Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milka862

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milka862

  1. Stella to super 1300g to już ładna waga:) ostatnio koleżanka mi opowiadała, że najmniejsze dziecko jakie mieli w Poznaniu ważyło 500g! Ja zaraz wyjeżdżam na wizytę tak, że zamelduje się wieczorkiem:)
  2. Wiecie co z tą wagą i terminem to pokręcona jest i zależy od sprzętu lekarza. Ja jak byłam u siebie w mieście u kobiety to mała wyszła większa i termin miałam przyspieszony o jakieś 5 dni niż z OM a jak tydzień później poszłam do swojego gina to mała była mniejsza i termin z był nawet późniejszy o dzień czy dwa niż z OM więc nie ma reguły co lekarz to inna wizja. Dziś mam wizytę o 16.30 i jestem ciekawa co mi powie.
  3. Hej laski melduje się po nie przespanej nocy. Ja nie wiem jak Was ale mnie to już zaczyna wnerwiać jedna nocka normalnie a później następna nie przespana bo żadna pozycja nie jest wygodna kiedyś to jeszcze na plecach szło się drzemnąc a teraz zaraz mi duszno i powietrza nie mogę złapać:( Ma_rka mnie też męczy masakryczna zgaga i nie znam dnia ani godziny albo wieczoram jak idę spać albo z samego rana albo i tak i tak pomaga mi Rennie ale to tak na 30min do godziny później od nowa:( Dziewczyny powiedzcie mi czy was też boli kość ogonowa przy siadaniu? Bo mnie czasami boli dziwne jutro mam wizytę to się gina zapytam. A tak szczerze powiem, że zaczynam mieć dość już coraz większe problemy z wejściem na to moje 4 piętro, szybko mnie zmęczenie dopada wieczorem mam mdłości i strasznie senna jestem (swoją drogą też musze się gina o to zapytać) a w nocy żadna pozycja nie jest dobra a gdzie tu do 23 lipca. Ale se pomarudziłam za to od razu mi lepiej:)
  4. Nenia ten twój lekarz jakiś głupi na prawdę, nie rozumiem po co masz iść do szpitala skoro wszystko jest dobrze, nie martw się szybko cię wypuszczą. Dziewczyny byłam dziś u kuzynki i poleciła mi łóżeczko troszkę drogie ale widziałam na żywo i jestem zachwycona a pościel cudna! http://allegro.pl/lozeczko-radek-vii-6-koloro-szuflada-13-el-gdansk-i2327735463.html popatrzcie sobie gość ma więcej zestawów, co mi się podoba jest bez tej wszechobecnej moskitiery która jest już wszędzie chyba, no i można kupić u niego pościel razem z osłoną na szczebelki.
  5. Efciaczek ja nie mam projektu na kompie niestety bo myśmy spisali sobie co chcemy i pojechali do projektanta i na tej podstawie dostaliśmy gotowca w sumie. Generalnie cały czas coś zmieniamy bo w projekcie mamy 3 pokoje (sypialnia i 2 dla dzieci) kuchnia, łazienka, ubikacja, i jadalnia z salonem obok z którego jest wyjście na taras a i kotłownia. Teraz pozmienialismy i sypialnia będzie duża z 2 połaczonych pokoi kotłownia w garażu a zamiast kotłowni pokój dla dziecka ciagle zmiany a już i tak licze się z tym, że jak zamieszkamy to i tak okaże się, że coś jest nie funkcjonalne albo nie w tym miejscu w którym być powinno.
  6. Hej dziewczyny. Ja musiałam jechać wczoraj na uczelnie do tego palanta z zaświadczeniem z Izby Przyjęć ponad godzina za kółkiem i powiem wam, że jak dojechałam to ryczałam. Pozycji zmienić nie mogłam a mała miała mało miejsca i tak się rozpychała, że sprawiało mi to ból :(. A najlepsze mówie facetowi, że byłam na IP a ten patrzy na mój brzuch i tekst "widać nie skutecznie" no myślałam, że go walne i dodał jeszcze, że mam być w piatek na 11.00 co za palant przecież to samo mógł mi powiedzieć przez tel a nie kazać mi przyjechać. W drodze powrotnej oczywiście powtórka z rozrywki:( Wpadłam do domu przebrałam się i z mężem na budowe:( Ale powiedziałam mężowi, że to już chyba ostatni raz, już się nie nadaję wszystko mnie bolało, brzuch się ciężki zaczyna robić, plecki od łażenia bolały ech matko. A ja ruchów nie licze gin nic nie mówił, poza tym mała jest tak aktywna, że nie mam chwili spokoju powiem Wam, że zx jednej strony to fajne ale z drugiej troszke męczące już.
