Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milka862

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milka862

  1. A właśnie co do zmiany czasu tak się zastanawiałam czy mój mąż przestawił sobie zegarek bo mocno mi się wydaje, że wstał do pracy o starym czasie czyli o godzinę za wcześnie:) Muszę go koniecznie zapytać jak wróci:) A z kasy to ja sie będę cieszyc dopiero jak będę ją miała na koncie bo juz nie raz miałam mieć te pieniądze i jakoś nigdy nie miałam:( A zostaliśmy z 20zł do 4listopada bo dopiero wtedy mąż ma wypłatę. Zuzi bym kombinezon na zime kupiła i te prezenty mikołajowo-gwiazdkowe bo później jak się zwali wszystko na ostatnią chwilę to znów będzie biedny miesiąc. I strasznie marzy mi się shoping:) Zostawić męża w domu z mała i skoczyć na zakupy:) Ale nie u mnie o nie! Przejadę się do innego miasta a co!:) Zrobię sobie całodniową wycieczkę:) A żeby tak jeszcze to była sobota to mąż by musiał sam mieszkanie ogarnąć (jakoś ostatnich kilka miesięcy ciągle go w soboty nie było drań jeden) Mąż się śmiał bo mu powiedziałam, że kasy jeszcze nie mam ale już mam ją rozplanowaną:) Fantazja mnie poniosła ale co tam:) I jeszcze obiad bym sobie na mieście zjadła tak mi się marzy nie gotować choć jeden dzień:) A na koniec butelka wina a co tam:) No to mnie poniosło ale zaraz humor mam lepszy jak sobie tak trochę pomarzę :) No nic ide małą położyć spać i trzeba wziąć się za ćwiczenia, nie mogę sobie odpuścić ani jednego dnia. Chciała bym mieć taką figurę, że fajnie bym w leginsach wyglądała, ech morze kiedyś.
  2. Hej laseczki wpadłam się tylko zameldować:) U nas bez szału, małej w końcu wybiła się czwórka ostatnia ale ze spaniem jej się pokręciło bo budzi się w nocy po kilka razy i rano przed 7.00 jest już wyspana ech życie. Ja cały czas na diecie idzie mi nie źle po porannym ważeniu zostało mi 600gram do starej wagi z przed ciąży:) A pamiętacie, że przytyłam ponad 30kg:) No i cały czas ćwiczę ok godzinny dziennie do tego piję zieloną kawę dzięki której zaczyna poprawiać się wygląd skóry a dzięki ćwiczeniom mam fajny umięśniony brzuszek:) Cieszę się bo mąż zupełnie inaczej na mnie patrzy to znaczy ogólnie patrzy:) Ubieram się teraz na sportowo z reguły chodzę po domu w spodniach dresowych i staniku sportowym i widzę jak mi się przygląda zaraz mam ciarki:) Z lepszych wiadomości ma wpaść nam troszke lewego grosza z czego cieszę się tak, że aż mi się ryczeć chce:) Bo zapowiadał się czarny scenariusz, że nawet na prezenty gwiazdkowe nie będzie a mąż ma chrześniaków i jak tu dzieciom wyjaśnić, że nic nie dostaną:( W każdym razie starczy na prezenty, dla mnie na kozaki zimowe (stare musiałam wyrzucić) i płaszczyk:) Może nie powinnam o tym pisać i nie chodzi mi tu o chwalenie się po prostu bardzo się cieszę bo od ciągłego zamartwiania się czy nam starczy dostaję siwych włosów! Ech praca by mi się na g***t przydała.
