Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iza_19_02

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iza_19_02

  1. właśnie rozłożyłam łóżeczko małej http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6c81a0534a019c68.html :P
  2. właśnie rozłożyłam łóżeczko malutkiej :P hm... syndrom gniazda?????
  3. u mnie dziś ok, miałam kilka skurczy dziś i w nocy. ale się tym nie przejmuję bo co ma być to będzie. kupiłam dziś resztę wyprawki małemu do szkoły ( została bibuła, strój na w-f i kapcie) i dla małej materacyk (kokos-pianka-kokos), prześcieradełko i pościel ( taką samą jak mam rożek) i okrycie kąpielowe.
  4. ale krótko przed porodem. może najpierw zadzwoń i zapytaj, ale u nas tak jest że się idzie z partnerem i Ty mówisz że to on jest ojcem dziecka i chcesz żeby nosiło jego nazwisko, a on potwierdza i zgadza się na nadanie nazwiska nie narodzonemu dziecku. i wtedy dostaje się taki dokument potwierdzający że mały ma mieć jego nazwisko i już w szpitalu wpisują nazwisko ojca . Można też to załatwić po narodzinach małego jak będziesz zgłaszała narodziny dziecka żeby załatwić akt urodzenia
  5. dziewczyny a jak to będzie z nazwiskami waszych maluszków? będą miały nazwiska ojców czy Wasze? bo jeśli ojców to możecie pod koniec ciąży iść do USC i oboje z partnerem składacie przed urzędnikiem takie oświadczenie ( dostaje się potem zaświadczenie) i wtedy maluszek już w szpitalu figuruje pod nazwiskiem ojca.
  6. nie do końca tak jest. ciągle się martwię o malutka ale bardziej o jej zdrowie niż o rzeczy materialne. wózek mam, rzeczy w sensie ubranka mam i łóżeczko też reszta to drobiazgi
  7. Pisałam coś tam w środku dnia, ale chyba nie zauważyłyście. kurczę źle się coś czuję i zasnęłam w ciągu dnia pierwszy raz od nie pamiętnych czasów. brzuch mnie boli i się cały napina, nie dobrze mi i jakoś zimno. nie wiem o co chodzi
  8. he ja nie kupiłam w ogóle podkładów po porodowych, tylko takie zwykłe podpaski bella tyle że maxi. jak urodziłam Kacpra to zużyłam jeden taki podkład, bo naprawdę mocno nie krwawiłam najgorsza była doba zerowa, a potem już normalne krwawienie miesiączkowe.
  9. maya z tego co mi mówiła położna i z poprzedniej ciąży wiem że trzeba powtórzyć badanie WR (pod koniec ciąży)też miałam na początku ciąży robione raz i HBS. dziewczyny spytajcie koniecznie o badanie GBS chodzi o wymaz z pochwy na paciorkowce, nie wiem czy już o tym rozmawiałyśmy
  10. mango fajnie że będziesz miała męża w domu :) byłam dziś na szkole rodzenia i rozmawiałam z moją położną i chciała mnie do szpitala dać :) ale się wykręciłam mówiłam jej o tych skurczach. a tak z innej beczki bardzo zdziwiła że nie dał mi skierowania na WR i HBS a tu mogę zacząć rodzić właściwie w każdej chwili i że nie zrobił mi usg żeby sprawdzić ułożenie małej. poradziła mi żebym to usg zrobiła za tydzień prywatnie bo nie dam rady urodzić naturalnie. a jeżeli ułożona jest prawidłowo to nie będą mnie niepotrzebnie ciąć. bo wg ostatniego usg właśnie by tak zrobili. trochę się boję bo już będę miała czarno na białym co mnie czeka
  11. spakowałam dziś torbę do szpitala :D
  12. jestem z Wami dziewczyny i czytam co piszecie! tylko u mnie nic się nie dzieje. same nudy. wczoraj byłam kupić małemu książki do zerówki (boooże jak to brzmi) i kupiłam małej komplecik na wyjście ze szpitala śliczny oczywiście różowy :P powoli pakuję torbę do szpitala, wczoraj wieczorem znów miałam skurcze. jeszcze parę drobiazgów do szpitala muszę dokupić i będzie wszystko.
  13. przykro mi. kurczę chamstwo się szerzy na tym świecie!
  14. he he może jak będę już po wszystkim to dam Wam znać. napiszę ze szpitala jeszcze bo mam dostęp do internetu z telefonu. ja jakaś szczęśliwa jestem :) poprasowałam rzeczy dla Misi do szpitala i zastanawiam się czy się spakować...
