Marti..25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marti..25
-
Dziewczyny uspokoiłyście mnie, jesteście wielkie :* I to zarówno jeśli chodzi o wagę dzieci ( Szymek Arwenki, Hania, Borysek :) ) oraz o szczepionkę. Może faktycznie jest to słałwietny skok rozwojowy lub tak silnie zareagował na przezycia związane ze szczepieniem choc tam wyglądał, jakby kłucia spłynęły po nim jak po kaczce. Arwena dzięki za artykuły. Wykąpałam go, myślałam żeby dziś tego nie robić ale po tej big kupie musiałam i dobrze, wyluzowął się w wodzie, zaczął robić śmieszne minki, odpychać się jak wielka kijanka od wanny :) Trzymałam go w wodzie prawie 20 min, masowałam brzuszek, głaskałam, szeptałam do niego.. Później wysmarowałam tym mazidłem J&J ułatwiającym sen, nakarmiłam i padł z rączkami w górze... właśnie, Haniu nasze szkraby z tego samego dnia, Twoja Hanulka już tez kawał babki a moja pediatra mnie tu straszy kurcze. Nie będe mu wydzielać 100ml skoro więcej potrzebuje. Aga dzięki :* cieszę się, że w miarę się poukładało i że mama co nie co zrozumiała. Oby wszystko ułożyło sie dobrze z córką, trzymam kciuki :* Kurcze fajna sprawa ten seans z dzieciakami, szkoda że póki co jestem z dala od cywilizacji ;) Właśnie Hanabe kiedyś wrzuciłaś link do dokumentu- Czekając na sobotę- ogladałam kiedyś i zapomniałam Ci napisać, ten reportaz mocno wrył mi się w psychike i jeszcze długo po oglądnięciu myślałam o nim. Cięzko mi uwierzyć, że coś takiego ma/miało miejsce. Wolę mysleć, że niektóre, drastyczne rzeczy były ustawione bo wstyd mi za ludzi i ich zezwierzęcenie. Ja pomału wbijam się pod kołderkę, mam nadzieje, że Ksymek dziś tez da pospać. Do usłyszenia jutro, Bużka :*
-
Karolka masz racje. maly przed chwilka zrobił wielka kupę, popierdział i zrobił sie spokojny. mierzyłam temperature- 37,3. skorzystam z okazji i skocze pod prysznic. o 20 go wykąpie, nakarmie i do łóżeczka, oby noc byla spokojna.
-
dzieki dziewczyny.nakarmilam ksymcia i zasnal mi na piersi. mam nadzieje ze decyzja ktora podjelam jest sluszna i w zaden sposob nie zaszkodzilam mojemu dziecku. osobiscie nie szczepilabym na nic ale jako ze sa obowiozkowe myslalam ze wybieram mniejsze zlo a teraz to juz nie wiem...
-
witam kochane....mam straszny podły nastroj, otóz moje dziecko po cudownej skojarzonej szczepionce jest bardzo niespokojne...ztn śpi caly czas ale jak sie budzi to wrzeszczzy...on z reguły malo płacze, nawet z glodu w nocy bardziej stęka....plakalam meżowi do sluchawki, nie wiem czy zrobilam dobrze decydując sie na skojarzoną, jedni pisza, że jest duzo lepsza od tradycyjnych szczepionek, że na Zachodzie szczepi sie tylko takimi a nasz kraj ze wzgledu na słaba gospodarkę nie ma ich w spisie refundowanych szczepień i bezpłatnie szczepi sie szczepieniami starej generacji które sa w innych krajach wycofane..jejku nie wiem co mysle, nocke mam z głowy....
-
Anika no to super, ja Ci mówie, z tej maki jeszcze chleb bedzie ( lub jak wolisz z tego cycka jeszcze mleko bedzie hihi) Natalci zdjecia super, malenstwo takie. Ines no to ja juz nie rozumiem. Skoro Twoj o połowę mlodszy Leonek zjada mniej wiecej tyle co mój to chyba jest ok i mój wcale tej normy nie przekracza. Ja tez zaczne zapisywac, póki co dostał pół godz temu 100ml i nie jest chyba zadowolony. w ogole jakiś taki niespokojny, chyba po tym szczepieniu. Ide go troszke potulac bidulka.
