Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marti..25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marti..25

  1. Witam popołudniową porą :) Anika super masz ten brzuszek i naprawdę rewelacyjnie wyglądasz :) Mamuśka na 102 :) Mill filmik świety, cudownie widac buziunie Twojej córki. A z zakupami szalejesz, oj szalejesz, dobrze, że nie ja jedna mam takiego hopla :) Czekam takie skośne grzywki sa super :) Jeszcze Ty taka ładna kobietka to na pewno bedzie ci ślicznie..kurcze ja chyba tez zdecyduje się na to podcięcie, takie mam suchary na końcach, no nie ma rady, trzeba ciachnąć. Emma Ty nasza szalona kobietko ( ale pozytywnie ;) ) Ja też się śmieje z tego brzucha, czasem tak się ubiore że wygląda jak doczepiony do ciała wielki arbuz. A że przechodzisz ze śmiechu w płacz- normalna w naszym stanie :) Monisia mi prawdę mówiąc nie za bardzo podobają się te makarony. Ale Tobie mają się podobać :) Groszkowa znów zaszalałaś na lupkach ahhhh Ty :) A takie smakołyki wypisujesz że ślinka leci. Dziewczyny tez się nie masuje, jakoś nie mam chęci ani wiedzy jak to robić. Angel faktycznie gin powinien zainteresować się tą infekcją, zwłaszcza jeśli uporczywie powraca. No i Kici Kasiu, bardzo Ci gratuluje Twojego dużego chłopczyka. Super, że posłuchał mamusi i skoczył główka na dół :) Karolka dzięki za wpis na temat bólu podbrzusza, w nocy często sie budzę i go odczuwam ( razem w bólem bioderka na którym spie) pomaga zmiana pozycji. No ale w tym tyg ciązy to takie dolegliwości sa już chyba normalne. Wszystko daje o sobie znac, bóle krzyża, nóg, ogólne zmęczenie rozdrażnienie i niepokoje. No nic, trzeba przeżyć ten ostatni najcięższy m-c :) My byliśmy z m na wycieczce w Szklarskiej Porębie. Pochodziliśmy trochę, zjedliśmy lody- moja bida może jeść dziś tylko jogurty, budyn, kisiel lub lody. Niedawno przyjechaliśmy, ja wsunęłam obiadek i zrobiłąm się jakaś senna. Aggia a kiedy wraca Twój m? Bo mój jest do niedzieli i znów wybywa...choć i tak teraz porządnie posiedział więc nie mam co narzekać. Pozdrawiam cieplutko.
  2. Hejka :) Czekam no to jutro masz intensywny dzionek kochana :) I ja podzielam Tw oj entuzjazm, super że wszystkiego się dowiecie :) a co robisz z włoskami? Ja tak jak przeczuwałam na razie odpuszczam fryzjera heh. Jakieś takie długie sie zrobiły te włsoki, szkoda mi ciachać ehh, znów przez m-c będe sie nakręcac i jak nie pójdę to lipa :) Monisia ehh to miałaś nockę. Oszczędzaj placki, oszczędzaj. Dziewczyny które maja dziś wizyty, mocno trzymam kciukasy żeby wszystko było ok. Agnezee o to pewnie nie będziesz się mogła doczekać środy, szybko zleci i zobaczysz co tam u Zosieńki. Sywliucha aż się wkurzyłam jak przeczytałam co robią te babeczki na recepcji, normalie szok. Ja też bym tam poszła nagadac im do słuchu! co to ma być. Oby lekarz potwierdził, że wszystko u Ciebie ok i choróbsko odpuszcza. Nigerowa strasznie mi przykro z powodu pieska kochana :* Pozapominałam co miałam napisać, przepraszam, ja od rana na wysokich obrotach, spałam świetnie ale m cała noc męczył się z zębem, rano umówiłam go do chirurga szczękowego i pojechaliśmy do miasta na wizytę. Wyrwał mu tą okropną ósemkę z torbielem, teraz biedny zamotany. Mamy zamiar iść trochę porobić na mieszkanku ale zobaczymy jak się będzie czuł. Trzymajcie się mamuśki, u mnie tez extra pogódka, ok 20st i słoneczko z chmurkami, ideał. Ach zapomniałąm napisać- od kilku dni męczy mnie b ol podbrzusza jak na okres...nie wiem co jest, może te spojenie łonowe się naciąga hm...póki co radzę sobie bez nospy. Będe zaglądać, trzymajcie się cieplutko, cmok :*