  15. hej w nocy dostałam skurczy takich delikatnych myślałam że to już ale stwierdziłam że poczekam aż akcja się rozwinie, bo było ich tylko kilka ale na tyle mocne że mnie obudziły. ale wszystko samo się wyciszyło :) już nie mogę się doczekać kiedy to nastąpi bo ja już chciałabym moją księżniczkę :P
  16. hejka ja od wczoraj mam delikatne skurcze na razie bardzo rzadko ale coś się dziać zaczyna. w nocy myślałam że to już i czekałam aż się akcja rozwinie a tu cisza :P wszystko wskazuje że urodzę przed terminem za 2-3 tyg niunia będzie z nami. jakaś taka radosna jestem :)
  17. nie wiem dlaczego odwołali swój przyjazd.ale zrobili to na dwa dni przed przyjazdem nie podając przyczyny, a chciałam tam pojechać bo raz że chciałam pomóc te parę groszy za bilet to nie majątek ale jak policzy się że przyszło ponad tysiąc osób to uzbiera się spora sumka. do tego losy z loterii, kasa za parkingi i takie inne.a dwa właśnie dla zespołu Video
  18. do bojoks sheisnot jest w 36 tyg ciąży a możliwe jest to ze zwykłego logicznego myślenia! przykład : 34 tc + 1 dzień = jest 35 tc bo nie ma zerowego tygodnia ciąży jest pierwszy i wtedy można zapisać to tak : 0 tyg + 1 dzień= czyli 1 tydz ciąży
  19. hej dziewczyny Byłam wczoraj na koncercie na rzecz chorej Wiktorii. kurczę szkoda taka mala i tak ciężko chora i to w sumie przez brak odpowiedniej opieki nad kobietą ciężarną ( chodzi o ten odpłatny wymaz na paciorkowca pod koniec ciąży). zresztą nie o tym chciałam napisać. był zaproszony jeden ze znanych zespołów i co oczywiście odwołali swój przyjazd na 2 dni przed koncertem :( żal... jak tak można zrobić. Ale się wkurzyłam. Ale na szczęście ludzie dopisali.
  20. dziewczyny trochę luzu. ze mną też dzieje się coś nie dobrego. nie dość że pogoda paskudna, to jeszcze hormony przed porodem buzują, każdej z Nas. też płaczę i histeryzuję bez powodu. szooooook! dla mnie tym bardziej bo w poprzedniej ciąży cały czas się śmiałam. Daga wyluzuj i naprawdę nie krytykuj każdego za wszystko. najpierw mi radzisz żebym zmieniła lekarza a potem mówisz że to nie jest mądre na tym etapie ciąży :( więc sama rozumiesz. ja mam tylko nadzieję że ten miesiąc szybko zleci, bo już mam dość tej huśtawki nastrojów. dziewczyny trzymajcie się jeszcze tylko kilka tygodni!
  21. i lekarz który nawet nie pofatygował się żeby ze mną osobiście porozmawiać jest z zupełnie innej poradni a nawet z innego miasta.
  22. dopiero do Was zajrzałam. chodzę na NFZ do gina , na szczęście wszystkie wyniki badań do karty wpisuje mi położna. wybierając go na lekarza prowadzącego ciążę kierowała się opiniami innych babek z takiej strony : dobry lekarz. i miał naprawdę bardzo dużo opinii pozytywnych. w sumie to zaczął mnie tak głupio traktować jak zaczęłam się upominać o badania, no i jak zapytałam przy okazji usg czy z łożyskiem jest ok i ilość wód w normie. i myślę że te szczegółowe pytania go wkurzyły. Daga mój lekarz jest ze szpitala miejskiego w Bydgoszczy, nie podam nazwiska szkoda nerwów... co do zmiany lekarza próbowałam się wczoraj konsultować z innym ginem ale powiedzieli mi że nie będą podważać opinii tamtego lekarza. trudno już dużo mi nie zostało. póki mała rusza się intensywnie tylko lekko pobolewa i nie krwawię to nie będę panikować. w sumie teraz martwi mnie co innego, w nocy strasznie bolała mnie głowa i nie dało mi to spać. a dziś od rana znów. powiedzcie mi dziewczyny jak uważacie jestem niskociśnieniowcem zawsze ok 90/60 lub 100/60 a dziś nagle 126/77 niby dalej w normie ale czułam się okropnie. mam się czym martwić?
  23. tylko nie bardzo chce brać 3 czy 4 miesiąc nospę. jeszcze się mnie głupio zapytał czy zawsze mam taki twardy brzuch. na jakiekolwiek badania daje mi skierowanie po moim upominaniu. dwa miesiące temu wyszło mi w moczu bakterie i białko. a w morfologi za niska hemoglobina, a najlepsze jest to że oni zabrali mi te wyniki i ich nie mam i dziwnym trafem w karcie ich też nie ma.
  24. hej dziewczyny! byłam u lekarza i po prostu chce mi się płakać mam wrażenie że on mnie olewa i ma mnie głęboko w poważaniu. strasznie puchnę w nocy, to mi powiedział że mam pierścionki pozdejmować i ich nie zakładać, to po prostu nie zauważę. o bólu brzucha że mam 3 x dziennie po 2 nospy brać ale kompletnie nic się nie dzieje. brzuch mam już niżej, ale to nic, tak ma być.ogólnie od początku ciąży faszeruje mnie nospą. dziś stwierdziłam że mam to w dupie i nie będę się faszerować lekami i niech się dzieje co chce. powinnam już zrobić WR (jakieś badanie w kierunku kiły), ale jak zwykle nie dał mi skierowania. ogólnie przez te 34 tyg morfologię i mocz miałam robione 3 razy. kolejna wizyta i tu szok 7 września. co do ułożenia małej nie wiem czy się zmieniło czy nie. ale rozmawiałam z położna i powiedziała mi że ułożenie miednicowe jest bezwzględnym wskazaniem do cesarki.
×