Marti..25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marti..25
-
zjadłam jeszcze rogala z dżemikiem i biegne do pracy- na marginesie boże świety ile ja jem!! ciagle głoda, musze sie trochę hamować bo będe wielorybkiem jak nic ;) Magdalena dzięki za artykuł, jestem z dolnego śląska a mój szpital w Jeleniej Górze bierze udział w tym projekcie, moja sis ostatnio cos wspominała o całkowicie bezpłatnym znieczuleniu. Zobaczymy jak to wyglada w praktyce. Buziaki.
-
witam :) Aga widz, że na najwyższych obrotach :) Ale tak ci cholernie zazdroszczę, że mieszkasz nad morzem...ja już się nie mogę doczekać, kiedy się wybycze na piaseczku. Klimat nadmorski jest naprawdę niepowtarzalny. Hanabe imię Marcel dla mnie extra, sama w przeszłości pewna byłam, że tak nazwę synka, niestety dobra koleżanka ubiegła mnie 2 lata temu :) Franka gratuluje Hani :) i życzę udanych zakupów. ah ja płacę za wizytę już z usg 70zł ale za połówkowe zapłaciłam 150. jeszcze jedno, analityczne będzie w ok 30 tyg- też w tej cenie. Reszta wizyt po 70. Ja już po sniadanku, musze ogarnąc mieszkanko, wziąć prysznic i ładnie się wyszykować. idę do pracy o 10, umówiłam sie z ciężarną koleżanką i innymi dziewczynami, później musze skoczyć do pepco,w widziałam tam bawełniane bokserki- do spania idealne, po 6,99. i może rozejrze się za jakąś pierdółką dla synka- korci mnie żeby coś mu kupić. Później po mamę i do babci, będa tam dwie ciocie, kuzynka więc same baby, świętujemy 3-pokoleniowo z lodami i ciastem. a później wieczorem mam plan żeby zaprosić mamcie do miasta na winko. Pogoda jest przepiękna, lato w pełni. Oprócz tego, że sny mam wyjątkowo nienormalne i realistyczne samopoczucie u mnie extra..wszystkim przesyłam pozytywną energię, miłego dnia, papa
-
Monia wiem kochana o czym piszesz :) Mnie rola kury domowej zawsze odstraszała i sprawiała, że cierpła mi skóra. Ale życie sprawia różne niespodzianki i w tym momencie schowałam ambicje zawodowe i staram się cieszyć chwilą dla siebie. Wiem, że teraz jest taki moment, że to ja wykonuje pewne czynności nie dlatego, że jestem męczennica tylko po prostu mój m nie ma czasu a ja mam go mnóstwo. Jednak bywały sytuacje odwrotne i ten podział również był odwrotny :) Wiem, że mężczyźni szybko przyzwyczajają się do dobrego- więc trzymam kciuki by u Ciebie nastał moment żebyś poczuła się całkowicie usatysfakcjonowana :) Trzymam kciuki za jutrzejsza wizytę- na niej dowiesz się o wiele wiele więcej rzeczy, mi połówkowe usg robiła 20 min plus ponad pół h rozmowa i badania. W sumie godzina. Myślałam, że inne pacjentki mnie zjedzą ;) wróciłam jakiś czas temu, wykąpałam się i idę z książką na balkonik. Dziś zero wieczornej gimnastyki, cały dzień kuje mnie podbrzusze z prawej strony, co chwilę czuje ukłucie, mam nadzieje, że to nic poważnego. Na szczęście zrezygnowałam z roweru, tato zrobił mi wykład, że to niebezpieczne, że dziecko cały czas się "telepie" jak on to nazwał :) może i racja, znów zaczynam świrować. więc wypoczynek z nogami na poręczy balkonowej :) to ja się ładnie żegnam mamuśki, miłego wieczorku życzę, papa
-
zapomniałam Anakatia wielkie gratulację z powodu córuni :) basiulqa tu tez gratuluje zakupów dla bobasa :) ja jeszcze nic nie kupiłam ale pomału pomału już w sklepach podpatruje :)
-
czekam i arvena- fajne propozycje prezentów, ja na dzień dziecka kupiłam dziś chrześniakowi czapkę z daszkiem i wisząca półkę na zabawki- ma ich mnóstwo pięknie rozrzucone po pokoju. No i muszę kupić cos jeszcze hm... a 6 sierpnia ma roczek więc musi się ciotka wykazac..mnóstwo jest fajnych, stymulujących zabawek typu ta mata właśnie. Byłam też na tych badaniach, oczywiście posprzeczałam się z Panią która mnie kuła, wyjątkowa zołza, niesamowicie się wywyższała więc nie wytrzymałam...może dlatego, że byłam w szpitalu na bezpłatnym badaniu. Podejrzewam, że gdybym płaciła stosunek byłby inny. No ale gdy zwróciłam jej uwagę zrobiła się milsza..franca. A ankieterka zadawała pytania w stylu- ile pertnerów seks miałam, kiedy ostatni raz przypadkowy seks, czy jestem pewna stałego partnera. trochę się tam napociłam ;) przyszłam oczywiście głodna jak wilk, zaraz zabieram się za jedzenie i może na moment pojadę trochę dotlenić się na rowerze. do później.
