Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andzia38

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez andzia38

  1. Hej dziewczyny :) melduję że żyjemy i mamy się dobrze, mały łobuzuje cały czas, na razie jesteśmy zdrowi ale w marcu przeszliśmy rota tak że było nieciekawie ale obyło się bez szpitala, cały żłobek przechorował grupa po grupie :) wieczorkiem jak się uda wrzucę fotki, ostatnio ostrzygłam swe dziecko maszynką jest łysolem, nastawiłam na 6 mm ale przy blond włosach to zdecydowanie za krótko :) a ile płaczu było przy tym, m powiedział że traumę dziecko będzie miało do końca życia :) iwcia jak Dawidek, zdrowy ? kończę bo w pracy jestem i już zerkają spodełba na mnie ;) pozdrawiam Was wszystkie, całuski P) a u nas w białym już wiosna ! 12 na plusie aż się gęba sama uśmiecha, mam nadzieje że już tak zostanie :)
  2. Hej dziewczynki :) u nas prawie wszystko ok, wczoraj byłam z Gabrysiem na szczepieniu, przeżył to strasznie, od progu jak tylko zobaczył panią doktor to był płacz i wygibasy, zapamiętał ostatnie szczepienie, ledwie go utrzymałam na rękach aby mogła zbadać, a cztery wkłucia to już była gehenna, ja cała zlana potem i on mokry jak szczur :) całą nockę spał z nami bo krzyczał z bólu tak bolały rączki i nóżki, a właśnie się dowiedziałam że cały dzień w żłobku miał 38 temp. także ten zestaw szczepionek zniósł najgorzej ze wszystkich jeszcze czeka go jedna ostatnia na ospę i już koniec z "maltretowaniem dziecka", a tak ogólnie to bryka to bryka nam niesamowicie, najlepszą zabawką to są garnki i pozostały sprzęt kuchenny, także jak chcę coś ugotować to muszę najpierw iść do pokoju po garnek i go odzyskać :) a potem gotować, kucharz jak nic będzie hahahaha z emkiem ostatnimi czasy tak się żremy, że nie wiem czy do rozwodu nie dojdzie, o wszystko i o nic, denerwuje mnie (to mało powiedziane wkurwia mnie) na każdym kroku, może bliżej wiosny i więcej słoneczka to będzie lepiej Kiziak, koniecznie daj znać co u Was i jak Polcia :) Naurien, ty dziewczyno to się masz jak zawiązać, Maks z Mikołajem to weterani wojenni :) xmama, też trzymam kciuki za zdrówko Maciusia :) i Twoje oczywiście też :D iwcia co u Ciebie? odezwij się :) kasiulka, lilianka, basiulqa, Bibeś, marie, co u Was odezwijcie się :)
  3. Hej dziewczyny :) Naurien, masz Ty sie z tym swoim emkiem, jak można go tak jeszcze nazywać, nie dość że nowa panna to jeszcze takie potraktowanie ciebie i Maksia, kurwa zatłukłabym jego, jak przeczytałam to aż się we mnie wszystko zatrzęsło, gnój jeden, dobrze że chociaż z Maksem już wszystko w porządku :) olej gada jak on taki, jednak dobrze mówią że do dziecka trzeba dorosnąć :) iwcia, super że się pojawiłaś, a chandra minie, mnie też dopada często to pewnie przez pogodę, brak słońca i nie ma gdzie akumulatorków naszych doładować, ale zaraz wiosna i będzie super, sama też tak sobie wmawiam, a z brakiem czasu na wyjścia to norma przy dziecku :) my jeżeli wogóle gdziekolwiek wychodzimy to tylko z małym, bo nie mam z kim zostawić :) głowa do góry i wyglądaj słońca :) kiziak, oj Ty to się masz z Polcią, jak możesz to napisz co Cię niepokoi w zachowaniu księżniczki, :) malenka, bardzo mi przykro i smutno, ja nigdy nie miałam takich problemów z ciąża, ale nie wiem jak bym się pozbierała po tym wszystkim, myślę że powinnaś pogadać z emkiem ze jeszcze chcesz odpocząć, i jak będziesz gotowa na drugie dziecko to na pewno dasz jemu znać, :) wczoraj byliśmy na szczepieniu przeciw ospie, szkrab zniósł to całkiem dobrze, dostał naklejki dzielny pacjent i dumny wrócił do domu :) moja chudzioba waży 10,5 kg a mierzy 80 