Marti..25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marti..25
-
Hejka dziewczynki :) Ja dzis mam gorszy dzień tzn nie mam checi ani siły na nic. Sukcesem było przejechanie 12km na rowerku, później padłam. Wzięłam długą kapiel i polozyłam się do łóżka z książką. To chyba przez pogodę, z upału zrobilo sie pochmurnie, cisnienie poszło w dół a tu nie można sie nawet kawą ratować :/ Zaraz bede wcinac obiad bo dziś na samej bułeczce, grejpfrucie i kawałku owocowego ciasta. jakoś tak nic mi sie nie chciało, nawet jeść. No ale za moment nadrobie zaległości. Anika fajnie, że urlop sie udał i pozwiedzałaś, mój maluch tez ma tak, że czasem nie daje o sobie mocno znac więc spokojnie. Celina niezła masz teściową :) Nie slyszałam jeszcze o tym, żeby królik wcinał kisiel :) Ach Czekam na pewno następnym razem przewrócę sie podczas plywania na plecki :) Mam nadzieje, że nocne bóle bioder znikną. A smaka mi narobiłas na pierogi ze szpinakiem i fetą, mniam. do później :*
-
Monia ale pospałaś, zazdroszczę..ja cos ostatnio nie mogę się zmusić. U mnie znów upal choc na szczęście chmurzyska są. Mam nadzieje, że po południu popada. Emma to dobrze, że wyniki są ok, nie przejmuj sie tym jednym podwyższonym i juz na pewno nie wkręcaj sobie, że to jakis nowotwór szalona :) A coreczka pewnie odpoczywa i niedługo da Ci w kość, moj też ostatnio przez 2 dni byl spokojny a teraz znów szaleje. trzymam kciuki za pyszny bigosik :) Ja zjadłam grejpfruta i zaraz idę sie poruszać. Wczoraj miałam bardzo intensywny dzień i dzis czuje, że energii mniej, chyba po południu będzie jakaś drzemka.
-
Witam witam :) ja dziś poleniuchowałam, o 6 wstałam z mężusiem a później znów do łóżeczka :) Wczoraj na basenie porządnie sie wymoczyliśmy, czekam dzieki za radę, może to to choć przeczytałam mnóstwo artykułów dotyczących plywania kobiet w ciąży i tam było napisane, żeby pywac na grzbiecie i brzuchu. Ale nastepnym razem spróbuje tylko na pleckach. No i po powrocie dostałam mega powera, zaczęłam segregować wysuszone pranko, układać, sprzątać, masowac sie i smarować róznymi mazidłami i padłam na łóżko w samych majtasach, m masowal mi krzyż i zasnelismy bez kołdry z otwartym oknem. Obudziło nas mega zimno :) Nika gratuluje udanej wizyty i cory :) Czekam ja mroziłam po podgotowaniu jak dziewczyny. Sylwiucha kochana, miłych pogaduszek..oj jak mi brakuje takich spotkań z koleżankami :) Dobrze, że mam Was, moje wirtualne mamuśki :* Franiu udanych zakupów :) Co do ciuszków ja jeszcze nie myśle o praniu i prasowaniu. Gdzieś pod koniec sierpnia sie ogarnę :) Rodzice mi pisali, że przyszedł moj wózek, super, nie mogę sie doczekać jak juz go poskładam. W ogóle jakoś tak coraz częściej myslę, żeby czas do porodu szybko minął, chcę miec to juz za soba i zobaczyc " na żywo" mojego synka :) Póki co jeszcze trochę poleniuchuje, później trzeba wstać, ogarnąć domek, trochę poćwiczyć bo zaległam w tym wyrku :) No i kolorowy zdrowy makaron mi zostal, musze wykazać sie kreatywnością i zrobić dziś jakis fajny obiadek. Miłego dnia :*
-
Karolka 80% kobiet w ciąży farbuje wlosy. Niektore bardzo intensywnie jak moja siostra- co 3, 4 tyg. Wedle tej teorii wszystkie większość dzieci rodziłaby się z jakimiś zniekształceniami i upośledzeniami. Ja regularnie używam szamponów koloryzujących do 24 myć. M wrócil wcześniej, już nakarmiony, pomału szykujemy sie popluskać, do póxniej mamuśki.
