Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marti..25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marti..25

  1. jejku dziewczyny niebo sie u mnie zachmurzylo...a taki ranek piekny buuu. mam nadzieje, że zaraz przejdzie, nie chce dzis w domku siedzieć. Ale wam zadroszczę, że dzis zobaczycie maluchy...tez jestem ciekawa jak mój wyglada, jak sie zmienił :) ale u mnie to jeszcze 2 tyg do wizyty. też mam wadę wzroku, -1,0 na każdym oku, okulary nosze do prowadzenia, czytania i ogladania TV, nie wiem czy powinnam iść do lekarza. Zupelnie się na tym nie znam. ja troszke posprzątałam i czekam na rozpogodzenie :)
  2. Rozumiem Cię kochana :) naprawde :) Znam to uczucie bo też lubie się ruszać, zawsze uwielbiałam to uczucie, gdy jestem porządnie zmęczona. I na pewno jest Ci ciężko, że teraz masz zabroniony jakikolwiek ruch. Ale tak jak piszesz, jeszcze 3 m-ce, później szybko do siebie dojdziesz i powrócisz do starych nawyków :) a jaka bedzie satysfakcja :) Mi tez czasem takie durne mysli przychodza do głowy, na basenie poskakałabym sobie z trampoliny na główkę, przepłynęła szybko kilka basenów, wskoczyła w dres, wzięła mp3 i poszła pobiegac i jestem zła że nie mogę a póxniej myslę, że tam w brzuszku taką małą, zależna ode mnie w 100% istotkę i wszystko trzeba robic łagodnie z myslą o niej. A z Ciebie kochana jest naprawdę piękna kobieta i zapewniam Cie, że ciąża Ci nie odbierze a jeszcze doda :) tej cudownej kobiecości i świadomości. A 100%- ową jędrność odzyskasz raz dwa :)Szkoda, że nie mieszkamy bliżej siebie, razem byłoby przyjemniej dochodzic do siebie ;) Dobra, czas wstac, posprzątać ten mój mały barłóg :)
  3. Ehh czekam nie przejmuj sie waga, ona nie jest najwazniejsza i ja nie uważam, że mniej znaczy lepiej... Ja lubie cialo wysportowane, jędrne, lekko umięśnione i zadbane, niekoniecznie bardzo szczupłe. I po porodzie na pewno szybko odzyskasz formę i z przyjemnościa będziesz wracac do poprzedniego stanu :) teraz odpoczywaj i sie nie przejmuj, ja znów az tak nie ćwiczę, staram sie ruszać ale w porownaniu z moim maniakalnym zamiłowaniem do sportu wczesniej teraz to śmiech na sali :)
  4. Anika to dziś pewnie bedzie dzień pełen wrażeń, szykowanko, pakowanko :) zazdroszczę. Urlop na pewno sie uda :) eshiraz a pewnie, że dam :) wpadaj na kosteczkę, albo i 5 :) ja wychodzę z zalożenia, że od czasu do czasu trzeba zjeść slodkie bo bez tego zycie byłoby puste. takich przyemnoście nie wolno sobie odmawiać :) Czekam teraz jestem przed 60 :) startowalam z 55kg- to moja ulubiona waga.nie jest malo przy 165cm ale należę do grubokościstych więc niemało ważą moje kości i wygladam za szczupło gdy schodze poniżej. Przeszłam już etapy od 49 do 58 przy czym 49/50 to był koszmar, zero cycka, zero tyłka i wystające obojczyki i żebra. Oj m wtedy wpychał we mnie jedzenie ;) życzę udanej wizyty dzis, pisz jak wrocisz co i jak :) Monisiaa tez mam problem z nocnym i wieczornym wstawaniem, czuje sie jak taka ociążała kula dźwigająca się z łóżka. Jeszcze mamy tu takie ogromne, 200 na 220 a śpimy oczywiście na połowie przy ścianie więc zanim sie przeturlikam mijają wieki :) Wsunęłam 3 kanapki i pomału czas sie dźwignąć :) jejku przez tą ciąże na maxa sie rozleniwiłam.