cm, ostatnio wychodzą mu 4 kolejne zęby na raz tzn dwie 4 dolne i nareszcie dwie 2 dolne, robi czasami se dietę LL ( ja to nazywam ledwo ledwo) je na śniadanie dwie kromki suchego chleba i popija wodą, a jak posmaruję masłem to najpierw masło wytrze o twarz włosy i bluzkę a potem je jak wyżej suchy chleb. od pierwszego lutego poszedł do starszej grupy " raczki" całkiem dobrze se radzi, panie mówią że nie ma problemu nie płacze więc jest git, a co do tych grup w żłobku to są cztery: niemowlęta od 4,5 miesiąca do roku, raczki od 1,1 do 1,6, średniaki od 1,7 do 2 lat, starszaki od 2,1 do 3 lat tak to się rozkłada każda grupa ma swoja sale do zabaw, sypialnie i stołówkę :) teraz do jedzenia siadają przy malutkich stoliczkach, na malutkich krzesełkach śmiesznie to wygląda, taki mały świat krasnoludków, jest wysadzanie na nocnik, u mego wygląda to tak, wszystkie dzieci siedzą grzecznie na nocnikach a mój paraduje po sali z nocnikiem na głowie :) i się cieszy rozpisałam się lecę ogarnąć się przed pracą :) miłego dnia
  4. Hej dziewczyny :) hop hop gdzie jesteście ja tu codziennie zaglądam a tu nawet jednego wpisu nie ma :) Gabryś od pierwszego lutego przechodzi na starszą grupę, tak jakoś mi smutno z tego powodu wiem że są takie koleje losu i rośnie ale ja już tak się przyzwyczaiłam i on też a teraz zmiana sali i pań, pewnie będzie płacz i zgrzytanie zębów :( miłego dnia :)
  5. dzień dobry wszystkim :) xmama, jak ja Ci zazdroszczę tych ferii, a ja czekam z utęsknieniem urlopu, dopiero w lipcu, co do jedzenia mego szkraba to wsuwa prawie wszystko ale, warzyw i owoców surowych to nie chce nawet tknąć, na obiad jak je ziemniaki z mięskiem to muszę warzywka przemycić w sosie lub w kotleciku, a surówką pluje na odległość, ostatnio pokroiłam gruszkę w kosteczkę to on mnie karmił i na tym skończyło się jego przygoda z owocem :) ale za to nie przeszkadza mu kasza jęczmienna czy gryczana oby było do tego mięso i jest ok a Wasze dzieciaczki jedzą już "samodzielnie" czy dalej karmicie bo ja to nie mam za dużego pola do popisu jedynie zostaje mi niedziela i kawałek soboty aby pomalutku uczyć samodzielności, a w tygodniu to on jest karmiony przez ciocie żłobkowe bo tak im wygodnie, w sumie wcale się im nie dziwię, teraz mały odkrył uroki sprzątania, wyciąga odkurzacz i karze odkurzać nawet pięć razy dziennie, oczywiście nie mogę schować bo zaraz wyciągnie z powrotem, zmiotki, szczotki i szufelka też dyżurują w dużym pokoju, a furorę zrobiły mokre chusteczki do kurzu, szoruje wszystko podłogi, meble, i co tylko napotka na swej drodze :) następną atrakcją jest kosz na śmieci, pralka i wszystkie jej zakamarki ostatnio znalazłam pilota od telewizora w środku :) i muszla klozetowa, można podnieść klapę i wrzucić wszystko, ostatnio to chciał wepchnąć do środka swój ukochany kocyk w ostatniej chwili uratowałam :) to na tym kończę swój monolog miłego dnia :)
  6. Hej dziewczyny :) u nas wszystko ok, nie pisałam bo po wielkiej szczepie z córka odłączyłam ruter i sama sobie zrobiłam też karę, teraz ma ferie to ma podłączony i pomogło poprawiło się jej zachowanie, przynajmniej jest z nami a nie tylko w swoim pokoju przed ekranem kompa, mały w miarę znosi uroki zimy dzisiaj u nas -15 więc mróz trzaska, tak było dla mnie jego szkoda jak jechał po 6 do żłobka że miałam łzy w oczach, a tak ogólnie to mówi we wszystkich odmianach tata, tatuś, tato i nic po za tym, mama to jest od wielkiego dzwonu jak już naprawdę dzieje się krzywda i to wielka, rozumie wszystko, ale co chce dostać albo sięgnąć po coś to jest wyciągnięta ręka i słowo yyyyyyy i na tym koniec, gryzie