Xenia33

no ja ide w czawrtek na prolaktyne testosteron i progesteron.... tylko tak sie zastanawiam - gin mi kazał w 21 - 22 dc. A Wy piszecie ze najlepiej w 7-8 dniu po owu. Ja owu mialam w niedziele, wiec to tylko 4 dni minie.. :o

moj m juz z metra wie, ze @ sie zbliża... i tez się snieje z "poważnych " powodów mojego płaczu.. :) czasem zapyta" i czemu znów płaczesz kobieto " :p

wiem, ze kobiety nawet nie wiedzą o poronieniach , bo myslą ze to zwyczajny okres... Ale po co się tak wrecac.. Co to da? Ty chcialabys sie dowiedziec ile Twoich pseudo - okresów bylo poronieniami...

Kotomirka a nie za bardzo się wkrecasz? Moze powinnać się zastanowić ile z twoich krwawień było miesiączką a ile poronieniem samoistnym??? :/ Troche to irytujące.. Szczególnie, jak po zdaniu z poronieniem widze usmiechnietą główkę. Jak chcesz to ja Ci opiszę jak wyglada poronienie i to ze szczegółami - a gwarantuję, ze 3 noce nie będziesz spała. Sorry, ale mi nerwy puściły.. :(

Na szczęście za drugim razem jest o wiele mniejszy wstrząs psychiczny .... Ale mój m nie był i mu obiecalam już rok temu ze z nim pojadę.

Mongrana a tak z innej beczki - jak bylismy teraz z Museum Auswitz-Birkenau.. to tak sobie pomyslałam, ze dobrze ze nie jestem Tobą.. bo bym wlasnego męza pobiła ;) Wycieczki niemieckie były linczowane wzrokiem przez inne grupy :)

z nami to jest niestety tak- ze jak wyjdą 2 kreski to kazda z miejsca leci do lekarza, zeby potwierdził ciąże i zobaczył czy wszystko OK.. CHOCIAŻ WSZĘDZIE UCZULAJĄ NA TO ŻEBY ZAREJESTROWAĆ SIĘ DOPIERO OK 6 TYGODNIA :) Inna sytuacja gdy pojawiaja sie plamienia - wtedy pędem po leki na podwyższenie progesteronu. No u mnie jest inna sytuacja, bo ja rzeczywiście z chwilą dwóch kresek mam maszerować po Clexane, czyli heparynę drobnocząsteczkową. Badania podstawowe, ktore lekarz daje u nas na 1szej wizycie, to mocz, morfologia, rozyczka i toxo - jesli nie robiłas wczesniej. Dają też WR, ale nie pamietam, czy od razu.

ale ja juz pisalam Sipp ze mam totalny luz - polazilismy po Krakowie, odpoczęliśmy, co ma byc to bedzie. Ja tez juz pisze o "dupie Maryni" :) Ile można pisac o bolu cycków i kluciem w boku... Mysle ze etap nakręcania u mnie minał, teraz mam na to wyrypane ;) A i jak teraz nie wyjdzie to następny miesiac pasuje - bo wtedy mogłoby sie okazać ze dowiem sie w Hiszpanii - a nie moge tak zrobic - musze zaraz po tescie stawic sie u gina po zastrzyki.

hehe Sipp no wlasnie - siedzisz w ukryciu i się nie odzywasz :D

u mnie trwało z 2 dni

zawiedziona - glowa do góry o do przodu - ja tez poroniłam 2,5 roku temu. Az w końcu dojrzałam, zeby znow próbować..

poł roku ;( niestety

Zawiedziona - ja wlasnie teraz ide na progesteron w 21 dc - tak mi zlecił gin.

HELLLOOOŁ :) dziewczyny, ja po weekendzie w Krakowie i tak pobieżnie przeczytalam o czym pisałyśie i muszę Wam napisać, co mi się przydarzyło.. Dlaczego to tak utkwiło mi w pamieci.. Otóż miałam wyrażnie 2 znaki, że może się uda... :) A i jeszcze dodam, ze owulacje miałam wlasnie podczas weekendu. Najpierw jak wstawaliśmy na wyjazd, to obudził mnie bocian swoim klekotaniem ( nie wiem skad w srodku miasta bocian :D ). A pozniej jak zwiedzaliśmy jeszcze Auswitz (grupy były ok 20 osobowe + przewodnik), to nagle (grupy się mijały) podeszła do mnie ok 2 letnia mała dziewczynka ubrana cała na rózowo i objeła mnie za udo i tak stała... Matka podeszła do niej zeby ją zabrac, a ona mnie trzyma i nie chce puscic (najpewniej z kims mnie pomyliła :) Stała tak i stała, dopiero jak grupa jej rodziców ruszyła, to ojciec ją zabrał... :D A ja pozniej po mojego m o tym zdarzeniu.. a on ze sobie dokładnie to samo pomyslał, ze to znak :) Cocacola nie stresuj się, bedzie dobrze,, mnie tez Ci popaprańcy straszyli, a mały dzieki Bogu skonzył 6 lat :) ChBycMAmą - tak tak - nalezy Ci się klapsior ogromny... Mowiłam Ci ze od jednego razu też się zachodzi... ;) Zawiedziona - plamienia wskazuja na niski progesteron, co uniemożliwia zagnieżdżenie i rozwój ciazy. Ale powiem Ci ze ja tez plamiłam w czasie spodziewanej miesiączki, a to juz była wtedy wczesna ciąża i dostałam duphaston.

