niebieskie_mango

Maya to mnie pocieszylas naprawde, bo normalnie jest 180 st inne dziecko. tez mielismy stale pory wszystkiego ale ta choroba wszystko zepsula :/ Wiecie co, obnizylam lozeczko na dolny poziom, bo dzis jak go wlozylam na chwile zeby sie misiem pobawil, to przekrecil sie dokladnie odwrotnie, czyli musial sie podniesc, choc nie wiem jak siegnal... a jaki byl zadowolony jak zobaczyl moja mine, gowienko jedno :D Czesio juz po kapaniu i spi ladnie, kolo 22 dam flaszke a potem mam nadzieje ze dopiero kolo 4-5, czyli probuje wrocic do stalych por karmienia. w ogole to maly teraz spi tylko na boczkach, od razu sam sie przekreca i nie ma mowy zeby bylo inaczej, tylko gorzej jak sie przekreci na brzuch to wtedy glowa i klata do gory i krzyk, bo tak spac nie umie. Wasze maluchy spia na brzuchu?

sto lat dla Patryczka

u nas tez dzis zimno okrutnie, a rano kolo 4-5 jak spojrzalam na termometr to bylo 22 stopnie, przysiegam, trzy razy patrzylam !! juz mialam nadzieje ze sie nie sprawdzi prognoza na dzis a tu jednak dupa :/ pada od poludnia i strasznie jest nieprzyjemnie. przed chwilka bawilam sie z mlodym na kocyku, cwiczyl uparcie stawanie na czworaka i zaczyna tak podskakiwac jak Dominisia na tym filmiku ktory wrzucila Iza :) tylko patrzec jak bedzie zasuwal po domu, az strach pomyslec co wtedy bedzie :D Juz czekam na poniedzialek jak na zbawinie, a taaaaak mi sie wlecze ze nie wyrabiam, ale jeszcze tylko jutro, czyli dzien zero i bede miala meza choc na chwile przy sobie :D

A ten filmik..... jak to zobaczylam to nie wierzylam wlasnym oczom, gdzies na forum dziewczyny pisaly ze ta kurwa dostala 18 mcy wiezienia i dalej sprawuje opieke nad reszta swoich dzieci, jakos za pol roku wychodzi, bo juz rok temu bylo :(

...ja nie poznaje swojego dziecka, chyba ktos mi go podmienil, normalnie juz trzeci dzien jest taka maruda, wczoraj jak wracalam od tesciowej autobusem, jakies 45 minut, darl sie cala droge, no masakra, dzis poszlam na zakupy z matka i z malym i nawet w wozku jeczal, nie wiem co z nim jest, moze to poprostu juz taki moment, na wszystko sie zlosci jak nie moze siegnac, albo nie chce mu dac, juz prawie stoi na czterech, ale czasem jeszcze nie daje rady to wtedy jest taki pisk ze mu nie wyszlo, ze bebenki pekaja :/ przynajmniej noce juz wracaja do normy. Wysypki juz nie ma, ale i apetyt nie wraca, obiadek to zjada placzac, ale musi cos jesc, bo dzis nawet mleka nie chcial, jakos udalo mi sie przemycic w miedzyczasie troche no i w nocy flaszke wypil. Wczoraj nawet owocow nie chcial, moze dzis cos wcisne... :( Nawet jak sie bawimy to wszystko jest super, a za moment nie wiadomo kiedy juz placz :/ uspokaja sie jedynie jak leci ogorek fasolek, wiec dzis od rana puszczam w kolko i tylko wtedy ladnie slucha i jest spokoj, cos mi sie zdaje ze po paru dniach jak tylko to gdzies usllysze to uciekne w poplochu :/

dziewczyny jak macie mocne nerwy to zerknijcie :( http://www.youtube.com/verify_age?next_url=/watch%3Ffeature%3Dplayer_embedded%26v%3DcebPMy3_qOI

Nunusia ja tez dawalam te z nestle, ale jakos wydaje mi sie ze sa strasznie kwasne, a cena swoja droga wywala w kosmos :) Najlepszego dla Kacperka :* Jeny ale dzis upal.... u mnie 29 stopni, masakra, jedziemy popoludniu na wiec do tesciowej, mam nadzieje ze juz troche sie chlodniej zrobi. A wiesz te ciuszki w pepco wcale nie sa takie slabe jakosciowo, mam juz nie wiem ile par, a nic sie z nimi nie dzieje, poza tymi zaplamionymi nie do odprania, no ale ja piore recznie wiec moze dlatego jakos sie trzymaja, mozliwe ze po pralce zostalby z tego klebek wyciagnietej szmatki.

