Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosieńka2666

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosieńka2666

  1. Nie wiem o co chodzi z tymi fajusami, bo sama nigdy nie paliłam. No ale jak to szkodliwe to wszystkie wiemy. Z kolei jeden z najlepszych ginów w moim miescie (i nie tylko on) twierdził ,że szybkie i gwałtowne odstawienie nałogu może przysporzyć wielu problemów, doprowadzić do poronienia i takie tam... no tak jak przy detoksie organizm może szaleć i się bardzo męczyć. Nie wiem na ile to prawda, bo to nigdy nie było mi potrzebne, no ale tak pisze w ramach pocieszenia :) co nie znaczy, że nie powinno się stopniowo ograniczać aż do całkowitego rzucenia. Moja mama paliła w ciązy i brat jest alergikiem, astmatykiem i ma często problemy zdrowotne. Więc mówi samo przez siebie. Co do karmienia piersią - czemu nie chcecie karmić? Samo zdrowie dla maluszka, a dla Was czysta wygoda :) Poza tym szybciej się chudnie, macica szybko się obkurcza gdy się karmi. W mleku jest i picie i pokarm. Ja byłam zbyt leniwa na butelkę. Nie wyobrażałam sobie parzyć i przygotowywać butelek i moczków, robić mieszanki, myć to wszystko potem... :) meczyć się z kolkami, szukać odpowiedniego mleka... makabra. Szczególnie w nocy.A tak wyciągałam cycka i po sprawie :) Nie mówiąc już o tym, jaką frajdę to sprawia, niesamowita bliskość itp.. :) Ja karmiłam do 1,5 roku. Gdy mała miała 3 miesiące wróciłam na dzienne studia i dalej karmiłam. Nakarmiłam przed wyjściem, w międzyczasie 2-3 butelki bebilonu, potem od razu pierś jak wracałam. I tak przez 4 dni w tygodniu. Gdy miałam wolne to był tylko cycek. I tak do 7go miesiąca, potem zaczęłam wprowadzać inne pokarmy razem z cycem :) Dopiero gdy mała poszła do żłobka to całkiem odstawiłam ją od cyca :) Uważam że karmienie piersią jest czyms pieknym i meeega wygodnym dla mamy :) Co prawda tata wtedy jest wykluczony z karmienia, ale i tak w większosci robi to mama. Poza tym nie wyobrażam sobie budzić chłopaka w nocy do dziecka gdy o 6tej wstaje do pracy. Byłoby mi żal :) A wgl faceci mają ciekawą tendencję do niesłyszenia płaczu dziecka w nocy :) albo to kobiety są bardziej wyczulone :) Pamiętam jak budziłam się nad łóżeczkiem córki i zastanawiałam się jak się tam znalazłam podczas gdy ona spała. Potrafiłam wstawać co 5 minut i sprawdzać czy oddycha... miałam ja loty, miałam.... :)
  2. Hej Laski :) Ja dzisiaj jestem zmęczona jak nigdy, męczy mnie czkawka i pragnienie :O Powoli wydaje mi się że zaczynam czuć ruchy, takie delikatne że ledwo ledwo i też bardzo nisko :) aż oddech wstrzymuję :) uciekam bo muszę jeszcze kąpiel naszykować córce ...a tak mi się nie chce :)
  3. Cześć dziewczyny :) miło powitać nową kolezankę :) wpisuj się zaraz do tabelki z poprzedniej stronki :) Ja lecę spać. Co do L4 - dopiero będę podpisywała umowę o pracę, więc z urlopem jeszcze poczekam, hehe :D ale bedę pracowała tak długo jak pozwoli mi na to mój stan :) Młoda Kacha, widze że masz to co ja - facet ciągle w trasie. Ja to się zastanawiam jak my te dziecko spłodziliśmy, hehe :D bo ciagle go nie ma. Ale zawsze wraca na czwartek i jedzie znów w niedzielę. Dziś rano własnie się pożegnaliśmy aż do czwartku.... :( czasem sobie robi przerwy, ale teraz chce nadgonić, żeby w zimie z nami siedzieć :) więc są i plusy. Oki, uciekam spać bo rano do roboty :O buziaki :*
  4. Hej :* Dobrze, że zagadałyscie z tym spaniem. Bo ja mam straszny problem, śpię kiepsko, budzę się koło 3-4 i nie mogę zasnąć. Moja najukochańsza pozycja to spanie na brzuchu i nie mogę usnąć jesli śpię inaczej...masakra. A i tak budze się na brzuchu prawie codziennie. Jest jeszcze mały więc się nie martwię, ale niedługo urośnie i co ja zrobię? :(