-
Monia teoretycznie znam te wszystkie feministyczne hasła typu- nie dajcie się!! mężczyźni tez mają ręce! stop kurom domowym! itp :) ale mój m pracuje fizycznie 12/13h dziennie i musiałabym mieć nierówno pod sufitem żeby czekac z odkurzaniem w brudnym mieszkaniu tylko po to, żeby on odkurzył po pracy i żeby udowodnił mi jaką to nowoczesną kobietą jestem. i nie będę zmieniać tego swoistego podziału ponieważ on miesięcznie przynosi do domu 6-krotnie większa sumę od mojej. I daje mi tym 100% poczucia bezpieczeństwa :) Poćwiczyłam kochane, zjadłam zupkę i lecę po mamę, idziemy kupić prezent dla babci ( jutro mamy tam małe spotkanie) no i muszę skoczyc do szpitala bo od 15 do 18 robią badania na obecność wirusa HIV. Trzymajcie się cieplutko.
-
sama się śmieje z tego co napisałam- myje po sobie jak zje heh no to ci królewicz :) dopisze tylko że w niedziele- jeden dzien kiedy ma wole szoruje cała łazienkę- ja mam jakies odruchy wymiotne. Żeby nie było, że lenia sobie wyhodowałam. Ale jak wraca taki zmęczony to sumienia nie mam żeby go gonić do odkurzania..zreszta z nudów wszystko jest już dawno zrobione.
-
Juz po baseniku :) Super że pływalnie mam jak wyjdę z domu po drugiej stronie :) I nigdy nie korzystałam z niej specjalnie. najgorzej że dzieciaki ze szkoły tam chodzą, chyba przerzucę się na późniejsze godziny. Mój tez kwestie zakupów dla dzidziusia zostawia mnie choć oczywiście daje daje na to finanse. Tak zresztą było ze ślubem, ja szukałam, załatwiałam, porównywałam oferty, negocjowałam a gdyby on się tym zajął wydalibyśmy 3 razy więcej kasy- on wychodzi z założenia, że trzeba płacić za jakość, lubi kupić sobie drogą rzecz a ja wolę szukać odpowiednich zamienników ( wiadomo, że nie we wszystkim). co do obowiązków prosta sprawa- gdy mój m pracuje od 6 do 19 a ja jestem teraz na zwolnieniu wiadomo, że sprzątam, gotuje ja choć gdy później je, myje po sobie a nie wrzuca do zlewu. Gdy zimą ja pracowałam a on siedział w domu gotował mi przeróżne obiady, sprzątał byle jak ale sprzątał :) i wychodził z psem na długie spacery. Choć on jest tak skonstruowany, że może leżeć w brudnym pokoju a ja dostaje spazmów, wszystko muszę mieć ładnie ułożone..wtedy odzyskuje spokój ducha...a że jestem bardzo emocjonalna i energiczna taki porządek i ład naprawdę mnie uspokajają :) Mój m ma jeszcze jedna uwielbiana przeze mnie cechę- 5 razy dziennie zmienia strój i bieliznę, powaga, co chwilę ma inne skarpetki a te lekko znoszone rzuca sobie pod łóżko, fotel..wrr...tak samo z t-shirtami, po kąpieli, po pracy, na siłownie, do spania, co chwilę zmienia i rzuca na komodę. a później mam full prania. ale do tego jest moim największym oparciem i miłością więc długo się nie gniewam. Uff ale się rozpisałam, zaraz mykam robić zupkę- dziś coś mnie wzięło na krupnik..wieki nie jadłam. do tego makaron z twarogiem. Dzisiaj zero kombinacji :) Musze jeszcze skoczyć na zakupy moje ukochane zielone jabłuszka sie skończyły. aż chce się chodzić, na dworze rześko i wieje przyjemny wiaterek. Pozdrawiam
-
