Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niebieskie_mango

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez niebieskie_mango

  1. Nunusia Czesio najdluzej przezpal 5 godzinw nocy, dzis tak samo 5, potem trzy a od 6 spal do 11, az w szoku jestem, ale to chyba zaleta tego zageszczonego mleka. A jak chodzi o mojego meza to czekalismy do marca bo wtedy mial miec duzo wyzsza pensje tak zeby nas utrzymac, a teraz jak dupa z ta praca to znowu musimy sie wstrzymac :( rozwazamy mozliwosc zeby tutaj zjechal ale to nie wczesniej niz w kwietniu, i tak wlasnie zawsze wypadnie cos co nam nie pozwala ogarnac tej sytuacji...
  2. Moj M siedzi w anglii, co raz powazniej sie zastanawiam nad dolaczeniem do niego, bo juz nie wyrabiam z matka :( Tak mi skutecznie podnosi cisnienie ze czasem mam ja ochote udusic, najgorsze ze zawsze taka byla, probuje przezyc moje zycia za mnie... ech...
  3. Hej dziewuszki, Dzis nocka na mleku juz zageszczanym kleikiem i powiem wam ze to mleko jest duzo lepsze w smaku, bo tak to taka wodnista lura byla. No ale do rzeczy, juz widze ze beda dluzsze przerwy w karmieniu, bo Czesio jest dluzej najedzony, bardzo sie ciesze, bo gdzie to jesc co 2,5 godziny takie ilosci, a potem bede sie zastanawiac skad u dziecka nadwaga. Moze to troche panika na zapas ale lepiej zapobiegac :) A co u Was? Nawilzacz bedzie wyslany w poniedzialek, Amen, zobaczymy tylko czy bedzie dzialal... Pas wibrujacy tez pewnie w pon przyjdzie :D
  4. Iza nas ten temat rowniez dotyczy, tez meza zwolnili, ciecia zimowe :/ i tez znalazl od razu inna prace na szczescie jeszcze tego samego dnia, ale jak sobie pomysle jak zeruja na ludziach to az mi slabo...
  5. hehe Iza tez tak mam, mamy wlasne kolko samopomocy :D i jakos dobrze nam idzie :) ale powiem wam ze tak myslalam ostatnio ze strasznie sie ciesze ze sie tak trzymamy, juz tyle czasu a co by sie nie dzialo zawsze mozna sie wygadac i po porade siegnac :D dzieki Wam za to kochane :D cos sie sentymentalna zaczynam robic chyba :) A u nas nocka co raz lepsza juz z poltora tygodnia po pierwszym nocnym karmieniu spi ladnie, tak jak dzis np zasnal o 22 i obudzil sie o 3.15 na karmienie, szybka butla zanim jeszcze oko otworzyl i do 6.00 wiec w zasadzie nie powiennam narzekac ale rano to jestem tak zrypana (nie moge zasnac wieczorem) ze ledwie na oczy widze, wtedy by mi sie przydalo zagescic mleko wlasnie kleikiem i moze rano by dluzej pospal. Ale Czesio woli wstac o 7 powariowac do 9-10 i wtedy jeszcze przykima na godzinke a potem to dopiero jak teraz o 15 do np 16 i juz do nocy nie spi.
  6. Hej kochane :) U mnie codziennie cos szwankuje ta kafeteria i to zawsze jak akurat chce cos napisac, mam nadzieje ze tego nie wetnie ;) Wiecie co moje dziecko tez jakby odkrylo dydusia :) do tej pory zawsze wypluwal tylko na spacerach zeby powietrza zimnego nie wdychal probowalam mu wciskac, a teraz co prawda jeszcze mu wypada, ale widze ze zdecydowanie zmienil stosunek do smoczka. A jak chodzi o spanie w lozeczku to na szczescie nie mam problemu, jak zasnie na noc to potem daje na spiocha flaszke i nawet oka nie otworzy i spi dalej i tak w sumie przez cala noc, ale o 6:30 gora o 7 jest juz na moje nieszczescie wyspany i chetny do rozmow wszelkiego typu, a ja jestem nieprzytomna, bo nie moge cos zasnac normalnie tylko kolo 2 dopiero :/ Ja mam karuzele zamontowana ale poniewaz mam lozeczko z tych turystycznych to nie mam szczebelkow i da sie tak normalnie tego przyczepic wiec nie wisi bezposrednio