  3. Hejka dziewczyki :) Czekam czytałam, że taki irracjonalny lęk jest naturalny i często kobiety pod koniec ciązy go odczuwają. Wpadają w smutki, melancholie, niepokoje...my tu będziemy się wzajemnie wspieramy gdy ktoraś bedzie miałą gorszy dzień. Gadaniem rodzinki się nie przejmuj, wszystko masz pod pełną kontrolą kochana. Mocno ściskam :* Meniu do Ciebie rowiez przesyłam pozytywne fluidy :) Taka końcówka to najcięższa niestety ale każdy dzień zbliża nas do końca a na końcu czeka cudowna niespodzienka w postaci naszych dziedziaczków :) Adziucha udanego spotkanka z rodzinką :) Sylwiucha no to teraz odpoczywanko :) Co do lewatywny bardzo chciałabym mieć zrobioną przed samym porodem, czułabym się o wiele bardziej komfortowo mimo, że będe rodzić bez m- nasza wspólna decyzja :) Celinka brzuszek super :) Okrąglutki i zgrabniutki. Wiem wiem, że miałąm wrzucić, proszę o wybaczenie ale nie dałam rady, teraz tez mi się nie chce ;) Jak znajdę chwilkę to nadrobię zaległości, obiecuje :) Teraz możesz wierzyć na słowo, że mały to on nie jest :) Mi siara pokapała a teraz słabiutko, czasem budze sie i mam troszkę na staniczku. Ale no stress, każda z nas bedzie pieknie produkowac mleko :) Ja też mam krem na sutki ale nie stosuje, o mięśniach KKegla również zapominam :/ Ines dzięki za linka nasza Ty specjalistko od dekoracji :) Faktycznie piękne narożniki. Aika dobrze, że nie masz skurczy. Leż ładnie, odpoczywaj :) Arwena super ten dziennik,l na pewno sobie taki sprawię, wspaniała pamiątka. My nałaziliśmy się po giełdzie, kupiłam kilka kompletów ręczników, wełniany kombinezon dla małego z H&M za 8zł i różne pierdółki. Później obiadek u moich rodziców, przyjazd do teściów, szybki odpoczynek w łóżeczku i poszliśmy ze znajomymi na spacer i do parku pogadać i porobić trochę fotek, koleżanka jest w 22 tyg ciązy ( kurcze same ciężarne ostatnio mnie otaczają heh ) więc znow plotkowanie. Zjadłam arbuza, kilka śliwek, nektarynkę i zaraz idę pod prysznic, jestem jakaś zmęczona. Jeszcze skończyły mi się Rennie i zapomniałam kupić, oby nocka była spokojna. Miłego wieczorku życzę, buziole kochane :*
  4. Witam :) Noc miałam PASKUDNĄ!!!! Wstawałąm milion razy, zgaga naprzemiennie męczyła z wielkim bekaniem- dołączam do Karolki :) Mały siedział mi na pęcherzu, ema bolał ząb więc też się przewracał ehh okropność. wstawąłm niewyspana, poszłam pod prysznic, zagryzłam czekoladkę i trochę lepsze samopoczucie. Na zew. pięknie, dziś ma być słonecznie i ok 20 st. Idealnie. Oby u Was też była piękna pogódka. Ach- wyobraźcie sobie, że ja u rodziców jestem na IXp :) Franiu mam nadzieje, że biegunka poszla w trzy diabły. Czekam nie przejmuj się gadaniną hardcorowej babci :) Masz rację, to inne czasy- to raz. Dwa, należy zmieniać ten durnowaty obyczaj płacenia za coś co nam się ewidentnie należy. Lekarze i pielęgniarki swoje obowiązki powinni wykonywać najlepiej jak potrafią, jak można robić coś lepiej za dodatkową opłatą. To chore....To my jesteśmy tym pokoleniem, ktory powinien ukracać te proceder. Ja też nie zamierzam broń boże dopłacać cokolwiek, płacę za osobny pokój 50zł/ dobę, za poród rodzinny nic. Ewentualnie gdy będe bardzo zadowolona z op. pielęgniarskiej w trakcie i po porodzie to przyniosę pielęgniarkom jakąś słodkość- i tyle. Anika trzeba kochana naprawdę brać poprawki na takie "opowieści". Niczym się nie zamartwiaj, na pewno urodzisz w terminie zdrowego synka więc luz :) Dziewczyny ciemnego kompletu nie chce bo mam ciemne panele i dwie bardzo ciemne ściany- dosłownie czekoladowe. I tam planuje postawić wypoczynek, Przy dwóch jasnych ścianach- ciemne meble. Ale myśleliśmy o skórce, wiem, że w przypadku materiału będzie kosmos, jeszcze przy małym brzdącu :) Cz- nie wiem ktora to mamuśka, może nasza Czekam :) W każdym razie odganiam zły humorek i proszę mi tu nie płakać absolutnie. Niedzielka, ładna pogódka, wolny dzionek- pozytywnie trzeba myśleć. Ja czekam aż m wstanie, idziemy na śniadanko i szykujemy się na dużą, niedzielną giełdę w mieście. Nie byliśmy kupę czasu a tam jest raj lumpkowy :) chciałąm jeszcze kupić kilka kompletów ręczników. i pewnie sto innych pierdół. Miłego dnia mamuśki, trzymajcie się cieplutko, buziol :*
  5. Dziewczyny ja miałam już badanie Gbs, zleciła mi troszkę szybciej. Na szczęście wynik ok, nie ma paciorkowca. Franiu no ostatnie dni cięzkie były. Wczoraj był najgorętszy dzień lata u nas..na szczęście prawie cały przesiedziałam w rzece w cieniu :) Arwena super to wszystko wypunktowałaś kochana :) Aż człowiekowi lepiej się robi. U mnie teraz zimno, czuje się do d... energia całkiem ze mnie uleciała, spadło ciśnienie, siączy deszcz, zjedliśmy obiad, zaraz zrobię sobie chyba normalną kawke bo nie dam rady. Póki co szykujemy sie na oglądanie filmiku pod kocykiem :) I pałaszowanie słodkości. Będe zagladać :)
