milka862

Kiniam nie martw sie tak bardzo ja się na wynikach nie znam ale anemia czy toksoplazmoza to nie tragedia nie martw się tak bardzo. Wiem co to strach jestem po poronieniu i boje się, że to się powtórzy więc cię rozumiem ale strach na zapas nic Ci nie da a tylko zaszkodzi poczytaj w necie o toksplazmozie wszędzie pisze, że jeśli jest wykryta w ciąży to sie leki dostaje po prostu kochana nie martw się wiem jaki okropny jest strach ale głowa do góry i troszkę optymizmu.

kiniam nie martw się toksoplazmoza w ciąży to nie tragedia będziesz po prostu na lekach do końca ciąży a na anemie też coś dostaniesz głowa do góry. Laski u mnie z mdłościami to różnie z reguły muli mnie jak jestem głodna i zaraz po jedzeniu ale troszkę się to uspokoiło i nie jest takie dokuczliwe jak było.

Tylko napisz zaraz po wizycie jak tam poszło:) Ja mam dopiero na 20.50 strasznie póżno ale tez dam znać:)

Stella ty miałaś ostatnią @ 26.10. prawda? ja miałam 16.10 kurcze tak bym już chciała iśc na wizyte i mieć pewność, ze serduszko bije.

Ja byłam na wizycie jakieś 3 tyg temu i wtedy był to 4 tydzień wiec nic nie było widać a musiałam iść bo miałam nie wielkie plamienia, więc trochę się martwie bo wiesz 4tyd nie było jeszcze nic widać znaczy tylko pęcherzyk więc przez ten czas wiele mogło się wydarzyć a wizyta dopiero 22 grudnia najchętniej to już bym poszła na wizytę ale jak wszystko będzie oki to prezent na święta:)

ma_rka chcesz trochę kg odemnie? ja ważę 60kg:) Wiecie mój mąż to już ma ze mnie ubaw jak mam mdłości to marudze, że mi nie dobrze teraz mi mineły mam tylko nie wielkie jak coś zjeb i schizuje, że nie mam mdłości i coś się dzieje i tak w kółko. rety wizytę mam dopiero 22 grudnia a na ostatnim usg nie widziałąm jeszcze serduszka mam nadzieje, że teraz będzie.

Izzka nie martw się moja kuzynka dowiedziała się.,\, że jest w ciąży w 9 tyg:) Nie miała żadnych objawów okres nie regularny i się ździwiła:) a za miesiąc rodzi i do końca nie miała, żadnych objawów więc się ciesz to normalne:0

Generalnie to po wypadzie w góry dostałam plamienie jak sądze z przemęczenia wiec lekarz zapisał mi luteine i mam odpoczywać plamienie trwało jakiś dzień może troche więcej i teraz mam spokój ale często boli mnie podbrzusze nie wiem czemu jak byłam z plamieniem u lekarza to powiedział, że nie mam się czym martwić ale podświadomość działa. A pierwsza ciąza też zaczeła się plamieniem które wtedy trwało długo później mineło po jakimś czasie dostałam krwotok trafiłam na tydzień do szpitala przeszło tydzień w domu potem kolejny krwotok znów szpital wtedy zauważyli, że odeszły mi wody nie odbudowały się więc odkryli, że dziecko nie ma nerek i pęcherza moczowego powiedzieli mi, że i tak umrze ale nic zrobić nie mogą bo nadal żyje więc mam czekac po kilku usg kiedy ciągle zmuszali mnie do słuchania bicia jego serce i tekstach " no tak jeszcze żyje" wypisałam się i czekałam w domu aż coś się zacznie trafi łam po 2 dniach z strasznym bólem brzucha który nie zmniejszał się poimo leków i po jakiś 12 godz męczarni urodziłam na sali przy pacjentkach czy też raczej poroniłam wybaczcie, że tak szczegółowo o tym pisze ale to było 28 lutego i nadal gdzieś tam we mnie siedzi a teraz jestm w ciązy i boję się cieszyć żeby znów tego tak nie przeżywać bo powiem szczerze gdyby nie mąż to bym chyba wtedy zwariowała ale teraz mysle, że może jednak się uda bo wtedy nie miałąm żadnych objawów a teraz mdłości i wiele innych niby mówią, że jak są mdłości to będzie wszystko ok przynajmniej tak sobie wmawiam:)

Kropelka nie zazdroszcze ale wiem co czujesz ja mam takie dni, że nie dość, że mdłości mnie powalają to jeszcze zawroty głowy o dziwo wiem już po jakim jedzeniu się tak czuje nie wolno mi jeść słodkiego po słodkim mam takie loty, że pionu utrzymać nie mogę i to nawet po malutkim cukierku ech. Chodziło mi o to, że zazdroszcze dziewczyną które nie mają zagrożonej ciąży i mogą sie nią cieszyć i marudzić na złe samopoczucie ja mam zagrożona w dodatku to druga ciąża pierwszą poroniłam w 14 tyg i mam schizy, że jak mnie coś boli to może już coś się złego dzieje ani dżwigać na dobrą sprawę nie powinnam nawet sprzątać tylko leżeć a to irytuje na prawdę.