-
Karolka ten Twoj lekarz jest jakis niepoważny, przecież 8kg w 6 m-cu to nie jest duzo a 2 kg na m-c to ksiązkowy wynik. Nie przejmuj się tym co mowi ten pajac, skoro czujesz sie świetnie, dzidzius zdrowy calkowicie zignoruj. Jesli chodzi o włosy tez spotkalam się z taką reakcja w jednym z duzych salonow gdy chcialam rozjaśnić koncówki, Pani byla oburzona, że śmiem prosic o taki zabieg na wlosach. Przedstawiala najczarniejsze wizje i powiedziała że i tak nie wyjdzie. To samo zrobila mi osiedlowa fryzjerka. Rozumiem nie narażac dziecka na kontakt z chemią ale są preparaty bez amoniaku- ona powinna to wiedziec najlepiej. Nie popadajmy w paranoje. Nie przejmuj się, przesylam wirtualny uscisk :*
-
Groszkowa dieta jest świetna a nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że to nie dieta a sposób odzywiania, bardzo racjonalny i zdrowy. takie zasady powinno się na stale wprowadzić do jadlospisu ale ja jestem tak skonstruowana że muszę od czasu do czasu zaszaleć tzn iśc na dużą pizze i browarka, zjeść slodycz. inaczej mi źle....ale ciemne pieczywo, makaron, ryż, brak napojów slodzonych, unikanie smażonych produktów, nie opychanie sie w godz. wieczornych, dużo warzyw- to u mnie pojawiło sie już wiele lat temu :) Rozpieraniem w brzuszku się nie przejmuj, ja tez często mam takie skurcze, twardnienia. najlepiej sie polożyć i przeczekać. Franiu super, że szpital wam odpowiada. grunt to dobrze sie poczuc w takim miejscu ( o ile mozna dobrze się czuć w szpitalu ;) , wtedy wiadomo, że to to. Widzę, że z rozstępem zdażyliście sie już zakumplować :D Mnie tak niemłosiernie swędzi skóra na brzuchu...też się szykuje na jakiegoś "kolegę" Ja juz po prysznicu, chciałam dokladnie ogolić "jadźkę" i normalnie nie mogłam. Brzuszek mi przeszkadzal, nic nie widzialam, musialam lusterko kłaśc przed...na marginesie ( nie wiem czy powinnam tu pisać) czy wam też tak wszystko napęczniało? Zrobiłam się tam jakaś duża hm....mam nadzieje, że wróce do poprzedniego stanu, może nie wew ale chociaż wizualnie :P No i dzwonił przed chwilką m że ma straszna ochote na basen po 19 więc chyba sie wybierzemy. ja też chętnie porobiłabym powolne dlugości w chlodnej wodzie...a ten mój wariat chce poskakać z trampoliny, niedawno był z kolegami i nauczył się na stare lata róznych ewolucji na :) teraz ćwiczy dwa obroty i skok na główke ale niestety robi tylko 1,5 obrotu i wpada na placka :D Jak na to patrze tez mnie wszystko piecze :P Ide machnąć szybko henne na brwiach i szykuje obiadek. Miłego popoludnia :*
-
eshiraz żebym to ja teraz mogła sie napić... :) też jestem wielbicielką dobrego winiaczka :) a wczoraj w kauflandzie świetny likier był w promocji- kokosowo ananasowy, popatrzylam tylko teskno w jego kierunku, ale m się śmiał :) posprzątałam, jeszcze raz zjadłam i za chwilke wskakuje za pół h na rowerek pomalutku popedałować. Jakaś połamana po spacerze jestem. dziewczyny a jak tam u Was z wypukłym pępuszkiem i ciemna kreseczka w dół brzucha? ma któraś? U mnie jeszcze nie widac tych objawów, ciekawe czy kreska w ogóle sie pojawi, zawsze mialam jasniutkie owlosienie ciala i jasna oprawę oczu.
-
Monia to nieźle :0 Jak jeszcze kiedys bedziesz zapraszam :) dzidziol kopie mnie porządnie gdzieś obok pipki więc podejrzewam ma jeszcze glówke na gorze :) Kochane ja też uciekam, czas wziąć się za porządki. Do póxniej ciao :*
-
Mill tez tak myslę, tutaj jak idę ulicą na pasach to mężczyźni zatrzymuja sie przpuszczają, kobiety natomiast tylko patrza na brzuch, wszędzie łowie ukradkowe spojrzenia. probuje sobie przypomnieć czy kobiety w ciązy też zwracały moja uwagę ale nie przypominam sobie żebym wlepiala wzrok w brzuch.
