Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nietoperek333

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hejjjjjaaaaaa :D Przepraszam, przepraszam, przepraszam że się nie odzywałam... Brak mi czasu na wszystko a za każdym razem jak chciałam napisać, jak sobie myślałam ile mam Wam do napisania to przerywałam ;) Namawiam was po raz kolejny do facebooka, nie musicie zakładać konta swojego, możecie dla swojego dziecka (1 takie już jest z nami), a zachęcam, na fb na bieżaco wszystko sobie przekazujemy, zdjecia, filmiki, dyskusje i co najważniejsze NIKT nie widzi co tam się dzieje bo grupa jest tajna. Nie ukrywam na fb siedze cały czas bo z telefonu mi latwo być online :)) dołączcie pliiiiiisssss Kubuś....9,5 miesiąca, 8000g wagi (ciągle sprawdzamy czemu tak malo przybiera, robimy badania), dalej na piersi choć powolutku zaczynam próbować mm bo na czas mojej nieobecności nie udaje mi się tak dużo odciagac jak kiedyś, oprócz tego je już duuużo innych rzeczy, zupki dalej słoiczkowe ale dodaję swojskiego mięska i oczywiście żółtko, kaszki od tygodnia są złeee, ale wcina owoce, twarożek, jogurt, chrupki, wafle, czasem daję spróbować coś od nas i nawet placek ziemniaczany się trafił :D a dziś całe winogrona ze skórką ;) próbujemy, próbujemy... 2 tygodnie temu wyszedł pierwszy ząbek, inne się szykują ale nie śpieszno im. Kubuś siedzi ładnie i siada z każdej pozycji, chodzi przy meblach, podskakuje ale nie chce raczkować "normalnie", ma taką pozycje żeby nie obdzierać kolan, tzn chodzi na rączkach ale z wyprostowanymi nogami (tzw czworakowanie) :D śmiesznie to wygląda... Ja pracuje na 3 zmiany, często jestem zmęczona, gdyby nie moja mama to nie wiem... Teraz wlasnie mama spaceruje z małym a ja (z małą przerwą na kafe;) ) robię przeciery... Owoców w tym roku mamy mnóstwo, gruszki, jabłka i brzoskwinie... W końcu przestane małemu kupować sloiczki z deserkami.. Tata tez ise super spisuje, dużo czasu spędza z Kubusiem i czasem mam wrażenie że nawet on bardziej jest za małym niz ja ;) tzn np jak tylko mały zapłacze leci do niego bo mój mały Kubuniu :P ma to swoje złe strony, przy G Kubuś cały czas chce być na rekach, przy mnie ładnie sie bawi sam :P nie wiem co jeszcze, jejku ten czas tak leci że szok... Tosia od Olcika kończy dziś roczek, nasze szkraby też gonią... a dopiero były w brzuszkach ;) :)) macierzyństwo jest cudowne :))
  2. Hej dziewczyny Wysylac zdjęcia maluchów na pocztę bo tam ostatnio tylko wiatr hula i ciągle tylko Kubuś i Kubuś :P Julita czytam Ciebie i mogłabym napisać to samo... zmienia się człowiek oj zmienia... ja tak pracoholiczka a teraz do domu szybciutko, karmić miałam max miesiąc a tu już 8-my leci i koniec sie nie zapowiada ;) mój mąż antydzieciowy a teraz tak się małym zajmuje że mam łzy w oczach, jak Kubuś zaplacze w nocy on jest pierwszy przy łóżeczku :D możnaby tak długo.. a przetwory...już multum sloików na jabłka szykuje :D Kubuś nadal bezzębny choć wczoraj w nocy byl szał własnie przez dziąsełka, taaaaki placz, taaaka złość... pomogły żel+camilia+chłodny gryzak... dziś zupki nie chciał jeść, za to rano mężowi mleka z butli wytrąbił 210ml i chciał jeszcze :P Nadal mało przybiera bo teraz wazy ok 7500, ale po nim tego nie widać bo jest malutki i kitki ma takie fajne :P Czasu mam przez pracę mało, mam wrażenie że Kubusia widzę krótko w ciagu dnia ale mały jest szczęsliwy, ciągle się hihra, babcia się super sprawdza więc jest good :)