  5. Wasi m przynajmniej chca dotykac brzuszka jak kopie a mój nie. Mowi, że to dla niego dziwne i że ma dziwne odczucia, kilka razy trafil na naprawde mocnego kopniaka, wtedy pytał kilkakrotnie czy to boli itp. widzę, że ciężko mu zrozumieć, że tam w brzuchu jest mały czlowiek. Zreszta mój m jest z tych dużych ale panikujących, gdy boli go głowa ma guza mozgu, jak palec u nogi to dne moczową itp.
  6. Emma wlasnie daleko jak cholera. A z moją kondycją to teraz nie jest dobrze. kiedys to i 10km w jedna stronę nie bylo wyzwaniem a teraz po 3 padam. A co do wagi też jestem zaskoczona że przyrost taki słaby, zwłaszcza, że mam teraz chrapke na slodkie. jeszcze dziś w kauflandzie promocja na ogromna Milkę 300g z karmelem za 1,50 e. No muszę ją miec po prostu :)
  7. Witam :) Nockę miałam niezwykle udaną, oprocz tego, że w snach rozbiłam auto i wróciłąm znów do szkoły a mianowicie na matmę noc minęła bezzgagowo co mnie strasznie cieszy, od razu jestem wypoczęta. Kici kasiu na pewno rzęsy pięknie wyszły, zresztą ładnemu we wszystkim ładnie a z Ciebie jest śliczna dziewczyna :) Ja mam swoje długie ale jasne końcówki i niepomalowane lub niefarbowane henną są byle jakie. A takie sarnie oczy wyglądają niesamowicie...No i dziękuje za opinię o Ksawerym. Jeszcze trwają spekulacje między tym imieniem a Maksymilianem, zobaczymy :) W każdym raze mój Ksawery/Maksymilian wczoraj wieczorem skopał mnie tak porządnie, że jestem całkiem spokojna :) Ach ja oczywiście też jestem za tym, żeby dziewczyny wskoczyły do galerii choć tu nie mam możliwości wejścia na nią :/ Po powrocie do PL będe miała dużo oglądania :) U mnie kg pomalutku do przodu, teraz mam ok 4,5 na plusie, w ciągu ostatnio miesiąca przytyłam 0,8 kg. Ważyłam się 2 dni temu, nie wiem jak teraz. Apetyt mam średni tzn do poludnia młóciłabym wszystko a wieczorami jem mało. Lęk przed zgagą mnie paraliżuje dlatego to zazwyczaj coś lekkiego i niezapychającego. Ja też cały czas noszę bawełniany nieusztywniany stanik choc mam wrażenie, że piersi od jakiegos czasu nie rosną tzn osiągnęły rozmiar w pierwszych m-cach ciązy a teraz to jedynie porobiły się żyłki i ciemniejsze brodawki. Ale dmucham na zimne, pewnie wyskoczą porządnie gdy będzie w nich pokarm. Emma super, że z Zosieńką wszystko ok i mieliście okazje tak dokladnie ją pooglądać :) Wagą sie nie przejmuj, na pewno przybiera tak jak powinna. Ines satysfakcja na pewno jest ogromna kochana :) My też do wszystkiego doszliśmy sami a ciężko było. I jak teraz chodze po pustym jeszcze, malutkim mieszkanku ktore nie jest może najpiekniejsze ale nasze własne to czuje sie super :) też się cieszę, że udało sie bez kredytu, z kredytami moja rodzina ma dość traumatyczne przeżycia więc boję sie ich jak ognia. Dziewczyny u mnie super pogoda, słonecznie ale rześko, dziś ma być 20 st i sloneczko. tak się zastanawiam czy nie iść na piechotę do miasta ale to ok 3-4 km alejką w lesie i później koło 3km przez obrzeża. Żebym nie padła :) Może pomalutku spacerkiem dam radę. Nie chce jechac autem, rozkopane całe drogi, w korkach stoi się godzinami. Póki co jeszcze leże w cieplutkim łóżku :) Kurcze znów poemat stworzyłam :P Życzę baaardzo udanego czwartku Buziaki :*
  8. Aggia rozbawiłaś mnie :D Niezłe macie poczucie humoru :) a wozek świetny, udalo Ci się jak nic. Arwena dziękuje kochana :) zaraz zapisze sobie to na kartce i być może się odważę :) Bo jak w zegarku juz zgaga pomału daje o sobie znać, specjalnie wtedy, gdy mam zamiar niedlugo się polozyć :/ ja już się żegnam, miłego wieczoru ciężaróweczki, do jutra :*
  9. dziewczyny u mnie od 2 godz leje j z cebra. m wlasnie poszedł ćwiczyć do chłopaków, ja też zabieram się za mała wieczorną gimnastykę bo troszkę się zamuliłam. a później puszczę maluchowi delfinki, dawno nie słuchal :) ja jutro mam w planach naleśniki, też zawsze daje kapeczkę cukru waniliowego i wodę gazowaną- są bardziej puszyste.
