Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marti..25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marti..25

  1. Celinka za ścianą mam szwagierkę a niedaleko teściów :) no i będe czesto zjeżdzac do rodziców więc chyba dam radę :) A z jedzonkiem to tak bywa, mój tez- choć na butli czasem zje duzo i ładnie śpi kilka h a czasem pociagnie troszkę i za godzinke woła. Ewa no to nieźle macie :) No ale grunt, że się widzicie. Wyobrażam sobie jaka jest tęsknota...ehh te wyjazdy tych naszych emów to coś okropnego. A Twój wraca już na dniach?
  2. Celinka za ścianą mam szwagierkę a niedaleko teściów :) no i będe czesto zjeżdzac do rodziców więc chyba dam radę :) A z jedzonkiem to tak bywa, mój tez- choć na butli czasem zje duzo i ładnie śpi kilka h a czasem pociagnie troszkę i za godzinke woła. Ewa no to nieźle macie :) No ale grunt, że się widzicie. Wyobrażam sobie jaka jest tęsknota...ehh te wyjazdy tych naszych emów to coś okropnego. A Twój wraca już na dniach?
  3. pewnie terere, dziecko to sens życia, przynajmniej dla mnie. To ogromne szczęście i trzeba się bardzo bardzo cieszyć :) Kurcze ja dzis pospałam i wypoczęta jakas jestem . Pewnie zmorzy mnie sen i skrzacik sie obudzi :) Dziewczyny a kładziecie swoje maluszki na brzuchu? Mi położna mówiła, żeby robic to codziennie, kładę go po kąpieli ale biedny wygląda wtedy jak kupka nieszczęścia ;)
  4. Ewa racja, juz sie nie odzywam...może gdy dorośnie coś tam się u nas zmieni ;) w każdym razie liczę na to :) Fajnie masz, że możesz bajerzyc z emem na skypie...mój nie ma tam netu tzn nawet gdyby załadował sztyka to sygnał jest za słaby na skypa :/ Edga a jak Twoje samopoczucie przed jutrzejszym dniem kochana?
  5. Ines teraz nawet nie myśle o drugim dziecku :) ten jeden całkowicie zaprzata moje myśli. Choc m ostatnio coś przebąkiwał, że jeszcze rok, dwa i kolejne zrobimy żeby od razu odchować..o materdeo! Jak pomyślałam, że miałabym wszystko przechodzić od początku...no way!!! mam nadzieje, że myślenie mi się zmieni w ciągu tego roku lub dwóch, zobaczymy. Aurora my na butli to troszkę łatwiej ze spacerkiem. Ładuje mu przed jakieś 80ml lub więcej jeśli ma apetycik, zazwyczaj zasypia pod koniec jedzonka i wsadzam go do gondoli. śpi kilka h. Jeszcze mi się nie przebudził nigdy podczas spacerowania, zawsze już w domku. My tez planowaliśmy i podobnie jak Talula byliśmy przygotowani na kilka m-cy starań a tu zaskoczyło w pierwszym cyklu. I to było mega zaskoczenie. Hanabe ale fajna, romantyczna hostoria...no chyba było Wam pisane, żeby ta rodzinkę założyć nie ma co :) śmieszna no tak, te ostatnie tyg sa najgorsze. Mówią, że na rozpakunek dobry seks :) choc u mnie wcale go nie było a 3 tyg wczesniej poleciałam. A parę dni przed porodem sprzątałam na mieszkaniu od 8 rano do 18. Nieźle sobie wstawiłam i parę dni później witałam Ksymka :) Ach Anika no fajnie nam razem fajnie :) Ty kochana juz tez niedługo bedziesz tulać swojego synka. Wykąpałam małego o 18:30, nakarmiłam, wykremowałam, wyczesałam włoski heh i od godziny leży i macha rączkami na wszystkie strony...no i dziennik razem pooglądaliśmy. Pogadaliśmy o nadchodzących wyborach tzn ja mu poopowiadałam o naszej polskiej beznadziei a on mnie ładnie słuchał :) No tak- skutki siedzenia cały dzień 2 tygodniowym maluchem ;)
