niebieskie_mango

hehe nunusia dla ciebie wszystko :) powiem ci ze np z johnsona juz raz zamowilam, ale glupia bylam bo zaznaczylam tylko jedna probke, teraz zamowilam na mame :) a przyszedl mi wtedy kram nawilzajacy taki z zolta nakretka, niby probka ale mam do dzis, zawsze przed wyjsciem smaruje buzi, mam go chyba ze 3 miesiace a jeszcze troche zostalo, jest suuper wydajny i przeeepieknie pachnie :D mam nadzieje ze przysla tym razem wszystko :D

noo uwielbiam gotowac, jak mam kijowy dzien to tylko kuchnia poprawia mi humor :) kurczaka pieke ok 1,5 h, w zaleznosci ile wazy, zazwyczaj piecze sie godzine na kilogram, do tego dorzucam ziemniaki zawsze, bo uwielbiam pieczone. A przyprawy sol, pieprz, troche curry , troche mysliwskiej i sapor, ale tak naprawde starczy przyprawa do kurczaka i wegeta i bedzie pysznie, no i jeszcze jablka do srodka obowiazkowo, potem zaszyc i zostawic takie przyprawione na noc najlepiej. dzis sie zaczelo juz marudzenie na druga jedynke cos mi sie zdaje, wiec pewnie dlugo sie nie naciesze takimi nockami, jezus ja nie wiem czemu mu te zeby tak hurtowo wychodza ? A co do spania to u nas tak samo, mlody najlepiej spi ze mna, ale praktykujemy tylko w dzien i nad ranem czasem. No z tymi jajkami to naprawde sie boje zeby sobie czegos nie uszkodzil, bo Czesiek ma chyba wysoki prog bolu, bo ile razy sie nie palnie gdzies to nawet sie nie skrzywi, wiec moze nie czuc ze robi sobie kuku... teraz ide do galerii :D

Nunusia gdzie sie podziewasz? :)

o wlasnie mialam zapytac... czy wasze dzieci tez sa takie zainteresowane swoimi genitaliami? bo czesiek czasem tak ciagnie swoj biedny worek, ze az ma takie czerwone slady pozniej :/boje sie zeby sobie czegos nie zrobil !

ja juz po zakupach, ale poniewaz mzy caly czas i jest dosc nieprzyjemnie to zdecydowanie mlodziez dzis nie wychodzi na dwor. Zaraz sie biore za pieczenie kurczaka, takiego w calosci, dawno juz nie robilam, a na kolacje pizza domowa, mniaaaaaaaaaaaaaaam :D powiem wam ze to rafaello wyszlo wybornie! hehehehe ten to chyba szczyt skromnosci w moim wydaniu :D

hej :D musze sie pochwalic, dzis cala noc przespana :D :d :D od 21 do 5, o 5 dalam herbatke i do 6 jeszcze spalismy, a potem o dziwo jeszcze od 7:30 do 9, takze dzis jestem na mase wyspana i mam suuuper humor :D szkoda tylko ze pogoda do duupy, ale chociaz nie pada, wiec dzis uskutecznimy spacer, bo wczoraj juz mi sie nie chcialo jak sie wzielam za pieczenie, za to nabralam ochoty na domowa pizze, moze sie wieczorek zabiore za nia a co u Was?

Jak dla mnie wozek super, oby tylko sprawowal sie prawidlowo ! Ale mi sie spac chce od tej pogody :/ zjadlam sniadanie i normalnie spie na siedzaco. Przestalo padac, poczekam jeszcze z godzinke i moze po zakupy pojdziemy.

a tak w ogole to mlodziezy odwidzialo sie jezdzenie w wozku, ostatnio taka akcje zrobil mi na targu ze hej ! nie pamietam czy pisalam o tym, ale jestem w szoku, ze to wyzynanie sie zebow tak zmienia dziecko.

i ja sie przylączam do życzeń :D Dawidek u nas nocki juz zdecydowanie lepsze, choc dzis dwa razy dawalam herbatke po lyczku i dopiero o 5 flaszke. tak sie przyjrzalam zabkom u Czesia i niestety wyglada na to ze druga jedynka bedzie lada dzien, a juz na dole lewa dwojka ma taka biala kreske :/ jezus juz sie czasem zastanawiam czy choc pare tygodni spokoju mnie czeka czy moze juz za kare do roku bedzie mial wszystkie zęby :/ ? u nas dzis paskudna pogoda... na razie przestalo padac , ale nie sadze zeby sie przejasnilo. Dzis zrobie torcik rafaello z ananasem, mniaaaaaaaaam :D

tak sie cieszylam ze ladna dzis nocka, a od rana maly pierdziel jest taki marudny , ze juz jestem na wykonczeniu nerwowym, w wozku na targu non stop wrzask, w domu - niby spiacy, ale nie moze zasnac i maruda nie z tej ziemi, ja jeszcze mam dzis jakis spadek formy, najchetniej schowalabym sie w mysia dziure :/

te sleep%play na noc pewnie sie nie beda nadawaly (sprawdze jak nocki wroca do normy), ale na dzien sa super! szkoda ze nie maja rozciagliwych boczkow, ale jak pielucha nie jest na styk tylko troche wieksza to ladnie mozna zapiac bez obawy o przeciekanie. Ale dzis senna pogoda :/ pada wieje, a mielismy na wies jechac, ale w takim ukladzie to bez sensu...Nawet nie wiem jak ze spacerem bedzie, moze popoludniu sie wypogodzi :) Okulary mi sie juz calkiem rozpadly i musze pojsc zaopatrzec sie w jakies inne...... A Wlasciwie to Czesio mi je rozebral na czynniki pierwsze.