chyba tez polece do biedronki po te body, chociaz w pepco sa tez super po 4,99 i po 7,99, pojde zobacze czy u mnie w ogole sa.

hej, Nunusia pewnie ze ulga i to jaka!! Dzis znowu troche czesia wysypalo, ale to takie malenkie kropeczki. A ja wczoraj z kolei w biedronie kupilam wilka pake pieluch haggisow za 39,99, normalnie jak ostatnio kupowalam zaplacilam 59,99, wiec spora oszczednosc, wzielam jeszcze 4, ale jak maciej przyjedzie to wezmiemy jeszcze 5, bo one sa od 12 kg.

dziewczynki to jednak 3dniowka, dzis maly mial lekka wysypke z rana, ale teraz juz mu prawie zeszlo, bylismy na usg tej nereczki i juz jest wszystko dobrze, powiedzial ze dzis ostatnia wizyta i na tym koniec :D Ale powiem wam ze teraz przez ta goraczke maly spal ze mna, a teraz jest problem ze spaniem w lozeczku :/ musze sie przemeczyc pare nocy, dzis prawie w ogole nie spalam. Naskrobie cos pozniej bo mi bateria padnie za chwilke :*

Iza chcemy chrzcic w innym, ale zaswiadczenie musi byc ze swojej parafii, a to jest wlasnie ten problem... :(

no i chrzcin nie bedzie, musimy poczekac az jagoda wezmie slub, no kurwa mac , ja pierdole, chyba pojde i podpale ten zasrany kosciol !!!!!!!! co za hipokryzja to normalnie nie wierze az mi sie goraco zrobilo.......

tak sie przyjrzalam naszemu topikowi od poczatku i chyba wyglada na to ze wszystkie dolaczylysmy jednego dnia :D popatrzcie jak ten czas leci , nasza mała rocznica :D :* :* :*

tak sie przyjrzalam naszemu topikowi od poczatku i chyba wyglada na to ze wszystkie dolaczylysmy jednego dnia :D popatrzcie jak ten czas leci , nasza mała rocznica :D :* :* :*

o wlasnie apropo przepisow, mialam wam napisac ze ostatnio robilam indyka w pomidorach, a moze pisalam, nie pamietam, kupilam pare razy w sloiczku i bardzo malemu smakowalo pomyslalam ze zrobie, i zrobilam: mieso miel z indyka, marchewka, pietruszka korzen, ziemniak, przeciez pomidorowy , troche kechupu, natka pietruszki i koperek, jejku jakie to dobre wyszlo!!!!!!!!!!! szkoda tylko ze maly mial ta temp i nie chcial nic jesc, wiec pomrozilam, wyszlo chyba z 5 porcji. moglam dodac manna, zapomnialam :/ Maya ja tak samo, wczoraj siedzielismy w domu, a dzis idziemy do tego kosciola to zabiore malego, tym bardziej ze juz po temperaturze wiec spokojnie pojdziemy. Teraz sie wscieka z miskiem na kocyku, moze jeszcze poloze go spac na troche przed wyjsciem, wiecie co moje dziecko jest jakies dziwne :D jak go biore i mowie "aaaaaaaa" i odkladam go do lozeczka albo klade na moja poduszke to on wie ze jest pora spania i w przeciagu 2-3 min zazwyczaj juz spi, hehehe matka sie smieje ze dziecko wytresowalam, ale z dwojga zlego lepiej chyba w te strone :D Wiecie , ja nie sadze ze to zabki, bo tam nic sie nie dzieje (przed chwilka wlasnie przejrzalam dziasla) ale z drugiej strony nic innego nie przychodzi mi do glowy... zobaczymy za miesiac :)

Iza jak moglas pomyslec ze o Was zapomne :) jesli o to chodzi to nic sie nie zmieni, na forum zawsze bede obecna :D bez Was bym zginela juz dawno :) Temperatura spadla do 36,5 , mam nadzieje ze juz nie wroci :) Maiala byc taka ladna pogoda a tu jakies chmury i tak szaro za oknem, moze sie jeszcze rozpogodzi.

