Xenia33

pechowa trzymam kciuki i ja naprawde nie wytrzymałabym do 40 dnia :)

czesc, ja nadal nie mogę się pozbierac po tych wynikach. 24 maja idę do gin, wiec zapytam, jakie są w ogole szanse :( na poprawe i jakies rokowania... Zarejestrowałam nas tez do Polmedu. Zobaczymy... Konczy mi się @, ale mi zupełnie skrzydła opadły jak narazie...

swiezynka - wszedzie pisza ,że jak ktos sie stara o dziecko TO MA PAPIEROSY odstawić i koniec. Mam dosyc gadania do niego. I tak organizm oczyszcza sie z fajek od kilku do kilkunastu lat :( KONIEC PALENIA TO KONIEC PALENIA, a nie popalanie po 2-34 fajki... na pewno tez inne rzeczy szkodzą - jak pisał Tygrysek - ciasna bielizna, siedzacy tryb zycia itd... Przeciez kobieta dla dziecka zrobi wszystko i zrezygnuje z wszystkiego dla jego dobra. A facet co? Nie ma silnej woli czy po prostu idzie na łatwiznę???

jestem na niego taka wkur...... ze dobrze ze to nie ma, bo bym mu oczy wydrapała... 24-tego mam wizyte u gina wiec go zabiorę niech usłyszy na wlasne uszy ze ma wyniki do dupy i ma sie zabierac do roboty jak chce byc ojcem.

tylko widzisz sipp, jak to jest z witaminkami- pomogą za 3 miesiące, albo nie pomogą, zajdę, albo nie zajdę......A ja juz nie mam za dużo czasu z takim "gdybaniem" doliczając ciąze prawie rok to stuknie mi 35 lat a wtedy to juz dam sobie siana z dzieckiem. coraz bardziej zastanawiam sie nad ta inseminacja. 700zl to nie majatek, a może się uda...

Sipp- a ten salfacin jest na receptę??

ja sie dzisiaj załamałam i zapisałam sie na wizyte do Polmedu.tam gdzie barbera miala in vitro. Mam rzut beretem, wiec pójdziemy tam i porozmawiam z moim i najwyzej powiem lekarzowi zeby mnie przygotowal mnie do inseminacji, bo z takimi parametrami to nadzieja na 2 kreski mnie predzej zabije...

jest na delegacji, ale jak wroci to mu te fajki jego na glowie rozpierd.... A ktora z Was juz rozmawiala z jakims lekarzem o wynikach nasienia? Jak mozna je poprawic, np ruchliwosc ??? itd..

czesc dziewczyny jestem załamana - odebraliśmy wyniki z nasienia i jak dla mnie masakra :( Ilości poniżej normy, martwych 25%, o nieprawidłowej budowie 43% ... ahh az mi sie pisac nie chce.... Do kogo mam sie wybrac z tymi wynikami??? Szkoda ze nie ma barbery, moze ona by wiedziala...

vix - rozumiem Cię - ja mimo że nie znałam płci - bo to był 14 tydzien - to tego widoku nie zapomnę do końca życia, jak ze mnie wyleciała cała zawartosc... :(

Laski a wierzycie w ten chinski kalendarz wyznaczania płci? http://www.nasza-ciaza.pl/web/spolecznosc/Planowanie_plci_dziecka_kalendarz_chinski Mi się kurcze sprawdziło - moim kumpelom w pracy tez hehe... Moze cos w tym jest ;) Niby skuteczność 99%

Ajlin - uwazasz ze masz dobrego gina? Gdzie chodzisz? bo troche masz dużo tych niewiadomych. Mloda dziewczyna, a juz borykasz się z takimi problemami... moze poszukaj innego lekarza. A z drugiej strony ja tez tak cierpialam po odstawieniu anty - bralam tylko 1,5 roku, a narobily mi takich szkód, ze nigdy juz tego swinstwa do ust nie wezme. Brak okresu - wywoływanie, cykle po 50 dni, włokniak w piersi, biopsja... o nieeeee dziekuję.... :(