-
Celinka to co mówi twoj lekarz wydaje sie bardziej logiczne, nie wiem czy mleko może spowodować u takiego malucha zbedny tłuszczyk ktorego cięzko bedziee sie pozbyć. A wydzielac mu porcje to normalnie barbarzyństwo. Ja o spiralce nie myslę, troche dziwnie czułanbym sie z mysla, że dochodzi do zapłodnienia ale takie załodnione komorki natychmiast giną. Ciekawa jestem tego pierscienia, wypróbuje i dam znac choc dla mnie to tez dziwna sprawa. no nic, zbieram sie, do póxniej cmok :*
-
Celinka on za sprytny, nie daje sie oszukac ;) Śmieszna czarujemy aby wszystko poszło dobrze :** Trzymaj się dzielnie kochana! Basia u mnie podobnie z ksymciem było, tez nie potrafił zassac piersi..a że malutki sie urodził konieczne było przejscie na mm...tez z ogromnym bólem serca...ale jak widac po moim słuzy mu mieszanka :) A na marginesie u mnie juz 7 tyg po porodzie a na @ nawet sie nie zapowiada hm....ciekawe kiedy u mnie to nastapi.
-
Monia, Celinka niby tak ale jak mi kurcze pediatra mowi, że troche za duzo wazy to zaczynam się zastanawiać..może dlatego, że bardzo podskoczyl od swojej wagi urodzeniowej. Ale to raczej dobrze :) Monia bede trzymac kciuki za Antosia za tydzień :) Celinka fotki dodałam na naszej poczcie :) z wczoraj wieczora jak mały brykał sobie...oczywiście od 16 oczy jak 5zł i ani mysli o drzemce. a ja staram sie zjeśc bułke choc po ostatniej wizycie u orto zeby napier... dosłownie. Niech mi sciagaja te druty juz bo oszalecc idzie.
-
Hej, my juz po szczepieniu i uwaga- zdecydowaliśmy sie jednak na skojarzoną. Rozmawiałam z pediatra pół godz, musiała mi wszystko dokladnie wytłumaczyć, uzasadnic, dlaczego skojarzona jest lepsza od podstawy. Nadal nie jestem przekonana ale ciesze sie, że maly miał tylko jedno wkłucie plus żółtaczka zamiast 3 plus żółtaczka ( czyli w sumie4) bo chyba bym sie zapłakała choc mój chlopczykl był bardzo dzielny i tylko 2 razy krzyknął. No i Ksymuś wazy 4,900. Jestem troche przerazona ta waga choc lekarka twierdzi, że jest dlugi i nie jest najgorzej. zdecydowałyśmy jednak wspólnie by zmniejszyc mu ilośc mleka z 120ml na 100 i zobaczyc czy da rade. Kurcze je mi 7 porcji na dobę- wychodzi 840ml mniej wiecej- ja wiem czy to tak duzo dla 2 m-cznego prawie szkraba. Nie wiem czemu robi sie z niego taki pulpet- zreszta fotki wrzucilam dwie to same zobaczcie jaka bambaryła. ani ja ani m nie mamy problemów z waga, moi rodzice i tesciowie równiez...boje sie żeby nie był małym grubaskiem. tesciowa właśnie zabrała mi małego na spacer. idę cos zjeśc bo od rana na dwoch kawach, musze skoczyc do krawcowej i na lumpki no i ogarnąc mieszkanko. ja tez jeszcze nie poznałam zadnej mamy choc dzis w przyvchodni poplotkowałam troche z innymi kobitkami :) Ewa dziekuje, wiem kochana że Ty mnie dobrze rozumiesz :* Celina Ty pomyslowa mamusiu :) Do poxniej, buziaki
-
witam :) Dzieki Anika :* Daj znac jak Fabian poradził soobie z zastojem :) Sywliuszka, dziekuje kochana :* wiem o co dokladnie chodzi ci z tym odpychaniem bo moj m bawił sie tak z Ksymciem. On tez odpychał sie stopkami i tak pelzal do przodu :) Nasze wrzesniowo- październikowe szkraby juz siły nabieraja, teraz trzeba uważac i nie zostawiać gdzies na wyskokości bo moment i nam spadna. Ines dzięki za zrozumienie, wierze, że Wam tez cięzko, zwłaszcza jak jest juz dziecko. Ja mysle teraz o swoich uczuciach a