Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tinaw76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Super wieści się tu dzisiaj naczytałam - "przyszła kryska na Liska" :) - wielkie gratulacje! aby podwójne szczęście się tylko potęgowało! a brzuszek rósł i rósł! Dbaj o siebie i fasolki! To jest teraz priorytet!
  2. Witam wszystkie dziewczyny! Zostaliśmy szczęśliwymi rodzicami ślicznej Małgosi 12 grudnia 2011! Prezent świąteczny bardzo udany! Nie możemy nacieszyć oczu widokiem słodkiej Niuni, radość z dnia na dzień rośnie i przepełnia nasze serduszka! Pamiętajcie: nie traćcie nadziei! miejcie marzenia! BO MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ :) Wszystkim Wam życzę takich prezentów!
  3. witam-może napiszą coś dziewczyny, które przychodziły do wrocławskiej szkoły rodzenia BOCIANEK - zajęcia rozpoczęły się we wrześniu a skończyły w listopadzie 2011 - prowadzone były przez panią Martę i Małgosię - ja akurat uczęszczałam na zajęcia przedpołudniowe we wtorki i piątki - ale były też dziewczyny z innych grup. Co u Was? Milena jako pierwsza urodziła Zuzkę na początku listopada, a co było dalej? Ja wciąż czekam na swoją "kolejkę"! Jestem bardzo cierpliwa!
  4. Cześć dziewczyny-wchodzę na forum od czasu do czasu i podczytuję sobie co u Was. Wielkie gratulacje dla Barbery!!! Spełnienia w nowej roli MAMY! Ja zaczynam 37tc-więc lekarz pogratulował mi że ciąża donoszona! Teraz już odliczam-bo to teraz wszystko może się zdarzyć! Czekam, aż będę trzymać w ramionach swoje wyczekane, wymodlone maleństwo i będę mogła cieszyć się macierzyństwem! Dziewczyny nie traćcie nadziei - trzymam za Was kciuki i myślę ciepło!
  5. Cześć dziewczyny, dawno nie pisałam, ale wciąż zaglądam i podczytuję. Ale się tu dzieje-wiadomość o trojaczkach z inseminacji to już chyba cały Wrocław obiegły-super reklama dla naszej kliniki :)-gratuluję Teryiaki! Gratuluję nowym zaciążonym i trzymam kciuki za inne oczekujące na cud! Ja już nie mogę się doczekać Bożegonarodzenia bo wiem, jaki w tym roku prezent dostanę od św.Mikołaja :) Dziewczyny oczekujące na nudności i inne ciążowe przypadłości-wszystko w swoim czasie-ja potem czekałam na II trymestr, bo to jest jednak dla mnie najlepszy czas w ciąży-mi minęły wszystkie dolegliwości i jakieś dodatkowe siły wstępują w ciężarówkę-super czas. Teraz przede mną III trymestr! Barberka-ja też odstawiłam luteinę i myślę że to 8kg na plusie już tak mocno nie urośnie! Encorton odstawiłam już w lipcu. Widzę, że decyzja o imieniu już podjęta :) Bardzo ładnie i "oryginalnie"-bo nikt z moich znajomych nie dał takiego imienia córci. Dają Lena, Blanka, Nina... Co do ciuszków ciążowych-dopiero w sierpniu zaczęłam chadzać w czymś luźniejszym, bo dotychczas mieściłam się w swoje ciuszki, a w sierpniu brzuszek się uwidocznił. Ciuszki kupuję na allegro-najlepsze legginsy ciążowe i takie spodnie bawełniane, które nie wyglądają na dresowe- i to mi starcza, plus tuniczki. Wciąż nie wiem kto mieszka w brzuszku bo mam ułożenie poprzeczne i maluszek nie ujawnił się ze swoją płcią :) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie
  6. Mała29-ja miałam podobnie-wszystkie badania ok. Dzięki IUI byłam dwa razy w ciąży ale bez szczęśliwego finału, więc zaczęłam wnikać w immunologię, ale tego dr S czy dr P nie podpowiedzą-no i po kolejnej IUI się udało! Powodzenia życzę! Liska-już trzymam kciuki! Teryiaki-zaciskam kciuki od soboty!
  7. Sage-w Łodzi jest "centrum" leczenia immunologii-wszyscy profesorowie/doktorzy wywodzą się z CZMP-bo tam jest nawet oddział na którym-jak się ostatnio dowiedziałam-robią IVF, IUI... Trochę mi się wierzyć nie chce :) Więc Gameta, Gynemed oraz prof.Tchórzewski-przyjmuje w APC Analizy. Tyle wiem. Życzę powodzenia. Ja wolałam zrobić immunologię, zanim zaczęłam kolejne starania o dzidziusia.
