Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milka862

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milka862

  1. pinaa nie się nie martw wydaje mi się, że to normalne mimo, że bardzo kochamy swoje dzieci to sa one w bardzo absorbującym wieku i czasami człowiek chciał by sie choć na chwilę gdzieś wyrwać bez dziecka. Ja to jestem zmęczona na takich rodzinnych wyjazdach z małą ciągle na kolanach i tak w kółko. Mój mąż jutro jedzie do mamusi na obiad później bratu drzewo pociąć i albo zostanę w domu z dzieckiem albo pojadę z nim na obiad a później zostanę u jego matki z dzieckiem bo on ma robotę i nawet nie wiadomo ile godzin mu to zajmie a jest mi strasznie przykro bo jutro mam urodziny myslałam, że posiedzimy razem bo na kawe i tak nikt nie przyjedzie do mnie.... No ale mamusia ważniejsza. Chłopy to jednak czasami nie myślą, mój to pewnie nawet zapomniał, że urodziny mam jutro... Wiecie zazdroszczę dziewczyną które maja swoją mamę lub teściowa pod ręką która chętnie z dzieckiem zostanie, chciała bym czasami wyrwać się gdzieś z mężem bez dziecka ale to chyba jeszcze długo nie będzie możliwe.... Tak, że pinaa nie martw się, towje przemyślenia są normalne:)
  2. My własnie wróciliśmy od rodzinki mała grzeczna tylko pod koniec troszkę marudna więc się zebraliśmy, na szczęście nie płakała. Niestety problem z jedzeniem się zaczyna, mała przy mleczku marudna pić nie chce, płacze dopiero po dłuższej chwili łapie butelke i zaczyna pić:( Jeden ząbek na pewno idzie nie wiem czy nie więcej, wczoraj gdyby nie to, że bardzo się rozpłakała po kąpieli i buźkę miała otwartą bym nie zauważyła szukałam ząbków z przodu a ta cholera się gdzieś z tyłu wybija:(
  3. Dziewczyny może któraś by chciała kliknąć? http://tablica.pl/nakarm-psa/ jeśli na stronie danego psa pokarze sie informacja, że nakarmiony to szukajcie dalej najczęściej te małe kundelki nie są jeszcze nakarmione.
  4. kikka to mnie właśnie bawi dziecko jeszcze nawet nie siedzi a już ludzie twierdzą, że jest rozpieszczone:( Tylko dlatego, że płacze! A przecież płacz może być z tylu różnych powodów. Moja teściowa twierdziła, że dziecko jest rozcieciane bo ma leżaczek z wibracjami i doszła do wniosku, że pewnie nie może spać bez wibracji nie wiem skąd taki wniosek skoro była u nas może z 4 razy od urodzenia małej. Ostatnio też stwierdziła, że małą nauczyliśmy do noszenia na rękach (ciekawa uwaga bo mała w domu nie jest noszona) ech ludzie są dziwni mają tendencję do wypowiadania się w tematach na które pojęcia nie mają. My zaraz jedziemy do chrześniaków męża z mikołajem:) Ciekawe czy mała da kawę wypić:) Mam nadzieje:) Na razie śpi,pojedziemy jak się obudzi. Jeszcze mąż chce mnie jutro koniecznie z małą wyciągnąc do swoich rodziców na obiad później ja mam siedzieć z teściową a on pojedzie do brata mu drzewo naciąć:( Już mi się ciśnienie dźwignęło pytam się go a co jak mała wpadnie w histerie to usłyszałam "to ją uśpisz" ta jak by to takie proste było to częściej byśmy wyjeżdżali.