podejrzewam, że m- daleko od nas ma jeszcze gorzej. No nic, co jakis czas jak wyjeżdza smutam Wam tutaj a trzeba sie wziac w garść, dni szybko lecą... Śmieszna nie stresuj sie kochana, spokojnie przyszykuj do wizyty w szpitalu, ja trzymam kciuki żeby jednak rzetelnie siee tam Toba zajęli i żebyś ze szpitala nie wyszła juz sama :) Będe myślaami z Toba :* My dzisiaj niezła, choc samotna noc. ksymus zasnął ok 20:45. Obudził sie przed 3, nakarmiłam go, przebrałam i spał do 7 prawie. Nawet sie wyspałam ale teraz za to niesspokojny, cos stęka, krzyczy, smoczek wypluwa, lezy tu kolo mnie i macha konczynami na wszystkie strony mimo, że pół h temu zjadl 120ml. Pozdrawiam kochane, miłego dnia :****
-
Celinka dzieki :* No to Miłoszek juz po, my na szczepienie idziemy jutro, po rozmowie z pediatra, siostrą i poczytaniu w necie zdecydowałam się na refundowane i zastanawiam sie nad rotawirusami. Czyli jutro dla mnie rowniez beda ciężkie chwile. Mill wierze, że łatwo nie było. ja juz tyle czasu po porodzie a na myśl o tych skurczach dostaje dreszczy. Ale tak jak pisałas, nagroda jest wspaniała. Buziaczki dla Ciebie i Natalci- malego zarloczka :) hanabe fajnie czytać, że znajdujesz czas na wszystko, rzeczywiscie grunt to wsztystko sobie pukładac z rytmem dnia malucha, wtedy ma sie faktycznie wiecej czasu dla siebie. Ja po pierwszym chaosie pomalutku do tego dochodze. Groszkowa dzieki kochana :* tez w to wierze, cały czas, niezmiennie od 2 lat juz ;/ Teraz gdy jest mały jest nam stokroc cięzej, m gdy zegnal się znim mial normalnie lezki w oczach. dlatego nie popuszczę, wole wyemigrowac niz byc w rozłące. szwagierka nadal obrażona, dziś byłam odebrac becikowe i u orto, tesciowa zajmowała się małym i szwagierka podpieła sie pod spacerek z nim. Ale sama nie zadzwoni i eska nie napisze. Pewnie mysli, że teraz gdy m wyjechał będe ja prosic o pomoc ale chocby z mózgu robiła mi sie kaszka manna nie ma szans ;) Monia where are you???? Daj znac jak tam z Antosiem! Ale Ksymek marudny, jezuuuu
-
spręzynka wzruszajaca fotka..super :) Menia, Arwena dzięki, pojechał na długo, gdzieś na 5 tyg. Znow to samo, powolne przywyczajenie do siebie i rozłąka :/ jeszcze za 3 tyg wyrywam ta nieszczęsna ósemke, wizyte mam 50km od mojej miesciny o 19:30- droga przez las. I oczywiscie sama. Moze uda mi sie to przełozyc. No ale koniec marudzenia, mam jeszcze pół butelki winka wiec dzis zapije smutki dwiema lampkami. A od jutra bedzie lepiej heh. Na szczeście orto mnie dzis pocieszyła, że sciąganie aparatu za pare m-cy, nareszcie! Adziuszka super fotka! Jaka Ty młodziutka jestes, masz taka delikatna urodę. Moj Maksik cos marudny po butli, 120 to dla niego juz za mało ale wolę dawać częsciej a mniejsze dawki bo grubaska będe miała. Ale temat Rozmów w toku...napalone dziadki ;) No no dzis smierc hanki....podobno licza na rekordowa ogladalność ;)
-
śliczne zdjęcia dziewczyny, nasze dzieci sa cudowne, normalnie kazde inne i kazde extra! Juz rozpoznaje buźki kazdej forumowej dzieciny...Hania wygladała na chrzcie jak mała księżniczka. A Franiu- masz super fryzurkę!! bardzo twarzowa. Mały sie budzi, zaraz bedzie wołał zeby go nakarmić. Noc miałam fajną- 19:30-1:30-7 rano a jestem na maxa niewyspana, nie wiem co jest. Czekam nie mam konta na FB :(( chyba w koncu skapituluje i sobie założe bo takie fajne rzeczy mnie omijają.