  3. Neli oszczędzaj się kochana ile wlezie i zdrówka życzę. Ja wzięłam się za odchudzanie to znaczy dieta do tego ćwiczenia i dziś jeszcze dostałam przesyłkę z zieloną kawą ponoc bardzo pomaga przy odchudzaniu, wpływa dobrze na wygląd skóry no i jest zdrowa. ZObaczymy za tydzień się zważę o ile wytrzymie bez włażenia na wagę tyle czasu:) No i ta zielona kawa w smaku szału nie robi taka nijaka jest zupełnie inna od zwykłej czarnej kawy. Zostało mi 1,2 kg do wagi z przed ciąży więc tak blisko sukcesu jestem no tyci tyci dosłownie. A moim marzeniem było by do końca roku mieć przynajmniej 2kg mniej niz przed ciążą a już szczytem marzeń było by osiągnąć więcej niż te 2 kg. Trzymcie kciuki laseczki:) No nic mała śpi to muszę poćwiczyć:)
  4. Luna u nas chyba dole dwójki idą (poza cholerną ostatnią czwórka którą ledwo widać) bo mała ślini się tak strasznie, że całą bużke ma w krostkach i zaczerwienioną. Ma-rka zdrówka dla Filipka moja bidulka:( Pinaa na zgagę dobra jest herbatka miętowa mi też pomaga rennie ale na krótko :)
  5. izzkka a który rocznik samochodu? Bo mój tata miał zafirę długo nią jeździłam jak on był za granicą fajny samochód dobrze się prowadzi:)
  6. A no teściowa ma pecha jakieś 2 lata temu mieli lecieć na wakacje i zbankrutowała biuro podróży, Bogu dzieki, że było to chyba na 2 dni przed ich wylotem a nie, że byli juz za granicą, no ale byli w plecy jakieś 10tys:( Później zainwestowali pieniądze w pewien interes który również okazał się nie wypałem też są bardzo dużo kasy do tyłu z tym, że te pieniądze są do odzyskanie i choć bym miałam wejść na drogę sądową to im tą kasę odzyskam. Dlatego, że czuję się winna bo inwestował im kase ktoś z mojej rodziny. No i teraz ta budowa, budowa jak to budowa beczka bez dna i w zasadzie maja już wszystko na tip top tylko teściowa mówiła, że w jeden dzień przewiercili kable w ścianie a później numer z tymi drzwiami i też nie wiadomo jak to będzie bo stolarz który miał im malować drzwi podpisał odbiór wiec na dobrą sprawę teraz wszystko zależy od dobrej woli szefa z firmy w której teściowa je zamawiała. Ja myślę, że to sie ułoży i już nie długo będą się cieszyć wymarzonym pięknym domkiem czego im życzę. No nic idę mieszkanie trochę ogarnąć bo normalnie diabeł ma tu młode jak nic:)
  7. a Ma-rka dzięki za wiadomość w sprawie Neli dużo zdrowia dla niej i maleństwa oby jednak lekarze się mylili i obyło się bez takich niespodzianek.
  8. My po wizycie u teściów, mąż poszedł na podwórko coś tam robić a ja z małą u teściowej na kawce niestety nie trafiłyśmy dziś teściowa na skraju załamanie bo teraz mają problem z drzwiami wewnętrznymi. Zamówiła drzwi które pojechały bezpośrednio do stolarza ten podpisał odbiór i okazało się, że nie ma jakiegoś elementu który kosztował 1000zł:( Teraz teściowa wydzwaniała do kierowcy i do jego przełożonego jeden do drugiego ją odsyła każdy się wypiera, że swoje zrobił i ta część musi być:( Pierwszy raz dziś widziałam moją teściową w takim stanie nawet piwo sobie otworzyła aż mi jej żali było:( A Zuzia chyba wyczuwając babci nastrój była cudowna grzeczna jak nigdy choć to na plus. Teraz mąż kąpie mała myślę, że dziś będzie twardo spać:)
  9. Ania chętnie zrobiła bym sobie taką głodówke niestety u mnie nadmiar białka w postaci jogurtów czy kefiru powoduje taka biegunkę, że nawet nie chcecie abym o tym pisała:) Zuza mi dziś wstała o 6.00 dostała mleczko i pospała do 9.30 czasami da mamie odpocząć i dzięki czopkowi nie obudziła się w nocy, bidula musi ja ta ostatnia czwórka męczyć. A teraz lecę zabrać się za obiadek dziś zrobię jakąś zapiekankę bo mam chcicę:)
