milka862

Ello:) Ja wróciłam z labolatorium wybrałam się dziś w końcu na tą glukozę byłam tam od 6.30 i przedemną było już 5 osób a labolatorium czynne od 7.00 czy ludzie nie mają co robić czy jak?, że ja poszłam wcześniej to co innego musiałąm być wcześnie żeby swoje 2 godz odsiedziec ale ludzie na morfologię tak wcześnie i to sami emeryci? Wyniki po 15.00 jestem ciekawa sam specyfik nie za ciekawy na szczęście miałam cytryne, może nie było by to takie złe gdyby nie na pusty żołądek:) Izzkka co do pierwszego pytania ja mam 3 pary tych majtek nie wiem czy nie za mało ale te co kupiłam można prać więc jakoś przepękam co do drugiego pytania nie jestem pewna czy mozna załatwić sobie poród ze swoim lekarzem, czy to po prostu nie zależy od tego, że akurat trafisz na jego dyżur? Trudno mi odpowiedzieć bo do tej pory byłam przekonana, ze jak chcesz rodzić ze swoim lekarzem to w szpitalu gdzie on pracuje i taki totolotek albo na niego trafisz abo nie podczas porodu a tu mnie zagiełaś tym pytaniem.

izzka a ty jesteś 28 tydzień tak? pytam z ciekawości bo moja córcia w końcówce 27 tyg ważyła 1026g i właśnie ciekawi mnie czy będzie duża:)

Mój mąż właśnie kupił wózek baby merc, z przesyłką 700zł myśle, że cena przyzwoita. Fajne kolory były do wyboru:) Z potrzebniejszych rzeczy zostało jeszcze łóżeczko też mąż kupi ale powiedział, że po następnej wypłacie mam tylko wybrać:)

Hej laski, ja byłam w sobotę na weselu troszkę potańczyłam a ogólnie wytrzymałam do 23.00 dłużej już mi się na prawde nie chciało byłam zmęczona, tyłek bolał mnie od siedzenia i nogi puchły. w niedziele skoczyłam na poprawinki cos przekąsić, no i jeszcze brat z bratową byli u mnie od soboty i dopiero pojechali, czeka mnie pranie prasowanie i sprzątanie a za 2 tyg komunia i znów goście. Mi o dziwo od ostatniej wizyty czwartkowej kiedy to przesadziłam z dźwiganiem brzuch nie twardnieje ale biorę luteine dopochwowo. Kropelka, Ma-rka teraz to się chyba zaczyna taki okres, że u każdej będzie się coś działo bo coraz bliżej porodu ja zaczełam 28 tydzień oby maleństwo sobie jeszcze troche posiedziało w brzuchu:)

izzkka przyznaje bez bicia odbiło mi zawsze było dobrze to myślałam, że i teraz nic wielkiego się nie stanie:( No ale cóż byłam u lekarza i wszystko ok! Szyjka długa twarda i zamknięta, łożysko na swoim miejscu Boże jak ja się cieszę, lekarka przepisała mi tylko luteinę tak na wszelki wypadek mam brać przez tydzień bo za tydzień mam wizytę u swojego gina. A tak w ogóle mała 2 tyg temu warzyła 720g a dziś aż 1026g! Jakoś dużo mi się wydaje przez dwa tyg:) Ważne, że wszystko oki ginka tylko skomentowała mnie następująco " Ciąża to niby nie choroba ale w tym tyg już powinna się pani oszczędzać a nie wiadra z wodą nosić" Cóż obiecuję wziąść sobie jaj radę do serca.

Pinaa ja dzis karnie chodzę z pochyloną głową mąż też mi chce tyłek sprać:( A przecież raz straciłam już synka w 14 tyg powinnam być mądrzejsza ale tyle czasu było dobrze to już 27 tydzień i głupia myślałam, że teraz to już nic się nie stanie. Ciekawe czy w sobotę będę mogła iść na wesele bo kuzynka za mąż wychodzi co prawda nie miałam zamiaru długo siedzieć ale żeby się nie okazało, że całkiem będę musiała zrezygnować! A jeszcze w sobote rano musze być w szkole, głupia, głupia baba ze mnie.

kropelka dzięki:) Mi brzuch twardnieje tak od 20 tyg ale pierwszy raz miałam tak całą noc, dobrze, że nic nie bolało jak pomimo tego będe rodzić 16 godz to ja juz nie wiem:)

Hej dziewczyny ja dziś cała noc nie spałam, wczoraj sie nadźwigałam i całą noc brzuch robił się twardy! Nie pomagało mi to, że mąż miał nockę i przez to dodatkowo panikowałam:( Dzwoniłam do mojego lekarza ale jest na konferencji w innym mieście więc zapisałam się do jakiejś babki na wieczór ale koło 18.00 mam dzwonić o której dokładnie mogę przyjść a do tego czasu mam leżeć. Wystraszyłam się w tej nocy nie ma co trochę odpuściło jak wziełam nospę na szczęście nic mnie nie bolało po prostu wszystko się co pare minut napinało. Zachciało mi się wczoraj podmieniać wodę w akwarium i żeby było szybciej nosiłam w wiadrze no i mam:( aż wściekła jestem na siebie mogłam poczekać na męża pomógł by mi a tak całą noc z nerwów nie spałam. Pomine fakt, że jak rano mąż wrócił z pracy i mu powiedziałam to od razu wiedział co zrobiłam ech, głupia jestem nie ma co.

