Marti..25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marti..25
-
Czekam no racja racja :) Zgadzam się z tym co napisałaś ale nie jest tak różowo czyścić i szykować tą butlę na wpół śpiąco. Pamiętam jak w szpitalu wystawiałam na wpół przytomna pierś i ok. Ale potwierdzam- butla dużo wygodniejsza pod każdym względem nie ma co. W przypadku karmienia piersią trzeba się na maxa poświęcić. U mnie troszkę inaczej- po tym mega zastoju musiałam na moment go odstawić i dokarmić butlą po czym maluszek kompletnie nie zasysał pokarmu z piersi. Chciałam na siłe powrócić do karmienia czego skutek był opłakany- 3 dni mały dosłownie wisiał na mojej piersi, przystawiałam go cały czas, również w nocy a nie przytył nic a nic- ważył tyle ile w dniu porodu. oprócz tego faktycznie pokarmu było tyle ile kot napłakał. Nauczył się, że z butli leci bez wysiłku i nie wkładał tego wysiłku podczas karmienia piersią.Położna złapała się za głowę- zagłodziłabym go gdybym nie zaczęła podawać mm. Na początku czułam się źle ale z czasem zaczęłam szukać pozytywów całej sytuacji i znalazłam ich wiele :) a maluszek mega przybiera na Bebilonie, zrobił się okrąglutki, może zaraz wrzucę foteczkę :) I dziękuje :) Papiery posegregowane, teraz czas na kosmetyki i komodę z bielizną uffff
-
Emma już podaje link- http://allegro.pl/windi-kateter-rektalny-najlepszy-sposob-na-kolke-i1837939941.html Ja tez troszkę się obawiam, co prawda poczytałam duzo na temat tego przyrządu i wydaje się bezpieczny, spróbuje raz zrobić maluszkowi i zobacze jak zareaguje. póki co jest spokojny, od ponad godzinki lezy sobie i patrzy w okno. Dobrze, że znaleźliście smoczek z wolnym przepływem. Ja mam butelkę TT antykolkową, w środku jest taka jakby rureczka z wiatrakiem na końcu, siłą rzeczy gdy przechylam butlę jest na górze :) Monia ja właśnie jestem trochę wystraszone ale i mega podekscytowana- nie mówiąc już o wymęczeniu tym wszystkim. Ale tak jak piszesz frajda jest ogromna, zwłaszcza, że na tym mieszkanku bawiłam się w dekoratorkę wnętrz ;) Co prawda nie miałam zbyt wielkiego pola do popisu, fundusze tez były ograniczone ale jakie zadowolenie z wykonanej pracy :) Spytaj się położnej koniecznie o katarek Antka. Nam też nie zawsze się odbija. Dziś nosiłam maluszka 10min, bez odbicia i dopiero niedawno mu się ulało. Witam nową mamusię :) Zapraszam serdecznie do naszego grona :) O, mały zasnął :) To biore się za pakowanie dokumentów i papierów :) Na spacerek ugadałam się z mamą o 15 :) Buziaaa :*
-
Czekam rozumiem choć ja niedawno nauczyłam się myśleć, że nie robię mojemu dziecku krzywdy podając mu mm. I gdy opanowałam to trudne zadanie odeszły wyrzuty sumienia. A czy podawanie butli jest dużo łatwiejsze i przyjemniejsze? Sama nie wiem...codziennie odparzanie butli i smoczka, nagrzewanie wody, odmierzanie odpowiedniej porcji. A tu wyciągasz pierś i heja :) Ja chciałabym karmić piersią ale w moim przypadku byłaby to długa, męcząca i być może bezowocna droga. A teraz zadowolona jestem z mm..jak mówią jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :) Celinka nie pomogę, nie mam zielonego pojęcia. Hanabe świetna lista, w ciązy korzystałam z wielu wymienionych tam punktów ;) Anika mój m to dziwak i najbardziej na świecie kręca go niewinne wzorki typu kwiaty bądz dziewicza biel ;) Czarnym tez nie pogardzi ale czerwony, kabaretki, skóra itp- absolutnie not :) Ja nakarmiłam brzdąca, połozyłam go sobie na piersi i zasnął a ja zajęłam się czytaniem. Otworzył małą japke i chuchał mi na szyję- kurcze przyjemne uczucie :) Instynkt skoczył mi powyżej normy :) Dopiero zjadłam śniadanko, zaraz prysznic i po następnym karmieniu pójdę na spacer. Buziaki :*
-
Witam kochane :* Karolka, Czekam oby dzidziole szybko przybierały na wadze, trzymam mocno kciuki. Czekam może faktycznie akurat trafiłaś na małą ilość pokarmu ( jak wiadomo wpływa na to wiele czynników) spróbuj odciągnąć jeszcze kilka razy, zobaczysz. I absolutnie się nie dołuj, gdybys musiała dokarmić Jasia, chcesz dla niego jak najlepiej i to jest najważniejsze. Aggia tutaj w domu rodzinnym nie mam zbyt duzo swoich rzeczy, moja mama wróciła do pracy kilka dni temu więc i ja zdecydowałam się na przerowadzke, zwłaszcza, że mieszkanko stoi wyremontowane i wyposażone i czeka na wprowadzkę :) Ale tak jak pisałam nie sądziłam, że jeszcze tyle rzeczy mnie czeka, tyle pierdół, masakra jakaś. Oprócz tego, że muszę tam poukładac ciuchy moje i m, wszystkie rzeczy to trzeba jechac na big zakupy i wyposażyć lodówke i szafki kuchenne. na szczęście m wraca jakoś we środę więc akurat zdążę wprowadzić trochę rodzinnej atmosfery bo teraz jest pusto i bez życia ;) Współczuje wyjady Twojego ema, wiem jakie ogromne wsparcie dają...Oby szybciutko wrócił a powiem Ci szczerze, będziesz tak zajęta że łatwiej będzie znosić tęsknota, wiem z własnego przykładu :) Celinka strasznie mi prykro z powodu koleczek synka. Wiem jakie to uciażliwe, spróbuj może tych domowych sposobów. Poza tym ja zakupiłam rurki odpowietrzające Wendi na allegro, czytałam, że są rewelacyjne i przynoszą dziecku prawdziwą ulgę. Teściową się nie przejmuj, moja tez się mądrzy..stare pokolenie, nie ma się co wkurzać. A to, że Miłosz uspokoił się na jej rękach to według mnie przypadek. U nas dziś świetna nocka, wstawałam 2 razy, dzięki podgrzewaczowi posiłek miałam w 3 sek, mały zjadał w nieco ponad 10 min i chop do kosza a on w sen. Jestem w końcu znów wyspana. Karmiłam go o 7, zmieniłąm pieluszkę bo zrobił kupala i znów błogo śpi. Póki co ból brzuszka odszedł, zobaczymy jak dalej, oby nie powrócił. Ja dziś ostatnie pakowanie kosmetyków i papierów z biurka i jutro ruszam z całym majdanem. Mill miała świetny pomysł, dawajcie do mnie :)))))))))))) A dziś trzeba skoczyc poszukać tej ładnej bielizny albo choć sexy piżamki na mój drugi pierwszy raz z m :) a pogoda nie zachęca do spacerów. Pozdrawiam miłego dnia :****
-
Karolinka mnie przeczyściło w dzień porodu więc nie miałam tego problemu. A czopki stosowałam w ciąży bardzo częso- naprawdę pomagały.
