mama małego Alka

sinlak wcale nie jest taki drogi - w markecie można podejść za 17 - 18 zł i jego jest aż 500 gramów w opakowaniu - a kaszki jest tylko 170 gramów

jeju dziewczyny podziwiam was że dajecie rady utrzymac dzieci w pozycji leżącej.. mój sam siedzi już prawie stabilnie ale od dawna siedzi na kolanach, a od paru tygodni w krzesełku do karmienia i w spacerówce - ma bardzo silne nogi i stać też chce ciągle - wsadzony do skoczka na chwile to sztywno stoi i szaleje w nim - i kompletnie nie jestem w stanie go położyć na leząco - chce siadać, wstaje, kuca, zgina się, podnosi sobie wszystko i tak w kółko - na leżąca to drze się prawie do nieprzytomności.. ogólnie zrobił się strasznie ruchliwy, klepie ręką, wymachuje zabawkam, cieszy się strasznie przy tym - i ciągle coś chce robić, dotykać, oglądać - ciągle w ruchu - wasze dzieci też tak mają?

wow mój mały tez jest z 19stego a wazy 7300 i 70 cm a twoja 9 kg .. i biszkoptów ani chrupek jeszcze niedawałam..

no pustki pustki .. mój waży 7300 i ma 70 cm - je juz sporo rzeczy i póki co niema reakcji alergicznej na nic - uf mały siedzi też już coraz lepiej i bardzo chce wstawać.. czytałam zeby dziecka nie hamować więc czasem sobie stoi i cieszy się ogólnie mamy marudny czas bo mały ma katarek i troche się męczymy..

dziewczyny zapiszcie mi co i kiedy tak mniej wiecej jedzą wasze dzieci - ja niemoge jakoś ułożyć jadłospisu - tak co 3 godz to wychodza mi 4 posiłki na dzień to daje sinlaka, obiadek, deserek a kiedy czas na mleko? i mój ostatnio polubił miksture nutramigen plus kaszka plus owoce - i to wszystko razem w 1 butelce - gdzieś wyczytałam ze tak można i to zabija smak nutramigenu i maly nawet dosyć chętnie to pije w dzień - i to bylyby te 4 posiłki w dzien - a kiedy ma pić? soczki czy herbatki i kiedy mleko? teraz je po kąpaniu koło 150 no i w nocy nadrabia mleko - a ja bym chciała zeby kiedyś w dzien dać zeby choć troche pospać w nocy bez pobudek co 3 godz...

ja jak zaczynałam słoiczki to dawałam tak po 1/3 słoiczka - a jak widziałam że małemu nic nie jest to teraz idą po kolei owoców cały słoiczek na dzień a obiadków to zależy - od pół do całego słoiczka i czasem dolewam wody zwłaszcza jak jest marchewka... soczki idą cały czas bo mały mało pije i kupki są potem twarde w kolejce czeka mięsko i gluten - niedaje jeszcze bo przechodzliśmy z nutramigen 1 na 2 i niechciałam tak mieszać małemu co do nocek to ostatnio budził sie co chwila ale od paru dni nie jest tak źle tzn śpi od przed 19 - w nocy je ok 2 razy i od 4 - 5 rano się strasznie kręci i chce smoczka to go biore to siebie i tak śpimy razem do rana ale potrafi wstać o 5:30 i juz ma dzień... zębów brak - ślini się dalej niesamowicie ale zauważyłam że wogole nie połyka śliny... chodzi z otwartą buzią cięgle i ona mu wylatuje - nie wiem jak go tego nauczyć... przewracac to niby chce i umie ale jak mu nie wychodzi to zaczyna sie złościć i już "nie myśli" tylko się rzuca itd i mu nie wychodzi...

cześc dziewczyny - niebyło mnie troche ale niemiałam neta - szok co ta TP potrafi nawydziwiać - ale zbytniego wyboru niema skąd wziąść stałe łączę u nas... mój Alek dziś też skończył 5 miesięcy :) ale ten czas leci - ostatnio siedzimy w domu bo mały dostała zapalenie spojówek i walczymy z ropiejącym oczkiem :/ co do jedzenia to mamy problem bo butelki niechwyci w dzień.. za to je po kąpaniu i w nocy ze 3 - 4 razy - w dzien sinlaka, obiadek, deserek i kaszke ryżową - wszystko to z łyżeczki... je to w miare chętnie - do tego stopnia że wszystko wokoło jest wypaprane i on cały - jakoś nieumiem nad tym zapanowac kurcze - ale ciesze sie ze przynajmniej je.. dajecie dzieciom tak po pare łyżeczek czy odrazu np. pół słoiczka? i dajecie codziennie inny słoiczek czy trzymacie się tego samego? bo ja przyznam że obiadku daje tak pół słoiczka a deserek już cały na raz i codziennie inny teraz zaczynam z mięskiem podawać ale niewiem od jakiego zacząć? i co z glutenem? mały ma skaze więc niewiem jak i kiedy podać ten gluten i w jakiej formie - a słoiczki gerbera niedaje bo jako na jedynych nic niepisze odnośnie dodatku mleka itd więc boje sie dawać małemu - na innych pisze a na nich nie... no i jeszcze mamy przejść na nutramigen 2 - więc chyba wstrzymam się z nowościami troszke...

