Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agni41

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agni41

  1. Tak, miałam planowaną cesarkę. Wyznaczyli mi termin na 5 dni przed terminem porodu. Z tego, co wiem, zwykle to jest ok. tydzień wcześniej, czyli w 38 tyg. raczej nie.
  2. Chciałabym podnieść na duchu dziewczyny, które czeka cc... To, co spotkało Greyy, wygląda jak horror (Greyy, bardzo Ci współczuję i podziwiam, że to wytrzymałaś), ale weźcie pod uwagę, że to zdarza się naprawdę bardzo rzadko, a większość osób przechodzi przez to tak jak ja (pisałam już o tym, że jestem bardzo zadowolona i że obyło się bez większego bólu, stresu i innych dolegliwości). Nie martwcie się na zapas :-) A tutaj jest mój Antoś :-) http://www.garnek.pl/agni41
  3. Meg, Greyy, Kaszenka - wielkie gratulacje i dużo radości z Maleństw :-)
  4. Yoshka - mój Antoś przybrał 500 g w 2 tygodnie. Normą to jest ok. 30 g dziennie. Twój Syneczek rośnie jak na drożdżach :-) Śliczny jest :-)
  5. Dzięki za info o truskawkach - nie miałam pojęcia, że mogą szkodzić, nikt mi tego nie powiedział i w żadnej książce nic o tym nie znalazłam :-( A jak to jest z pomidorami? Też są niewskazane? Bo jem i na razie nic się nie dzieje. A soja? Podobno może uczulać. A ja nie jem mięsa i niestety zostaje mi niewielki wybór pokarmów zawierających białko. Antoś się uspokoił, ładnie je (już tylko pierś) i grzecznie śpi. Kochany synek mi się trafił :-) Co do kremu na bliznę - zapytałam o to dr Manderle przy wyciąganiu szwów. A on mi na to : A widzi tu pani jakąś bliznę ;-) No i niczym nie smaruję, ale jednak ja widzę, choć jest cieniutka. On rzeczywiście rewelacyjnie szyje... A może to już dzisiaj standard? Bo kiedyś blizny pooperacyjne wyglądały dużo gorzej. Z tego, co wiem, to kremy można stosować zaraz po zagojeniu się rany.
  6. Mam pytanie do dziewczyn, które karmią piersią: Czy bardzo uważacie na to, co jecie? Czego unikacie? Czy pijecie kawę, jecie owoce, np. truskawki? Czy widzicie, że po zjedzeniu niektórych rzeczy dziecko czuje się gorzej, ma wzdęcia, płacze? Bo mi się wydaje, że mój synek nie toleruje truskawek, arbuza i nie wiem, czy nie szkodzi mu kofeina (pije tylko jedną słabą kawę z mlekiem dziennie). Lulu - dzięki za pozdrowienia :-) Wiesz, ja też nie czuję się staro, no ale jeśli chodzi o rodzenie dzieci, to to już jest wiek dość zaawansowany ;-) Ale prawdę mówiąc nie miałam i nie mam żadnych dolegliwości, które mogą się wiązać z późnym macierzyństwem. Pozdrawiam ciepło :-)
  7. Ciężarówko - a mnie położna powiedziała, że mogę dokarmiać, jeśli mi się wydaje, że mały jest głodny, albo jak chcę, żeby dłużej pospał. I ze to w żaden sposób nie przeszkadza w karmieniu piersią. Ciągle słyszę sprzeczne opinie i nie wiem, komu wierzyć. Nie wydaje mi się, żeby Antoś był głodny po karmieniu piersią, ale jak dostanie jeszcze mieszankę to zawsze trochę wypije... Lipcówko - wstałam po cc po 5 godz. Bolało tylko trochę. Środki przeciwbólowe dają, ale w takich ilościach, żeby nie zaszkodziły dziecku, gdyby się karmiło piersią (choć zaraz po cc na ogół nie ma się pokarmu). I dlatego trochę boli. Tak mi powiedziała pielęgniarka w Escu. Umyłam się bez większych problemów, ale ubrać pomogła mi się pielęgniarka. Naprawdę ten ból da się znieść. Potem już było coraz lepiej. Brzuch już mi prawie zniknął, nie mam żadnych "nawisów" ani nic takiego, jest tylko troszkę zaokrąglony, skóra całkiem normalna. Myślałam, że będzie gorzej, aż się zdziwiłam, że tak dobrze wygląda. I chyba to też jest indywidualna sprawa, i niekoniecznie kwestia wieku, bo ja już jestem strasznie stara - parę dni temu skończyłam 42 lata. Na cc, choćbym chciała, nie mogę narzekać. Miałam wątpliwości przed, ale teraz uważam, ze to był dobry wybór, i najważniejsze, że Antoś jest zdrowy :-)
  8. Greyy - ja od 3 m-ca smarowałam się kremem Foliacti (Pharmaceris) i nie mam ani jednego rozstępu. Nie wiem, czy ten krem jest tak dobry, czy po prostu nie mam do nich skłonności, bo nigdy żadnych nie miałam.