  6. Dziewczynki kochane my byliśmy z teściem na mieszkanku, wróciliśmy na chwilkę do domku na zupę. M cierpi- boli go ząb, wziął kilka tabletek przeciwbólowych- wczoraj porządnie popił więc nie powinien..no i lezy biedaczysko pomielone takie. Mam nadzieje, że mu przejdzie bo mnie coś od rana energia rozpiera :) Wiem, miałam leżeć ale jak tu leżeć jak tyle rzeczy do zrobienia :) Dzięki dziewczyny za komentarze. dotyczące mebelków, sama nie byłam przekonana ale w końcu kupiliśmy :) Teraz poluje na jasny narożnik, pufki i stolik. Ja widzę, że u każdej dziś w godzinach porannych robota wre :) ewqaeshiraz- tirówki hehe. Nieźle :) Moniu roczuliłas mnie tym zapachem niemowlacza..oj im bliżej tym bardziej chciałabym go już poczuć :) Idę jeść no i mam nadzieje, że wyciągne tą moją bidę na wieczorną wycieczkę. No i że pogoda nie popsuje nam planów bo zachmurzyło sie okropnie i coś się zanosi na big burze. Miłego popołudnia :*
  7. Rzuciłam okiem- Izabelisko- spóźnione życzonka kochana, sto lat! Agnezee tak jak pisza dziewczyny- te pomiary nie są idealne więc spokojnie, Zosia na pewno przybieże tyle ile trzeb, jestem tego pewna :) Czekam nie wiem kochana co poradzic w tej kwestii, najlepiej posłuchać jakiegoś mądrego lekarza ;) Tylko który jest najmądrzejszy? Ja o cc nie mam bladego pojęcia. Na galerię nie wchodziłam, później skocze popatrzeć na naszą Emmę :) Ines u nas tez w miare szybko idzie, mój m ma firme budowlaną więc sam wykonał mnóstwo roboty :) Teraz to ju.ż najprzyjemniejsze pierdoły, panele, drzwi, grzejniki, okna, ściany wszystko porobione. Właśnie wyciągam moja listę, muszę dokupić dywany, okap itp- to na all. Ach zdecydowaliśmy się na te meble http://allegro.pl/nowe-mebloscianki-899zl-i1788904648.html co myślicie? Do tego chce do salonu dokupić komodę dużą taką z 4 kwadratów brązową z czarnymi elementami a w rogu postawić stół z 4 krzesłami- w kuchni mało miejsca a musimy gdzieś jeść :) Ehh naprawdę człowiek zabiegany i zaaferowany tymi pierdołami :) No nic uciekam na śniadanko, buziaczki ciężaróweczki :*
  8. hej dziewczyny, ja znów tylko na momencik, wczoraj byliśmy rano mega zalatani, pochodziliśmy jeszcze po sklepach meblowych, później poszliśmy ze znajomymi na rzeczkę a wieczorem robiliśmy grilla. po 12 wróciliśmy...m oczywiście w stanie mocno wskazującym :) Za to nagadałam się bo przyszła koleżanka w 36 tyg ciązy :) Tak więc 4h plotkowania wiadomo o czym ;) Niedługo szykujemy się i mamy w planach wycieczkę do aquaparku w Czechach. Później na spokojnie zaglądnę i poczytam Was kochane, życzę miłego dnia mamuśki, upały mają się dziś kończyć, od jutra słyszałam lajcik więc damy radę :) Pozdrawiam cieplutko buziaaaaa :*
  9. hej kochane, ja tylko na momecik zameldować że wszystko ok, wczoraj kupiliśmy 2/3 wszystkich rzeczy, zeszło nam od 9 do 16, później mieliśmy urodziny siostrzeńca m, małą imprezke rodzinną i padłam. Dziś u mnie 34st masakra, zaraz wyjeżdzamy odebrać dokumenty sam. m i jedziemy do orto. Chciałam wyciągnąć m do Ikei, od mojego orto to ok 70km tylko ale zdecydowanie odradza jazdę w taką pogodę, może i racja. Więc chcemy wszystko szybko pozałatwiać i skoczyć jeszcze na rzekę popływać. A tu jeszcze do kupienia mnóstwo pierdół, wypoczynek do salonu, meblościanka, stolik, dywany..ehh. Moja ciąża to już w ogóle zeszła na drugi plan tyle zajęć. Jak wrócę i ogarne to zaqwitam na forum, życze miłego dnia mamuśki, uważajcie dziś na siebie kochane. Dużo wody do picia, cienia i relaksu, buziaaaaa
  10. hej laseczki, my własnie wyjeżdzamy, wpadłam się tylko przywitać i życzyć miłego dnia kochane :* do poźniej :*