Ja mam wrażenie, że w tej ciąży jestem jak upośledzona zazdroszczę dziewczyną dla których jedynym problemem są mdłości. Ja mieszkam na 4 piętrze bez windy nawet pójście na zakupy kończy się u mnie bólem brzucha. Wiec albo wogóle nie wychodze albo z mężem ja wkładam do koszyka a on dźwiga:)

Ja pytałam lekarza o kawę to powiedział mi tak "Nikt nie mówił, że kawa jest zabroniona w ciąży wiadomo jak ze wszystkim nie można przeginac ale prawda jest taka, że nie wiadomo ile musiała by Pani wypić tej kawy żeby kofeina w niej zawarta mogła zaszkodzić" Niestety tak jak piłam nałogowo kawę teraz mi nie smakuje zawsze była parzona teraz rzadko rozpuszczalna, Bogu dzięki, że na papierosy też nie mogę patrzeć są jakies plusy:) Co do sportu ja jestem po AWFie nigdy jakoś wyczynowo nie trenowałam ale lubie ruch teraz jestem uziemiona bo musze odpoczywać jeszcze wczoraj cały dzień mnie brzuch bolał:( Ale mysle, że jak wszystko będzie ok to na basen będę chodzić bo pływać akurat bardzo lubię:) A i jeszcze mi się przypomniało co do wypowiedzi mojego lekarza powiedział, że w ciąży nie można absolutnie "pić, palić i ćpać" Więc laski wszystko z umiarem ale nie dajcie się zwariować:)

neli8 ja byłam na takim weselu on 20lat ona 19lat i 6 miesiąc ciąży nalegała jej mama bo "on ją zostawi" co zabawne jak jego rodzice pojechali na zmówiny to okazało się, że sala, kucharki data i prawie wszystko jest załatwione wyszło na to, że on ma po prostu się pojawić:) I po co to wszystko młodzi zmyli się o 1.00 i mieli wszystko w dupie a ja rano w sukni sale zamiatałam:( na poprawinach młoda zemdlała wiadomo zaawansowana ciąża i zmęczenie i powiem Ci, że pomijając ich postawę do do dupy wspomnienia z takiego wesela na co to komu. Nasze pokolenie jest inne nikt się nie przejmuje tym co ludzie powiedzą. Nie przejmuj się teściową tak to jest, że teściowa zawsze musi coś głupiego powiedzieć wiem po swojej:) Ja jak najbardzie popieram ślub po urodzeniu dziecka odpoczniesz dojdziesz do siebie i połowa mniej nerwów. Pozdrawiam:)

Justysia u mnie jest tak, że teściowa się czepia, że nie pracuje a mieszkaliśmy z nimi przez rok jak wracali z pracy mieli posprzątany dom, poprane poprasowane i obiad na stole mimo tego ja nic nie robiłam ech na szczęście od miesiąca jesteśmy na swoim a ona się czepia chyba przez to, że brat męża wpadł jak miał 20 lat a jego laska 19lat teraz mają 2 dzieci ale oni co innego a my mimo, że ja mam 25 lat mąż 28 lat mamy jeszcze poczekać ale na co ja się pytam? Aż zdziwaczejemy w dwójkę? eCH tak to jest z teściami u mnie akurat jest odwrotnie niż u męża bo mam brata 32lata jego żona 30lat i nie planują dzieci bo mają motory jeżdżą na zjazdy motocyklowe i jak by mieli dziecko to by musieli z tego zrezygnowac totalnie ich nie rozumiem jeszcze troche a będzie dla nich za późno ale nie moja bajka a jak znam mojego brata będzie miał do mnie głupie komentarze, że znowu w ciązy i tylko o dzieciach mysle i nie chce pracować itp rety co rodzina to inne zabawniejsze problemy:) Dlatego jakoś z powiadomieniem rodziny mi się nie spieszy.

U nas z rodziny nikt nie wie tylko paru znajomych teściom jakoś nie spieszy mi się żeby powiedziec teściu wiem, że normalnie to przyjmie ale teściowa pewnie będzie miała pretensje, że pracy nie mam itp. Trudno takiej babie wytłumaczyć, że w mieście w którym mieszkam zlikwidowali dużą firmę i jest bezrobocie no i mając już dziecko pracodawca też na to inaczej patrzy no ale trudno. A mojemu tacie nie chce na razie mówić bo on bardzo chce zostać dziadkiem i nie chce go znów rozczarować. dziewczyny miałam dziś dziwną sytuację rano jak poszłam do toalety zauważyłam na papierze toaletowym nie wielka plamkę krwi wystraszyłam się ale brałam po tym leki (luteine dopochwowo) i na palcu nie było sladu krwi nawet najmniejszego tylko czysta biała wydzielina jak po luteinie, troche mnie to uspokoiło bo gdyby krwawienie było z pochwy były by ślady na palcu albo w tej białej wydzielinie prawda? Tylko nadal nie wiem skąd ta plamka krwi.