nad nim tylko wlasciwie nad przewijakiem, wiec niby widzi ,ale nie wykazuje specjalnie zainteresowania, tylko lubi ta kolysanke. Zreszta telewizor tez uwielbia mam w duzym pokoju ten 42 cale wiec siedzi mlodziez jak w kinie, a najlepiej to jak mu vive wlacze, nie ma dziecka :) wiem ze nie powinnam mu pozwalac ogladac ale czasem przymykam oko. Ostatnio tez zauwazylam ze wietrzenie w pokoju moze zdzialac cuda, zreszta w takim swiezym powietrzu to i mnie jest duzo przyjemniej a co mowic takiemu maluchowi co sobie sam nosa nie wydmucha ani sie nie podrapie jak go swedzi, szczegolnie ze mam suche powietrze strasznie. A wlasnie apropo suchego powietrza... zamowilam ten nawilzacz i mam tak jak Nunusia problem, wczoraj dzwonilam do goscia bo juz zamowilam w czwartek i wtedy tez wlplacilam i i juz powienien byc, szczegolnie ze to mial byc kurier, no i dzwonie pytam sie co i jak a on mi mowi ze jakiejs czesci mu brakuje zeby ten nawilzacz dzialal 0_o i jak dostanie ta czesc to mi wysle, a jak nie to odda kase, boze co za ludzie jakbym nie zadzwonila to nawet nie raczylby napisac wiadomosci ze cos jest nie tak. mial wczoraj maila mi przyslac to z tym dalej no i dupa, oczywiscie nie przyslal, znowu mu dzis napisalam ze mial sie odezwac ale na razie ani widu ani slychu... Mam taki album bobasa, kupila mi tesciowa zeby uzupelniac wszystko o dziecku az do 6 roku zycia i tam mam takie miejsce na odcisniecie nozki i raczki ale to nie w glinie tylko tak jakas farbka sie maluje, w sumie fajna rzecz tak na pamiatke. Chce jak maly skonczy te 3 mce zaczac wprowadzac mu kleik do mleka, tak na poczatek pol miarki do butelki na noc, a potem juz powoli pod koniec stycznia jabluszko marchewke i moze jakas jednoskladnikowa zupke, ciekawe jak to wyjdzie, bo moze najpierw bedzie trzeba nauczyc malego jescv lyzeczka i pewnie to tez troche potrwa wiec moze moje zapedy troche sie przesuna w czasie :) U mnie tez lipna pogoda, pada deszcz i tez nie bylismy na spacerze juz 3 dni chyba, ale jakos nie mam sumienia malego ciagnac, moze jutro choc troche sie poprawi to wyjdziemy. A u ortopedy wszystko ok kazal tylko klasc malego mozliwie najczesciej na brzuszku ale nie na boczku, no i niby wkladac mu pieluche tetrowa miedzy nozki ale pamietam ze dziewczyny w szpitalu jeszcze tak wkladaly i to powodowalo obtarcia na udkach, wiec chyba sobie to daruje. mamy kontrole za 2 mce. A teraz 23 mamy usg brzuszka z ta nerka i usg glowki bo jeszcze w szpitalu bylo zalecenie powtorzyc, a 27 drugie szczepienia. tylko tak sie zastanawiam bo mam na jednym skierowaniu oba usg i juz baba w rejestracji cos krecila nosem na to, mam nadzieje ze sie nie okaze ze musi byc osobno... o rany ale sie napocilam przy tym pisaniu , mam nadzieje ze ma to jakis sens :D
  7. chyba cos sie zawiesilo bo pisze juz 3 raz a nie ma ani jednego postu :/
  8. Hej dziewczynki :) Co słychać? jak pierwsze dni nowego roku? Moje dziecie jakies senne od wczoraj, az w szoku jestem ze w dzien tak duzo spi, zaczelam mu robic 130 ml na jeden posilek bo juz ledwie 2 godz wytrzymuje, chyba od 13 stycznia jak skonczy 3 mce zaczne mu dodawac pol lyzeczki kleiku ryzowego na nocna butle, zobacze, no i chyba czas juz bedzie powoli cos rozszerzac diete. Myslalam ze przyjdzie mi dzis ten nawilzacz powietrza ale nie przyszedl, moze jutro bedzie. Zaraz jedziemy do lekrza ortopedy zobaczyc czy z bioderkami wszystko w porzadku, nie wiem czy zwazy go przy okazji czy nie, bo strasznie jestem ciekawa jak tam moj klocek przybywa.