  11. Hej dziewuszki :) Ja niedawno weszłam, bylismy na rzeczce pokąpać się,później na mieszkanku, sprzątanka znów że ho ho. zakładaliśmy jeszcze drzwi tzn m zakładał. No ale nareszcie zaczyna to wszystko przypominać przytulne gniazdko :) I Ines mamy ok 50m- 2 pokoje, malizna straszna tzn jeden bardzo duży pokój- salonik a drugi malutki. No ale bardziej cieszy nas fakt, że to nasze własne i że sami na nie zapracowaliśmy :) teraz jest ogromna satysfakcja i frajda z wyposażaniem. Jutro jedziemy na megaśne zakupy, mam cała listę - zaslony, karnisze, klamki, gniazdka, listwy, meble do salonu, łóżko do sypialni, lustra, okap i sto tysięcy innych rzeczy :) Pożyczyliśmy wielgachnego busa i będziemy szaleć :) Arwenko na pewno wrzucę fotki ale wszystko musi juz być na picuś glancuś :) Co do fryzjera historia jak wiele innych- poszłam na obcięcie końcówek a wyszłam z włosami krótszymi kilkadziesiąt cm. I z fryzurą a'la mop. No i teraz zacznę- Kici Kasiu fotki mnie zachwyciły :) wygladasz prześlicznie, sesja niezwykle udana :) Ale bedzie piękna pamiątka. Szkoda że mój m nie ma ani talentu, ani czasu ani chęci ;) Ale niezwykle miło jest móc popatrzyć na takie pięknoty jak Wy :) Emma no to z Zosieńki juz duża dziewczynka, super, że wszystko w porządku i że możesz hasać na basenik :) Menia eee tam, masz śliczny, kształty brzunio :) Anika, Czekam- bidulki jesteście z tymi puchnącymi nóżkami, oby ten upał szybko się skończył bo każda z nas przeżywa męki. Ja myślałam, że dziś wykorkuje po prostu. Franiu tak jak dziewczyny skłaniam się do drugiego :) Z dodatkowymi kg nie wiem jak u mnie, od ostatniej wizyty- prawie 2 tyg nie ważę się za to dużo jem, zwłaszcza słodkiego. Rano mam taką ochotę że rozszarpałabym za ciasteczko ;) Brzuszek mam wielkolud, miałam wrzucić fotkę ale nawet nie przesłałam jej na kompa- normalnie brak czasu. Ja juz po prysznicu, zaraz wskakuje do łóżka, tak jak pisałam jutro czeka mnie pracowity dzionek, trzeba się porządnie wyspać. Trzymajcie się moje gwiazdy, miłego wieczorku papa
  12. Dzięki dziewczyny :* Ta moja siermięga wróciła cała poobijana, wywrócił sie porządnie, cała zdarta ręka, dosłownie czarny jak murzyn..ehh ci faceci to jak dzieci duże szczerze. Ja wyciągnęłam przed sprzataniem szwagierke na rzeczkę, opluskałyśmy się ale woda lodowata- Ksymek zaczął kopac jak szalony. No i dziś wbrew zaleceniom trochę zaszalałam przy sprzataniu :/ Aż sama jestem na siebie zła. Zaraz prysznic i pojedziemy chyba na pizze bo mam tylko gorącą zupkę pieczarkową a bardzo mi się nie chce jej jeść. Czekam masz super pamięć kochana :* Miło, że pamiętasz takie rzeczy. Z fryzjera zrezygnowałam i na razie daje sobie spokój, może podetnę pod koniec sierpnia/ na początku września. Adziucha no to faktycznie za kilka rzeczy niedrogo :) a słyszalam, że lumpki w UK są rewelacyjne :) Celinka dziękuje kochana, ja mrożoną kawkę zawsze kupowałam, Twój pomysł super..może jeszcze dodałabym gałkę lodów heh. Ciekawe z tym mierzeniem brzuszka, mi dziewczyny dosłownie wszystko poszło w brzuch, wszyscy się śmieją :/ jest mega spiczasty, wystający i po prostu naprawdę duży. Wieczorem zmierzę Waszym sposobem :) Spagetti tez lubię, miałam na obiad wczoraj. Mój m uwielbia :) Ok trzeba iśc doprowadzić się do ludzkiego wyglądu bo jestem cała bialutka, jak Casperek :) Miłego popołudnia kochane paposzki
  13. Dziewczyny humor tak mi się zważył, że masakra. Od rana jakis wkurw mam, mój m mnie wkurzył, wszystko rozwala, nawet skarpet nie wrzuci do kosza a wie, że mi cięzko się schylać dupek jeden. A teraz pojechał sobie jeździć a ja kończe zupkę. Nie ma to jak gotowanie zupy gdy na zewnątrz 35st. Wrrrr Czekam dziś fryzjer nie ma czasu a jak nie ma to niech spada, w ogóle nie obetne tych wstrętnych kłaków :/ Bo faktycznie ta decyzja duzo mnie kosztowała, mam traumę z fryzjerem jeszcze z dzieciństwa ;) Emma gratuluje rozpoczęcia 8 m-ca :) Nie mogę wejśc na galerię, późiej spróbuje. Ach no i witam jeszcze jedna mamuśkę :) Kurcze nie mam weny do pisania, zaraz wychodze jak skończe do szwagierki, mamy iść sprzątać na mieszkanko. Niech i do mnie dojdzie ta burza, rano tak ładnie się chmurzyło a teraz skwar znów. No i trzeba zjeść coś słodkiego na ten podły humorek, dobrze, że jeszcze mam ciasto :) No nic, uciekam, miłego dzionka laseczki ciao.