Witaj Ma_rka :) Mam pytanko co Ci powiedział lekarz na plamienia bo ja też miałam przez dzień czy dwa i jestem na luteinie. A dźwigałaś albo coś? czy tak się samoistnie zaczeły? Bo ja w górach byłam i przemęczyłam się na szlaku po tym mi się zaczeło. Na razie mam spokój.

Kropelka tylko nie przesadź z miętą bo ja jak przegne to później przez mięte jest mi też nie dobrze:) a i za szybko pochwaliłam swój obiad przed chwilą zjadłam troszke zupy i mnie zemdliło. Teraz się nawet ciesze, że nie pracuje......

Kropelka mam tak samo na samą myśl mi nie dobrze, dziś na obiad zrobiłam sobie zupke i zjadłam troche gotowanego mięsa i o dziwo na razie w miare jest ok chyba będę musiała jeść rzeczy tylko lekko strawne i to w nie wielkich ilościach:( Chyba troche schudne. Mój mąż pociesza mnie słowami "Nie martw się dalej będzie gorzej to dopiero początek" :)

Kropelka03 Mam to samo całodzienne mdłości pora dnia nie ma znaczenia dziś nawet w nocy sie przez to obudziłam i nie spałam od 3.00-6.00 pomaga mi trochę herbata miętowa. Raz jest lepiej raz gorzej wczoraj miałam problem pojechaliśmy do rodziny w drodze zjadłam pare cukierków i to był błąd nawet z rodzinką nie pogadałam mdłości były nie do zniesienia do tego zawroty głowy jakaś masakra, a ty jak sobie radzisz z mdłościami?

Quore 1988 nie panikuj ja też mam torbiel i lekaż mi nic na to nie powiedział czy raczej powiedział, że mam się tym nie martwić a tą torbiel mam od dawna bo przy pierwszej ciąży też ją stwierdził czyli jakiś rok temu.

Luska46 ja zaproponowałam rozmowę gdybyś chciała jak będziesz po zabiegu zgadamy się na poczcie. faktem jest, że organizm eliminuje chore zarodki mój synek nie miał nerek i pęcherza moczowego ja po zabiegu czułam ulgę, że jest już po ale ja 3 razy byłam w szpitalu ciągłe problemy strach. Ale jak wróciłam do domu ogarneła mnie straszna pustka ale jak powiedziałam to był 14 tydzień zdążyłam się już przyzwyczaić i oswoić z myślą ech odezwi się jak wrócisz ze szpitala trzymaj się ciepło.

Luska46 bardzo mi przykro wiem co czujesz ja straciłam ciążę 28 lutego tego roku w 14 tygodniu, a u ciebie który to był tydzień? Czy wiesz co się stało? U mnie powodem była wada genetyczna synka. jak byś chciała pogadać to napisz.

Strzałka dzięki o ile pamiętam to pisałyśmy o tym ustaniu twoich objawów więc dzięki za pocieche:) Jak to jest z nami, że na mdłości klniemy i ryczymy przez to a jak ustana to jest jeszcze gorzej?:) Ale ja już raz nie donosiłam ciąży i panicznie się boję a przy okazji też mam nie wielkie bóle podbrzusza i też mam torbiel ciekawe jak jedno ma się do drugiego. A co do nastrojów ja nie rycze tylko byle co wyprowadza mnie z równowagi biedny mój maż który musi to znosić mieszkamy sami więc wszystko się na nim odbija ale jak mam się nie denerwować jak na widok jedzenia mi się podnosi a on z uśmiechem na ustach mówi " Nie martw się to dopiero początek dalej będzie gorzej" normalnie mam ochotę go z balkonu zrzucić :) Ale jak wraca z pracy i pyta się jak się czuje i czy odpoczywałam to ech cholerna burza hormonów :)

Ja chodzę prywatnie do gościa który jest ordynatorem w moim szpitalu i złego słowa nie mogę na niego powiedzieć raz, że cena nie jest duża (80zł) a dwa mogę dzwonić o każdej porze kuzynka mi opowiadała, że jej lekarz kasuje osobno za wizyte i na usg musi się osobno umawiać i też płacić paranoja jak dla mnie. Dziewczyny mam pytanko jak tu u was z objawami? Ja przez kilka dni miałam silne mdłości teraz się jak by uspokoiło, nadal bolą mnie piersi i czuje senność ale mdłości się uspokoiły czy też zmniejszyły też tak macie?

Quore1988 mnie też bolało podbrzusze dość mocno ale byłam u lekarza i po badaniu stwierdził, że nic się nie dzieje dostałam luteine ale to przez to, że miałam słabe plamienia no i leżeć miałam idź w poniedziałek do lekarza jak się nic nie dzieje to przynajmniej spokojniejsza będziesz:) a jak się coś dzieje to dostaniesz jakies leki i będziesz leżakować jak ja:)

Neli8-> zazdroszczę ja mdłości mam rano, po południu, wieczorem i tak w kółko ale to ponoć dobry znak:)