cześć dziewczyny u synka z nóżką lepiej - jeszcze niebryka jak tą zdrowszą ale już lepiej - także odetchnęłam gratuluje pierwszego ząbka na forum :) mój synek ma to samo - ślini sie tak że po domu chodzi w śliniaku z ceratką, obie ręce ciagle w buzi a pediatra stwierdził że zęby nie idą.. przepraszam ze nie za często pisze i nieznam was jeszcze z nicków i niepisze tak personalnie itd ale prawie ciągle jestem sama z małym i mam dom na głowie i niemam czasu na dłuższe analizowanie - mały jest bardzo absobujący i wogóle niechce sie sam zająć sobą pisałyście o chustach - zazdroszcze że wasze dzieci dadzą się tak nosić - mój ani tak ani w nosidelku niewytrzymuje - odrazu bunt i płacz - on musi latać na rękach - odwrócony do świata i nawet głowy nieopiera o mnie tylko odchyla się do przodu i głowa mu lata w każdą strone i wszystko musi widzieć i do wszystkiego zagadać.. a od wczoraj śmieje się na głos - wcześniej piszczał i skrzeczał a wczoraj wybuchnął śmiechem - coś wspaniałego :) pozatym nadal walcze z rozszerzaniem diety i tym że niechce mleka w dzień - staram się jakoś zrobić żeby zjadł choć 60 ml i potem daje coś innego - ale zawsze po mleku bo inaczej by wogole mleka niechciał - mam wrażenie że on niełączy poczucia głodu z butelką - bo jak jest głodny to się złości i i tak butli niechce - je wieczorem mleko zawsze i tak 2 - 3 razy w nocy a co do smoczka to mamy - od samego początku - i niema u nas mowy żeby go niebyło - do uspokajania i usypiania - choć jak uśnie to wypluje :) ale lepsze to niż ma palce ssać a zaczynał jak usypial to wole dać smoczka - smoczki mam z lovi - są silikonowe - podobno trwalsze niż lateks - osobiście moj lubi lovi więc taki ma - a do butelek mamy aventa a co do wychodzenia - to tak raz na tydzień ide z mężem jakieś sprawy załatwić czy zakupy a mały zostaje z babcią - albo ide sama - a mały zostaje z tatą - tata sobie świetnie z nim daje rady więc spokojnie moge gdzieś wyskoczyć - choć przeważnie to jest rossman, ostatnio był gin i dentysta.. a co do zajadania stópek to mam wrażenie że ma tak mega daleko od stópek do buzi że niewiem kiedy się nauczy...

no widze ze forum się rozkręca :) coraz więcej mam do nadrabiania - my byliśmy u pediatry - stwierdziła kulke w miejscu szczepienia - że spuchnięte i- mamy smarować altacetem i ma przejść.. ale póki co cały czas kopie jedną nogą..

ja kąpie małego już w płynie do kąpieli- wczesniej oilatum i oilan - płyn mam z nivea i bambi - po kąpaniu smaruje mleczkiem do ciała z nivea - i skóra jest ładna - a pieluch używam głównie huggisów - u nas się sprawdzają mój mały wogole niechce herbatek - czasem uda mi się troche mu wcisnąć ale teraz daje mu soczek jabłkowy - to już lepiej łapie - ale je i śpi kiedy chce.. co do skarpetek to nie zakładam chyba że ma spodenki bez stóp - jak był malutki to dawałam pod śpioszki bo jak go przebieralam i miał gołe nogi to dostawał czkawki - ale po paru dniach miał strasznie suche stopy - i łuszczące się - więc smarowałam je i odstawiłam skarpetki - wogóle drażni mnie ze wiekszosc skarpetek odciska się na nogach - ostatnio kupiłam taki juz duzy rozmiar - ale za duze albo za miekkie to znów sciaga jak kopie nogami z nogą idziemy dziś do pediatry bo dalej widać jak kopie energicznie to tylko jedną...

obiema rusza ale kopie tak mocno tylko jedną - zaczęło się dwa dni po szczepieniu - spotkał się ktoś z takim czymś??

no ja już 3 razy byłam u gina - raz na zdjecie szwów - raz po połogu no i po tabletki ;) a co do odparzeń to narazie nas to omija - smaruje sudocremem i jest ok - mimo że np. w nocy nieprzebieram go zazwyczaj a że mały jest dosyć szczupły to niema fałdków wiec nierobią się niegdzie - póki co

mój trzyma głowe i jest taki ciekawski że kręci nią we wszystkie strony - siedzieć by też już chciał - czasem tak się złości leżąc że szok - a jak dam paluszki to odrazu spokój i próbuje się dźwigać... a szczepienie miał 5 w 1 i wzw więc był kuty w obie nogi - a ta gdzie wzw jakby go bolała bo tą tak nie kopie - na necie nic o tym nie moge znaleźć bo szczepi się dzieci 8 tyg i one tak jeszcze nie kopią nogami a mój dopiero teraz zaczyna wszystkie szczepienia....

a i pytała kiedyś któraś mama czemu niepisałysmy jak były stare październikówki - ja niepisałam bo miałam być listopadówką z terminem 10 listopada a się zrobił październik

cześć dziewczyny - mój właśnie dziś nauczyl się piszczeć - jak się cieszy to piszczy i jak się złości to piszczy i tak skrzeczy też - ale tak na całe gardło i kurcze po tym szczepieniu jednak są jakieś skutki bo mały od wczoraj kopie tylko jedną nogą, drugą rusza sobie ale tak mocno kopie tylko jedną - mam nadzieje że to od tego wzw i że mu przejdzie szybko a teraz już ladnie śpi - ciekawe kiedy zgłodnieje bo ostatnio budzi się dopiero po północy a wcześniej to i o 22 już chciał jeść