-
własnie skończyłam pisac półgodzinnego posta i wyskoczyło, że podane hasło jest błędne...w pizzzdu!!! W każdym razie m własnie pojechał więc nie będe smęcić tylko ide sobie popłakać :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
-
Hej dziewczyny..u mnie wczoraj kłótnia z emem :/ dziś juz ok, rano się poprzytulalismy, zrobiło się jmiło i dostał tel od szefa, jutro po południu jedzie do niemiec. Nie chce mi się wierzyć, że zostanę sama.... Sylwiucha szalony ten Twój m hihi. Mój tez wspominał o tym, że fajnie byłoby mieć szybko drugie...oni tacy mądrzy bo to my nosiłyśmy bobasy w brzuchu a później je rodziłyśmy. U mnie tez zapas gumek choć mojego zmusić do założenia to rzecz prawie niemożliwa. Franiu super, że Hania była grzeczna i fajnie zniosła imprezkę. Mój chrzesniak jest wyjątkiem- ze wszystkich dzieci w kościele on darł się wwniebogłosy i musiałyśmy z sis chowac się w zakrystii :) Aurora ale Tymuś pięknie Ci śpi :) Tylko poazdrościć- faktycznie czytałam, że im mniej śpi w dzień tym dłużej odypia w nocy- on już pewnie całkowicie ustalił sobie rytm dnia i nocy, ja z moim jeszcze walczę :) Teraz wróciliśmy ze spaceru- śpi nadal a niedługo przychodzi po niego teściowa i zabiera go znów więc chyba go wybudzę.; Kicic Kasia, Anika nie poddawajcie się z karmieniem! Zgadzam się, szczupłe dziecko nie oznacza od razu niedożywienia, czasem taki jego urok :) Czekam teksty rodzinki boskie...skąd ja to znam... Ines dzięki za linki, sama sszukam maty :) Musze je sobie później dokładnie obejrzec bo nie wiem co myśleć. A fotki Twój aparat naprawdę robi świetne. Ok, idę do maluszka, dziś w nocy spał od 19:30 do 1:30, później do 5 i jeszcze pociągnął do 8:20 :) Tak sobie myślę, może jak go przetrzymam do 22 to mi zaśnie do tej 4/5 ale kąpie go koło 19:30/ 20 i on ma juz odpływ...a staram sie zawsze po karmieniu w niedługim czasie nakarmić. Może dlatego, że od 16/17 zazwyczaj nie chce spać, ma oczy jak 5zł :) Musze go wyszykowac, teściowa go zabierze ( szwagierka się nie odzywa :/) a my z m jedziemy na wycieczkę rowerową. U nas dziś prawdziwie wiosenna pogoda. Będe później, pozdrawiam buziaki :*
-
hejka :) za mna bardzo intensywna noc i cały dzień. Imprezka była do 4, spalismy do 9, maluszek bardzo grzeczny, normalnie kochany chyba nie chciał przeszkadzac, zasął po 20, obudził sie koło 1, później ok 5 i spał ze mną do 9. Wczoraj miałam naeet wychodne, byłam na godz z sis w knajpce na winku...nareszcie między ludzmi, m ze szwagrem zostali na maluszkiem :) Dziewczyny macie racje, tesciowa i szwagierka doslownie biją sie o spacerki z Ksymkiem ale kazdy kij ma dwa końce i choc pomagaja ja w zamian musze wysłuchiwac ich zlotych rad. no i wraz z koncem pogody skończa sie i spacerki a na siedzenia z nim w domku juz az tak chętne nie są. Niedawno przyjechalismy i wpadli do nas znajomi ema- w tym kolezanka w 7 m-cu ciazy :) Jak tak patrzyłam na jej brzuszek dziwnie mi było, wszystko mi sie przypominało, cały ten magiczny okres ciązy. Niedawno poszli, ja po szybkim prysznicu, niedługo kapanie Ksymcia, butla i mam nadzieje da mamie pospać bo jestem mega niewyspana. Wybaczcie, że tylko o sobie, przeczytałam solennie wszystko ale nie mam pamięci do odpisywania, skocze tylko na galerie poogladac nowe fotki. Życze Wam miłego niedzielnego wieczorku, do usłyszenia jutro papa :*
-
ach dziewczyny dzis jest chyba chrzest naszej Hani...więc wszystkiego najlepszego z okazji tego wyjątkowego dnia dla aniołka kochanego! ( mam nadzieje, że mi się nie pomyliło ;) )
-