  9. Lipcówko - na sali operacyjnej ma się na sobie koszulę (białą, szeroką, trochę śmieszną). Przy cc są chyba 4 osoby - lekarz, anestezjolog i u mnie były jeszcze 2 kobiety. Pielęgniarki są na ogół miłe (poza opisanym tu już wielokrotnie wyjątkiem - starszą panią z czarnymi włosami), tyle że każda udziela innych rad, jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Mnie synka na noc nie zabierały, ale o to nie prosiłam. Mówiły, że ewentualnie mogą zabrać. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, to napisz. Pozdrowienia :-) Ciężarówko - czyli Ty już w ogóle nie dokarmiasz małej mieszanka? Bo ja Antosiowi czasem ją daję, tak mi poradziła położna. A karmienie piersią faktycznie trwa na okrągło - jestem teraz całodobowym barem mlecznym :-) Ale jak widzę, jaki synek jest spokojny i zadowolony, jak ssie, to znika całe zmęczenie :-)
  10. Witajcie :-) Zaglądam tu teraz rzadko, bo cały czas zajmuje mi Antoś. Mam trochę problemów z karmieniem, pewnie jak większość dziewczyn. Antosiowi najlepiej służy mleko Nan, które dostawał zanim pojawił mi się pokarm, ale chciałabym go jak najdłużej karmić piersią i jemu też to odpowiada, tylko że po mieszance śpi długo i spokojnie, a po piersi co chwile się budzi i chce jeść. Może się nie najada? No i czasem bardzo płacze, pręży się i czerwieni - położna mi powiedziała, że to niedojrzałość przewodu pokarmowego i prawie wszystkie dzieci tak mają. Czy Wasze też? Poza tym Antoś jest absolutnie cudowny :-) Ciężarówko, chyba jest podobny do Twojej Natalki - czarny i kudłaty :-) Widziałam tu pytania o cc... To chyba bardzo indywidualna sprawa, jak się je znosi. Ja jestem bardzo zadowolona, a nawet zaskoczona, że prawie nic mnie nie bolało i że tak szybko doszłam do siebie. Minęło dopiero 11 dni, a ranę mam już zagojoną, blizna jest cieniutka jak nitka, nawet nie ma czego smarować maścią (dr Manderla faktycznie jest mistrzem w szyciu). Może sama operacja nie jest specjalnie przyjemna, ale też nie jest to nic strasznego - nie czułam żadnego szarpania, zastrzyk znieczulający w ogóle nie bolał (już bardziej zakładanie wenflonu do żyły ). Dla mnie najbardziej nieprzyjemne było uczucie zdrętwiałej połowy ciała, i potem, przez ok. 2 godz. takie otępienie (nie wiem, czy to od znieczulenia, czy jeszcze coś innego mi dali) i uczucie zimna. Po 2 godz. wraca czucie w nogach i trochę boli rana, ale od razu dają leki przeciwbólowe i już jest OK. Nawet to wstawanie po 5 godz. boli tylko trochę i jest to ból, który bez problemu da się znieść (dużo gorszy jest np. ból zęba). Cewnik wyciąga pielęgniarka, która pomaga pójść pod prysznic, i to trochę szczypie, przez sekundę. Potem przez parę dni trzeba brać coś przeciwbólowego, bo bez tego trochę boli brzuch, kiedy się wstaje czy w ogóle używa mięśni. Ale to wszystko naprawdę nie są jakieś wielkie dolegliwości, u mnie dużo gorzej było pod koniec ciąży. U mnie tak to wyglądało, u kogoś innego może być inaczej, ale chyba nie trzeba się martwić na zapas... Yoshka - to szkoda, że do mnie nie podeszłaś, pozdrawiam ciepło raz jeszcze :-) Pozdrawiam wszystkie mamy i ciężarówki i wracam do Antosia :-)
  11. Yoshka - może też Cię widziałam? Byłaś z dzieciątkiem i z mężem? Masz ciemne włosy i jesteś raczej niewysoka? Czy to nie byłaś Ty? Ja czekałam przy recepcji, aż zwolni się sala i zapamiętałam kogoś takiego właśnie, kto się do mnie uśmiechnął :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
  12. Dziękuję Wam wszystkim za gratulacje :-) Magda - tez uważam, ze Antosia i Antoś to piękne imiona :-) Ganga - ja leżałam w sali 24, więc zaraz obok Twojej :-) A po zdjęciu szwów czuję się całkiem dobrze, choć właściwie i przed już nie brałam leków przeciwbólowych, ale czasem coś mnie pobolewało, a teraz już zupełnie nic mnie nie boli. Co do blizny - moja też ma 17 cm, wygląda jak cieniutka kreska, nic się nie sączy, ogólnie OK. Myślałam, że to wygląda gorzej, po takiej operacji, a jestem pozytywnie zaskoczona. No i jest bardzo nisko, na nili włosów, albo nawet trochę pod nią.
