:) ja mam codziennie taką gonitwę myśli...wstaję rano z myślą, że już wiem, oczywiście codziennie jest inna wersja, jednego że Maksym, innego, że Maksymilian, później zmieniam, czytam, pytam, jejku wydaje mi się, że to taka duża odpowiedzialność...a jako, że nie mam męża to jakby spoczywa na mnie rejestracja:) wiem że mam jeszcze czas ale mam potrzebę rozmawiania z brzuchem po imieniu:)
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!!