  14. Dzien dobry mamuski :) Mnie nareszcie nie obudziło słoneczko tylko przyjemny chłodzik, za oknem pochmurno :) Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty kochane. Arwena mam nadzieje, że to jednak nie rezultat zabawy w ogrodzie. Ines mi tez podobają się Twoje wnętrza...lubie taki kontrast na ścianach, my skończylismy malowac i jestem zadowolona, dwie ściany beżowe a dwie całkiem ciemna czekolada. Też ciekawy efekt :) Meniu ślicznie, ślicznie, ślicznie :) Synek faktycznie świetny chłopczyk. Czekam pakuj sie pakuj...U Ciebie kochana to już tak bliziutko, że lepiej aby torba była spakowana :) Mialam mega poschizowane sny, mój m ściskający się z jakąś babeczką, chińczycy którzy rozkrajali małe ratlerki a one jeszcze żyły i główkami kręciły, wizyta w niemczech z teściowo i m w jakims wielkim mieście. Jakies okropne, realistyczne, dobrze, że już wstałam. Dziś planowałam wizyte u fryzjera na cieniowanie ale jak na chama nie mam auta a fryzjer 10km stąd. Mój stioi juz od 2 tyg w komisie a mój szanowany mężulek jedzie sobie do kolegów znów na quady.. Chyba uśmiechnę się do szwagierki żeby mnie zawiozła albo dam sobie spokój. Muszę dźwignąć się na zakupy, machnąć zupkę pieczarkową bo została mi śmietanka i pieczarki. idę ogarnąc mieszkanko, miłego poranka mamuski, buziaaaa :*
  15. Ja już w domku :) Odwołuje, że nie ma u mnie komarów- sa i to cała plaga, dziś pogryzły mnie przeokropnie :/ Meniu super, że zakupki udane, bardzo owocny dzionek mialaś :) no i żelik kupiony.. życzę radochy z uzywania ;) Groszkowa super, że u rodziny ze zdrówkiem lepiej, oby tak dalej. Pozdrawiam cieplutko :* Ines pięknie wyglądasz w tej sukience :) Kwitnąco że tak to ujmę :) Adziucha no to miłego pakowania, nie forsuj sie tam za bardzo. Frania tez mnie często noga w żebra przyciska i żadna pozycja nie jest git. Mi teraz dziewczyny tak bambaryła wyskoczyła kurczę :) teściowa się ze mnie śmieje...mam fotke z dziś z rzeczki, jak wrzucę na kompa to dam na maila, mój m mówi, że wyglądam na niej jak rasowy lew morski :) Ogladałam właśnie pogodę...do czwartku wlacznie burzowo a w piatek ma być pełne słoneczko i 34, 33 st w całej Polsce...kurde mogłoby byc tak parę stopni mniej :/ Idę się nasmarować i wskakuje do łożeczka na film. Trzymjcie sie ciepło, miłego wieczorku buziaaaa
  16. hej hej kochane :* Zacznę od zyczeń, Arwena, wszystkiego naj z okazji rocznicy, samych szczęśliwych, cudownych lat u boku swojego ukochanego :) Groszkowa no i dla Ciebie gwiazdko Ty nasza wszystkiego co Najlepsze, pociechy z dzieciątka, szybkiego, szczęsliwego rozwiązania i cudownego kolejnego roku. Meniu witam serdecznie, śliczna z Ciebie kobietka :) ciąża bardzo bardzo Ci służy :) Czekam o Tobie nie wspomnę, niecałe 15kg na koniec ciązy to całkiem średni wynik, nie masz się czym przejmować zreszta ja wiem, że Ty dojdziesz do siebie bardzo szybciutko. Zdjęcia są super, wyglądałaś naprawdę pięknie i na pewno wsbudziliście z emem w szpitalu niezła sensację. faktycznie siostrzane uśmiechy niemal identyczne. Ja tez wrzucę później zdjęcie moje i mojej ukochanej sis :) Bo aż się rozczuliłam heh. Franiu ale Ci się fartnęło z okulistą, superowo. Dziamdziara no to git, że na wizycie ok, faktycznie malutko przybrałaś. My używamy żelików Durexa od dawna, bardzo je lubimy, używałąm chłodzacego, czerwonego- to chyba rozgrzewający i te do masażu, miałam fioletowy i czerwony- truskawkowy. Są naprawdę fajne choc teraz jak większość mamy stop. Ale po porodzie na pewno ułatwią nam te pierwsze chwile intymności :) Co do tematu tycia w ciazy jestem zdania, że nie powinno się przesadzac w żadną stronę czyli nie powinniśmy jeść za dwoje, napychac się do granic możliwości, spełniać każda zachcianke i tłumaczyć sobie, że jesteśmy w ciązy i mamy prawo bo robimy sobie krzywdę, później my borykamy się ze wszelkimi niedogodnościami jakie przychodza z ponad 30-kg bagażem ale nie powinno si.e też popadać w paranoje, liczyć każdy kg, odmierzać małe porcyjki itp, itd. To nie czas ani pora na dietowanie. Mi akurat pomógł organizm- nie pozwalał na "napychanie się" od razu wszystko zwracałam, mogę jeść często ale w mniejszych porcjach. No ale teraz w ostatnich miesiącach mam ochote na wszystko i cały czas :) Dzis np w moim menu była czekolada, hot dog ze statoila- normalnie miałam mega ochotę heh, spagetti na obiad no i machnęłam rano sernik Kopca Kreta z brzoskwiniami, przed chwilką zjadłam ogromna porcję :) Kochane ja rano nieco ogarnęłam, pogotowałam i pojechaliśmy z m na jeziorko. On wypił kilka piwek, ja oczywiście dostałam ślinotoku :) Wróciliśmy, m pojechał kończyć malowanie a ja przysnęłam na godzinkę, niedawno sie obudziłam i tak od pół godz próbuje nadrobić mnóstwo stron moje wy drukarki szalone. Zaraz do niego idę, mamy jeszcze skoczyć na rzeczke w naszej mieścince- spotykamy się tam w kilkanaście osób- moje szwagierki z facetami i dziećmi,znajomi wszyscy się kapią i sobie piwkują buuu. Ja pomoczę chociaż nóżki. U nas dalej gorąc. Ach mój synek tez bardzo mało ruchliwy. Kopniaków normalnie już nie odczuwam, bardzij maxymalne rozpychanie się . Poza tym skóra na brzuchu jest naciągnięta juz ta, że masakra. Smaruje się cały czas ale i tak swędzi, pępek to już rozpłaszczony guzik :) No i dziewczynki- kręgosłup na samym dole po prawej stronie bardzo boli. Czasem złapie taki ból, jakbym przeziębiła korzonki. Dziś myślałam, że zwariuje, m mnie masował ale nie pomagało. No ale koniec narzekania, jeszcze nieco ponad m-c i skończy się ten "stan błogosławiony" :) Miłego wieczoru kochane, zajrzę później paposzki :*
  17. Oj drukarki Wy moje szalone :) chwile mnie nie było i 3 stronki do nadrabiania. Czekam kochana tez mam apetycik, oj co godzine dosłownie ruszam paszczą :) Ale dostałam nakaz podtuczenia mojego synka no i muszę się dostosować ;) Mill też polecam wapno, mnie na ogół schodza po nim różne wypryski, wysypki. Spróbuj- jak nie pomoże skonsultuj z lekarzem. Oby cholerstwo zeszło. Franiu raz jeszcze powodzenia na wizycie, pisz później co i jak szybciutko :) Aggia i dla Ciebie kochana sto lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczyny gratuluje skończonych tyg, ja dziś mam 33 tydz- według niektórych zaczynam 34, ja już nie wiem jak liczyć, grunt, że do przodu :) Monia współczuje, że pralka szwankuje, wiem co to za ból, u rodziców się zepsuła i troche czekaliśmy na nową...naprałam się ręcznie oj naprałam. U mnie tez gorąco ale chmurki są i jest wiaterek więc nie ma mega patelni. też cięzko mi w upał ale cieszę się, że choć parę dni bedzie prawdziwego lata bo w tym roku nie było go wcale. Ja byłam w mieście, u szwagierki na herbatce, przyszla jeszcze jedna więc poplotkowałyśmy we trzy i skoczyłam na mieszkanko. Czeka nas porządnie szorowanie przed wstawianiem mebli no i muszę chyba wynająć jakąś panią do gruntownego szorowania łazienki, u mnie forsowanie zabronione a wdychanie tych silnych preparatów tym bardziej. Pojadlam obiadek, później deser, zaraz trzeba trochę odpocząć i pójdę znów wspierać m :) Do "usłyszenia" wieczorkiem papa mamuśki.
  18. Czekam aż mi się cieplutko zrobiło jak napisałaś, że Jaś może być tak szybko z Wami..kurcze kochana, brak słów. A z tą nieprzydatnościa no yo musimy to przeżyć, ciężko jest , mnie aż swędza ręce jak patrze na to pobojowisko ale co zrobić. Najważniejsze są nasz bobaski i ich zdrowie :) Później będziemy szaleć. No i trzymam kciuki za przyspieszenie wizyty. Franiu ja tez cierpie na niekontrolowane wydawaie gotówki :D Ja nie wiem jak to jest, że człowiek kupuje pare rzeczy a leca takie horrendalne sumy...no ale jak kupiłas w Ikei to jest wybaczone ;) Ja tez muszę dokupić jeszcze jeden ręcznik. Ach powodzonka na dzisiejszej wizycie, pozdrów Hanie :) Trzeba się za coś zabrac bo zaraz leiuszka złapię :) tak się rozpisalam o tej nieprzydatności a w pokoju mam kurz którego nie chce mi się zetrzeć, wstyd :) ale jak tak siądne przed kompem z inka to robi mi się błogo, jeszcze ptasie mleczko mi tu lezy przed nosem i kusi :)
  19. Dzień dobry laeczki, my juz po sniadanku, był wlasnorecznie robiony przez teściową chlebek- pychota. Franiu no to faktyczie masz nieźle z napaloną kotką :) A coś Ty znów nakupowała w tej Ikei, pisz tu szybko :) Monisia no to super, że Michaś taki duży chłop i że wszystko ok, wyniki dobre :) No z ta pracą to Ty prawdziwą weteranką jesteś :) Tak jak moja mama i siostra- z pracy na porodówkę :) No i udanego tapetowania :) Grosiu mam nadzieje, że te choroby opuszczą Twoją rodzinę i że wszystko będzie dobrze, w każdym razie życzę powrotu do zdrowia dla Twoich bliskich. Super miałaś weekend, obżarstwo na całego. basiulqa dla mnie imię Emilia jest prześliczne, powaznie bralam je pod uwage gdyby była dziewczynka. Edga u mnie tez nocki srednie tzn cięzko mi zmieniać pozycję, wstawać z łóżka na siusiu- a wstaje kilka razy. Kurczę może to celowo zrobione jest w ten sposób żeby przyszła mamusia przyszykowała się psychiczna do takiego nocnego wstawania :) U mnie super pogódka, ciepło ale są chmurki więc nie upalnie. Ja tez zaraz zabieram się za pranie moich rzeczy no i musimy skoczyć z m na mieszkanko, zostało tam jeszcze mnostwo roboty ehh. A ja bym tak bardzo chciała wstawiac już meble. Najgorsze, że tyle tam roboty, sprzątania a ja jestem nieprzydatna :/ Ja równiez życzę miłego dnia kochane! Buziaki :*