  3. Oj dziewczyny nie wiem kto ma większą radochę z tymi chrupkami :P Kubuś też już zwiewa, ostatnio włączyłam kamerkę i do łazienki poszlam..zębów nie zdążyłam umyć a ten już byl poza polem widzenia :) pełzanie opanował do perfekcji, bujanie się w pozycji do raczkowania też i powoli zaczyna ruszać ;) ale nie siedzi jeszcze i nie ma zębów... Ostatnio zacząl się znowu budzić w nocy 2-3 na jedzenie i jestem padnięta..a juz tak fajnie sypiał do 5-6 ;) cóż tak to jest z tymi szkrabami.. Dziś dostał do jedzenia tagiatelle z rybą i brokulami z hippa po 7 miesiącu, sama bym coś takiego zjadła :P ale niestety jeszcze za duże kawałki dla niego, choć trochę próbował, skończylo się na zwykłej jarzynówce... Za to teraz pierwszy raz zrobiłam mu coś do jedzenia...tadam...kisiel z ogródkowych malinek..oj jak smakowało :D :D Będę zbierać i mrozić a może tez jakieś musy do sloiczka porobie :) Tak mnie to rozochociło że zacznę powoli sama co nieco gotować :)
  4. Kanatika mi taki brak zasięgu by się przydał bo ostatnio ciągle z komóra siedzę ;-) Jeśli Natalce nie pasi marchewka to spróbuj bez niej, np ziemniak +dynia..U nas wszystko smakuje oprócz pomidora- niby że kwaśny :-D. No i obiadki jedynie z hippa i gerbera, bobovita mu nie wchodzi ;-) a najzwyklejsza jarzynowka z hippa to nasz nr 1 więc podaje ją z żółtkiem :-) No i gratulujemy ząbka :-* Zuzkaa my też możemy pomarzyć o takim spacerze, punkt 20.30 Kubuś śpi a w dodatku ja w tym tygodniu jestem w domu ok 22.40 a wtedy to już mąż się kładzie bo rano wstaje na 1 zmianę :-( Czekoladko u nas skoki są bardzo mocno odczuwalne, mały zmienia się nie do poznania. Ją się opieram na wykresie skoków na stronie parenting.. Tak ładnie jest tam narysowane kiedy słoneczko a kiedy pioruny :-P Starbuck Kubuś też ostatnio coraz częściej przesypia do 6-8, dziś 8.30 a to za sprawka kaszki która w końcu całą zjada przed kąpielą że 100ml wody.. I jednak Kubuś z Olga są podobni, jego też dalej bardziej na prawo bierze ;-)
  5. Ja wróciłam to wszystkie pouciekaly :-P No Zuzkaa się.pojawiła ;-) Upały przeokropne.. Nie chce nikogo dobijać ale w pracy mam 18st :-P Teraz odciagam mleczko na jutro bo 2zmianę mam :-) A Kubuś przed chwilą obudził się z krzykiem ale nie takim że coś mu się śniło tylko takim jakby się przydusil, tak przerywał płacz żeby powietrze łapać :-( właśnie miałam się kąpać, naga do.niego lecialam .. Długo się nie mógł uspokoić i unormowac oddechu :-( ale stres :-( Luiza ja nie pomogę bo mnie od alkoholu odrzuciło, może w sumie kilka łykow w trakcie ciąży zrobiłam piwa z sokiem, tak bardziej do "przeplukania" zębów. Ale nawet by mi przez myśl nie przeszło dużo i często...
  6. Dziewczyny jeszcze, jeszcze :D :D tak pięknie piszecie o Kubusiu :P Kanatika dla Ciebie w temacie chrupek wyslałam fotki na maila :D nie ma się czego bać.. ja też na początku stalam nad małym i śledziłam trasę każdego kawałka chrupka :P ale widzę że świetnie sobie daje rady, nawet jak wepcha do buzi całego to grzecznie w napięciu czeka aż mu się rozpuści :) Czekoladko.. może początek skoku rozwojowego...? My dziś byliśmy na pikniku rodzinnym z mojej pracy, ukrop przeokropny, pod zadaszeniem momentalnie człowiek byl mokry, dobrze że byl stolik w cieniu drzew, jakoś się dało wytrzymać bo troszeńke wiało. Kubuś brylował :D choć czasem też podpłakiwał chyba z tego ciepła. z tej okazji pierwszy raz wsadzilismy go do spacerówki i chyba już przy niej zostaniemy, choć nie ma potrzeby bo w gondoli dalej jest miejsce ale jest cięższa i w aucie zajmuje za dużo miejsca ;)
