Marti..25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marti..25
-
Ines fotki rewelacja ;) Faktycznie niezłą atracją od zew był pewnie Twój niekompletnie odziany mąż ;) Agzezee wyglądasz ślicznie :) Kształty okrągły brzuszek. Wstawać gaduły!! czekam jak tam Jaś? Jak minęła nocka? Pewnie głodomorek budził sie na mleczko ;) On ma takie słodziutkie poliki jak mój chrześniak, papuszki takie. Wycałuj go w nie ode mnie :)
-
Siostra faceta mojej sis ma te czarne kalosze D&G podobno zapłaciła własnie gruba ponad tysiąc...jak dla mnie masakra..trzeba być pikniętym zdrowo :)
-
Witam mamuski :) Wstałam o 4, poczytałam do 5 i znów zasnęłam. Obudził mnie straaaaszny głód więc wcinam musli :) No ale pierwszy raz nic mnie nie uwierało, nie cisnęło i jak leżałam to zapominałam, że jestem w ciąży :) Franiu czytałam, że przeżyłam chwilę grozy..bardzo się ciesze, że wszystko dobrze się skończyło i z mamuśką juz lepiej, mocno ściskam. Aggia cieszę się, że na wizycie wszystko ok, Ola już duża dziewczynka :) Spokojnie może szykować się na spotkanie z Toba po drugiej stronie brzuszka :) Czekam super zdjęcia Jasia :) Nie można się napatrzeć...takie małe a wzbudza tyle tkliwości i wzruszenia....Ja również podziwiam za ogromne opanowanie i spokój w nabieraniu doświadczenia w byciu mamą :) Naprawdę nas tu uspokajasz. Oczywiście reszty nie pamiętam, tyle wczoraj stron nawaliłyście pisarki szalone, że nie sposób spamiętać. Ide jeszcze zerknąc na fotki Ines :) Dziś postanowiłam troszke powypoczywać, mam fajne lekturki do oczytania, zobaczymy czy sie uda bo pogódka jak na złośc robi sie piekna i sprzyjająca spacerkom :) Miłego poranka kochane :*
-
Hej dziewczynki ja na momencik, jutro Was poczytam, wyjechałam dziś o 8:40, sprzątałam do 18 a później 2h siedziałam w sklepie, chciałam kupić lodówkę i komodę, wpłaciłam zaliczkę i padł system..koszmar po prostu. 5 osób z obsługi nie mogło sobie poradzić... Jestem wykończona, wzięłam szybko prysznic i lecę do łózka. Na szczęście wszystko zrobione, łóżko Ksymka stoi, firanki wiszą, wanna wyszorowana, podłogi też....i reszta tych pierdół :) idę spać...do jutra ciao mamuśki.
-
Aggia kochana ja juz przyzwyczajona do tych okropnych nocek :/ Na szczęście wczoraj padłam o 21:30 więc do 5 nie jest tak źle :) A mnie też często budzi głód, rano mam głodomorre jak nigdy. Zazdroszczę porannego leżakowania z m :) ja troszke poczytałam w łóżku i zaraz idę na śniadanko.
-
Hej laseczki, ja od 5 nie śpię :/ Mały szalał mi w brzuszku tak, że zaczęło boleć i rozbudziłam się fuck. Nici z ponownego zaśnięcia :/ Zjadłąm już kilka kostek białej czekolady :) Normalnie musze sie powstrzymywać bo wszamałabym całą ;) Monia, ewqaeshiraz dzięki za skomplementowanie bambaryłki :) Kici Kasia piekny brzuszek i drapieżna piżamka ;) Naurien witam serdecznie w galerii Ciebie i Maksia :) Menia oby Wam się wiodło na obczyźnie :) Niestety u nas wiadomo jakie realia, my też często jesteśmy w DE ale na zawsze nie chcemy zostać. Życzę wszystkiego dobrego! A Wy mi smaka na te krówki narobiłyście, chyba skoczę dzis do biedrony. Adziucha super, że wszystko ok, oszczędzaj się kochana, zwłaszcza jak wody się sączą...ale dobrze, że pojechaliście, przynajmniej jesteście spokojni. terpsychora79 to dużą masz juz córeczkę :) 3,5kg w 36 tyg, wow! :) Gratuluje :) Córcia na pewno jest zdrowa i silna :) Ja też mam te kłucia ale nie przejmuje sie już tym...na tym etapie to wszystko mnie boli, uwiera itp. W ostatnim m-cu czuje się trochę jak inkubator do donoszenia bobasa, taka jakas do niczego...tyle rzeczy chciałoby się zrobić a tu nie dy rydy ;) Czas skoczyć jeszcze do łóżeczka a później zbieramy się i jedziemy na wielkie sprzątanie. Trzymajcie sie cieplutko mamuśki, miłego poranka buziaaaa :*
-
Coco również dziękuje..ehh gdzie tam :) Kalorie to mi się zaczna palić jak już brzuszek zgubię...jak pewnie każdej z nas podczas lataniny przy dzidziusiach, raz jeszcze miłego wieczorku papatki :*
-
Kici Kasiu, Ines dziekuje kochane :* Uciekam na filmik, do juterka mamuski papa
-
Moja gin tez mówiła, że mam mieć oryginał grupy krwi. Sama się nie łapię w tych wszystkich badaniach, wezmę cała teczkę z badaniami ułożonymi chronologicznie- w tym USG i niech sobie wyciągają co im potrzeba. Anika ja nie pomogę...no ale skoro lekarze przepisali to kurcze chyba ok.