witam :) Od rana szaleje, po południu goscie więc staram się wysprzątać mieszkanie na błysk...z maluchem trochę cięzko a m dalej walczy z korytarzem. Na szczęscie pół godz temu teściowa zabrała go na spacer. Maleńka tu masz przepis kochana- http://www.mniammniam.com/Tiramisu___przepis_klasyczny-5854p.html ja daje zwykłą wódkę i biszkopty okrągłe, też wychodzi extra. Monia nie wiem kiedy u mnie zadziałały kropelki, cięzko powiedzieć, po prostu po pewnym czasie zaczęła być wyraźna poprawa, Ksymek nie napina się juz tak, nie stęka, nie ma żadnych problemów z kupką, pierdzi tez często, w dzień częściej lezy sobie bez płaczu i ogląda świat. Podaje jeszcze czasem kilka kropelek espumisanu z woda przegotowaną. Ach i całkowicie zrezygnowałam jakiś tydz temu z herbaty koperkowej, mam wrażenie że u mojego synka powodowała właśnie bóle brzuszka. tutaj jest świetna stronka z opiniami o wszystkich produktach dla dzieci, warto się zapoznać, ja wczoraj zaczytałam się na godzinę :) http://www.bangla.pl/zdrowie/dla-dzieci-c15.htm Arwena przykro mi czytać, że masz takie napięte chwile z m. Wiem jak to jest bo u mnie chwilami jest podobnie. Tak jak pisała Karolka jesteście obydwoje poddenerwowani czekaniem na drugiego szkraba, ostatnie tyg ciąży są dla kobiety ogromnym obciążeniem psychicznym i fizycznym i jej frustracja odbija się na partnerze. życzę Wam samych spokojnych dni, dużo zrozumienia i radości z bobaska :) A dziewczynom czekającym szybciutkiego porodu :) I jak najmniej bolesne jak u Adziuszki,. Właśnie, Junior cudeńko, Krysia jest już mega dużą pannicą! Ale rosną te nasze szkraby... Mill dla Was serdeczne gratulacje, witamy Natalcie na świecie!!!!! Właśnie, Adziucha racja z tym znieczuleniem. Ja faktycznie zgrywałam bohaterkę a kiedy wymiękłam i miałam już z bólu pełne gacie i zaczęłam błagać o wszystkie znieczulenia na raz Ksymek>wystawiał łepek. Gdybym rodziła drugie dziecko na bank zdecydowałabym się wcześniej na znieczulenie. U mnie nocka nawet nawet choć gorsza od poprzedniej. Mały dostał ostatnią butlę o 20:30, spał do 1:30, później do 5:30 i do 8. Ach pokłóciłam się z siostra ema. Nie wytrzymałam normalnie jej ciągłego ględzenia jak mam chowac małego...pękłam gdy powiedziała, że jak m wyjedzie powinnam brac małego do łóżka swojego bo brak mu poczucia bliskości gdy lezy w łóżeczku. Powiedziałam jej że w zyciu tak nie zrobię, że maluszek ma spac w swoim łóżeczku, ma się tam przyzwyczaić...i co zrobic gdy m wróci, dac go do łóżeczka? Wtedy byłaby jazda...a ona żebym w takim razie nie marudziła, że muszę wstac bo wypadł mu smoczek i kwęka...bo to jest macierzyństwo. Zatkało mnie, poszła z nim na spacer, miała byc o 15:30, o 15:45 zadzwoniłam gdzie jest, wkurzyłam się i powiedziałam, że ma przyprowadzić małego, Przyszła, dała mi go i wyszła.Obraziła się...Mogła zadzwonić, że jeszcze pochodzi, cokolwiek, kurczę nie daje jej psa na spacer tylko moje dziecko. Poza tym jak go karmię chcę być sama...piszę jej w smsie że karmię o 14 więc niech przychodzi po Ksymcia o 14:30 to ta włazi przed 14 i głupio tłumaczy że coś tam cos tam. Tak cięzko zrozumieć, że to dla mnie też jest intymna chwila z moim dzieckiem, może to nie jest pierś ale lubię czuć jego ciepło, lubię widzieć wpatrzone we mnie oczka, przytulać go. A ta że źle go trzymam, że to, że tamto...wrrr.... Jejku wybaczcie..znów się rozpisałam ale nie wytrzymałam. Ok zostało mi jeszcze odkurzanie, prasowanie i mycie podłóg ale to po 14 bo wtedy zaczyna mi chodzić tania taryfa prądowa :/ Jeszcze prysznic i jestem gotowa. _ Pozdrawiam cieplutko, będe zaglądać.