-
Pazurek wielkie gratulacje dzielna kobieto!!! Kolejna mamuśka rozpakowana! Terpsy dziękuje kochana :** Ta pozytywna energia bardzo mi się przyda :) Mill Ty erotomanko nasza...razem z Adziuchą heh. A śpiworek extra. Hanabe Twoje posty są nie do przebicia...masz niewątpliwie dar kobieto :))) Ponawiam prośbę sprzed pół roku- pisz książke ( może być o trudach kobiet ciężarnych :) ) będzie bestseller :) Adziucha katar a sio! Potwierdzam- Nasze Zosia sa mega słodkie, dziewczynki kochane takie ;) Monia to cię załatwił cwaniaczek heh. mój pocisnął kupalka do wanny a sika bez pieluchy nieustannie ;) Zawsze na czysty rożek :)\ Groszkowa tez w plastikowej, kupiłam taką zakrzywioną w pepco. Na razie wstrzymałam się od herbatki i dziś poiłam maluszka przegotowaną woda Primavera. Chwytam sie juz każdej opcji żeby znaleźć przyczynę jego jęków. Celinka dośc długo męczysz się z pępuszkiem. Nam poszło szybko, ponad tydzień a psikaliśmy tym Octeniseptem- oczywiście źle napisałam, nie chce mi się szukać nazwy heh. Groszkowa co za nieciekawe akcje z teściami. Powinni przyjechac do wnuka, nawet jeśli miedzy Wami coś jest nie tak. A nie notuje, ciekawy pomysł :) Mój siku robi cały czas, pieluszka ciągle mokra. Anika m wraca w przyszły piątek. Dni odliczam już... :( Adziucha niezłe zakupki heh. Korzystaj kochana korzystaj :) Aggia witamy w domku z Oleńka!!!!! Franiu i ja dziś po zakupkach i nabyciu nowego cyckonosza :) Mała rzecz a cieszy :) Agnezee dzieci karmione sztucznie mogą nie robić kupki nawet kilka dni. Jeśli brzuszek jest miękki wszystko jest ok. Na cycku wyglada to inaczej- często jest kupka podczas karmienia a jeśli nie kupka to "mokry bączek" :) Flipsik mój to absolutnie nie chciał słyszeć o seksie od 7 m-ca wzwyż. A i ja nie chciałam specjlanie. Ale cicho- dziś zakupiłam w Kauflandzie prezerwatywy w promocji, ostatni raz szalałam w gumkach jakieś 6 lat temu na poczatkach z moim m. Tak sobie myslę, że chyba coś zmącimy jak wróci, chciałabym zakupić jakąś ładną bieliznę, zrobić kolacyjkę, napić się winka ( w końcu :))) ) no i dac czadu heh. idę na kolacyjkę...ach dziewczyny farmaceutka dziś mi powiedziała, że Bebiko i Bebilon to nie to samo meko. Bebilon jest podobno najlepiej przyswajanym sztucznym mlekiem..i bądz tu mądry, póki co zostajemy przy Bebilonie
-
Terpsy nie ma sprawy :) Super, że opanowałąś problemy z karmieniem :) Dokładnie- tworzymy tu wielką grupę wsparcia :) Ok, uciekam bo zasiadłam w piżamie i tak siedzę heh. Do później :*
-
Hanabe jak będzie we czwartek to fotke cyknij z ukrycia :)) w celu podniesienia świadomości ludzi na temat innych kultur :)) Celinka nawet nie mów...myślałam, że spokojnie podołam ale zwyczajnie wymiękam już, sto tys. spraw, pakowanie, kupowanie takich pierdół jak chochle, mopy, noże, talerze, ręczniki i miliony innych potrzebnych w domu rzeczy. Wczoraj np dokupiłam stojak na ręcznik papierowy, chlebak i półke na rzeczy Ksymka. Kochana net to podstawa, bez niego Veto! nigdzie się nie przeprowadzam :) Jak ja wytrzymam bez pogaduszek z wami? No Way!