  5. A poza tym witam nowe dziewczynki :) Cathy, jaka ty młodziutka! :) Co nie znaczy że źle! Ja pierwszą ciążę miałam w wieku 19 lat :) i zawsze wierzę w te młode mamy :) bo mają trudniej. Presja otoczenia itp... wszyscy czekają na potknięcie i przejaw nieodpowiedzialności i niedojrzałości. Mam nadzieję, że Ty masz wsparcie bliskich :)
  6. Cześć laseczki :) Fajnie że czujecie już delikatne ruchy. Ja jeszcze nic z tych rzeczy nie czuję. Ostatnio dokucza mi kłucie w brzuchu. Niemiłe uczucie, też tak macie? Bo już nie pamiętam czy Oliwką tak miałam czy nie. No a wczoraj byłam na badaniach. W poniedziałek wyniki, a w przyszły poniedziałek wynik na HIV, choć nie wiem po co mi to badanie...no ale jak wszystkie to wszystkie. Co do sluzu też mam obfity i białawy - normalka :) choć mam głupi nawyk sprawdzania od razu czy to nie krew :o 20go wizyta u lekarza kolejna :) uwielbiam te wizyty, wiem że wszystko jest dobrze i przestaje się martwić. Brzuch też mi widać lekko, jakbym się dobrze najadła :) teściowa kupiła mi sukienkę- oczywiście rozmiar 44, gdy ja mam 38/40. Wygladam jak w spadochronie, no ale może "urosnę" choć wolałabym aż tak nie :) Chodzicie juz w ciązowych ciuszkach? Ja musiałam sobie kupić luźniejsze spodnie. Mam 2 pary ciążowych na zapas ale jeszcze za duże. No i tuniczki luźniejsze :) A jak u Was z garderobą? :)
  7. Keerah... ja to Ci szczerze współczuję tej niepewności ... Jeśli chodzi o opiekę w ciąży to w Pl chyba nie jest źle. nie rozumiem jak w kraju tak rozwiniętym jak np.UK itp tak lekko podchodzą do kobiet w ciąży. nigdy tego nie pojmę. Słuchaj, jesli boli cię brzuch dość często i długo to nie musi świadczyć że coś się dzieje, ale na pewno wymaga konsultacji. Mi lekarz powiedział, że jezeli czuję bóle jak przy miesiączce i niepokoją mnie -to mogę łyknąć no-spę. Ale powiedział też, że macica się rozciąga i niedługo będzie wychodzić poza miednicę, więc to normalne że coś-tam czuję. No-spa nie zaszkodzi na pewno, więc jesli masz mozliwość kupienia to kup albo niech ci ktoś wysle. Ale głowa do góry, na pewno jest wszystko dobrze! :) maluszek potrzebuje miejsca i się rozpycha. Małym brzuchem się nie przejmuj, bo w mojej 1szej ciąży do 5 m-ca nie było nic widać. :)
  8. Iducha - straciłam w 10 tygodniu. Z tym że od początku miałam krwawe plamienia i byłam na podtrzymaniu. Lekarz zlecił wtedy badania - i wyszły bakterie i krwinkomocz. Jak poroniłam to zostawiłam infekcję samą sobie i o mało nie uszkodziłam trwale nerek. No ale wtedy nie myslałam o tym, tylko przeżywałam stratę ciąży. teraz jestem w 14 tym tygodniu i dziękuję Bogu, że ten najniebezpieczniejszy czas minął. Strasznie się bałam że znów poronię. No ale koniec smutasów :) termin porodu niby na 1go lutego wyszedł, ale ja i tak wiem że będę styczniówką :P
  9. Cześć dziewczęta! :* Jeśli chodzi o problemy z pęcherzem itp to ja mam na szczęście spokój. Co nie znaczy, że wcześniej nie miałam problemów. Przez infekcję straciłam prawdopodobnie poprzednią ciążę. Potem infekcja rozwinęła się do tego stopnia, że sikałam krwią, miałam białko w moczu i baaardzo fatalne wyniki. PRzez 3 miesiące byłam na kuracji leczniczej. Teraz bardzo uważam na siebie. Nie dopuszczam do przeciągów,uwazam żeby mi po plecach nie wiało, nie przetrzymuję moczu, myję ręce PRZED i po siusianiu i jem sporo suszonych żurawin. Wlaśnie to mycie rąk PRZED siusianiem jest ponoć ważne. Jedzcie żurawinę, po garści dziennie, a ręczę, że problemy się nie powtórzą. :)
  10. Cześć mamusie :) Witaj Agusia :) co tam u Was? :) jak brzuszki? :) Też Wam gorąco w stopy? masakra, mam ciągle gorące stopy i chodzę boso po podłodze, troszkę mi lepiej wtedy :)