hej kochane, Iza , ja nie wiem jak to dziala, ale mam wrazenie ze wszystkie kary swiata na ciebie spadaja z tymi chorobami, powiem ci ze moj ma juz 4 dzien goraczke a mi sie wydaje ze co najmniej tydzien sie meczymy... :( ale wszystko bedzie dobrze, badz dobrej mysli. Buziaki dla malego zeby szybko zdrowial :) u nas jakby lepiej, chociaz goraczka wcale nie spadla, caly czas 38, ale humor u czesia widze lepszy. Dzis idziemy do tego kosciola, bo wczoraj cos tesciowej wypadlo, wiec przelozylysmy wizytacje, strasznie jestem ciekawa, juz bym chciala wiedziec czy cos z tego wyjdzie, nie lubie tak na ostatni dzwonek wszystkiego zalatwiac, a jak maciej przyjedzie to znowu bedzie goracy okres, jak zawsze. Ale poprawil mi wczoraj humor, bo powiedzial ze znowu mi sporo kaski przywiezie, wiec od razu rusze na jakies zakupy a on ponianczy malego. Ucieszylam sie tez bo znowu chca go awansowac, tym razem na menadzera, z pominieciem stanowiska asystenta menadzera, wiec dla nas to super wiadomosc, regionalny mu powiedzial, ze chce tylko jego i koniec :) fajnie, bo malo ze zarobi jeszcze wiecej to wtedy by mial 15 % od utargow restauracji :D Czekamy juz tylko na te benefity i od razu pakuje graty, nie wiem tylko czy nie bede musiala na dwa razy obrocic, matka mi sugeruje zebym zostawila jej mlodego a sama pojechala na zwiady , hehe juz ssie boi ze go zabiore ;)

Iza a bylas jeszcze dzis u lekarza? bo moze ja nie doczytalam? robilas rtg pluc teraz?

O matko Iza, trzymaj sie kochana ! Maya nie wiem moze z tydzien albo dwa dawalam w sloiczkach z deserkami albo obiadkiem. A biszkopty takie ze sklepu, o dziwo sie nie krztusi, wiecej wymarze sobie po buzi, albo w ubranko, ale sporo zjada nawet. Teraz zjadl pol obiadku i caly deserek wiec sie ciesze, temp chyba juz calkiem spadla :D

hej, rano jeszcze mlody troche pokwekal, ale juz teraz jest w sumie ok, kupilam mu fajnego gryzaka w smoczku, teraz sie mrozi, zobaczymy czy maly go zechce. Temp chyba spada powoli. Żołtko daje juz chyba ze 2 tyg, ale nie codziennie, bo czesto zapominam, albo jestesmy w "trasie", ale jak jestesmy w domu to daje, daje mu tez normalnie juz gluten, czasem skorke od chleba sobie pogryzie, czasem mu daje troche buleczki z serkiem topionym, ostatnio w sumie zjadl dosc sporo nawet, biszkopty to juz dawno dziamoli, tylko wtedy wszystko jest tam ubabrane ze mi sie slabo robi od razu :) Maya ja sie smieje ze ty masz obawy przed wprowadzaniem, a ja mojemu juz najchetniej kielbase i golonke bym podala :D

dzis tez maly spal ze mna bo w lozeczku budzil sie co pol godziny, w ten sposob oboje bysmy sie umeczyli. A tak nawet nie bylo tragedii , jak zaczal sie przebudzac to mocniej sciskalam raczke albo calowalam w czolko i zasypial spowrotem. Obudzil sie jakies pol godz temu , wypil 150 herbatki i na razie bawi sie misiem, smieje sie i gada, ale goraczka jest caly czas 38,1 i nie rusza sie od wczoraj pomimo lekow, na szczescie tez nie rosnie , wiec to chyba nie 3dniowka, bo wtedy bylaby wyzsza goraczka. Obczailam jeszcze raz gorne dziaselka i nic, ale moze dopiero tam sie cos zaczyna ruszac, w sumie poprzednim razem bylo tak samo, a po miesiacu wyszly jedynki na dole. Ale zauwazylam ze przez ostatnie dni, co nie chcial za bardzo jesc ze schudl i to chyba sporo, wczoraj przy kapaniu jak wciagnal brzuszek to az takie wglebienie mu sie zrobilo. Niby wyglada dobrze, ale troche mnie to zmartwilo :(