-
Hanabe tak realistycze i obrazowo przekazałaś wygląd Japonki że aż poprawiłaś mi humor ;) Może to Samara z Ringu albo jakaś japoneczka z Klątwy heh
-
hej dziewczynki, wstałam poddenerwowana, do 6 szło świetnie, mały obudził się o 1, później o 5 i nagle o 6 buch, wstał, rozwrzeszczał się, zaczął napinać, popierdywać, zasypiał na 20 min i znów sie budził, biedny, Dałam mu herbatkę z kopru, potuliłam ale męczy się cholernie. Kupiłam przed chwilką na all te rurki odpowietrzające Wendi, zobaczymy co zdziałają. A do 3 tyg życia spał godzinami i prawie nie wiedziałam co to jego płacz ehh. Już wczoraj myślałam, że ok ale zagazowany jest na maxa. Groszkowa dzięki, należe do ZNP więc cieszę się z dodatkowych trzech stówek. Kicic Kasia dobrze, że problem bolących sutków opanowany :) śmieszna, Angel trzymam kciuki :*** Za dziewczyny po terminach również, trzymajcie się kochane dzielnie! wybaczcie, nie mam coś weny na odp. Jeszcze jutro albo w sobotę przeprowadzam się, ciuchy mam w workach, kosmetyki rozpierdzielone po całym domu, połowa rzeczy już tam, połowa tu, chaos normalnie. A tu problemy oczywiście, Cyfra nie aktywowała nam drugiej karty, muszę dziś iśc tam wyjaśnić, do tego jaja z netem, nie wiemm czy mam tam podłączenie jakiekolwiek. A do tego nie ma oczywiście ema w takich sytuacjach i wszystko musze załatwiać sama wrrr.... No nic, nie będe Wam marudzić, czas się wziąć w garść, ogarnąć i ruszyć z załatwianiem, samo się nie zrobi. A jutro zapakowac kompa w pudła, rozkręcić kosz Ksymka i wszystko spakowac do auta. Dobrze, że maluszek teraz śpi bidulek, przynajmniej mam chwilkę spokoju. Pozdrawiam cieplutko, Wam życzę miłego dzionka, buziaa :*
-
Emma ja mam jedna butlę do mleka i nie chce wlewać tam nic więcej :) tez jest oczywiście antykolkowa :) Sprawniej to wszystko idzie gdy mam dwie butelki zwłaszcza, że herbatkę z kopru daje mu codziennie. I normalnie w dupe dam!! Dwa jajka to stanowczo za mało! Anika słodkich snów :**
-
Ale informacje wow!! Środa, Sprężynka Bernia, gratuluje świeżo upieczonym mamuśkom!!!! Aggia, Frania, Bernia mocno czarujemy z Ksymciem żeby z dzieciaczkami wszystko było ok :) Aggia trzymam kciuki żebyście szybko wróciły z Oleńką do domku :** Arwena dzięki za linka, juz jakiś czas temu patrzyłam na te wałeczki, fajna sprawa i chyba się zdecyduje. Na szczęście Ksymek po kąpieli i karmieniu o 19 zasnął na drugim boczku. Dziewczyny butelkowe- ja dziś poczytałam co nie co o koleczce, zastosowałam sie do kilku rad i nie chce zapeszać ale chyba nastąpił wielki come back mojego spokojnego dziecka. Jak się przebudza tylko sie rozgląda, zadowolony. Zrobił dużą kupkę o konsystencji jajecznicy. a dziś od południa podałam mu herbatkę w nowej antykolkowej butelce. Zmieniłam smoczek w butli TT na oryginalny 0+ z wolnym przepływem, wcześniej namodziłam, dałam jakiś inny az mu sie lało przy karmieniu. Teraz idzie nam wolniej ale lepiej :) Kropelki SabSimplex za radą farmaceutki wpuściłam mu bezpośrednio do buźki przed posiłkiem- dokładnie 5 kropelek- wzruszyłam się przy tym bo otwierał buźkę jak ptaszek taki ufny. Kąpiel trwała troszkę dłużej, masował mu brzuch zgodnie ze wskazówką zegara a później położyłam na niego ciepłą