mnie niesamowicie jak daje buzi w usta, panie skarżą się w żłobku że podgryza inne dzieci, ostatnio to ugryzł w ucho koleżankę a na następny dzień lizał ją w te same ucho więc stwierdziły że pewnie się zakochał, ale jak za parę dni ugryzł kolegę w policzek że do tej pory nosi siniaka to już była perfidność z jego strony, oczywiście dają mu kare " idzie do więzienia" tzn. do łóżeczka to tam dopiero ma szaleństwo skacze bryka i jest najszczęśliwszym dzieckiem na świecie i przy tym śmieje się do rozpuchu na cały żłobek :) Naurien, chylę czoła do samej ziemi, i jestem pełna podziwu jak se radzisz sama z Maksem, ja byłam samotna przez tydzień bo m wyjechał w delegację to myślałam że ducha wyzionę, ale jakoś se radziłam ale tak na dłuższa metę to nie wiem co bym zrobiła, pewnie kwestia przyzwyczajenia i dostosowania do sytuacji, dla mnie największą trudność sprawiało zawieść małego do żłobka i zdążyć do pracy :) malenka, bardzo Ci współczuje takich przeżyć i ściska mocno głowa do góry, wszystko pomalutku się poukłada :) palutcia, ale byłam w wielkim szoku jak zobaczyłam zdjęcie Mikołaja, oj podziwiam Cię za opanowanie, dużo zdrówka dla rozrabiaki, my ostatnio też mieliśmy wypadek Klaudia niosła Gabrysia i potknęła się o własne nogi i runęła na ziemię dobrze że na panele a nie na terakotę i mały przywalił centralnie czołem w glebę ale skończyło się na wielkim sińcu, dwa dni obserwowałam i czuwałam w nocy czy nie ma oznak wstrząsu lub innych dolegliwości, to już drugi taki poważny upadek małego i równo po roku od pierwszego to chyba takie jego przeznaczenie co rok to coś :) iwcia, moje gratulacje dla Dawidka, pięknie chodzi, nareszcie się doczekałaś :) życze miłego dnia, zbieram się do pracy, bo teraz chodzę jeden tydzień na 8 a drugi na 9 więc jutro też siądę przed kompem :)
  7. Hej dziewczyny :) ja w pracy jeszcze do 14, szlag mnie trafi Wszystkim życzę zdrowych, pogodnych, radosnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia, wspaniałych i wyczekanych prezentów od Św. Mikołaja :) u nas wszystko ok Gabryś ma osiem zębów, w tym sześć górnych i dwie jedynki na dole wygląda śmiesznie, do emka powiedziałam że nasze dziecko jest jakieś dziwne a on na to ( zbulwersowany) tylko nie dziwne on jest wyjątkowy :) śmiga na dwóch nogach jak stary, wypróbowuje naszą cierpliwość do maksimum, wszędzie wlezie i wszystkiego chce dotknąć, obejrzeć i zrzucić na ziemie a jak by super się fajnie turlało to tak ze sto razy powtórzyć i za każdym razem zerka na rodziców co oni na to :) nić nie mówi tylko mama i tata do wszystkiego co chce dostać to wyciąga rękę i jest słowo myyyyyyyy jeszcze raz wszystkiego dobrego w ten świąteczny czas pa
  8. Hej dziewczyny :) melduję że żyjemy, i mamy się dobrze, ale czasu to mi brakuje notorycznie tak z cztery godzinki do doby jakby przybyło to już by było super :) Gabryś zrobił się mami synkiem, jest jak mój cień gdzie ja tam i on i tylko rączki w górę, jęk przy tym i bierz mnie, przytulaj, całuj i miętol, jest to bardzo słodkie ale i bardzo uciążliwe, po pracy jak wracam nie mam czasu na nic, bąbel jest tak spragniony mamusi, ale wcale się jemu nie dziwię nie widzi mnie przez cały dzień :( a ja jego Klaudia też mi się daje we znaki weszła już w taki okres dorastanie że tylko jęczy że to źle tamto nie dobre i tak w kółko, płacz i śmiech jednocześnie, ostatnio mi powiedziała że my to ją zaniedbujemy i ona nie wie po co w ogóle ona żyje, paranoja jakaś nastała u mnie w domu ( dobrze że chce z nami rozmawiać ) pozdrawiam Was wszystkie cieplutko :) pa