  20. Hej laeczki, melduje, że wszystko ok ( Moniu zboczuszku wychodzimy z m z łóżka...czasem ;) ) A na poważnie wiem, że nie mogę ale mamy strasznie dużo latania, na mieszkanku kładziemy już kolorki, ja jestem inspektorem nadzoru, m z teściem to pracownicy :) Wczoraj za to był uroczysty obiadek z m po południu, wycieczka do Szklarskiej, spotkanie z przyjaciółka i jej narzeczonym,wieczorny grillik a dziś zaprosiliśmy teściów na kaczkę do Bolesławca- a tam wielka impreza święto ceramiki, koncerty, festyny, spotkaliśmy się z moją sis i jej rodzinką, później byliśmy znów 60km dalej w Nomi dokupić farby, wałki itp no i znalazłam sobie umywalkę do łazienki, taką podłużna i wąską i szafkę pod nią. Później lody w KFC i dopiero przyjechaliśmy, wzięłam tylko prysznic i paaaaadam! Jeszcze upał niemiłosierny był- tylko nie krzyczie, głównie jazda samochodem tak mnie wykończyła, dobrze, że klima była ale zrobiliśmy chyba z 250km. No i przede wszystkim dużo zdrówka, szczęścia, pomyslności i szybkiego rozwiązania dla Basiulqa sto lat kochana! Mill fotki z wakacji super, czuc mega wakacyjny, beztroski kloimacik :) Dziewczyny- Aurora, Kici Kasia, odjęło mi mowę jak zobaczyłam foty, są po prostu rewelacyjne, to niezwykła, piękna pamiątka..mój m niestety totalna noga jeśli chodzi o takie rzeczy...ale na Wasze super popatrzeć. Teraz czekamy na fotki Ines- pewnie tez będą super. Jejku nie pamiętam ze zmęczenia co miałam napisac, wybaczcie, tak szybko rzuciłam tylko okiem na wpisy. Nie mam siły na czytanie, zaraz padnę i chyba zasnę a mamy ambitny plan ogladnąć jakiś fajny film. Ach Coco tez myślę, że waga dzidzi nie jest jakoś alarmujaco niska więc nie przejmuj się. Dziamdziara no i super, że choć Ty trafiłas na lody sernikowe :) U mnie dziewczynki dzidzia mało rusza się w dzień tzn mocne ruchy zastąpiła takim naciąganiem, mój brzuch przez pół dnia jest dziwnie odkształcony, zwłaszcza z lewej strony wyskakuje taka bania, czasem jest szerszy niż dłuższy. Jesli chodzi o wypróżniania zaczęłam znów jeść mnóstwo jabłek i śliwek i jest lepiej, chodze juz bez strachu do wc :) No nic, m jutro jedzie poszaleć na quadach więc ja będe miała czas żeby popisać, trzymajcie się cieplutko moje kochane, życzę udanego niedzielnego wieczorku papapa
  21. Hej dziewczynki, ja tylko chciałam sie przywitac i zyczyc miłego dzionka wszystkim mamusiom. Zaraz idę na długaśną kąpiel plus golenie, maseczki, peeling itp, później musze skończyć ciasto, lecieć na zakupki bo szykuje jakies dobre żarełko na przyjazd m. U mnie już gorąco uff cos czuje ciężko dziś będzie. Ach Anika m nie przywiózł kropelek- on ma mały problem, pracuje po 12/13h codziennie z sobotami włącznie a apteki już nieczynne ale don't worry, moja teściowa w pon. jedzie do Niemiec na 2 tyg więc nam zakupi, juz spisałam jej na karteczce o co chodzi :) Franiu kota świetna, ja w sumie jestem zwolenniczką psów- kota w życiu nie miałam ale Twoja boska :) Zgadzam się, że koty maja w sobie jakąś mroczność i tajemniczość. Arwena wiem kochana :) I dziękuje za troskę, obiecuje, że będe się bardzo pilnować. Póki co karmię mojego Ksymka oj karmię :) Co godzina jestem głodna, dobrze, że wieczorami bastuje z jedzeniem :) Ehh Ines jak tak napisałaś o tym płaczu to jakoś dziwnie na serduchu mi się zrobiło....ale to niesamowita chwila gdy rodzi się dziecko..i lada moment wszystkie tego doświadczymy. Oki dziewczynki, trzymajcie się cieplutko :* Buziole papa
  22. Balo pamiętam :) i tym rzem nie byłam nastawiona, że zjedzie po 2 tyg ale po m-cu...no a tu taka niespodzianka :) Ale dni leca jeden za drugim szybciutko, to najważniejsze :) Arwena staram się jak najwięcej leżeć w ciągu dnia ale nie jestem w stanie robić tego przez cały czas- chybabym zwariowała :) Jednak stosuje się do zaleceń mojej gin która powiedziała, że mam zwolnić, nie uprawiać żadnych sportów, gimnastyki ale dała mi zielone światło na spacery. Tylko spokojnie plus koniecznie odpoczynek w ciągu dnia :) Z moją szyjką jeszcze nie ma tragedii ponieważ jest zamknięta i nie jest miękka. U mnie na niebie pojawiły się chmurki, oby nie padało bo pranko mi tak ładnie schnie :( Idę wstawic obiadek i doczytam sobie w wyrku. Ach mam Olivie, Show i Claudie :)