  8. Polmed encortonu nie przepisuje-pacjentki się źle po nim czuły. Ja mam kurację od początku ciąży: encorton, clexane, acard, luteina. Dodatkowo jestem pod opieką endokrynologa-zwiększono mi dawkę na początku ciąży z dawki 100 euthyroxu do 137,5. Na szczęście TSH i FT4 jest już w normie. Ale oczywiście co miesiąc kontrola. No i jeszcze doszły mi tabletki: jodid 200 no i calcium 500D. No i oczywiście jeszcze jakieś witaminki dla ciężarówek-no i po prenatalu mam okropne mdłości/nudności!
  9. Sage: ja miałam w sumie 5 inseminacji i teraz jestem w 10/11tc, od października leczyłam się u pfor Malinowskiego w Gynemedzie w Łodzi w kierunku immunologicznego problemu (bo moje badania i mojego M są ok)-miałam szczepienie limfocytami męża (tez za pośrednictwem APC), po nim test MLR wykazał, że jest ok, potem doszczepianie, test MLR tylko potwierdził, że będzie dobrze bo % wzrosły, potem pierwsza IUI w 2011r.-nic, i druga IUI-i teraz 3,44 cm fasolka mieszka w brzuszku! A teraz info co do szczepień podam Ci też od razu ceny, abyś mogła się wstępnie przygotować (ja niestety nie byłam tak dobrze poinformowana)-najpierw wizyta u dr Szpakowskiego, on robi wywiad i zleca listę badań-łączna kwota wydana tego popołudnia to 4600zł - pobranie krwi do badań wraz z wizytą (150zł wizyta u dr Sz, albo 300zł u prof. Malinowskiego). Dostałam też skierowania na inne badania płatne u siebie w mieście (wg danego dc). Za 3 tygodnie była wizyta u prof. M z wszystkimi posiadanymi wynikami badań-300zł plus dodatkowe badania za 700zł no i wskazania do szczepień. Pierwsze szczepienie po 2 tyg-550zł, znowu po 2 tygodniach kolejne szczepienia 550zł plus dodatkowe badania 700zł i test MLR 350zł-on określa poziom (procent) hamowania. Wyniki testu za 2-3tyg są podawane telefonicznie. U nas wyszedł prawie ok-był równy 30% (więc coś się ruszyło-ale powinien być min.40%). Więc byliśmy na wizycie u prof. i on zlecił doszczepianie-kolejne 550zł za ok.2 tyg. Ale już bez dodatkowych badań i testu MLR. No i to tyle. Jak się zajdzie w ciąże naturalnie, przez IUI czy IVF zaleca się kolejne doszczepianie-tak dla pewności-nasze szczepienia miały być ważne 8 miesięcy ale szybciutko się postaraliśmy, minęły 2 miesiące i ... znowu wyjazd do Gynemedu na doszczepianie. Nie jest fajne to,że jak się szuka przyczyn niepłodności to robi się badania u siebie w mieście, łącznie z genetyką, ale prof nie uznaje ich! i dlatego koszt tego leczenia wzrasta bo ja np. mam robione prawie wszystkie podwójnie! Teraz jestem mądrzejsza-jak wyniki nasienia są w normie to trzeba pomyśleć o immunologii. Polmed nie "pochwala" praktyk stosowanych przez prof, ale już teraz wiem, że inna dziewczyna także zaczęła się leczyć dwutorowo u prof. i już jest w ciąży jak i ja :) Barbera-jaką dawkę euthyroxu bierzesz na tarczycę i czy jodid też bierzesz? A luteinkę to w którym tc odstawiłaś? Pozdrawiam gorąco
  10. Witam wszystkie dziewczyny po długiej przerwie-u mnie 10/11 tydzień, serduszko bije, nóżki, rączki, stópki, główka... wszystko rozwija się prawidłowo, wielkość maluszka to 3,44cm - zaniemówiłam jak podczas podglądanka nasza kruszynka złapała się za głowę i wyciągnęła nóżki, tak jakby chciała się zaprzeć stopkami w wannie podczas kąpieli-super wrażenie-tak to odebrałam :). Teraz Polmed testuje nowe USG-i mi się trafił super sprzęt :) Ja mam dwóch lekarzy i dwie karty-dowiedziałam się od łódzkiego profesora że żaden lekarz nie będzie bazował na "cudzej" karcie. 14 czerwca poradnia genetyczna a 16 czerwca USG genetyczne razem z testem Pappa-już nie mogę się doczekać. Ja chodzę do dr S zazwyczaj z mężem, jak dwa razy na I i II UG byłam sama to zadano mi pytanie-"a gdzie mąż" i wiem, że nie ma w Polmedzie żadnej reguły-razem czy nie-mąż zawsze się coś wypyta/ o coś dopyta, bo ja zawsze jestem poddenerwowana, dopóki nie usłyszę, że z kruszynką jest O.K. Dziewczyny trzymam kciuki!!!