  6. Sylwiucha gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!! Całuski dla Ciebie i Igorka :*** Kici Kasia Borysek świetny :) Oleńka Aggi również- sliczna księżniczka. Ana Katia bidulo oby u Ciebie cos się ruszyło na dniach, wyobrażam sobie jak się męczysz. A rozwarcie juz porządne, czaruje również :* Hanabe ale do końca pozostałaś mega aktywna babeczką :) Normalnie zazdroszczę takiego powera, ja przy końcówce byłam juz do niczego ;) Magdalena jak tam krocze?? Jakaś poprawa czy nadal nawala???? Ja tez nie znosze jak mam cos do zrobienia, siedzi mi to w głowie i wyluzowac się nie daje :) Kurcze tez muszę się wybrać załatwic ten macierzyński, póki co nic nie zrobiłam. Ja miałam malucha na piersi od razu po wyciągnięciu z brzucha, na mojej piersi robili wszystkie początkowe zabiegi. Później go wymyli, zapakowali w becik i znów połozyli koło mnie. I już nie zabrali. Ja wykonałam plan na dzis i pospaliśmy ze skrzatem 2h :) Własnie m obudził mnie telefonem, maluch też wstał. idę mu robic jedzonko, miłego wieczorku
  7. Izabelisko to kontroluj natężenie bólu no i regularność skurczy. Ja połozyłam się niedziele spać a ok 23 obudziły mnie juz mocniejsze i co 8-9 min.
  8. Groszku imponujący spadek wagi wow!!! Dziewczyny rozwarcie na 2cm to właśnie na jeden palec i takie rozwarcie ma się często juz od 8 m-ca. Nie oznacza rozpoczęcia porodu. Ja trafiłam na porodówke z takim malutkim rozwarciem z tym, że miałam regularne skurcze. Gdyby rozwarcie nie postępowało odesłaliby mnie do domu. Moja siostra trafiła do szpitala z rozwarciem na 8cm- mimo wszystko 6h czekała na pełną 10. a mi od 4:30 do 7 zrobiło się z 2cm na 10cm. Izabelisko mnie w dzien porodu pogoniło do WC 4 razy, mega oczyszczenie :) no i skurcze były regularnie jak na @. Ja nie wierzyłam, że to już ale np Arwena była pewna, że zbliża się moment mojego porodu ;) A ja przeglądam na all garniturki na chrzciny...chcemy ochrzcić Ksymka na Boże Narodzenie. Ładne sa niektóre, słodziaki takie.
  9. Dzień dobry! Serdeczne gratulacje dla Nigerowej i Kici Kasi!!!!!!!!!!!!! Dałyście radę dziewczyny, super, że Jaś i Borysek juz wśród nas. Aggia bardzo się cieszę, że z Olusia coraz lepeiej, juz niedługo będziesz ją tulać i całować. Czekam no czekać ponad tydz na wizyte u pediatry to paranoja :/ Grosiu wszystkiego najlepszego dla Gracjanka :) Mój maluszek tez budzi się co 3-4h. właśnie pojadł, mocno beknął i lezy sobie w koszu :) Celinka jak tam Miłoszek? Dał Ci pospać? Mój łobuz przez jakiś czas tez tak sobie podjadał, troszkę go przetrzymałam i zaczął jeść większe porcje rzadziej. Adziucha niezłe jaja z tym wspólnym snem :) Dziś mam plan leniuchować cały dzionek, u mnie pochmurno, deszczowo więc pogoda jak najbardziej temu sprzyjająca. Mam zapas gazetek no i licze na popołudniową drzemkę. Miłego dnia kochane, buziaczki :*
  10. Kici Kasiu powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!! Myślami jesteśmy z Tobą!!!
  11. Groszku ja podaje mleczko Bebilon- podobno jest najlepsze dla takich maluszków- faktycznie, kupka po tym mleczku jest zbliżona do wyglądu kupki po mleku matki. Na poczatek podawałam 40ml co parę h. teraz w drugim tyg maluszek potrafi zjeść juz na raz 100ml. Stopniowo zwiększałam dawkę. Mały budzi się na posiłek.