-
Angel czarujemy, trzymajcie sie tam :* Śmieszna pewnie kochana, korzystaj póki co z czasu tak naprawdę tylko dla siebie, może to banał ale później naprawdę czasem za tym tęsknisz :) Emma mi priobiotyki poleciła pediatra, nie mówiła jasno o danym specyfiku bo one i tak nie są refundowane. Ja poprosiłam o Bio Gaie bo z tego co pamiętam chyba takaciąża polecała. Tu mam świetna stronę- http://www.bangla.pl/zdrowie/dla-dzieci-c15.htm Moj dziecko przebudziło się, wypiło wode z kilka kropelkami espumisanu i poszło spać nadal :)
-
hejka laseczki, my juz po spacerku. Zrobiłam kawkę i zaraz zabieram się za obiad i tiramisu, jutro przyjeżdza do mnie siostra ze szwagrem na cała noc na imprezkę...oczywiście będzie popijawka tzn ja zostanę przy góra 3 lampkach winka, bedzie z nami Ksymek więc trzeba miec się na baczności :) Mill Czarujemy czarujemy! Ewa życze zdrówka dużo :** Monia kochana spróbujcie razem z Kici Kasią sobie na te kupki ten priobiotyk- Bio Gaia. My tez mieliśmy brzuszkowe problemy a od kiedy zaczęłam go podawac Ksymkowi zrobiło się duzo lepiej. On usprawnia pracę jelitek, mój mały puszcza teraz bąk za bąkiem. Polecam naprawdę. Nie mam pojęcia nadal jak z tymi szczepieniami, w ośrodku zdrowia nie zastałam pani od szczepień za to lekarz- prawdziwy buc na moje pytania odburknął- szczepić na wszystko. I tyle. Dziś mamy jeszcze z emem poczytać o szczepieniach, w poniedziałek jestem zarejestrowana już po recepte więc mam kilka dni na decyzję. Maluszek śpi prawie 2h, wróciliśmy ze spacerku i lezy w kurteczce nadal. Ja go ubieram zazwyczaj w body na krótki rękaw, sztruksy plus sweterek badz dresy na to, kurtka jesienna, ciepłe buty np emu lub inne pamposze na stópki, czapka i cieńki kocyk. Mam tez te kombinezony i śpiworki ale jeszcze na nie za ciepło. idę działac póki mały śpi :) Pozdrawiam cieplutko :***
-
ile przytyłyście w ciąży
Marti..25 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przytyłam w sumie 7kg ale dbałam o to, żeby nie przytyć zbyt wiele no i urodziłam 3tyg przed czasem, wiem że w ostatni m-c często trochę tych kg przybywa. I maluszek wazył niewiele- 2,700. Waga wyjściowa- 54/55kg -
Witan :) Mill trzymaj sie cieplutko kochana, nadawaj nam tu o wszystkim jak bedziesz mogła :) Agnezee super ze u neurologa wszytko ok i Zosia jest zdrowiutka dziewczynka. i faktycznie dzieci czesto maja w ciagu dnia swoj czas na mraudzenie. jescze raz gratulacje dla całej Adziuchowej rodzinki!!! Aggia to Twój m troszke poiedz..ehh pewnie tez za Wami na maxa teskni...mój jedzie 14-go i tez zjedzie przed swietami. a ksymek bedzie juz calkim inny... co do podgrzewacza ja mam z tt i chodzi cala noc, jest ustawiony na idealna temp no i wsadzam tam butle z wymirzona woda, w nocy wyciagam i wsadzam kolejna. nic nie studze, tlko dosypuje mleko. wybaczcie ze bez polskich liter ale ma ksymcia na piersi. przed chwilka zjadl i cos nie moze odbic. najlepsze- wczoraj zasnal o 20;30 i obudził sie o 2;30. szybko zjadł i wstał kilka minut przed 7. ja poszłam do wyrka po 21 wiec jestem wyspana. milego dnia kochane!!!! papa
-