  7. Jestem nareszcie :) Nocki się skończyły i jest nieźle... Z każdym dniem było coraz lepiej... Ja w pracy super się czuje, wpadłam w rytm i strasznie się cieszę że wróciłam.. Jestem co prawda trochę zmęczona i brakuje mi czasu ale jest ok.. dojde do wprawy :D Mąż nawet, nawet, nie marudzi że musi wstawać, zresztą on z każdym dniem coraz bardziej Kubusia uwielbia i robi wszystko przy nim (poza glutkami :P)... co prawda jedną noc dzwonił bo nie umiał małego uspokoić a ja z jego tonu zawodzenia poznałam ze trza dziąsełka posmarować i zaraz spał a wczoraj dzwonił o 5.30 że się Kubuś nie obudził na jedzenie..;) więc ja mu mówię daj dziecku spać i sam też nie łaź :P zostawił go w spokoju i maly pobił rekord.. spał 20.30-8 :) Z nowych umiejętności w dzień taty Kubuś przyjąl pozycje do raczkowania i się w nij buja, zaczął pełzać do tyłu i jak go trzymam na kolanach to strasznie się napina żeby stawać na nóżki.... i to wszytsko w ciągu tygodnia... skubaniec mały :D wyśle na maila fotki z sesji małego, już trochę przeterminowane bo były robione w weekend majowy ale co tu dużo mowić..piekne są :D :D ah ta skromność :D
  8. Heja Jestem, jestem :) ale zbieram się od kilku dni żeby napisać i ciągle coś mi przeszkadza ;) Tydzień pracy za mną i przyznam że oprócz masakrycznego zmęczenia jest super.. Kubuś wesoły, moją mamę uwielbia (aż pojawila się nutka bezpodstawnej zazdrości :P), ja miałam całe popołudnia wolne więc też się nim nacieszyłam. Jedynie się nie wysypiałam, bo nie umiałam sie kłaśc wczesniej niż o 23/24, pobudka o 5, praca też dodawała swoje, no i popołudniu z Kubusiem a mąż miał 2 zmiane.. W pracy też fajnie choć musze wpaść w wir pracy.. no i 1 raz bede musiała odciagać pokarm bo moje piersi mają zegarek ;) i jak mąz daje malemu butle z odciągnietym, mi nowe napływa ;) ale akurat to co odciągam jest na następny dzień, transport tez już opracowałam (butelka w taki szeroki termos+lód) :D Przede mna nocki, pierwszy raz nie będzie mnie w domu w nocy od czasu pobytu na pordówce :D :D zobaczymy jak mąż da sobie rade z nocnym karmieniem, bo jak teraz Kubuś się budzil o 5.30, tak od 2 dni zaczął znowu o 3.30.. już sobie go wyobrażam..zatrolony, grzeje mleko..hihi.. niech poczuje :P Ja miałam łatwiej bo tylko pierś fik i gotowe :P Poza tym jedynie problem mamy z mlekiem modyfikowanym i mrożonym, bo Kubuś nie chce.. Mrożone kiedyś nie chciał, potem jadł a teraz znowu mu sie odwidziało wiec nie wiem co będzie z zapasami w zamrażalniku (z 15 porcji). Teraz pije odciągane z lodowki i to mu pasi.. A modyfikowane ani nan ani bebiko, obydwoma pluje, mam jeszcze próbki hippa i bebilonu.. Na razie karmie ale przydałoby się żeby jakiekolwiek mu spasowało... nie bede wiecznie karmić a sinlac, w ogóle kaszki mu za bardzo nie podchodzą :( Próbowałam tez robić kaszkę na moim mleku rozmrożonym albo na mm ale też ewidentnie mu to nie podchodzi...choć mi też :P Ot smakosz mi się trafił :)
  9. Witam po dniu pełnym wrażeń :-) Zaczęło.się od ok 8 pobudek w nocy :-/ mimo że ją się nie denerwowalam (aż byłam zdziwiona ;-) ) to Kubuś się denerwowal.. Czuł skubany :-P ciągle chciał sie na brzuch przekrecic, a że on nigdy na brzuchu nie spał, złościl się i płakał, ją go na plecy- śpi i tak.w kółko. Byłam więc trochę zatrolona rano, dałam mu pierś i do pracy :-D Dawno tak głośno nie słuchałam radia i nie śpiewałam w aucie :-P w pracy fajnie, wszyscy mnie witali a ja wróciłam do swojego żywiołu :-D brakowało mi tego... Co prawda pierwsze co zrobiłam to była nowa tapeta na ekranie i wygaszacz :-D mąż zadzwonił jak małego nakarmil o 9 i ja juz nie dzwonilam :-D Jedynie musiałam po 12 odciągnąć pokarm bo już bolało jak fix. Jak to się organizm ustawia... Minęłam 1 karmenie więc musiałam... Zaraz po powrocie poszliśmy do lekarki, wyniki dobre, i mocz i morfologia.. Kubuś jest malutki i basta :-D dziś ważył niecałe 7400 ;-) nie będę miała już takiego parcia żeby jadł ;-) Potem miłe popołudnie z moim bąblem :-D dziś zaczął podnosić dupke :-) i mały postęp - śpi teraz pierwszy raz na brzuszku :-) Kanatika - fabryka czekolady :-P