  5. izzkka faktycznie można ocipieć z tymi lekarzami co "specjalista" to inna opinia. A co do płaczu Darii znam to moja też tak robi i to nie jest zwykły płacz tylko szał-histeria taka, że opanować jej nie idzie jak by jej ktoś nogi z tyłka wyrywał:( To jest irytujące ostatnio usłyszałam określenie na moje dziecko histeryczka i to od kogoś z rodziny też się wściekłam, bo co można zrobic z tak małym płaczącym dzieckiem jeśli nie zna sie powodu? Mi ostatnio teść powiedział, że mam ją wynieść do innego pokoju i zostawić żeby się wyryczała matko jej łzy ciurkiem lecą szuka mnie wzrokiem a ja miała bym ją zostawić? Chyba by mi serce pękło:( Oj zmieniło się moje spojrzenie na świat od kiedy Zuzia jest z nami. Początki były takie, że tudno mi było zaakceptować fakt, że teraz wszystko zależne jest od małej, że muszę myśleć najpierw o niej a teraz? Wyjeżdżając gdzieś dzwonię do męża co robi mała ech jak to się nazywa? "pieluszkowe zapalenie mózgu" oczywiście nazwa wzięta z kafeterii:) Ech a ja znowu o sobie:) ale izzkka dobrze cię rozumiem człowiek denerwuje się jak widzi swoje dziecko w takim płaczu:) Ja byłam dziś u koleżanki wracam a mała bardzo płacze próbowałam ją uspokoić ale nic nie pomagało w końcu wziełam ją na ręce a ona plecki i dupcia wszystko mokre przesikała pampersa a mój durny mąż wychodzi z założenia, że jak mała nie ma kupy to nie trzeba zmieniać osioł normalnie a pampers był taki ciężki, że można by nim zabić. Z nowości to małej chyba ząbek z tyłu idzie dziwne, że z tyłu ale jest biała plamka na dziąśle. Teraz poszłam do małej bo wydawało mi się, że słyszałam ją przez ściane a ona na brzuszku wciśnięta głowka w narożnik łóżeczka i, że dalej pełznąć nie mogła to rzucała nóżkami i gryzła prześcieradło a jak wziełam ją na ręce to uśmiech od ucha do ucha ech dla takich chwil warto żyć:)
  6. Pigułeczko nigdy Bonda nie oglądałaś? No jaja se robisz? Ja znam chyba na pamięć wszystkie odcinki starego Bonda a tego nowego bodajże "casino Royal" oglądałam i mi sie nie podobał wolę starą wersję:)
  7. werkaa to normalne moja też tak robi roz po produktach które dosteje tu kolory są różne jeśli dominuje marchewka to jest zbita taka lekko pomarańczowa, po mleku rzadka jasno zielona. Więc sie nie przejmuj teraz przy rozszerzaniu diety bedą różne kolory:)
  8. Witaj lipcówko...kasiu dawno sie nie odzywałaś:) Ja mięsko zaczne wprowadzać po ukończonym 5 miesiacu czyli jakos pod koniec roku. U nas ząbków nie widać (albo ja nie widzę) a mała jeden dzień ma lepszy drugi gorszy ale dzis mąż znów ją zabrał na 40minutowy spacerek to zdążyłam odkurzyć i troszke posprzątać. A tego mojego kompociku z jabłek wypiła dziś już jakieś 250ml ciągnie jak szalona tak jak zawsze trudno było w nią wmusić cokolwiek do picia tak teraz pije jak szalona:)
  9. Hej dziewczyny ja zupek zawsze robię zapas kilka słoiczków a że są bardzo gęste to małej wystarczą 2 łyżeczki do tego masełko i woda wtedy taki słoiczek mam na kilka razy. Wczoraj zastanawiałam się co zrobić z jabłkami dostałam duży worek i wpadłam na pomysł zrobienia kompotu. Na duży garnek dodałam tylko 2 małe łyzeczki cukru tak troszke do samku i mała pije to litrami:) A jabłka z kompotu zmiksowałam i do słoiczków dzięki temu mam deserki na kilka dni:) Co do biszkoptów wiem, że moja koleżanka dawała swojemu synkowi jak skończył 3 albo 4 miesiące.