  23. Ja juz w domku :) Angel nie chce leniucha, zabieraj go! :) Dziewczynki nie martwcie się, ja rozsądna dziewczynka, jeśli mówie o sprzątaniu łazienki to myślę o bardzo wolnym przekładaniu, myciu gąbeczką, ścieraniu lusterka i układaniu kosmetyków, szorowanie wanny itp zostawiam innym :) Nie odkurzam, nie myje podłóg, wszystkie ciężkie prace są poza mną. A do sklepu lub biblioteczki jadę autem lub idę baaardzo pomalutku także luz :) A zakupiłam 3 świeże gazetki i zaraz idę się byczyć na balkonik, słońce u mnie praży jak na Majorce, dobrze, że mam parasol :) A teraz musze się pochwalić- gadałam z m i prawdopodobnie wraca dzis do PL :D :D Akurat gdy dopadł mnie humor okropny, super! No i ma dla mnie rower Scotta- dameczke :) Nawet nie śniłam o takim fajnym a on wyhaczył gdzieś za 80E. No to teraz to mam mega motywacje żeby wrócić po ciązy do formy, toż to bedzie sama przyjemność! :) No i zażyczył sobie ten mój mężuś jakiegoś torta lub ciasto więc musiałam zakupić wszystko- będzie sernik na zimno z owocami i bitą śmietaną :) Dziewczynki ja cellulit tez mam i to nie mało, masuje się codziennie, wcieram tony balsamów i dupa blada :) Ale też słyszałam, że później schodzi więc luz. Co do biustu mi delikatnie podskoczył, w sumie od bardzo bardzo dawna nie ruszył się wcale. Mnie jakoś kompleksy na tym punkcie zawsze omijały, mały był ale jędrny, kurde, mam nadzieje, że bardzo się po ciąży nie zmieni. Mój m jest typ typem dla którego świadomość bycia dziecka w brzuchu to trochę abstrakcja..nie jest przesłodzony do brzuszka, nie gada do niego, nie głaszcze, bardziej odczuwam w nim wsparcie w takich prozaicznych rzeczach, nie pozwala sprzątać, dźwigać, wszędzie wozi, kupuje same pyszności, owoce, dba o moje samopoczucie. A jak byłam ten dzień w szpitalu to zaszalał- wpadł na oddział z kwiatuszkami, ptasim mleczkiem i winogronem heh. Aż było mi wstyd- jakbym co najmniej urodziłą :) Uciekam rozpakowac zakupki i na słoneczko, papatki :* Ach Takaciąża gratuluje córci :)
  24. Hej :) Arwena trzymam kciuki aby najgorsze było za Wami :) I żeby Szymek przesypiał spokojnie sam calutka noc. Franiu powodzenia w przychodni! Kici Kasiu też zazdroszczę morza :) A w Mielnie byłam 3 lata z rzędu- oj imprezowe to były chwile...do odpoczynku nie polecam tej miejscowości ale do porządnego imprezowania jak najbardziej :) Agnezee, Aggia życze Wam bardzo udanych, słonecznych dzionków w Ustroniu szczęściary :) Emma gratuluje 32 tyg kochana :* Milunia tez wydaje mi sie, że Z Twoim Kubusiem ok, faktycznie maluch w tych tyg ma już coraz mniej miejsca i te jego wywrotki są mniej spektakularne, bardziej właśnie wyciąganie, rozpychanie. Ale wszelkie wątpliwości obgadaj z ginem. Na pewno się uspokoisz. Dziewczyny ja równiez odganiam choróbska- wiem, jaka to męka, ja już tydzień męcze sie z katarem. Anika sen niezły, ale wyobraźnia działa heh :) Choć muszę przyznać, Moni bardziej mi się podobał heh :) Co do samopoczucia u mnie identycznie,do popołudnia jestem pełna energii a później równia pochyła w dół i wieczorem juz totalny flaczek. Zasypiam w moment i o dziwo nocki teraz też mam fajne. Ja kochane wysprzatałam domek, w szczegołności łazienkę, powyrzucałam wszystkie stare rzeczy, nazbierało się trochę, zrobiłam pranie pieluch tetrowych i ręczników moich i dziecka, wszystko ładnie powiesiłam, spakowałam dokładnie torbe do szpitala dla mnie- z kartką w dłoni odznaczałam ptaszkami co jeszcze ;) No i musze iśc na zakupy dokupić pierdoły tj dezodorant, balsam do ust Ziajki itp. bo chciałabym ją już zamknąć, chusteczki hig. itp. Zostało mi prasowanie ostatniej partii dużych ciuszków- później łąduje to wszystko w kilka kartonowych pudeł i bedzie sobie czekało na rozpakowanie na mieszkanku. A od 13 mam słoneczko na balkonie z którego bardzo chce skorzystać bo coś samopoczucie mi się zważyło. Pewnie przez to, że m nie ma już długo :/ Ale najpierw zakupki i biblioteka :) Życzę miłego dnia, buziaki :* Ach wyparzyłam te różowiutkie smoczki, ponawiam jeśli któras chce to podać adres na mojego maila- martynnaa86@op.pl , wyślę zwykłym listem w kopercie :) choć pewnie już macie ale zawsze lepiej żeby ktos skorzystał niż wrzucic do szuflady i zapomnieć. Papa
×