  12. chcę obwieścić, że przytyłam 1 kg co mnie cieszy :) Bo jakas taka wybiedzona byłam heh. A Ty Kici Kasiu wygladasz naprawde rewelacyjnie :) Póki śpi skrzacik idę pod prysznic :)
  13. Aurora trzymajcie się cieplutko, my z Ksymkiem tez czarujemy. Trzeba być dobrej myśli :*** Tak jak pisze Celinka musi być dobrze, nie inaczej. Tymus to silny chłopaczek :*\ Groszkowa ja od początku borykam się z problemami karmienia piersią, od kiedy dostałam mega zastoju w 4 dobie i lekarka kazała mi na 2 dni odstawić maluszka i doprowadzić piersi do porządku. Później mały juz nie traktował piersi jako przyrządu do jedzonka a raczej jak zabawkę. Nie ssał mocno, przywyczaił się do butelki i do mocniejszego strumienia...mimo najszczerszych chęci, mimo przystawiania do go godzinę, mimo wielku godzin spędzonych na pobudzaniu laktatorem sukcesu nie ma. Tak jak Gracjanek nie przybierał na wadze- nie dawałam butli żeby ciągnął pierś. Położna zabroniła przystawiać pierś, stwierdziłą, że jest za malutki na takie zabiegi i że bezwzględnie musi tyć. odciągam pokarm ale niestety jest go coraz mniej. No ale staram się nie dołować, nie będzie gorszy nawet jeśli będzie od początku na butli :) Ty równiez się dołuj, wiem, że być może Twoje samopoczucie w związku z tą sprawą nie jest najlepsze- ja przez kilka dni miałam lekkiego doła ale naprawdę wiele osób chowanych na butli ma się całkiem dobrze i nie są wbrew opinii schorowani i wybiedzeni :) Mimo wszytsko próbuj, trzymam mocno kciuki, pobudzaj ciągle piersi laktatorem, przykłądaj maluszka. tez wydaje mi się, że gdy śpi zbyt długo powinien byc wybudzany na posiłęk ale lepiej spytac położną. Kici Kasia ty chudzielcu z dużym brzuszkiem :P Ale zgrabniocha z Ciebie, napatrzeć się nie mogę :)
  14. Groszkowa witamy Ciebie i maluszka, całusy dla Was :************
  15. Hej kochane!!! Emma serdecznie gratuluje!!! Super, że kolejna dziewczynka wśród nas, wielki buziak dla Ciebie i malutkiej :**** My już w domku, byłam jeszcze z mamą i maluszkiem na spacerze. Dziękuje za komentarze :) Czekam ja mam 165cm :) Ale drobinka ze mnie to fakt z tym, że mój wózek to prawdziwy kolos przy tych wszystkich małych zgrabnych, pisałam Wam juz kiedys, że mam wyjątkowo dużą gondolę :) Stąd i wygladam przy tym jak krasnolud heh. Kici Kasiu jak bedziesz miała możliwość daj znac jak tam, co tam. Ciekawa jestem, czy coś się u Ciebie kochana rozwinęło, jak tam skurcze..oj czuje że to już tuż tuż. Terere jak samopoczucie?? lepiej? Oj wyobrażam sobie, że masz już dośc czekaia, ta końcówka najgorsza... Edga ja też słyszałam, że najgorsze są bóle krzyżowe, mnie na szczęście ominęły, chyba bym się skichała, nie dawałam rady przy samych brzusznych. Bóle parte to faktycznie "najprzyemniejsza" część całego poodu bo można już czynnie uczestniczyć w całym wydarzeniu a nie tylko leżec i zwijać się z bólu. Mi położna kazała "robić kupę" z całych sił i uczucie rzeczywiście podobne...a jak przechodzi główka to robi się taka ulga ;) Flipsik jak dobrze, że wszystko w porządku, biedna musiałaś się nastresować :* Monisia szalona a TY znów w pracy...odpoczywaj, to już ostatnie chwile błogiego spokoju. A coś na rzeczy z Nigerową, to i ja trzymam mocno kciuki oby wszystko poszło gładko i prędko. Sylwiucha ale przygotowania do wielkiego dnia :)) No tak, trzeba dbac o bliskich- czyt. osamotnionego ema :) A