  13. Ganga - serdeczne gratulacje :-) Niestety nie udało mi się z Tobą spotkać... Ciężarówko - z psychiką miałaś rację - na drugi dzień "po" byłam w chwilowej na szczęście depresji ze strachu o dziecko... I masz rację, że jak się zobaczy maleństwo, wszystko inne przestaje być ważne, to jest wielki cud :-) Od środy jesteśmy już w domu z Antosiem :-) Wszystko OK. Jeśli chodzi o Esculapa, mam zastrzeżenia jedynie do braku konkretnej pomocy w opiece nad dzieckiem, ale może sama jestem sobie winna, bo sama powinnam o nią poprosić, a nie czekać, aż ktoś mi powie, jak mam się zająć synkiem. Poza tym co pielęgniarka, to inne rady, a to zdecydowanie nie pomaga. Jeśli chodzi o samo cc, ból i samopoczucie po nim, to naprawdę nie ma się czego bać. Tam rzeczywiście pracują profesjonaliści i do tego mili ludzie.... Jeśli miałybyście jakieś pytania i interesują Was szczegóły, chętnie napiszę więcej. Pozdrawiam :-)
  14. Ganga - ja będę gdzieś tak 7.45. Na wizycie byłam u dr Manderli. To do zobaczenia :-) Ciężarówko - w moim stanie psychicznym już mnie chyba nic nie zadziwi.... Dzisiaj pół nocy klęłam jak szewc ;-) Prawdę mówiąc, to już się nie boję ani bólu, ani depresji, bardziej tego, żeby nie zrobić dziecku krzywdy z braku doświadczenia, ale ogólnie to jestem tak sponiewierana i niewyspana, że to działa jak znieczulenie. Oczywiście napiszę, jak będę "po" :-)
  15. Katka - dzięki, że o mnie pamiętasz :-), a Tobie Ciężarówko (czy raczej już Ex-Ciężarówko ;-)) za wszystkie informacje, dzięki którym mniej się boję... Właściwie, to już wcale... Każda kolejna noc jest już coraz gorsza, a wredna się zrobiłam, jak nigdy wcześniej... Nie mogę się już doczekać jutra :-) Ganga - ubranka teraz trzeba mieć swoje, nie tylko na wyjście, tak mi powiedzieli. Godziny odwiedzin: 10-11 i 16-18. Może się jutro spotkamy :-)
  16. Meg - dzięki :-) Może w takim razie dotrwam do poniedziałku... Pozdrawiam :-)
  17. Ciężarówko - to całkiem nieźle Ci idzie z tą wagą... A kości, jak się rozeszły, to się pewnie i zejdą ;-) A mnie już wykańcza to czekanie, a najbardziej to, że nie wiem, czy to, że się czuję tak, jak pisałam, to może znaczyć, że już się coś zacznie... A Ty miałaś coś podobnego w czasie ostatnich dni?