  10. Celinko myślalam o tym ale wracam do PL za niecałe 2 tyg więc jeśli jednak nie zdecyduje się iśc tu do apteki to może wytrzymam :) a po powrocie od razu zakupię sobie kilka op tabletek.
  11. Franiu że tak powiem kazdy z tych objawów pojedyńczo jest ciężki do zniesienia a w pakiecie to wymiękam :D ja mialam jeszcze okazję siedzieć na jeziorku z moja szwagierką ( przykro pisać, ale wyjątkowo niezadbana kobietą) i podziwiać piękny busz wystający jej z majtek :P I mimo że nie chciałam wzrok caly czas tam lecial. Celina wiem, że są tabletki ale ja niestety tu nie posiadam. Głupio mi iśc do apteki choć pomalu robię sie zdesperowana i chyba się wybiorę. Jak nie na migi to może jakos po ang sie dogadam bo z niemieckim katastrofa :/
  12. Fuj Franka, nie ma to jak myśl o zrogowaciałej pięcie przed jedzonkiem ;) A na powaznie też często dostrzegam takie "szczegóły"
  13. Ale tu dzisiaj cisza...mamuśki zajęte :) czekam nieźle, tyle sie slyszy o różnych sytuacjach ale gdy takie rzeczy zdarzają sie obok to szok. własnie wzięłam długaśną kapiel i pomału biorę sie za obiad dla m- sos z platem z indyka, kolorową papryką i makaronem. Ja zjem sobie dwa tosty i wypije gorące mleko- dziś czytałam o domowych sposobach na zgagę, nic ostrego, wzdymającego, słodkiego, ostatni posilek lekki i kilka h przed snem no i to mleko, zobaczymy...bo az się boje na myśl o nocy.
  14. Dziewczyny ale sobie pospałam jaacie, super :) Nigdy nie śpię w ciągu dnia a teraz najadlam się, przylożyłam glowę do poduszki i odleciałam. Okno mam otwarte, deszcz sobie pada, fajnie mnie to uspało. M zadzwonił, odebrałam a on- o nie, obudziłem Cię, śpij dalej, papa. i wyłączył się heh. eshiraz dobrze znam ten ból kochana, ja też mam nadzieje, że m będzie akurat gdy zacznie sie poród, jeśli nie to gdy tylko sie dowie wsiądzie w auto i przyjedzie ale to nie to samo. Chciałabym żeby był wtedy ze mną od początku. Anika gdy byłam na badaniu na obecność wirusa HIV w szpitalu też widziałam chude (doslownie ) mamy. Cieniutkie rączki, nóżki jak patyki i duże brzuchy. Widać, że wymęczone i wymizerniałe. podejrzewam, że niektóre, te z ubogich rodzin nie maja po prostu środków na to, by zdrowo i bogato się odżywiać. I to jest przykre, dzidziuś ratuje sie pobierając wszystko od mamy a dla niej nic już nie zostaje. co do samoopalaczy ja brzuch i piersi smaruje od czasu do czasu stopniowo opalającym balsamem Dove, efekt ładny, skora delikatnie brązowa. Nawet się nie zastanawiałam czy można kurcze.