  7. Hej dziewczyny. Ja wczoraj od 7.30 byłam na budowie poźniej komunia i znów budowa później padłam na pysk, ale serce mi rosło bo mury od naszego domku idą w górę:). Stella mi znajomi powiedzieli, że jak kupować kocyki, wanienki i ręczniki to w tych największych dostępnych rozmiarach im nikt tego nie powiedział kupili wszystko małe a synek rósł im tak szybko, że po niedługim czasie musieli wymieniać. Swoją drogą ja się tak zastanawiam czy nie poczekać jeszcze miesiąc zobaczyc jak duże będzie dziecko i w razie czego kupić choć jeden ręcznik taki mniejszy, bo wszystko mam największe a jak urodzi się dziecko z wagą jak u mojej szwagierki 2700g to mała utonie w tych ręcznikach i kocykach, nie wiem musze to przemyśleć. Choć z drugiej strony mała waży już 1600g a zostały jeszcze ponad 2 miesiące więc chyba mała nie będzie.
  8. Hej dziewczyny dzięki za miłe słowa! Byłam na IP, Bogu dzięki wszystko w porządku nie powiedział mi od czego to może być ale wiem, że po stosunku (miałam wczoraj taką ochotę, że chyba z intensywnością przesadziłam:( ) mam tylko więcej odpoczywać no i zakaz sexu oczywiście:( Kurna niech mi teraz ktoś powie, że ciąża to nie choroba i można wszystko robić:( Generalnie jestem padnięta prawie nie spałam w nocy i ledwo na oczy widze ten stres też zrobił swoje. Jeszcze w poniedziałek muszę zawieść gościowi zwolnienie z tego dzisiejszego egzaminu a zwolnienia nie mam tylko zaświadczenie, że byłam na IP i wyniki z usg musi mu wystarczyć a jak będzie się pluł to idę do dziekana bo facet jest nie poważny powiedział dziś mojej koleżance, że do poniedziałku muszę dostarczyć zwolnienie bo on w poniedziałek wpisuje oceny do systemu i jak nie dostarcze to wpisze mi ocene ndst bez możliwości poprawy, kurna a jak bym w szpitalu była to tez by tak zrobił? Przecież on nie jest pempkiem świata są rzeczy ważniejsze od jednego egzaminu a będąc w szpitalu na pewno ostatnie o czym bym myślała to żeby facetowi dostarczyć zwolnienie kurna zdenerwował mnie, zaraz napisze maila do mojego promotora (prodziakana) żeby mieć plecy w razie czego. Swoją drogą ta historia pokazuje, że jesteśmy już na takim etapie ciąży, że faktycznie trzeba się oszczędzać bo jeszcze wiele się może wydarzyć. Tak jak tydzień temu byłam na komunii a jeden wujek się mnie pyta czy pracuje a ja mówię, że nie bo w ciąży jestem a ten do mnie, że ciąża to nie choroba, aż mi się przykro zrobiło bo to przecież nie moje widzi mi się. Ech laski mówie wam oszczędzajcie się dużo stresu sobie zaoszczędzicie a przy okazji na usg wyszło, że mała waży 1550-1600g i to kolejny przykład, że wszystko zależy od sprzętu lekarza bo 2 tyg temu na wizycie ważyła 1003g i wierzyć mi się nie chce, że w ciągu 2 tyg przytyła ponad 0,5kg.
  9. Hej dziewczyny ja nie pojechałam dziś na egzamin, w nocy miałam plamienie i troche mnie brzuch bolał i spanikowałam i nie pojechałam na egzamin a koleżanka mi smsa napisała, że do poniedziałku muszę zwolnienie dostarczyć do faceta. Teraz nie wiem co mam robić jechać na pogotowie? Niby na razie wszystko jest ok kurna już sama nie wiem co robić. A mój lekarz nie odbiera i nie wiem czy na urlopie nie jest:(
  10. Ma_rka co za cholerstwo Ci się znowu przyplątało dawaj zaraz znać co i jak. Pinaa na pewno gościa postraszę:) Problem w tym, że jak wchodzę do niego i widzę ten jego wredny uśmieszek (za każdym razem ma taki sam idiotyczny usmiech na pysku) to zapominam języka w gębie i gdyby nie to, że indeks mam przy sobie to pewnie nawet z przedstawieniem się miała bym problem:( I te jego komentarze typu "No i dlaczego się pani nie uczyła?" takim milutkim głosikiem jak by chciał mnie po główce pogłaskać! I to po seri pytań typu "Co jest w tabelce na stronie 345 w książce?" albo "w spisie treści z rozdziale 4 podpunkt 5" Zawsze miałam ochotę skopać mu jaja, kurna głupsi odemnie zdają a ja się z takim cholerstwem męcze! Co do obiadu mój dziś wróci z pracy po 19.00 i chyba pizzę zamówię u mnie jest dziś strasznie duszno wytrzymać nie idzie a słońca nie ma w ogóle! Przez tą duchote się poce i jestem nie przytomna do 3 nie umiem zliczyc i generalnie w dupie mam stanie przy garach bo jeszcze tam padne.