  9. cześć :) oj jak dawno mnie tu nie było, ale chyba mało straciłam bo coś słabieńko ;) miałam problemy z netem wydzwaniałam do firmy a tu się okazało że córa coś tam se zrobiła i czerpałam znikome ilości netu od sąsiada, a wystarczyło tylko sprawdzić i się zalogować na swoim, hahaha STO LAT DLA MIKOŁAJKA uściski i całuski od cioci i Gabrysia :) rośnij zdrowo !!! czytam że Wasze dzieciaczki to kanapki z warzywkami jedzą a mój czort nie chce, chlebek z masełkiem i szynką jest ok ale już jak chcę przemycić coś jeszcze to od razu ble.... gagatek jeden, tak samo jest z rybą, upodobał se kotlety mielone gałeczki w sosiku i spaghetti i oczywiście ;ziemniaki to jego przysmak :) ma już aż trzy ząbki i hitem dzisiejszym było zgrzytanie zębami :) a tak to ulubione zajęcie to przekręcanie kurków od gazu, otwieranie szuflad w komodzie i wyrzucanie zawartości a potem wkładanie, to samo w kuchni szuflada z przyprawami, dziewczyny jakie ja mam wtedy mieszanki ziół z kisielami i innymi zawartościami torebeczek, to najbardziej wyrafinowanemu kucharzowi się nie śniło :) ach i gotujące się ziemniaki to jest to wtedy tylko siedzi na rączkach i podziwia oczywiście już nie można wyjść z kuchni bo jest wrzask i nerw chwyta u nas ostatnio to było tak zimno, mały się troszeczkę podziębił ma katar i chyba gardełko go zaczyna boleć ale czemu tu się dziwić jak w domku ciepło a tu o 6 rano wyprowadzają na -10 niedobrzy rodzice ;) a i jeszcze bardzo serdeczne życzenia dla naszej księżniczki Sandrusi :) całuski :) miłej nocki
  10. Wszystkiego co najlepsze, dużo słoneczka i uśmiechu dla Lilly :) całuski i uściski od Gabrysia i cioci
  11. Hej dziewczyny :) u nas wszystko ok, imprezka urodzinowa minęła super, mały oczywiście zamiast zdmuchnąć świeczkę (z pomocą mamy) to zgasił ją palcami, tak że było trochę płaczu, goście dopisali :) ja dalej chodzę smarkająca i kaszląca, Gabrysiowi rano i wieczorem robię inhalację, tak profilaktycznie aby nie zaraził się od mamci, sobotkę wykluła się druga dwójka tak ze mamy już dwa zęby:) czekamy teraz na górne cztery bo dziąsła to już takie białe i opuchnięte że hej, z nowości to już sam potrafi stanąć na środku pokoju i niby tańczyć, teraz już tylko zostało postawić pierwsze kroczki miłego dnia mały właśnie przyjechał ze żłobka :)
  12. Hej dziewczyny :) bardzo serdecznie dziękujemy za pamięć i życzenia :) xmama, o to masz miły wieczór, miłej zabawy :) dzisiaj był tort i prezenciki od najbliższych a imprezka w niedziele ale taka skromna chrzestny i moja przyjaciółka z rodzinką iwcia ale Ci się poszczęściło z pracą, też bym tak chciała, pięć minut do i po 8 godzin, a nie dwie godziny w drodze i osiem w pracy buuu ;)
  13. STO LAT DLA DAWIDKA rośnij zdrowo i wesoło :)*** wielkie uściski i całuski od cioci i Gabrysia
  14. Hej :) mały śpi to mam chwilkę, ja siedzę w dzisiaj w domku rozłożyło mnie na całego, Gabryś też przeziębiony ma katar i czerwone gardełko, byłam dzisiaj z nim u lekarza to powiedziała że wirusowe zapalenie krtani, mamy przepisane inhalacje i syropek, a tak ogólnie to jest ok, robaczek już coraz bardziej kumaty często sam próbuje stać, puszcza się świadomie, najciekawszą zabawą jest otwieranie szuflad i wyciąganie zawartości, stworzenie ciekawe świata :) za dwa dni kończy rok tak że "duży" będzie ;) planowałam zrobić przyjęcie urodzinowe w niedzielę mam nadzieję że wypali i choroba już do tego czasu pójdzie w dal Buziaki Maksia są słodkie jak jego urodzinowy tort ale wyrósł nam przystojniak i elegancik :) Polcia to tak śliczna księżniczka, dama pełną gębą, piękna dziewczyna :) tak se popatrzyłam na te nasze skarby jakie były malutkie i nieporadne a teraz .....