  15. Monisiaa ja troche też odziedziczyłam, głównie ciuchy ale mam właśnie wanienkę, kilka rożków, kocyki, fotelik samochodowy. Mały siostry ma niecały rok więc wózek i łóżeczko używa :) Terere mam nadzieje, że kot sie znajdzie :) tak to już z nimi jest, że chadzają własnymi ścieżkami. Ja mam dzis spadek energii, z trudem pojeżdziłam 40 min, ogarnęłam mieszkanko. Musze zjeść bo w brzuchu mi już burczy. Własnie, cos od wczoraj słabo czuje bobasa, wieczorem nic, w nocy też, dziś rano tak bardzo delikatnie. Hm...wolę czasem dostać solidnego kopniaka, jakos mnie to uspokaja :) Celina tez miałam przeboje z biblioteką, kilka lat temu na obronę licencjatu wypożyczyłam jakiś nowy ambitny egzemplarz, zaginęła i pół roku temu odezwali sie do mnie...zaplaciłam za nią plus karę żeby mieć z głowy ale mam nauczkę ;) A co do pierogów nie pomogę, ilekroć robię wychodzą takie sobie :/ Nie nadaje sie do tego.
  16. Anika nie wypowiadam się na temat wagi bo zwyczajnie nie mam o tym pojęcia i nie sprawdzam, nie porównuję do standardów, skoro gin nie mówi, że coś jest nie tak znaczy, że wszystko ok :) a bobas ladnie rośnie :) Arwena jesteśmy obok Pirmasens pod francuska granicą- mamy ok 200 km do Paryża :) a czytalam wczoraj, że u kobiet w c w nocy może występować drętwienie rąk, wtedy nalezy je unieść. Może to to :) ja też chcialabym parkę, myslę, że takie rodzenie w niedużych odstępach czasu jest ok, oprócz korzyści z posiadania rodzeństwa w zblizonym wieku ( miedzy mną i siostrą jest 2 lata i od zawsze miałyśmy super kontakt) to dla mamy też jest ok, po odchowaniu może zacząć sie realizować i nie wracać już do "pieluch" :) ale ja na razie nawet nie myslę o kolejnym, teraz mysli zaprząta mi to, ktore mam w brzuchu ;) pogadałam z sis na gg, pomarudziłam troche i od razu lepiej :) zaraz wskakuje w strój domowy i lece na rowerek. trzeba też dzis posprzątać i zrobic dobry obiadek :) Czekam a ja jak siedze w domu cały dzień lubię gdy pada :) jak jest ładnie zaraz chodzik mi sie włącza. Na szczęście dziś pochmurno i popaduje. będe zaglądać :)
  17. dziewczyny nie mogę juz spać...wrrrr..będe dziś warczeć ;) coś chyba wisi w powietrzu... czekam też planuje dziś dzień w domku, może i ja zmobilizuje sie na jakies domowe zabiegi. A muffinki na pewno wyjdą pyszne :)
  18. Dzień dobry dziewczyny. ja też dziś w kiepskim humorze, nocka okropna, wstalam kolo pierwszej z ogromną zgagą, nie spałam kilka h męcząc się. Teraz m wyszedł a ja chyba postaram się zasnąć chociaż na chwilkę. taka ciąża ja też będe miała bobasa w sypialni...no i nie oszukuje się, że od razu po porodzie zamienię sie w boginie seksu :) a moj m w boga...ale mam nadzieje, że stopniowa gdy zapanujemy nad chaosem jakie wprowadzi dziecko ten aspekt naszego życia skoczy kilka miejsc w gorę i znów będzie dawał nieklamaną satysfakcję. ja przynajmniej będe sie bardzo starała być przede wszystkim kobietą, później matką i żoną. Mam nadzieje, że to się uda :) Aggia gratuluje wózka :) Super, że tak Ci się udało. Co do mieszkania za granicą ja mam nieco inne podejście, dla mnie to jest krotkotrwały okres zarabiania, nie traktuje tego