  11. luna łuszczyca tez nic przyjemnego, u nas też jest to genetyczne mój mąż ma po swoim tacie bo robili badania po kim to odziedziczył. Nie wiem jak to ma się to naszych dzieci bo lekarze męża nie widzieli żadnych przeciwwskazań przeciwko mojej ciąży warunek był tylko taki, że musieli wiedzieć, że planujemy dziecko żeby mąż dostał inne leki, bo te które miał obniżały ruchliwośc plemników i coś tam jeszcze powodowały. Ja ufam tym lekarzom prawie bezgranicznie wiem jak mąż wyglądał i z czego go wyciągneli, więc jestem dobrej myśli:) Matko leże w wyrze i się poce jak świnia masakra jakaś:( Dobrze, że gorączki nie mam ale to pocenie też uciążliwe. Ma_rka ja mam jutro egzamin którego nie mogę zdać od 2 lat:( i tylko on dzieli mnie od obrony bo praca magisterska dawno oddana a ten idiota się uwzioł a każda poprawka kosztuje mnie 600zł. Najgorsze to to, że czytam, książkę i w ogóle się na tym nie skupiam wzrok rejestruje, że już to czytałam i tylko prześlizguje się po tekście tak samo z ćwiczeniami bo gość najpierw pyta z książki (400stron) i później dopiero z ćwiczeń no chyba, że książki się nie przejdzie to sajonara:( pocieszające jest to, że ponoć laski w ciąży przepuszcza ja co prawda nie mam na to nadzieji ale jutro się dowiem czy to prawda obym się tylko lepiej poczuła.
  12. Hej dziewczyny ja wczoraj byłam na budowie, bo przywieźli nam pustaki i w końcu coś ruszymy z domkiem!:) Ale wróciłam w kiepskim stanie glowa mnie bolała i pociłam sie strasznie chyba załatwiłam się klimom w samochodzie:(. Przez co cała noc się wierciłam i kręciłam bo strasznie sie pociłam i myślałam czy małej nie szkodze, ze mnie to już taka panikara normalnie, że jak źle się czuje to później całą noc nie śpie i serducho mi wali bo o dziecku myśle czy aby nic sie nie stanie ech. Mam zamiar w łóżku dziś leżeć, może jakaś drzemka jeszcze i trochę sie pouczyć bo jutro mam egzamin na uczelni a kompletnie nic nie umiem:( No i pranie w między czasie zrobić:) Mykam na drzemkę jakąś zajrzę tu później:)
  13. Mi było ciężko bo wiecie nie byliśmy wtedy nawet zaręczeni więc jego mama latała po szpitalach załatwiała nawet była z ni u jakiegoś speca w warszawie a ja gdzieś na szarym końcu tego wszystkiego, w dodatku Bartek był nie do wytrzymania oschły, zamknięty w sobie, złośliwy no i moja mama która jak się dowiedziała o jego chorobie to była załamana chciała nas rozdzielic itp. Na szczęście mamy to już za sobą teraz jak zaczyna byc złośliwy bo coś mu wychodzi na skórze to ma taką ripostę, że momentalnie wraca na właściwe tory. Wiem, że nie jest mu lekko ale są gorsze rzeczy mój ojciec stracił moją mamę i mimo, że ma kogos nadal wiedze, że o matce nie może zapomnieć i kompletnie nie radzi sobie bez niej a my mamy siebie jesteśmy młodzi całe życie przed nami nie długo będzie z nami córcia, mamy wiewiórkę, rybki:) I rozpoczynamy budowę bez kredytu na razie więc myślę, że jesteśmy szczęściarzami i nie ma się co załamywac tylko wziąść w kupę:) Córcia pewnie da nam tak popalić, że nie będzie czasu na użalanie się nad sobą:)