oj gaduły gaduły :) ciesze się, bo właśnie sprzedałam kieckę ślubną, kokosów nie dostanę bo cała brudna ale zawsze jakiś grosz wpadnie. Jasne, że dobrze jak człowiek ma jakąś pasję ( nie tylko facet ;) Mój bardzo cięzko i długo pracuje ale zawsze znajdzie czas na sport, często pływa, uprawia jogging i naturalnie siłownia. A jak go poznałam śpiewał w zespole rockowo- metalowym- takie mocne darcie ryja ;) jeździł na próby, mocno się angażował ale niestety rzeczywistość nie jest taka różowa, trzeba zapieprzać żeby coś mieć i czasu na takie przyjemności po prostu brak. U nas też jest różnica, mąż w sierpniu kończy 29 lat, ja za m-c 25 :) no i tez nie zdarzyło mi się nigdy spotykać z młodszym, najmłodszy był 3 lata starszy...teoria o późniejszym emocjonalnym dojrzewaniu facetów jest wg mnie jak najbardziej słuszna :) Hanabe przed chwilą w pyt. na sniadanie mówili że chmura nie stwarza żadnego zagrożenia więc pewnie czeka Cie wspaniały weekend w Londynie szczęściaro ty jedna :) dobra, uciekam mamuśki, do później.
-
hej laseczki :) czekam ciesze sie, że wszystko już ok :) Ja dzis pospałam trochę dłużej, niedługo ogarne mieszkanko, trochę się pogimnastykuje bo mam na rękach jakieś zakwasy, nie wiem czemu. A później idę popływać- wypróbować styl- na plecach :) Dzis obudziłam się jakaś taka podekscytowana...śnił mi się mój synek ale był tak malutki ( jak moja dłoń) że nie umiałam go zawinąć w pieluchę ;) I obudziłam się z myslą, że super, że niedługo będe mamą, zaczynam świadomie odczuwać to, że jestem w ciąży, wcześniej była to dla mnie jakaś abstrakcja i nie zagłębiałam się zbyt w ten temat. a im bliżej do rozwiązania i im brzuch większy tym bardziej zaczynam to "czuć" co do opalania- w niemczech pływałam i chodziłam po basenie w bikini więc słońce mnie opaliło- oczywiście wysarowana filtrem- 20. Teraz zasłaniam brzuszek, na twarzy mam faktor 30.. też uwielbiam słoneczko, zupełnie inaczej czuje się w koszulce na ramiączkach lub spódnicy gdy jestem opalona. Choć wiem, że w tym roku moge zapomnieć o naturalnej, brązowej opleniźnie. A żyłki też mam- na piersiach, brzuchu i boczkach :) Życzę wszystkim miłego dnia, pozdrawiam papa
-
Ale tu dziś cisza :) Adziucha również mam nadzieje, że sprawy ułozą się dla Was pomyślnie i bedziecie mogli w spokoju wspólnie cieszyć się z dzieciątka. Również nie mieści mi się w głowie jak moża tak manipulować dzieckiem. Arwena nie pomogę bo nie jestem w tym temacie...faktycznie żal że lekarze specjaliści mają tak niewielką wiedze i nie masz się do kogo zwrócić...obyś trafiła na dobrego lekarza basiulqa te choróbska wstrętne...trzymam kciuki żeby szybko przeszło, skoro lekarz przepisał Ci ten lek myslę że nie ma obaw do stosowania go. ja zasnęłam na balkonie z książką na brzuchu ;) zjadłam obiadek, pogadałam z m ( ehh ale się cieszę, że niedługo wraca, chyba go zjem :) no i zaraz znów idziemy na spacer z psem. Pozdrawiam ciepło
-
faktycznie dziwny przypadek..może rzeczywistość troche go przerosła...Nie chce byc ciotką Dobra Rada ale może warto przeczekać te jego dziwne zachowanie, niech się oswoi chłopina z tym że bedziecie rodzicami i że to teraz niezaprzeczalny fakt. No nic, życzę powodzenia, mam nadzieje, że babski weekend wypali :) Kupiłam sobie chleb z ziarnami i zjadłam już 3 kanapki z masełkiem i ogórem, ale mi wchodzi, zaraz idę po jeszcze :) Miłego popołudnia.
