Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marti..25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. witajcie laseczki, podczytuje Was raz na jakiś czas z sentymentem, wchodze dziś i co widzę, zarzut, że jestem typową blacharą :) uśmiałam sie i bardzo proszę Panią tchórzliwe gówno per ra ta ta o wyjaśnienie, kim według niej jest typowa blachara :) specjalnie dla pani przygotowałam krótki fragment z polskiej encyklopedii humoru, skoro żal dupkę ściska może będzie dla pani ra t ta wspaniałą lekturą :) Jak zostać blacharą poradnik Niestety, musisz być kobietą. A przynajmniej musisz udawać. I to tak, aby nikt, absolutnie nikt się nie pokapował. Musisz chodzić cały rok w czerwonych szpileczkach, w różowej mini, w takiegoż koloru stringach oraz w obcisłej bluzeczce z dekoltem do pępka. Tak, nawet w zimie. Koniecznie, ale to koniecznie musisz mieć blond włosy do ramion. Jeżeli masz na to ochotę, to możesz maltretować malutką chihuahuę, nosząc ją w swojej różowej torebeczce. Jeżeli widzisz faceta z nagą klatą, to musisz się zacząć drzeć jak podczas orgazmu. Gdy się ciebie spyta: Co się działo w ostatnim odcinku „Prison Break? musisz odpowiedzieć Ach, ten, no... ten z tatuażami jest taki SwEeT! Jeżeli umiesz obsługiwać Internet, koniecznie załóż sobie różowego bloga. Na tymże blogu musisz PiSaĆ pIsMeM pOkEmOnOoF o TyM, jAk Ci SiEm ZłAmAł PaSsNoKiEĆ! Twój facet musi mieć włosy na żelu, nosić dresy i jeździć wypasionym BMW. Przynajmniej tobie wydaje się, że jest wypasiony, bo ty się nie znasz na samochodach... zwłaszcza na samochodach. Absolutnie nie możesz zakochać się w długowłosym brudasie ubranym na czarno. Gdy twój facet ogląda mecz, to musisz się go spytać: A te, no... piłkarzyki... no, to oni kryją tych z swojej drużyny czy bramkarzy? Jeżeli jakiś koleś pragnie cię wykorzystać seksualnie, musisz się zgodzić. Prawdziwa blachara daje się wykorzystywać co najmniej 3 razy dziennie. Trzeba też zaznaczyć, że samiec, który pragnie cię wykorzystać, niekoniecznie musi być człowiekiem albo twoim boyfriendem. Nie musisz też pobierać z tego korzyści materialnych. W lato musisz wylegiwać się na plaży 25 godzin na dobę i mdleć na widok nagich, umięśnionych klat. Możesz się też założyć z innymi koleżankami (oczywiście też blacharami) która w czasie wakacji zrobi więcej lodów, niż Algida. Jeżeli chodzisz do szkoły, to musisz mieć 5 razy więcej kosmetyków niż książek. Nie możesz lecieć na chłopaków z dobrymi ocenami. Chłopak z lepszymi ocenami niż 2+ nie ma boskiej klaty i „nie jest dobry w te klocki. Nie jeździ też beemką, tak jak ideały. Jeżeli chcesz zacząć pracować, to tylko jako prostytutka. Musisz koniecznie żuć różową gume i kręcić blond loka Musisz też odwiedzać dyskoteki przynajmniej 10 razy w tygodniu. Bądź też otwarta na to, że mężczyźni będą ci proponować wieczorne wycieczki do lasu oraz bardzo chętnie będą ci dawać tabletki na ból głowy. Oczywiście się zgadzasz. W końcu jak tu odmówić takiej boskiej klacie? Pamiętaj o tym, aby w wolnych chwilach malować sobie paznokcie na różowo. Pamiętaj o tym, aby 10 razy tygodniowo odwiedzać zakład robienia "tipsów", gdzie zmienisz chwilowo lakier różowy na bardzo modny kolor "biały do połowy" I najważniejsze: zawsze musisz sobie kłaść na twarz taką ilość makijażu, że gdyby cię ktoś walnął mocno w tył głowy, to by ci ta maska odpadła. Musisz 5 razy w tygodniu chodzić na solarium i leżeć w nim minimum 25 minut. To pomoże ci upodobnić się do zagranicznych blachar z teledysków hip-hopowych. Jesli pani ra ta ta jako górnolotną ripostę napisze, że przynajmniej kilka pasuje do mnie proszę o podanie które dokładnie i obszerne wyjaśnienie. i mam nadzieje, że owa pani będzie miała odwagę napisać pod czarnym nickiem. a teraz udam się do wspaniałego, prywatnego forum, gdzie ja wraz z głupią blondynką, gwiazdą, prostaczką i z normalnymi dziewczynami tworzymy fajną ekipkę. Resztę serdecznie pozdrawiam.