  10. ma_rka nie martw się moja też jakoś nie przepada za moimi wytworami, narobiłam słoiczków a ona marudzi jak cholera ech. Nie chce tego wyrzucać bo się naprodukowałam. Mój mąż właśnie zabrał małą na spacer pierwszy raz!:) Wcześniej ciągle w pracy był a jak miał jeden dzień wolnego to padnięty był i nie chciało mu się wychodzić, teraz siedzę sama w domu i jakoś dziwnie sie czuje sama w domu bez dziecka:)
  11. izzkka weszłam z ciekawości na czerwcówki miałas racje kurcze co tam się porobiło! same pomarańczki jedna drugą oskarża! A to prawdopodobnie któraś ze stałych bywalczyń pisze na pomarańczowo i teraz sobie nie ufaja bo nie wiadomo która i po co to robi. Matko dziewczyny dobrze, że my tu nie mamy takich problemów! Zuzia dziś znów cos marudna ja tam jednak ząbki obstawiam ciekawe ile to jeszcze potrwa, chyba wybiorę sie dziś z nią na spacer co by troszkę się odstresować i nie zwariować bo mąż do 19.00 w pracy. A tak na poprawę humoru wczoraj lekko zdołowana mówię do męża, że powinniśmy sobie darować prezenty gwiazdkowe bo ja nie mam pieniędzy żeby mu coś kupic a ten jak gdyby nigdy nic przytulił mnie z tekstem " No ja ci już prezent kupiłem, jak chcesz to przesle Ci pieniądze na konto i mi coś kupisz" Wiecie co nie wiedziałam czy mam sie smiać czy on sobie jaja ze mnie robi ale faceci cierpią na totalny brak taktu. On mi pieniądze przesle na prezent dla niego no ręce opadają:)
  12. neli ja byłam na usg bioderek jak mała miała chyba 6 tyg, póxniej chyba po kolejnych 6 tyg miała być wizyta kontrolna na której byłysmy i to wszystko nikt nam nie kazał kolejny raz przychodzic a za pierwszym razem od razu mówili, że będzie jeszcze wizyta kontrolna.
  13. Na początku mogłam córcię zostawić na przwijaku i iśc ręce umyć czy pieluszkę wyrzucić teraz już tego nie robię nigdy nie wiadomo kiedy nastąpi moment o który mówisz, że się zamachnie i w łóżeczku wyląduje:) swoją drogę rozwijają nam się te dzieciaczki w oczach teraz to najlepiej widać:) a z mojej to faktycznie klusia jest:) nawet sie nie obejrzymy a zaczniemy roczek planować:) i fotki wstawiac z pierwszych urodzin:)
  14. ma-rka piguła to pielęgniarka:) nie wpadłam na to, że ktoś może nie wiedzieć o co chodzi:) Co do mleka to po skończonym 6 miesiącu zmienia sie na dwójkę czytałam na ten temat różne opinie, że niektóre mamy mieszały na początku 1z 2 inne odrazu przechodziły na 2 jeszcze inne dawały na zmianę raz 1 raz 2 żeby dziecko się przyzwyczaiło które z powyższych nie wybierzesz i tak będzie dobrze tak myślę:)
  15. wysłałam na pocztę filmik z małą jak świruje na przewijaku:) Dziewczyny mam pytanko ma może któraś telefon w orange na abonament? Bo ja mam w t-mobile ale dzwonili do mnie z orange z fajna ofertą i teraz nie wiem co zrobić a u mnie nikt nie ma w takiej sieci żebym mogła się zapytać czy sa zadowoleni.
  16. Wiecie co coś chaotycznie dziś piszę, pożarłam się rano z mężem i chyba troszkę niespójne są te moje wypowiedzi:) Mam nadzieję, że żadna się nie obraziła na mnie:)
  17. kropelko jeszcze co do tych zaleceń who to też takie topiki czytałam dziecko powinno sie karmić piersią do ukończenia 2 roku życia i takie tam. Kiedyś oglądałam film oczywiście amerykański bo to oni często maja takie nawiedzone społeczeństwo o dewiacjach karmienia piersią. Otóż w tym programie były kobiety które karmiły kilkunastoletnie dzieci widziałam kobietę bardzo otyłą z olbrzymimi zwisającymi piersiami siedzącą na jednym rogu kanapy a na całej kanapie leżała duża 12letnia dziewczynka która podczas wywiadu z jej matką piła mleko z jej piersi! Były też kilkuletnie bliźnięta które podbiegały do matki wyszarpywały dosłownie pierś ze stanika i zaczynały pić przy kamerze:( Powiem szczerze, że tak jak zawsze uważałam, że karmienie piersią to coś pieknego dla matki ale też bardzo intymnego i tu zawsze miałam duży szacunek do kobiet karmiących (ale nie tych które przy znajomych pokazuja cała pierś i zaczynaja karmić a z takimi sie spotkałam) tak po tym programie stwierdziłam, że to obrzydliwe w sensie, że te kobiety chyba chore były to normalne to nie było.