-
Monia obok mamy Pirmasens- jakieś 4 km. A gdy pojechac dalej to z tych calkiem duzych Mannheim
-
Monisia dokładnie, są pewne zawody które bardzo cięzko i niebezpiecznie wykonywać w ciąży, moja gin mówi, że tylko prawdziwe weteranki wytrzymują w przedszkolu do konca ale sama pytala mnie po co? A moja sis miała identyczna sytuacje jak ty, pracowała jako barmanka w małym pubie tylko ona i szefowa, strasznie się zżyly ze soba no i ona siedziała tam do samego końca- dosłownie na porodówke pojechała z baru. ale ona tam miała nie najgorzej, malo ludzi, stali klienci dbali o nia, ona tylko siedziała, jadla i czytała, od czasu do czasu nalała piwko :) Iwcia no to gratulację :0 super miec taka zajawkę :) Ja nie moge sie niczym pochwalić, swoje mlodzieńcze lata spedziłam na uczelni w pracy popołudniami a wieczorami na silowni. I tak mi mignęło kilka lat :) Monia niezła sytuacja w sklepie..ehh te ludziska, brak słow. ja dzis ide droda a tu nagle zajeżdza mi przed nos wielka ciężarówa- a w środku kilku Turków i halo :0 i Nagle na mój brzuch, durnowate miny zrobili i ruszyli jak niepyszni bez slowa..ale się smialam heh.
-
No kochane pożywiłam się niezwykle niedobrymi, wczorajszymi pierogami z mięsem :/ też musze brzucho zmierzyć, od ostatniego mierzenia urosl mi dwukrotnie albo i trzykrotnie :P Monisia zazdroszczę zapału do pracy, jak pomyslę, że miałabym 8h spedzic w towarzystwie 18 diablątek w przedszkolu--o matko, never! jak po przejściu kilku km dostaje zadyszki ;) Pogoda ma byc dziewczyny, ogladałam dlugoter. i mówili że ok 10, 11 lipca ma być w Polsce po 34 st. oby sie nie sprawdzilo, własnie wtedy zjeżdzam. Nie uśmiecha mi sie podróż 14h w taki skwar.
-
Oj wariatki wy moje, wracam a tu porządna dawka smiechu :) Kawały extra, terere- widze że mamy podobny dowcipowy gust :D Ja mam jeden, chyba kiedys go tu pisałam, jakoś mnie smieszy bardzo heh: Siedzi dwóch dziadków na ławce w parku. Pierwszy mówi: - Kurczę, ja to sie juz staro czuje, tu mi strzyka, tam mnie boli.... Na to drugi: - No co ty, ja to się czuje jak nowo narodzony, włosów nie mam, zębów nie mam i właśnie się zesrałem.... :D No i znów zboczone tematy :) U mnie z ochote bez zmian, jaka była taka jest i teraz choc teraz zdecydowanie mniej podobam się sobie w wersji naked. na szczęście m daje mi odczuc, że jeszcze go kręce, nie jest to jak dawniej jakaś ognista namiętność ale lekki erotyzm :) Mi to teraz pasuje. Iwcia witam serdecznie :) fajnie, że nas coraz więcej...co do ziwerząt w dzieciństwie przeszłam przez wszystko, królika, świnkę morską, rybki, myszoskoczka, chomika, myszkę no i oczywiście psy. eshiraz nie przejmuj sie kochana, ja jestem teraz w niemieckiej wiosce pod francuska granicą gdzie nikt nie mówi po polsku, po wyjściu z domu nie zobaczysz nikogo w promieniu kilku km, możesz sie w parku opalac nago bo przejdzie 1 osoba na 4h. Dobrze że dysponuje autem i moge podjechać do dużego miasta bo inaczej korba. i że mam necik już :) Bo siedzenie samemu naprawdę źle wpływa na psychikę ;) Tez ejstem ciekawa diety groszkowej :) zdradź kochana trochę szczegółów plisss. a pogody nie ma co zazdrościć u nas upał, słońce aż białe a ja walnęłam ok 10km piechotą (tylko nie krzyczcie, m już mnie zrypał równo :) chodziłam 3h, dostałam kolki i musialam siedzieć przez 15 min. a póxniej do auta to szłam jak starowinka ehhh. przynajmniej kupiłam sobie baleriny w panterke takie miękkie jak kapcie w H&M idealne na ostatni etap ciąży i dwukolorową śmieszną parasolkę :) No i wielgachnego loda- jezu ostatnio nie moge sie powstrzymać. czeka mnie jeszcze odkurzanie, mycie podłóg, obiad dla m, dluuga kapiel z goleniem itp. Ale póki co padam na lóżko na relaks. Buziaki :*