ide zjesc zniadanie z Czechem, bo wlasnie sie obudzil i pora na buleczke z serkiem :D

no moj to wazy z 16 kg na 100 %, ale na szczescie jest wozkarnia :D

nunusia fajna ta spaerowka!!

maya ja mam tez sam wozek caly czas, bo w zime ma funkcje glebokiego a teraz mam spacerowke, tylko moj jest ciezki dosc, ale przynajmniej wiem ze jest porzadny i sie nie rozpadnie, ale mam chyba jakies zdjecie mlodego to wrzuce. u nas dzis ladna nocka (nareszcie!!) spalismy do 7:30 z flaszka o 4 :D

zabralam sie dzis za biszkopt z kremem i truskawkami, mial byc taki zwykly placek a wyszel trzywartwowy tort :D jest naprawde meeega wypasiony, a tak juz mi sie chcialo jakiegos domowego ciasta ze szoook! mlody dzis jakis niespokojny, dopiero teraz po kapieli troche odpuscil. Zaraz dam mu ibum na spanie, moze dzis bedzie lepsza noc. Maya ja ani w krzeselku ani w wozku nie mam tych pianek na pasy i powiem ci szczerze ze nie zauwazylam zeby Czechu cos marudzil ze go uwiera, takze tym sie w ogole nie przejmuj, a te spacerowki wszystkie ladne, ja podobnie jak nunusia zwracalabym uwage na duzy kosz na zakupy w pierwszej kolejnosci , no i ogolnie czy spacerowka jest porzadna czy raczej taka byle jaka, podobno dobrze jest tez jak ma podnozek, bo pozniej sie bardzo przydaje dziecku. A co u Was dziwczynki?

dziewczyny ja dzis sie polozylam o ....... 4 !!!!!!!!!!!! caly czas plakal przez sen, przebudzal sie i wiercil, masakra, kupilam panadol i ibum w syropkach zeby dawac na przemian, ale i to chyba nie bardzo pomoglo :/ w ciagu dnia jest ok, bo nie marudzi wlasciwie wcale, ale te noce juz mnie dobijaja. W sumie spalismy od 4 do 7 chyba, nawet nie jestem pewna, bo juz mi sie godziny chrzania. W stokrotkach jest promocja na pampersy sleep&play, za 2 paczki po 50 szt placi sie 50 zł, zastanawiam sie czy nie sprobowac, bo tych nigdy nie mialam, za to w tesco jest za 160 szt huggisow 74 zł, ale nie wiem czy sa rozne czy tylko 3, bo w gazetce nie napisali. Wczoraj wydebilam od malego "mama", co prawda szybkie i ciche , ale jednak sie udalo, chyba juz mi powiedzial na odczepnego :D tak go meczylam :D A w ogole od tego slinienia tak mu na brodzie wyskoczyly krostki, ze az sie wystraszylam co to, ale doczytalam ze to normalne na szczescie, dzis juz widze ze troche schodza.

dajcie linka do naszej galerii bo mi sie otwiera cos innego zupelnie :/

Iza z tym raczkowaniem to jeszcze nie tak pieknie jak wyglada, na razie mistrzowsko opanowal pelzanie, a jak staje na czworaka to kiwa sie do przodu i do tylu i podskakuje do przodu jak zabka, ale zaczal obczajac ze trzeba cos zrobic z raczkami, zeby glowa nie przywalic w podloge wiec stara sie juz je przekladac do przodu. wczoraj staralam sie wyprosic u niego zeby powiedzial mama albo tata albo baba, wiecie co normalnie tak bardzo chcial, az marszczyl brwi i probowal powtarzac, ale na razie bylo "ba" i "mmmm" a reszta to "ghthgthgthg" :D:D:D