  10. Justysia musze kiedys męża poprosić aby nagrał film jak Zuza wpycha sie na kolana jak któreś z nas siedzi na podłodze, podchodzi tyłem do mnie zgina się wypina tyłek i wpycha go na kolana ale nawet na mnie nie patrzy:) Co do buziaków jak sobie coś upierniczy to daje kilka pod rząd ale, że ma buzię szeroko otwartą i wyciagnięty cały język to mam mokre pół twarzy :) Co do moich perypeti żołądkowych wczoraj zjadłam kilka ciastek smażonych na olej i juz po nich czułam, że mnie mdli ale, że głodna byłam usmażyłam sobie kurczaka i po tym była katastrofa. Zawsze miałam problemy z żołądkiem i zawsze źle znosiłam większą ilość rzeczy smazonych czy tłustych załatwiłam się wczoraj na cacy nie ma co:(
  11. Neli trzymaj sie dzielnie bidulo! My mamy za sobą ciężką noc ja wczoraj się czymś strułam i jak mąż poszedł z małą pod wieczór na spacer to wymiotowałam:( Mąż miał iśc na orlik pograć sobie z chłopakami ale na moja prośbę został w domu. Mała cała noc budziła się z płaczem a, że mnie całą noc bolał mocno żołądek i mnie mdliło to wstawał do niej mąż a biedak przed 5.00 wstawał do pracy więc obydwoje dostaliśmy w kość. Zuzia dalej ma fazy raz jest tak fajna, że płaczemy ze śmiech, biega, piszczy ciągle się śmieje całuje nas a jak jej coś odpierniczy i na coś nie pozwolimy to albo zaczyna rzucać czym ma w rączce albo uderzy albo kładzie się na podłodzę. Choć widzę sama, że jak nie reaguję to zmienia technikę i kombinuje inaczej leci wtedy w moim kierunku z wywieszonym jęzorem i buzi daje albo się przytula. Tak diabełek z niej jak krzyk i ryk nie pomoże to bierze nas na litość i wtedy jest całowanie i przytulanie. Czasami wymiękam takie z niej zywe dziecko. A po ostatniej nocy padam na pysk i chyba zaraz idę do wyrka, małej dziś dałam czopka na noc to może pośpi....
  12. miśka taki czyścioch to ze mnie nie jest ustawicznie wali mi się pranie po pokoju i inne d**erele ale jak mam poodkurzane i ktoś wpadnie nie zapowiedziany to zawsze szybciej jest wynieś pranie do naszej sypialni i zamknąc drzwi niż wyciągać odkurzacz i na szybko doprowadzać dywan do używalności:) Co do nocek to u nas różnie czasami Zuza budzi się 1-2razy, czasami jak idą zęby to przez 2 godziny budzi sie z histerycznym płaczem co 5min a czasami tak jak dziś przespała całą noc z pobudką o 7.00 na mleczko i spała dalej do 9.30:) Co do tej akcji z sudocremem to teraz mam ubaw ale jak ją zobaczyłam to nie wiedziałam jak mam ją rozebrać bo cała w nim była łącznie z buzią i czołem o rączkach nie wspomnę bo widać na filmie:) Ale na szczęście zeszło wszystko szybko:)
  13. Hej dziewczyny z tymi zębami to porażka małej wychodzi ostatnia czwórka, więc wczoraj po zaśnięciu budziła się gdzieć do 22.00 co chwilę z histerycznym płaczem w końcu gdy mąż brał prysznic a ja chciałam ją zabrać do nas do łóżka twardo zasnęła . Za to po nocnych perypetiach obudziła się przed 7.00 i uwaga uwaga ! Spała do 10.30! Aż byłam sprawdzić czy wszystko ok bo się martwiłam:) No a jak znam życie to czekają nas jeszcze 2-3 takie nocki bo ząbek widac ale jeszcze nie jest przebity i znów cholernie wielki a dziąsło mocno spuchnięte aż mi jej żal. A ja dziś porobiłam porządki w komandorze na korytarzu, powyciągałam zimowe kurtki które poprałam a te cienkie pochowałam i szafki pomyłam. Nazbierał sie wór ciuchów do oddania razem z butami i zaraz więcej miejsca w szafie:) A byłam wczoraj u mojej kuzynki no brzuszek ma juz pokaźny i mówi, że nogi jej lekko puchną no ale to ciąża bliźniacza to się pomęczy bidula. Izzkka najlepszego z okazji rocznicy:)
  14. Mam pytanko do mam dzieciaczków które mają zęby-czwórki. Czy waszym dzieciom też wychodziły tak wielkie te zęby? Zuzi wyszły 3 na razie ale jak się przebiły myślałam, że to już spokój a tu zonk przebijają się tak jak by na obwodzie koła gdy przebiła się jedna strona zęba ta wyższa jakiś czas był spokój a teraz mała znów się męczyła długo bo druga strona w każdym zębie sie wybijała do tego przebija się ostatnia czwórka strasznie wielkie te zęby, dziąsła mocno spuchnięte aż mi jej żal.