  2. Hej dziewczyny, weszłam na Wasz topic i czytam go z wzruszeniem i radością, jestem mamą z października 2011 :) Przeżywałam to co Wy przeżywacie rok temu :) pamiętam ten okres, mdłości, złe samopoczucie a później rosnący brzuszek, kopniaczki i wyczekiwanie na ukochanego synka. Teraz moje szczęście ma już 5 m-cy- urodziłam w 37 tyg w połowie września :) właśnie zjadł zupkę i bawi się grzechotkami na macie :) życzę Wam radosnego przejścia przez cały okres ciąży, krótkich i mało bolesnych porodów, zdrowych dzieciaczków i dużo dużo szczęścia! Pozdrawiam serdecznie.
  3. Lacerta tez przeszłam z Bebilonu na Gerber i tez od czasu do czasu mamy zielone kupki, pediatra mówi, że to nic złego, przy karmieniu mm występuje bardzo często. Pozdrawiam raz jeszcze.
  4. Dziewczyny chciałam tylko przywitać nowe, serdecznie pozdrowić i życzyć miłego wieczorku. Fajnie, że nadal forum "żyje" Pozdrawiam ciepło.
  5. Mnie też tu jeszcze ciągnie :) Człowiek się przyzwyczaił i teraz troszkę ciężko się przestawić. Laski czemu wczesniej nie pisałyście..aj aj! Trzeba było byc odwaznym, Kama, Ktośka, dziamdziara doszły niedawno.
  6. Karolka zgadza się, ja tez dostrzegam wiele sprzecznych informacji..najlepiej słuchać chyba zaufanego lekarza i własnej intuicji. I faktycznie bardzo przeżyłam te poparzone paluszki, do teraz nie mogę patrzeć na to wstrętne urządzenie do prostowania ;) Ja dziś nieco szybciej wykąpałam małego bo miałam w planach długie masowanie Maksymka. Ale uwinęłam się jakoś szybciutko i od 20 mały już śpi a ja po szybkim prysznicu. Zaraz mam zamiar poćwiczyć jeszcze z pół godzinki. Tez nie zgadzam się z tym, że nowe osoby były tu ignorowane. Absolutnie nie, wiele dziewczyn doszło w trakcie, kiedy ekipa była już dość mocno zżyta. Uciekam, przespanych nocek życzę kochane, do juterka :*
  7. dobra zarejestrowałam się jako Marti86 bo niedługo 25 lat będzie wspomnieniem :) Teraz czekam na akceptacje admina czyli chyba Frani naszej tak? :) i ide do mojego syneczka, życ mi dziś nie daje.
  8. obudził sie.>>NIE WIERZE! :) az mi sie śmiac chce :D ide sie rejestrować :)
  9. hej dziewczyny, dzis mały jest bardzo absorbujący od 7 rano spał łacznie może ok 40 min, nie do wiary :/ angel kochana gratuluje i trzymam kciuki żeby ten ostatni egzamin tez był zaliczony, dla mnie równiez jestes Wielka! Kici 8 kg OMG! wcale po Borciu tych kg nie widać :) taki jest akurat :) chyba baardzo dlugi :) co do napisu zdecydowanie 1- bardzo do Ciebie pasuje, delikatny i subtelny. Wielkie buziaczki dla dzisiejszych solenizantów! samych uśmiechów i radości! Emma nie smutaj się, faktycznie pierwszy rok z maleństwem jest dla zwiazku sprawdzianem ale nie daj się! będzie dobrze. I wielkie gratulację z powodu straconych kg, na chrzcie wyglądałaś ślicznie :) No i najlpeszego z tej okazji dla mojej synowej :) skoro zdecydowana większośc jest za prywatnym to i ja :) może faktycznie bedziemy mogły pisac duzo swobodniej. Tylko mnie poprowadzcie bo ja w tym temacie zielona całkiem. mały przysnął, podejrzewam, że mam jakieś 7-8 minut dla siebie :)
  10. Hej dziewczyny. Dziękuje Wam, nadal mi smutno jak widze te pęcherzyki. na szczęście mały nie będzie tego pamiętał :P A ja będe uważała 100 razy bardziej. Kokosowa kochana czaruję dla Dawidka :* Meniu oby samopoczucie poprawiło się szybciutko. I trzymam mocno kciuki za wyniki badań. Franiu kochana nie przejmuj się nockami, moje tez średnie. Mały nie ma apetytu- u niego to nowość. gdybym mu nie dawała to wcale nie sygnalizowałby że głodny. marudny, cały obśliniony, trze te dziąsła, bierze do rączki pieluszke tetrową i smyra nią po dziąsłach. smoczka nie chce- wypluwa. wszystko w zasięgu jego ręki ląduje w buzi. I niestety taki stan może trwać ze 2, 3 m-ce :( mam nadzieje, że szybciej wyrżną mu się te ząbeczki. w nocy wstał o 1:30 z jękiem, nie mogłam go uspokoić, dałam mleczko ale jadł bardzo niespokojnie, wierzgał, skakał. na szczęście zasnął po i spał do 7. Nacieram żelem ale nie daje to żadnych efektów. pogoda średnia, mały spał 15 min, zdążyłam zrobić jedną serię ćwiczeń i wstał :/ nie wiem czy zabierać go na spacer czy dzwonić po szwagierkę żeby wpała na pół godz bo muszę lecieć na pocztę. Widzę, że podczytuje nas tu dużo Ekspertów dziękujemy za złote rady. Miłego dnia kochane.