  11. Słonce, również współczuję - też straciłam ciążę rok temu, wiem jak to boli..
  12. Cześć Dziewczyny :) Grochowa- całkiiem możliwe że poznasz płeć :) chyba że maluszek tak się ułoży, że nie będzie widać co ma między nózkami :)
  13. Ciężko mi zinterpetować bez wskaźników, zresztą ja zaraz panikę sieję, więc się nie udzielam w temacie badań :D ale wyglądają dobrze :) Co zestawów witamin na włosy to radzę się wstrzymać aż do czasu porodu, ponieważ zawierają wit.A, która w nadmiarze jest szkodliwa dla dziecka. Lepiej ograniczyć się tylko do preparatów wyłącznie dla kobiet w ciąży. A ja dziś usłyszałam "że ciąża to nie choroba" :O i słyszę za każdym razem, gdy mówię, że z czegoś rezygnuję. No nie wiem czy przesadzam, ale np. tenis, rower, branie kropel do ucha bez konsultacji z lekarzem czy inne rzeczy nie są widzi-mi-się, tylko mają logiczne uzasadnienie. rozumiem, że ciąża to nie choroba, ale jednak trzeba o siebie dbać i mysleć nie tylko o sobie, ale i o dziecku. Bo gdy coś będzie nie tak, to tacy ludzie pierwsi ci wytkną niedociągnięcia, nie mówiąc o własnych przeżyciach....
  14. podnoszę tabelkę :) aktualizujcie, kto potrzebuje! :) NICK*............*WIEK*........* DATA PORODU*....*PŁEĆ.*........*IMIĘ* Bentonowa......25...............01.01.2013............syn .............Filip lenka.k...........XX...............11.01.2013............ XXX...........XXX sinisza.............30..............14.01.2013........... .XXX..........XXX blanka25..........XX..............15.01.2013............X XX............XXX MłodaKacha22....22..............16.01.2013............XX X. ...........XXX kotkotkotkot....17..............17.01.2013............XXX ..........XXX Keerah............23...............21.01.2013...........X XX...........XXX __aga__...........27...............26.01.2013...........X XX...........XXX Aneta G..........23...............27.01.2013............XXX....... ....XXX Słońce Moje....XX..............27.01.2013............XXX........... XXX inLoveee..........23..............29.01.2013............X XX...........XXX dominika87gd....XX.............31.01.2013.............XXX ............XXX londynek.........XX..............XX.01.2013............XX X............XXX gosieńka2666....27..............26.01.2013............XX X............XXX madziulah.........27..............10.01.2013............X XX.............XXX a co z resztą dziewczynek? :) buziaki :*
  15. Chyba nie ma co się bać tak bardzo tej cesarki :) mam sporo koleżanek, które sobie chwalą, nie miały problemów z laktacją ani chudnięciem, wstały na nogi po 6 godz chyba i zajmowały się dzieckiem. Fakt, cierpiały bo bolało, ale mnie po nacinaniu też bolało straszliwie, nie moglam siedzieć ani stać ,bo ciągnęło :O W ogóle daruję sobie opis swojego porodu, bo nie chcę Was straszyć. Przemyslę jeszcze tą cesarkę, to może uda mi się uratować pipkę przed nacinaniem, hehe :) buziaki, spijcie dobrze! ps.też mam problemy ze snem :O budzę się ok.4tej i nie moge spać. męczę się :/ może przez upały...?
  16. dzię-ku-je-my!!! :) oby były same lekkie porody :P ja chyba zacznę na basenik chodzić, coby lzej się rodzilo mi :) a Wy macie jakies pomysły, co robić by poród był jak najmniej dokuczliwy? Chcecie rodzić naturalnie czy CC ? Ja po pierwszym porodzie mam szczere wątpliwości co do naturalnego...no ale pożyjemy-zobaczymy :) dobrej nocki!
  17. Blanka, gratuluję :) dziewczynka, wow, też bym chciała córcię, a co! :) moze dowiem się w pt czy chłopak czy dziewczynka :) gratuluję i buziaki :* a ja "dopiero" w 13 tygodniu... więc pewnie styczniowo-lutowa dzidzia będzie :)
  18. Cześć dziewczynki :) Jestem po wizycie u lekarza i jestem już prawie spokojna, aczkolwiek lekarz powiedział, że nie daje mi 100% gwarancji na to, że cytomegalowirus nie będzie miał żadnego wpływu na dzieciątko :( potem zrobił mi usg, pokazał jaki jest sliczny i okrąglutki :) co prawda mało ruchawy był dzisiaj i tylko nóżką sobie kiwał, ale widziałam jak wkłada rączkę do buzi. Słodkie to było :) No i w piątek jadę na 3D i 4D jednocześnie, będę miała nagrane na dvd dzieciątko :) już w ten piątek!!! :) Cieszę się, nie mogę się doczekać!!! :) buziaczki dziewczynki, odpoczywajcie i dbajcie o siebie, a ja postaram się nie siać paniki :*
  19. W ogóle to wspaniale, że masz zdrowe dzieciątko, mimo choroby :) Jednak cytomegalia nie jest wyrokiem, a "jedynie" zagrożeniem..pozdrawiam serdecznie.