  18. Kropelko wiesz takie argumenty są z dupy wzięte moja też jest kawał klopsa jej kuzynka rok starsza waży 10kg (drobniutka i szczyplutka ale też taka się urodziła) a moja waży 7,5kg ale co z tego? Jak dziecko ma nie tyć skoro tylko lezy? Przecież nasze dzieci jeszcze nie biegaja żeby to zgubić. Poza tym skoro dziecko jest szczęsliwe to najwidoczniej mm nie robi mu krzywdy. Ja juz nawet na innych forach nie piszę, że od początku karmie mm z własnego wyboru bo argumenty typu " Cyca pani wywali gdzie chce a mm trzeba przygotować" Mnie rozwalają a już kilka razy dosłownie taki słyszałam. Baby jednak są zawistne i lubią gnoić inne które postępują inaczej. Powiem Ci, że ja nawet nie wiem czy moja mama karmiła mnie mm czy piersią pewnie piersia ale nigdy mnie to nie interesowało. To forum ogólnie jest specyficzne ciągle czytam cc kontra sn albo pierś kontra mm tak jak by każda chciała udowodnić, że ona bardziej i dłużej cierpiała w imie dobra dziecka (dziecko i tak tego nie będzie pamiętać). Bogu dzięki my tu zebrałysmy sie w normalnym gronie i nie obrażamy się! nawet jeśli nasze poglądy się różnią. Jak byłam z małą w środe na szczepieniu to ledwo weszłysmy mała zaczeła płakać juz przy rozbieraniu mówie do piguły, że ona zawsze tak robi na widok nowego otoczenia i nowych ludzi, piguła wzieła małą na ręce a ta na chwilę przestała płakać no i oczywiście usłyszałam tekst "mama to nie na widok obcych ludzi tylko nosić, nosić" No jak mnie denerwują takie komentarze chyba znam na tyle własne dziecko! no ale ta piguła nie pierwszy raz ma do mnie taki głupi tekst, ma szczęście, że to ja chodze na szczepienie a nie mój mąż bo by dostała zaraz tekst zwrotny:) Co do tego całowania w brzuszek społeczeństwo tak głupieje, że jeszcze troszkę dziecku nie będzie można dać normalnego buziaka bo stwierdzą, że to ma podtekst sexualny! Ale przez to wszystko społeczeństwo idiocieje zobaczycie za 20-30 lat będą same kaleki emocjonalne irytujące, że my tego doczekamy.
  19. kropelko co do tego pisanie lewą i prawą ręką przypomniało mi się jak babcia mi kiedys opowiadała, że jej syn a mój wujek jak była mały zaczynał pisać lewą ręką a ona na siłe uczyła go prawą bo wstyd mieć mańkuta w rodzinie. Dziś wujek jest praworęczny ale po co? Mi ostatnio ciotka mówiła jak ona robiła dzieciom słoiczki, że mięsko, warzywa troszkę rosołku a ja jej mówię, że Zuzia za mała jest jeszcze na mięsko a ta na mnie spojrzała jak na idiotkę. Jedno z tych spojrzeń w stylu "Głupia jesteś? Ja swoje dzieci tak wychowałam i było dobrze" Na pewno nie raz z takim spojrzeniem się spotkałyście. Czasami mam wątpliwości kiedyś kobiety działały bardziej intuicyjnie i dzieciom nic nie było a dzis jest tyle wytycznych i dobrych rad, że człowiek wariuje. Gdzieś czytałam nie wiem czy któraś z was to pisała czy na innym topiku, że była na szkoleniu prowadzonym przez panią psycholog która twierdziła, że malutkich dzieci nie wolno całować w brzuszek na przykład przy przebieraniu bo to pedofilia jest. A tak z innej beczki jak wam idzie ubieranie dzieciaczków? Moja na przewijaku się tak kręci, że zwariować można nagram kiedyś filmik to wam pokażę robi wszystko żeby na brzuszek się przekręcić nie zakumała jeszcze tylko, że przewijak jest półokrągły i to jej utrudnia:)
  20. Hej my po obiadku u teściów mała dała zjeść i kawę wypić niestety póxniej była już śpiąca a w okół za dużo się działo no i sie w końcu rozryczała. Oczywiście wszyscy na nas najechali, że dziecko himeruje a my do domu jedziemy ale co mikałam tak z nią na rękach chodzic i czekać może z godzinę aż przestanie płakać? Albo jak to teściu stwierdził wynieść do innego pokoju żeby się wyryczała ech. Trudno im zrozumieć, że mała nie zasnie jak obok ciagle dzieciaki biegaja i po kanapach wariują. No ale siedzieliśmy tam prawie 2 godziny więc i tak sukces a ledwo weszliśmy do samochodu to mała zasneła tak mocno, że obudziła się już rozebrana jak mąż jej pieluszkę sprawdzał. Izzkka ta rehabilitacja to chyba jakaś naciągana jest tylko dlatego, że dziecku jedna strona gorzej idzie? Ja nawet się nie przypatrywałam jak mała się przekręca bo robi to ciągle i dość szybko. U nas na początku było tak, że mała główke przekręcała tylko na jedną stronę i samo jej się naprostowało.