  9. Iza u mnie dokladnie to samo, pierwszy od 8 lat sylwester bez Macieja :( Ale za to z Czesiem :)
  10. aaa pojde na ten spacer jednak, od razu zaplace za ten pas, to moze we wtorek przyjdzie :D
  11. A z tym braniem na rece to ja nie mam jakis wielkich oporow, nie znosze tylko jak szwagierka go trzyma, bo piszczy mu nad uchem, drze gebe i non stop go szczypie i szturcha, jezus co za baba, az jej musialam powiedziec pare slow, ale chyba do niej to nic nie dociera :/
  12. Nunusia mam nadzieje ze to nie zabki, naprawde, uwazam ze to za szybko by bylo. Wczoraj kupilam taka szczoteczke na palec do masowania dziaselek i widze ze mu to przynosi zdecydowana ulge, takze powiem wam ze sama juz nie wiem. Nic mi sie dzis nie chce, nawet chyba na spacer nie wyjdziemy, chociaz juz sama nie wiem. jakas jestem rozbita. Rozmawialam wczoraj z mezem, chyba przyjedzie dopiero w kwietniu albo w maju, wiec chyba tu lezy moj powod zdolowania.
  13. Dzieki kochana za zyczenia, ja rowniez wszystkim nam zycze najlepszego w tym nowym roku, a przede wszystkim radosci z naszych ZDROWYCH maluchow
  14. No czasem cos z tym nickiem, że nie moge wyslac wiadomosci albo samo mi sie z automatu loguje chociaz ma zapamietac wlasnie mango... skaranie boskie. Fajne te bujaki :) Dzis mam jakis rostroj zoladka, juz trzeci raz w kiblu siedzialam chyba w sumie ze 3 godziny, i dalej mnie brzuch boli... W ogole to bylam tak masakrycznie przeziebiona przez cale swieta, ze nawet palcem nie chcialo mi sie kiwnac, na szczescie tylko kaszel zostal... Z pieluch mam jeszcze jedne takie eksperymentalne, a mianowicie ARO... Ale uprzedze Was i powiem ze sama ich nie kupilam :D dostalam w "prezencie" od ciotki z trojmiasta ( swoja droga nie miala co wyslac... ) i dzis je dopakowalam, faktycznie sa troche tandetne, takie ceratkowe z wierzchu, ale jak na razie dzis wlasnie te mu nakladam i jeszcze nic sie nie dzieje, wiec na dzien beda aro i rossmanowskie (jeszcze mam jedna paczke), a na noc i do lekarza pampersy i huggisy, o!
  15. O choroba to nie zrobilam interesu, kupilam 2 paczki zeby nie latac... :D no nic zobaczymy jak to bedzie, ja juz na 3ki przeszlam z miesiac temu, bo te pampersy 2ki to jakies malusienkie byly. A Maya to byly te huggisy premium? bo juz sie naczytalam na forum ze jest chyba z 10 roznych odmian huggisow... W sylwka chyba tez zostaje w domu, no chyba ze mama sie sama wychyli i zaproponuje ze zostanie z malym, ale chyba balabym sie go zostawic, bo beda strzelac, a on biedny moze sie wystraszyc i bedzie plakal pewnie. Wiecie co tak apropo placzy, raz tylko widzialam jak moje dziecko placze i raz mu lezki lecialy, na szczepieniu, a tak to on tylko krzyczy zauwazylam, cwany jest gowniarz jeden :D wie ze dostanie ale musi matke popedzac :)
  16. U mnie dzis biało :/ a mialam nadzieje ze snieg nas ominie... ślisko dzis bylo tak, że jak szlam do lekarza z wynikami czesia to prawie sie zabilam. A wyniki ma slabe, ta morfologia znowu wyszla do dupy wiec pomyslalam ze pojde zapytam czy moze wiecej tych witamin mu dawac, a lekarka mi mowi ze anemia u takich maluchow to nawet 3-6 miesiecy sie normuje!! Szok, ale troche mnie uspokoila przynajmniej. A czesio w dzien nie spi prawie wcale, tylko je pije i sie cieszy :D ale z ta noca to naprawde mam nadzieje ze macie racje. ide teraz do ojca po ciuszki, bo tam mam zapas tych wiekszych, pozniej moze cos skrobne jeszcze. :*:*:*
  17. A babcia miala zlamana noge w udzie, wstawiali jej endoproteze, masakra, nie chciala sie przyznac 2 tyg ze upadla, i tak 2 tyg z tym zlamaniem zyla, wariatka, bo ona sie boi szpitala :( az w koncu tak bolalo ze nie wytrzymala. Czesio dzis marudny cos, na szczescie spi ladnie, jak zdaze z butelka tak zeby sie nie rozbudzil, to nawet oka nie otworzy, ale mimo wszystko jestem raczej spiochem i to wstawanie to dla mnie gigantyczna sprawa, nie przyzwyczaje sie chyba do tego :)