pieluszkę. I co najwazniejsze- dotychczas po wsypywaniu do butelki mleka zatykałam korek i wstrząsałam butlą- podobno duży błąd- nabierają się pęcherzyki powietrza. Więc teraz dałam mleko i wymieszałam wyparzoną łyżeczką. Iw końcu widać, że nic mu już nie dokucza, zobaczymy jaka będzie nocka. Groszkowa ostatnio wspominałas, że mogę się starac o dodatkowe 300zł, możesz napisac o tym coś więcej? Będe wdzięczna :) śmieszna współczuje, że lezysz w szpitalu ale dobrze, że jesteś z dzidziolem pod stałą kontrolą. Oby zapis wyszedł prawidłowy. Frania spoko roko kochana, mamy jeszcze czas na rowerowe szaleństwa :))) Ja własnie się zbieram do jakiejś malutkiej gimnastyki, dziś mama przyniosła mnóstwo słodyczy z pracy, jakieś ciasta, marcepany, czekolady...no i przesadziłam bo az mi niedobrze :) No i dzwoniłam do teściowej- skwasiła mi humor tylko...oczywiście musiała mnie troche popouczać :/ Boże, moja mama to istny anioł tak sobie myślę. Pomaga na maxa ale nigdy nie odczułam, żeby mnie pouczała czy się wymądrzała- przeciwnie, mówi, że zawsze trzeba robić tak jak mówi matka bo ona ma ogromny instynkt :) będe zaglądać :)
-
Hanabe to nie będe Ci robić problemów, wyszperam sobie ćwieczenia na necie albo kupię na all :) No problemo :) Arwena kochana tak to jest, wczesniej się człowiek nudził a teraz nie ma na to czasu. Zresztą Ty wiesz o tym bardzo dobrze mając w domu ruchliwego dwulatka. A własnie, jak tam Szymek w przedszkolu? zaadaptował się już całkowicie? Współczuje problemów ze zgagą, ja miałam, że tak brzydko się wyraże- jebucką :) Tylko rennie i litry mleka pomagały. Może to faktycznie związane z niedojrzałością ukł. trawiennego, jeszcze nie miała sytuacji, by mały zanosił się od płaczu. Bardziej zaskrzeczy jak kruk przez minutę i cichnie. Oby minęło szybciutko, już kurcze robię wszystko żeby nic mu nie dokuczało i nie zamieniło się w kilkugodzinny nieprzerwany wrzask. Zapomniałam równiez pogratulowac Puchatkowi...moje poszanowania Pani magister :)) śpi juz to moje szczęście od 2h. łapki w górze, mordka brudna od zaschniętego mleka i oczywiście uparcie odwraca się na jedna stronę...ucho już całkiem spłaszczone ;) Oby mu się naprostowało bo gdy dorośnie skopie mi za to tyłek. Podkładam pieluchy a i tak skubaniec sie przewraca,
-
Prostuje- z kupką problemy niewielkie za to z gazami owszem :) Chciałabym żeby sobie porządnie pierdnął a on napina się i raczej delikatnie pyrka. Byłam w aptece DOZ pytać sie o te rurki odpowietrzające ale nie mają. Zastanawiam się, czy nie zamówić na necie ale trochę sie obawiam ingerować w tej małej pupce. Poza tym problemy nie są na tyle duże, mały raczej pojękuje a nie drze japę na cały dom :) Wstrzymam się jeszcze
-
Agnezee dobrze, że juz ok :) Hanabe podziwiam Cię za te ćwieczenia w ostatnich tyg ciązy. A możesz napisac jakie ćwieczenia wykonujesz? Ja pod koniec byłam dętka totalna. Za to od wczoraj zaczęłam gimnastykę, naciąganie, skłony, delikatne wymachy i ćwiczenia ramion i biustu hantlami. Fajnie się czułam już po :) Jakbym wracała do żywych :)
-
Oj jak mi płacze w nocy wcale nie jest taki grzeczny ;))) Też mam go ochotę schrupać...zresztą jak aptrzę na naszą galerię to dostaję oczopląsu z zachwytu..