  15. cześć jestem chora i zeschnięta u nas jak nie urok to przemarsz wojsk :) DLA POLI MAĆKA I MAKSA W dniu Waszych pierwszych urodzin, Oprócz życzeń, Jakie zwykle składają ludzie: Zdrowia, szczęścia, pomyślności, misiów, Zabawek, całusów, przyjaciół, Życzę Abyście mieli jak najwięcej dni w życiu, W których powiecie, że jesteście Szczęśliwi. :) życzy ciocia i Gabryś ;)
  16. Hej dziewczyny :) ja na chwileczkę, przede wszystkim najserdeczniejsze życzenia dla EMILKI wczoraj skończyła roczek :) STO LAT, STO LAT WIELKIE CAŁUSY OD CIOCI I GABRYSIA :))) muszę się pochwalić, dla Gabrysia nareszcie wyszedł pierwszy ząbek, dolna lewa jedynka, już myślałam że się nie doczekam, czasami próbuje puszczać się jak stoi, tak że super facet z niego, pocieszny jest niesamowicie, sama rozkosz tylko mało czasu mam dla niego ale nadrabiam w każdą niedziele, tydzień temu zaczęła się u nas trzydniówka przedwczoraj się skończyła, przeżyłam koszmar mały miał ponad 40 gorączki i za nic w świecie nie mogłam nu zbić niczym, ale jakoś przeżyliśmy i mamy się dobrze, co nas nie zabije to wzmocni :) miłej nocki, pozdrawiam Was serdecznie piszcie coś dziewczyny bo nam forum umrze ;)
  17. marie, strasznie mi przykro że tak się Wasze ścieżki rozeszły, to co napisała Naurien to jest czysta i prawdziwa prawda nic dodać nic ująć :( trzymaj się kochana
  18. marie, strasznie mi przykro że tak się Wasze ścieżki rozeszły, to co napisała Naurien to jest czysta i prawdziwa prawda nic dodać nic ująć :( trzymaj się kochana
  19. Hej dziewczyny :) ja na chwileczkę bo mam masę pracy zaległej domowej ;) u nas wycie jest jak prowadzimy do żłobka, bo wszystkie dzieci ryczą i on też, przecież nie będzie gorszy, w domku po powrocie jest troszeczkę lepiej, nie wyje tak jak wcześniej :) przede wszystkim najlepsze życzenia dla Miłosza, naszego starszaka, Aby wszystkie fajne dni w żółwim tempie upływały, by co dzień uśmiechał się do Ciebie świat cały. By nigdy nie było porannej pobudki i wiał wiatr specjalny co rozwiewa smutki. :) :) :) basiulqa, cieszę się że znalazłaś pracę, życzę powodzenia dla Ciebie i Emilki i trzymam kciuki :) iwcia, to super że udało się z pracą, zobaczysz wszystko się ułoży i Dawidek nawet nie zauważy że Ciebie nie ma, z babcią i tatusiem będzie jemu dobrze :) spadam dalej ciężko pracować życzę miłej nocki :)
  20. cześć dziewczyny :) lilianka, xmama, jak se radzicie po powrocie do pracy, jak Martynka i Maciuś radzą bez mamy :) iwcia , co z pracą załatwiłaś coś :) Kasiulka, gratuluję Sandrusi pierwszych kroczków, zuch dziewczyna :) lilianka, Martynka najmłodsza a najsprawniejsza ze wszystkich dzieciaczków, też gratuluję pierwszych kroczków, teraz to już z górki zaraz będzie wszędzie biegać :) a u nas tydzień koszmarny, mały po wakacjach poszedł do żłobka i jest koszmar, płacze w żłobku, płacze wieczorami w domu jest rozdrażniony, nic mu się nie podoba nie interesują jego żadne zabawki tylko by siedział u mnie na rękach a jak mamy nie ma to u M i tak w kółko, już z niemocy to i ja zaczynam beczeć po nocach już nie wiem co mam robić, koleżanka pociesza mnie że po tygodniu, dwóch będzie ok i wszystko wróci do normy Gabryś się przyzwyczai, ale ja to jakoś czarno to widzę, do tego wszystkiego mały od wczoraj dostał jakiegoś rozwolnienia podejrzewam że może na tle nerwowym, jestem już u kresu sił, mam wyrzuty sumienia że jestem złą matką, że pracuję a nie siedzę ze swoim skarbem w domu, ale nie mam wyjścia z jednej pensji nie wyżyjemy. Dobrze że mam Was to mogę się chociaż wyżalić :) już nie smęcę życzę wszystkim miłego dnia :)