  18. hej dziewczynki, Boze ale mam masakre w domu, taki kołchoz ze szok. Babcia praktycznie uczy sie chodzic od nowa, milion spraw codziennie do zalatwienia, nie mam czasu sie po dupie podrapac, wiec bardzo prosze wybaczcie te moje zaniki na forum. W poniedzialek bylam z Czesiem u pediatry na kontroli, dała skierowanie na usg nerki i kazala przyjsc wczoraj jak bedzie juz zrobione, bo nie chciala zaszczepic inaczej. No i wczoraj bylismy na szczepieniu i powiem wam ze nie bylo wcale tragedii, płakał głośno ale chyba nawet nie zauwazyl ze to trzy ukłucia byly, taki byl wystraszony tym pierwszym. Ale od wczoraj ma goraczke niestety 38 st. niby to u takiego malucha jest stan podgaraczkowy to jednak posilkuje sie paracetamolem w czopkach. W ogole to wazyl w poniedzialek 6,160 0_o ale p. doktor powiedziala ze taka widocznie jego uroda, zreszta jest zarlok straszny i jak czytam o waszych prawie przespanych nocach to zazdroszcze bardzo, Czesio wiecej jak 2,5 h nie wytrzyma, robie mu dalej 120ml i sie zastanawiam czy mu nie zwiekszyc do 150 ml. Ostatnio smialam sie bo cale karmienie sam trzymal sobie butelke, pewnie bardziej z przypadku niz swiadomie. Ale grzechotke jak mu wloze w raczke to trzyma ostro i sam sobie potrzasa zeby grzechotala i cieszy sie wtedy jakby nie wiem co to bylo :) no i uwielbia sie calowac hehe moze tak godzinami. Wiecie co okres mialam 2 tyg :/ masakra jakas, na szczescie juz sie skonczyl.
  19. Wysłałam zdjecia Czesia :) Ja z tego rożka korzystałam tylko w szpitalu , teraz lezy na łożeczku jako prześcieradełko :) przynajmniej mlody ma cieplo w plecki. Moj to sie wiecznie rozkopuje, tak mu goraco... juz machnelam na to reka, ubieram go za to cieplej i moze spac nawet bez przykrycia. Cos zaczyna bardziej byc marudny od kilku dni, mam nadzieje ze nie rozkreci sie mocniej :D
  20. Nunusia ja wlewam wode do butelki, albo przegotowana albo taka specjalna dla maluchow i podgrzewam w mikrofali, 15 sek i gotowe. Mam na pierwsze nocne karmienie przygotowana butelke z goraca woda w termosiku.
  21. Ja tez wlasnie wczoraj zamowilam karuzele, zastanawiam sie jeszcze na mata edukacyjna ale chyba to troszeczke za wczesnie, przemysle to :) Dopiero wstalam, jezu nie moge sie obudzic rano w ogole. A jak juz wstane to z takim bolem glowy ze na oczy nie widze :/
  22. No własnie zapomnialam napisać , że jest zdecydowanie lepiej :D myslalam ze po tym jak mnie Czeslaw rozjechał :P to bedzie rozklapiocha :) a tu wcale nie ma sie do czego przyczepic, a odczucia milion razy lepsze, w ogole sie wizualnie zmienilam "tam" po porodzie i jestem masowo zadowolona :D
  23. A jak tam z okresami u Was? pewnie ze wzgledu na karmienie piersia jeszcze macie to z głowy, ja dostałam w zeszła sobotę, 3 dni mialam takie nie wiadomo co, a od wtorku juz normalnie, ale na szczecie nie boli brzuch, ciekawe czy tak juz zostanie, mam nadzieje... :D No i spedzilismy z mezem ten miesiac baaaardzo aktywnie :D:D:D wiec jestem zadowolona :) chociaz 2 pierwsze razy były dosłownie jak pierwsze to później już było extra :D
  24. hej kochane, ja tak tylko szybko zebyscie wiedzialy ze nie zaginelam, jutro juz maz wyjezdza wiec bede miala wiecej czasu, zaliczylismy szpital w zeszlym tygodniu na szczescie tylko na 2 doby, maly duuzo przytyl bo mial juz 5,040 wiec jest mega kloc juz mu nakaldam ciuszki na 62 i wyglada na to ze na dlugo nie starcza :) w 2 tyg przytyl 1,200 . nie wiadomo tylko co z tymi nerkami bo na razie nie cofnal sie ten zastoj. w poniedzialek ide do pediatry i chyba od razu szczepienie zaliczymy nie wiem tylko czy to trzeba wczesniej uprzedzic czy jak, ale pojde jutro zaloze mu karte to sie dowiem. wiecej napisze jutro albo pojutrze jak juz wroce do szarej rzeczywistosci :) buziaki
×