-
witam :)) Nigerowa super, że m taki zaangażowany i wiem, że taka wspólna opieka nad maluchem mega wzmacnia więź :) Anika cholero Ty! Pół nocy o Tobie myślałam ;) Czarujemy żeby dziś coś się ruszyło Angel daj znać jak tam dziś u Ciebie...rodzić dziewczynki, nie obijać się :)) Kici Kasiu współczujemy perypetii z bolącymi brodawkami, pamietam,że mnie też nawalały a przy ściąganiu laktatorem to już kosmos. Mój skrzacik śpi tylko wswoim koszu. w nocy karmię go, czekam aż beknie, ładnie całuje i odkładam do kosza. albo zasypia od razu albo jeszcze sobie kwęka i zasypia. dziś trochę marudził- od 3 do 4 nie spał, trochę się prężył i pojękiwał. o 8 go nakarmiłam i śpi jak zabity. Może to ta kolka paskudna bo kupki jako takie robi i codziennie choć jedną. może spróbuje te rurki do odpowietrzania. Ines dzięki za info, faktycznie nie ma co przepłacać skoro to jedno i to samo. też słyszałam o zliżających się przymrozkach...a ja mieszkam pod Karkonoszami :/// Trzeba wyjąć z szafy ciepłą kurtke i emu pomalutku ;) klawiatura mi szaleje, baterie padają...może niedługo się wyszykuje i wyjdę z maluchem na zakupy...trochę się boje bo straszny wiatr. Miłego dnia kochane, czekamy na rozwój wydarzeń u Aniki i Angel....i Sprężynka dziś w szpitalu chyba tak?? No to trzymam kciuki mocno mocno :**
-
Anika bez paniki, kąpiel na pewno pomoże, później spokojnie się połóż i patrz na zegarek co ile minut czujesz ból. Jeśli będzie to kilka minut- czas zbierać się do szpitala :) Kochana ja równiez trzymam kciuki żeby to było to :)
-
Anika kochana skurcze to własnie ból jak na @ który stopniowo narasta. weż ciepłą kąpiel, jak przejdzie to przepowiadające jak zaczną być coraz bardziej intensywne licz co ile występują. ja juz po kąpieli, maluszek jakiś niespokojny znów..oby nocka była ok.
-
smieszna też miałam takie odczucia :) Dokładnie takie same...to taki strach pomieszany ze szczęściem i ogromnym podekscytowaniem :) Echhh nie moge odejść od kompa heh, uzależnienie ja nic.
-
Nigerowa, Ewa super foteczki, Nigerowa widać ogromne zaangażowanie ema :) Flispsik trzymam kciuki za wizytę :* Groszkowa świetna foteczka ze spacerku...Ty kochana w barwach jesiennych :) I mały Groszek ładnie opatulony :) Buzia :*
-
hejka :) Adziula wielkie gratulcje :* Frania wycałuj bidulkę ode mnie i oczywiście trzymam kciuki żeby wszystko z malutką było ok. Czekam achhh ty...biedny ten twój M będzie ;) Ewa rozumiem Cię kochana, tez mam taka teściówke, niedawno byłam z maluszkiem u nich i usłyszałam kilka świetnych tekstów typu czemu mały ma dresy a nie śpioszki itp itd. Puszczam mimo uszu, niech sobie gada. Mill tez by mnie ciekawość zżerała jakby mi wózek stał w pudełku :) Pewnie jest extra. dzięki za info dotyczace mleka,doczytam jeszcze co i jak i bez wyrzutów sumienia zamienię bebilon na bebiko. Hanabe życzę Wam udanych i miłych prób wyproszenia synka z Twojego brzucha ;) śmieszn oj zmieni się zmieni...całkowita dezorganizacja życia :) Przynajmniej przez pierwsze tygodnie. Ale synek wynagradza wszystkie niedogodności :) My już po kąpanku, butli i babcia właśnie nosi maluszka. ja zaraz idę pod prysznic i do łóżeczka, dziś na polsacie o 20 fajna sensacja :) Miłego wieczorku :*
-
czaruje Angel :***
-
Niki serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Naurien ja za rada lekarki w Szpitalu podawałąm mu na poczatku Nan i byłam bardzo niezadowolona, maluszek miał mega problemy z kupką, ogromne zaparcia. Położna poleciła Bebilonek i jest świetny. Myslę, że z czasem przerzucę się na Bebiko, podobno tez jest dobrze przyswajany a kosztuje prawie połowę tego co Bebilon. Czekam na mojego frienda, dziś wieczorem wraca do KRK więc spedzamy razem ostatni dzionek. On jest gejem ale tak zauroczył się Ksymciem, że wczoraj powiedział, że bardzo chciałby mieć dziecko. i że chyba właśnie poczuł instynkt tacierzyński :) No i czy nie urodze mu dzieciątka za 20 tys heh oczywiście żartował ( mam nadziej ;) )
-
Anika kochana wytrzymaj jeszcze troszkę wierzę, że nie jest Ci łatwo, oj uparty ten Twój synek. Za dobrze mu w brzuchu ;) Faktycznie Monisiaa miała dac znać.