  14. Pinaa mój mąż od 5 lat choruje na pęcherzyce chorobe nie uleczalną. Pierwszy atak choroby był taki, że na całym ciele wyszły mu pęcherze z woda (dosłownie na całym) jak pękały powstawała nadżerka która nie chciała się goić taki jak by zdarty naskórek i noszenie koszulki nawet powodowało ból i krwawienie tych ran. Pamiętam najgorzej miał na stopach pęcherze wielkości pięści i nie mógl chodzić. Dermatolog stwierdził, że to grzybica jamy ustnej (poczotki są podobne jeśli chodzi o objawy) i przepisał leki które spowodowały gwałtowniejszy wybuch choroby:( Trafił do kliniki do poznania tam na szczęście był jakiś spec od tej choroby właśnie ( mój mąż był drugim takim przypadkiem w Polsce) i mu pomógł leczenie trwało długo rany ciężko się goiły w dodatku dostał końskie dawki sterydów po których strasznie przytył co jakieś 2-3 tyg wracał do kliniki na kolejne leczenie. Miał nawet zabiegi plazmaferezy coś na zasadzie przetaczania krwi ech ciężko się wtedy z nim żyło, przytłoczyła go ta choroba i ten wyrok jest ona nie uleczalna. teraz już jest dobrze nie bierze już sterydów ale musi być pod stałą kontrolą lekarza czasami ma tylko łagodne nawroty kiedy przeciwciała chorobowe się mnożą i właśnie wychodzą mu takie jak by plamki ta nadżerka no i sex wtedy odpada bo po każdym stosunku ma poobcierany naskórek w miejscach intymnych i go to boli. Po prostu musi miec troszkę silniejsze leki i znów będzie dobrze. http://www.chorobycywilizacyjne.pl/pecherzyca/
  15. Szczęśliwa tak mi wyskakuje jak pisze pierwszy raz to mam z dużej a jak jestem zalogowana to mi z małej wyskakuje:) Pinaa ja też jestem zazdrosna a my jeszcze z sexem mamy mały problem bo mąż jest chory i ma teraz chyba więcej przeciwciał czy coś i jak się kochamy to później jest cały poobdzierany i sprawia mu to ból, więc nie dość, że nie chce się kochać to jeszcze się na obce baby ślini wtedy to dopiero mam ochotę mu oczka wydrapać:)
  16. Szcęśliwa dopiero pisałam, że moja kuzynka miała w styczniu cesarkę, przytyła 30kg a 2 tyg temu byliśmy na ich ślubie i wyglądała bajecznie wszystko straciła, wysoka bardzo ładna dziewczyna o figurze modelki aż byłam zła bo mój mąż się na nią napalał w sumie patrzyłam na siebie i na nią i mu się nie dziwiłam:) Ale zazdroszczę jej samozaparcia 30kg masakra a teraz laska taka, że szok a jej brzuch!? Płaściuteńki! ani jednej fałdki czy rozstępu ech ale mnie zazdrość bierze jak na nią patrzę:)
  17. Pina ja jak jak ból po stracie był cholerny tym bardziej, że musiałam czekać aż mój synek umrze ale ze mną leżała dziewczyna będąca w 5 miesiącu, czuła ruchy malca i go straciła a od 2 tyg leżała plackiem i mąż robił wszytsko przy niej mył dawał podsuwacz itp. pewnej nocy zaczoł się poród i ją zabrali a rano przyprowadzili to była jej 4 taka ciąża którą straciła nie wiem jaki był powód coś miała z szyjką właśnie wiem, że chcieli jej szew założyć ale za późno już było. No i wyobraź sobie, że 2 dni po jej tragedi a przed moją (już wiedziałam wtedy, że czekam aż dziecko umrze) przywieźli do nas na sale i położyli między nami dziewczyne w bliźniaczej ciąży w dodatku podłączyli ją pod ktg takie 2 sreduszka bijące na zmianę tak jak by jedno za moje dzieciątko a drugie za koleżanki. Ja wytrzymałam ale tamta uciekła do łazienki i tam wysłałam jej męża jak przyszedł, żeby jej poszukał bo ona była bardzo osłabiona i martwiłam się o nią. Na szczęście mam to już za sobą i nie mogę się doczekac maleństwa które tak intensywnie robi rewolte w moim brzuchu:) Choc teraz boję się czegoś innego czy dam sobie radę jak to będzie bo w końcu dziecko to nie zabawka na półkę nie odłożę tylko cały czas będę musiała się zajmować no i poród, bólu się nie boję przez poronienie przechodziłam ponad 12 godzin i wiem jak bolą skurcze, za wyjatkiem tego, że tamto dzieciątko było malutkie, ale boję się tego, że mąż będzie na nocce a ja dostane skurczy ech matko za dużo o tym myśle chyba ostatnio:)