  11. hej kochane, dziś mało wchodziłam na kafe bo wyjechał emek i nie chciałam Wam kolejny raz tu smęcić. Arwena albumy są fantastyczne. Ja mam takie najzwyklejsze. Piękna pamiątka, zdjęcia cyfrowe nie umywają się do tradycyjnych. Celina fotki z basenu- rewelacja. Super, że wypad był udany, widać, że Miłoszek uwielbia wodę :) i faktycznie- wygląda na takiego starszaka, że hej :) Czekam super, że w pracy się udaje kochana, oby tak dalej!!! miłego wypoczywania, zrób fotki koniecznie :) Franiu widać, że z Hani prawdziwa kobietka skoro tak świetnie znosi wizyty w galeriach :) super, że sama zasypia :) Kochana dziewczynka. Kici cieszę się, że pomogłam :) Biedne oczko Boryska, oby szybko zeszło zaczeriwenienie. wczoraj stało się coś okropnego. Wychodziliśmy, chciałam podprostować sobie włosy, wzięłam małego na łóżko, daleko ode mnie, położyłam mu zabawki, zajął się nimi, zaczął je łapać itp. a ja zajęłam się prostowaniem. Głowę miałam w dół i naglę słyszę ryk a on rączka na rozgrzanej prostownicy. Dziewczyny wiem co pomyślicie, bezmyślna matka, jak można dziecko zabierać jak się włosy prostuje i jeszcze prostownice na łóżko kłaść..ale on był tak daleko, nie wiem jak się przekaturlał, to był moment...płakałam razem z nim, sprzył się w 2 paluszki, m od razu pojechał do apteki po maść, ma małe pęcherzyki, na szczęście już wieczorem było ok, zapomniał ale samopoczucie miałam podłe i mam do teraz..mój mały chłopczyk, tak się nacierpiał przez nie myślącą matkę :( Widzę, że już wszystkie zaczęłyście podawać pomalutku słoiczki. My póki co jesteśmy na soczkach, niedługo spróbujemy znów. Mały jak na razie pije jabłkowy i jabłkowo-marchwiowy. smakują mu.chciałabym postąpić w miarę zgodnie ze schematem żywienia, wiem, że Maksymek sam sobie wyreguluje co i kiedy jeśc ale zależałoby mi żeby w 5 m-cu miał 4 karmienia mleczkiem a jedno koło południa właśnie słoiczek lub cos zrobionego przeze mnie. w międzyczasie kapeczkę deserku i soczek. wykąpałam go, pojadł i położyłam go w łóżku a ja kończyłam oglądac wampirki :) i on tak leży cichutko, mija 10 min, myśłałąm, że dawno śpi, podchodzę, akurat światło z kompa padło a on szeroko otwarte oczyska- te guziki. Normalnie mnie wystraszył ;) pogłaskałam po główce, podeszłam po kolejnych 5 min z trwogą- na szczęście juz spał :) uciekam kochane, jutro rano zajrzę. Trzymajcie się ciepło. Kolorowych snów :) Groszkowa- dla Ciebie może nie za bardzo kolorowych :P
  12. hej. Ktośka przeczytałam po wejściu tylko Twój wpis i ja równiez jestem w cięzkim szoku. Kochana nie daj sobą tak pomiatać, nie pozwól mu na to, by Cię zniszczył. Jesteś matką jego dziecka i powinien odnosić sie do Ciebie z ogromnym szacunkiem. Ten człowiek to nieobliczalny drań, to nie skończy się na jednym pobiciu poza tym tu nie chodzi tylko o przemoc fizyczną ale o ogromne ubliżanie. Ktośka proszę Cię nie daj się, nie daj sobą tak pomiatać..jesteś silna, wierzę w to! Masz starszego synka i malutkiego Bartka, masz dla kogo żyć i nie musisz się godzić na takie traktowanie! Jak pisze Kici są instytucję dla kobiet w takiej sytuacji. Spróbuj znaleźć życzliwą osobę by pomogła Ci przez to przejść. Arwenka również dobrze radzi, zbieraj wszystko, nagrania itp bo on może zechcieć walczyć o małego. Jesteśmy z Tobą!