  15. Lipcówko Kasiu to ty już na winiszu:) Życzę szczęśliwego rozwiązania i zaraz dawaj znać! Choc by smsa którejś z nas wyśli. Neli nawet mi nie gadaj jak ją dziś zobaczyłam z tym kremem to o mało na zawał nie padłam! Nie dość, że całe spodnie miała w tym kremie i bodziak to bałam się czy czasami go nie zjadła ale miała smoczka (pojecia nie wiem jak go znalazła swoją drogą) i chyba tylko dzieki temu nie jadła tego kremu. No i wszystko do prania najpierw w vanishu a dopiero później w normalnym proszku żeby to cholerstwo zeszło, a smoczek szorowałam pod gorącą wodą i 2 razy wyparzałam bo ten krem jest tak tłusty, że zejść nie chciał:) Ale za każdym razem jak oglądam ten filmik pluje ze śmiechu na monitor :) Jest as taki, że masakra:)
  16. Neli a propos bałaganu zaraz wrzucę filmik na pocztę taki z seri " dosłownie na chwile zrobiło się cicho". Poza tym Zuza robi to samo bałagan nie do opisanie odkurzam 2 razy dziennie a i tak mi się wydaje, że wieczny bałagan jest cóż uroki małego dziecka niestety. Choć wiesz ja nigdy nie żyłam w jakis sterylnych warunkach ale posprzątane zawsze miałam teraz to już mi ręce czasami opadają:( Oki wrzucam obiecany film na pocztę:) Świeżynka z przed jakiś 2 godzin:)
  17. neli jestem jestem czytam Was codziennie ale jakos pisać nie mam o czym. Każdy dzień z Zuzą to ciągła walka nad jej charakterem nosz kurcze czy mi się nie mogło trafić grzeczne, ułożone dziecko? Tylko taki tajfun emocji? Sytuacja wygląda tak, że jak na coś jej nie pozwolę to jest kilka opcji albo mocno zaczyna krzyczeć na mnie(bez łez po prostu krzyk) albo podejdzie i mnie walnie, albo ugryzie albo uszczypnie. Teraz jak ona mnie uderzy albo zrobi cokolwiek to jej oddaję i wydaje mi się, że przynosi to efekt. Jest o tyle lepiej, że jak mała jest na mnie obrażona i wpada w szał (zdarza jej się to już coraz rzadziej ) to kiedyś odchodziła odemnie siadała tyłem do mnie i ryczała jak opentana przez godzinę. Teraz jak tak robi wynoszę ją do jej pokoju i przymykam drzwi (nie zamykam, tak, że w każdej chwili może przyjść) efekt jest taki, że bardzo szybko przychodzi znacznie spokojniejsza i sie przytula. Jedno co mnie u niej powala i złościc się nie potrafię to jak jej czegoś nie wolno to przyjdzie zbliży twarz bardzo blisko mojej i zaczyna się śmiać jak widzi, że ja dalej jestem poważna to otwiera szeroko buzię wyciąga język i daje mi strasznie mokrego buziaka:) No i sprawa załatwiona to broi dalej:) Ech mówiem Wam każdy dzień to walka i nawet na chwilę nie mogę się złamać cały czas muszę być bardzo konsekwentna bo mała zaraz to wyłapuje. No a poza tym to straszna przylepa z niej wciska mi się na kolana za każdym razem jak tylko jestem w jej zasięgu i za chiny nie chce zejść:)
  18. Aneciór jak buty zimowe to lepiej na 14 cm, musisz brać poprawkę na jakiś ocieplacz w środku co już Ci wkładkę skraca a jak do tego ubierzesz rajstopki i skarpetki to będą idealne.
  19. Neli ja zakładam ale nie codziennie z reguły jak jedziemy do teściów na budowę, albo jak mocno wieje ale zakładam tylko takie cienkie. U nas bez szału ale 9 listopada jedziemy na Mayday do Katowic teściowa zgodziła się zostać z dzieckiem więc rewelacja strasznie się cieszę:) Pierwsza moja impreza od 2 lat. A dzis był ciężki dzień Zuza wystawiała moją cierpliwość na bardzo dużą próbę więc lekko dosyć mam:(
  20. Wpadł mi do głowy pomysł na prezent chciałam zamówić bilety na Mayday do Katowic ale w pierwszej kolejności muszę zagadać z teściówka czy zostanie z mała, cjoć po tym numerze który odp*******ł mój mąż z tym karpaczem nie mam ochoty mu nawet życzeń składać:( A co do pigułek anty ja brałam chyba 3 czy 4 lata po pierwszych które dostałam miałam straszny apetyt i zajadałam sie frytkami:) po zmianie na takie z mniejszą ilościa hormonów to sie unormowało w tej chwili nie biorę tylko dlatego, że drogi to interes. A wczoraj poszalałam tak jak obiecałam i dziś mnie głowa boli:) Ale byłam tak zła na męża, że musiałam odstresować się w dodatku znajomi z którymi mieliśmy jechać też są wściekli bo im też wakacje s********ł:(
  21. Hej laski rezerwacje właśnie anulowałam, mąż wrócił z pracy powiedziałam mu o tym z resztą wiedział bo planowalismy to ze znajomymi od jakiś 2 tyg i okazało się, że mąż nie sprawdził kiedy dokładnie ma urlop zadzwonił do pracy i okazało się, że ma urlop ale od 15listopada a rezerwację zrobiłam od 21października, bo mówił, że ma od 15 pażdziernika urlop. To szczęśliwa a propos twojego pytania o nasze relacje. Muszę wam mówic jak się czuję? Wieczorem idę do tych znajomych z którymi miałam jechac i chyba sie upije ale tak porządnie .