  20. dziekuję, że mnie uspokoiłaś.. nawet nie wiedziałam, że chorowałam na cytomegalię, ogólnie rzadko choruję. Ostatnio byłam chora chyba ze 3 lata temu.. miałam wtedy bóle mięśni i węzłów, wysoką gorączkę i nie mogłam wstać z łóżka. Może wtedy przechodziłam cytomegalię..? Od tamtego czasu może 3 razy miałam katar... Będę najszczęśliwsza na świecie, jeśli będę miała pewność, że dzidziuś jest bezpieczny. Dziękuję że mnie uspokoiłaś :)
  21. Cześć dziewczynki :* nie było mnie trochę, ale wróciłam... cały tydz.pracowałam i nie miałam czasu wcale.. Dopiero co pochwaliłam się dobrymi wynikami, a następne okazały się fatalne.. Wyszło, że mam cytomegalię. Jestem przerażona i spanikowana, wszystko co czytam na ten temat jest dla mnie niezrozumiałe, nie wiem czy z szoku, czy z mojej tępoty.. Jedyne co mnie pociesza, to to, że jakieś igm jest w normie, a iGg jest podwyższone. norma chyba do 1,0 , a ja mam 500. Ale nie jetem w stanie tego ogarnąć. Gdzieś pisało, w interpretacji badań, że przechodziłam już cytomegalię, a zostały mi jedynie niegroźne dla dziecka przeciwciała. Ale to wiedza z internetu ,więc nie wiem jak się do tego odnosić.. dobrze, że w poniedziałek mam już wizytę, wszystkiego się dowiem. Serce mi pęka na myśl, że dziecko może być chore , z wadami ... po prostu nie mogę mysleć.
  22. Hej dziewczynki :) Ja odebrałam dziś wyniki swoje i mam dobre :) jeszcze nastepne przyjdą w poniedziałek i zobaczymy czy też dobre. Lekarz mi zlecił też na HPV- cieszę się, bo negatywny test wyszedł :) A za tydzień znów lekarz :) ja to normalnie żyję od wizyty do wizyty :) A na zgage nie polecam mleka ani kefirów - ponoć gaszą tylko na chwlilę a potem wzmacniają zgagę. najlepiej miętkę wypic, lub zrobić sobie siemię lniane i wypic ten kisielek z niego :) sprawdzone w 100% i polecam! w dodatku ma mnóstwo błonnika, który się przyda podczas zaparć ciążowych. Nie wiem jak wy, ale ja mam z tym najgorszy problem :O
  23. Hej dziewczynki :) Ja odebrałam dziś wyniki swoje i mam dobre :) jeszcze nastepne przyjdą w poniedziałek i zobaczymy czy też dobre. Lekarz mi zlecił też na HPV- cieszę się, bo negatywny test wyszedł :) A za tydzień znów lekarz :) ja to normalnie żyję od wizyty do wizyty :) A na zgage nie polecam mleka ani kefirów - ponoć gaszą tylko na chwlilę a potem wzmacniają zgagę. najlepiej miętkę wypic, lub zrobić sobie siemię lniane i wypic ten kisielek z niego :) sprawdzone w 100% i polecam! w dodatku ma mnóstwo błonnika, który się przyda podczas zaparć ciążowych. Nie wiem jak wy, ale ja mam z tym najgorszy problem :O
  24. Bentonowa - SUPER wieści :) gratuluję syncia :) i dobrych wyników :) Cieszymy się razem z Tobą dobrymi wieściami :) buziaki :* i uściski!
  25. Aga, gdzie nowe forum, oszalałaś?! :) Zresztą, mi lekarz też wpiera że w lutym urodze, ale ja wiem że w styczniu, hehe :P Dziś pobierali mi krew na kolejne badania, jakieś wirusowe typowo np. hpv .. Baba pobrala mi 2 duże fiolki krwi, myslałam że zemdleję :O a ciągnęła mi tą żyłę jak nie wiem :O straszna jest. a wyniki jutro i za tydzień reszta wirusowych. Oby były dobre :) Najbardziej bałam się ostatnio badania moczu, bo przez ostatnią infekcję prawdopodobnie poroniłam rok temu..miałam wtedy fatalne wyniki moczu, ale lekarz skoncentrował się na utrzymaniu ciąży. Poroniłam a infekcję zostawiłam samą sobie, co potem straszliwie zaskutkowało - sikałam samą krwią przy rozrywającym bólu cewki i pęcherza. Dlatego nigdy laski nie ignorujcie problemów z moczem, bo można sobie bidy narobić. Oki ,dosyć marudzenia :) trzeba się cieszyć że jesteśmy zdrowe i jesteśmy w tym błogosławionym stanie :)
×