pokoik pomalutku sobie pięknie wyposażycie i Igorek będzie miał wypasik :) cholernyswist współczuje przedłużającego się oczekiwania na poród, mnie zaskoczył 3 tyg wcześniej i tez jeszcze w ciązy miałam nadzieje, że nie przenoszę. Staraj się nie nakręcać, pewnie lada moment akcja się rozpocznie ale dośc długo Cię trzymają. Koleżankę mojej mamy już tydz. po terminie wzięli na porodówkę i wywołali poród. Ksymciu nakarmiony, odłożony do kosza smacznie śpi. w nocy dał nam trochę popalić, budził się co 2,3 godz i coś stękał. a w dzień pięknie śpi. Coś mu się rytm dnia i nocy pokręcił, będziemy się starali pomalutku to naprostować. A ja idę na wczesną kolacyjkę :) Miłego popołudnia buziaaa :*
  16. Hej laseczki :) Gratuluje wszystkim mamusiom powrotu do domku no i powodzenia Emma kochana :** Jestem z Tobą :**** Ja tylko na momencik, m zaraz jedzie do Niemiec, trzeba go wyszykować :((((((((((((( I ja wracam do rodziców jeszcze na parę dni....nareszcie na spokojnie siąde sobie na nasze forum bo już się za Wami stęskniłam. Później jak poczytam poodpisuje, póki co życze wszystkim miłego dnia a oczekującym mamusiom jak najmniej dolegliwości ostatnich dni ciąży. Wrzuciłam parę fotek Ksymcia i jedna ze spacerku :) Mój bąbelek nareszcie ładnie przybiera na wadze. Idę pooglądać Mayę, na pewno jest śliczną dziewczynką :) I ciesze się, że Menia dochodzi do siebie. raz jeszcze udanego wtorku, będe po połudiu, buziaczki :***
  17. hej kochane, ja tylko na momencik, na poczatek serdeczne gratulacje dla Karolki :*** Ma juz swoją córcie na świecie. Jestem bardzo w tyle, gdy tylko znajdę chwilkę nadrobię lekturkę :) My w weekend w ogóle nie mieliśmy czasu. Sobotnie wyprawa samochodem do m udała się super, maluszek spał w najlepsze całą drogę. Tam oczywiście mega zjazd rodzinny. A wczoraj latanina- teściowa kupuje nam pralke więc chodzilismy po sklepach w poszukiwaniu idealnej :) Do tego chciałam znaleźć stół i 4 krzesła do salonu- bo w kuchni nie mam stołu i nie mamy gdzie jeść obiadków :) Do tego bylismy na giełdzie, z maluchem na długim spacerku a wieczorem mieliśmy u mnie mała imprezkę. M jedzie dopiero jutro w południe, dzis znów mamy kilka spraw- chcemy skończyć to mieszkanko bo w przyszłym tyg będe tam jechać z dzidziolkiem już na stałe. Muszę przewieść ciuchy- o zgrozo! :))) Szafę, komputer, tv ehhhh. No nic, ja tu o sobie tylko, to już nie smęce. Dodam tylko, że mimo moich chęci nadal jest lipa z karmieniem Maksymka. Połozna go w piątek wazyła, prawie nic nie przytył, okazało się, że maluszek nie za dobrze ciągnie pierś, traktuje ją bardziej jak smoczek do zabawy. Więc odciągam pokarm laktatorem no ale cos czuje, że długo tak nie wydole. Ehhh ale nie będe się dołować, co ma byc to będzie, grunt że po bebilonki pięknie śpi i na bieżąco robi kupki :) Życzę wszystkim mamusiom i ciężaróweczkom miłego poniedziałku, trzymajcie się cieplutko, buziaczki :*****