-
dziewczyny pamietacie ja też tak mialam z glukozą, rano pobrali krew, czekalam na wynik, stwierdzili, że mam tak niski poziom, że moge wypić i iśc do domu. Po 2h wróciłam- no ale mieszkam niecałe 10 min od przychodni. Moj kopie w dzień ok 6-8 razy po kilka- kilkanaście minut, w nocy go nie czuje, najwiecej wieczorem gdy kłade sie spać. Tatusia chętnie by pokopał ale on jak już pisalam raczej niechętny do przykładania ręki. Kilka razy kazałam mu polożyć to dostał mocnego kopniaka. A wczoraj na zakupach tak mi sie ulozył w brzuchu, że z lewej strony miałam wypchany a z prawej go nie było, wyglądało to tak komicznie, że az mi było wstyd, jeszcze bylam w obcisłym t-shircie. Posiedzialam na ciuszkach na all, licytuje dwie polowki H&M no i czas pomału ogarnąc i zbierać sie na spacer i do miasta. Na dworze gorąco, od 13 nie ma co wychodzić na ten skwar. Do później :*
-
Czekam nie ma za co :) promocja faktycznie super, nic tylko kupowac i plywac, pływać... :) A co do czekolady- zazxdroszczę, ja jestem jej wielbicielką. Emma to faktycznie paranoja, powinni być przygotowani na badanie kobiet obciążonych glukozą a tu takie pyry pałki ;/ Ja miałam spać ale coś nie mogę. Zjadłam kawałek ciasta lodowego- wczoraj zaopatrzylismy się w nie i dziś od kiedy otworzyłam oczy nie mogłam się go doczekać :) Niedługo normalne śniadanko i śmigam do miasta.
-
Hej dziewczyny :) M wyszykowany poszedł do pracy a ja mam czas na ulubione forum :) kasiulka tez słyszałam teorię o tych 4,5 m-ca po ruchach. równiez poczułam w jakimś 16/17 tyg po raz pierwszy. I też intuicyjnie wydaje mi się, że będe miała wrześniowego synka, zobaczymy :) Ines siostra kupiła takie pieluszki z all i była z nich bardzo zadowolona. Franiu to faktycznie trafiliście na wpadki kulinarne :) My w Rewalu też byliśmy zawiedzeni jakością jedzenia, jedynie rybka ok ( i to nie wszędzie) wolałam juz kupować mięsko i robić grilla. Nie dość, że ceny koszmarne to robione bardziej na ilość- nie jakość. Za to w Kołobrzegu restauracje- wypas :) Powodzenia dziś w szpitalu, napisz później co i jak :) Terspychora super że sie odezwałaś, na pewno kochana jesteś max zabiega, zajęć masz mnóstwo :) Gratulluje nowego mieszkanka, na pewno będzie Wam sie w nim extra mieszkało :) Sukienka z netu- no tak, czasem można się zawieść, ja akurat ze ślubną trafiłam super. Grunt, że masz juz nowa w której czujesz sie bardzo dobrze. Na pewno będziesz pięknie wyglądała- jeszcze z takim pakietem kosmetyczno- fryzjerskich ;) ehh też miałam fajny panieński- oprocz frywolnej bielizny, dyplomów, nakręcanego chodzącego fiutka w knajpie musiałam pić drinki przez świecącą fiutkową słomkę :D Tylko tańczącego pana nie było ;) I powodzenia na egzaminach, duży kopniak w tyłek :) Celinko też wydaje mi się, że badanie na fotelu powinno odbywać sie na każdej wizycie, przecież absolutnie nie jest inwazyjne dla kobiety a dla lekarza to moment. Poza tym kobieta w ciązy jest kilkakrotnie bardziej narażona na róźne infekcje ktore lepiej rozpoznać " w zarodku" Aurora cieszę się, że wizyta u fryzjera udana, po powrocie oglądane fryzurkę :) Mill ja będe miała taką własnie sale i z zcałego porodu chyba na niej najbardziej mi