  21. http://mojniemowlak.pl/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-sztucznie/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-butelka.html Ja daję zupke koło 9.00 bo o 7.00 mała ma butlę, później zupka o 12.00 znów mleczko 14.00 kaszka, 16.00 mleczko, 18.00 jabłuszko i 20.00 mleko z kaszka na noc. Oczywiście jak mała spi to jej nie budzę wtedy godziny się przestawiają.
  22. luna pojechałam do wujka na kawę i nasłuchałam się jak to pieniędzy nie maja bo kredyt nad nimi wisi a źle u nich finansowo i na raty nie ma a miałam się odstresować:) No ale przez chwilę nie myślałam o małej. Później wleciałam do koleżanki na kawę koło 18.00 byłam w domu i co? Moje dziecko ponoć grzeczniutkie było ech siły nie mam.
  23. Wiecie mąż mi pomaga tylko ostatnio jest dużo w pracy a ja głupieje sama w domu:) No i jeszcze mała na dodatek żal mi jej ale sama wysiadam, dawno nigdzie nie byłam, brakuje mi ludzi a nas tu nikt nie odwiedza, wczoraj wpadł kolega do męża to i ja i mała patrzyłyśmy na niego jak na kosmitę kurna gość w domu! A ja bez makijażu w tłustych włosach:) Dobrze, że choć Zuzia miała kieckę:) Ech małej chyba czopek przestał działać bo znów robi się markotna a następny może dostać dopiero wieczorem:( Ale nie długo wróci mąż i niech z nią zostanie a ja mykam na kawkę podładować akumulatory :)
  24. luna- jak zmarła moja mama musiałam sama prowadzić dom na wsi 209m2 i duza działka więc i piec szybko nauczyłam sie obsługiwać nie raz miałam z nim problem uwierzycie, że raz mi drzwiczki uleciały jak rozpalałam? A w domu nie było mojego chłopaka leciałam szybko po sąsiada:) Neli uważaj z piecem nie wiem jaki wy macie ale u nas miałowiec lubił robić sobie puff jak otwierałam drzwiczki takie pierdyknięcie płomieni raz nawet miałam włosy na głowie osmolone:) U nas chyba ząbkowanie pełną parą, mała była dziś strasznie marudna raz się smiała raz płakała. w jednej chwili wydawało mi się, że jest głodna i dostawała mleczko a przy mleczku płacz, krzyk, plucie mlekiem i co tylko:( Najgorzej było przy ostatnim wieczornym karmieniu mała tak krzyczała i się wyrywała do tego pluła mlekiem, że zwątpiłam czy to zabki zaczełam mysleć, że ją cos boli:( Dałam małej czopek viburcol i na razie śpi ładnia, matko niech to się skończy bo po dzisiejszym dniu jestem wypompowana. jeszcze mój mąż do 15.00 był w pracy a później odrazu szedł na imprezę zakładową i wrócił przed 18.00 i aż mnie wkurwił mówiąc "No jakoś to ząbkowanie musimy przejść" Kurwa jacy MY? jak jego ciągle nie ma:)
×