  10. Kanatika GRATULACJE i buziaki dla Natalki :* U nas odliczanie do godziny zero :P Jutro punkt 7 rozpoczynam prace... Cieszę się i boje.. ciesze się że wracam tam gdzie lubie, robi to co lubie i do tych co lubie a boje jak przezyje rozstanie z Kubusiem :P Zapasy mleka w zamrażalniku, zdjęcia małego na pendrivie ;) Jutro też idziemy na kontrole, sprawdzić wyniki krwi i moczu, jak tu bedzie ok to przestane się martwić waga piorkową małego, najwyżej będzie mógł dłużej używać huśtawki bo jest do 11kg :P Z jedzeniem w miare dobrze, zauważyłam że dużo ładniej je jak bardziej zgłodnieje, teraz np miał 4,5h przerwy i zjadl 125g twarożku z winogronami i jabłkami i jeszcze zapil sporo z piersi i udał się na zasłużony odpoczynek na zawiązanie sadełka :D :D Wczoraj i przedwczoraj zjadł prawie po całym dużym słoiczku zupki :D wiec jest dużo lepiej, może dlatego ze ma 5, max 6 posiłków dziennie i tak mu bardziej pasuje. No i jeszcze jedno w końcu obczaiłam... kaszkę dostaje PRZED kapielą, bo po on jest tak śpiący że nigdy nie miał siły zjadać, wiec kaszka o 19 potem kąpiel i po kąpieli o 20 pierś i lulu... i tym sposobem śpi 20.30-5.30, 1x pierś i jeszcze spimy do 8.30.... tzn spaliśmy bo od jutra ja po pierwszyma karmieniu wstaję :( Trzymajcie kciuki :* :*
  11. Olcik właśnie byłam po sinlac w sklepie :-D Wiem że on jest ogółem malutki, ma ok 68cm i baaardzo ruchliwy, zresztą mąż też jest chudy ale jako matka kwoka się martwie :-P Pączku u nas na takie stany niepokoju najlepszy jest właśnie vibrucol..
  12. Kicha...:( Byliśmy u lekarza, rączkę obejrzała, stwierdziła że troszkę szczepionki krzywo weszło bo pod skórą widać taki troszkę inny kolor i to ode tego taki guzek długo. Mamy posmarować oliwką, potem wódką :P przykryć woreczkiem na 10 min żeby sie rozgrzało i masować w trakcie kąpieli... A następne szczepienia mają być w nóżkę, choć wzw już nie będzie wiec spoko :) Ale gorzej z wagą, tydzień temu w poniedziałek ważyl 7200 a dzis niecałe 7300 :( za mało przybiera i za mało wazy :( dostaliśmy skierowanie na mocz i morfologię, jutro idziemy.. A Kubuś oczywiście dalej trochę kręci nosem na jedzenie, owocki tak, pierś tak a zupka to musi mu zasmakować.. no i problem jest zawsze wieczorem, chcemy mu dać kaszkę i potem pierś to to jedzenie wygląda tragicznie ;) wygłupiamy się na wszystkie strony żeby się uśmiechnąl i wtedy łyżeczka fik do buzi... wiem nie powinnam podstępem karmić ale jak tu nie skoro on takie chucherko :( Mogę mu dawać ciągle pierś ale...w poniedziałek wracam do pracy i nie uda mi się tyle naodciągać..:( staram się robić zapasy, mam 10 buteleczek ale to zaraz zniknie :( buuuuuu Wszystko by bylo super, Kubuś wesoly, śmieje się ciagle, kochanienki mój ale gdyby jadł, albo niech nie je ale przybiera na wadze odpowiednio :P
  13. Ja znowu jestem :) Soczki też letnią wodą rozcieńczam ale nie ma problemu czy picie jest ciepłe czy w temperaturze pokojowej.. Jutro mąż idzie do lekarki żeby sprawdzić to miejsce po szczepionce bo ja akurat u dentysty bede :/ Dziś mnie Kubuś zadziwił bo zjadł ok 190 zupki a potem 120ml deserku ale w sumie nic dziwnego skoro do południa się przegłodził ;) no i dostał zwykłą jarzynówkę z hippa a ją uwielbia.. od razu jutro się go zważy i zobaczymy czy i ile przybrał ...
  14. Olcik ale ja nie gotuje zupek tylko grzeje słoiczki do ok 37 st wiec by się nie ścieło... chyba ... a poza tym powinien już jakieś kawałeczki małe zjadać a nie tylko papkę :(
×