-
Kochane moje wariatki ale mi nasłodziłyście że ho ho :) Nie ma to jak nasza wspaniała grupa wsparcia :) I nie ma si co lamcbo w takim towarzystwie to my będziemy normalnie expressowo i jakże miło wracać do swoich figur :) Aggia brzuszek masz konkret ale za to jaki okrąglutki i kształtny..i do tego piękny biuścik :) Na pewno Ci cięzko zwłaszcza, że wcześniej wazyłaś malutko ale nie przejmuj się, to już końcóweczka i niedługo wrócisz do dawnej wagi. Taka ciąża tak jak piszą dziewczyny nie zamartwiaj się na zapas. Kontroluj ciśnienie, może jednorazowo było takie wysokie. Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze. Franka nieźle z tym aktem ślubu hehehe. To co, niezamężnym kobitkom nie można już rodzić?? Bez jaj, mamy XXI wiek :) A Hanna Brygida dla mnie bardzo oryginalnie i nietuzinkowo :) Ja chyba jednak wstrzymam się jeśli chodzi o drugie imię. Do Maksyma mało co pasuje a imiona po dziadkach to już w ogóle- Maksym Zygmunt heh bądz Maksym Zbigniew :) I tak źle i tak niedobrze ;) A z ta pępowinom wokół szyjki jejku naprawdę trzeba uważać, jak piszę Frania tak mało już tam miejsca a ona majta się koło główki dziecka. Ja już po kąpaniu i smarowanku , zaraz wcisnę w siebie starte jabłko i marchewke. Dziś leci Sahara na polsacie...nigdy nie oglądałam więc dobrze się składa :) No ale mam jeszcze pół godz i bajerkę z Wami :)
-
Pazurek nie wiem czy trzeba, ja wcale nie miałam tego badania, moja gin mówiła, że nie jest obowiązkowe ale dobrze mieć. Groszkowa gratuluje kochana takiego dużego synusia :) Super, że wszystko gra :) Idę dziewczynki się wykąpać. Jutro rano zbieramy się bardzo wcześnie z mamą i jedziemy na moje mieszkanko robić porządki, zakupiłam dziś full preparatów :) Oczywiście ja będe się oszczędzać ale pewnie cały dzień nam zejdzie :)
-
Adziucha myślami jestem z Tobą, bedzie dobrze, zobaczysz! Ja uciekam poczytać, buziaaa :*
-
Sywliucha niewątpliwie ten człowiek jest chory...powinien normalnie udać sie do psychologa bądź psychiatry bo problem tkwi w nim. Współczuje siostrze bo życie z kimś takim musi byc bardzo uciążliwe. Może jakaś terapia by tu pomogła..choć pewnie on sam w życiu się na nią nie zgodzi... Adziucha daj później znac co i jak :)
-
Sywliucha no to nieźle :) Ciekawa jestem. A gościu o którym opowiadasz- przerażające...jak to można wkręcić sobie różne schizy i utrudnic sobie i innym życie...
-
Anika szalona, aż się zaczerwieniłam...gdzie mi do modelki :D A wiesz, że pod biustem mogę na płasko położyć dłoń, faktycznie taka zjeżdżalnia mi się zrobiła...może już skończą się te problemy ze spankiem. No i od jakiegoś tyg mam drętwienie prawej nogi, wyczytałam, że bobas gdy sa takie objawy jest bardzo niziutko i naciska na kości miednicy. ciekawa jestem...normalnie muszę się zmobilizowac i dużo jesć bo niewiadomo kiedy ten szkrab będzie chciał wyjść...a teraz jeszcze taki mały.