Która jeszcze nie czytała to polecam:) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3302009&start=0

Hej dziewczyny, Ja zamówiłam na allegro 3 koszule do karmienia szlafroczek cienki mam w domu więc z tym nie ma problemu. Dzię jak wstałam musiałam wziąć prysznic strasznie nie przytomna byłam, w nocy spać nie mogę na lewym boku drętwieją mi nogi i mała strasznie kopie, na prawym to samo a na plecach mi duszno i czuje, że w środku mam wszystko ściśnięte:( W sobotę jesteśmy na weselu już mi się nie chce:( w środę jeszcze do fryzjera, w piątek kosmetyczka a w sobote od rana przed weselem jeszcze muszę na uczelni być:(

Elita ja też piję jak szalona mąż kupuję mi wodę średnio gazowaną, normalnej nie cierpię kupuje już teraz pakietami bo po jedną butelkę nie chce mu się chodzić:) Tak w ogóle mój M stwierdził, że kobietą powinni zakazać używania internetu bo ja oczywiście wpisałam w dr google co może oznaczać duże pragnienie + szybki przyrost wagi bo ostatnio lekko przegiełam z wagą no i wyszła mi cukrzyca juz panikuję bo na glukozę chce iść w przyszłym tyg tak, że chyba z tym internetem to mój chłop ma rację:) A której robi się ciemna pręga na brzuchu? Bo mi się wydaje, że mam taka jasną na razie niestety od pępka w dół i górę też ciekawe to.

Efciaczek ja też się szybko męczę ale mieszkam na 4 pietrze więc jak dojdę na góre to już mam zadyszke na maksa:) Z listy tego co mam to: zestaw do pazkokci, gruszkę do nosa, szczotkę do włosów pieluszki newboorn które nie zakrywają pępka, pielucho ceratki, pieluchy tetrowe i flanelowe, smoczki, butelki, laktator ręczny, klips do smoczka, wkładki laktacyjne, gaziki sterylne, chusteczki pampers, 2 kocyki, 2 ręczniki z kapturkiem, termometr do kąpieli no i ciuszki skarpetki, czapeczki, body, śpioszki itp. Brakuje mi wacików do uszu, piżam do karmienia i majtki po porodowe te 3 rzeczy mam już zamówione. Jeszcze bym chciała sudocrem, stanik do karmienia, i coś do pępka koleżanka mi mówiła o czymś w sprayu ale nie pamiętam nazwy. A i mam już szampon z płynem do kąpieli, puder i krem do dupci, i balsam do smarowania wszystko z nivei:) Brakuje mi jeszcze wózka i łóżeczka z całym zestawem pościel materac itp to kupie od sprzedawcy którego strzałka kiedyś podawała komplet za 515zł:) wózek też mam zamiar tak do 600zł kupić z fotelikiem. A i jeszcze rożek mam w domu:) Wybaczcie, że tak mało składnie ale ciągle mi się coś przypomina:)

Ma_rka ciesz się, że wstajesz tylko 2 razy w nocy ja jak wstanę 2 razy to u mnie noc zalicza się do przespanych:) Niestety córa strasznie kopie mnie po pęcherzu normalnie uwzięła się a, że jest coraz większa to wcale to przyjemne nie jest:( W dodatku strasznie dużo piję też tak macie? Ciągle mi się pić chce nie wiem czemu.

Widzę, że sezon weselny się zaczoł:) Ja idę 21 kwietnia czyli za tydzień, ciężko to widzę bo od 8.00 rano muszę być na uczelni mam egzamin i tylko od dzieli mnie od obrony niestety od 2 lat nie mogę go zdać więc nawet nie liczę, że tym razem sie uda, chyba, że facet zlokalizuje u sibie taki organ jak serce i przepuści ciężarną. Z kolei 6 maja komunia już mi sie nie chce:) dziewczyny powiedzcie mi jak śpicie w nocy? Ja się męczę coraz bardziej w każdej pozycji mi nie wygodnie i ciągle się kręce:( Jak leżę na plecach to mi duszno tak jak by mi ktoś uciskał klatkę piersiową a na boku ciśnie mnie brzuch ech.

Szczęśliwa nie martw się mi brzuch twardnieje kilka razy dziennie czy odpoczywam czy coś robie to bez znaczenia. Odczucie jest takie jak by mi ktoś deską wstawił w to miejsce przez kilka sekund twarde jak kamień ale szybko samo mija. Ja się tym nie przejmuje wiem, że macica przygotowuje się do porodu, mówiłam o tym kiedyś mojemu gin ale powiedział, że jak nie zdarza się często w ciągu dnia i trwa krótko to nie ma się czym martwić.