  18. Dziewczyny, mam termin cc na poniedziałek, ale od wczoraj jakoś bardziej boli mnie dół brzucha i mam prawie cały czas taki twardy, ale to nie są skurcze, tylko takie napięcie i ciągniecie, i wydaje mi się, jakby synek już był bardzo nisko, choć brzuch mam tam, gdzie miałam. Najbardziej w nocy i rano, potem trochę przechodzi. Czy przy czymś takim powinnam po prostu czekać do pn? Czy to znaczy, ze coś już się zaczyna i lepiej pojechać wcześniej? Mój lekarz mi wiele nie powie, każe czekać na skurcze, a ja nie wiem, czy jak już są regularne skurcze to nie jest za późno na cc? Możecie mi coś poradzić? Ciężarówko - chciałam Cię jeszcze zapytać, ile kg Ci ubyło po porodzie?
  19. A ja myślałam, że to, czy zostawiają dziecko na noc, zależy od tego, czy się chce i czy się czuje na siłach, żeby się nim zająć.
  20. Yoshka - dzięki za relację :-) Sądząc z Twojego opisu, cesarka nie jest taka straszna, poza tym znieczuleniem, które nie wygląda za ciekawie.... Te problemy z ciśnieniem, ktoś tez pisał o mdłościach, drętwieniu rąk, utracie świadomości.... Skąd się to bierze? Z indywidualnej wrażliwości na nie, czy oni tam robią coś nie tak, jak powinni? Zaczynam się bać, bo na mnie w ogóle wszystkie leki mocno działają.... A dlaczego tam jest tak strasznie gorąco? Przecież jeszcze nie ma jakichś wielkich upałów? Pozdrowienia dla Ciebie i Miłoszka :-)
  21. Ganga - mam termin porodu na 4 czerwca i na imię tak samo jak Ty :-)
  22. Ganga - ja będę miała synka :-) Jestem o 6 lat starsza od Ciebie, więc przy mnie możesz się poczuć całkiem młodo ;-) Nie jestem z Bielska, mieszkam w Krakowie. Mam nadzieję, że się spotkamy w poniedziałek :-) A możesz mi napisać, jakie ubranka bierzesz dla córeczki? Bo ja już nie wiem: body, koszulki, kaftaniki, pajacyki, kocyk, rożek... To chyba za dużo, a nie wiem, co jest lepsze w taką pogodę.
  23. Ganga - mąż może być z Tobą i dzieciaczkiem zaraz po cc, podobno ok. godziny, a potem w godzinach odwiedzin.
  24. Ganga - to może mogłybyśmy być razem w pokoju? Choć nie wiem, czy tam można sobie wybrać współlokatorkę, pewnie niestety nie :-( Ale może akurat się uda... Mam nadzieję, że bym Ci nie przeszkadzała.... I że mogłybyśmy mieć otwarte okno, bo tam jest podobno strasznie duszno, a mnie brak tlenu wykańcza ;-) Ty też masz mieć cc, tak? Będziesz mieć córeczkę czy synka? Wejście do Esca jest jedno, to w ogóle malutka klinika. A jak ja wyglądam? No tak ogólnie nie najlepiej, tak jak się czuję ; -) A poza tym jestem Twojego wzrostu, mam brązowe włosy do ramion i brzuch również ogromny (przynajmniej jak dla mnie), no i jestem pewnie znacznie starsza od Ciebie :-) Skurczów na razie nie mam, ale ciągle już mnie coś boli, mam taki twardy brzuch, a to moje pierwsze dziecko, więc nie wiem dokładnie, jak to ma być, a raczej wiem tylko z tego, co słyszałam i czytałam... Lekarz mi powiedział, że mogę urodzić za dzień albo i za 2 tyg. Może i Ty, i ja jakoś dotrwamy do poniedziałku :-) Pozdrawiam :-)
  25. Ganga - witaj :-) Ja też mam termin cc na 30 maja, też mam tam być przed 8 rano i też się zastanawiam, czy dotrwam... To może się spotkamy? Umbaja, Yoska - wszystkiego dobrego dla Was i Dzieciaczków :-) Gratulacje :-) Ciężarówko - jak zawsze dziękuję za Twe odpowiedzi, są bardzo przydatne :-) A jak się teraz czujesz? Rana jeszcze boli? Jak z karmieniem? Chciałam Cię jeszcze zapytać, ile i jakich ubranek brałaś i czy wszystko się przydało? Bo mi się ta torba do kliniki zrobiła strasznie duża i już nie wiem, czy wszystko potrzebne, np. i rożek, i kocyk, ale skąd mam wiedzieć, co lepsze? Pozdrowienia :-)
×