Maya super ze synio zdrowy :D Moj nie chce jesc, rano kaszka na mleku, pottem jakis danonek albo jogurcik, i wlasciwie na tym juz koniec, obiadek wczoraj to sila wmusilam, bo juz 3 dni nie jadl, potem zazwyczaj byl deserek, a teraz tylko kaszka kolo 18 (po 6 godzinach !!!) We wtorek mamy szczepienie, wiec zapytam tej mojej wariatki co sie stalo, czy to ten upal, czy jaki czoort, no i sprawdzimy wage. Ale jest ciagle radosny i wesoly, goraczki nie ma, wiec nie wiem co sie dzieje, moze nastepne zebiska ida? -_- Wczoraj dosc pozno odtesciowej wrocilismy, bo chyba cos kolo 20, wiec mlody poszedl spac jakies pol godz pozniej, ale przespal sie w wozku prawie 40 min w Emce (w autobusie znaczy). Dzis nie spimy od 5, ale nawet jakos czuje sie wyspana o dziwo.

czesc kochane! usciski dla Dawidka :D napisalam ostatnio posta taaaaaaaaaaaakiego dlugiego i szlag go trafil :/ A my dzis w domu siedzimy bo juz mi sie nie chce jechac na wieś , przez taki gorac wracam tak padnieta ze na oczy nie widze, dzis odpoczywamy :D Ogladalam zdjecia, Nunusia super ten tatuaz wyglada, na serio. Tez bym chciala mlodego na balkon wysadzic, nawet dzis probowalam, ale u mnie jest maly balkon i jeszcze w dodatku jak wy macie prety to ja mam zabetonowane, wiec nawet nic nie widac. Przenieslismy sie w powrotem na salony :D Wczoraj Czesio pierwszy raz zasmial sie tak jak dorosly :D az w szoku bylam, taki rechot :) Przez te upaly mouje dziecko ma slabszy apetyt, deserek i mleko owszem, ale obiadki mu nie wchodza za bardzo. Dokupilam wczoraj w pepco bodziakow w krotkim rekawkiem, bo mialam chyba z 5 tylko , dokupilam jeszcze 3 i mam chyba ze 4 rampersy wiec akurat powinno starczyc. Robilam wczoraj przebiorke ciuchow i znow mam do oddania 2 siatki za malych, jezuz jak on rosnie to szok, zakladam mu 80tki bo w mniejsze sie nie miesci, chociaz watpie zeby mial 80cm :D ta numeracja tez jest posrana, kupilam 3 body i tak, jedno jest od 0-3 mcy, drugie jest od 6-12mcy a trzecie jest od 12 mcy aq wsztskie takie same, musialam przymierzac jedno do drugiego bo bym zglupiala normalnie, pewnie to jakis pepcowy szajs, chociaz te wczesniejsze co mialam calkiem niezle sie trzymaja i sie nie niszcza za bardzo, a i material bardzo przyjemny, mieciutki. Na spacer pojdziemy dopiero po 15 moze kolo 16, jak zejdzie to najgorsze slonce, wezme jeszcze babcie i pojdziemy na lawke posiedziec, matka dzis ze swoim Mieciem pojechala na rowery nad wisle, wspolczuje im szczerze mowiac bo ja juz mam dosc na razie slonca :) Nocki nie sa zle, ale tak jak przez piersze 2 budzil sie o 5, potem trzeciej o 4 potem o w pol do czwartej, ale spal jeszcze do 6, a dzis o 2:30 dalam herbatke i spal do 6. Takze jest dobrze, narzekac nie moge :)

o rany zobaczcie co znalazlam... :( http://www.fakt.pl/Matka-z-dzieckiem-rzucila-sie-z-okna-w-Krakowie,artykuly,155752,1.html

kochane dzis znowu nocka przespana, od 19 do 5 :D modle sie zeby tak juz zostalo :) zaraz sie zbieramy na wies do tesciowej, mlody wlasnie wstal z drzemki wiec duzo nie napisze, zajrze pod wieczor :) piekny dzien, boje sie tylko ze moze nawet za goracy.