  18. Hejka kochane :) Franiu fotelik daje się z tyłu, racja no i tak troszkę sie obawiam, bo mam jechac sama, niby bobas będzie zabezpieczony ale kurcze no strach. Celinka tak jak pisze, tez troszkę się obawiam. Niby prawko mam juz przeszło 8 lat i raczej nie boje się jeżdzić no ale z takim maluchem to wiadomo. No nic, będe sie po prostu wlokła pasem wolnego ruchu ;) Czekam zwróć lekarzowi uwage na brzuszek, pewnie wszystko sie goi ale lepiej skonsultować. Tak jak piszą dziewczyny, rana niemała więc i ból jest. U mnie też szwy najbardziej ciągnęły kilka dni temu, gdy sie goiły. Na świezo bolało duzo mniej. Aurora czarujemy żeby z Tymkiem wszystko grało :) Kasiulka nie obawiaj się, że nie masz wycieków, piersi na pewno będa produkowac mleczko, bez obaw :) Ja wstawałam dziś do malucha 3 razy w tym raz nakarmiłam go ale nie chciał spać godzinę, wiercił się , kręcił...nagle puścił bączka i zrobił mu sie błogi wyraz twarzy, zaglądnęłam w pieluchę a tam- obsrany po uszy :))) Po raz pierwszy tak sie ucieszyłam na widok kupy heh. Później niemal natychmiast po przebraniu zasnął. Mnie rozstępy szczęśliwe ominęły ale od samego początku używałam rożnych smarowideł nawet 3 razy dziennie w tym tego Pharmacerisa- moja koleżanka też używała ten preparat i mimo ogromnego brzuszka nie ma rozstępów. Celinka nie przejmuj sie teściową, moja jest dokładnie taka sama, mimo, że mieszka daleko telefony kontrolne mam od niej codziennie. Wyobrażam sobie, jak będzie sie dziś mądrzyła wr... a moja mama spokojnie, duzo pomaga ale nie poucza- kochana mamuśka. Franiu mi połozna tez mówiła- nie przegrzewać- najczęstszy błąd młodych rodziców. u mnie w domku Maksymek leży w bodziaku na długi rękaw, spodenkach dresowych i skarpeteczkach. I tyle. Oczywiście przykryty rozkiem choć gdy kłade go na słońce odkrywam całkowicie. Na noc tez rożek i kocyk. Izabelisko jak tam zgaga? Przeszła? Udanej wizyty dzisiaj, zobaczymy jak tam ze skurczami. Tak to jest z nimi, przychodzą, odchodzą a kobieta wariuje z niepewności. Franiu gratuluje straconych kg...dietka mamy karmiącej faktycznie sprzyja gubieniu kg :) I tak się przeżywało te dodatkowe a lecą łeb na szyje po porodzie :) No i jakoś łatwo przychodzi rezygnacja z niezdrowych rzeczy...bo to przecież w trosce o bejbika. Ja wstałam po 7, nałozyłam szampon koloryzujący na moje siwki ( nie nabyte, od lat młodzieńczych naturalny odcien moich włosów to szaro bury :) ) dziś znów szykuje się upał a ja popakowałam wszystkie letnie ciuchy, trzeba przeglądnąć raz jeszcze worek. No i podekscytowana jestem tym, że m wrócił...jedyny pozytyw jego pracy za granicą, można za sobą zatęsknić ;) No nic kochane, miłej soboty życzę, ciężaróweczkom jak najmniej dolegliwości ciązowych a mamuskom wspaniałego dzionka z dzieciaczkami, buziaki :***
  19. Hejka dziewczynki Na początek Karolka trzymam kciuki, jeśli to juz czas życzę Ci aby poród przebiegł sprawie, szybciutko i jak najmniej boleśnie. Franiu mój brzdąc też był cały pozawijany w pepowinie. A w połowie 31 tyg na usg nic nie było widać. więc póxniej musiał sie pozakręcać, ja niestety spojrzałam na niego gdy wychodził- widok straszny. Co do takich wielkoludów podziwiam mamuśki które dały radę z takim klocuszkiem. Mnie się wydawało, że ciężko jest wypchac ta moją maliznę :) tez słyszałam, że od wit. dzieciaki przybierają, ja brałam rzadko tzn co drugi, trzeci dzień. Mill Ty tygrysico nasza :) Ja to o seksie juz całkiem zapomniałam, jak zakonnica...ale spokojnie, szwy się goją :) A Mustela wyjątkowo niedroga. Ja całą ciąze uzywałam Pharmacerisa i też byłąm bardzo zadowolona. Teraz po porodzie używam Perfecta mama przeciw rozstępom, oliwke i balsam intensywnie nawilżający Garniera. Lilianka no niekiedy te wymazy są bolesne i póxniej troszkę się krwawi. Ja raz tez tak miałam. A