Sippp widzę, że przypadł Ci do gustu moj kalendarzyk:) Ale z ta krwią to uważaj - bo jasnoczerwona krew to zawsze kłopoty przy ewentualnej ciąży - lepiej zeby plamienie bylo brązowawe. Ja przy obydwu ciążach plamiłam w okolicy okresu - ale właśnie na brązowo - test juz wychodził pozytywny - pędem do lekarza - po nospe i duphaston. W pierwszym przypadku pomogło - w drugim niestety :(

Witam, ja czekam na jutrzejszą @, boli mnie juz brzuch wiec to kwestia godzin. Na 18 idzemy na badanie zołnierzyków, moj juz przezywa, czy bedzie musiał is do WC, czy bedzie tam "pokój zwierzeń" :) Troche mu wspolczuje, bo to jednak takie "specyficzne" badanie :)

Mongrana u mnie identycznie - pusty pokój i tylko suszarka z praniem stoi, jak nie mogę wystawić na balkon :) Ale jak tam wchodzę to się uśmiecham ponieważ mieliśmy niezlą jazde z tym pokojem - pomyliła nam babka farby (pigmenty) w sklepie i niby miał byc taki beż - zostawiliśmy je ekipie malującej i poszlismy do pracy. Wracamy - a tu pokój RÓŻOWY taki mocny - kolor BARBIE :D Masakra :) I dawaj szybko przemalowywać - ale byl taki mocny kolor, ze ostatecznie wyszedł pomaranczowy :) i czeka teraz, ale bardziej pasuje pod dziewczynkę :)

jakiś mały zastój się z tymi ciążami zrobił... Ale Juz niedługo Dzień Matki, wiec każda z nas powinna dostać prezent w postaci 2 kresek :(

Czesc Laseczki :) Widzę ,że nadal nie ma 10 chętnej :) Ja niestety w tym miesiącu kicha - jeszcze 2 dni do @, i tak sie dokładnie czuje. Czekam wiec spokojnie bez podniecania. A zreszta na tapecie mam inny temat, bo jutro idziemy z M na badanie nasienia w końcu - zobaczymy co w trawie piszczy. ;) Moj cały w szoku i udaje normalnie, ze jest wszystko OK, ale ja widzę jak przezywa - nawet z tego co wiem, dwóm kolegom się pochwalił (albo wyżalił ), ze idzie na badanie, i nie wiem, czy się na bohatera wykreował, czy na poszkodowanego.... :D Bo u nich to rożnie bywa....

sipp jesli wcześniej nigdy tamk nie miałaś z tymi piersiami to jest sygnał że coś się dzieje... Niestety - moze sie dziać na plus (ciąża) jak i na minus (zaburzenia hormonalne)

Teoretycznie moze się tak zdarzyć - bo w momencie kiedy macica się "wypłukiwała " tamto jajeczko było właśnie zapłodnione i siedziało bezpiecznie w jajowodzie, a zanim dotarło i się zagnieździło, macica zdążyła sie nieco przygotować choc na pewno endometrium bylo gorsze.

Aa zapomniałam - barbera piękne te Twoje dzidzie :D

Dziekuję Wam wszystkim jeszcze raz za życzenia. właśnie sie dowiedziałam, ze sąsiadki córka jest w ciąży, ale nie planowanej. Jest na 5 roku i pisze prace. Byla na stazu i teraz ta ciaza wszystko jej pomieszała.. :) Tak sobie pomyslalam, ze tak juz to jest - jak ktoś nie planuje, to ciaze sie sypia jak z rękawa, Ehhhh :)

Dziękuje Wam Kochane za życzenia i niestety uciekam do gości ;) Barbera jutro będę podziwiać Twoje fasolcie :)

Dziękuje Dziewczęta i oby Wasze życzenia się szybko spełniły :) Do zobaczenia wieczorkiem, lecę na miasto :) Mam parę spraw do załatwienia wrrr...

dzieki Swiezynka, ale z ta druzyna piłkarska to mnie nie strasz, bo bym osiwiała. Juz 2 facetów w domu mi wystarczy ewentualnie może byc jeszcze jeden ale powinnam sie postarać o malą smerfetkę :) zeby byla równowaga :)

hehe spadochron... Nie mogę się smiac bo mi strup pęka na wardze :)