zależało. Również cenię sobie intymność po porodzie, chciałabym być z bliskimi i przede wszystkim z m i synkiem. tak jak piszesz, bez obaw karmić, przebierać sie i za przeproszeniem puścić sobie bąka ;) ja dziewczyny spałam wyjątkowo źle, tylko na lewej strronie bo gdy na moment przewrociłam się na prawą od razu bolało mnie całe biodro- jakbym była za ciężka i co najgorsze miałam jakiś dziwny ucisk w klatce piersiowej, jakby mi brakowało tchu- ma któraś coś takiego? Nie wiem, może bobas gdzieś w okolicach tchawicy mnie uwiera :) uciska mnie między piersiami i niżej tam gdzie dołek bokserski..hm... Wezmę książkę i wskakuje jeszcze do łóżka, może zasnę na chwilę, miłego dnia, buziam :*
-
My już po zakupkach, w końcu udalo mi sie trafic na dobrego arbuza ;) Co do lekarzy to naprawdę trudno trafić na kompetentnego, ja zmieniałam lekarza prowadzacego ciąże w 3 m-cu, też ześwirowal totalnie, nie chciał przedłużać zwolnienia, prawił glupie kazania i sprawiał, że czulam się przy nim wyjątkowo niekomfortowo. teraz trafiłam na extra babkę, mam full wypas za 70zł za wizytę. Kilka razy ze względu na wyjazdy naciągała mi zwolnienia, no taka do rany przyłóż. Aż chce sie chodzić na wizyty :) Adziucha przykro mi, że zostałas tak potraktowana, straszna jest taka znieczulica.Przecież dla przyszłej mamy takie zdarzenie to tragednia :/ Dziewczyny ja już się żegnam, idę jeść i oglądać film z m, miłego wieczorku, do jutra ciao :*
-
dziewczyny moja gin za każdym razem bada mnie na fotelu, wygląda to tak: wywiad, dokumentacja czyli wyniki badań, ciśnienie, ważenie, dokładne badanie ginekologiczne, badanie piersi ( nie zawsze) i na usg a na końcu uwagi, wypisywanie zwolnienia, skierowań na badania, następna wizyta i moje pytania-duuuuużo pytań :) Ja w nocy nie czuje szkraba za to w dzień bardzo często buszuje mi w brzuchu. Kasiu super, że wizyta udana. Moj też na ostatnim USG miał takie śmieszne pyzate policzki, przytyłas niedużo i nic sie tym nie przejmuj, skoro lekarz mówi, że idealnie to idealnie :) Tylko się cieszyć kochana :) Ja do muffinek używałam tylko papierowych foremek i wychodziły git. My zjedliśmy i jedziemy na zakupy, trzeba zdać butelki, uzbierało sie kilka reklamówek :) i mam mega ochotę na arbuza. Buziam :*
-
Zapomniałam napisac, Sylwiucha my to kochana chyba jednego faceta mamy :) Albo braci bo mój zachowuje się identycznie, boi sie kopniaków choc nie umie racjonalnie wytłumaczyć dlaczego, na USG miał minę jakby miał zemdleć. W każdym innym aspekcie zyciowym sprawdza się jako facet a tu taka pipka :D Na szczęście rozmawia z brzuszkiem codziennie :)
-
Hejka drukareczki, ale mialam czytania :) Przed chwilką przyjechałam z basenu, wymoczyłam się za wszystkie czasy poza tym czytałam na leżaku i zasnęłam na godzinę...slońce na szczęście jeszcze nie prażyło...nie mogłam dojść do siebie po tej drzemce :) Przesyłam w Waszym kierunku dużo słonka, tu mamy aż nadmiar, oby w PL też sie rozchmurzyło. Powodzenia dla wszystkich remontujących rodzinek, my też jesteśmy zabiegani choc jeszcze całkowicie w proszku. Nie wiem jak to wszystko ogarnę. Monia super że jesteś, uważaj na siebie kochana, twój brzuszek jest teraz bardzo cenny :) Fajnie, że u Ciebie remont skończony. Emma cieszę się, że trafiłam przepisem w Twój gust...ja też mam teraz straszną chrapkę na slodkie, kurcze taka byłam szczęśliwa jak na początku ciązy mnie odrzuciło..no a teraz przyszło ze zdwojoną siłą ;) No i powodzenia