Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

androooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Doskonale wiem jak się czujecie, sam po prawie pol roku bardzo czesto o niej mysle. Przez to co nam zrobily, jak ktos slusznie wyzej zauwazyl, bardzo podkopana zostala nasza pewnosc siebie. Potrzebujemy troche czasu, ale na rozmyslanie i rozdrapywanie ran, tylko dla nas samych - na poukladanie sobie wszystkiego w glowie. Panowie, nie myslcie o tym dlaczego to sie skonczylo, bo to do nikad nie prowadzi.. na 99% byl to kaprys naszej exlubej.. Szukajac naszej winy, zaczniemy myslec o sobie tylko w kategoriach nieudacznika, czlowieka ze zdecydowana przewaga wad nad zaletami, a tak nie jest! Przeciez dziewczyna z ktora byliscie nie byla z Wami z przymusu! Wezcie kartke, dlugopis, gleboki oddech i wypiszcie sobie Wasze zalety, ktore sa atrakcyjne dla kobiet. I w kazdej chwili zwatpienia, za kazdym razem jak poczujecie sie gorzej, zamiast myslec o tym jak bylo fajnie, siegnijcie po kartke i czytajcie coscie tam nasmarowali.. zapewniam, pomaga! A propos, odnosnie wspominania: wspomnienia o ex i o zwiazku nie rania nas, jesli sa traktowane dwojako: 1) znienawidz ją, myśl o niej tylko w zlych kategoriach, nie sakralizuj jej.. to ona Cie zostawiła, ona sprawiła, że jesteś w takim stanie, jakim jesteś! 2) (opcja znacznie trudniejsza) myśl o wszystkim jako czymś przyjemnym, ale ZAKOŃCZONYM! "Było fajnie, no ale się skończyło.. Nic nie szkodzi, niedługo będzie następna" Uszy do góry!
  2. Stary, zrozumie co straciła w momencie, kiedy Ciebie już nie będzie (zerwiesz KOMPLETNIE kontakt). Jak będziesz do niej jeździł z kwiatami, to w jej podświadomości (świadomości ?) będziesz ciągle na wyciągnięcie ręki, a co za tym idzie, ona nie zmieni podejścia do Ciebie i zawsze będziesz tym frajerem (wybacz za bezpośredniość), który dał jej zielone światło na odejście i bycie z kimś innym. Zerwij kontakt na tydzień, dwa, a sam zobaczysz na czym stoisz.
  3. Nie da się ZAPOMNIEĆ ot tak - trzeba temu pomóc. Powolutku, skrupulatnie, przestań oglądać jej opisy na gg (najlepiej usuń z listy), przestań zaglądać na portale (facebook, nasza-klasa), ogranicz kontakt z jej znajomymi. Myśleć będziesz, to na pewno, najprawdopodobniej więcej z samego początku, jednak z czasem umysł, serce i dusza odzwyczają się od niej. Musisz się po prostu nauczyć na nowo być samemu, akceptować siebie, jako JA, a nie jako ja i ONA. Idąc dalej, powtórzę myśl, o której wspomniałem kilka postów wstecz - nie da się KOCHAĆ osoby, która nas zraniła. Łzy, smutek, żal to nie z powodu miłości. To jest skutek nagłej zmiany w naszym życiu, która zaszła nie z naszej inicjatywy. Wiesz, to rana jak każda inna - możesz próbować przyspieszyć leczenie różnymi "preparatami" (spotkania z przyjaciółmi, inne dziewczyny), jednak trzeba na nią uważać, żeby jej nie rozdrapać i żeby nie wdało się zakażenie (klin klinem, kolejny związek, możliwe, że bardziej toksyczny). A najlepszym sposobem na zagojenie, jest CZAS! Pozdr :P
  4. Któraś stron w tym przypadku będzie pokrzywdzona. Jesteś w takiej sytuacji teraz? Czy hipotetyzujemy?
  5. Dokladnie! Kobieta nie ma 'jaj', zeby powiedziec wprost.. Ona ma jajniki, wiec (jak to ma w zwyczaju) mowi jedno, bedac przekonanana, ze facet domysli sie, ze miala na mysli zupelnie cos innego. Dlaczego tak jest? Odpowiedz banalnie prosta: swiat bylby za prosty, gdyby kobiety postepowaly logicznie:p Pzdr!
  6. Przed chwilką trafiłem na cytat, który idealnie pasuje do naszych ex i naszego zachowania wobec nich: "Postrzegaj rzeczy takimi jakie są naprawdę, a nie takimi jakie życzyłbyś sobie, żeby były." Nic dodać, nic ująć..
×