hej laseczki, nie jestem nie mam weny do odpisywania choć dzis na raty Was podczytuje. m robił ta ścianke od korytarza więc bylam sama z Maksymem...on w dzień zasypiał na 20 min i budził sie z kwekaniem. Tylko na spacerze spał w sumie prawie 4h- dwa razy po 2 :) a od 18 leżał obok mnie na łózku i rozgladał sie dookoła. Przed chwilka m go wykąpał, niedługo bedzie butla i do wyrka. Gratulacje dla Adziuchy wymęczyła sie bidula. Nie moge sie doczekac foty Juniora :) U mnie odchody tez miały nieprzyjemną woń ( delikatnie mówiąc ;) ) Śmieszna trzymaj sie kochana cieplutko, wiem, że po terminie to juz kazdy dzien jest męką ale silna babeczka jesteś :) dzis nie bylismy u pediatry na tej wigwizdówie mojej lekarz przyjmuje zdrowe dzieci we środy tylko, Jutro ide na spotkanie z pielęgniarka od szczepień i wspólnie z nią chce zdecydowac co i jak. pewnie będa to skojarzone co do pneumo i rota nie mam zdania i nie wiem co myśleć. ide do galerii poogladac naszą Krysię i wrzucic mojego szkrabba z minka jaka mi dzis fundowal co chwile czyli- nie podoba mi sie i zaraz będe ryczeć :) Dzis m spi w salonie, jest jakis podziębiony, totalnie zmeczony choc to ja jestem pionierem w nocnym wstawaniu ;)) niech dojdzie do siebie chłopina :) Ja jakos sobie radze z tym nocnym wstawaniem może dlatego, że babel po butli od razu odpływa i ja tez :) No nic, trzymajcie sie kochane, pozdrawiam kazdą z osobna, buziaki :*
-
Witam :) Adziucha kurcze trzymam kciuki!!!!!! Kolejne wyczekane forumowe dziecko :))) Karola to dobrze, że przestalas przejmowac się teściówką, nie ma co sie denerwowac :) A na więź z dzieckiem wpływa wiele czynników, nie tylko to, czy karmisz piersia :) Frania no to wszystko gotowe na imprezke Hani :) Czekam super, że Jaś dał Ci pospać, chyba wyczuł, że mamuska juz porządnie zmęczona. Dzieki dziewczyny za odpowiedx dotyczącą dodatkowych badań i wizyt u lekarza. Mi nic nie wpisali do książeczki, dziś pójde do pediatry zobaczymy co powie :) I tez wypytam o szczepionki bo mam mętlik w głowie. Moj tez od paaru dni ma na główce "łupież". Mówicie żeby smarować oliwką? tez mam szczotke z naturalnego włosia więc może wyczesywac hm.. Groszkowa może faktycznie przyszła pierwsza miesiączka, po żółtej wydzielinie raczej nie powinno byc znów świezej krwi. Choc Emma była u gina z tym samym problemem i dowiedziałaa się, że wszystko gra. A obie miałyście CC. My tez mieliśmy średnia nockę. Mały zasnął ok 20, o 23 krzyknał 2 razy z łożeczka ale dałam smoka i spał dalej do 12:30. Nakarmiłam, z usypianiem na szczęście nie ma żadnych problemów, wsadzam do łózka i skrzat śpi. Ale znów koło 4 zaczął jęczeć. Trwalo to ok godz, wstawałam do łóżeczka jakies 20 razy dawac mu smoka, gasiłam światlo, kładłam sie i jego pojękiwanie to znów na baczność.zasnął do 7:30- jego stała pora na pobudkę, nie da dłużej pospać ;) Teraz lezy i macha tymi małymi przeszczepami. No i o 4 była big kupa. Ok czas zabrac sie za porządki, m dzis zajęty, ociepla scianę od korytarza bo w łazience nam podwiewa i każdy prysznic to horror, zimno i nieprzyjemnie. No i wczoraj mielismy wizytacje- caly wieczór siedzieli z nami tescie. Milego dnia, buziaki :*
-
Chuda i długa stopa hihihi Kasia Ty to "wariatka" jesteś heh :* Przesyłam moc..oby dzisiejsza nocka była super!