na glukozie :* Czekam mam nadzieje, że smutki już odeszly i nastroj Ci sie poprawił. A tekst z dupką Jasia rewelacyjny, ale się uśmiałam :) Magdalena witam cieplutko po urlopie, na pewno wypoczęłaś na maxa :) Przydaje sie takie ladowanie akumulatorow :) dziewczyny ja Was uduszę z tą galerią...własnie teraz jak nie mogę wejść tyle nowych fotek się tam pojawia gr.... Ale za to gdy wrócę oglądania będę miała mnóstwo :) Ach Emma nie przejmuj się takim gadaniem, ja również kilkakrotnie na początku ciązy uslyszałam niemiłe teksty od "koleżanek" Nie ma co się wczuwać, jesteś śliczna dziewczyną i będziesz miała super córcie. A koleżanki niech sie przejmują swoimi kg ( ja nie rozumiem po co mówić komuś takie rzeczy, żeby było przykro czy jak...ehhh niektore baby straszne są) A co do apetytu też mam niesamowity...np wczoraj zjadłam obiad, odnosiłam talerz do kuchni i w drodze powrotnej wzięłam garść czekoladowych płatków do mleka. a później poszłam po jeszcze jedną :D Normalnie cały czas chce mi sie mielić buzią...ale trzeba mieć siłe żeby to przetrzymac....no ale synek potrzebuje troche tluszczyku...a to, że bierze sobie tylko znikomą ilość a reszta ląduje na moich udach jest mniej ważne :D Uff ale się rozpisałam...własnie ja tu o jedzeniu a trzeba zrobic obiadek, dziś bardzo ambitnie- pierogi z mięsem z biedronki ( jeszcze sie uchowały) ze smażoną cebulką ;) Nie mam dzis sily na cudowanie. będe zaglądać :*
-
Witam mamuśki :) Kici Kasiu nie mam dostępu do galerii ale jestem pewna że wstawiłas piekną foteczkę ze świetnym brzuszkiem w którym na 100% mieści sie i zdrowo rośnie synuś. Nie przejmuj się że jest mały, wiem, że jesteś drobna więc i brzuszek jest rozmiarów pasujących do Ciebie :) Emma przepis juz kopiuje do wirtualnej książki kucharskiej :) super. Ja tez na stronie 40 tygodni znalazłam świetny. Wklejam: Rajski batonik - bounty 2011-06-21 23:20:25 * 100 g wiórków kokosowych * 50 ml kremówki * 40 g cukru pudru * 40 g masła * opcjonalnie: kilka kropli aromatu rumowego lub kokosowego * 150 g mlecznej czekolady W naczyniu wymieszać wiórki z cukrem pudrem. W małym garnuszku podgrzać kremówkę i masło, aż masło się rozpuści. Rozpuszczoną miksturę wlać na wiórki, dodać aromatu, wymieszać. Z mikstury uformować kulki wielkości orzecha włoskiego (będzie ciężko, ale raczej ściskając wiórki w dłoni). Najlepiej zrobić to tak po 10-15 minutach, wtedy masło zaczyna deliaktnie twardnieć i jest łatwiej. Układać je na papierze do pieczenia, przykryć folią aluminiową, schłodzić przez minimum godzinę. Rozpuścić mleczną czekoladę (w kąpieli wodnej lub mikrofali). Każdą kulkę zanurzyć w czekoladzie (można sobie pomóc wykałaczką), wyłożyć na papier, by czekolada stwardniała. Najlepiej do lodówki :) Czekolada szybciej stwardnieje. Ja użyłam mleczna milkę bo wtedy smak batonika jest identyczny jak ten "sklepowy" :) Jak dla mnie dziewczyny przepis jest bomba i na pewno skorzystam :) Sesje zdjęciowa są naprawdę super jednak ja mam teraz tyle wydatków, że podaruje. Ale może zmolestuje m i on porobi mi jakieś ładne foteczki a później je ładnie obrobimy. Z maluszkiem też super, niezwykle wzruszające. Moja koleżanka sama robiła fotki np w swoich dloniach stópki synka albo gdy jej m trzymał go w rękach, później na czarno- białe, do ramki i rewelacja. dziewczyny u mnie dziś gorąco, zapowiadają 25st i ani jednej chmureczki więc niedługo zbieram się na basen- wolę jechać teraz, przed 9 bo ok 14 zbierają się tłumy niemieckich dzieci..wr....a jak mam ochotę w spokoju poczytać książkę i pomoczyć tyłek ;) Życzę miłego dnia ciężaróweczki, papa