Ajlin- mi zawsze przychodzi rowno w 14 dniu ;)

czesc Laski tak patrze na proporcje tabelek i pierwsza wyraznie się zmniejsza w stosunku do trzeciej :) OBY TAK DALEJ !!!! A ja zawsze chciałam urodzić dziecko tak w marcu.... na wiosne..... mam takie cichutkie przeczucie, ze mi się uda w tym cyklu :o

Dojrzewac miało być :)

Ludzie ale tu pustki ;) Ja jutro do pracy, ale u Was pewnie długi weekend w pełni :) dopiero w sobotę wyjeżdżam do Krakowa....hmm mam nadzieje ze wypad się uda :) Dzisiaj lezalam na balkonie na sloneczku i pozwalalam dojeżdżać mojemu jajeczku D) Nawet się zrymowalo :p Miłego wieczorku :)

Moniczka ja walczyłam 6 miesiecy prawie :)

Acha.. nie wspomniałam jaką on miał minę - oczy jak 5 zł ze zdziwienia... i go zatkało całkowicie :) :) A rano mnie pyta, czy juz nie chce dziecka... Oj Ci faceci... A tak mi zarzucał, ze tylko liczę te dni i marudzę...:p

Witam w piękny dzionek :) mongrana - cykle wydłuzyly mi sie na studiach, jak jeden super gin zaczal mi leczyc torbiel na jajniku.... potem az do urodzenia dziecka mialam takie cykle, które dopiero po porodzie wlasciwie sie unormowały. Pamietam ze to był koszmar, bo nigdy nie wiedziałam kiedy dostanę... 35, 40, 38 dni i tak w kółko. Teraz ginekologicznie wszystko jest na 5 - wiec nie chciałabym powtórki z rozrywki. Chyba ze to juz menopauza sie zbliza :D A ja dziewczyny jestem z siebie dumna w tym cyklu. W tamtych marudzilam mojemu ze dni plodne, potem sie klocilismy, jak on zasypiał i sie nie przejmował, ze to najlepsze dni na poczęcie. Potem demonstracyjne dalam mu test na urodziny z 1 kreską, bo miał w dupie kiedy mam owulke itd. Po tym jak dostał ten test na urodziny to się obudził... Znalazł jakąs aplikację do telefonu :) ktora wylicza dni płodne, wprowadził tam wszystkie dane :D w wczoraj mu pika, ze dni plodne się zaczeły (wczoraj miałam 12dc i jeszcze nie bylo staranek) i przyleciał do mnie ze trzeba sie starac.. A ja na to ze juz spię i bede to robić kiedy mam ochote, a nie ze coś pika w telefonie. Nie jestesmy maszynkami do robienia dzieci... Bedziemy się kochac, jak mamy ochote, a nie kiedy trzeba. I przysiegam, ze pierwszy raz od 6 cykli nie mialam parcia na szkło, ze trzeba , ze przegapie, ze bedzie za pozno...Mam to gdzies.. w koncu udalo mi sie wyluzować.... Jak sie uda to sie uda, a jak nie to nie.... Powiedziałam tylko ze skonczylam okres tydzien temu i jakos nie znalezlismy czasu na seks.. a dzisiaj nie mam akurat ochoty, wiec zaden telefon mnie do tego nie zmusi :p W końcu mam luz i czuje ze teraz dopiero udało mi się od tego wariactwa uwolnić... Troche Was zanudziłam... ale to takie moje ranne przemyslenia ;)

a najlepszy myk jest taki ze wg obliczeń to dostane @ miedzy jednym a drugim samolotem... aaaaaaaaaaaaa

ja właśnie wytężyłam moj scisły umysł :) i przeanalizowałam moje cykle i coż tendencja wyraznie rosnaca - od lutego rosnie proporcjonalnie co 1 dzien. Zaczynalam od 27 dni a teraz 30. Kiedys juz tak miałam :o i nie chce wracac do cykli 35 dniowych :( zobaczymy jesli teraz bede miala 31 dni to sie wscieknę ...

tylko nastepny problem jest taki - skad wiedziec czy lek na tarczycę jest dobrze dobrany - i nie zdazył juz namieszac w pozostałych hormonach??? o jesli robisz kontrolne badanie i TSH stoi w miejscu - a inne hormony dostały w d.... ???

barbera - mam pytanie do Ciebie - czy Twoj maz dostał jakies leki na poprawe parametrow nasienia, czy tylko witaminowate???