddawaj się i próbuj z mężem rozmawiać, macie cudownego, zdrowego synka i to się liczy najbardziej

Gosia ja też kiedyś kupiłam DENTINOX i ani razu niuni nie podałam, tzn próbowałam, ale mała tak się krzywiła i tego nie chciała, że hej bo to taka zawiesina i o posmaku niby miętowym - okropna dla takich maluszków, od 3 dni podaję infacol 3 razy dziennie i w sumie to dużej różnicy nie widzę ani po infacolu ani po grip water, a niedawno czytałam wypowiedź jakiegoś dr, że kolki jak są to nie można ich złagodzić- same musza przejść i u niektórych dzieci trwają godzinkę a u niektórych pięć i nie mamy na to wpływu - biedne te nasze dzieciaczki ;(

Kasieńkaa- ja będę pewnie robiła zupki itd, ale od słoiczków też się wzbraniać nie będę i od czasu do czasu będę je kupowała, ktoś już je tak wymyślił, że na pewno są odpowiednie dla dzieciaczków ;)

Gosia - ja z tymi witaminami mam tak samo- w ciąży ani jednego dnia nie opuściłam, a teraz to różnie bywa ;) Co do karmenia piersią to ja przeżyłam horror z popękanymi krwiawiącymi sutkami, zapaleniem piersi itd... ale zawzięłam się i karmię do tej pory z tym tylko, że mała na początku dużo straciła na wadze, później nie przybierała więc musze podawać jej butlę od czasu do czasu. Pewnie mam jakiś słaby pokarm bo często 15 min po karmieniu Lenka jest znowu głodna, ale w nocy to tylko cycuś. Muszę wam powiedzieć, że strasznie przeżyłam podanie jej pierwszej butli, no ale trudno, przecież nie będę jej głodzić. Dodam tylko, że dzidzia skończyła już 2 miesiące a sutki dopiero teraz powolutku zaczynają się goić, także wszystkie mamuśki karmiące piersią- gratuluję wytrwałości. A'propos karmienia mieszanego - dziewczyny czy nadal mam podawać małej vit D? Ona różnie je butlę, czasami 2, czasami 4 razy dziennie.

hej dziewczynki, co do orzechów w ciąży to ja słyszałam żeby tylko takich ziemnych (solonych) nie jeść bo uczulają, a resztę jak najbardziej, a co do kilogramów to chyba taka moja uroda, ale już 2-3 tyg po porodzie mieściłam się w swoje "ciasnawe" jeansy sprzed porodu, dodam tylko, że mój brzuszek nie był bardzo duży

zapomniałam dodać, że położna na jednym z kursów zasugerowała, żeby starać się nie używać butelek TT bo sporo dzieci ma po nich kolki, ale ja myślę, że to pewnie sprawa indywidualna i po prostu trzeba sprawdzić co dzidziusiowi pasuje a co nie.

Gosia pytałaś o obiadki - ja też karmię piersią, (ale muszę dokarmiać butlą bo mała się nie najada) od początku staram się jeść wszystko, oczywiście bez jakiś wielkich porcji kapusty fasoli itd. moja mała cyca ssie bardzo chętnie i nie ma większych problemów. Któraś z dziewczyn pytała o smoczki: ja używam butelek antykolkowych Avent- smoczki 2 i mała pięknie ssie (ma 2 miesiące)

Julka 1609 - Anitia pewnie wysłała wniosek o paszport brytyjski, który można pobrać na poczcie (o ile masz udokumentowane 5 lat pracy w UK)

tak was podczytuję dziewczyny i naprawdę wam współczuję- moje skurcze były do wytrzymania, leżałam i oglądałam tv ;) tylko w sumie parcie było bolesne, dla tych co mają mieć wywoływany poród na pocieszenie powiem, że ja też taki miałam i rodziłam króciutko i bez znieczulenia, a to był mój pierwszy poród. Trzymajcie się kobietki!!!

hej dziewczyny! Wszystkim nowym mamusiom składam serdeczne gratulacje, to takie szczęście mieć maleństwo przy sobie, muszę jednak stwierdzić, że ciutkę tęsknię za brzuszkiem. Cała moja ciąża i poród były super bezproblemowe, za to teraz zaczęły się małe schodki, jestem zdeterminowana karmić piersią, ale jak na razie mam niemiłe doświadczenia- okropnie pogryzione sutki, zapalenie piersi, poza tym martwię się czy mam wystarczająco dużo pokarmu bo moja niunia mało na wadze przybiera i ciągle na głodną wygląda- położne i health visitor mówią żeby kontynułować karmienie piersią i że wszystko jest ok. Stosuję ten krem o którym któraś z forumowiczek wcześniej pisała- lansinoh ale jakoś nie bardzo mi pomaga. Poza tym to przemęczenie daje stę we znaki - malutka śpi tylko przytulona do mamy albo taty, a o łóżeczku nawet nie ma mowy. No ale poza tym to cudownie być mamą