w kategorii życia. Chciałabym poukladać je sobie w PL, tam zbudować dom, tam realizować się zawodowo i mieć satysfakcje z tej pracy. I być wśród bliskich. Jeżeli życie zmusiłoby mnie to siedzenia tutaj ( tak jak teraz, gdy będe z dzieckiem bez pracy a mój m ma tu dobrze płatna posadę to jak najbardziej) a później chcę już pracować, realizować się, coś stworzyć :) Ale my tu jesteśmy całkiem sami, wiem, że Adziucha ma przy sobie swoją rodzinę więc jest to nieco inna sytuacja. u mnie dziś duszno ale niebo na szczęście zasnute chmurami. Dobra zmykam do łóżka, może po drzemce wisielczy nastroj minie. Wam życzę miłego środowego poranku :)
  19. hej mamuśki :) Na początek bardzo dziekuje za wszystkie życzenia, jestescie przekochane :* Ja własnie wróciłam, wybyczyłam się na basenie. Dojechalo do nas dwoch kolegów m i urządzili skoki do wody z trampoliny, rózne kombinacje, myslałam, że pękne ze śmiechu ( zresztą wszyscy dookoła również) Teraz przyjechaliśmy, pojedlismy tiramisu i jestem wykończona :) a m zapowiedzial urodzinowy masażyk..hm... Emma nie dawaj sie smutkom kochana, odpedzaj takie mysli. To wspaniałe, że będziesz mamusia i to na bank świetną..i trzymaj mi tu formę bo bobas czuje nastroj mamy :) Monia ty bidulo to sie namęczyłaś. faktycznie wieczorem nie ma co tyle wcinać, ja zawsze jak pofogluje męczę sie ze zgagą i bekaniem. Co do imion to gracjan mi sie podoba ale Oskar wyjątkowo nie, miałam jednego w przedszkolu- straszny łobuziak ale z tych nieuroczych ;) A tu tematy seksualne, ehh wy zboczuszki :) Prym oczywiście wiodą nasze kocice Adziucha i Groszkowa, dawac troche tej seksualnej energii bo ze mnie cos uszła. jakoś tak inne aspekty naszego życia wyszły na prowadzenie a to zostało stłumione, mam nadzieje, że po porodzie raz dwa dojdziemy do siebie. Na razie rowniez zaczynam sie czuc coraz bardziej " w ciąży" brzuszek zaczyna uwierać a ja jestem coraz bardziej ociążała. Nie czuję się teraz super sexy. I też słyszalam że po ciązy o kolejna jest bardzo łatwo więc zapezpieczenie musi być. Dobra ja sie już żegnam, miłego wieczoru życzę, trzymajcie sie cieplutko kochane, papa
  20. Dzięki za opinię, mi sie podoba :) miał byc Maksymilian po tacie ale tak sie waham cały czas. A zdrobnienia i tu i tu nieciekawe...Bo Maksiu też mnie nie urzeka :/ Ja to faktycznie w proszku jestem, pomijając fakt, że nie mam wozka i łóżeczka nie jestem zdecydowana co do imienia! Ok m idzie, niespodzianke mi zrobil takim szybkim powrotem, będe wieczorkiem, papa
  21. hej kochane :) bardzo Wam dziękuje za życzenia, mimo, że na obczyźnie i cały dzień sama dostaje od Was taką dawkę serdeczności że czuje dziś wyjątkowość tego dnia :) I humor mnie nie opuszcza, nawet papa z tiramisu jakby sie ścięła w tej lodówie :) Nie chce Wam marudzić o tym upale ale czegos takiego dawno nie bylo, wyszlam na spacer, przeszlam 15m, poczulam jakby przypalał mnie palnik a z daleko droga od upału zamazała sie jak nad ogniem. Poszłam do parku ale moglam usiąść na ławce tak się nagrzała więc posiedzialam troszke w cieniu i uciekłam do domu. właśnie wzięłam chłodną kapiel i czekam na m, ma być dzis