Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Xenia33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. ANVERS!!!!! mega gratulacje :D !!!!!! W końcu się doczekałaś !!!!! ZYCZE CI WSZYSTKIEGO NAJ!!! zeby wszystko przebiegało wzorowo !!!!!!
  2. Hej Dziewczyny :) Jak miło przeczytać, że tu zaglądacie :D Gratulacje dla Mamusiek, a kciuki trzymam za Anvers !!!! I Ty w końcu zobaczysz te 2 kreseczki :) Ja od roku przerwałam starania.. :/ Czy do nich wrócę?.. Nie wiem ... :) Narazie cieszę się tym, co mam :) Buziole dla Wszystkich. Redę tu zaglądać :)
  3. Sipp- ja prawdę mowiac przerwalam starania i żyje sobie na luzie ;) Mąż ok, jakoś dajemy radę :) Ty to już chyba fortunę wydalas na te badania, no ale czego się nie robi dla tych 2 kresek..... :p Dziewczyny życzę wspaniałej Majowki Pa!
  4. Cześć Dziewczyny ;) no i wykrakalam sobie ;) Ze wszystkie już zaciaza tylko nie ja :) Gratuluje Wam i życzę spokojnej ciąży !!! Anvers a Tobie 2 kresek w najbliższym czasie ;)
  5. Sipp trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze, nie martw się na zapas :)
  6. Zakładam tu do Was z sympatii, co u Was, bo ja raczej chwalić się nie mam czym. Myślałam ze to wszystko nas jakoś zbliży ale jest odwrotnie ...
  7. Rehabilitacja trwa, tzn tylko zostały zabiegi na nogę. Temat starań sobie odpuscilam, bo wiatropylna nie jestem. On nie wykazuje żadnej inicjatywy,więc tez dałam spokój. Jest jak jest... W takiej sytuacji do pieluch mi się nie spieszy...
  8. Witajcie Laseczki, Sipp, jak jest cien, to jest ciąża :D !!!! Ja mialam cien cienia i potwierdziło sie pozniej. Gratuluję :) U mnie nic... Temat staran ucichl zupełnie. Ja zyje spokojnie, "bez srania ogniem " Pozdrawiam :)
  9. To juz chyba szach i.. mat dla tego forum :(
  10. Mongana życzę dużo zdrowka dla Ciebie i Malenstwa :)
  11. Witajcie, Ja właśnie wróciłam z żalem z Zakopanego. Cudna pogoda, śniegu po pas. Ferie udane w 200 procentach. Zero starania za to. Zauważyłam ze mąż ucieka od łóżka. Od pól roku się nie kochaliśmy i jakoś mu się nie spieszy :( Powoli żegnam się z myślą o drugim dziecku. Mam tego dosyć. Nie będę rodzic w wieku lat 36.. A pewnie tyle zejdzie... On mówi ze wszystko jest OK, ale k.... nie jest...
  12. Monisia, to zrozumiałe, ze chcesz sie wymieniać doświadczeniami na temat starań... Tylko każda z dziewczyn ma inne problemy i trzeba jakoś to wypośrodkować. Nie możemy gadać ciagle o śluzie, temperaturze i pękaniu jajka... bo co za dużo... to wiadomo :) przecież na tych 400 stronach tysiące razy poruszałyśmy te tematy. Kazda tez jak zobaczyła jedną kreskę, to próbowała biadolić, ale inne ją naprostowywały... Jednak Dziewczyny znudziły się gadać ciągle o tym samym... Moze tez odpuściły sobie forum, bo za bardzo się nakręcały, albo zaczęło je to irytować... Ja dostałam najgorszą formę szkoły, jaką moglam sobie wybrac w celu oderwania się od tematu starać - fizycznie i psychicznie... Ale teraz wiem, ze to naprawdę pomagai podchodze do tematu na luzie, bardziej na zasadzie, .. jak się uda to ok.... W moim przypadku jedno dziecko - super, dwoje tez super.. niech więc samo się toczy.... :)
  13. rehabilitacja trwa, powoli, powoli - prawa stopa jest nie do końca sprawna. Lekarze wrozą na dwoje... Ale jestesmy pozytywnie nastawieni.... :) Sipp poczekajmy co powiedzą inne Dziewczyny, zebyśmy tylko dwie nie zostały na nowym forum. :D
  14. A może po prostu założyć takie forum : BEDĘ W CIĄZY, JESTEM , BYŁAM :) Wtedy moze wszystkie znow się spotkamy, dziewczyny ktore urodziły pokaża nam swoje Skarby (Barbera, Nietoperek), cięzarne bedą pisać co u nich (mongrana, Charlotte, cocacolagirl, Kreyyzolka..) oraz my ktore jeszcze się starają...Sipp, Anvers, Malinowa, Moniczka itd... :) I BEDA TAM OBOWIAZYWAŁY ZASADY :) -zero marudzenia i dołów - gadamy o wszystkim, a nie tylko o liczeniu i owulacji :D Co myslicie?
  15. Sipp - bede tu zagladac od czasu do czasu :) Wiesz, wszystko sobie przemyslałam i sadze ze ktos tam na gorze jednak nie pozwolił mi zajsc w ciaze w 2011 roku, bo przez to, co przezylam w zwiazku z mezem, to bylaby jakas masakra. Nie wiem, co bym czuła stojąc nam nim w szpitalu i bedac w ciązy. Tak stres by mnie zabił :( Nowa Kolezanko - witam, jednak chyba trafilas na zly moment, bo to forum "umiera smiercia naturalną".. Szskoda, bo w lutym, jak się tu znalazłam, żyło pełnią zycia.. :o
×