-
Emma świetne są takie przygotowania, stresujace ale super, jak sobie przypomne :) ja cały swoj ślub szykowałam sama, m był w DE więc na mnie spoczywalo wszystko, suknia i garniak, sala, menu, dj- tez chciałam jego a nie orkiestre i była to jedna z najlepszych decyzji jakie podjęłam :) Do tego tort, zaporoszenia, nauki przedślubne, przystrojenie sali..oj oj było tego....też miałam przyjęcie na 55 osób w swojskiej karczmie z widokiem na Śnieżkę. Chciałabym raz jeszcze to przeżyć :) I też jestem za kwiatem w rozpuszczonym wlosach- tez miałam taka naturalna fryzurkę :) kochana na pewno będziesz przepięknie wygladać... Czekam ja tu chodzę do dużego basenu- połączony na zew. i wew. Gdy ide tylko na duzy basen porobic długości kupuje w systemie szybki tydzień- codziennie od 12 do 14 za 2 euro- 8zł. jeśli jest ładna pogoda idę na caly dzień i leżę na dworze na leżaczku- wtedy za cały dzień to kwota 4 euro. No i codziennie po 19 do 21 równiez jest promocja za 2 euro- czasem z m jeżdzimy wieczorem właśnie na długości. A co do karnetu myslę, że jeśli jest duża różnica w cenie to warto- zawsze gdybyś niestety nie mogła się tak forsowac może skorzystać ktoś inny z rodzinki :) My w PL braliśmy sobie karnety. I nie forsuj sie za bardzo- delikatnie żabeczką albo na pleckach. Ja już poćwiczyłam, pogadałam z mamuśką i idziemy na zupkę a później w drogę :) Buziam :*
-
Oj Emma mi tez umknęło, kurczę, pewnie przygotowania pełną parą. a co do spowiedzi przedślubnej w kościele m też mialam jazdę, ksiądz trzymał mnie w konwesjonale godz. prawiąc takie morały, że ho ho. trzymaj się cieplutko :*
-
Hej dziewczyny :) U mnie nocka nadzwyczaj dobrze, wczoraj napaliłam sie na walke i gdy się zaczynała zasnęłam :/ ale sprawozdanie od m już dostalam :) Ale szalejecie z muffinkami, mniam. Ja dzis bezdeserowo tzn oczywiście niedzielne lody w mieście :) Jak tak piszecie o tej pogodzie to aż mnie dziw bierze, u nas ok 23/24 st i pełne sloneczko ale miło i rześko. Przed chwilą gadałam z sis i w JG deszcze i zimnica brrrr. Taka niedzielka nastraja na przytulanki w łóżku :) Choć ja mam dziś ambitne plany, już po śniadanku, zaraz idziemy ćwiczyć ( m wczoraj kupił jakąś nową odżywkę na energię, żeby mi dzis z butów nie wyskoczył ;) Później jedziemy do miasteczka ok 50km stąd oglądać ruiny starego zamku- podobno tam straszy ;) Obiadek- kurczak z warzywami i wczorajsza zupka a wieczorem basenik. Zobaczymy czy wszystko wykonam :) Groszkowa mam nadzieje, że już wszystko ok, wypoczywaj dziś kochana. Czekam życzę udanej wizyty u babci m :) I żeby jej muffinki smakowały :) Udanego dzionka ciężaróweczki Buziaki :*
-
Kici Kasiu chodzi Ci o tę koronkową? Kupiłam ją kiedyś na szmatkach, ma wycięte metki więc nie wiem jakiej jest firmy ale wydaje mi sie, że jest z jakiejś sieciówki, jest dośc dobra gatunkowo. Wiem, że w H&m-ie na początku lata mieli całą kolekcje w białym i pastelowych koronkach, takie sukienki rownież :) Czekam aż widzisz stara dobra Marti jeszcze sie do czegoś przydaje ;) Super, że się zmobilizowałaś, pływanie jest świetne, my jutro też się wybieramy. To jedyny sport który niewątpliwie słuzy w 100% kobietom nawet w bardzo zaawansowanej ciąży. My już po zakupkach, zaopatrzyłam się w ryby, warzywa i owoce czyli zdrowaśnie. idę wskoczyć w strój domowy ;)