Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mariannam27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. no wlasnie nie. tak jak pisalam wczesniej sklada sie ich zaswiadczenia o stanie zdrowia. Są indywidualne rozmowy o zachowaniu ucznia przed podjeciem nauki itp. Problematyczni uczniowie i ich rodzice nawet moga byc dyscyplinowani przykladowo - wyrzuceniem dziecka ze szkoly. Wydaje mi sie ze mowimy o dwoch roznych rodzajach szkol. Kiedys dawno dawno temu jak chodzilam do podstawowki to fakycznie w prywatnych dostawalo sie promocje za kase, teraz nie mozna sobie na to pozwolic, bo rodzicom zalezy na poziomie i dostaniu sie dizecia do dobrego liceum ( tu juz panstwowe wchodza w gre). A trzeba zaznaczyc, ze szkola jest inaczej niz panstwowka rozliczana z wiedzy uczniow i trzymania sie programu. Jesli nie to rodzice podpisuja umowy o swiadczenie uslug oswiatowych i moga pozywac takie szkoly o odszkodowania itp.
  2. jakie tłuki? oni od poczatku tam chodzą, od klasy zero. nie przenosili się bo są debilami. WIesz w podstawowkach panstwowych zdarza sie, że cala lekcja jest rozwalona przez debili, ktorzy wariuja, wrzeszcza, maja adhd itp. I nauczyciel w obecnych czasach nic nie moze zrobic z nimi. A cierpia na tym inni uczniowie, bardziej zdolni ( zlikwidowano klasy specjalke- tzw. eSki).W prywatnych szkolach wymagaja zaswiadczen zdrowia i sa toki indywidualne, albo sie takich dizeci nie przyjmuje. Szkoly panstwowe maja w dodatku mniej godzin lekcyjnych i zajec, bo budżetówka jest permamentcie okrajana z finansów;/ nie zgodze sie co do poziomu, bo duzo nauczycieli ktorzy są wywalani przez cięcia ze szkol panstwowych dorabia w szkolach prywatnych. Jaki macie argument,ze tam staraja się mniej ?
  3. no chyba,że dziecko nie chce chodzic na dodatkowe lekcje to siedzi w świetlicy i odrabia zadania domowe albo lekcje (komplety podrecznikow maja na miejscu a babki ze swietlicy to nauczycielki na dodatkowych dyzurach ) nie rozumiem tej nagonki na prywatne szkoły.
  4. Poza tym dzieci mojej koleżanki chodzą do prywatnej podstawówki w klasach !-III po 5-6 godzin angielskiego w tygodniu, w klasach IV-VI dochodzi im do wyboru- hiszpański, francuski albo rosyjski. Obiekt szkolny odgrodzony, ochrona, II śniadania i obiady w cenie, po zajęciach lekcyjnych do wyboru: sport:piłka nożna, balet, koszykowka, siatkowka itp. dodatkowe lekcje wyrównawcze z języka, kółka zainteresowań w tym taniec, spiew, kółko teatralne, w zimie łyżwy. do 17:30 dziecko ma zorganizowany czas, wiesz ,że jest pod dobrą opieką i nie szlaja się niewiadomo gdzie i nie ćpa jak jesteś w pracy. Internetowe dzienniki, kontakt z wychowawcą i każdym nauczycielem na telefon i e-mail (a wielokrotnie moja matka była odsyłana na wywiadówke jak będzie zorganizowana z- chodzilam do państwowych szkół). Obecnie jest nieporównywalnie lepiej. Żaluje że moi rodzice mieli na mnie wyjebane pod tym wzgledem, bo pewnie zaszłabym jeszcze wyżej w życuy:P
  5. przepraszam jak dziecko ma być gnębione przez rówieśników, bo jest ze szkoły prywatnej? Przecież ma znajomych z tej szkoły, którzy TEZ chodzą do prywatnej. Będzie miał pełno kolegów z PRYWATNEJ szkoły. A dzieci z podwórka? no trudno....niech nauczy się odróżniać wartościowych znajmoych od zazdrosnego motłochu. I tak znajomych wymienia się średnio do 5 lat w 80%.
×