  11. Inka-ja robiłam badania kompleksowo, bo tak sobie założyłam, że problem immunologii chyba jednak może mnie dotyczyć, bo przecież wszystkie badania w normie, więc kompleksowo muszę podejść do tego tematu-i nie żałuję.Wiem jeszcze, że w APC Analizy jest inny immunolog prof.Tchórzewski, który "generuje" mniejsze wydatki na badania immunologiczne, bo np. nie nakazuje robić testu MLR, tylko bierze pod uwagę inne parametry. Tyle słyszałam od dziewczyn, u których test MLR wykazywał tzw."brak hamowania" i one ratowały się wizytami w Gamecie, w Gynemedzie u prof M jak i u prof.T-niektóre z nich już są w ciąży, a to daje nadzieję!
  12. Inka-co do szczepień podam Ci też od razu ceny, abyś mogła się wstępnie przygotować (ja niestety nie byłam tak dobrze poinformowana)-najpierw wizyta u dr Szpakowskiego, on robi wywiad i zleca listę badań-łączna kwota wydana tego popołudnia to 4600zł wraz z wizytą. Dostałam skierowania na badania płatne u siebie w mieście (wg danego dc). Za 3 tygodnie była wizyta u prof. Malinowskiego z wszystkimi posiadanymi wynikami badań-300zł plus dodatkowe badania za 700zł no i wskazania do szczepień. Pierwsze szczepienie po 2 tyg-550zł, znowu po 2 tygodniach kolejne szczepienia 550zł plus dodatkowe badania 700zł i test MLR 350zł-on określa poziom (procent) hamowania. Wyniki testu za 2-3tyg są podawane telefonicznie. U nas wyszedł prawie ok-był równy 30% (więc coś się ruszyło-ale powinien być min.40%). Więc byliśmy na wizycie u prof. i on zlecił doszczepianie-kolejne 550zł za ok.2 tyg. Ale już bez dodatkowych badań i testu MLR. No i to tyle. Jak się zajdzie w ciąże naturalnie, przez IUI czy IVF zaleca się kolejne doszczepianie-tak dla pewności-nasze szczepieni miały być ważne 8 miesięcy :) ale szybciutko się postaraliśmy, minęły 2 miesiące i ... znowu wyjazd do Gynemedu :) Nie jest fajne to,że jak się szuka przyczyn niepłodności to robi się badania u siebie w mieście, łącznie z genetyką, ale prof nie uznaje ich! i dlatego koszt tego leczenia wzrasta bo ja np. mam robione prawie wszystkie podwójnie! Teraz jestem mądrzejsza-jak wyniki nasienia są w normie to trzeba pomyśleć o immunologii. Mój gin nie "pochwala" praktyk stosowanych przez prof, ale już teraz wiem, że inne dziewczyny z mojej kliniki zaczęły się także leczyć dwutorowo u prof. a jedna to też już jest w ciąży :) jak i ja :)
  13. Jestem tu nowa, ale poczytuję od czasu do czasu-i chcę napisać coś na temat immunolgii-miałam w sumie 5 inseminacji i teraz jestem w 8tc, od października leczyłam się u pfor Malinowskiego w Gynemedzie w Łodzi w kierunku immunologicznego problemu (bo moje badania i mojego M są ok)-miałam szczepienie limfocytami męża (tez za pośrednictwem APC), po nim test MLR wykazał, że jest ok, potem doszczepianie, test MLR tylko potwierdził, że będzie dobrze bo % wzrosły, potem pierwsza IUI w 2011r.-nic, i druga IUI-i teraz 11mm fasolka mieszka w brzuszku! Warto się tą sprawą zainteresować! Pozdrawiam! I trzymam kciuki za Was wszystkie!
  14. Fabiana-dzwoń do skutku-dzisiaj pracują, ja wczoraj w Polmedzie rozmawiałam z panią, i w luźnej rozmowie wyszło, że ona akurat dzisiaj pracuje a nie grilluje :) Powodzenia
  15. Fabiana-czemu nie chcesz dzisiaj dzwonić do kliniki? dzwoń śmiało, może coś przez tel Tobie doradzą. Arita-trzymam kciuki, pamiętam jak ja czekałam na decyzje konsylium lekarzy-byłam na klinikach, oni chemii nie chcą stosować, bo to jednak zatrucie organizmu, a jeśli chce się być zdrową mamą to ma ta chemia jednak negatywny wpływ. Wiem, że Kamieńskiego lubuje się w chemii-pamiętaj, najpierw obserwacja bety a potem decyzja! Bądź dzielna i nie poddawaj się!
×