  18. Ma_rka ja część dostałam a część kupiłam używane za bezcen sama nie wiem skąd aż tyle się tego nazbierało:) dobrze, że niektóre są troche większe to będzie miała jak się chłodno zacznie robić:)
  19. Pinaa to tak jak ja leżałam ponad rok temu w szpitalu z diagnozą wada płodu i czekałam na samoistne poronienie a podawali mi luteine i no spe a jeden lekarz to nawet chyba karty nie przeczytał bo przyszedł na obchód cos tam spojrzał i stwierdził, że z taką małą ilością wód płodowych (odeszły mi tydzień wcześniej) powinnam leżeć plackiem i absolutnie nawet do wc nie mogę chodzić:( Leków nie brałam oczywiście bo i po co i tak to strasznie długo trwało codziennie usg i tekst lekarza dziecko jeszcze żyje musi pani czekać. W końcu na moją prośbę lakarz mnie wypisał i jedna normalna położna która sie mnie pyta czy w domu będę brała leki (luteine i nospe) a ja się jej pytam czy jest sens skoro czekam na poronienie a ta mówi do mnie, że nie ma sensu, pojęcia nie mam czemu lekarz mi to zalecił.
  20. Izzkka ja pisałam o tych bucikach i skarpetkach bo mam ich całą szufladę i jednych i drugich zrobię fotki to wam wrzucę na pocztę:) Są tak zajebiaszcze, że aż żal było by nie ubrać małej na powrót do domu:) Stella z tymi lekami to jest tak, że na co drugim piszą nie dozwolone w ciąży a można je spokojnie brać bo ktoś mi kiedyś tłumaczył, że żaden koncern farmaceutyczny nie przeprowadza badań na kobietach w ciąży dlatego tak piszą na lekach. Ale wy jesteście szczuplutkie ja w tej chwili 15,5 kg na plusie było 17kg ale schudłam znaczy stopy mi tak nie puchną bo jest chłodniej, więc ciekawi mnie ile z tej mojej wagi to zatrzymana woda. A i powiem wam, że coraz gorzej mi się śpi tak jak zawsze mała była tylko z prawej strony tak teraz raz z prawej kopie, raz z lewej, raz zaraz pod biustem, raz na pęcherzu, masakra jak sie nie położę to ona już tam jest. A i jeszcze mi się przypomniało im bliżej porodu tym więcej optymizmu mam nawet libido mi wzrosło i coraz większa ochota na sex, niestety mąż ma nawrót choroby- więcej przeciwciał i chyba dopóki nie będzie miał silniejszych leków to nici z sexu bo mu tylko bólu narobie:(
  21. Amelia1975 dawno cię nie było. Mi też nogi puchną jak chodzę czy coś robię, jak leżę jest lepiej ale opuchlizna nie schodzi całkowicie. Kuzynka mi mówiła, że jej też nogi strasznie puchły pod koniec ciąży, tylko, że u niej głównym czynnikiem była waga bo przytyła 30kg a dziś 4 miesiące po porodzie nic już jej nie zostało z tej wagi strasznie ją podziwiam. Izzkka zgadzam się co do tego kompletu, przy wychodzeniu ze szpitala każda z nas ubierze dziecko jak będzie chciała, ja myślę, że zabiore coś lekkiego na upał, ale też coś cieplejszego w raqzie jak by dzień był chłodny albo wietrzny i do tego co napisałaś body+ śpiochy zabiorę jeszcze jakąś cieniutką czapeczkę i buciki albo skarpetki najwyżej czegoś nie ubiore.
  22. luna kurna nie strasz mnie bo mi też nogi puchną. Powiedz mi puchna Ci całe? Znaczy łydki też? Bo mi tylko stopy, jak by mnie ktos podeptał. Sama nie wiem martwić się czy nie, wizyta za tydzień w czwartek.
  23. Ma_rka nie musiałaś się z renty rozliczać? Ja miałam rente 3 lata po mamie do grudnia i co roku dostawałam dokumenty potrzebne do rozliczenia i normalnie pita składałam.
  24. izzkka octenisept normalnie w aptece kupisz jest w sprayu.
  25. pinaa ja już kupiłam octenisept, koleżanka bardzo go polecała i dziecku do pępka i swoja ranę po cesarce tym czyściła, polecili jej to w Poznaniu w szpitalu więc kupiłam:)
×