witam moje drogie kobitki;) ja również mam gruczolaka przysadki mózgowej. Zaczęło się od bólu lewej piersi, później zanik miesięczki, tycie i bóle głowy. Mieszkam w małej miejscowości i chyba tutejsi lekarze się na tym nie znają, bo pomimo, że miałam bardzo wysoki poziom prolaktyny po obciążeniu to powiedzieli, że wszystko wporządku. Po dwóch latach dowiedziałam dzięki właśnie takim forum dowiedziałam się, że te wyniki są złe! odrazu udałam się do ginekologa, endokrynologa i neurologa. Szukałam pomocy wszędzie. dostałam sierowanie na tomografie, a pózniej rezonans. Mam torbiel pajęczynówki-czy jakos tak i gruczolaka przysadki mózgowej. Leczono mnie dostinexem, ale hormony wariowały, raz w dół raz w górę. Teraz biorę euthyrox- bo niby to jest powiązane z tarczycą, mam delikatnie podwyższone tsh, ale usg jest w normie... i podobno jak unormuje tsh to unormuje się też prolaktyna...ale co z tego, jak gruczolak jest i kto wie czy nie rośnie..masakra, ja nie wiem komu wierzyć, gdzie znaleść dobrego lekarza:( chce mieć dziecko, ale boje się, że to może zagrażać ciąży lub mnie?? głowa mnie ciągle boli i oczy..20kg przytylam, mam już dość! macie jakiegoś dobrego lekarza?? pojadę nawet na koniec Polski!