-
doczłapałam się do domu, takiego upału nie było dawno. byłam na basenie spisac grafik wejść, wypożyczyłam kilka książek- tym razem same babskie pozycje w stylu- mężczyźni sa z Marsa a kobiety z Wenus. Hanabe wybacz pytanie ( no ale gadamy tu o wszystkim więc się nie czaję :) bo zdaje sobie sprawę z tego, że tacy faceci o jakich piszesz wyżej zdarzają się w przyrodzie...niektórzy na wiadomość, że zostaną ojcami wpadaja w lekką panikę i zaczynają odczuwać ogromne pragnienie wolności...no ale nie rozmawialiście wcześniej na temat dziecka? tzn nie był to planowany "zabieg" ? Bo chyba miał jasno sprecyzowane zdanie dotyczącego ojcostwa...czy po prostu teraz tak reaguje? ja dziś na obiad młode ziemniaki, jajko i młoda kapusta, mam ochotę na takie "młode" warzywka ( dobrze, że nie na młode mięsko bo bez m ciężko, ciężko... ;) zaraz śmigam posiedzieć trochę na balkonie, może angielski poczytam, jutro mam kurs, wypadałoby iść choć olałam go na prawie 3 m-ce. do usłyszenia.
-
czekam współczuje bidulo...znam ten ból, u mnie biegunka utrzymywała sie coś koło 5 dni. Dużo pij, możesz zjeść banana, ryż, budyń, starte marchewki- to potrawy chłonące wodę dzięki czemu zmniejszają objawy biegunki. No i można zażyć smecte- ja po konsultacji z moją gin wypiłam ją kilka razy. Już skończyłam porządki, wychodze na ten upał, musze wyjść z psem i skoczyć do biblioteki. papatki.
-
hanabe uwielbiam Twój sposób pisania...powinnaś mieć rubrykę w gazecie- kobieta współczesna i jej problemy :) masz niezwykłą lekkość pióra :) ja czytałabym twoje felietony na 100%. a do rzeczy- tak to już jest z facetami- racja, jak czujesz że to nie jest moment na nacisk, lepiej odpuścić, zdystansować się, skupić na sobie...takie coś pomaga. Pozwala spojrzeć na wszystko z innej perspektywy... czekam kochana co za świństwo się do Ciebie przyplątało? Mam nadzieje, że czujesz się ok. ja o 8 wzięłam się za porządkowanie szafy...jeszcze nie skończyłam a już 10 dochodzi...kurczę ile się nazbierało niepotrzebnych szmat, butów sprzed kilku sezonów..nie mam litości, wszystko do wora i kontenera- co lepsze dla dorastającej siostrzenicy mojego m. No i znów jestem głodna..wr...idę wsunąć musli z jogurcikiem. No i muszę sie pochwalić że nareszcie regularnie chodze do kibelka...co za ulga ;) będe zaglądać, buziaki
-
witam :) Ja oczywiście obudziłam sie ok 6, jak codziennie. poczytałam trochę w łóżku, zaraz zabieram się za śniadanko, małą gimnastykę i sprzątanie. Już jest upał, dziś ma być 28 st i bezchmurne niebo, wyskoczyłabym gdzieś na jeziorko ale normalnie ludzie we wtorkowe przedpołudnie są w pracy :) Nie mam z kim więc zostaje mi balkon. No i witam następną ślicznotkę w galerii- Nikę :) Groszkowa kochana współczuje Ci bardzo tych wstrętnych migren, mam nadzieje, że cholerstwo szybko przejdzie i wrócisz do "żywych" :) Absolutnie nie wkręcaj sobie złych myśli, lekarz gdyby zobaczył cos niepokojącego zaraz by powiedział a tak dzidziol rośnie i rozwija się super. a pytania w teście rozwaliły mnie na łopatki, wyszła mi dziewczynka choć mam synka. O tym nosie i rosnących włosach na nogach nigdy nie słyszałam :P Miłego dnia, papa
-
dawaj Ana przyda się bo ja....nadal tu siedzę :D kurcze where is my energy??? Po taaakim spacerze naprawdę jestem do niczego.