Stella wiem, że to trzeba przetrwać po prostu irytuje mnie, że jestem taka "miękka" nigdy tak nie miałam a teraz jeden głupi tekst i pół dnia ryczałam jak nie normalna, co już się chwilę opanowałam to zaraz od nowa. Matko jeszcze trochę już dużo nie zostało:) Ja kończę26 tc więc teoretycznie jeszcze 10 i mogę rodzić:)

ma_rka kawał chłopa! gratuluję:) Wiecie co ja tez jestem ostatnio śpiąca, nie wiem dlaczego za to hormony wariują wczoraj mąż mnie opierniczył bo chciałam iść na zakupy do pepco dostało mi się, że "jakieś gówna kupuję". Mówię do niego ale przecież ja nie kupuję dla siebie tylko dla małej a opn do mnie " A czy ja Ci bronie kup sobie coś!" I tu mnie zatkało to mam sobie kupować a nie dziecku? W dodatku nazbierało się przez pare dni kiedy to strasznie mnie denerwował, no i wczoraj się rozryczałam. Ten głupek tylko się ze mnie śmiała a ja jak zaczełam tak przestać nie mogłam zupełnie wymkneło mi się to z pod kontroli:( To, że on się ze mnie śmiał zamiast mnie przytulić tylko pogorszyło sprawe w dodatku cały dzień byłam przybita a wieczorem nawet gorączke miałam. Straszne te nastroje a opanować tego nie idzie:(

Uważajcie o co prosicie z tymi kopniakami:) Ja całą noc nie spałam na plecach nie wygodnie, na prawym boku zostałam dosłownie skopana, na lewym to sama i tak cały dzień dzis powiem szczerze, że niektóre kopy bolały i teraz nawet mięśnie mnie bolą z prawej strony brzucha mam dziś dość cały dzionek wariowała, nie uznaje przerwy świątecznej. M mnie dziś coś zirytował śniadanko i południe u teściów a jak wróciliśmy koło 14.00 zabunkrował się przed kompem i teraz dopiero wylazł aż mi przykro nie takie święta chciałam a jutro będzie cały dzień w pracy do dupy to.

Ma_rka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Urodzinki masz dziś a się smucisz? No co ty! Ja tam lubie urodzinki życzonka, prezenty:) Ale nie martw się ja od 3 lat nie spędzam świąt ze swoją rodzinką ze względu na śmierć mamy, brat z żoną mieszka w Gdańsku, ojciec z "nową mamą" w Gdyni i mimo, że często dzwoni to opowiada co tam u rodzinki "Irenki" widać, że ma już nową rodzinke. Troszkę jestem nie sprawiedliwa wobec niego ale irytuje mnie jak opowiada mi przez tel o osobach których ja nawet na oczy nie widziałam! Wiec święta z teściami jak zwykle ale u nich przynajmniej jest fajna atmosfera i dużo ludzi przewija się przez dom. Teścinka uwielbia robić święta:) Zawsze trzeba szukać pozytywów w końcu święta, choć ja tam wolę Boże Narodzenie takie bardziej rodzinne mi się wydaje.

Aneta słońce nie martw się nic się nie stało to stara sprawa zaniedbała się nie chciała iść do szpitala trafiła juz tak wycieńczona, że rozwineła się sepsa i w ciągu nie całych 3 dni zmarła tak bywa czasami, po prostu żałuje, że nie wiem na temat jej porodów tyle ile bym chciała wtedy mnie to nie interesowało a dziś nie mam kogo zapytać, bo dziadków już też nie mam o ojciec na pewno nie będzie wiedzieć. A z szyjką nie mam problemów na razie lekarz wczoraj mówił, że jest długa, twarda i zamknięta, że też nie pomyślałam żeby się lekarza zapytać ale coś wczoraj ospała byłam i nie chciało mi się z nim gadać:)

Aneta chętnie ale moja mama zmarła 3 lata temu na zapalenie płuc i jak sie okazuje nie wiele wiem na temat jej porodów i teraz nie mogę nawet przypuszczać jak będzie u mnie, pamiętam, że rozstępów nie miała ale co i jak to nie wiem.

wiecie co mam pytanko, moja mama urodziła zarówno mnie jak i brata jakiś miesiąc przed terminem i szukam w google czegoś na ten temat ale nic nie mogę znaleźć myślicie, że u mnie też tak może być ze to może być genetyczne?

Ma_rka jak na 23lata to charakterna z ciebie kobitka:) Bo weszłam na chwile na tamto forum i kwicze pojechałąś im brawo:) Zuch dziewczyna:)

izzkka jesteś z Zabrza? Bo widziałam na fotce adres, pytam bo mam tam rodzinke nawet sporą jej część:)

Ja jestem otwarta na tamto forum ale wątek trzeba zamknąć.