  21. Hej mamuśki:) palutcia, ale Ci zazdroszczę Wiednia, piękne miasto :) wypoczywaj i wracaj do nas :) Naurien, nie przejmuj się Maksio bardzo szybko załapie o co chodzi i przegoni nasze szkraby :) iwcia, mój gagatek też się popsuł, w nocy potrafi dwa razy wstać na jedzenie a trzeci po to aby go zabrać do nas do łóżka, do pracy chodzę na wpółprzytomna, śpi nam raz dziennie po godzince lub więcej i wieczorem tak koło 18 to on już jest tak padnięty że tez by zrobił se drzemkę, parę razy pozwoliłam mu pospać to potem szedł spać na noc koło 22 i budził mi się 8-9 rano więc teraz mu nie pozwalam na wieczorne spanie i pomalutku od dzisiaj zaczynam budzić go coraz wcześniej, bo już za parę dni wielki powrót do żłobka i będzie musiał wstawać o 6 ;) mam nadzieję że jakoś jego przestawię :) chciałabym Was wszystkie poinformować o tym że panuje bezobjawowe zapalenie płuc, objawy są takie jak przy zwykłym przeziębieniu, a to paskudztwo nieleczone jest chorobą śmiertelną, tylko prześwietlenie wykazuje czy jest się chorym czy nie, w białym ostatnio zmarło 8 miesięczne dziecko w żłobku ( czysty przypadek ) ponieważ lekarz nie skierował na prześwietlenie, straszna tragedia dla rodziców i opiekunów w żłobku, takich przypadków jest bardzo dużo ta akurat sprawa była nagłośniona przez media, mojej bratanicy synek też w ostatniej chwili trafił do szpitala z zapaleniem płuc bezobjawowym, dla mnie to jest coś niepojętego w tych czasach umierać na tak, można powiedzieć błahą chorobę pa
  22. Hej dziewczyny :) ja już po urlopie, obiecałam sobie że na wolnym to se z Wami popiszę ale jak zwykle nic z tego nie wyszło :( ale myślami jestem cały czas z Wami i dzieciaczkami :) mały przebywając przez dwa tygodnie pod nadzorem mamy nauczył się mówić mama :) oczywiście tylko w sytuacjach stresowych używa tego słowa ale i to super teraz siedzi znowu z tatą ( m na zwolnieniu do końca tygodnia) musimy jakoś sobie radzić żłobek zamknięty cały miesiąc, a babcia to tylko przed ludźmi robi dobrą minę do wnuka i skacze jak małpa ale nie daj boże popilnować to ona jest śmiertelnie chora i nie jest wstanie (zołza jedna) mały je wszystko co popadnie, tylko obserwuje czy ktoś je, to i on już jest głodny i ryk że on też chce, ale wcale nie przybiera na wadze, waży 9600, za to rośnie, pewnie przez to ze zrobił się bardzo ruchliwy, wszędzie jego pełno :) a z nowości to mieliśmy w sobotę wyprawę do Warszawy na lotnisko, zrobiliśmy Klaudii niespodziankę i całą rodziną powitaliśmy podróżniczkę, oczywiście terminal był cały zwiedzony przez Gabrysia, wzdłuż i wszerz xmama, to Ty chyba pytałaś się o choroby Gabrysia, jak poszedł do żłobka, a więc mały ( odpukać w niemalowane) przez te 4 miesiące praktycznie wcale nie chorował, oczywiście dmuchaliśmy na zimne i przy katarze zostawał w domku ale poważniejszych chorób nie przechodził, jedynie co przydźwigał do domu to grypę żołądkową ale on sam nie zachorował tylko pozostali mieli tę przyjemność ;) Super że wracasz do pracy to trochę do ludzi wyjdziesz, jak ja to mówię, na początku będzie trudno ale po tygodniu już wszystko wróci do normy a Maciusiowi na pewno będzie dobrze z nianią :) lilianka25, super że udało Ci się z