szybciej, też nie daje rady...ufff jak ja marze żeby zanurzyć się w zimnej wodzie. No i dostałam na maila filmik zrobiony przez moją sis na urodzinki, spłakałam sie jak bóbr, tak zmontowała życzenia, fotki i wierszyki o przyjaźni że rozwaliło mnie to na łopatki. Nawet nie włączam już bo cała zapuchnięta jestem. czekam ja też muszę się ratować basamami brązującymi, wczoraj w wodzie siedziałam ale slonko jakos mnie nie "bierze" No i tegoroczny sezon w porownaniu z poprzednimi bladzioszka jestem. Terere gratuluje zaliczenia :) na pewno słodko było ;) sylwiucha mi teraz brzuszek tak pędzi do przeodu że zazdroszczę koleżance...ale co tam, najważniejsze, że maluchowi w nim dobrze :) i że ladnie rosnie. kasiulka mam nadzieje że wizyta u mamy i pyszne naleśniczki poprawiły humor :) Adziucha nie ważny efekt, najważniejsze że człowiek się stara. ja też pamiętam moje pierwsze kulinarne eksperymenty- naprawdę malo zjadliwe rzeczy. A m potrafił ładnie wszystko zjeść :) Też miałam kolczyk w pępku ( w języku też, ehh wariatka w młodości byłam :) bałam się, że blizna sie rozleje jak u mojej sis ale u mnie jest niewidoczna. I znam dobrze te dylematy, gdzie żyć, gdzie lepiej...ciężkie są takie decyzję, życzę żebys zawsze miała trafione :) Kici kasia niezła historia...troche sie nastraszyłas bidulko. Dobrze, że stolarz 'przeżył" :) I powodzenia u kosmetyczki, ja byłam kilkakrotnie ale taka ze mnie wariatka że lubię w sobie wszystko robic sama, mam wrażenie że lepiej wyjdzie- choc oczywiście tak nie jest :) a ścinania wlosów unikam jak ognia ( mialam traumatyczne przeżycia z tym związane ;) taka ciąża mi też często układa sie tak, że brzuch mam jak nieforemne jajko, wypchany z jednej strony :) myslę, że takie siedzenie nie jest dla dziecka niebezpieczne choć może powinno sie od czasu do czasu poruszyć, zmienic pozycję :) Ja też często sie czuje jak niezdara, ale ja i przed ciązą miałam z tym czasem problemy :) i zawsze jak wychodziłam z pokoju m musiałam sie rąbnąć palcem o nóżkę fotela wrrr...a teraz jeszcze gorzej :) ledwo wchodzę na rowerek treningowy :) idę laski na obiad, burczy juz w brzuszku. Ach mialam was pytać, jakos tak mi po glowie chodzi imię Ksawery...kurcze podoba mi się. Pasuje do nazwiska i opis w necie osobowości też jest super. Napiszcie co myslicie oki :)
  22. dziękuje Anek i Karolka :* Niestety m pracuje do 18:30 czyi kolacyjke i deser robie ja :( a wieczorem jedziemy na basen. Tiramisu po raz pierwszy klapa- krem był na maxa rzedki, nie wiem co jest. biszkopty zaczęly w nim pływac, wscieklam sie i wrzuciłam byle jak do lodowy :/ może będzie zjadliwe, jak mi nie zalezy to wychodzi cud malina a teraz taki strzał wrr... Idę na rowerek póki jeszcze nie mam w pokoju słońca. Mill powodzenia :) Czekam milego spacerowania.
  23. dzięki czekam wariatko moja kochana :* Wy to kobitki zawsze humor poprawicie :) i naladujecie pozytywną energią :)
  24. Dzięki kochane :* maleńka i reszta, wpadajcie na kawalek :) chętnie poczęstuje :P
  25. A mam mam :) Ćwierć wieku stuknęło :) Aurora brawo :) Ja siedzę na all i patrzę na wózki..jejku tyle tego jest, nie ogarniam :P
×