-
dzięki kochane, właśnie nakarmiłam ten mój brzusio :) i idziemy sie kąpać. do później.
-
Zgadzam się Edga, każda z nas instynktowanie reaguje na swoje dziecko :) Ja o butelce również nie myślałam, jeszcze nie absorbują mnie takie sprawy jak wózek, łóżeczko czy akcesoria dziecięce. Chodziłam po lasku 2h, porządnie się zmęczyłam, zaraz kąpiel i odpoczywanko. AnaKatia bardzo się cieszę, że wyniki masz dobre :) u mnie też przydałby się porządek w szafie ale nie mam coś weny żeby się za to zabrać...dawaj troche tej energii :) Wrzuciłam brzuchol na naszą stronkę..kurde jak się zmienił przez 4 tyg :) Oj rośnie ten mój maluch a ja razem z nim ;) Pozdrawiam
-
Czekam to może te suszone morele na opuchliznę...a wiesz, że ja w poradniku który wrzuciłam na nasza stronkę widziałam reklamę tabletek na tą dolegliwość? specjalnie dla kobiet w ciąży...nie wiem czy takie chemiczne środki sa dobre ale może warto zapytać. Adziucha raczej nie jestem zwolenniczką przetwarzanego jedzenia a owoce i warzywa staram się kupować na targu ( zimą czasem odwiedzałam sklep ze zdrową żywnościa ale ceny tam o wiele wyższe) nie myślałam w ten sposób o małej paczce sałaty, zwłaszcza że na etykiecie nie znalazłam nic niepokojącego ( no ale tam nie napiszą że to odpadki) Już ją zjadłam więc po ptakach ale dowiem sie czegoś na ten temat, zwłaszcza, że w niemczech często kupowaliśmy różne pakowane sałatki- wolałam to niż spryskaną chemią główke s. lodowej. Posiedziałam sobie na balkonie, zaraz idę jeszcze wsunąć truskawy...a później wyciągam mamę na dłuuugi spacer po łąkach i laskach. Psina będzie przeszczęśliwa. papa
-
witam cieplutko nasturcsja :) My też w większości to już brzuszki...co do upałów to niestety musimy się pomału szykować, że tak bedzie przez najbliższe m-ce...a i jeszcze gorzej bo będziemy nosiły większy ciężar :) Uciekam i pozdrawiam
-
uff doczłapałam się do domu, zrobiłam zakupy na targu, ziemniaki, młoda kapustkę ( tez mam chęc jak Sylwiucha) jabłka no i truskawki, trochę przyżydziłam i kupiłam 30dkg- no ale cena nadal 12zł- najtańsze. Tak się zastanawiam czy tak mogę dzwigać, co rusz na ciężkie zakupy a w taką pogodę nawet auta nie chce się odpalać :) No kilogramami to się nie przejmujemy, mamy zakaz i już...wiem że okres ciązy szybko zleci a później to już będziemy ładnie dochodzić do figurki...poza tym czekam kochana kilogramy nie są jednoznaczne jeśli chodzi o całokształt. Moja koleżanka z pracy jest w 7 m-cu, ma ok 6 kg do przodu ale jest bidula tak okrutnie napuchnieta że wygląda na dużo dużo więcej..a u Ciebie tego nie widać. Ja źle się czuje z moimi piersiami, zawsze byłam drobna, z drobnym biustem i taki mi się podobał a teraz mam takie dojki ciężkie wrr :/ wszystkie ładne staniczki za małe a w sklepach uparli się, że najładniejsze robią w małych rozmiarach. idę gotowac obiadek- adziucha wykorzystam przepis, ostatnio jadłam skrzydełka w miodzie...i dokładnie było miodzio ;) Ja dziś mam pierś z kurczaka gotowaną w wodzie, ciemny ryż i sałatkę z rukolą( biedronkowy mix sałatkowy) a mam taki apetyt że nie do wiary, co chwilę mielę buzią... No i mam zapas świeżutkiej prasy więc zakopuje się na balkonie. ahh Terpsychora jak tylko znajdziesz chwilkę zaglądaj kochana, ja życzę żebyś anatomię zaliczyła na 5. No i telepatycznie przesyłam siłę do załatwiania ślubu, wiem jak to jest, rok temu cała organizacja tej imprezki była na mojej głowie. Buziaki
-
moje zdania stylistycznie są bezcenne, wybaczcie szybko myślę i szybko piszę :) Ciao.