  13. hej kochane :) ja już nie śpie od 7, uciekłam z sypialni do salonu, wlączyłam barwy szczęscie, zrobiłam kawke, odpaliłam kafe, zabrałam się za ciasto a tu moja połowa do mnie dołączyła ;) a tak dobrze bylo heh. za to maksymek nadal chrapie, niech śpi :) i nas kochane drzemki są zawsze z wyjątkiem ostatniej przerwy a schemat wygląda tak- jedzonko, aktywność ponad 2h i sen. jesli jest spacer to też staram sie go tak wkomponować w ten schemat żeby małemu sie nie pomieszało. od przedostatniego karmienia do kąpanka nie śpi.ale to już jest własnie tylko ok 2h. Kici wrzuce wrzuce :) co do mleczka to sama nie wiem, z jednej strony obecnośc tych wszystkich priobiotyków itp jest jak najbardziej pożądana i pewnie świetnie wpływa na uklad pokarmowy Borcia ale z drugiej strony takie półroczne dziecko nie potrzebuje już tego, by organizm dobrze funkcjonował. Takie mleczko świetnie sprawdza się, gdy te wszystki narządy uczą sie jeszcze jak prawidłowo pracować. a później niech ładnie pracuje bez "wspomagaczy" :) no nie wiem, tak sobie tłumaczę ale lepiej spytać sie lekarza :) ja też byłabym bardziej za malutkim napisem na nadgarstku :) jak tylko zrobisz wrzucaj szybko fotę :) Adziucha super, że Juniorek wstał godzine później :) jak tam wczorajsze świętowanie :) Gratulacje dla emka. my dzis jedziemy z wizytą do znajomych z tym ponad tygodniowym dzieciaczkime, ciekawe jaki bedzie do mojego klocka :) Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia :)
  14. kasiulka miało być motywacje nie mobilizację heh, ale byk :)
  15. laseczki ja jeszcze na moment :) Kasiulka sto lat dla córci :* no to masz mobilizacje do zrzucenia wagi nie ma co :) Kiziak kazda z nas ma lepsze i gorsze dni :) ale spokojnie,w końcu nasze dzieci wyrosną :) i skończą się te problemy a zaczną następne ;) Adziucha chatka rewelacja, duzy salon, przytulna sypialnia, extra łazieneczka i fajny ogródek, czegoż chcieć więcej :) trzymam kciuki :) Kici super, że z bioderkami ok. My też już od jakiegoś czasu podajemy maluszkowi soczek i tez rozcieńczamy go wodą, również na oko ;) Żłopie jak szalony :) Moje mleczko chyba nie ma tych priobiotyków ale znacie już mój zachwyt nad Gerberkiem heh. Kupki piękne, regularne, bączki częste, zdrowe ;) żadnych boleści brzuszkowych, ja zużyłam tylko jedno op Bio Gai i uznałam że więcej mi nie potrzeba. mały siedział dziś w swoim krzesełku, chichrał się jak szalony więc chyba mu się podoba :) ja już po prysznicu, mały wykąpany, śpi smacznie, troszkę jestem zamulona tym szampankiem po południu a mamy w planach filmik. życzę miłego wieczoru, buziaczki papa
×