-
Dzięki Adziucha :) Jest jest, wcześniej miałam raczej mało skóry na brzuszku ;) i teraz biedna rozciągnięta już do granic. Pazurek super, że możesz już normalnie funkcjonować :) No teraz to już praktycznie każda z nas może trafić na porodówkę :) Mimo tego odpoczywaj sobie kochana.
-
Adziucha panika nic nie pomoże :) Lepiej zachować spokój w takich sytuacjach ale tez jestem zdania, że każdą taką sytuację lepiej skontrolować :)
-
Adziucha może dobrze byłoby podskoczyć z m do szpitala żeby ocenić sytuację..ja w sumie tez cały czas mokra tzn zmieniam co jakiś czas wkładke ale skurcze mam nieregularne. Angel ja juz popakowane torby, teraz mam plan żeby znieść je do bagażnika auta...w razie czego, bo jeżdzę często do teściów itp, jakby mnie tam złapało do jadę do innego szpitala ;) ewqaeshiraz mam nadzieje, że ból brzuszka zaraz przejdzie, może coś zjadłaś nie takiego hm... Ja wrzuciłam dwie fotki wielkiego brzuszka :) No i dziś usłyszałam od koleżanki mamy z pracy, że brzuszek już opadł...faktycznie na tym drugim zdjęciu tak śmiesznie wygląda. No a skóra na nim już tak naciągnięta że masakra! Wklepuje te wszystkie gówienka dosłownie 3 razy dziennie ale swędzi niemiłosiernie.
-
Oj ale z Was zboczki :) aż dostałam popenisów po przeczytaniu heh. Ja na razie nie mam ochoty na żadne szaleństwa, sama się sobie z tym brzuchem wydaje przekomiczna a nie sexy :) Ja zjadłam, wstyd się przyznać kupne pyzy z mięsem :) Ale jakie dobre. Meniu może niech weźmie taxi, będziesz spokojniejsza... Monia no taką już mamy szaloną naturę, m wczoraj powiedział, że powinni mnie pasami przywiązać do łóżka żebym usiedziała na tyłku. Co ja poradzę, że ciągle mnie gdzieś nosi ;)
-
Hejka, własnie weszłam do domku :) Ajjj przesadzacie kobitki, ja tam zawsze byłam zapaleńcem spacerowym i robiłam naaaprawdę długie trasy, może dlatego teraz przychodzi mi to z łatwością choć już wcale nie jest lekko, jak każdej. No ale dziś znów o 9 wyszłam, wszystko załatwiłyśmy, poszłyśmy jeszcze do babci na kawkę i ciasto, na lumpki, wyszukałam sobie śliczny sweterek i zaraz będziemy robiły obiadek. Tylko emowi muszę ściemnić, że wszędzie byłam autem bo mnie zje ;) Kici Kasia kamień spadł z serducha jak się odezwałaś, dobrze, że wszystko ok ( kurcze myślałam, że już tam rodzisz) Borys naprawdę imponujących rozmiarów :) Adziucha tez zaczęłam się o Ciebie martwić, jeśli tak mocno cieknie jedź do szpitala, nie ma na co czekać, najwyżej odeśla i co z tego. Coco super, że wizyta udana i córcia pięknie rośnie. Anika współczuje dodatniego GBS-u. Teraz przez 2 tyg musisz naprawdę trzymać nogi na krzyż ;) Czekam wspaniale że masz już mleczko i jesteście z Jasiem w domku, teraz korzystaj kochana z magicznych chwil macierzyństwa. Uciekam jeść, trzymajcie się ciepło mamuśki
-
Witam mamuśki :) Ja oczywiście nocka nie najlepsza, jeszcze śniły mi się jakieś koszmary, dziecko z lodowatymi rączkami które mnie trzymało i nie chciało puścić..brrr..... Wstałam przed 7 i już zjadłam- zrobiłam pampuchy czyli te kluski na parze z sosem budyniowym a na to polałam jeszcze sok malinowy..pychota. Poczęstowałam mamę- ale się cieszyła..no i teraz z mega pełnym brzuszkiem trzeba znów na trochę wskoczyc do łóżka :) Niedługo trzeba iśc [od prysznic bo idziemy z mamą do miasta kupić materiał tapicerski do obicia tapczanu, wymienić klamkę do Castoramy bo oczywiście kupiłam złą ( ema nie ma i tak to się kończy) no i dzis dostawa na szmatkach- trzeba zajść :) No to laseczki, miłego poniedziałkowego poranka, buziole :*