-
Ale się rozgadały gadłuły jedne.... :) Czekam spokojnie kochana, jak lekarz zalecił to wypoczywaj a na ruch przyjdzie czas..i tak laska z Ciebie na 102 a brzuszek masz śliczny więc niczym się nie przejmuj :) Ana Katia dobrze, że noc była spokojna, oby wyniki były bardzo dobre, trzymam mocno kciuki. Aggia taki stół jest świetny jeśli chodzi o różne rodzinne nasiadówki..my mamy zawsze problem bo ludzi na święta od groma a stoły małe. Karolka ja też troszkę ubolewam nad tym sezonem, uwielbiam opalanko, pływanko, zimne piwko w upalny dzień...no ale dla mojego synka poświęce się jak najbardziej :) I myślę, że wysmarowane mocnym filtrem możemy kilka razy wystawić się na słoneczko przynajmniej dla poprawy samopoczucia :) No ale mój m już mi opowiada, jakie to on mi zrobi na plaży siedzisko z parawanem, parasolem i że bedzie mi chodził po zimne soczki...więc źle też nie będzie ;) Co do pływania bardzo dziękuje za radę, ja dotychczas czasem, raczej rzadko przewracałam się na plecki, przeważnie nieśmiertelną żabką. A byłam, dowiedziałam się i juz jutro rano chyba skoczę. Wy mnie nawet nie straszcie, ja mam głowę normalną ale mój m to ma kawał głowy :) tzn wysokie czoło choć on uparcie twierdzi, że to nie wysokie czoło tylko nisko osadzone oczy :D Wage i długość przy narodzinach oboje mieliśmy raczej standardową. A tez musze sprawdzić ile miał mój szkrab na połówkowym. Piersi tez bolą i znów zaczęły rosnąć. Od jakiegoś m-ca pomalutku pną sie w górę, oczywiście wyszły już żyłki i brodawki zrobiły się ciemniejsze. Dopatruje się też tego ciemniejszego paseczka z pępka w dół, na razie nie widzę ale pewnie się pojawi. Ja wprzyprowadziłam psa, zjadłam i lecę. Fajne płatki śniadaniowe kupiłam w promocji w żabce- Fitness z truskawkami za 3,49- Polecam :) papa
-
No i ja się dokładam do życzeń hanabe.. sto lat kochana :) również z tego wszystkiego zapomniałam :) Tak to już jest, poczytam, mam w głowie mnóstwo odp a gdy przychodzi pisać połowa ulatuje hmmm :/ Nika nie mam pojęcia co to za drgania, ja raczej czuje bulgotania i bąbelki ale myślę, że to raczej niemożliwe by dzidzia się teraz zaplątała. Pewnie to nie jest nic niepokojącego ale wspomnij o tym lekarzowi, będziesz spokojniejsza. Mi się też podoba na ścianach kawa z mlekiem mmm.... planujemy zrobić sobie taki salonik tylko nie wiem czy całe ściany czy właśnie 2 na 2 z beżem. Czekam ja tak jak obiecałam ;) też zbastowałam z ćwieczeniami ale dziś zahaczę o miejski basen, wiem że w godzinach rannych nie ma ludzi i jest taniej. Pytałam się gin, mówi żeby troszkę ograniczyć wysiłek fiz. ale nie zaniechać ponieważ i dla mamy i dla dzidzi to bardzo dobrze. Więc zamiast pływania 3 razy w tyg po 2 godz ma to być max 2 razy w tyg po 1 godz. I do tego duuużżoo spacerów :) Trzymam kciuki za Twoją wizytę :) A co do tych łapiących mnie skurczy Pani doktor mierzyła mnie specjalną maszyna do częstotliwości i natężenia skurczów macicy, wyniki wyszły mi idealne ale profilaktycznie kazała łykać nospę. Ja już wykąpana, zaraz wskakuje w ciuszki i muszę zaliczyć spacer z psiną. Papa Papa