  22. gość - spokojnie zapalenie nie zaszkodzi, spokojnie odpoczywaj i ciesz się ciążą bo za kilka miesięcy będziesz miała inne zmartwienia na przykład jak się w spokoju wykąpać albo wysikać:) Po prostu ciesz się ciążą i nie martw na zapas:) Z resztą na tym forum to co druga miała jakieś problemy na ogół plamienia, wczesne skurcze i inne takie, pamiętam, że Ma-rka chyba walczyła z jakaś bakterią nawracającą i mamy pomimo tego zdrowe dzieciaczki. A ja zarezerwowałam 3 dni w Karpaczu 30zł od osoby pokoje takie normalne bez zbędnego szału skromne ale ładne z łazienką, tv i wifi ale bez wyżywienia ale z tym to sobie poradzimy bedę 2 baby do kuchni więc śniadania możemy robić a później cos zjeść na mieście:)
  23. No i tak chyba zrobię zarezerwuję dziś te noclegi ale po drzemce:) Zuza padla mi na spacerze tuż pod blokiem i wnosiłam zwłoki na 4 piętro nawet nie zauważyła jak ją rozebrałam:) u nas też ząbki idą kolejna czwórka to na pewno a nie wiadomo co dalej. przez co jest jak zwykle irytująca ale wczoraj jak byliśmy na budowie u teściów zajęła się nią ciotka męża (złota kobieta) więc moglam spokojnie napić się herbaty:) Jak to powiedziała moja teściowa :siedź i nie marudź, każda sekunda bez dziecka na wagę zlota" he he co racja to racja:) Miśka nie martw się tym chodzeniem moja dopiero od jakiś 2 tyg puszcza się ściany co prawda leci wtedy z rozmachem na najbliższą ale zdarza jej się też przejść przez korytarz lekko pijanym krokiem więc jest nadzieja. Dopiero rozmawiałam z koleżanką której córka zaczęła chodzić w wieku 16mc a chyba do 18mc jak dziecko zaczyna chodzic jest prawidłowo.
  24. Neli widzisz mówiłam, że nie ma się o co martwić:) U nas nic się nie dzieje, sprzedałam akwarium i zarobiłam pare groszy (dosłownie parę groszy bo nieco mniej niż połowe tego co za nie dałam) i teraz mam dylemat kupić mężowi prezent na jutrzejsze 30ste urodziny czy zapłacic za 3 dni noclegi w Karpaczu bo chcemy jechać w październiku. Chyba skupię się tylko na tych noclegach i tyle, no i pojedziemy z małą bo teście nadal nie wyremontowali domu (stary dom rodzinny gdzie wychowywał sie mąż sprzedali i remontują zaraz obok naszej działki domek po babci męża). Choć remont fajnie im juz idzie ściany pomalowane, teraz kładą kafelki na podłodze, łazienka i wc zrobione, panele połozone więc może jeszcze jakieś 2 tyg i będą już wyrobieni. Ale dziecka im nie wcisnę bo i tak już od jakiś 2-3tyg są na walizkach bo z tamtego musieli sie wyprowadzic a jak teraz już wszystko sobie zrobią to wiadomo, ze chcieli by w końcu odpocząć, przynajmniej wiem, że ja bym chciała na ich miejscu. No a na te 3 dni mamy jechać ze znajomymi (małżeństwem) nie mają jesZcze dzieci więc mam nadzieję, że jakoś z nami wytrzymają :) Ech już widzę to pakowanie i zimowe ciuchy ale myślę, że fajnie będzie:)
×