-
Franiu no problemo :) No zawsze pewniej poleconym...jak już będe miała kropelki napisze na maila co i jak :) czas chyba zmienic pozycje kurcze z pionowej na poziomą :) Trzymajcie sie gaduły moje. Do jutra :*
-
maleńka biedny psiak jezuuuu....zabiłabym takich co robią takie rzeczy. Uwielbiam psy, zwłaszcza owczarki niemieckie, takie piękne i mądre zwierzaki.... Ana Katia nie pomogę...ja jestem zielona w tym temacie ;)
-
Franiu podejście mam podobne do Twojego :) Coś tam czasem pomarudze m jak już mnie wpienią ale sa starsi, mają swoje dziwactwa a ja tez lubię święty spokój :) No chyba, że byłaby jakaś poważniejsza sprawa ale na szczęście oprócz kilku złośliwości nic więcej się nie dzieje :) A jesli chodzi o kropelki nie ma problemu, ja napisze teściowej żeby mi podała w smsie za ile kupiła to podam Wam numer konta i od razu jej przeleje ze swojego :) A nadam zwykłym listem w bąbelkowej kopercie chyba że wolicie poleconym :) bedzie pewność że dojdzie :) zresztą jak już je będę miała to się umówimy co do wysyłki :) Karolka ja o dziwo daje radę choć dzis brzuszek też twardniał i ciągnął..ale to już pod koniec spaceru. I paradoksalnie czuje się lepiej niż w momencie kiedy cały dzień leże. Nie pobolewa mnie już krocze i czuje, że mam więcej energii :) Czyli spacerek wpływa jak najbardziej pozytywnie :)
-
Jejku dziewczynki dopiero niedawno weszłam.... Poszłyśmy z mama odprowadzić sis z małym, później do miasta na lody, spacerkiem do domu, pogadałam z m przez tel ( dostałam straszną zrypkę za tak długi spacer, normalnie m strzelił kazanie- co zdarza się bardzo rzadko, aż chciało mi sie śmiać) Później spotkałam koleżankę z małą córeczką, poszłyśmy do parku, ona opowiadała mi swój poród i tak strzeliła godzinka kolejna. No i teraz padnięta weszłam, czas się plusnąć i wskoczyć do łóżka, Ksymek ma napad kopniaków, chyba chce mnie ukarać za dziś ;) Groszkowa mi również przykro z powodu niesnasków z rodziną m. Nie wiem jak to wyglądało u Was ale czasem faktycznie w drażliwych sprawach powstrzymać się od "naszej" prawdy- absolutnie nie chce negowac tego jak postąpiłaś, pewnie słusznie tylko można niechcący nieświadomie kogoś mocno urazić i zrobić kwaśna atmosferę. Mi też zachowanie teściów nie do końca odpowiada ale póki nie utrudniają mi życia nie rozprawiam z nimi na ten temat tylko to akceptuje, w końcu wyszłam za ich syna a nie za nich i to życie z nim mnie czeka :) A oni od czasu do czasu na szczęście :) Myślę, że szczera rozmowa rozładowałaby to napięcie :) Życzę aby wszystko się ułożyło i aby Wasze relacje były ok zwłaszcza teraz jak pojawi się wnusio. Franiu kochana i jak z tymi kropelkami? Bo muszę napisać teściowej- wraca na dniach ile op ma kupić a pamiętam Twój post że byłabyś zainteresowana kupnem. Ja sama się waham między tym Boboticiem kurcze. Prawdę mówiąc nie byłam w aptece jutro zajdę i zapytam aptekarki co myśli- mam tu taką zaprzyjaźnioną :) Takaciąża no to czekamy z niecierpliwością na foteczki z wesela, super, że się pobawiłaś :) A mi dziś po 4-godzinnym spacerku po raz pierwszy spuchły palce u rąk :) smniesznie sie czułam, zdrętwiały mi tak i zrobiły się małe oponki heh. Kurcze mam cicha nadzieje, że dziś w nocy nic mnie nie będzie przyduszać..plisssss ;) Jak ja marze o porządnym, 10h śnie :) Miłego wieczorku mamuśki, buziaczki :* Ach Celinka współczuje zgagi...ja co wieczór na parapecie mam przyszykowane Rennie w razie wu :)