porównac bóle raczej się nie da...to cos zupełnie innego bo ból porodowy jest zwieńczony czymś na co czekasz 9 m-cy :) Nacięcie na 22 szwy!!!!!!!!!!!!!!! Ło matko...ja z trzema nie dawałam rady...ale słaba dupa ze mnie ;) Ale bardzo bardzo się cieszę, dziś dotknęłam się po prysznicu i nie wyczuwam ich już czyli ładnie się wchłaniają :) Oj ciekawe jak u Aggi jejku, oby się mocno nie męczyła. Dziamdziara mój m odwiedził mnie pierwszy dzien w szpitalu i tez usłyszeliśmy wrzask kobiety...m normalnie zbladł. Ja zreszta tez bo przypomniałam sobie jak to było heh. ja dziś mega zabiegany dzień...oprócz intensywnej opieki nad bablem musiałam jechać zrobić mu tą metryczke w końcu, wypowiedzieć umowe z netu- nareszcie, płaciłam 40zł/ m-c a nie mogłam nawet filmu ogladnąć na zalukaj taki słaby był. Do tego kupiłam te pierdoły kuchenne- trzy razy kursowałam sklep- bagażnik, naplotkowałam się z rodzinką no i była dziś u mnie znów położna. A najlepsze, dzwonił m i wraca właśnie do PL :) Ale niespodzianka, niestety tylko na weekend ale zawsze coś! Tak więc jutro rano trzeba szybko wstać, ogolić się, doprowadzić do porządku bo ten przez ten tydz zapuściłam się koszmarnie heh. No i po raz pierwszy ładuje Ksymcia do autka i jedziemy 40km do teściów i po ema :) Będe jechac chyba 30km/h :) No nic, maluszek śpi a ja kładę się i szykuje na filmik ze Stallonem na tvp 1 :) cos dobrego na sen ;) Miłego wieczorku kochane, buźka :*
  20. Aggia powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pewnie się zaczęło, Ola chce wyjść!!! Oby szybko poszło. U mnie nocka kiepska, mały znów nie zrobił kupki wr....dziś zadzwonie do położnej co robić, może zanim udam się do lekarza coś pomodze domowymi sposobami. Męczy sie bidulek mój, ciśnie bordowy, popierduje a kupy brak :/. A karmię go już prawie wyłącznie cycuszkiem, tylko w nocy nie chce ssać. Troche possa i odwraca głowę..no i musze mu załadować butle bo z głodu by padło to moje dziecko. Czekam ale Twoje rady sa kochane nieocenione i jestem Ci bardzo wdzięczna :) Pisz pisz co tylko wiesz :) jakies inspirację kuchenne? dobre przepisy dla karmiących mam :) Bo ja nie mam pomysłów. Celinka ja tez czaiłam się juz jakiś czas na Lśnienie a wczoraj dla mnie równiez to była lipa :/ Nie chciało mi sie czytać ( leń jeden) i przełączyłam na Szpilki na Giewoncie :) Co do złego samopoczucia po porodzie ja równiez sie tego obawiałam, zwłaszcza, że po wyjeżdzie mojego m poczułam się strasznie samotna, krocze zaczęło boleć i miałam wszystkiego dość, łącznie z opieką nad Ksymkiem. Jeszcze moje usilne próby wrócenia do karmienia piersią- wszystko mi się skumulowało i dwa dni było źle. Dzwoniłam do m i popłakiwałam w słuchawkę....ale na szczęście wszystko wróciło do normy, krocze dzis w nocy bez zarzutu więc i chęć do życia powróciła :) A jak patrzę na tego mojego słodziaczka to jakieś nieznane uczucie zalewa mnie od środka...Co do odstawienia m na boczny tor- o to nie boję się wcale...zawsze byliśmy dla siebie największymi przyjaciółmi, partnerami więc wierze, że i teraz tak będzie. No i czuje, że wszystko się super poukłada :) I że mam już prawdziwą rodzinkę, swoją :) Sylwiucha pewnie, zawsze lepiej i raźniej z mamą :) Na pewno duzo pomoże. śmieszna ja jestem zadowolona z wizyty pielęgniarki środowiskowej, taka życiowa babeczka :) a nie stresuj się tym jak to będzie