pracą, i Martynka pod opieką rodzinki, to lepiej nie trzeba :) powodzenia dzięki za przepis sosiku mały wcina z ziemniaczkami aż mu się uszy trzęsą Kasiulka, u nas odwrotnie jak wyciągam z brodzika to ryk, więc mam już sposób spuszczam wodę zanim wyjmę Gabrysia, i za każdym razem jest zdziwiony że nie ma wody ;) Naurien, ściskam Cię mocno i współczuję takich przeżyć, jeszcze zatęskni za wami ten Twój gagatek, oby nie było za późno :) pozdrawiam wszystkie dziewczyny :) sorry za nieskładność w pisaniu ale ja pracuje i pisze ;)
  23. Hej kobietki :) mały śpi więc mogę coś napisać, my już po remoncie ale mieliśmy wyzwanie z małym na rękach i malowanie dwóch pokoi i wymiana mebli u Klaudii będzie miała młodzież niespodziankę jak wróci z wakacji :) m siedział z małym przez pierwsze dwa tygodnie sierpnia (żłobek zamknięty) potem przez tydzień we dwójkę wojowaliśmy tzn ja malowałam a tatuś Gabrysiem się zajmował a teraz to już tylko z mamą siedzi i nie odpuszcza mnie na krok, nie wiem jak u Was ale mój łobuz to tak daje mi popalić że hej, jak mama zniknie z horyzontu to on w ryk i koniec, raczkuje po całym mieszkaniu, najlepsza zabawa jest oczywiście przy miskach psa (jedzonko można rozsypać lub spróbować, wodę rozchlapać) i kontakty a szczególnie wszystkie zapachy które w nich siedzą, no i najważniejsze ziemia w kwiatkach też jest super :) nareszcie coś zaczął mówić po swojemu no i tata, z czego m jest bardzo dumny, kąpiel uwielbia raczkuje po całym brodziku a jak woda już jest zimna to muszę spuścić bo inaczej jest płacz ze przerwałam z tak cudowną zabawę, śmieszny ten mój brzdąc, a jakie nerwy chwytają go jak czegoś nie pozwalam, najpierw zaciska pięści a potem po swojemu kłóci się ze mną, gagatek jeden :) iwcia jestem pełna podziwu dla Twego Dawidka z jedzeniem kaszki na noc, mój to zje trochę tylko i zasypia, więc potrafi budzić się w nocy na jedzenie nawet ze dwa razy, i w dzień nie pochłania mi takich ilości zje trochę i ważniejsze jest chodzenia z mamą po mieszkaniu to jego ulubione zajęcie ( moje nie koniecznie bo kręgosłup to mi chyba się wygnie na lewą stronę) mały już się obudził kończę ten wywód miłego dna
  24. Hej dziewczyny :) ja tak na szybko, bo w pracy jestem, melduję że żyjemy i mamy się dobrze, rośniemy i łobuzujemy, dalej jesteśmy bezzębni, już nie mogę się doczekać kiedy wreszcie pojawią się te perełki, nie mam jak Was poczytać bo nie mam netu w domku robimy remont i wszystko odłączone ale jak już się uporam z tym wszystkim to napiszę więcej, od jutra jestem na urlopie więc parę dni i mam nadzieję że skończy się ten sajgon domowy ;) wielkie całuski wszystkim dzieciaczkom i ściskam Was mocno
  25. Hej mamuśki :) iwcia dobrze że mi przypomniałaś o krochmalu, bo mój też cały wysypany , biedulek cierpi z powodu gorąca, wieczorkiem jest cały mokry, ledwie raczkuje bo nóżki mu się sklejają od potu, tak mi go szkoda :( wczoraj zrobiłam mu kąpiel o 18 aby się ochłodził a on wielce zdziwiony i w ryk, bo myślał że spać go położę, rozumne stworzenie ja to mam tak zaczynam Was czytać i już chcę coś napisać to zaraz m coś wymyśli i mnie woła albo córa i to już stało się rytuałem P) teraz siedzę w pracy, ciut chłodniej niż na podwórku, to jakoś mogę wytrzymać relissys, czekam na fotorelację z wyjazdu :) a z pogodą to w tym roku to tak jest albo upał nie do wytrzymania albo przeraźliwie zimno :) miłego dzionka
×