hej kochane, ja wczoraj tez u tesciowej przesiedzialam prawie caly dzien na wsi, Czechu raz spi ladnie, raz kijowo, no nic bedziemy probowac roznych sztuczek zeby wreszcie sie udalo odstawic flache w nocy. Moje dziecie tez jak ma apetyt to zjada caly duzy sloiczek, zaczelam dawac mu rano platki ryzowe gotowane pol na pol na wodzie i na normalnym mleku, strasznie lubi smak mleka , wiec nie bede sluchac tych bredni ze do 3 roku zycia tylko mm... :/ na drugie sniadanie zjada ze mna pol bulki z serkiem topionym, tzn daje mu tylko to miekkie i do tego cale danio albo naturalny serek z moimi powidlami sliwkowymi. Na razie apetyt wrocil, ale widze juz biala kreske na gornym dziasle po prawej stronie, wiec tylko patrzec znowu szlag trafi ladne jedzenie :/ kupe mamy zazwyczaj 2 razy dziennie, tak od 2 tygodni prawie, zaczal wreszcie przejawiac checi zeby sam pil herbatke i teraz nie chce zeby mu dawac, tylko on woli sam :D a jaki dumny ze potrafi , hehe dzis planujemy tylko spacer na stadion, bo mama idzie na mecz ze swoim mieciem wiec odprowadzimy ich a potrem wrocimy po zakupy i do domu, tylko nie wiem czy czasem dzis nie jest wszystko pozamykane bo chyba sa zielone swiatki czy cos takiego ? :) A wy kochane jakie plany na dzis? ja zrobilam juz sos i zaraz wstawiam ziemniaki, pozniej moze ugotuje jeszcze troche ziemniakow i zrobie pyzy, bo juz od jakiegos czasu za mna chodza :D

no jestem :D caly przyjazd meza suuuper :) szkoda ze tak krotko, bylismy nad woda ze 2 razy, ten wyjazd srednio udany bo akurat lalo i wrocilismy wczesniej, ale potem nadrobilismy :) nastepnym razem bedzie gdzies sierpien wrzesien, mam nadzieje ze wtedy juz sie zabieramy z M spowrotem, tylko jak wytrzymac tylae czasu? chcialam wrzucic zdjecia i filmiki z malym ale nie moge, jak wchodze w galerie to pokazuje sie jakies cos do sciagniecia ta picasa, nie wiem o co chodzi, dajcie jeszcze raz linka jak mozecie. nasza nocka dzis.... do duuuuuuuuuuuuuuupy, czesio spal do 1, a potem kicha, niby nie plakal ale tak marudzil i tak do rana. teraz spalismy 3 godziny, na szczescie mlody tez potrzebowal odespac ta noc. bylismy na szczepieniu na 3 dawke wzwb, Maya wystraszylas mnie ze sie powinno odczekac 6 tyg, moja pediatra nic takiego nie powiedziala i normalnie zaszczepila po 2 tygodniach od 3dniowki !! Czesio wazy 9,300, ma 74 cm i podobno mamy sie za chwilke szykowac na gorne jedynki, zreszta cos wspomniala tez o dolnych dwojkach :/ ja nie wiem po co te zeby tak sie spiesza ? :/ ten tydzien jak byl maciej czesio normalnie jadl , wszystko wrocilo do normy, a tylko pojechal znowu sie pochrzanilo, ja nie wiem czy to wina tych zebow juz? z tym jedzeniam to juz mam chyba obsesje, tak bym chciala zeby jadl tak jak przed 3dniowka!!!!! nie wiem czy z tego co napisalam ma cos sens, ale po tym spaniu troche jestem jeszcze rozbita, wiec wybaczcie jak namieszalam, Iza trzymaj sie kochana, wyjedzcie i odpocznijcie, trzeba czasem nabrac sił! zdrowka dla dominisi!!!!!

kochane dopiero wrocilam od tesciowej , polozylam malego ale nie chce sie tluc klawiatura zeby go nie obudzic, wobec tego chyba jutro dopiero cos naskrobie.

jestem kochane tylko sie zameldowac, poczytalam was , ale odpisze jutro bo ledwie na oczy widze Napisze wam tylko ze bylo suuuuper i juz pielegnuje depresje ze sie tak szybko skonczylo :( jutro chyba tez dopiero wieczorem znajde czas, bo mam kupe latania jak Maya , :*

czesc kochane, wczoraj odebralam meza , wiec pewnie zajrze dopiero kolo soboty, tylko slaba pogoda a mamy jechac nad firlej, Maya tak ja tez z lubelskiego :) teraz zaszlam chwilke do domu , bo rezydujemy u tesciowej, a maciej zajmuje sie czesiem, poszli na zakupy jakies, ja tez od rana latam, obkupilam sie za wszystkie czasy, a choc nienawidze biegac za ciuchami to jakos sie przemoglam i nawet ogolnie sprawilo mi to frajde, dawno nic dla siebie nie zrobilam, wiec to pewnie dlatego :) Wczoraj troche zabalowalismy, wiec dzis troche niewyspana jestem, a wyglada na to, ze dzis bedzie powtorka, najpierw w planach mamy romantyczna randke przy dobrej kolacji i winku, tesciowa znowu sie zaoferowala ze zostanie z mlodym, wiec mozemy troche nadrobic zaleglosci towarzyskich :) dobra lece do moich chlopakow, bo maciej ma dentyste na 16. zdjecia wrzuce jak wroce pod koniec tygodnia :) buziaki kochane moje

kochane chyba dziecko powoli bedzie wracalo do normy, nie wiem jeszcze jak bedzie dzis z apetytem, z tym sie pewnie zejdzie dluzej , ale humor od rana dopisuje, zobaczymy jak bedzie w dalszej czesci dnia. Umawialam sie z tesciowa ze przyjade do niej z malym na wies, ale jak sobie pomysle ze znowu mialby mi taki koncert odstawic Emce (autobusie) w to sie grubo nad tym zastanawiam, czy jechac czy nie.