podczas porodu, będzie dobrze na pewno :) a kłucia, bóle itp miałam pod koniec już bardzo często. Celina ja też mam taką sikawkę małą, co rusz zmieniam pampers bo permanentnie pomoczony :) Ja tez miałam mierzony brzuch takim przedpotopowym urządzeniem...tzn chyba mierzyli miednice. Kokosowan udanej wizyty dzis życzę! No właśnie, nie sugeruj się ich pomiarami bo zazwyczaj bardzo sie mylą. Natura zrobi tak, że urodzisz :) Ja też nie ruszam buźki od wewnątrz. Mnie równiez nikt o tym nic nie mówił więc nie ingeruje :) Mill dobrze, że paciorkowca brak. Edga współczuje, musisz duzo odpoczywac i mało się forsować. Choć przy Wiki to pewnie trudne :) Ja zaraz pod prysznic, jadę zrobić metryczkę dla małego bo ostatnio zapomnieliśmy aktu małżeństwa. Póxniej wypowiedziec umowe z internetem, kupić te wszystkie kuchenne gadźety do domku a póxniej znów przychodzi rodzinka z wizytacją :) Tak więc zagladane wieczorkiem, miłego dnia buziaaaaa :*
  21. śmieszna no to kurcze zaszalałaś ;) ale coś w tym jest, mnie przed samym porodem też jakoś energia roznosiła i porządkowałam wszystko po sto razy :) Dziewczyny ja uciekam, niedługo będzie Lśnienie to sobie pooglądam. Trzymajcie sie cieplutko, do jutra papa
  22. Menia gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!! dużo zdrówka dla mamy i córci!!! Anika kobito nie szalej tak! Angel, Nika dobrej nocki :* Śmieszna ja to w sumie nie wiem do kogo mój podobny :) Czekam pisze że do mnie ( co mnie bardzo cieszy ;) ) ale rodzinka też twierdzi, że bardziej do m :) ale i tak jeszcze się zmieni więc zobaczymy. ja lewatywy przed porodem nie miałam ale przez cały dzień organizm się oczyszczał i byłam w wc 4 razy. maluszek śpi i śpi a ja w końcu znalazłam siłe żeby zrobić porządek w kompie. trzeba było posegregować filmy, fotki, powyrzucać niepotrzebne rzeczy. Coś spać mi się nie chce...pewnie jak się obudzi to mnie zmorzy :/
  23. Ines mieszkanko w rodzinnej miejscowości m...od teściów jakies 10 min piechotką. Na szczęście moja teściowa jest osobą raczej mało towarzyską ;) Mi tez brakuj tu naszej postrzelonej Moni :)
  24. Aggia ale chocki klocki z tym zwolenieniem...skoro tak to faktycznie udaj sie do rodzinnego..żeby na końcówce takie problemy robić ciężarnym :/ Czekam dzięki za radę, ja też nie chciałabym takich problemów z zębami, teoretycznie wiem ile trzeba jeść i co żeby było ok ale w praktyce godzina za godzina tak szybko leci, że zwyczajnie zapominam..dziś starałm się zjeść kilka pełnowartościowych posiłków m.in gotowanego kurczaka i zupkę. A Ty Czekam juz parę dni po porodzie wygladałaś rewelacyjnie więc komentarze kuzynki sa co najmniej śmieszne. Anika dziękuje...no usteczka i czółko to po tatusiu ;) a włoski ma faktycznie niezłe- irokezik. Ale zgagę to ja miałam gigantyczną, pamiętacie.... Maleńka napisała, że czuja się z córcią dobrze, są szczęśliwe i nie mogą doczekać sie powrotu do domu. I że pozdrawiają wszystkie forumowe ciotki klotki :) mały przez ta kupkę niespokojny, jak karmiłam to troche popierdział sobie ale kupki brak :/
  25. To prawda, ja jestem jeszcze bardzo wąska i gdy przeciskał się przez kanał rodny zniekształciła mu się główka...wygladał jak biskup :) M śmiał się, że będziemy mu zakładać czapeczkę bejsbolową :) na szczęście juz jest ok :) troche mi marudzi przez sen...ciśnie tą kupkę i nie może wycisnąc bidulek...
×